Trudne czasy dla izraelskiego eksportu

Transkrypt

Trudne czasy dla izraelskiego eksportu
Trudne czasy dla izraelskiego
eksportu
2015-06-16 16:45:18
2
Izraelski eksport przeżywa trudny okres. Ze względu na sytuację polityczną w Izraelu wielu importerów,
szczególnie z państw europejskich, nie przyjmuje produktów "Made in Israel". Jedynym krajem, który nie
zważając na politykę, handluje z Izraelem jest Rosja.
Kryzys gospodarczy w Rosji, która stała się w ostatnich latach jednym z najważniejszych partnerów
gospodarczych Izraela, zwłaszcza w dziedzinie rolnictwa, spowodował jednak znaczny spadek izraelskiego
eksportu do tego kraju. Gazeta ekonomiczna „The Marker” podała w lutym 2015 r., że wartość wymiany
handlowej z Rosją spadła w 2014 roku, z 1 936 mln dolarów w 2013 roku, do 713 mln.
Zgodnie z danymi Instytutu Exportu roczna wartość największej izraelskiej branży eksportowej do Rosji rolnictwa (ok. 30 proc. całego eksportu Izraela) opiewa na sumę ok. 300 milionów dolarów (całkowitą wartość
izraelskiego eksportu szacuje się na 1,5 miliarda dol.), w tym 170 mln stanowi eksport warzyw, 56 mln - owoców.
Według danych przewodniczącego Zarządu Uprawy Roślin, Zwi Alona, Izrael eksportuje do Rosji: 95 proc.
ziemniaków przeznaczonych na eksport, 70-78 proc. papryki, 100 proc. marchwi i rzodkiewki, 30 proc. awokado i
owoców cytrusowych.
Eksport przemysłu farmaceutycznego do Rosji stanowi 12 proc.; przemysłu chemicznego - 10 proc.; biżuterii 7
proc.; wyrobów z tworzyw sztucznych i mebli 4 proc.
Przewodniczący Stowarzyszenia Farmerów Meir Cur w piśmie skierowanym do firm eksportowych ostrzega przed
załamaniem się eksportu do Rosji.
”Sytuacja gospodarcza w Rosji bezpośrednio wypływa na eksport produktów rolnych z Izraela. W wyniku kryzysu
w Rosji izraelscy rolnicy są poszkodowani ekonomicznie. Kryzys jest tak głęboki, że farmerzy regionu Arabah
znajdują się na skraju bankructwa i sprzedają płody rolne w cenie poniżej kosztów produkcji” - napisał Cur.
Dotychczasowe straty związane ze zmniejszeniem się w Rosji popytu na izraelskie produkty rolne szacuje się na
300 milionów szekli (ok. 80 mln dolarów).
Izraelscy rolnicy i eksporterzy produktów rolnych obawiają się również wzrostu składek ubezpieczeniowych na
eksport do Rosji i zaniepokojeni są sytuacją, w której na skutek trudności gospodarczych rynek rosyjski nie
będzie wypłacalny, a zaciągnięte już długi niemożliwe do ściągnięcia, co już się dzieje w niektórych przypadkach.
"Nie honoruje się kart kredytowych niektórych rolników” - skarżył się na portalu internetowym gazety "Jiedijot
Achronot” izraelscy farmerzy. „Nasze przychody spadły o ponad 50 proc., natomiast koszty pozostały takie
same. Żądamy od Ministerstwa Rolnictwa natychmiastowego odszkodowania w wysokości 150 mln szekli za
szkody poniesione w wyniku rosyjskiego kryzysu gospodarczego”.
Jeśli rząd Izraela, zajęty obecnie kampanią przed wyborami do Knesetu, szybko nie podejmie zdecydowanych
kroków w celu rozwiązania problemu izraelskiego eksportu produktów rolnych, region Arabah, słynący z plantacji
papryki (ok. 120 tys. ton w roku przeznacza się na eksport) i uprawy innych warzyw oraz owoców, już wkrótce
przerodzi się w jałową pustynię. Bankructwo rolników – ostrzegają ekonomiści - może zaś wywołać efekt domina i
kryzys całej izraelskiej gospodarki.
Rosyjski kryzys gospodarczy uderzył również w izraelską turystykę. Z Rosji przyjeżdża do Izraela najwięcej
turystów. Izraelskie Stowarzyszenie Hoteli przewiduje gwałtowny spadek liczby turystów w pierwszym kwartale
tego roku. Przewodniczący stowarzyszenia Samuel Zuriel przewiduje, że na podstawie obecnych danych należy
spodziewać się ok. pół miliona mniej rosyjskich turystów niż przed rokiem.
Z Tal Awiwu Ela Sidi (PAP)
3