Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego
Transkrypt
Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego
Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego 25-009 Kielce, ul. Zamkowa 5, tel. 041-34-452-91, tel. kom. (0) 606-828-139 e-mail: [email protected] http:\\www.korzenie.gimnazjum.com.pl NIP 959-13-35-279 REGON 291066980 ŚSDP/CKA_Dymarki_2013_01/2013 ING Bank Śląski S.A. w Katowicach O/Kielce Nr rach. 46105014161000002218590350 Kielce dnia 2013-04-28 Szanowny Pan Wiesław Jerzy Gałka Wójt Gminy Nowa Słupia Pragnę Pana poinformować, że ŚSDP zgodnie ze złożonymi w roku ubiegłym zobowiązaniem skierowało w listopadzie 2012 r. wniosek do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie projektu „Ekspozycja Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery”, który przewidzieliśmy do realizacji w czasie „Dymarek Świętokrzyskich”. Wniosek uzyskał ocenę 67 pkt. i nie został zakwalifikowany do sfinansowania. Progiem uzyskania dofinansowania było 70 pkt., a suma punktów uzyskanych przez nasz projekt wynikała z wysokiej oceny merytorycznej i niskiej w pozostałych kryteriach określonych programem „Wspieranie działań muzealnych”. Odwołanie złożone przez ŚSDP do Pana Ministra zostało rozpatrzone negatywnie. W międzyczasie do poparcia naszego projektu zobowiązywał się Pan Jacek Kowalczyk Dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach, w nawiązaniu do składanych w Pana obecności deklaracji. Nie do końca zbieżne z tymi ustnymi zobowiązaniami pismo zostało skierowane przez ww. Pana Dyrektora do ŚSDP (kopia w załączeniu), jako odpowiedź na nasze obszerne wystąpienie do Pana Marszałka Województwa Świętokrzyskiego o znanej Panu treści. Zgodnie z informacjami zawartymi w tym piśmie, ŚSDP złożyło dwa wnioski, które dotyczyły realizacji naszych działań statutowych na terenie CKA i Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Kuriozalna wysokość przyznanego dofinansowania obu przedłożonych projektów wskazuje jednak, że „Dymarki Świętokrzyskie”, które były przedmiotem zasadniczej części jednego z ww. wniosków, nie stanowią jednakowoż dla ww. Departamentu zadania priorytetowego w ramach prowadzonej przezeń polityki promocji naszego województwa. Równocześnie współpracując z Towarzystwem Agroturystyki „Łysogóry” przygotowaliśmy wniosek o dofinansowanie działań na terenie CKA w Nowej Słupi. Wnioskodawcą do Funduszu Inicjatyw Obywatelskich było ww. stowarzyszenie agroturystów. W styczniu br. został przygotowany szczegółowy program, możliwy do realizacji przez ŚSDP i współpracujące z nim podmioty na terenie CKA (w załączeniu). Realizacja tych zadań była przewidywana z budżetu MKiDN, Województwa Świętokrzyskiego i wpływu z biletów sprzedawanych w związku z udostępnianiem CKA. Nadmieniam, że powyższe działania projektowano całkowicie w oparciu o prowadzone uprzednio z Państwem rozmowy. Udało się ustalić możliwość realizacji wszystkich zamieszczonych w przedmiotowym harmonogramie wydarzeń przy współpracy osób kompetentnych, stale z nami współpracujących i członków ŚSDP. Dodać wyłącznie str. 1 można, że oczywiście w realizację tych projektów zaangażowany byłby również inwentarz wytworzony na potrzeby pokazów w ciągu ostatnich lat o dość znaczącej wartości materialnej i merytorycznej. Projekt opierał się także na stałej współpracy z osobami zrzeszonymi w wymienionym uprzednio Towarzystwie Agroturystyki czyli zakładał uczestnictwo w naszych działaniach mieszkańców gminy Nowa Słupia. Już z początkiem roku 2013 okazało się jednak, że przygotowane przez nas zadania zupełnie nie przystają do programu działalności CKA założonego przez GOK w Nowej Słupi. Jeszcze w roku ubiegłym zwracaliśmy uwagę na co najmniej niestosowność przygotowywania przez dyrektora GOK wniosków w oparciu o projekt „Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery” bez wiedzy i zgody autorów tego projektu. Nie jesteśmy również zainteresowani kontynuacją „promowania” starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego w formie, którą można było obserwować w dotychczasowej działalności GOK na CKA. Uwaga ta dotyczy zwłaszcza tzw. pokazów dymarskich firmowanych przez tę jednostkę ale także prób pozyskiwania wykonawców z zewnątrz nie odznaczających się odpowiednim poziomem profesjonalizmu czy wręcz chęci nakłonienia do współpracy poza projektem „Człowiek i Żelazo …” osób stale go z nami rozwijających. Ponowienie tego działania w roku bieżącym, w tym tzw. „Świętokrzyskich Tradycji” spowodowało też reakcję ze strony naszych współpracowników, którą z pewnością Pan odnotował. ŚSDP nie jest firmą usługowo-handlową czy agencją reklamową, której zadaniem byłoby świadczenie usług GOK czy też Gminie Nowa Słupia a podmiotem odpowiedzialnym za spuściznę po nestorach badań starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego – Mieczysławie Radwanie i Kazimierzu Bieleninie. Zwłaszcza wobec śmierci Profesora Bielenina w roku 2011 odpowiedzialność nasza jest może nawet większa. Proszę się zatem nie dziwić, że działań, które mogą być wyłącznie atrapą popularyzacji rzetelnej wiedzy o wspomnianym zjawisku kulturowym, popierać ani też akceptować nie będziemy. Zwłaszcza, że wszyscy inni badacze tej problematyki działają w ŚSDP lub z nim współpracują. Pomijam tu autorów pewnych „nowych koncepcji”, które nie są przedmiotem jakiejkolwiek dyskusji naukowej. Wyróżnikiem „Dymarek Świętokrzyskich” nie są bynajmniej piece dymarskie czy burga rzymska, chociaż stanowią one bardzo istotne elementy o charakterze „wizytówek” wspomnianej imprezy. O wyjątkowości „Dymarek” decyduje przede wszystkim forma popularyzacji wyników badań i eksperymentów naukowych w pełni kontrolowana i prowadzona przez osoby badaczy. Właśnie ta forma okazuje się również przyciągać rzetelnie przygotowanych eksperymentatorów oraz „odtwórców” z kraju i zagranicy, którym odpowiada taki merytoryczny profil naszego projektu. Jedynie ten kierunek rozwoju „Dymarek” może także zyskać przychylność i wsparcie instytucji naukowych, które swego czasu z aplauzem powitały powstanie CKA i oferowały również Państwu współpracę. Należy jednak dodać, że prestiż samego Centrum w naszym środowisku wynika przede wszystkim z merytorycznych podstaw jego powstania. Jak Panu wiadomo nasze prawa wyłączne mają również inne oparcie (kopie w załączeniu). Co więcej jest ono zgodne nawet z ubiegłoroczną opinią przedstawioną przez Radcę Prawnego zatrudnionego w UG dot. „Dymarek Świętokrzyskich”. Owe prawa mają też swoje ograniczenia, gdyż poza „Dymarkami” nie możemy, ani GOK, ani Gminie zakazać robienia czegokolwiek na terenie CKA. Nie mamy też takich intencji, gdyż obiekt ten jest Państwa własnością i dysponujecie nim zgodnie z własnymi potrzebami ale także odpowiadacie za jego stan i za działania tam prowadzone oraz ich różnorodne skutki, także i te, które nie dotyczą bezpośrednio zachowania znajdujących się tam struktur. Jeśli proponowane przez nas od roku 2011 w kilku wersjach rozwiązania nie mają możliwości realizacji, ŚSDP i współpracujące z nim podmioty mogą faktycznie ograniczyć swą obecność na CKA ewentualnie do str. 2 „Dymarek Świętokrzyskich”. W chwili obecnej nawet muszą, czyniąc wyjątek dla „Święta Ognia” organizowanego przez wzmiankowanych wcześniej agroturystów, którym uprzednio zobowiązaliśmy się pomóc. Zważywszy na powyższe ŚSDP nie weźmie na siebie jakiejkolwiek odpowiedzialności za działalność GOK w Nowej Słupi na terenie Centrum oraz za formy promowania istotnego dziedzictwa kulturowego naszego regionu w sposób niekompetentny. Nie może być również mowy o wykorzystywaniu marki „Dymarek” i zastrzeżonych znaków na rzecz działalności prowadzonej przez GOK w Nowej Słupi. Nadmieniam, że obecnie podmiot ten nie posiada licencji na używanie tych znaków. Żaden podmiot również nie zwrócił się do ŚSDP o ich udostępnienie w związku z ew. staraniami o pozyskiwanie środków lub w związku z podejmowaniem działań promocyjnych na rzecz „Dymarek”. Stąd proszę o pilne przekazanie domeny internetowej dymarki.pl zgodnie z wcześniejszym naszym wystąpieniem, na które nie uzyskaliśmy dotąd żadnej odpowiedzi. Treść tego wcześniejszego pisma pozostaje aktualna i nie ma żadnych przeszkód dla umieszczenia na przygotowanej przez nas stronie informacji, które z punktu widzenia Pana czy Rady Gminy Nowa Słupia są istotne przy organizacji tego przedsięwzięcia – rozumiejąc je jako całość. Osobną kwestią jest ustalenie czy i jeśli tak, to w jaki sposób będą realizowane same „Dymarki Świętokrzyskie” w roku 2013. Zakładamy, że będziecie Państwo chcieli w tej sprawie się z nami porozumieć, zatem nie ma potrzeby w tym miejscu inicjowania ew. dyskusji. W świetle obecnej sytuacji budżetowej, organizacja tegorocznej imprezy wydaje się jednakowoż prawie zupełnie nierealna. Proszę zatem o nieużywanie przez GOK i UG ww. znaków towarowych „Dymarek Świętokrzyskich” do czasu zawarcia porozumienia odnośnie ew. współorganizacji tego przedsięwzięcia i możliwości udzielenia licencji. Niezbędne jest także wyłączenie z użytkowania zbudowanych przez nas replik pieców garncarskich i chroniącego je zadaszenia na terenie CKA, ponieważ zostały one przygotowane z naszych środków i chcielibyśmy mieć możliwość prowadzenia tam prezentacji w czasie „Dymarek Świętokrzyskich” a nieumiejętne użytkowanie może spowodować konieczność dokonania napraw i pokrycia ich kosztów, których to nie zamierzamy ponosić. Z głębokim niepokojem przyjęliśmy informacje medialne o spaleniu rekonstrukcji domostwa przewidzianego do prezentacji antycznego brązownictwa, wykonanej na terenie Centrum KulturowoArcheologicznego w Nowej Słupi a nazwanego w doniesieniach prasowych „chatą zielarki”. W nawiązaniu do wcześniejszych uwag stwierdzić można, że obiekty wybudowane tak znaczącym wysiłkiem finansowym i merytorycznym winny być objęte ochroną, podobnie jak całość terenu CKA. Zakładam, że z chwilą podjęcia decyzji o powstaniu tych obiektów przewidywaliście Państwo taką konieczność. Wcześniejszą pocztą przekazaliśmy do UG nadbitkę artykułu mojego autorstwa złożonego do druku jeszcze w roku 2011, a który ukazał się ostatnio w ramach tomu poświęconego skansenom archeologicznym w Polsce wydanego przez Muzeum Podkarpackie w Krośnie. Artykuł ten pomimo opóźnienia w wydaniu, zachował swą aktualność do chwili obecnej. Z wyrazami szacunku Dr Andrzej Przychodni Prezes Zarządu ŚSDP str. 3