Lokatorzy.pl | Warszawa Wawer

Transkrypt

Lokatorzy.pl | Warszawa Wawer
Lokatorzy.pl | Warszawa Wawer - Widoczna 51
Wpisany przez Kuba
poniedziałek, 28 grudnia 2009 09:47 - Poprawiony wtorek, 29 grudnia 2009 09:44
Opracowanie: RR korekta: JG
Poniżej zamieszczamy krótki opis konfliktu trwającego pomiędzy właścicielem i lokatorami
budynku zlokalizowanego przy ulicy Widocznej 51 w warszawskim Wawrze.
Budynek przy ulicy Widocznej 51 zbudowany został w roku 1929 jako willa „Karpirzanka”. Po
wojnie został podzielony na 6 lokali kwaterunkowych, nie został jednak znacjonalizowany i dotychczasowi właściciele zachowali prawo do ustanawiania prywatnych administratorów. W
latach 80 właściciel 3/4 budynku wyemigrowała z Polski. W tym czasie lokatorzy we własnym
zakresie doprowadzili co budynku centralne ogrzewanie, kanalizacje oraz instalacje gazową. W
roku 1996, na wniosek zamieszkałego w Australii właściciela, obowiązki administratora przejął
jeden z lokatorów budynku Józef Rynkiewicz. Od 2001 roku zaczęły występować stopniowo
problemy z płatnościami za czynsz od części lokatorów co wpływało na płynność w opłatach za
podatek od nieruchomości.
Rok później pojawił się pełnomocnik w Polsce właściciela Michał Huzarski, który przyjął
sprawozdanie przedłożone mu przez administratora budynku i obiecał udzielić pomocy. W
styczniu 2004 dotychczasowy administrator wobec braku owej pomocy oraz problemów
zdrowotnych zrezygnował z pełnionej funkcji.
W maju 2004 do lokatorów zgłosiła się, jako nowy pełnomocnik właściciela, Bożena Bartczak.
W miesiąc później, na zebraniu mieszkańców oznajmiła że nowym właścicielem, który udzielił
jej pełnomocnictwa jest jej córka – Dominika Bartczak. Jak się okazało, już od stycznia 2003
roku posiadała ona pełnomocnictwo do zarządzania nieruchomością.(uzyskane jeszcze od
poprzedniego właściciela). Nowym administratorem została Eulalia Baryłkiewicz. Pani
Baryłkiewicz, nie bez satysfakcji, stwierdziła zgromadzonym, że „skończyły się rządy pana
Rynkiewicza na Widocznej 51 i wkrótce nastąpi nowy porządek”. Wkrótce po przejęciu budynku
rozpoczęły się różnego rodzaju szykany wymierzone w dotychczasowych mieszkańców. Pan
Rynkiewcz obarczony został obowiązkiem spłaty zaległego podatku gruntowego, również za te
miesiące 2004 r. gdy (zgodnie z decyzją ówczesnego właściciela) Bożena Bartczak pełniła
obowiązki administratora budynku. Decyzją sądu, komornik przystąpił do egzekucji „długu”
przez prawie rok pobierając część pensji p. Rynkiewicza. Następnie, pełnomocniczka
właścicielki wystąpiła o wymeldowanie z mieszkania córki Państwa Rynkiewiczów. Jak okazało
się na wniosku widniał sfałszowany podpis właścicielki, co umożliwiło podważenie decyzji przez
sąd administracyjny. Po raz drugi wątpliwości co do oryginalności podpisu właścicielki pojawiły
się w związku z pismem informującym o podwyżce stawki czynszu. Tym razem lokatorzy złożyli
doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury, oraz postanowili wstrzymać wpłacanie
1/3
Lokatorzy.pl | Warszawa Wawer - Widoczna 51
Wpisany przez Kuba
poniedziałek, 28 grudnia 2009 09:47 - Poprawiony wtorek, 29 grudnia 2009 09:44
czynszu do czasu wyjaśnienia sprawy przez sąd. W trakcie postępowania Bożena Bartczak
przyznaje się do podrobienia podpisu swojej córki, zaś prokuratura umarza śledztwo ze
względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”. Mimo decyzji sądu pani Rynkiewicz pod
wpływem presji pełnomocniczki wpłacała przez cały 2005 rok pieniądze według nowej stawki
czynszu. Pomimo tego, właścicielka budynku złożyła do sądu wniosek o eksmisje z lokatorów z
powodu zaległości czynszowych. Także tym razem sąd przyznał racje lokatorom podważając
ważność umowy o nowej stawce czynszu na której widniał sfałszowany podpis właścicielki (co
zostało potwierdzone w toku postępowania sądowego). W międzyczasie założona została
kolejna sprawa przeciwko Państwu Rynkiewiczom o eksmisję z powodu „bezprawnego
zajmowania lokalu”.
W wyniku starań lokatorów udało się znaleźć właścicieli do pozostałych udziałów w budynku.
Formalny spadkobierca 1/16 budynku zginął bezdzietnie podczas II Wojny Światowej, jednak
lokatorzy dotarli do jego dalszej rodziny posiadającej prawa do dysponowania udziałami. W
trakcie rozprawy o eksmisje Rynkiewiczów, spadkobiercy wystąpili do sądu z listem w którym
wyrazili swoją niezgodę wobec działań Bożeny Bartczak. Jak okazało się po pewnym czasie
pełnomocniczka odnalazła potomka osoby o tym samym imieniu i nazwisku co zmarły
spadkobierca (nie była to jednak ta sama osoba) i najprawdopodobniej podpisała z nim umowę
o przeniesieniu praw do udziałów w nieruchomości. Na podstawie tej umowy pełnomocnik
właścicielki wnosi sprawę o zniesieniu współwłasności, mimo że de facto nie ma do tego prawa.
Gdy sprawa wychodzi na jaw, jedzie do Zamościa, gdzie mieszka prawdziwa rodzina
spadkobiercy i kupuje należące do nich udziały do 1/16 budynku. Ponieważ wcześniej weszła w
posiadanie reszty praw do nieruchomości, cały budynek staje się własnością rodziny
Bartczaków (córek pełnomocniczki).
Inni mieszkańcy budynku przy Widocznej 51 także spotkali się z szykanami ze strony
administratorki i pełnomocnika właścicielki. Szczególnie drastyczną formę przybrały one w
przypadku jednej z lokatorek – starszej schorowanej kobiety. Wobec zaległości czynszowych i
groźby eksmisji lokatorka zawarła ustna umowę z pełnomocniczką, wg. której miała sprzątać
posesje w zamian za umorzenie długu. Wbrew umowie, po upływie 8 miesięcy do lokatorki
przyszło pismo w sprawie eksmisji. Po przegranej przez nią sprawie zaczęła być nachodzona
przez pełnomocnika właściciela , który groził jej „wyrzuceniem do kontenera”. Parę dni po jednej
z takich wizyt lokatorka dostała ataku serca i zmarła. Po jej śmierci głównym lokatorem
mieszkania stał się jej syn wraz z żoną i dwójką mały dzieci, wobec których także trwa
postępowanie o eksmisje. Bożena Bartczak zagroziła im wyłączeniem mediów i wody jeżeli ci
nie zgodzą się z własnej woli wyprowadzić. Do lokatora zgłosił się również miejscowy
dzielnicowy sugerując mu aby ten sam dobrowolnie się wyprowadził.
Właściciele konsekwentnie odrzucają wszelkie propozycje osiągnięcia kompromisu z
lokatorami. Część posesji została wydzielona i rozpoczęto na niej budowę apartamentowców.
W drugiej części na której znajduje się budynek mieszkalny, właścicielka rozpoczęła
„porządkowanie” terenu niszcząc stworzony przez lokatorów ogród oraz zasypując hałdą piasku
szambo. W listopadzie lokatorzy zostali poinformowani, że wkrótce ma rozpocząć się remont
generalny budynku obejmujący m.in.: generalny remont dachu oraz przebudowę szamba. Tym
samym, remont najprawdopodobniej posłuży za pretekst do wysiedlenia mieszkańców –
Bożena Bartczak najprawdopodobniej liczy na to, że uciążliwości prac remontowych zmuszą
2/3
Lokatorzy.pl | Warszawa Wawer - Widoczna 51
Wpisany przez Kuba
poniedziałek, 28 grudnia 2009 09:47 - Poprawiony wtorek, 29 grudnia 2009 09:44
lokatorów do wyprowadzenia się.
W chwili obecnej (20 grudnia 2009), lokatorzy zawiadomili Sanepid oraz Komisję Nadzoru
Budowlanego, starając się nie dopuścić do rozpoczęcia prac remontowych zimą. W sprawę
zaangażowały się organizacje prowadzące kampanię „Mieszkanie Prawem Nie Towarem”.
Co ciekawe, Bożena Bartczak jest także pełnomocniczką właściciela jednego z budynków na
warszawskich Włochach, gdzie także doszło do drastycznego łamania praw lokatorów.
Więcej informacji o konflikcie w warszawskich Włochach
Joomla SEO powered by JoomSEF
3/3