Pacho E - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Pacho E - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Pacho E. Kościół istnieje w zamyśle Boga. Fundament eklezjologii stanowi
trynitologia. Kościół jest „dziełem ad extra Trójcy Świętej”. Kościół nie jest
dziełem ludzi, lecz dziełem źródłowej mocy Ojca, nieskończonej mądrości
Syna Bożego i nieomylnej dobroci Ducha Świętego, który spełnią swą rolę w
początku i w rozwoju. Ojciec jest fundamentem ostatecznym, Syn jest Głową,
Duch Święty jest duszą ożywiająca. Bóg, najwyższa inteligencja, jest
najwspanialszym artystą, który tworzy Kościół według swego zamysłu
istniejącego w Bożej wieczności. Założenie Kościoła to utworzenie nowej
relacji ludzi z Bogiem i między sobą. Centralną rolę w boskim odwiecznym
projekcie spełnia Syn Boży. W nim jest możność wcielenia, w nim więc jest
zamysł materii, czasu i przestrzeni. Kościół Święty założony został na
fundamencie właściwości personalnych drugiej osoby Bożej. Kościół znajduje
się w Chrystusie, jest w Niego wszczepiony. Chrystus przenika Kościół, który
stworzył wypowiadając Słowo, czyli siebie samego. Kościół tkwi w akcie
stworzenia świata, istnieje przed światem w zamyśle Boga /E. Pacho, La
Iglesia, Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad de Francisco Palau,
„Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 290/. Dobroć-miłość Ducha
Świętego zespala chrześcijan w jeden organizm, w organiczną całość Ciała
Chrystusa. On jest Tym, który daje początek: świata, Jezusa, Kościoła. Jest
erupcją Bożej miłości, jest miłością uosobioną, nieustannie wybuchająca,
promieniującą. Franciszek Palau rozwija myśl, że Kościół jest obrazem Trójcy
Świętej. Każdy człowiek został stworzony na obraz Boży, czyli na obraz Trójcy
Świętej. Wielość Osób Bożych lepiej odzwierciedla się w wielości osób
ludzkich, niż w jednej tylko osobie ludzkiej. Kościół jest obrazem Boga
Trójjedynego bardziej niż pojedynczy człowiek. Życie trynitarne polega na
byciu komunią, na komunii bycia. Życie to kontynuowane jest w Kościele.
Absolutna doskonałość Osób Bożych sprawia, że wystarczają trzy osoby dla
wyrażenia pełni życia Boga jako komunii. Człowiek jest tylko stworzeniem,
dlatego trzeba wielu ludzi dla wyrażenia misterium komunii boskiej, a i tak
zawsze jest tylko jakieś przybliżanie się, zawsze istotowo oddalone od
Absolutu. W wymiarze ziemskim, w rzeczywistości stworzonej, Kościół jest
doskonałym, pełnym odzwierciedleniem życia Trójcy Świętej /Tamże, s.
291/. Analogicznie konieczny jest dłuższy czas, aby w rzeczywistości
czasoprzestrzennej życie trynitarne mogło odzwierciedlić się w sposób jak
najpełniejszy. Kościół został założony wtedy, gdy nastała pełnia czasu. Należy
to rozumieć personalnie. Pełnia czasu nastąpiła wtedy, gdy pojawili się ludzie
odpowiednio przygotowani, kiedy pojawił się człowiek przygotowany w pełni.
Tym człowiekiem jest Maryja, Niepokalanie Poczęta. Pełnia czasu powinna
być rozumiana dwojako. Najpierw jako sytuacja sprzyjająca wcieleniu, a
następnie jako skutek wcielenia. Pełnia czasu pojawiła się jako skutek
wcielenia. Uosobieniem tej pełni jest Chrystus, On jest pełnią czasu,
przyjmuje czas w swoją osobę i tym samym przenika całą rozpiętość
czasoprzestrzennej zmienności. Chrystus jednoczy w swojej osobie boską
działalność stwórczą i zbawczą. Przemienia cały kosmos, stąd chrystologia
kosmiczna, kosmochrystologia. Dzięki temu ludzkość, poprzez Kościół,
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
powróciła do pierwotnej sytuacji, w której człowiek był panem kosmosu,
odpowiedzialnym za rozwój wszelkich stworzeń /Tamże, s. 292.
+ Pacho E. Kościół miasto mistyczne utworzony został przez najwyższego
architekta, absolutnego artystę, przez Boga Trójjedynego. Projekt jego
konstrukcji nie jest tylko statycznym schematem, lecz planem
uwzględniającym nieustanny rozwój. Jest to najwspanialsze dzieło stworzone
przez Boga, łączy bowiem ludzi ze Stworzycielem, a także ludzi między sobą,
jest wspólnotą ludzi i dla ludzi. Ma jedno oblicze, ukrywające w sobie
misterium żywe i zbawcze. Rozwija się w czasie i przestrzeni, ale niesie w
sobie boskość. Bóg dął ludziom odpowiednie uposażenie, aby mogli
realizować plan zbawienia. Nieskończona inteligencja Boga niczego nie
przeoczyła. W Kościele jest wszystko potrzebne dla zbawienia świata, w
obfitości, w harmonii. Nie trzeba niczego poprawiać, tylko odczytywać i
wypełniać. Projekt zbawczy ma charakter trynitarny, Kościół w swojej
strukturze i w swoim działaniu odzwierciedla życie Trójcy Świętej. Projekt
eklezjalny jest odwieczny, w zamyśle Bożym, konkretnie w osobie Syna
Bożego /E. Pacho, La Iglesia, Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad
de Francisco Palau, „Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 287/. Na
uwagę zasługuje to, że Franciszek Palau dostrzegł obraz Boży nie tylko w
schemacie statycznym natury ludzkiej, lecz w całym jej dynamizmie, również
w doczesnym czasie. Z tego względu Misterium Trójcy możemy odczytywać
nie tylko patrząc na naturę ludzką, ale również na działanie człowieka w
czasie. Nachylenie czasu ku wieczności jest podobne do nachylenia natury
ludzkiej ku naturze boskiej, osoby ludzkiej ku Osobom Boskim. Każdy
człowiek osobno jest obrazem Bożym, ale pełniej Bóg Trójjedyny objawia się
w ludzkiej wspólnocie, najpełniej w Kościele Chrystusowym, w jego
działaniu. W ten sposób Palau zajmował się ideą Kościoła jako Ludu Bożego,
czyli wspólnoty zbawczej idącej drogami czasu ku wieczności. Całość czasu,
całość dziejów Kościoła rozpiętych w czasie, ogarnia wszelkie stworzenia, cały
świat. Wszystko tak czy inaczej jest w relacji do Kościoła, zbawienie świata
dokonuje się poprzez Kościół. Zbawienie dokonuje się etapami, z których
następny jest konsekwencją poprzedniego, a w sumie są ze sobą w harmonii.
F. Palau nie użył nigdzie formuły Soboru watykańskiego II „powszechny
sakrament zbawienia” (LG 1, 8), ale mówił o treści tej formuły wielokrotnie.
Dostrzegał on znak sakramentalny, czyli osoby ludzkie wkorzenione w
materię i skłonne do zła, oraz łaskę, która buduje Kościół doskonały.
Doskonałe Ciało Kościoła jest nie tylko doskonałe moralnie, ale też
strukturalnie, ogarnia sobą nie tylko ludzi, ale i aniołów. Głową tego Ciała
jest Chrystus. Kościół wojujący, oczyszczający się i triumfujący, to nie trzy
części odrębne, to jeden Kościół w różnych sytuacjach ludzi, którzy go
tworzą. Wszyscy oni tworzą środowisko zbawcze – sakrament zbawienia
świata /Tamże, s. 288/. Wzorcem i celem jest święte miasto, opisane w
Apokalipsie (Ap 21, 9-11). Miasto święte znajduje się w myśli (w zamyśle)
Najwyższego Architekta, budowane jest przez wieki w dziejach świata, a
zwłaszcza Kościoła, będzie spełnione na końcu świata /Tamże, s. 289.
+ Pacho E. Kościół Misterium Bożym niemożliwym do zdefiniowania w pełni.
Przez całe życie hiszpański eklezjolog Francisko Palau szedł dwoma
ścieżkami: doświadczenia i refleksji, które coraz bardziej się zbliżały aż
wreszcie utworzyły harmonijny splot. Nie miał zamiaru definiować w sposób
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
precyzyjny tego, co jest niedefiniowalne /E. Pacho, La Iglesia, Sacramento de
unidad, raíz de la espiritualidad de Francisco Palau, „Teresianum” 39 (1988)
fasc. 2, 275-303, s. 276/. Zbierał informacje, które tworzyły szkic, coraz
bardziej wyrazisty, ale zawsze niepełny i oczekujący na dalsze ubogacenie. W
pogłębianiu objawionego misterium pomagają symbole. Wśród wielu symboli
Kościoła, Palau wyróżnił dwa: „miasto święte” oraz „ciało ludzkie”. Dostrzegł
on, że Duch Święty w Piśmie Świętym przedstawia tajemnicę Kościoła za
pomocą metafor, figur i zagadkowych przypowieści /Tamże, s. 277/. Biblia
jest nieprzebranym źródłem eklezjalnych symboli. Ich interpretacja wymaga
sięgnięcia do żywego magisterium Ojców Kościoła, do całej tradycji,
rozwijające się aż do dziś. Nagromadzony materiał nie jest bezładny, dostrzec
w nim można określone tematy, wątki, struktury. Poszczególne informacje
rozjaśniają siebie nawzajem, wyznaczając jednocześnie – w zarysie – spójną
całość. Każde zagadnienie jest rdzeniem rozjaśniającym zagadnienia z nim
sąsiadujące i rozjaśnianym przez nie /Tamże, s. 278/. Ocena całości życia
poszczególnych chrześcijan i całego Kościoła dokonuje się w sumieniu.
Punktem odniesienia jest treść wiary. Życie Kościoła nie należy tylko sfery
ziemskiej, jest darem łaski. Jego kształt określony jest w objawieniu i można
go dojrzeć w Piśmie Świętym. Pojmowanie Kościoła wymaga nie tylko
zaangażowania intelektu, lecz przede wszystkim kontemplacji, w sumie
potrzebna jest inteligencja mistyczna. Błędem jest lekceważenie rozumu, ale
błędem jest też lekceważenie doświadczenia duchowego. Pojmowanie
wszystkich spraw Bożych dokonuje się nie tle przez rozumienie
intelektualne, co raczej przez wiarę. Z kolei wyznanie wiary powinno być
czynione w optyce doktrynalnej, nie tylko jako uzewnętrznienie swoich
głębokich odczuć, lecz poprzez wyraziste wypowiedzi i przejrzyste
postępowanie. Misterium Kościoła na ziemi widzimy w zasłonie, możemy o
nim mówić jedynie za pomocą analogii. Pomijanie wewnętrznej treści
sprawia, że wypowiedzi o Kościele są laickie. Palau dostrzegał laicyzację nie
tylko w działaniu świata, obojętnego lub nawet wrogiego wobec Kościoła, lecz
również w działaniu samych chrześcijan, którzy są słabej wiary, albo
wypowiadają się o Kościele tylko po świecku, pozbawiając go objawionej
treści. W taki sposób tworzył hiszpański teolog eklezjologię w dekadzie
poprzedzającej Sobór Watykański I /Tamże, s. 279.
+ Pacho E. Kościół rodzi się we wcieleniu, czyli w stworzeniu natury ludzkiej
Syna Bożego i w zjednoczeniu hipostatycznym natury boskiej z naturą
ludzką. Ludzie Chrystusa tworzą najbardziej szlachetny organizm, który w
swojej warstwie materialnej jednoczy cały kosmos: słońce, gwiazdy, wszelkie
ciała niebieskie. Człowiek w Chrystusie stanowi centrum całego
Wszechświata, któremu nadaje bytowy sens personalistyczny. W samym
środku jest Chrystus. Kościół, w Chrystusie, jest pośrednikiem między
Bogiem i całym światem. W odwrotnej kolejności Franciszek Palau dostrzega,
że uniwersum stanowi matrycę, w której pojawił się w odpowiednim czasie
Kościół. Misterium zbawcze przyoblekło szatę istniejącego realnie świata, nie
jest poza światem, ale się też z nim nie utożsamia. Eklezjologia to refleksja
nad relację między dwiema sferami, które są w Kościele, albo inaczej: które
łącznie stały się nową rzeczywistością, nie układem elementów obok siebie,
ale czymś zupełnie nowym. Pełnia nowości nastąpi w Paruzji (Ap 21, 1). Ciało
Chrystusa, rzeczywistość ontyczna, niezmienna w swojej zawartości
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
substancjalnej, w doczesności podlega prawom historii. W swej sferze
doczesnej zmienia się. Palau dostrzega w dziejach nieustanny rozwój
człowieka, a następnie rozwój społeczności eklezjalnej. Szczególną uwagę
zwraca na Kościół Dawnego Przymierza, jako przygotowanie Kościoła
Chrystusowego. Wcielenie nie sprawiło rozdarcia, lecz kontynuację,
udoskonalenie, wejście na zdecydowanie wyższy poziom. Kościół narodził się
we wcieleniu, w stworzeniu natury ludzkiej Syna Bożego i w zjednoczeniu
hipostatycznym natury boskiej z naturą ludzką /E. Pacho, La Iglesia,
Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad de Francisco Palau,
„Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 293/. W momencie śmierci trwa
jedność hipostatyczna duszy Chrystusa z naturą boską. Zstąpienie do szeolu
dokonało się w mocy i chwale. Tam Chrystus zjednoczył z sobą tysiące ludzi,
początek Kościoła triumfującego. Byli to nasi ojcowie, którzy umarli w łasce
(?!) ale cierpieli z powodu swych win. W zejściu Jezusa do otchłani rozpoczął
się nowy etap życia Kościoła. Chrystus tworzył wraz z nimi ciało moralne, do
którego należeli już aniołowie. Zwieńczeniem procesu tworzenia
niebiańskiego Kościoła jako Ciała Chrystusa było wniebowstąpienie.
Następnie Duch Święty zstąpił na Kościół zebrany w Wieczerniku. Wtedy
ziemski Kościół Chrystusowy miał już odpowiednie struktury organizacyjne.
Duch Święty dał Kościołowi nowe życie, nową energię, moc, ogień, miłość.
Kościół ziemski jest wojujący, ale też trwa jako Kościół oczyszczający się.
Ludzie wcieleni w Chrystusa już na ziemi znajdują się w sferze
starogreckiego Empireum, gdyż już są Ciałem Chrystusa, aczkolwiek jeszcze
w procesie zbawczym, który osiągnie pełnię na końcu czasów /Tamże, s.
294.
+ Pacho E. Kościół to Ciało Mistyczne, które zmierza bytowo ku „osobie
mistycznej” (Ef 1, 22; 5, 32). Chrystus jest zjednoczony z ludźmi organicznie.
W eklezjologii Franciszka Palau na dalszy plan schodzą kategorie Królestwo
Boże, lud Boży, miasto święte, a na czoło wysuwa się idea Mistycznego Ciała
Chrystusa, podkreślająca boską moc Chrystusa. W tej idei wiąże się
pluralizm, wielość komponentów z jednością, tworząc integralną całość. W
terminologii swojej Palau przeszedł od „ciała mistycznego” do „ciała
moralnego/doskonałego” /E. Pacho, La Iglesia, Sacramento de unidad, raíz
de la espiritualidad de Francisco Palau, „Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275303, s. 297/. Mówi on o piękności, doskonałości, harmonii, subtelności w
której kataloński teolog z XIX wieku kieruje myśl bardziej ku ciału
kobiecemu, niż męskiemu, a w szczególności zwraca uwagę na aspekt
maryjny. W tym
kontekście jego
mariologia jest
jednocześnie
chrystocentryczna jak również eklezjocentryczna. Dostrzega on analogię
między osobą ludzką a Kościołem, złożonym przecież z ludzi. W Kościele, tak
jak w człowieku, jest ciało i dusza (Por. 1 Kor 12, 27). Sformułowanie Ciało
Mistyczne łączy obie sfery, o których jednak trzeba też powiedzieć oddzielnie.
Aspekt cielesny zanurzony jest w ziemską materię, aspekt duchowy
połączony jest z osobą Ducha Świętego /Tamże, s. 298/. Centralnym
miejscem życia Kościoła, w którym wszystkie te aspekty ożywione są
najbardziej jest Eucharystia. W twórczości F. Palau idea Ciała Mistycznego
jest tak oczywista, że często wypowiada się on w sposób skrótowy,
ograniczając się do nazwy „ciało”. Czasem nawet określenia „ciało Jezusa”,
albo „ciało Jezusa Chrystusa” używa nie tylko w odniesieniu do osoby
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Chrystusa, lecz również do Kościoła /Tamże, s. 299/. Duch Święty w
eklezjalnie rozumianej całości Ciała Chrystusa personalizuje każdego
człowieka, jak również całą społeczność, nadając jej rysy personalne. Palau
zwraca uwagę nie tylko na integralną jedność jednostek i całości społecznej,
lecz również mówi o więzi między metafizyką i historią, między ontycznością
a żywą egzystencją. Ciało Chrystusa ma aspekt niebiański, boski,
bezczasowy, ale też aspekt ziemski, aktywny, dziejowy. Obie sfery łączy unia
hipostatyczna, łączy Syn Boży wcielony. W doskonałości niebiańskiej trwa
autonomia osób ludzkich oraz dynamizm relacji między nimi. W życiu
ziemskich chrześcijan łączy wiara i życie, żywa wiara i życie wiarą. Eklezjalne
przekazywanie życia czyli miłość tworząca z jednostek ludzkich boskie
communio dokonuje się w ramach działania Trójcy Świętej. Życie Kościoła
jest misteryjnym odblaskiem życia Immanentnego Trójcy Świętej. Na
pierwszym miejscu unia hipostatyczna tworzona jest mocą jedności
trynitarnej osób Bożych. Stąd trynitarna struktura unii hipostatycznej, a w
konsekwencji również Kościoła /Tamże, s. 300.
+ Pacho E. Kościół według Palau F. to misterium łaski w wymiarze
wspólnotowym. Łaska dawana jest jednostkom, ale w społeczności
eklezjalnej dokonuje się współdzielenie, a także współprzenikanie. Sieć relacji
międzyludzkich niesie w sobie odpowiednią sieć działania łaski, tworząc
rzeczywistość społeczną, w której występują zagęszczenia, ośrodki.
Sakramenty są ogniskami promieniującymi, a osoby ludzkie ogniskami, w
których promienie łaski się skupiają. Sieć połączeń o różnej intensyfikacji
wraz z ogniskami łaski tworzy spójny organizm Kościoła. Ciało Mistyczne
Kościół ożywiane jest duchowym krwioobiegiem łaski. W ten sposób człowiek
jest odzwierciedleniem życia dokonującego się w Trójcy Świętej. Substancja
boska jednocząca trzy Osoby nie jest czymś statycznym, bez ruchu, bez
życia. Wręcz odwrotnie, jest pełnią ruchu, pełnią życia, bez czasu i
przestrzeni. Hiszpański teolog w ukazaniu Kościoła jako obrazu Boga
Trójjedynego nie ogranicza się do ujęcia schematycznego, stara się wyrazić
dynamiczną głębię, wszystko co tylko jest możliwe. Osoby ludzkie połączone
są z życiem Trójcy poprzez osobę Chrystusa, który jest Głową Kościoła. W
Chrystusie zawarta jest tajemnica połączenia wielości i jedności. W wielu
sakramentach działa jeden i ten sam Chrystus, napełniając ludzi łaską. W
organizmie Kościoła jednakowo ceniona jest funkcja każdego człowieka, stąd
doskonała harmonia między poszczególnymi cząstkami Ciała a jego całością.
W ten sposób w Kościele Chrystusowym odzwierciedlone są wszystkie
atrybuty i doskonałości Boga. Kościół to „osoba mistyczna”, Oblubienica
Chrystusa, a także Oblubienica każdego chrześcijanina /E. Pacho, La
Iglesia, Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad de Francisco Palau,
„Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 281/. Nie ma jednego imienia
określającego Kościół adekwatnie i w pełni, nie istnieje jakaś jednoznaczna
definicja. Głębia jego misterium nie może być poznana, tak jak nie może być
poznana istota Boga. Teolog stara się dojść jak najdalej i jego obowiązkiem
jest określić nieprzekraczalne dla rozumu ludzkiego granice. Kościół to
misterium misteriów. W jakiś sposób termin ten jest imieniem Kościoła, gdyż
w nim spotykają się wszelkie tajemnice Boże objawione ludziom, w
szczególności tajemnica Trójcy i tajemnica Wcielenia. To wielki sakrament (Ef
5, 31-32), społeczność ludzka niosąca w sobie Chrystusa. Czynnikiem
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
najbardziej zbliżającym rzeczywistość ludzką i boską jest miłość. „Znak”
sakramentalny rozumiany jest tutaj w sensie jak najszerszym, wychodzi
zdecydowanie poza scholastyczny „znak widzialny” z klasycznej definicji
sakramentu. „Znakiem” jest cała osoba ludzka. W centrum tak rozumianego
znaku znajduje się miłość ludzka, w niej najmocniej uobecnia się Bóg, który
Jest Miłością. Kościół połączony jest z Chrystusem więzią małżeńską, to
duchowe małżeństwo polega na jedności miłości ludzkiej i boskiej /Tamże, s.
282/. Tak rozumiany Kościół-Miłość ogarnia całą ziemię, przez niego cała
ludzkość jest jednoczona z Bogiem w doczesności i zmierza drogą do
zbawienia wiecznego /Tamże, s. 283.
+ Pacho E. Kościół wojujący realizuje ciągle wizję walki przeciwko wojskom
ciemności z Księgi Apokalipsy. [Wiek XIX z jego romantyzmem sprzyjał
pojawianiu się obrazów apokaliptycznych. Widoczne to jest u polskich
wieszczów: Mickiewicz, Słowacki, Krasiński]. Już w doczesności pobrzmiewa
triumfalny hymn zwycięstwa. Celem człowieka i całego Kościoła jest chwała
wieczna. Lud Boży zmierza do niebiańskiego Jeruzalem. Wszelkie byty
zostały stworzone i będą przemieniona dla większej chwały Kościoła.
Empireum, czyli doczesność jest miejscem pielgrzymowania Oblubienicy do
Syna Bożego. Przechodzenie do wieczności oznacza przemianę statusy
Kościoła walczącego w Kościół triumfujący, ciało zniszczalne stanie się
niezniszczalnym, uwielbionym. Pełnia doskonałości w niebie oznacza pełnię
dojrzałości. [Czyściec to sytuacja zmierzania do pełni dojrzałości, do dojrzałej
miłości]. W niebie Kościół ukaże się Bogu Ojcu jako ciało moralne doskonale
zorganizowane w Chrystusie, Głowie widzialnej w swoim ciele
zmartwychwstałym. Franciszek Palau podkreślał w swoich refleksjach
terminy „ciało uwielbione”, „ciało nieśmiertelne”. Ten hiszpański karmelita
[Katalończyk, urodzony w mieście Lerida] za św. Janem od Krzyża często
stosował symbol góry. Życie człowieka jest wstępowaniem na górę Karmel.
Tym samym droga mu była idea Kościoła jako pielgrzymującego Ludu Bożego
/E. Pacho, La Iglesia, Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad de
Francisco Palau, „Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 295/. W
zmienności i niepewności świata człowiek zawsze znajduje wskazujące mu
drogę światło przewodnie niebiańskiego Jeruzalem. Palau odnosi do Kościoła
pielgrzymującego przypowieść o biedaku i bogaczu. Biedak to człowiek, który
wędruje, nie obiera na ziemi miejsca, w którym chce być na wieki, do takiego
miejsca dopiero wędruje. Bogacz to człowiek, któremu wydaje się, że już jest
doskonały, nie musi opuszczać swojej sytuacji duchowej. Wydaje się mu, że
zachowuje wszystkie przepisy Prawa i niczego już nie musi czynić dla
swojego uświęcenia. Prawdziwy chrześcijanin ciągle stara się, by iść dalej. Do
szczęścia wiecznego prowadzi go droga cnót teologalnych: wiara, nadzieja i
miłość. Kieruje się prawem łaski (regułą łaski) i miłości. Miara doskonałości
jest dla niego miara miłości: Boga i bliźniego. W ujęciu chrześcijańskim
trzeba mówić o miłości Kościoła, czyli Boga-Chrystusa oraz bliźnich
tworzących żywe ciało. Miłość bliźniego otrzymuje charakter społeczny, nie
odnosi się tylko do odrębnych jednostek, lecz do społeczności, a gdy dotyczy
jednostek to zwraca uwagę na to, że wielkim dobrem dla każdego jest życie
społeczne. Prawo zostało spersonalizowane, nie są to abstrakcyjne przepisy,
lecz żywe osoby. Pełnia miłości również ujmowana jest społecznie, nie tylko w
aspekcie indywidualnym, lecz jako zjednoczenie całego Kościoła z
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Oblubieńcem. To duchowe małżeństwo Kościoła i Chrystusa oznacza
spełnienie wszelkich praw, jest sakramentem jedności całej ludzkości z
Bogiem Trójjedynym, jest wielkim misterium zawierającym wszelkie inne
misteria. W tym misterium szczególną rolę zajmuje Maryja. Szczęście
niebieskie to spoczywanie dziecka w ramionach swej matki /Tamże, s. 296.
+ Pacho E. Niemożność zrozumienia i zdefiniowania misteriów Bożych
zmusza teologię do poszukiwania obrazów i porównań, które przynajmniej
trochę ilustrują to, do czego może dojść rozum ludzki. Istnieje naturalna
korelacja między misterium i ludzkim językiem figuratywnym i
symbolicznym. Po stu latach mówił o tym Sobór Watykański II (LG 1, 5-6).
Świadomość ludzka odczuwając prawdy Boże stara się je uzasadniać
argumentami naukowymi. W zasadzie człowiek otrzymuje Słowo Boże nie
bezpośrednio w głębi swego umysłu, lecz za pomocą pośrednictwa tego, co
widzialne. Również informacje dotyczące misterium Kościoła przekazywane
są w Piśmie Świętym przez Ducha Świętego poprzez metafory, zagadki i
figury: miasto, winorośl, ogród, pole, trzoda, ciało ludzkie. Są to cienie
ukrywające w swym mroku coś, czego nie sposób wypowiedzieć ludzkim
językiem wprost i wyraźnie /E. Pacho, La Iglesia, Sacramento de unidad, raíz
de la espiritualidad de Francisco Palau, „Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275303, s. 283/. Miasto święte jest symbolem dominującym w Apokalipsie, ciało
ludzkie w listach św. Pawła. Z tego względu również Franciszek Palau
stosował w swej eklezjologii język symboliczny, tropologiczny, typologiczny.
Oprócz symboli biblijnych wprowadza inne symbole, zrozumiałe dla ludzi
jego czasów. Traktuje on Kościół jako osobę społeczna, personifikację
dokonywał nazywając Kościół imieniem kobiecym, branym ze Starego
Przymierza: Sara, Rebeka, Rachel, Lia, Ruth, Ester, Debora itd. Figura
kobiety służy do opisania relacji między Chrystusem i świętymi w duchowym
małżeństwie między Chrystusem i Kościołem. Każda z owych kobiet
reprezentuje jakiś odrębny aspekt, charakterystyczny rys, konkretną cnotę.
Palau był w tym bardzo oryginalny. Znał doskonale Biblię i tradycję
eklezjalną. Doszedł do wniosku, że między wszystkimi kobietami Maryja,
Matka Boża, jest typem kobiety najbardziej żywym, doskonałym i spełnionym
w Kościele. Pozostałe maja znaczenie cząstkowe /Tamże, s. 285/. Rebeka
jest typem wierności i miłości Kościoła do Chrystusa, typem relacji
oblubieńczej między Kościołem a Chrystusem. Rachel, pasterka owiec
Labana, reprezentuje troskę Chrystusa-Pasterza o swój Kościół, Judyta,
Ester i Debora są znakiem odwagi i heroizmu w walce Kościoła ze złem.
Całość typów i figur Palau układa w spójny system, skoncentrowany wokół
kilku istotnych symboli: lud Boży, lud wybrany, zgromadzenie świętych i
przeznaczonych do zbawienia, trzoda-redyk-pasterz, winorośl i winne grona.
Dopiero cała panoramiczna wizja jest pełna i w miarę dokładna.
Najważniejszymi symbolami, w samym centrum, są: miasto święte i ciało
ludzkie. Idea ludu Bożego wskazuje na doczesność, na drogę ku wieczności,
na to co może być dostrzegalne. Idea świętego miasta, niebiańskiego
Jeruzalem jest ważniejsza, ponieważ bardziej wskazuje na głębię Misterium.
Ostatecznie Kościół jest jednością bytową i wspólnotą życia /Tamże, s. 286.
+ Pacho E. Teologia duchowości hiszpańska wieku XIX. Franciszek Palau w
przeważającej mierze zajmował się tajemnicą Kościoła, łączył przy tym
refleksję teoretyczną z doświadczeniem. W pierwszym etapie, do roku 1860
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dominuje refleksja nad doświadczeniem. Później czynił syntezę, badał
głębszy sens doświadczenia i poszukiwał jego fundamentu doktrynalnego.
Doszedł do wizji duchowej i charyzmatycznej Kościoła jako wspólnoty.
Zajmował się też zagadnieniem powiązania wielości z jednością. Do roku
1860 jego refleksja była jednostronna, a jeżeli zajmował się wieloma
zagadnieniami, to bez dostrzegania powiązań między nimi. Później łączył
poszczególne zagadnienia, dostrzegł istotę teologii, mianowicie badanie
relacji, zastanawianie się nad sposobem, w jaki są połączone różne
zagadnienia, a wreszcie doszedł do syntezy. Zwrócił uwagę na dynamizm
zawarty w relacjach. Również jego teologia nie jest już statyczna, ponieważ
opis rzeczywistości dynamicznej również powinien być dynamiczny. Opis
powinien być odzwierciedleniem adekwatnym. Ujmował Kościół w jego
dynamizmie witalnym, rozprzestrzeniającym swoją energię życiową na cały
świat. Dostrzegł ruch rozprzestrzeniania się i ruch dośrodkowy,
przyciągający ku sobie, ku swemu centrum, którym jest Chrystus. Podobnie
jak Kościół, również refleksja Franciszka Palau rozwijała się i stawała coraz
bardziej gęsta w wielorakie treści, wielorako ze sobą powiązane. Jego teologia
określana być może jako mądrość, mądrość jest działaniem praktycznym,
taki charakter ma doświadczenie i taki charakter ma również refleksja
teologiczna. Teologia sama w sobie jest doświadczeniem: spotkaniem i
przeżywaniem boskiego misterium. Doświadczenie chrześcijańskie jest
eklezjalne, dokonuje się w Kościele i Kościół jest pierwszą, bezpośrednio
doświadczaną rzeczywistością. Zarówno doświadczenie jak i refleksja mają
charakter eklezjalny oraz eklezjologiczny. Eklezjalność oznacza środowisko,
natomiast eklezjologiczność dotyczy sposobu i celu refleksji teologiczne.
Kościół jest nieustannie kontekstem refleksji nad wszystkimi treściami wiary
chrześcijańskiej i jest celem teologicznych przemyśleń /E. Pacho, La Iglesia,
Sacramento de unidad, raíz de la espiritualidad de Francisco Palau,
„Teresianum” 39 (1988) fasc. 2, 275-303, s. 275.
8

Podobne dokumenty