"Rzeczpospolita": Matka też musi respektować wyrok

Transkrypt

"Rzeczpospolita": Matka też musi respektować wyrok
"Rzeczpospolita": Matka też musi respektować wyrok - Program Spraw Precedensowych
piątek, 04 kwietnia 2008 07:19
"Rzeczpospolita": Matka też musi
respektować wyrok
Kontakty z dzieckiem skłóconych rodziców poprawić może twarde egzekwowanie werdyktów
sądów rodzinnych oraz nakłady na kuratorów i psychologów
To wnioski z konferencji „Prawa rodziców »drugiej« kategorii”, zorganizowanej przez
Fundację Helsińską. Okazją do dyskusji było przygotowanie przez Komisję Kodyfikacyjną
projektu nowelizacji kodeksu rodzinnego i k.p.c., dotyczącej spraw między rodzicami i dziećmi.
– Przed sądem obrona praw stron (rodziców) jest zapewniona – problemy zaczynają się wraz
z ich egzekucją. Wykonanie wyroku zależy wyłącznie od dobrej woli matki – powiedziała
adwokat Anisa Gnacikowska, specjalistka prawa rodzinnego.
Najczęściej chodzi o utrudnienie przez matki kontaktu z dzieckiem. W ponad 95 proc. spraw
to im powierza się opiekę nad dzieckiem. Nie pozbawia to jednak ojca prawa do kontaktów z
dzieckiem – jest to zresztą nie tylko prawo rodzica, ale przede wszystkim dziecka.
Co grozi opornemu rodzicowi? Teoretycznie do 5 tys. zł grzywny (w praktyce zasądzane są
kwoty do 1,5 tys.). Postępowanie o ukaranie może trwać i dwa lata, więc nawet bezrobotna
może uzbierać na karę i dziecka „nie oddać”.
Czy zwiększyć środki przymusu? – Przymusowe przekazanie dziecka to rozdzierające sceny
z udziałem kuratora, policji, karetki pogotowia – odwodziła od ostrzejszych sankcji Małgorzata
Masiulanis, sędzia wizytator w sprawach rodzinnych.
Mec. Artur Zawadowski porównał polską egzekucję kontaktów z dziećmi z istniejącą w innych
krajach. Wypadamy gorzej niż np. Węgrzy i Niemcy. Ci ostatni stosują ostrzejsze środki
dyscyplinujące opornego rodzica, ale i skłonność do porozumienia rodziców jest tam większa.
W USA w ogóle nie ma mowy o nierespektowaniu wyroków. Tam liczą się przede wszystkim
dowody, a nie emocje.
1/2
"Rzeczpospolita": Matka też musi respektować wyrok - Program Spraw Precedensowych
piątek, 04 kwietnia 2008 07:19
Słabości obecnej procedury egzekwowania wyroków, zwłaszcza w stosunkach między
rodzicami i dziećmi, świadomi są wszyscy. Dlatego we wspomnianej noweli dodano art. 582 1,
który w celu zapewnienia wykonywania kontaktów pozwala sądowi opiekuńczemu m.in.
odebrać od rodziców przyrzeczenia określonego zachowania (np. że ojciec spędzi z dzieckiem
przynajmniej tydzień letnich i zimowych ferii). Rzecz w tym, wskazywał prof. Adam Zieliński, b.
rzecznik praw obywatelskich, że o ile np. w krajach anglosaskich niedochowanie tego rodzaju
przyrzeczeń skutkowałoby odpowiedzialnością karną, o tyle w Polsce, na razie, nie ma na to
sankcji.
Większość panelistów była zgodna, że kary nie są rozwiązaniem. Inaczej uważają
przedstawiciele tzw. organizacji ojcowskich. – Jedyną drogą jest zaostrzenie sankcji za
niewykonanie wyroku sądu rodzinnego. Na szybką zmianę mentalności sędziów nie liczę –
mówi Robert Kucharski. Na tę mentalność wskazuje też adwokat Jakub Jacyna.
– Zauważamy tzw. biologizm antropologiczny u sędziów: matka = mleko, ojciec jest
ewentualnym uzupełnieniem, zatem dziecko pozostaje przy matce.
Nowe propozycje legislacyjne mec. Jacyna ocenia jako krok we właściwym kierunku, ale
proponuje wprowadzenie opieki naprzemiennej i takie zmiany procedury, które pozwolą na
wydanie wyroku w rozsądnym terminie.– Właśnie taki był cel tej konferencji – warto nie tylko
czekać na zmiany proponowane przez rząd, ale też zgłaszać własne propozycje, podsumował
dyskusję dr Adam Bodnar z Fundacji Helsińskiej.
Źródło : Rzeczpospolita
Joomla SEF URLs by Artio
2/2