Kiedy patrzę hen przed siebie
Transkrypt
Kiedy patrzę hen przed siebie
Kiedy patrzę, hen, prze d siebie, na te świerki na tle bieli, kiedy myślę, co zniszczyli, ile drze w wycięli. Co straciłam z własnej woli, a co przeciw sobie. Co wyliczę, to wyliczę, ale zaws ze wtedy powie m, że najbardziej mi żal: Bardzo czystych potoków i błękitnych obłoków, bez ś mieci lasów - pozbawionych hałasu, owoców słońcem malowanych, ekoupraw udanych, zielonej, bujne j trawy i zdrowe j strawy. Tyle spraw jeszcze przed nami, by ten ś wiat naprawić. Teraz czas jest w końcu działać, przestań się już bawić. Ekologii zaws ze wierni, nie będziemy dłużej bierni, bo najbardziej nam żal... Bardzo czystych potoków i błękitnych obłoków, bez ś mieci lasów - pozbawionych hałasu, owoców słońcem malowanych, ekoupraw udanych, zielonej, bujne j trawy i zdrowe j strawy.