Pismo III
Transkrypt
Pismo III
Warszawa, 17. 12. 2012 XXXXXXXXXXXXXXXXXXX Ul.XXXXXXXXXXXXXXXXX XXXXXXXXX Open Finance SA Domaniewska 39 02-675 Warszawa Kopia do wiadomości: 1. TU Europa SA 2. Noble Bank SA Dotyczy: OFPARXXXXXXXXXXXXX Szanowni Państwo Dziękuję za otrzymaną odpowiedź (pismo z dnia 31 października 2012) jednocześnie wyrażając żal, że potraktowali mnie Państwo niepoważnie wysyłając typowe pismo takie, jak do tysięcy innych zawiedzionych klientów, nawet bez próby indywidualizacji. Ja w swoim piśmie nie odnosiłam się do wysokości rachunku, gdyż nigdy nie dostałam informacji o jego stanie, tak więc obszerne fragmenty dotyczące tej kwestii są całkowicie pozbawione sensu i świadczą o braku należytej staranności w rozpatrzeniu mojego pisma. Szkoda również, że nie odnieśli się Państwo do mojego głównego zarzutu, czyli dokonania przemyślanego, zaplanowanego oszustwa przez Państwa pracownika J. G. (zwanego dalej agentem). Niezależnie od powyższego w odpowiedzi na w/w Państwa pismo z dnia 31 października 2012 oświadczam, że podtrzymuję swoje twierdzenie, iż podpisując umowę dotyczącą produktu Pareto działałam w błędzie spowodowanym przez podstęp pracownika firmy Open Finance. Jak słusznie Państwo piszą w swojej odpowiedzi, błąd oznacza mylne wyobrażenie o istniejącym stanie rzeczy lub mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenie woli, nadto musi dotyczyć stanu istniejącego w momencie zawierania umowy. W mojej ocenie wszystkie w/w przesłanki i warunki zostały spełnione. Szkoda, że nie zainteresowali się Państwo posiadanymi przeze mnie pisemnymi dowodami świadczącymi, iż produkt został mi zarekomendowany jako forma 6 letniej inwestycji. Być może pan G. (zwany też agentem) nie przypuszczał, iż ktoś może przechowywać przez lata jego własnoręczne notatki z których wynika, iż po 6 latach produkt da zysk nawet uwzględniając 30% opłatę likwidacyjną. Wymowa tych notatek jest tak oczywista, że czuję się w obowiązku złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z Art. 286 § 1. K.K. Przytoczenie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 06.05.1997 r., I CKN 91/97 jest tyleż efektowne, co całkowicie nietrafne, gdyż nigdy nie twierdziłam i nie twierdzę, iż doszło do niewłaściwego wykonania umowy, lecz twierdzę (i posiadam dowody) że zostałam wprowadzona w błąd co do jej istoty w chwili jej zawierania. W moim przypadku należy się oprzeć na wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19.10.2000 r., III CKN 963/98.: Strona 1 z 4 „Warunkiem prawnej doniosłości błędu w świetle art. 84 KC jest przede wszystkim to, aby błąd składającego oświadczenie dotyczył treści czynności prawnej. Przepis ten zakłada istnienie po stronie składającego oświadczenie woli mylnego wyobrażenia o treści takiego oświadczenia (pomyłka) lub o takich okolicznościach jak fakty, do których odnosi się oświadczenie, normy prawne, mające zastosowanie do dokonywanej czynności prawnej lub skutki prawne dokonywanej czynności prawnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.10.2000 r., III CKN 963/98). Obiektywna istotność błędu oznacza, że błąd jest tego rodzaju, że żaden rozsądny człowiek, znający prawdziwy stan rzeczy nie złożyłby oświadczenia woli tej treści. Oświadczenie woli w zestawieniu z rzeczywistością przedstawia się jako nieracjonalne i pozbawione uzasadnienia z punktu widzenia życiowego lub prawnego” (por. B. Lewaszkiewicz – Petrykowska, Kodeks Cywilny Komentarz pod red. M. Pyziak – Szafnickiej, str. 891). W moim przypadku wszystkie wyżej wymienione warunki prawnej doniosłości błędu zostały spełnione. W chwili podpisywania umowy miałam mylne wyobrażenie o treści tego oświadczenia, a wyobrażenie to powstało na skutek manipulacji (podstępu) agenta firmy Open Finance. Błąd ten cechuje ponadto obiektywna istotność, gdyż znając prawdziwy stan rzeczy nie złożyłabym oświadczenia woli tej treści. Obiektywna istotność błędu jest oczywista. Żaden rozsądny człowiek nie podpisałby umowy znając jej prawdziwą treść z której wynika, że ma płacić wysokie comiesięczne składki przez 10 lat po ustaniu zarobków. W moim przypadku oświadczenie woli o takiej treści byłoby nieracjonalne z życiowego punktu widzenia. Cieszę się, iż przytoczyli Państwo Ustawę z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Pozwala mi to sądzić, iż nie tylko zgadzają się Państwo z jej postanowieniami i akceptują je ale również w praktyce chcą się do niej stosować. W związku z powyższym na osobną analizę zasługuje postępowanie agenta G. w świetle tej Ustawy. Przemilczenia faktu, iż jest to produkt 15 letni nie można uznać za przeoczenie. De facto jest to zaniechanie będące w świetle Ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (na którą Państwo również się powołują) nieuczciwą praktyką rynkową (Art. 4.1, Art. 6.1, Art. 6.3. 1)), która to praktyka jest zakazana (Art.3.). Dodatkowo agent G. zastosował nieuczciwą praktykę rynkową opisaną w Art. 7. 7) Ustawy wyrażającą się w nakłanianiu do dokonania natychmiastowego przelewu, na co również posiadam dowody materialne. Ponieważ być może Państwa znajomość Ustawy jest wybiórcza, dlatego pozwalam sobie przytoczyć jej fragment: „ Art. 12. 1. W razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać: 1) zaniechania praktyki; 2) usunięcia skutków tej praktyki; 3) złożenie jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści o w odpowiedniej formie; 4) naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu; 5) zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel związany ze wspieraniem kultury polskiej. Ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów.” Strona 2 z 4 Ponadto pragnę przywołać treść Art. 13. Ustawy: ”Ciężar dowodu, że dana praktyka rynkowa nie stanowi nieuczciwej praktyki wprowadzającej w błąd spoczywa na przedsiębiorcy, któremu zarzuca się stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej.” Sprzedaż produktu 15 letniego osobie w wieku emerytalnym jest postępowaniem nieetycznym, nagannym ale niekaralnym (ciekawe, czy równie chętnie udzielają Państwo 15 letnich pożyczek osobom w wieku przedemerytalnym), natomiast oszustwo polegające na przekonywaniu, iż produkt można zakończyć z zyskiem po 6 latach, jest przestępstwem ściganym z mocy prawa. Inna rzecz, że pozostawienie materialnych dowodów oszustwa w rękach oszukanego jest głupotą, a prawdopodobnie również poważnym naruszeniem obowiązków pracowniczych i obowiązujących w Firmie zasad , co jednak jest wewnętrzną sprawą Firmy i kłopotem agenta. Nie jest również moją sprawą, lecz prokuratury, dochodzić, czy oszustwo wynikało z własnej inicjatywy agenta, czy też był on do tego nakłaniany i przeszkolony, gdyż zgodnie z Art. 86. § 2. a także Art. 415, Art. 416 oraz Art. 422 Kodeksu Cywilnego nie ma to dla mnie praktycznego znaczenia. Odnosząc się do przytoczonego przez Państwa Art. 2 pkt 8) Ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych ja również pozwolę sobie ją zacytować w nieco szerszym fragmencie: „Przeciętny konsument to konsument, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny; oceny dokonuje z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych, językowych….” Jeżeli traktują Państwo oszustwo za metodę dobrego informowania, to nie wiem czy wnika to z Państwa cynizmu czy z niewiedzy co to jest oszustwo. Na wszelki wypadek pozwolę sobie przytoczyć fragment jednej z możliwych definicji oszustwa za encyklopedią Gazety Prawnej: „Oszustwo jest pojęciem prawa karnego. Określone jest przede wszystkim w kodeksie karnym oraz kodeksie karnym skarbowym. Można wymienić następujące typy oszustwa: oszustwo zwykłe (art. 286 k.k.); oszustwo komputerowe (art. 287 k.k.); oszustwo kredytowe (art. 297 k.k.); oszustwo kapitałowe (art. 311 k.k.); oszustwo ubezpieczeniowe (art. 298 k.k.); oszustwo podatkowe (art. 56 k.k.s.)…. Oszustwo zwykłe Oszustwo polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez jeden z trzech sposobów określonych w art. 286 k.k.: „wprowadzenie w błąd, tzn. wytworzenie w świadomości pokrzywdzonego fałszywego obrazu pewnego stanu rzeczywistego, np. przez twierdzenie, że sprzedawany bezwartościowy metalowy pierścionek jest złoty),…” Pragnę się również odnieść do fragmentu Art. 2 pkt 8) Ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych wzmiankującego o społecznych, kulturowych i językowych czynnikach oceny. Otóż zgodnie ze znaną Państwu zasadą Pareto przeciętny klient to 80% populacji, ludzie z gruntu uczciwi. Ich doświadczenie życiowe mówi, iż nie należy kupować od szemranego osobnika w bramie „złotych monet odziedziczonych po babci”, gdyż jest to najprawdopodobniej próba prymitywnego oszustwa. I ta właśnie grupa przeciętnych, uczciwych ludzi po raz pierwszy spotyka się z sytuacją, że oszustwa dokonuje nie zapijaczony menel, tylko dokonuje go, za pełną aprobatą swoich przełożonych, elegancko ubrany młody człowiek i dzieje się to nie w bramie oni w spelunce, tylko w eleganckich pomieszczeniach znanej instytucji finansowej. Po raz pierwszy stykają się nie z prymitywnym oszustwem, lecz oszustwem wyrafinowanym, opracowanym w najdrobniejszych szczegółach. Przeciętny klient bez studiów z dziedziny semantyki rozumie przez określenie doradca kogoś, kto jest ustanowiony i odpowiednio przeszkolony w tym celu, aby wyjaśnić, uszczegółowić, doradzić, a już na pewno nie kogoś, kto jest zatrudniony i przeszkolony aby wykorzystać, zmylić, oszukać. Strona 3 z 4 Również w kwestii uwagi i ostrożności nie mam sobie nic do zarzucenia. Zadawałam agentowi wiele pytań, na które dostawałam jasne, jednoznaczne odpowiedzi, niestety niezgodne z rzeczywistością. Ostatnie fragmenty Państwa odpowiedzi są tak dalece pozbawione sensu i na tyle rozmijają się z rzeczywistością, że nie zasługują na jakikolwiek komentarz. Reasumując nadal podtrzymuję swoje Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływam błędu. Jednocześnie proponuję Państwu polubowne załatwienie sprawy. Państwa brak reakcji na niniejsze pismo w ciągu 2 tygodni od daty otrzymania niniejszego lub ponowne nieuwzględnienie mojego Uchylenia zmusi mnie do dochodzenie swoich roszczeń na drodze sądowej. Co do wyniku procesu jestem optymistką, gdyż jak Państwo zapewne również zauważyli, pojawiają się coraz liczniejsze artykuły o tematyce powiązanej z działalnością Państwa firmy jak też innych firm podobnie działających. Może to oznaczać, że parasol ochronny rozpostarty nad tak działającymi firmami przestaje być skuteczny. Szczególnie ucieszył mnie artykuł z Gazety Wyborczej z dnia 11.12.2012 zatytułowany „Miażdżący raport o polisach” a dotyczący raportu przygotowanego przez rzecznika ubezpieczonych, przedstawiającego i analizującego dokładnie proceder, którego ofiarą ja również padłam. Wydaje się, że po tym raporcie trudno będzie Komisji Nadzoru Finansowego nadal udawać, że działalność taka leży poza sferą jej zainteresowania. Z poważaniem XXXXXXXXXXXXXXXXXX Strona 4 z 4