Komenda Miejska Policji w Bytomiu Jak kucharz został tajnym

Transkrypt

Komenda Miejska Policji w Bytomiu Jak kucharz został tajnym
Komenda Miejska Policji w Bytomiu
Źródło: http://www.bytom.slaska.policja.gov.pl/ka4/informacje/wiadomosci/9238,Jak-kucharz-zostal-tajnym-agentem.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 09:42
Jak kucharz został tajnym agentem
Młody bytomianin wmawiał właścicielowi baru, że jest policjantem pracującym u niego „pod
przykryciem” i w zamian za pieniądze obiecywał ochronę przed kontrolami na przykład służb
sanitarnych. Pracodawca nie do końca wierzył w tą bajkę i powiadomił prawdziwych policjantów.
Oszust tak bardzo wczuł się w odgrywaną przez siebie rolę, że podczas zatrzymania próbował
przekonać funkcjonariuszy, że jest ich kolegą po fachu. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Młody bytomianin wmawiał właścicielowi baru, że jest policjantem
pracującym u niego „pod przykryciem” i w zamian za pieniądze obiecywał
ochronę przed kontrolami na przykład służb sanitarnych. Pracodawca nie do
końca wierzył w tą bajkę i powiadomił prawdziwych policjantów. Oszust tak
bardzo wczuł się w odgrywaną przez siebie rolę, że podczas zatrzymania
próbował przekonać funkcjonariuszy, że jest ich kolegą po fachu. Teraz grozi
mu nawet 8 lat więzienia.
Policjanci z Komisariatu III zatrzymali 21-letniego mieszkańca Bytomia. Młodzieniec
kilka dni pracował w barze w centrum miasta, a kiedy stwierdził, że praca przy
kebabach mu nie odpowiada, na odchodne postanowił oszukać pochodzącego z Turcji
właściciela baru. Młodzieniec wmówił swojemu pracodawcy, że mimo, iż wykonywał u
niego pracę kucharza, to tak naprawdę jest tajnym agentem policji pracującym „pod
przykryciem” i jego zadanie specjalne w tym barze dobiegło końca. Teraz ma do
wykonania już inne tajne zadanie, ale, że polubił Turka, to za 1000 złotych będzie
chronił jego bar przed służbami sanitarnymi i kontrolami innych instytucji. Właściciel
baru nieco skołowany tymi wiadomościami uzgodnił z nim, że za ochronę da 400
złotych i taką właśnie kwotę wręczył „tajniakowi”. Nie do końca jednak wierząc w jego
opowieść, powiadomił o wszystkim prawdziwych policjantów z komisariatu przy ulicy
Rostka. Wysłany na miejsce patrol zatrzymał nieopodal baru 21-letniego mieszkańca
Bytomia. Ten nadal upierał się, że jest funkcjonariuszem i nie wolno mu przeszkadzać
w wykonywaniu zadania specjalnego. Przy młodzieńcu znaleziono pieniądze, a podczas
przesłuchania w komisariacie przyznał się do oszustwa i teraz grozi mu nawet 8 lat za
kratkami.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij