Styles de base - Paramtres CDC
Transkrypt
Styles de base - Paramtres CDC
Przemówienie Hansa Kutschera, Prezesa Trybunału Sprawiedliwości, wygłoszone 25 października 1977 roku, z okazji zaprzysiężenia pierwszych Członków Trybunału Obrachunkowego. Szanowni Członkowie Trybunału Obrachunkowego Ekscelencje Szanowni Państwo Po raz pierwszy w historii Europejski Trybunał Sprawiedliwości ma zaszczyt powitać Członków nowo utworzonego Trybunału Obrachunkowego oraz przyjąć z ich strony deklarację, na mocy której uroczyście zobowiązują się oni do wypełniania swoich obowiązków w trakcie trwania ich kadencji i po jej zakończeniu. Członkowie Trybunału Obrachunkowego po raz pierwszy składają tak uroczystą deklarację, niemniej jednak tradycja ta została zapoczątkowana już dawno. Członkowie Komisji również składają taką deklarację w momencie obejmowania swojej funkcji, a ceremonia ta zazwyczaj odbywa się przed Trybunałem Sprawiedliwości w obecności szerokiej publiczności. Sędziowie i Adwokaci Generalni także składają przysięgę w trakcie jawnej rozprawy Trybunału, potwierdzając tym samym gotowość do wypełniania swoich obowiązków w sposób bezstronny i sumienny. Nasza służba na rzecz Wspólnoty Europejskiej rozpoczyna się więc uroczystą publiczną deklaracją. Powodem nie jest naturalnie chęć zademonstrowania przez osoby składające taką deklarację ich pozycji czy ważności. Dyskrecja i skromność to tylko niektóre cechy, jakich się od nas wymaga. Powodem nie jest również fakt, iż oficjalna deklaracja stanowi niezbędną gwarancję wypełniania naszych obowiązków; nie podlega dyskusji, iż osoba powołana na tak wysokie stanowisko we Wspólnocie jest w stanie godnie i odpowiedzialnie wypełniać swoją funkcję. Prawdziwe znaczenie takiego postępowania wynika raczej z fundamentalnej postawy, której Traktaty - Konstytucja Wspólnoty Europejskiej - wymagają od członków Komisji, Trybunału Sprawiedliwości, a począwszy od tej chwili, także od członków Trybunału Obrachunkowego. Trybunał Obrachunkowy został ustanowiony na mocy Traktatu z 22 lipca 1975 roku, który wszedł w życie 1 czerwca 1977 roku. Traktat stanowi, że "Członkowie Trybunału Obrachunkowego są w pełni niezależni w wykonywaniu swych funkcji, w ogólnym interesie Wspólnoty. W wykonywaniu swych obowiązków nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od żadnego rządu lub jakiegokolwiek organu". Nie tylko Członkowie, ale cały Trybunał Obrachunkowy musi zachować całkowitą niezależność w wykonywaniu swoich działań. Zachowanie niezależności jest z pewnością kwestią oczywistą dla każdego Członka oraz dla całego Trybunału Obrachunkowego, który uosabia "świadomość finansową" Wspólnoty. Nawet w przypadku braku formalnych postanowień w tej kwestii, nie ulega wątpliwości, że Członkowie Trybunału Sprawiedliwości, który uosabia "świadomość prawną" Wspólnoty, nie mogą otrzymywać żadnych instrukcji od innych osób oraz, że Komisja, która czuwa nad przestrzeganiem postanowień Traktatu, może należycie wypełniać swoje obowiązki jedynie wtedy, gdy jej członkowie zachowują pełną niezależność w stosunku do Państw Członkowskich. Jednakowoż, dobrze, że takie postanowienia istnieją. Przypominają one istotną kwestię, którą różne wydarzenia ostatnich lat mogły usunąć w zapomnienie, mianowicie taką, że Wspólnota jest organizacją o charakterze ponadnarodowym oraz, że ponad Państwami Członkowskimi, które ją tworzą, istnieje Wspólnota Europejska, która została powołana i uprawniona, aby działać niezależnie, która posiada ponadto suwerenne władze powołane aby realizować cele ustanowione Traktatem, i która kładzie tym samym podwaliny pod coraz ściślejszy związek pomiędzy obywatelami Europy. O tym właśnie mówią Traktaty odwołując się do "ogólnego interesu Wspólnoty", któremu jesteśmy zobowiązani służyć wykonując nasze obowiązki. Należy dodać, iż ze względu na autonomię (czyli niezależność) Wspólnoty, Państwa, które ją stworzyły nie mogą nią dowolnie dysponować. Uświadomienie tego faktu obywatelom Europy jest jednym z obowiązków, który każdy z nas musi wypełniać w miarę naszych uprawnień i możliwości. Ceremonia, na której się dziś zgromadziliśmy, również służy temu celowi. Niestety, "Europa" i "Wspólnota Europejska" są wciąż pojęciami abstrakcyjnymi dla obywateli naszych krajów. To my musimy im pokazać i przekonać ich, że Wspólnota Europejska nie dotyczy tylko kilku urzędników, ale jest żywą, ważną i niezbędną częścią naszego życia w Europie. Geneza Trybunału Obrachunkowego jest tego potwierdzeniem. Preambuła Traktatu z 22 lipca 1975 roku stanowi, iż budżet Wspólnoty jest finansowany całkowicie ze środków własnych Wspólnoty, dlatego też zwiększenie uprawnień Parlamentu w zakresie budżetu jest niezbędne. Preambuła podkreśla także, iż z tych właśnie powodów niezbędna jest wzmocniona kontrola realizacji budżetu. Dlatego właśnie Państwa Członkowskie zastąpiły poprzednią Komisję Kontroli oraz kontrolerów Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali Trybunałem Obrachunkowym. Wiele przemawia za tym, iż decyzja ta była słuszna. Do Traktatów Wspólnotowych zostały wprowadzone poprawki, które, aby wejść w życie, wymagały ratyfikacji ze strony wszystkich dziewięciu Państw Członkowskich, co było wyjątkowym i niestety długotrwałym procesem. Trybunał Obrachunkowy jest odtąd wymieniany w pierwszej części Traktatu zawierającej zasady, a także, podobnie jak Komitet Społeczno-Ekonomiczny, jest uznawany za jedną z instytucji Wspólnoty. Zadania Trybunału są szczegółowo zdefiniowane i obejmują znacznie szerszy zakres niż zadania jego poprzedników. Po raz pierwszy budżet Wspólnoty będzie kontrolowany przez wyspecjalizowany w tym zakresie organ. W samym Traktacie, status Członka Trybunału Obrachunkowego jest oparty na modelu Członka Trybunału Sprawiedliwości. Jednakże przed mianowaniem Członków, Rada musi skonsultować się z Parlamentem. Chociaż nowy Trybunał Obrachunkowy wyraźnie różni się od organów, które dotychczas zajmowały się zewnętrzną kontrolą budżetu Wspólnoty, nie możemy nie doceniać pracy Komisji Kontroli oraz kontrolerów Wspólnoty Węgla i Stali. Do zadań Trybunału Sprawiedliwości nie należy ocena działania tych organów. Pozwolę sobie jednak wyciągnąć jeden wniosek: organom tym należy się powszechny szacunek i uznanie za ich obiektywność, staranność i wnikliwość. Podwaliny, które zostały przez nich położone będą z pewnością miały dla Trybunału Obrachunkowego nieocenioną wartość. Powszechnie wiadomo, iż praca organów odpowiedzialnych za nadzorowanie budżetu nie należy do łatwych czy przyjemnych. Taka jest natura tej pracy. Jednak to, co powiem może stanowić pocieszenie dla tych, którzy byli lub będą obarczeni podobnymi obowiązkami, mianowicie, że ich los dzielą Sędziowie i Adwokaci Generalni z Trybunału Sprawiedliwości. W imieniu Administracji Trybunału Sprawiedliwości mogę stwierdzić, iż zawsze bardzo poważnie traktowaliśmy wszelką krytykę pod naszym adresem, choć na szczęście były to przypadki nieliczne i nie dotykające kluczowych zagadnień. Tak też będziemy postępować we współpracy z Trybunałem Obrachunkowym. W kwestiach finansowych żadna administracja - dotyczy to i administracji Trybunału Sprawiedliwości - nie może całkowicie uchronić się przed pokusą przekroczenia rozsądnych ram finansowych z tytułu nadgorliwości, zbytniego zaangażowania we własne sprawy, nieuwagi lub nawet pychy. Fakt, że istnieje i musi istnieć organ, który przywołuje nas do porządku w takich przypadkach powinien być powitany z radością, a nie przyjmowany z niechęcią. Szanowni Członkowie Trybunału Obrachunkowego, życzę wam samych sukcesów w wypełnianiu waszego odpowiedzialnego zadania.