Makowiec - Anna Niemczynow

Transkrypt

Makowiec - Anna Niemczynow
Makowiec
Przyznaję szczerze, że zawsze obawiałam się pieczenia tego ciasta.
Jakoś wygodniej zawsze mi było kupić je w cukierni. Nie ukrywam, że
było to dla mnie kulinarne wyzwanie. Wyszło po prostu fantastycznie i
od razu chcę się z Wami podzielić przepisem. Przepis jest “zlepkiem”
trzech przepisów na makowiec, które znalazłam w internecie, oraz moimi
drobnymi zmianami. Myślę, że połączenie wyszło fantastycznie. Gorąco
namawiam Was do upieczenia tego ciasta. Smak obłędny !!!
Etap pierwszy
– przygotowanie masy makowej.
* 500 g maku
* 100 g masła
* 1 szklanka płynnego miodu
* ulubione bakalie – u mnie 200 g rodzynek
* 100 g orzechów włoskich
* 2 łyżki likieru amaretto (opcjonalnie ekstraktu migdałowego)
Przygotowanie:
Mak wsypałam do dużego garnka i zalałam gorącą wodą (kilka centymetrów
pond poziom maku) i gotowałam około 30 minut od czasu do czasu
mieszając. Odcedziłam na durszlaku wyściełanym lnianą ściereczką.
Pozostawiłam do odsączenia na około 30 minut) Mak zmiksowałam w
robocie kuchennym (nie posiadam maszynki). Jeśli masz maszynkę to
zmiel mak dwukrotnie. W czasie kiedy masa stygła posiekałam orzechy i
roztopiłam w rondelku masło z miodem. Do roztopionej masy dodałam moje
bakalie – wszystko razem podgrzałam około minuty, ciągle mieszając.
Odsączony i wystudzony mak przełożyłam do miski i dodałam do niego
moją
masę
miodową
oraz
amaretto.
Wszystko
razem
dokładnie
wymieszałam.
Masę możesz sobie przygotować wcześniej i przechowywać ją w lodówce,
jednak przed użyciem musisz doprowadzić ja do temperatury pokojowej.
Drugi etap – spód makowca:
* 125 g mąki pszennej
* 50 g cukru pudru trzcinowego / opcjonalnie cukier puder zwykły
* 60 g masła
* jedno jajo
Przygotowanie:
Mąkę przesiałam do miski, dodałam cukier i pokrojone w kawałeczki
masło. Roztarłam w palcach kawałki ciasta – powstała drobniutka
kruszonka. Dodałam jajko i szybko wyrobiłam gładkie ciasto. Wylepiłam
nim spód tortownicy uprzednio wysmarowanej margaryną i obsypanej bułka
tartą. (średnica mojej tortownicy 28 cm / opcjonalnie możesz użyć
dużej blaszki o wymiarach 20/30 cm)
Trzeci etap – przygotowanie makowca:
* przygotowana wcześniej masa makowa
* 10 jajek
* 10 łyżek kaszy manny
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzałam do temperatury 18o stopni. Oddzieliłam białka od
żółtek. Żółtka utarłam na puszysty krem (około 8 minut ubijania
mikserem). Oddzielnie ubiłam białka na sztywną pianę. Masę makową
wymieszałam z kaszą manną, następnie delikatnie połączyłam ją z
utartymi żółtkami a następnie z ubita pianą z białek. Przełożyłam do
tortownicy wcześniej wylepionej kruchym spodem i wstawiłam do
piekarnika.
Piekłam
50
minut,
po
czym
wyłączyłam
piekarnik
pozostawiając w nim ciasto na jeszcze 10 minut. W czasie, kiedy
makowiec się piekł zrobiłam polewę kajmakową.
Czwarty etap – miodowa polewa kajmakowa:
* jedna szklanka śmietanki kremowej
* pół szklanki miodu
Przygotowanie:
Śmietankę i miód umieściłam w rondelku i gotowałam nie doprowadzając
do wrzenia przez około 45 minut. Mieszałam moją polewę
co około 5
minut uważając, aby nie przywarła do dna rondelka. Gotowa polewa
przybrała kolor jasno brązowy.
Wystudzony makowiec udekorowałam swoją polewą, płatkami migdałowymi
oraz posiekanymi orzechami brazylijskimi. Po czym szczęśliwa zjadłam
podczas świąt 3/4 ciasta przybierając na wadze półtorej kilograma
Mimo to BYŁO WARTO – bo święta rządzą się swoimi prawami –
MNIAM!!!!!!!!!!!
Ściskam ciepło i życzę smacznego
Ania.