Rektorzy: matura obnażyła poziom szkół

Transkrypt

Rektorzy: matura obnażyła poziom szkół
Rektorzy: matura obnażyła poziom szkół
Wyniki matury nie są tylko oceną wiedzy uczniów, ale przede wszystkim poziomu szkół średnich. A to była
gorzka pigułka - uważają rektorzy uczelni wyższych. Ich zdaniem, z ostateczną oceną matury trzeba jednak
poczekać do czasu, gdy nowi maturzyści trafią na studia. "Wreszcie poznaliśmy prawdę o tym, jak uczą polskie
szkoły średnie. Mimo wszystko, choć obraz ten nie jest najlepszy, to lepiej znać najgorszą prawdę niż żyć
złudzeniami" - mówi rektor Politechniki Łódzkiej, prof. Jan Krysiński. Jego zdaniem, ministerstwo edukacji
i nauczyciele powinni mocno przemyśleć sposób kształcenia młodzieży. "Czas już na wprowadzenie zmian" ocenia.
Podobnego zdania jest rektor Collegium Civitas w Warszawie, prof. dr hab. Jadwiga Koralewicz. "Okazało się,
że wyniki egzaminów dojrzałości bardzo zależały od danej szkoły, zatem nowa matura pozwala zweryfikować
poziom szkoły" - mówi.
ZA DUŻY POPYT NA KURSY I KOREPETYCJE
Prorektor ds. nauczania Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Kazimierz
Przyszczypkowski uważa, że wyniki matury zależały nie tylko od poziomu szkoły, ale także od zamożności
maturzysty.
"Wprowadzenie ujednoliconych kryteriów oceny jest, moim zdaniem, sporym problemem. Trzeba się
zastanowić, czy o liczbie punktów z egzaminu dojrzałości rozstrzyga nie wiedza zdobyta w szkole, ale miejsce
zamieszkania i sytuacja materialna rodziców maturzysty" - zaznacza.
Jego zdaniem nowa matura sprawiła, że w tym roku był duży popyt na kursy i korepetycje. "Wiedza stała się
towarem. Wskazuje na to m.in. fakt, że w tym roku był niesamowity popyt na korepetycje. Przykładem mogą
być wyniki egzaminów z historii sztuki - są dobre, a wkład szkół w nauczanie tej dziedziny był znikomy" zauważa. "To prawda, że korepetycji było w tym roku więcej, ale to jest właśnie zadanie dla dyrektorów i
nauczycieli liceów. Jeśli nie zmienią sposobu nauczania, nie dadzą szansy młodym ludziom na równy start" sądzi Krysiński.
WYNIKI MIERNE, ALE UCZCIWE
Uczelnie doceniają akt, że w tym roku na maturze poważnie potraktowano kwestię ściągania. "Prawie 600 prac
unieważnionych z powodu ściągania pokazuje, że możemy wierzyć w uczciwe wyniki nowej matury" - mówi
Krysiński. Jak zaznacza, to ważny sygnał dla uczelni wyższych, że warto zrezygnować z egzaminów wstępnych,
bo matura ma odpowiednią wartość.
Z ostateczną oceną nowej matury trzeba jednak jeszcze poczekać.
"Nasza szkoła w tym roku zaufała nowej maturze - przyjmujemy tylko na podstawie wyników matur.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wszelkie oceny będą jednak możliwe najwcześniej za rok, gdy przyjrzymy się
jak nowi maturzyści radzą sobie na studiach" - podkreśla rektor Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i
Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie prof. Andrzej Koźmiński.
PAP - Nauka w Polsce, 28 czerwca 2005
Piotr Hayder, Magda Kozińska
reo