Medytacja 12.05.15

Transkrypt

Medytacja 12.05.15
12.05.2015
Medytacja na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
(Mk 16,18-20)
I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest,
będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię
moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili,
nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie». Po rozmowie z nimi Pan Jezus
został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał
z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.
Źródło: Biblia Tysiąclecia. Wydanie piąte, Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2008
Obraz
Wyobraź sobie Apostołów siedzących za stołem w małym, zacienionym pomieszczeniu, pogrążonych w ponurych
rozmowach o ukrzyżowaniu ich Mistrza. Spróbuj poczuć ich niepewność i lęk o to, co będzie z nimi dalej. Śmierć
Jezusa przygniotła ich tak bardzo, że nie dostrzegają jeszcze sensu Jego słów o zmartwychwstaniu. Dotarły już
wieści od Marii Magdaleny i dwóch uczniów powracających z Emaus, ale nadal nie są pewni co o nich myśleć,
wciąż niedowierzają. Chwilę później w ten ogólny nieporządek, brak nadziei i poczucie osamotnienia wkracza
Jezus. Zapowiada, że będą głosić Jego Słowo innym i dokonywać cudów w Jego Imieniu, po czym wstępuje do
nieba, obiecując, że będzie nad nami czuwał aż do skończenia świata. Postaraj się wyobrazić sobie tę nagłą i
ogromną zmianę nastroju i perspektywy, jaka nastąpiła u Jedenastu.
1. Potęga wiary
Jezus zapowiada dokonywanie nieprawdopodobnych rzeczy (przypomnij sobie też fragment Ewangelii o przenoszeniu góry - Mt 21,21) tym, którzy będą mieli w sobie wiarę. Wiara jawi się tu jako coś niezwykle
potężnego, co może wstrząsnąć życiem naszym i ludzi wokół nas. Przede wszystkim pozwala przyjąć łaskę
zbawienia, którą obdarowuje nas wszystkich Chrystus. Nowy Testament w Edycji Świętego Pawła (2005)
zawiera tłumaczenie tego fragmentu wręcz jeszcze bardziej akcentujące naszą osobistą odpowiedzialność za
przyjęcie tej łaski lub nie: [. . . ]a kto nie uwierzy, ten się potępi . Wiara wiąże się więc z otwarciem się na
Boga i Jego miłość. Skoro jest to tak istotna sprawa, zastanów się, jak rozwijasz swoją wiarę. Jesteś tutaj
teraz, więc z pewnością już dostrzegłaś/eś taką potrzebę. :-) Pomyśl jednak o tym, czy jest w Twoim życiu
coś, co przesłania Ci Boga i odciąga Cię od Niego. Może coś Cię bardzo martwi i odbiera nadzieję, a przecież
posiadając wiarę węże brać będziesz do rąk i jeślibyś co zatrutego wypiła/wypił, nie będzie Ci szkodzić.
2. Idźcie na cały świat
Chrystus nawołuje nas, żebyśmy nie tylko sami podążali drogą wiary w Niego, ale także wskazywali ją
innym i podtrzymywali tych, którzy z jakichś przyczyn się na niej chwieją. Jak rozumiesz swoje posłanie do
głoszenia Słowa? Przemyśl, jak możesz podzielić się wiarą z innymi w Twojej konkretnej sytuacji życiowej.
Jak wyważyć, by z jednej strony nie stracić bliźniego poprzez zbytnią nachalność i surowość, a z drugiej nie
stworzyć sobie łatwej wymówki do zatrzymania łaski dla samej/samego siebie?
Św. Franciszek z Asyżu miał powiedzieć o napominaniu bliźniego: [. . . ]sługa Boży powinien tak promieniować
życiem i świętością wewnętrzną, aby światłem przykładu i słowami był wyrzutem dla wszystkich bezbożnych.
W ten sposób, powtarzam, przykład jego życia i słowa oznajmi im ich bezbożność.
Św. Ignacy Loyola w „Ćwiczeniach duchownych” pisze zaś: [. . . ]każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej
skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego, niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak ją
rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich
środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić.
Rozważ, jak te słowa (i powyższy fragment Ewangelii) mają się do Ciebie.
3. Pan współdziałał z nimi
Możliwe, że doświadczając swojej słabości nie raz czujesz się jak jeden z Jedenastu - ledwo wytrzymujesz w
niepewności i bezsilności, a mało tego, powinnaś/powinieneś jeszcze być światłem i wsparciem dla innych.
To jednak ci sami Apostołowie, którzy zalęknieni zamknęli się w odosobnieniu, niedługo potem natchnieni
Duchem Świętym rzeczywiście głosili Ewangelię wszelkiemu stworzeniu i to tak skutecznie, że dzisiaj Słowo
Boże znane jest w niemal wszystkich zakątkach świata. Przypomnij sobie chwile z Twojego życia, w których
mierzyłaś/eś się z problemami zupełnie Cię przerastającymi, a mimo to „dziwnym zbiegiem okoliczności”
wyszłaś/wyszedłeś z nich zwycięsko. Pomedytuj nad tym, że Jezus rzeczywiście współdziała z nami i nigdy nie
jesteśmy sami i skazani tylko na własne siły. Nawet w chwilach największej samotności i upadku. Szczególnie
w nich. Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga - nie przebywa między nami w tak
namacalny sposób, w jaki przebywał wśród Apostołów przed swoją Męką, ale prawdziwie jest przy nas w
każdej chwili i w każdym miejscu. Zatrzymaj się przez chwilę nad myślą, że Bóg to rzeczywiście Ten, Który
Jest i to jedynie my Go dość często nie dostrzegamy.
4. Modlitwa końcowa - podsumuj owoce dzisiejszej kontemplacji i medytacji. Podziękuj za nie Bogu.