Rzymsko−celtyckie walki
Transkrypt
Rzymsko−celtyckie walki
Rzymsko−celtyckie walki Codziennie przed estradą odby− wają się walki rzymskich legioni− stów z wojownikami celtyckimi. Galia est omnis divisa in partes tres... − tak rozpo− czyna historię podboju Gal− lów rzymski dowódca i uczestnik walk − Juliusz Ce− zar. Podbój celtyckich ple− mion, który zakończył się zwycięstwem późniejszego cesarza, był możliwy dzięki doskonałej organizacji ar− mii. Sposoby walki, rynsztu− nek oraz uzbrojenie prezen− tują pracownicy i studenci UMCS w Lublinie oraz członkowie stowarzyszenia Pro Antiqua. Celtowie, na− zywani przez Rzymian Gal− lami, najeżdżali, a potem zamieszkiwali m.in. półno− cną Italię, dlatego też częs− to dochodziło do walk po− między sąsiadami. Ok. 390 r. p.n.e. Gallowie napadli na Rzym i jedynie Kapitol zos− tał ocalony dzięki gęsiom, które zamknięte w świątyni swoim wrzaskiem uprzedzi− ły Rzymian o ataku. Apo− geum walk przypada na lata 59−52 p.n.e., czyli kampanię wojenną dowodzoną przez Juliusza Cezara. Rzymscy legioniści osią− gnęli mistrzostwo w sztuce wojennej. Jednakże los prze− ciętnego rzymskiego żołnie− rza nie należał do łatwych. Służba trwała 16−20 lat. Wię− kszość legionistów nie do− żywała końca służby, a ich prochy rozsypywały się po polach Galii, Germanii i innych zakątkach świata. Standardowy rynsztunek żołnierza ważył ok. 27−28 kg. W skład wyposażenia wchodził żelazny hełm, któ− rego kształt 1.500 lat póź− niej wykorzystała polska hu− saria. Korpus chroniony był przez segmentowy pancerz zbudowany z kilkudziesię− ciu płyt blaszanych połą− czonych skórzanymi paska− mi. Sprawiało to, że był on wyjątkowo elastyczny, a także odporny na uderzenia. Tarcza (scutum) ważyła ok. 7 kg, była prostokątna, jej duży rozmiar całkowicie chronił korpus, a także ko− lana. Owalny kształt zabez− pieczał także boki legionis− ty. Na środku tarczy znaj− dował się metalowy guz, który wzmacniał konstruk− cję, a także chronił rękę. Ornament na tarczy przypo− minający słońce zbudowa− Celtyccy wojownicy za jedyną ochronę mają tarcze fot. Sara Matuszewska Legioniści właśnie dotarli na pole walki. Za chwilę rozpocznie się bitwa, którą mogą wygrać dzięki taktyce i przede wszystkim współdziałaniu. fot. Maciej Urbanowski ny był z piorunów, symbolu boga Jowisza, oraz kłosów zbóż przypominających le− gionistom o domu i czeka− jącej na nich nagrodzie po spełnieniu służby. Żołnierz rzymski uzbrojony był w miecz oraz dwa oszczepy. Legionista musiał z nich trafić do celu wielkości lu− dzkiej głowy z odległości 20 kroków. Rynsztunek cał− kowicie był finansowany przez państwo. Niezwykła skuteczność armii rzymskiej tkwiła w dyscyplinie żołnierzy oraz doskonałej organizacji. Ich siła leżała także we współ− działaniu. Żołnierz, który został oderwany od szyku nie miał szans na przeżycie. Najbardziej znaną formacją był żółw (testudo). Żołnie− rze chowali się wówczas za tarczami tworząc kształt przypominający żółwia; był to szyk obronny, wykorzys− tywany także do zdobywa− nia miast lub obwarowań. Szyk linearny stosowany był natomiast w czasie wal− ki na otwartej przestrzeni. Legioniści stali “tarcza przy tarczy” w linii. Przeciętnie ustawiano 6−8 takich linii, a żołnierze ochraniali się na− wzajem. W Biskupinie można obejrzeć odtwarzane walki pomiędzy wojownikami cel− tyckimi, a legionistami rzy− mskimi. Już na pierwszy rzut oka widać istotne róż− nice. Legioniści w przeci− wieństwie do Celtów wal− czyli wyłącznie na komen− dę. To dzięki wyjątkowe− mu zdyscyplinowaniu moż− liwe było stworzenie i do− wodzenie legionem, który liczył w I w. n.e. ok. 4.200 żołnierzy. W porównaniu z Celtami, uzbrojonymi w lekkie tarcze i niewyposa− żonymi w pancerze, rzyms− cy legioniści prezentowali się imponująco. Prezentacje prowadzone przez dr. Stanisława Duci− na, adiunkta na UMSC w Lublinie, są realizacją pro− jektu o nazwie Legionista rzymski. Uzbrojenie i wy− posażenie armii rzymskiej od III w. p.n.e. do II wieku n.e. Celem jest przybliże− nie szerokiej publiczności kształtu oraz form organi− zacji armii rzymskiej sprzed 2.000 lat. SARA MATUSZEWSKA