Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego

Transkrypt

Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego
Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa
Przemysłowego
25-009 Kielce, ul. Zamkowa 5, tel. 041-34-452-91, fax 041-36-10-475,
tel. kom. (0) 606-828-139
e-mail: [email protected] http:\\www.korzenie.gimnazjum.com.pl
NIP 959-13-35-279 REGON 291066980
ING Bank Śląski S.A. w Katowicach O/Kielce Nr rach. 46105014161000002218590350
L.dz. ŚSDP/Dymarki_2013_02/2012
Kielce 2012-10-18
Szanowny Pan
Adam Jarubas
Marszałek Województwa Świętokrzyskiego
W nawiązaniu do stale udzielanego przez Pana Marszałka wsparcia dla przedsięwzięcia pod nazwą
„Dymarki Świętokrzyskie” ŚSDP pragnie przedłożyć propozycję nowego modelu realizacji tego
wydarzenia oraz dalszej działalności Centrum Kulturowo-Archeologicznego w Nowej Słupi. Jest to
związane z kilkoma spotkaniami z przedstawicielami samorządu Gminy Nowa Słupia, które nastąpiły
bezpośrednio po tegorocznych „Dymarkach” i wykazały, że obecna sytuacja wymaga zdecydowanie
większego zaangażowania władz całego regionu a także instytucji rządowych i pozarządowych w realizację
tych istotnych zjawisk promujących w stopniu znaczącym w kraju i za granicą nasze województwo jako
skarbnicę archeologicznych dóbr kultury. Takie bowiem cele przyświecają projektowi „Człowiek i
Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery” dedykowanemu tej części regionu i realizowanemu przez nasze
stowarzyszenie od ponad 12 lat m.in. w ramach „Dymarek Świętokrzyskich” ale także „Żelaznych
Korzeni” od roku 2004 odbywających się w Starachowicach.
Ostatnie lata, obok wspomnianego znaczącego zaangażowania władz wojewódzkich, wykazały
jednak, że złożenie na barki samorządu gminy rolniczej ciężaru odpowiedzialności za skuteczne
promowanie zjawisk kulturowych o znaczeniu europejskim i organizację przedsięwzięcia gromadzącego
czasem dwukrotnie więcej zwiedzających niż liczebność mieszkańców gminy, nie jest w chwili obecnej
właściwe. Wyraźnie widoczne jest to także w warstwie merytorycznej corocznie prowadzonych rozmów o
składnikach imprezy. Problematyka prezentacji dymarkowych nie jest wszak lokalna i związana tylko z
Nową Słupią. Identyfikacja mieszkańców z marką „Dymarek” jest oczywiście krzepiąca, jednak stopień i
forma tej identyfikacji jest też zróżnicowana. Oczywiście należy w dalszym ciągu ją pogłębiać ale nie
może tylko ona być jedyną podstawą dla realizacji tego przedsięwzięcia, które ma przecież wymiar
międzynarodowy, nie tylko poprzez fakt zaangażowania naszych zagranicznych partnerów, ale również
dzięki dosyć powszechnemu zaistnieniu problematyki starożytnego hutnictwa świętokrzyskiego w
europejskiej nauce i dzięki obecności coraz liczniejszych zwiedzających spoza RP. W samej społeczności
Nowej Słupi można też obecnie wskazać osoby, które coraz wyraźniej dostrzegają pożytek płynący z
1
odwiedzania rejonu Świętego Krzyża przez turystów z odległych regionów kraju czy spoza jego granic.
Wykazało to zaangażowanie w realizację naszego projektu w roku bieżącym członków Towarzystwa
Agroturystyki „Łysogóry”, z którym podjęliśmy współpracę już na etapie przygotowywanego przez nie w
lipcu br. „Święta Ognia”. Nieco „tradycyjne” traktowanie „Dymarek”, jako okazji do zabawy m.in. w
czasie koncertów estradowych, także przez młodzież Ostrowca, Kielc czy Starachowic, jest obecnie
warstwą zupełnie odrębną w stosunku do kwintesencji imprezy czyli pokazów archeologii doświadczalnej
czy inscenizacji inspirowanych historią starożytną tej części Europy. Oba scharakteryzowane powyżej
oblicza „Dymarek” mają też inną publiczność, która przybywa zazwyczaj wyłącznie na jedną, wybraną
część wydarzenia. W przeprowadzonych ostatnio z przedstawicielami lokalnego samorządu rozmowach
przedłożyliśmy opinię, że stricte rozrywkowe elementy, skoro istnieje na nie zapotrzebowanie i
mieszkańcy gminy chcą je zaspokajać, mogą się odbywać, ale wyłącznie jako imprezy towarzyszące
„Dymarkom” – poza Centrum Kulturowo-Archeologicznym i nie mogą być traktowane jako nieodzowny
składnik przedsięwzięcia. Wydaje się również, że, skoro służą zaspokojeniu potrzeb nie powiązanych z
kwintesencją „Dymarek” winny się odbywać w oparciu o osobny budżet. Muzycznym dopełnieniem
pokazów na Centrum mogą być wyłącznie koncerty o charakterze etnicznym tj. dźwięki i brzmienia
inspirowane najstarszymi nurtami muzycznymi, do których jesteśmy w stanie dotrzeć. Nie konweniująca z
obecnym charakterem pokazów jest w pewnym stopniu prezentacja dorobku twórców ludowych, w tym
występy zespołów folklorystycznych. Takie stwierdzenie wynika również z szacunku do kultury ludowej,
której tematyka bywa czasem inspirowana odbywającym się w Nowej Słupi od 47 lat świętem dymarskim,
jednak nie posiada bezpośredniego z nim związku. Należy nadmienić, że dorobek muzyczny wsi
świętokrzyskiej posiada obecnie szereg innych możliwości promowania i odbywanie się występów
zespołów ludowych niejako „przy okazji Dymarek” w pewnym stopniu może być niestosowne także wobec
samych wykonawców utworów. Natomiast tradycyjne od 12 lat wydzielenie sektora dla ekspozycji
rękodzieła ludowych twórców wydaje się spełniać rolę enklawy współczesności odseparowanej ale
względnie korespondującej z całością.
Z wielowątkowym charakterem imprezy wiąże się również impas finansowy, w którym „Dymarki”
tkwią już od pewnego czasu. Jednym z powodów organizacji koncertów było dotychczas m.in. staranie o
zrównoważenie niedoborów finansowych w budżecie imprezy poprzez zwiększenie wpływu z biletów.
Koncerty same w sobie powodują wzrost kosztów, nie tylko o honoraria dla ich wykonawców ale także na
zabezpieczenie techniczne i logistyczne. Pozornie realizacja na amfiteatrze zlokalizowanym w obrębie
Centrum Kulturowo-Archeologicznym zmniejsza poziom tych wydatków. Mogą się one jednak okazać
dużo wyższe, jeśli uwzględnimy obecność gości imprezy przeważnie zupełnie nie zainteresowanych
rekonstrukcjami, które wszak obecne są tuż obok amfiteatru i na trasie przemarszu publiczności na
widownię. Widownia ta również nie mieści wspomnianej publiczności, co zwiększa ryzyko dewastacji czy
wręcz zniszczeń powstałego niemałym wysiłkiem Centrum Kulturowo-Archeologicznego. Rozwój
programu pokazów, który nastąpił zwłaszcza w ciągu ostatnich trzech lat i był możliwy m.in. dzięki
wsparciu Pana Marszałka spowodował, że wspomniane próby zrównoważenia budżetu imprezy za sprawą
sprzedaży biletów dla publiczności koncertowej nie zakończyły się powodzeniem. Wyłącznie w czasie
2
ubiegłorocznych „Dymarek” połączonych z otwarciem CKA nastąpiło pokrycie znaczących kosztów
imprezy przekraczających 500 tys. zł. wpływami z różnych źródeł. Należy przy tym zaznaczyć, że obok
dużego wpływu wynikającego z obecności ok. 26 tys. gości, impreza w roku 2011 była znacząco
dofinansowywana – m.in. ze środków będących w dyspozycji Pana Marszałka. Tegoroczna impreza
notabene posiadająca budżet o ok. 200 tys. zł. niższy zakończyła się niedoborem finansowym pomimo
przybycia na nią ok. 18 tys. zwiedzających, którzy nabyli bilety.
Powyższe wskazuje wyraźnie, że schemat dotychczasowej realizacji „Dymarek” jest zbyt
ryzykowny. Zwłaszcza, że potencjalne niedobory mogą być znacząco wyższe, jeśli festyn odbywałby się
przy złych warunkach pogodowych, co dotychczas szczęśliwie nie miało miejsca. Ponadto z rozmów z
samorządem gminnym wynika, iż nie posiada on w ciągu najbliższych lat możliwości pozyskania kwot
umożliwiających organizację tego przedsięwzięcia, jak również prowadzenia skutecznej i merytorycznie
odpowiedzialnej działalności Centrum Kulturowo-Archeologicznego. Należy tu dodać, że być może
oczekiwanie na zapewnienie takich środków jest niestosowne, skoro rzeczony samorząd wykonał i tak
znaczący krok finansując w części i realizując budowę Centrum Kulturowo-Archeologicznego i nie
posiada merytorycznego zaplecza dla prowadzenia oczekiwanej dla tego obiektu działalności. Pominiemy
tu kwestię usiłowań ze strony Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Słupi i nie zamierzamy się odnosić w
niniejszym wystąpieniu do obecnego „ożywiania” terenu CKA za sprawą tej jednostki, ani też do działań,
w których mieli okazję uczestniczyć nasi członkowie, takich jak warsztaty „Świętokrzyskie Tradycje” czy
tzw. szkolenia dla bezrobotnych organizowane przez Zakład Doskonalenia Zawodowego. Zaznaczone
powyżej problemy pragniemy przedstawić bardziej, jako obiektywne przesłanki wskazujące na
konieczność znalezienia środków zaradczych, niż jako krytykę stanu istniejącego. Uzyskaliśmy wstępne
zapewnienie od Pana Wójta Wiesława Gałki o możliwości prowadzenia działalności statutowej ŚSDP na
terenie CKA i również wstępną opinię Radnych Gminy Nowa Słupia o pozytywnym stosunku do
aplikowania przez stowarzyszenie o środki na organizację, zarówno działalności Centrum, jak i
przyszłorocznych „Dymarek”. Śladem tych wstępnych ustaleń skierowaliśmy do Pana Wójta pismo o
konieczności ponownego objęcia przez ŚSDP administracji strony internetowej www.dymarki.pl celem
przekształcenia jej w portal informujący rzetelnie o rozwoju projektu „Człowiek i Żelazo w pierwszych
wiekach naszej ery” oraz odkryciach archeologicznych związanych ze starożytnym hutnictwem
świętokrzyskim. Elementy przygotowywanej konsekwentnie kampanii promocyjnej mają na celu, z jednej
strony uzyskanie realnego partnerstwa w tym działaniu ze strony samorządu lokalnego, jako gospodarza
„Dymarek”. Z drugiej zaś pragniemy zaprosić Pana Marszałka do współtworzenia tej jakości, jako
niezaprzeczalnego i wartościowego składnika promocji całego regionu świętokrzyskiego.
Wydaje się, że istnieje realna szansa na zbudowanie pozytywnego wizerunku przedmiotowego
działania w oparciu o współpracę szeregu podmiotów. Mamy tu na myśli m.in. Narodowy Instytut
Dziedzictwa w Warszawie oraz Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie i Muzeum Narodowe w
Kielcach. W miarę rozwoju profesjonalnych działań na terenie Centrum Kulturowo-Archeologicznego
można z pewnością liczyć na wsparcie ze strony EXARC – międzynarodowej organizacji zrzeszającej tzw.
„muzea na świeżym powietrzu” a z pewnością na wszystkie instytucje, stowarzyszenia i grupy, które
3
uczestniczą w projekcie „Człowiek i Żelazo w pierwszych wiekach naszej ery” - np. Fundację Terra
Operta, Stowarzyszenie Pro Antica, Stowarzyszenie Celtica, Muzeum Starożytnego Hutnictwa
Mazowieckiego, Muzeum Archeologiczne – Oddział Muzeum Miasta Wrocławia i wiele innych. Oparcie
się na aktywności ŚSDP na terenie CKA w Nowej Słupi stwarza możliwości realizacji warsztatów i
ćwiczeń terenowych dla studentów archeologii czy metalurgii, obozów naukowych i prac
eksperymentalnych. Zarówno w wymienionych tu przykładowo formach działalności, jak i w samych
„Dymarkach” można liczyć na większe zaangażowanie naszych partnerów zagranicznych z Danii, Niemiec
czy Holandii. Liczymy, że zbieżność tego projektu z celami Regionalnej Organizacji Turystycznej
umożliwi jej ponowne zaangażowanie w realizację „Dymarek”.
Powyższe projekty stwarzają inne niż dotychczas możliwości promocyjne dla regionu. Długoletnie
tradycje i rozpoznawalność marki „Dymarek” są oczywiście jakością samą w sobie ale marka i tradycja
nie stanowią obecnie dobra turystycznego, które wyłącznie może przyciągnąć odbiorców. Są to czynniki
zobowiązujące do przekształceń i rozwoju. Liczymy, że Pan Marszałek zechce w tym procesie czynnie
wziąć udział i pragniemy niniejszym serdecznie zaprosić do współorganizacji przyszłorocznych
„Dymarek Świętokrzyskich”, „Żelaznych Korzeni” oraz wdrażania nowej formuły działalności Centrum
Kulturowo-Archeologicznego w Nowej Słupi.
Zarysowane powyżej zamierzenia pragniemy realizować poprzez organizację weekendowych
aktywności na terenie CKA w czasie sezonu turystycznego wraz z możliwością obsługi zarejestrowanych
grup zwiedzających w ciągu tygodnia. Ponadto przynajmniej 2-3 krotnie w ciągu sezonu planujemy
organizację warsztatów archeologicznych. Oprócz ww. działań przewidujemy z udziałem partnerów
zewnętrznych sympozja „dymarskie”, ćwiczenia terenowe dla studentów i spotkania z grupami
specjalistów zainteresowanych nie tylko problematyką starożytnego hutnictwa, ale szeroko pojętym
okresem rzymskim. W ostatni weekend maja planujemy również organizację „Żelaznych Korzeni” w
Starachowicach w partnerstwie z Muzeum Przyrody i Techniki oraz powiatem starachowickim. „Dymarki”
byłyby zatem zwieńczeniem tak zarysowanej aktywności – jednak w większym stopniu ukierunkowanym
na promocję ochrony dziedzictwa archeologicznego, co zamierzamy osiągnąć m.in. z udziałem środków
multimedialnych obok już obecnej w naszym projekcie szerokiej prezentacji „na żywo” dorobku
cywilizacyjnego antyku. Całość przy założeniu włączenia się w to działanie Regionalnej Organizacji
Turystycznej może zyskać również oparcie w nowoczesnych narzędziach promocyjnych.
Niewykluczone, że istnieje szansa na udostępnienie CKA dla zwiedzających w czasie samych
„Dymarek” nieodpłatnie. Zależne jest to jednak od wysokości uzyskanego dofinansowania. Budżet takiego
przedsięwzięcia wraz z poprzedzającymi je warsztatami należy szacować na ok. 300 tys. zł. Szacunek ten
opiera się również na założeniu zaangażowania innych podmiotów dysponujących własnymi środkami
technicznymi, podobnie jak na sprzęcie i zasobach kadrowych, którym dysponuje nasze stowarzyszenie.
Oferta wstępu wolnego na „Dymarki” wiąże się z koniecznością dotarcia w ciągu dwóch – trzech lat
konsekwentnej realizacji projektu do jak największej liczby potencjalnych odbiorców i mamy tu na myśli
również mieszkańców odległych od Nowej Słupi regionów Polski a także gości zagranicznych. Ponadto
biletowanie wstępu wiąże się również z dodatkowymi wydatkami i problemami natury logistycznej oraz
4
organizacyjnej, takimi jak obsługa kas, konieczność zwiększenia zakresu ochrony itp. Realizacja naszego
projektu nawet w połączeniu z koncertami o charakterze etnicznym nie stwarza przy tym zagrożeń, które
wymagałyby aż takich nakładów na usługi, które nie mają bezpośredniego związku z kwintesencją
imprezy. Lepszym rozwiązaniem wydaje się przeznaczenie większych kwot m.in. na zabezpieczenie
sanitarne czy w zakresie ochrony zdrowia i stworzenie maksymalnie komfortowych warunków dla
„dymarkowych” wykonawców i odbiorców.
Jeśli działalność „pozadymarkowa” CKA miałaby się odbywać częściowo w oparciu o wpływ z
biletów należy szacować, że wymagałaby ona dofinansowania w kwocie ok. 150 tys. zł. Wynika to z
konieczności promocji z udziałem nowych wydawnictw jakością nawiązujących do rangi problematyki i
obiektu oraz kosztów obecności specjalistów, którzy mogliby wówczas sprawować faktyczną opiekę i
nadzór nad różnorodnymi działaniami prowadzonymi częściowo w oparciu o wspomnianych członków
Świętokrzyskiego Towarzystwa Agroturystyki „Łysogóry”, studentów czy wolontariuszy. Kwota ta
umożliwiłaby również zadeklarowanie wkładu własnego przy realizacji wydarzeń o charakterze
warsztatowym. Wstępnie uzyskaliśmy też informacje o możliwości włączenia się w taką działalność 2 lub
3 projektów o zbliżonym charakterze, wspierających projekt zasadniczy acz opartych o osobny budżet.
Prosimy zatem Pana Marszałka o rozważenie w jakim zakresie możliwe byłoby zaangażowanie
budżetu województwa świętokrzyskiego w tak zarysowany projekt. Wydaje się bowiem, że unikalne
dziedzictwo dawnych mieszkańców regionu może znów w sposób istotny pobudzić do większej aktywności
współczesnych jego gospodarzy i ściągnąć uwagę licznych gości z kraju i zagranicy. Będziemy również
zobowiązani za udzielenie wsparcia w pozyskiwaniu przez nas na ten cel środków zewnętrznych.
Zakładamy, że proponowany model działalności odpowiada prowadzonej przez Urząd Marszałkowski
polityce promocyjnej regionu, zwłaszcza mając w pamięci Pana życzliwy stosunek do wcześniej
przedkładanych próśb dotyczących „Dymarek Świętokrzyskich” i okazaną pomoc. Liczymy, że wspólnym
wysiłkiem możliwe będzie nadanie temu przedsięwzięciu rangi wojewódzkiej.
Z wyrazami szacunku
Wiceprezes Zarządu ŚSDP
mgr Andrzej Przychodni
Do wiadomości:
1. Pan Wiesław Jerzy Gałka Wójt Gminy Nowa Słupia
2. Pan Jacek Kowalczyk Dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i
Turystyki Urzędu Marszałkowskiego
3. Pani Małgorzata Wilk-Grzywna – Dyrektor Biura Regionalnej Organizacji Turystycznej
Województwa Świętokrzyskiego
5

Podobne dokumenty