Książka na która trzeba uważać
Transkrypt
Książka na która trzeba uważać
Książka na która trzeba uważać Dodany 2010-01-02 Książka "Masoni sekrety tajemniczej organizacji", jest dziełem powstałym po to by rozpowszechniać wolnomularstwo jako wspaniałą i charytatywną instytucję, która nie ma nic wspólnego z prawdziwymi założeniami tego stowarzyszenia. Powinno to pomóc w poszukiwaniach dobrych książek, publikacji na ten temat ponieważ można dać się nabrać na sprytną grę masonerii, która umieszcza swoje książki w Internecie pod przykrywką, że jest to publikacja naświetlająca ideę masonerii, omawiająca np. teorii spiskowe, nowy porządek świata, lecz dopiero po zakupieniu orientujemy się, że tak naprawdę książka jest ku pochwale tej jakże niebezpiecznej organizacji. Przykładem takiej książki może być między innymi: "Masoni sekrety tajemniczej organizacji" Taki opis tej książki możemy znaleźć w internecie: Autor: John K. Young, Barb Karg ISBN: 978-83-246-0951-2 Ilość stron: 384 Data wydania: 09/2007 Wolnomularstwo (masoneria) to otoczona aurą tajemnicy ponadnarodowa organizacja, z założenia zrzeszająca intelektualną i społeczną elitę świata. Członkami tego stowarzyszenia zostają ludzie nastawieni zarówno prospołecznie, jak i na poszukiwanie wiedzy oraz duchowego oświecenia. Ale czy tylko? Założone w średniowieczu, hemretyczne bractwo masońskie od wieków fascynuje i wzbudza kontrowersje. Jego istnienie jest jednym z elementów napędzających spiskową teorię dziejów. Niewątpliwie w wielu miejscach otacza nas bogata symbolika masońska, nie sposób zaprzeczyć istnienia potajemnych spotkań i znaków, enigmatycznych rytuałów, dyskusyjnych nauk. Dlaczego wolnomularze dbają o utrzymanie takiej konspiracji? Czy umieszczenie bractwa w kategorii sekty, nowe ruchy religijne i inne zagrożenia, jest objawem histerii? Co pozwala sądzić, że masoni chcą stworzyć republikę uniwersalną i przejąć władzę nad światem? Można zauważyć, że jej opis jest wręcz ekscytujący i osoba, która nie wie nic o tej organizacji, a po obejrzeniu filmu w telewizji takiego jak np."Skarb narodów" chciała by się dowiedzieć więcej znajduje tego typu książkę, opis wręcz zachęcający do kupna bo tak jak i same stowarzyszenie tajemniczy... Kupuje i dowiaduje się z niej wiele pochlebstw począwszy od charytatywnego działania masonerii, po ukazanie jej wspaniałości bycia jej członkiem. Ukazuje fałszywą prawdę historyczną, która pochlebia np. rewolucji francuskiej. Jest okrutnie manipulacyjną książką, działającą bardzo socjotechnicznie na osobę czytającą, a wiem sam po sobie bo jeśli bym nie posiadał już wcześniej jakiejś wiedzy na temat masonerii to pewnie teraz bym myślał o tej organizacji w samych superlatywach... Autor stara się tutaj także wytłumaczyć, że informacje łączące masonerie z tajemniczą historią dziejów(teoriami spiskowymi), czy "Nowym porządkiem świata", są nie prawdziwe i rozpowiadane przez ruchy antymasońskie, które specjalnie wymyślały "nieprawdziwe historie" ze względu na to, że organizacja masońska działała w tajemnicy i spotykała się w miejscach niezbyt dostępnych dla zwykłego człowieka, jak np. kanały itp. miejsca. W książce tej czytamy w rozdziale 15 - "Teorie spiskowe": "Od kiedy tylko historycy zaczęli zbierać materiały opisujące losy świata, zwolennicy teorii spiskowych mieszali prawdę z fikcją w nadziei odkrycia dowodów ukrytych intencji i niecnych działań. Sytuacja jest o tyle dziwna, że przecież obie grupy, historycy i pseudohistorycy, czyli zwolennicy teorii spiskowych, w gruncie rzeczy usiłują przecież dotrzeć do prawdy, dbając przy tym o uzasadnienie własnych teorii zgromadzonych dowodami. Wolnomularstwo nie miało szans uniknięcia podejrzeń już tylko dlatego, że członkowie bractwa brali niejednokrotnie udział w historycznych wydarzeniach i mieli związek z takimi jak Mozart(1*) lub grupami, takimi jak Iluminaci Bawarscy." (1*)przypis: W książce tej na warty uwagi zasługuje rozdziały "Sławni wolnomularze", gdzie pisze np. że Mozart należał do wolnomularstwa: 1.Cytat: " Prawdopodobnie jednym z najbardziej znanych wolnomularzy jest austriacki kompozytor Wolfgang Amadeusz Mozart, który przez wielu uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych i płodnych kompozytorów wszechczasów. Mimo swojego krótkiego życia, Mozart skomponował setki utworów. Uważa się, że szczególnie dwie opery - Don Giovanni i Czarodziejski flet(1791) - zawierają wiele odniesień do symboliki wolnomularskiej" 2.Cytat: "Podobnie jak w przypadku Winstona Churchilla, Mozart wolnomularstwo "miał we krwi", bowiem jego ojciec, Leopold Mozart(kompozytor i wiolonczelista), także był masonem." Natomiast Albert Pike wolnomularz, posiadał najwyższy 33 stopień wtajemniczenia w loży otrzymał demoniczną wizję planu, według którego miał się ustabilizować Nowy Porządek Świata. Wizja ta była opublikowana w 1871 roku. "Trzecia Wojna Światowa musi się rozpocząć od przewagi różnic spowodowanych przez agentury Illuminati pomiędzy politycznymi Syjonistami oraz liderami Świata Islamu. Owa wojna musi być prowadzona w taki sposób, ze Islam (Islamski Świat Arabski) oraz polityczny Syjonizm (Państwo Izrael) wzajemnie się zniszczą. W tym samym czasie inne państwa, ponownie podzielone w tej kwestii będą powstrzymywane do punktu kompletnego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego oraz ekonomicznego. Wypuścimy Nihilistów oraz ateistów oraz sprowokujemy niezwykły socjalny kataklizm, który w całym tym horrorze wykaże jasno i dobitnie narodom efekty absolutnego ateizmu, pochodzenie zdziczenia i najbardziej krwawe orgie. Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok. To wyjawienie spowoduje w rezultacie generalny reakcyjny ruch, po którym nastąpi zniszczenie chrześcijaństwa oraz ateizmu, obydwu zwyciężonych oraz zniszczonych w tym samym czasie." Kolejnym bardzo fałszywym tematem poruszanym w tej książce jest to, że autor we wszelki sposób chce udowodnić, że wolnomularstwo nie jest religią. Piszę: "Jednym z największych nieporozumień jest traktowanie wolnomularstwa jak religii. Trzeba powiedzieć, że normy bractwa nie są uważane za religię lub za jakikolwiek substrat religii". Więc stwierdzone jest jednoznacznie, że nie jest to forma religii, choć od razu w następnym zdaniu czytamy: "Nie oznacza to jednak, że członkowie nie są religijni, BO OD KAŻDEGO WYMAGA SIĘ WIARY W NAJWYŻSZY BYT(2*)." ( Czyli można stwierdzić, że wewnątrz swojej organizacji promują wolność religijną, przy zachowaniu wiary w tzw. "Najwyższy Byt", a zachowanie tożsamości religijnej przy wierze w ich bożka, którym co wynika z wielu pism i obserwacji ich organizacji jest właśnie sam szatan, nie może człowiekowi pozwolić zachować swojej wiary przy przymusie innej wiary...). (2*)przypis:'(źródło Wikipedia)Wielki Architekt Wszechświata – termin, którym w rytuałach i ceremoniach masońskich określany jest Absolut. Jest to odpowiednik platońskiego Demiurga. Wyobrażenie Wielkiego Architekta Wszechświata i jego atrybutów nie jest ściśle określone, lecz większość obediencji wolnomularskich pozostawia członkom lóż pełną swobodę interpretacji wyobrażeń na temat tego terminu. Stosunek do obowiązku akceptacji idei Wielkiego Architekta Wszechświata dzieli obediencję wolnomularskie na "dogmatyczne" oraz "adogmatyczne". Te pierwsze wymagają od adeptów deklaracji wiary w Wielkiego Architekta Wszechświata, a te drugie pozostawiają w tym zakresie pełną swobodę. W Polsce obediencją regularną jest Wielka Loża Narodowa Polski, a nieregularną Wielki Wschód Polski i "Le Droit Humain".(źródło Wikipedia)' Jak zauważa Guliano di Bernardo: "W celu uniknięcia nieporozumień wprowadzono ideę transcendencji, wcieloną w postać Wielkiego Architekta Wszechświata; jest ona obiektywnym punktem odniesienia dla subiektywnie wyznawanych wartości moralnych; z niej także bierze swój początek idea doskonalenia się etycznego człowieka". Pisał Bronisław Ferdynand Trentowski(wolnomularz) ważne jest to by pamiętać o jednym: "Budowniczy Wszechświata jest i pozostaje najwyższą istotą, którą może sobie pojmować, jak się chce - którą zarówno chrześcijanin, jak Żyd, i mahometanin, i poganin, i monoteista, i deista, i panteista, tak, nawet ateista... uznawać musi". Albert Pike pisał o masonerii: "Tłumom musimy powiedzieć: Czcimy jednego Boga, lecz Boga naszego adorujemy bez zabobonu. Wam jednak, suwerennym wielkim instruktorom generalnym, mówimy to, co macie powtarzać braciom 32, 31 i 30 stopnia: Religia wolnomularska, powinna być dla nas wszystkich, którzy jesteśmy wtajemniczonymi najwyższych stopni, utrzymywana w całej czystości swej doktryny lucyferycznej... Tak Lucyfer jest Bogiem: na nieszczęście Adonai (tj. Jehovah, czyli Bóg żydowski) jest także Bogiem. Albowiem według odwiecznego prawa nie istnieje światło bez cienia, ani piękno bez brzydoty, ani biel bez czerni. Absolut może istnieć jedynie pod postacią dwóch bóstw. Czystą i prawdziwą religią filozoficzną jest wiara w Lucyfera". Osoby wstępujące w szeregi masonerii nie są świadome tego, że jest to tak naprawdę kult szatana, a wstępują tam najczęściej z możliwością rozwinięcia kariery, fałszywie okazywaną pomocą i braterstwem, są to osoby zwiedzione, łatwym życie, lecz im wyżej pną się w masońskiej strukturze następują z danym stopniem przyrzeczenie, po których osoba jest uzależniona od loży, a wszelka zdrada i nieposłuszeństwo jest karane śmiercią. Albert Pike przyznaje: "Istnieją niebieskie stopnie, ale są zewnętrznym dziedzińcem świątyni. Nowicjuszowi ujawnia się część symboli, lecz wprowadza się go specjalnie w błąd poprzez ich fałszywą interpretację. Nie jest naszym zamiarem, aby je pojął. Zmierzamy do tego, aby sądził, że je pojął. Prawdziwe wyjaśnienie tych symboli jest zarezerwowane dla adeptów wyższego stopnia." Autorzy poruszający problem "satanizmu masońskiego" z upodobaniem posiłkują się przy tym faktem licznych potępień wolnomularstwa ze strony Kościoła. Wykazują oni bardzo chętnie, iż wypowiedzi w tym duchu na przestrzeni wieków było niezwykle dużo. Wszak tylko za pontyfikatu Leona XIII Stolica Apostolska ogłosiła aż 226 dokumentów dotyczących tego problemu. Argumentów świadczących o satanizmie i wielkim zagrożeniu jakie stanowi masoneria można by przytaczać wiele, lecz niech te wymienione powyżej przynajmniej w części wskażą jakimi założeniami cechuje się masoneria, o których wiedzą często tylko osoby o najwyższych stopniach w tym ruchu czyli tzw. "Iluminaci" tzn."Oświeceni"... Dlatego nie polecam książki "Masoni sekrety tajemniczej organizacji", a szczególnie osobom, które nie wiedzą zbyt wiele na temat prawdziwych założeń masońskich i jej tajnych struktur. Źródło: http://newworldorder.com.pl/artykul,1765,Ksiazka-na-ktora-trzeba-uwazac