Większość kwalifikowana wg systemu przyjętego w Traktacie

Transkrypt

Większość kwalifikowana wg systemu przyjętego w Traktacie
Michał Dawidowicz©, http://wyziewy.blox.pl
Państwo
Liczba ludności
Liczba głosów wq systemu liczenia:
w (mln)
nicejskiego traktatowego pierwiastkowego
Niemcy
82,4
29
82
9
Francja
61,7
29
62
8
Wielka Brytania
60,4
29
60
8
Włochy
58,1
29
58
8
Hiszpania
40,3
27
40
6
Polska
38,2
27
38
6
Rumunia
22,33
14
22
5
Holandia
16,4
13
16
4
Grecja
10,7
12
11
3
Portugalia
10,6
12
11
3
Belgia
10,4
12
10
3
Czechy
10,2
12
10
3
Węgry
10
12
10
3
Szwecja
9
10
9
3
Austria
8,18
10
8
3
Bułgaria
7,39
10
7
3
Dania
5,43
7
5
2
Słowacja
5,43
7
5
2
Finlandia
5,22
7
5
2
Irlandia
4,02
7
4
2
Litwa
3,6
7
4
2
Łotwa
2,29
4
2
2
Słowenia
2,01
4
2
1
Estonia
1,33
4
1
1
Cypr
0,78
4
1
1
Luksemburg
0,469
4
1
1
Malta
0,399
3
1
1
Suma
UE
487,3
345
489
95
Większość kwalifik.
-
-
255
p. niżej.
p. niżej
Większość kwalifikowana wg systemu przyjętego w Traktacie Konstytucyjnym, jak i w systemie pierwiastkowym
wynosi:
55% członków Rady zawierające co najmniej 15 z nich i reprezentujących Państwa Członkowskie
obejmujące co najmniej 65% ludności UE.
Sprawa rozbija się więc najbardziej o rolę Niemiec w Unii Europejskiej. Zwróćmy uwagę, że Niemcy najkorzystniej
wypadają w Traktacie Konstytucyjnym (TK), ponieważ mamy tam do czynienia z olbrzymią dysproporcją w liczbie
głosów, która równa się liczbie 20. Oczywiście, wynika to z większej liczby obywateli. Nie można jednak,
przypatrując się systemowi głosowania wg TK, nie wziąć pod uwagę procentowego udziału liczby obywateli danego
państwa w liczbie ogółu obywateli Wspólnoty. Wartości te prezentuje poniższa tabela:
Michał Dawidowicz©, http://wyziewy.blox.pl
Państwo
Niemcy
Francja
Wielka Brytania
Włochy
Hiszpania
Polska
Rumunia
Holandia
Grecja
Portugalia
Belgia
Czechy
Węgry
Szwecja
Austria
Bułgaria
Dania
Słowacja
Finlandia
Irlandia
Litwa
Łotwa
Słowenia
Estonia
Cypr
Luksemburg
Malta
Liczba ludności (mln)
82,4
61,7
60,4
58,1
40,3
38,2
22,33
16,4
10,7
10,6
10,4
10,2
10
9
8,18
7,39
5,43
5,43
5,22
4,02
3,6
2,29
2,01
1,33
0,78
0,469
0,399
%
16,9%
12,7%
12,4%
11,9%
8,3%
7,9%
4,6%
3,4%
2,2%
2,2%
2,1%
2,1%
2,1%
1,8%
1,7%
1,5%
1,1%
1,1%
1,1%
0,8%
0,7%
0,5%
0,4%
0,3%
0,2%
0,1%
0,1%
Można przy okazji rozpatrzeć kwestię tzw. większości kwalifikowanej, która musi wynosić, jak napisałem wyżej co
najmniej 15 państw i 65% ludności UE. Jakie więc pozostają warianty? Przypuszczać należy zatem (kierując się
tokiem rozumowania przeciwników traktatowego podejścia), że państwa UE dogadają się bez Polski oraz paru
innych krajów. Największe państwa Wspólnoty będą zawsze razem. Bierzemy zatem najbardziej czarny z czarnych
scenariuszy do wzięcia.
Państwo
Niemcy
Francja
Wielka Brytania
Włochy
Hiszpania
Dania
Słowacja
Finlandia
Irlandia
Litwa
Łotwa
Słowenia
Estonia
Cypr
Luksemburg
Suma:
%
16,90%
12,70%
12,40%
11,90%
8,30%
1,10%
1,10%
1,10%
0,80%
0,70%
0,50%
0,40%
0,30%
0,20%
0,10%
68,50%
I mamy taką sytuację, pieć największych państw dogaduje się z najmniejszymi:
Tak naprawdę scenariuszy może być wiele, bardzo wiele. Teoretycy ze znakomitego
przedmiotu, który wielu „poznało” z „Pięknego umysłu” stworzyli kilka mądrych
scenariuszy. Z drugiej strony, rzeczywistość, ilość czynników wpływających na decyzje
podejmowane przez rządy jest w istocie nieskończona i często nieprzewidywalna.
Trudno oczekiwać, że historia zawróci koło i o naszym losie przesądzą mocarstwa
europejskie, posługując się językiem premiera, „przy zielonym stoliku”. Scenariusz
przedstawiony obok jest możliwy z jednego względu – małe państwa, licząc, że zagrają
na nosie Polsce, dostaną coś w zamian, coś wymiernego. Ale w tym miejscu ocieram się
o gdybanie i profetyzm, który nijak może się mieć do realnych, przyszłych sytuacji.
W
ie
lk
a
29 29 29 29 27 27
a
4
4
5
5
5
4
4
2
2
4
1
1
1
Malta
Rozkład głosów w g Nicei
M
al
ta
4
1
Luksemburg
7
1
Cypr
7
2
C
yp
r
ło
w
en
i
2
M
al
ta
Estonia
S
Li
tw
a
a
2
C
yp
r
Słowenia
7
a
40 38
Łotwa
62 60 58
Litwa
7
2
ło
w
en
i
7
2
S
82
Irlandia
7
2
Li
tw
a
Rozkład głosów wg TK
Finlandia
14 13 12 12 12 12 12
10 10 10
Słowacja
Fi
nl
an
di
3
a
8
Dania
a
3
Fi
nl
an
di
11 11 10 10 10 9
D
an
ia
us
tri
3
Bułgaria
A
3
Austria
Szwecja
3
D
an
ia
us
tri
W
ęg
ry
el
gi
a
3
Węgry
Czechy
Belgia
B
3
A
16
3
W
ęg
ry
22
Portugalia
4
el
gi
a
G
re
cj
a
5
B
Grecja
Holandia
6
Rumunia
8
Polska
Hiszpania
8
a
90
80
70
60
50
40
30
20
10
0
8
Włochy
m
cy
Br
yt
an
ia
H
is
zp
an
ia
R
um
un
ia
a
N
ie
9
Wielka
35
30
25
20
15
10
5
0
Francja
Niemcy
W
ie
lk
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
0
G
re
cj
Br
yt
an
ia
H
is
zp
an
ia
R
um
un
ia
a
N
ie
m
cy
Michał Dawidowicz©, http://wyziewy.blox.pl
Warto spojrzeć na rozkład wizualny sił, porównując rodzaje systemów.
Rozkład głosów wg systemu pierwiastkowego
6
1
4
1
1
3
1
Michał Dawidowicz©, http://wyziewy.blox.pl
Tutaj zaś widać dużą różnicę. Każdy, kto trochę orientuje się w matematyce, dostrzeże, że systemy nicejski i
pierwiastkowy w pewnym stopniu są do siebie podobne. W systemie nicejskim wykres funkcji przechodzi łagodnie,
jeśli weźmiemy poszczególne kategorie państw – od większych, poprzez średnie, do mniejszych. Można dostrzez
przeskoki między poszczególnymi kategoriami. W systemie pierwiastkowym wykres idzie przez całą dziedzinę,
czyli państwa w sposób niebywale łagodny, jakby więc zasada równoważności została dochowana w sposób
należyty. W systemie zaś wg TK mamy przeskok między, no właśnie, Niemcami a innymi większymi państwami
(Francja, Włochy, Wielka Brytania), a potem sukcesywnie są następne przeskoki. Tutaj zaś można wysunąć tezę,
iż zasada proporcjonalności liczonej wg liczby mieszkańców wywarła swój spodziewany skutek.
Na pewno więc Niemcy zyskują projektem TK. Jak pisałem wcześniej, odnośnikiem obecnym nie winna być Nicea,
którą prawie wszyscy chcą zmienić, Polska jest tego świadoma. Odnośnikiem pozostaje właśnie ów projekt, który
odrzucili Francuzi i Holendrzy dwa lata temu. Tam zaś forsuje się przepaść między Niemcami i resztą. Projekt
pierwiastkowy pozwala zasnąć wszystkim germanofobom, ponieważ Polska w tym projekcie ma przyjemnie
porównywalną liczbę głosów. Najbardziej w tym systemie zyskują państwa mniejsze, przez to, że Ich głos zostaje
dowartościowany w postaci, powtórzę się, przyjemnego porównywania z innymi, niszcząc przepaść, która do tej
pory je dzieliła od innych. Wydaje się więc, że można wysunąć tezę, iż ten projekt forsowany przez Rząd w istocie
jest najlepszy dla Polski, jeśli weźmiemy tylko pod uwagę system liczenia głosów. Czy jest lepszy w ogóle? Tego
stwierdzić nie śmiem, o czym wielokrotnie się wypowiadałem.