Były pracownik upadającego zakładu otrzyma zaległą pensję
Transkrypt
Były pracownik upadającego zakładu otrzyma zaległą pensję
Były pracownik upadającego zakładu otrzyma zaległą pensję Orzeczenie Roszczenia z tytułu niewypłacalności pracodawcy przysługują nie tylko osobom będącym pracownikami w tym czasie, lecz także już niepracującym. Żaden przepis nie wyłącza tego prawa, jeśli stosunek pracy został rozwiązany nawet dziewięć miesięcy przed datą zaprzestania prowadzenia przez firmę działalności. Jeden z pracowników spółki był zatrudniony do 30 czerwca 2009 r. Drugi od stycznia do 31 lipca 2009 r. Z kolei firma w sierpniu 2009 r. zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd oddalił jej wniosek o ogłoszenie upadłości. Argumentował, że stan jej majątku nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania. Pracodawca nie wypłacał pracownikom zaległych pensji. Sąd dla obu wyżej wymienionych zatrudnionych nakazał spółce wypłacenie zaległych świadczeń. Jednak wszczęte przez byłych pracowników egzekucje wobec pracodawcy okazały się bezskuteczne. W 2010 r. zainteresowani wystąpili do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) z wnioskiem o wypłatę niezaspokojonych świadczeń. Fundusz jednak odmówił, stwierdzając, że nie spełniają oni warunków określonych w art. 12 ust. 3 i 5 ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (Dz.U. nr 158, poz. 1121 z późn. zm.). Pracownicy odwołali się więc do sądu I instancji. Ten uznał, że spółka faktycznie zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej 1 sierpnia 2009 r. W związku z tym stała się niewypłacalna z dniem 1 października 2009 r. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 12 ust. 3 wspomnianej ustawy roszczenia z tytułu wynagrodzenia za pracę podlegają zaspokojeniu za okres nie dłuższy niż trzy miesiące poprzedzające datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy oraz jeśli okres ten nie jest dłuższy niż trzy miesiące poprzedzające ustanie stosunku pracy, jeżeli przypada ono w okresie dziewięciu miesięcy od niewypłacalności pracodawcy. Skoro więc stosunek pracy jednego z pracowników ustał 31 lipca 2009 r., a drugiego 30 czerwca 2009 r., a niewypłacalność ich byłego chlebodawcy wystąpiła 1 października 2009 r., to zdaniem sądu ich zatrudnienie ustało w okresie nie dłuższym niż dziewięć miesięcy poprzedzających datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy. Z tych względów odmowa wypłaty przez fundusz nie miała oparcia w obowiązujących przepisach. Sąd I instancji nakazał wypłacenie zaległych świadczeń. FGŚP od wyroku odwołał się do sądu II instancji, który podzielił rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku. Przedstawiciel funduszu wniósł więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (SN). Uzasadniał ją tym, że nowelizacją z 8 stycznia 2010 r. do ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych wprowadzono do jej treści art. 8a, 12a i 22a. Celem tych zmian, co wynika z uzasadnienia projektu ustawy zawartego w druku nr 2023 Sejmu VI kadencji, było umożliwienie wypłaty pracownikom ze środków funduszu zaliczek na poczet świadczeń pracowniczych w sytuacji, gdy brak jest osób uprawnionych do reprezentacji niewypłacalnego pracodawcy. W ocenie funduszu spółka miała organy uprawnione do jej reprezentacji w czasie, gdy pracownicy pozostawali w zatrudnieniu. Ponadto wskazał, że pracownicy dochodzą roszczeń po zakończeniu zatrudnienia w spółce. W ocenie SN roszczenia z tytułu niewypłacalności przysługują nie tylko osobom będącym pracownikami w dacie niewypłacalności, lecz także byłym podwładnym. W tym ostatnim przypadku dotyczy to osób, których stosunek pracy ustał przed datą niewypłacalności pracodawcy, pod warunkiem że nastąpiło to w czasie nie dłuższym niż 9 miesięcy poprzedzających tę datę. Artur Radwan ORZECZNICTWO Wyrok Sądu Najwyższego z 4 września 2012 r., sygn. akt I PK 72/12.