Męski pojedynek Wybory do sejmiku województwa podlaskiego

Transkrypt

Męski pojedynek Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
Marcin Siedlecki
Męski pojedynek
Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
Wprowadzenie
Wybory do 30-osobowego organu stanowiącego i kontrolnego województwa podlaskiego, dysponującego wyłącznymi właściwościami m.in.
w zakresie stanowienia aktów prawa miejscowego, w tym w szczególności stanowienia statutu województwa1, zaabsorbowały regionalne środowiska polityczne
skupione wokół dziewięciu ośrodków – zawiązanych komitetów wyborczych.
Rywalizacja na szczeblu wojewódzkim rozegrała się pomiędzy sześcioma podmiotami (trzem komitetom: Polskiej Partii Pracy – Sierpień ‚80, Ruchowi Wyborców
Janusza Korwina-Mikke oraz Krajowej Wspólnocie Samorządowej nie udało się
zarejestrować list we wszystkich pięciu okręgach wyborczych administracyjnego
Podlasia). Z tych sześciu komitetów największymi środkami, zapleczem organizacyjnym oraz zasobami ludzkimi dysponowały cztery struktury, komitety reprezentujące ogólnopolskie, parlamentarne stronnictwa polityczne: KW Sojuszu
Lewicy Demokratycznej (lista nr 1), KW Polskiego Stronnictwa Ludowego (lista
nr 2), KW Platformy Obywatelskiej (lista nr 4) oraz KW Prawa i Sprawiedliwości
(lista nr 5). Pozostałe dwie siły polityczne obecne w przestrzeni wyborczej całego
województwa reprezentowane były przez członków oraz sympatyków pozasejmowych partii: Krajowej Partii Emerytów i Rencistów oraz Samoobrony RP.
O 30 mandatów radnych sejmiku województwa podlaskiego walczyło formalnie
359 kandydatów z dziewięciu komitetów (szansa na fotel radnego 1:12), de facto
zaś 232 kandydatów „wielkiej czwórki” PO-PiS-PSL-SLD (szansa na mandat
1:7,7).
Kandydaci i kandydatki do sejmiku
W optyce problematyki partycypacji politycznej kobiet można zasygnalizować, iż w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego jedynie 18,9%
miejsc na listach znalazło się w posiadaniu kobiet (udział kobiet w bazie demograficznej województwa wynosi 51,3%). Tak marginalny odsetek podlaskich kobiet
na arenie wyborów samorządowych na tle innych województw (udział kobiet
1 Uprawnienie wymienione jako pierwsze w grupie obszarów wyłącznych właściwości sejmiku
województwa. Zob. art. 18 Ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa, Dz.U. nr 91,
poz. 576.
191
Marcin Siedlecki
na listach w pozostałych 15 województwach wynosił od 27,0% w podkarpackim
do 34,3% w mazowieckim) skłania do zastanowienia się nad tym fenomenem.
Poniżej w ujęciu tabelarycznym przedstawiona została fragmentaryczna analiza
obecności kobiet na listach czterech największych komitetów.
Liczba głosów
na kobiety
Udział kobiet
na listach komitetu (w %)
Udział głosów na kobiety
w głosach ogółem
na komitet (w %)
Wyborcza „siła” kobiet
na liście (wskaźnik)
Liczba mandatów
zdobytych przez kobiety
Liczba kobiet komitetu,
które zdobyły w okręgu
>2% głosów
Odsetek kobiet z poparciem
<2% w okręgu
Odsetek mężczyzn
z poparciem <2% w okręgu
Sojusz Lewicy
Demokratycznej
Platforma
Obywatelska
Prawo
i Sprawiedliwość
Polskie
Stronnictwo
Ludowe
Liczba kobiet
na listach komitetu
Tabela 12.1.Potencjał wyborczy kobiet na listach największych komitetów
19
9 579
35,2
18,0
0,51
0
1
94,7
77,1
13
21 500
21,7
16,4
0,76
1
2
84,6
61,7
8
13 872
13,6
11,0
0,81
1
4
50,0
66,7
4
3 327
6,8
4,1
0,61
0
0
100,0
83,6
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Reprezentacja kobiet – kandydatek na radnych sejmiku województwa
podlaskiego na listach największych komitetów wyborczych była silnie zróżnicowana. Nieco więcej niż co trzecim na liście pretendentem do fotela radnego sejmiku była kobieta startująca z komitetu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nieco
więcej niż co piątym kandydatka Platformy Obywatelskiej. Na listach Prawa
i Sprawiedliwości w gronie 59 kandydatów znalazło się niewiele kobiet – 8 (13,6%
wystawionych kandydatów), zaś Polskie Stronnictwo Ludowe wystawiło jedynie
4 kobiety i aż 55 mężczyzn. W wymiarze ilościowym z czterech najsilniejszych
komitetów wyłącznie SLD dysponowało zbliżonymi do średniej krajowej zasobami kobiet na swych listach, pozostałe trzy komitety wygenerowały łącznie najniższy w kraju wskaźnik obecności kobiet w wyborach do sejmiku (przytoczone
18,9%). Zróżnicowana liczba kobiet na listach skutkowała różnorakim (lecz nie
liniowym) „wkładem wyborczym” (liczbą uzyskanych głosów) kobiet na poszczególnych listach. Największy udział głosów na listach posiadały kobiety z komitetu zgłoszonego przez SLD (18,0% głosów oddanych na ten komitet) oraz PO
(16,4%). Generalnie jednak – co jest widoczne porównując dane z trzeciej oraz
czwartej kolumny wynikowej tabeli 14.1 – w przypadku czterech największych
192
Męski pojedynek. Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
komitetów wyborczych udział głosów oddanych na kobiety był każdorazowo
niższy w stosunku do udziału kobiet na danej liście. Wyborcza „siła” kobiet (iloraz
udziału głosów na kobiety w głosach ogółem na dany komitet i udziału kobiet na
liście tegoż komitetu) jest więc relatywnie mała we wszystkich komitetach (iloraz
w każdym przypadku przyjmuje wartość poniżej 1,0). W wymiarze nominalnej
efektywności wyborczej można zaryzykować stwierdzenie, iż przyjęta alokacja
miejsc dla kobiet na listach wpłynęła na wynik wyborczy względnie pozytywnie
tylko w przypadku komitetu Prawa i Sprawiedliwości (wskaźnik „siły” kobiet
0,81) oraz Platformy Obywatelskiej (0,76). Odnośnie list Prawa i Sprawiedliwości
można również stwierdzić, iż mimo niewielkiej liczby kobiet na nich umieszczonych, to właśnie kandydatki listy nr 5 nieincydentalnie zyskiwały politycznie
znaczące poparcie w swych okręgach: z siedmiu kobiet, które zdobyły powyżej
2% głosów w danym okręgu województwa podlaskiego, aż cztery rekrutowały
się z listy komitetu Prawa i Sprawiedliwości2. Tylko w przypadku tego komitetu
odsetek kobiet na liście, które przyciągnęły więcej niż 2% aktywnych elektorów
danego okręgu był wyższy niż odsetek mężczyzn z tej samej listy, których wynik
był nie niższy niż 2%3. W zdecydowanej większości kobiety wystawione przez
pozostałe komitety zyskiwały śladowe poparcie w swych okręgach (np. połowa
kandydatek SLD uzyskała mniej niż 0,4% oddanych głosów w danym okręgu).
Frekwencja wyborcza
Jednym z naturalnych wyznaczników akceptacji systemu politycznego jest
aktywność polityczna obywateli. Aktywność tę manifestuje się przy wykorzystaniu
(bądź rezygnacji z wykorzystania) dostępnych narzędzi – w państwach demokratycznych są to najczęściej: udział w związkach i organizacjach politycznych,
zaangażowanie w akcje społeczno-polityczne, udział w wyborach i referendach.
W przypadku wyborów politycznych (prezydenckich, parlamentarnych czy samorządowych) w naszym państwie większość dorosłych obywateli – uprawnionych
do skorzystania z biernego prawa wyborczego, po pierwsze, posiada dylemat
generalny: czy wziąć w ogóle udział w wyborach? Dopiero suma pozytywnych
odpowiedzi na to pytanie konstytuuje zasoby elektorów w skali państwa, regionu
czy gminy. Jakie czynniki składają się na kształt frekwencji/absencji? W państwach
zachodnich obserwuje się ponadnarodowe prawidłowości dotyczące grup obywateli, które regularnie uczestniczą w wyborach. Do lokali wyborczych udają się
2 Kandydatki na radnych sejmiku województwa, które uzyskały najwyższe poparcie wyborcze:
Daria K. Sapińska (PO, 6117 głosów, 7,6% głosów w okręgu; uzyskany mandat), Urszula
Jabłońska (PiS, 5152, 4,6%, uzyskany mandat), Bożena Grotowicz (PO, 4216, 5,2%),
Irena K. Berner (PiS, 2472, 2,2%), Elżbieta M. Kaufman-Suszko (PiS, 2130, 2,3%), Barbara
Wierzbicka (PiS, 2106, 3,4%), Bożenna Dunat (SLD, 1773, 2,9%).
3 Generalnie przyczyny niższych wskaźników obieralności kandydatek są złożone; zakorzenione
są m.in. w utrwalonych przekonaniach na temat obecności kobiet w życiu politycznym. Zob.
M. Żemojtel-Piotrowska, Partycypacja polityczna kobiet – wybory samorządowe 2010 na przykładzie
województwa mazowieckiego i pomorskiego: raport, www.neww.org.pl/download/Partycypacja_
polityczna_kobiet.pdf.
193
Marcin Siedlecki
najczęściej osoby lepiej wykształcone, mieszkające w miastach, w wieku 35-55 lat,
nie wolnego stanu cywilnego, należące do zrzeszeń (różnego typu)4. Elementem
prowadzącym do niższej aktywności wyborczej jest zaś m.in. stopień nasycenia
okręgu ludnością napływową – dane wyborcze wskazują, że osoby nowoprzybyłe
statystycznie chętniej rezygnują z udziału w głosowaniu5. Prowadzone w sposób
powtarzalny badania w Polsce wskazują, iż prawdopodobieństwo uczestnictwa
w wyborach wzrasta wraz z poziomem wykształcenia, uzyskiwaniem wyższych
dochodów i pełnieniem funkcji kierowniczych6. Z badań empirycznych prowadzonych w pierwszej dekadzie transformacji systemowej wynikało, że powstrzymywanie się od głosowania było silnie skorelowane z niskim wykształceniem,
epizodycznym udziałem w praktykach religijnych, niskimi dochodami w gospodarstwie domowym, zajmowaniem szeregowego stanowiska w pracy, brakiem przynależności do związków zawodowych, barkiem przynależności przed
1989 rokiem do PZPR7. Ponadto – jak wynika z badań prowadzonych przez
CBOS – najczęstsze przyczyny absencji wyborczej (w deklaracjach Polaków)
można zestawić w trzech kategoriach: przyczyny losowe (wyjazd, brak czasu),
systemowe (niewiara w skuteczność procedur demokratycznych; brak przekonania, że po wyborach nastąpią zmiany w kraju) oraz świadomościowe (całkowity
brak zainteresowania polityką)8. Jak – w tym kontekście – wyglądała frekwencja
w wyborach samorządowych 2010 roku na Podlasiu?
Tabela 12.2.Frekwencja w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego
w latach 2002-2010 (w procentach)
Okręg wyborczy
2002
2006
2010
Nr 1 – Białystok
Nr 2 – Suwałki, powiaty: augustowski, sejneński, suwalski
Nr 3 – Łomża, powiaty: grajewski, kolneński, łomżyński
Nr 4 – Powiaty: bielski, siemiatycki,
wysokomazowiecki, zambrowski
Nr 5 – Powiaty: białostocki, hajnowski, moniecki, sokólski
34,57
47,51
46,73
39,52
46,25
46,60
41,74
45,97
49,60
51,97
48,82
51,79
50,76
47,50
50,89
Województwo podlaskie
45,99 45,49 47,90
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
W województwie podlaskim 21 listopada 2010 roku do urn wyborczych
skierowało się 47,9% uprawnionych mieszkańców regionu, niezauważalnie więcej
niż wyniosła frekwencja krajowa (47,3%). W wymiarze powiatowym najwyższa
frekwencja (ponad 54%) objęła trzy jednostki leżące w zachodniej części woje4 S.M. Lipset, Homo politicus. Społeczne podstawy polityki, Warszawa 1995, s. 194.
5 Ibidem, s. 196, 224.
6 K. Korzeniowski, Jacy Polacy systematycznie odmawiają udziału w wyborach. Psychologiczna analiza
zjawiska „non-voter”, „Studia Psychologiczne” 1994, nr 1.
7 A. Żukowski, Systemy wyborcze, Olsztyn 1997, s. 103, 112.
8 Uzasadnienia przyczyn absencji wyborczej. Komunikat z badań, BS/156/2001, CBOS, Warszawa,
listopad 2001, s. 4.
194
Męski pojedynek. Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
wództwa: powiaty kolneński, łomżyński i wysokomazowiecki. Zdecydowanie
najniższą aktywnością wyborczą wykazali się wyborcy z powiatów grodzkich
województwa – w Białymstoku, Łomży i Suwałkach do urn wybrało się jedynie
czterech na dziesięciu dysponujących prawem wybierania przedstawicieli samorządu (frekwencja w tych trzech miastach mieściła się w wąskim przedziale
41,0-41,8%). Generalnie liczba osób faktycznie uczestniczących w wyborach
w stosunku do liczby wszystkich osób uprawnionych przekroczyła pułap
50% w sześciu z siedemnastu powiatów województwa. Absencja wyborcza była
wyraźnie niższa w jednostkach geograficznie peryferyjnych regionu. Na mapie
ukazującej gminne zróżnicowanie aktywności wyborczej zauważyć można pasma
ponadprzeciętnej partycypacji wyborczej na obszarach pogranicza polsko-białoruskiego (podlaskie wschodnie gminy graniczące z Republiką Białoruską),
historycznego Podlasia i Mazowsza (gminy wysokomazowieckie zamieszkiwane
przez ludność o korzeniach drobnoszlacheckich) oraz historycznego Mazowsza
i Prus (rolnicze gminy powiatu kolneńskiego). Zestawiając poziom frekwencji
w skali lokalnej i typ jednostki gminnej, trzeba stwierdzić, iż większa skłonność
do udziału w wyborach samorządowych wystąpiła w jednostkach rustykalnych.
W gminach wiejskich województwa podlaskiego przeciętna frekwencja wyniosła
54,4%, w gminach miejsko-wiejskich 52,6%, zaś w gminach miejskich 47,8%.
Z 82 gmin wiejskich województwa podlaskiego, aż w 61 jednostkach
poziom frekwencji przekroczył pułap 50% (w tym aż w dwudziestu był wyższy niż
60%), z 23 gmin miejsko-wiejskich w 15 jednostkach więcej niż co drugi uprawniony skorzystał z czynnego prawa wyborczego (powyżej 60% frekwencję zanotowano w dwóch gminach tego typu: Kleszczelach i Surażu), zaś z 13 gmin miejskich jedynie w 4 frekwencja przewyższyła symboliczne 50%, w tym w Brańsku
wyniosła ponad 60%. W przypadku miast można zaobserwować zasadę: im
większe miasto tym niższa frekwencja. Najwyższy wskaźnik udziału w wyborach
wystąpił we wspomnianym Brańsku, podlaskiej gminie miejskiej o najmniejszych
zasobach demograficznych (3,8 tys. mieszkańców). W przypadku gmin miejsko-wiejskich wyższa frekwencja objęła, po pierwsze, jednostki o znaczącym udziale
ludności wiejskiej – przykład gminy Suraż (51% mieszkańców gminy to żyjący
na wsi) i Kleszczele (49,3%), po drugie, wystąpiła w jednostkach peryferyjnych
regionu: gminach oddalonych od regionalnych ośrodków centralnych (największych miast powiatowych), gminach zamieszkiwanych w znaczącej części przez
mniejszość prawosławną oraz białoruską. Niepokojąco niski poziom frekwencji –
poniżej 40% – zanotowano w czterech gminach wiejskich, w jednej z nich (gmina
Korycin leżąca w połowie drogi pomiędzy Białymstokiem i Augustowem) radykalnie niski: 32,2% (co oznacza, iż więcej niż dwóch na trzech dorosłych obywateli nie wzięło udziału w wyborach swych przedstawicieli do władz samorządu).
195
Marcin Siedlecki
Wyniki okręgowe
Mieszkańcy województwa podlaskiego wybierali swych przedstawicieli do
sejmiku województwa w pięciu okręgach wyborczych, dwóch większych: okręg
nr 5 (248 tys. uprawnionych; 8 mandatów; cztery wschodnie powiaty: białostocki, sokólski, hajnowski i moniecki) i okręg nr 1 (228 tys.; 7 mandatów; powiat
grodzki Białystok) oraz trzech mniejszych: okręg nr 4 (174 tys.; 5 mandatów;
powiaty południowe – bielski, siemiatycki, wysokomazowiecki i zambrowski),
okręg nr 3 (163 tys., 5 mandatów, powiaty zachodnie – kolneński, łomżyński, grajewski, grodzki Łomża), okręg nr 2 (148 tys.; 5 mandatów; północne powiaty –
sejneński, suwalski, augustowski i grodzki Suwałki). W skali całego województwa
największą liczbę głosów zebrał komitet Platformy Obywatelskiej (31,4%), tuż za
nim znalazł się komitet Prawo i Sprawiedliwość (30,1%), trzecią lokatę zdobyła
lista Polskiego Stronnictwa Ludowego (19,2%), a czwartą notę uzyskał komitet
Sojuszu Lewicy Demokratycznej (12,7%). Wyniki pozostałych komitetów nie były
wyższe niż 2,5%. Przytoczone rezultaty przełożyły się na równą ilość mandatów
dla PO oraz PiS (po 11), pięć mandatów dla PSL oraz trzy dla SLD9. W porównaniu z poprzednimi wyborami do sejmiku (wybory przedterminowe z maja
2007 roku) – w wymiarze politycznym („mandatowym”) – ugrupowania ludowców i lewicy zachowały swój stan posiadania, jeden mandat utraciło PiS, zaś aż
cztery zyskała Platforma Obywatelska. W wymiarze mobilizacji elektoratu („procentowym”) wybory do sejmiku w 2010 roku okazały się szczególnie korzystne dla
listy PSL (skok poparcia z 8,9% do 19,2%) oraz listy PO (znaczący wzrost z 20,8%
do 31,4%), przyniosły constans poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości (31,4%
w 2007; 30,1% w 2010) oraz lewicy (13,8% LID w 2007; 12,7% SLD w 2010).
Tabela 12.3.Wyniki wyborów do sejmiku województwa podlaskiego w latach
2006 i 2010
Ugrupowanie
PO
PiS
PSL
LiD/SLD
Samoobrona RP
Głosy
2006
2010
72 184
112 834
49 638
50 890
27 669
131 319
125 737
80 357
53 153
9 910
% głosów
2006
2010
18,67
29,18
12,84
13,16
7,16
31,43
30,09
19,23
12,72
2,37
Mandaty
2006
2010
7
11
5
3
4
11
11
5
3
-
% mandatów
2006
2010
23,3
36,7
16,7
10,0
13,3
36,7
36,7
16,7
10,0
-
Źródło: http://wybory2006.pkw.gov.pl/; http://wybory2010.pkw.gov.pl/.
9 Obowiązująca metoda przeliczania głosów wyborczych na mandaty (premiująca najsilniejszych)
powoduje, iż pojedynczy mandat w posiadaniu każdego z czterech komitetów ma relatywnie
znacząco różną “ilościową” legitymację. Iloraz liczby głosów oddanych na dany komitet oraz liczby
uzyskanych mandatów przez tenże komitet wyniósł: 17,7 tys. (SLD), 16,1 tys. (PSL), 11,9 tys. (PO),
11,4 tys. (PiS). Tym samym np. pojedynczy mandat Prawa i Sprawiedliwości został uzyskany dzięki
wyraźnie mniejszej (o ponad 6 tysięcy głosów) liczbie głosów niż pojedynczy mandat SLD.
196
Męski pojedynek. Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
W stolicy województwa zwyciężyła bardzo wyraźnie Platforma
Obywatelska, której kandydaci do sejmiku zdobyli 49% głosów, niezły wynik
uzyskały PiS (29,4%) oraz SLD (14,8%). Łącznie te trzy komitety zmonopolizowały wybory w Białymstoku, na pretendentów pozostałych pięciu list oddano
łącznie jedynie 6,8% głosów. PO odniosła również sukces w północnych powiatach województwa, na Suwalszczyźnie zebrała 39,1% ważnych kart dystansując
PiS (23%), PSL (18,4%) oraz SLD (11,8%). W zachodniej części Podlasia oraz
na ziemi łomżyńskiej zwyciężył komitet Prawa i Sprawiedliwości przyciągając co
trzeciego wyborcę (36,6% w okręgu nr 4 oraz 33,2% w okręgu nr 3). W tej części
województwa bardzo dobry wynik wypracowało Polskie Stronnictwo Ludowe plasując się na drugim miejscu (22,6% oraz 22,8%), słaby rezultat osiągnęła PO przekonując do siebie co piątego wyborcę (21,2% w okręgu nr 4 oraz 21,4% w okręgu
nr 3). Szczególnie wyrównana walka o mandaty radnych sejmiku wystąpiła w najludniejszym, wschodnim okręgu regionu obejmującym powiaty moniecki, białostocki, sokólski oraz hajnowski. Po ok. 30 tys. głosów mieszkańców tej części województwa zdobyły Prawo i Sprawiedliwość (27,9%), Polskie Stronnictwo Ludowe
(27,8%) oraz Platforma Obywatelska (26,3%).
Tabela 12.4.Sejmik województwa podlaskiego – rozkład poparcia dla partii
w poszczególnych okręgach
Ugrupo- Okręg nr 1
wanie
2006 2010
PO
PiS
PSL
LiD/
SLD
V
%
V
%
V
%
V
%
26 531
30,58
29 632
34,15
1 539
1,77
17 253
19,88
45 379
48,99
27 238
29,40
3 639
3,93
13 693
14,78
Okręg nr 2
2006 2010
13 384
22,39
13 882
23,22
8 406
14,06
9 563
16,00
24 282
39,13
14 285
23,02
11 436
18,43
7 337
11,82
Okręg nr 3
2006 2010
11 057
16,97
16 915
25,96
14 267
21,90
3 192
4,90
15 333
21,42
23 774
33,21
16 295
22,76
9 836
13,74
Okręg nr 4
2006 2010
7 726
10,24
23 536
31,20
11 240
14,90
8 217
10,89
17 096
21,23
29 449
36,57
18 168
22,56
8 507
10,56
Okręg nr 5
2006 2010
13 486
13,55
28 869
29,01
14 186
14,25
12 665
12,73
29 229
26,33
30 991
27,91
30 819
27,76
13 780
12,41
Źródło: http://wybory2006.pkw.gov.pl/; http://wybory2010.pkw.gov.pl/.
Dobre wyniki wyborcze Prawa i Sprawiedliwości generalnie współwystępowały z dobrymi wynikami Polskiego Stronnictwa Ludowego. W przypadku
województwa podlaskiego układ ten jest potwierdzeniem tendencji notowanej
od pierwszych w pełni wolnych wyborów do parlamentu w III RP (1991),
a polegającej na dominacji opcji prawicowej i ludowej na obszarze ziemi łomżyńskiej oraz zachodniej Białostocczyzny10. Lokomotywami wyborczymi PiS do
sejmiku byli Dariusz Piontkowski (16,5 tys. głosów/mieszkaniec Białegostoku),
Marek A. Komorowski (8,4 tys./Zambrów), Marek Olbryś (7,3 tys./Łomża),
zaś liderami PSL Mieczysław K. Baszko (13,8 tys./Sokółka), Mieczysław
10 M. Siedlecki, Konserwatyzm Podlasian? Geografia wyborcza ziemi białostockiej i łomżyńskiej w III RP,
[w:] Konserwatyzm na Podlasiu, pod red. Jerzego Pawła Gieorgicy, Białystok 2005, s. 138 i n.
197
Marcin Siedlecki
Bagiński (7,6 tys./Łomża) oraz Walenty Korycki (7,1 tys./Proniewicze k. Bielska
Podlaskiego).
Rozkład głosów oddanych na największe komitety wyborcze w ujęciu
okręgowym ukazuje, iż najrówniej geograficznie rozmieszczonym elektoratem dysponuje czwarta siła w województwie: Sojusz Lewicy Demokratycznej.
W każdym z okręgów lista nr 1 zdobyła więcej niż 10% głosów, chociaż zarazem
w żadnym nie przekroczyła pułapu 15%. Świadczy to z jednej strony o posiadaniu przez tę partię stabilnego, „żelaznego” elektoratu gwarantującego prawo
do udziału w objęciu mandatów, z drugiej strony nieuzyskanie ponadprzeciętnie
dobrego rezultatu (ok. 20% głosów) w żadnym z okręgów informuje o braku
witalności tej formacji, zdolności do narzucania własnej narracji politycznej
(wyborczej).
Tabela 12.5.Sejmik województwa podlaskiego – liczba mandatów uzyskanych
w okręgach
Ugrupowanie
PO
PiS
PSL
LiD/SLD
Samoobrona
Okręg nr 1
2006 2010
Okręg nr 2
2006 2010
Okręg nr 3
2006 2010
Okręg nr 4
2006 2010
Okręg nr 5
2006 2010
3
3
0
1
4 (+1)
2 (-1)
0
1
1
1
1
1
3 (+2)
1
1
0 (-1)
1
2
1
0
1
2
1
1 (+1)
1
2
1
0
1
3 (+1)
1
0
1
3
2
1
2 (+1)
3
2
1
0
0
1
0 (-1)
1
0 (-1)
1
0 (-1)
1
0 (-1)
Źródło: http://wybory2006.pkw.gov.pl/; http://wybory2010.pkw.gov.pl/.
Platforma Obywatelska w każdym z okręgów zdobyła co najmniej 20%
głosów, zarazem jednak w trzech z pięciu okręgów (okręgi nr 3, nr 4 i nr 5) plasowała się dopiero na trzecim miejscu – wyprzedzały ją zarówno PiS, jak i PSL.
Świetny wynik w stolicy województwa Platforma Obywatelska zawdzięcza „Panom
Tadeuszom”, tandemowi prezydenckiemu – Tadeusz Truskolaski (19,4 tys.
głosów; prezydent Białegostoku), Tadeusz Arłukowicz (8,8 tys. głosów; zastępca
prezydenta Białegostoku), którzy łącznie pozyskali nieco ponad 30% wszystkich
oddanych kart w zarządzanym przez siebie mieście.
Skład sejmiku
W sejmiku województwa podlaskiego po wyborach 2010 roku znalazły się cztery partyjne reprezentacje – Platforma Obywatelska oraz Prawo
i Sprawiedliwość wprowadziły po 11 radnych, PSL pięciu, zaś SLD trzech. W sejmiku IV kadencji pojawiło się 13 radnych z poprzedniej kadencji, 17 zagościło
w tym gremium po raz pierwszy. Dwa mandaty: Tadeusza Truskolaskiego (PO)
oraz Mieczysława Czerniawskiego (SLD) zostały wygaszone po równoległym zwycięstwie tych kandydatów na prezydentów miast (odpowiednio: Białegostoku
i Łomży), ich mandaty zajęli Karol Pilecki (PO) oraz Marek Minda (SLD).
198
Męski pojedynek. Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
Tabela 12.6. Rozmiar nadreprezentacji w wyborach do sejmiku województwa
podlaskiego w 2010 r.
Poparcie (%)
Mandaty (%)
Różnica
PO
PiS
31,43
33,33
+1,90
30,09
33,33
+3,24
PSL
19,23
16,67
- 2,56
SLD
12,72
10,00
- 2,72
Rozmiar nadreprezentacji
0,06
0,11
- 0,13
- 0,21
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Tabela 12.7. Indeks rywalizacyjności oraz efektywna liczba partii w wyborach do
sejmiku województwa podlaskiego w latach 1998-2010
1998
Poparcie dla pierwszego komitetu (%)
Poparcie dla drugiej partii (%)
42,57
(AWS)
28,23
(SLD)
2002
20,08
(SLD-UP)
18,26
(LPR)
2006
29,18
(PiS)
18,67
(PO)
2010
31,43
(PO)
30,09
(PiS)
Indeks rywalizacyjności
0,66
0,91
0,63
0,96
ELP (poziom sejmiku)
2,46
4,60
4,20
4,10
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Zróżnicowanie jednostkowych osiągnięć wyborczych w ramach list –
co naturalne – było znaczące. Mandat radnego o największym poziomie legitymacji wyborczej posiada lider podlaskiego PiS Dariusz Piontkowski, mandat
zdobyty najmniejszą liczbą głosów przypadł Markowi Mindzie z SLD. Jeśli chodzi
o wskaźnik głosów “niereprezentowanych”, tzn. odsetek głosów oddanych na
kandydatów danej partii, którzy nie znaleźli się w podlaskim sejmiku11, to np.
radni SLD własne mandaty zawdzięczają w 69% głosom oddanym na pozostałe
osoby na liście nr 1 (a jedynie w 31% głosom na nich oddanym), zaś w przypadku
radnych PO ta proporcja jest kontrastowa (40% głosów na osoby z listy, które nie
znalazły się w sejmiku plus 60% „wkład własny”).
Negocjacje o utworzeniu zarządu województwa
W pierwszych komentarzach powyborczych politycznym zwycięzcą
wyborów do sejmiku – ze względu na równoważny wynik PO (11 mandatów)
i PiS (11 mandatów) – ogłoszono Polskie Stronnictwo Ludowe (5 mandatów),
bez którego nie mogła zawiązać się koalicyjna większość w 30 osobowym sejmiku. Działacze PSL, świadomi swej arytmetyczno-politycznej przewagi konkurencyjnej, już w pierwszych wypowiedziach po ogłoszeniu wstępnych wyników
deklarowali, iż liczą na stanowisko marszałka województwa. W szeregach naturalnego partnera do sprawowania kontroli i zarządu województwem (szeregach PO) pojawiły się wypowiedzi studzące entuzjazm ludowców: „jeśli oddamy
marszałka, utracimy realną kontrolę nad tym, co w województwie będzie się działo.
11 Wskaźnik ten informuje o sui generis partycypacji kandydatów w wywalczeniu mandatów
przez kolegów i koleżanki z listy partyjnej.
199
Marcin Siedlecki
Równocześnie zaś firmując to swoim szyldem, poniesiemy za to pełną odpowiedzialność”12.
Atmosfera, w której rozpoczęto negocjacje między Platformą Obywatelską oraz
Polskim Stronnictwem Ludowym nie wróżyła szybkiego zakończenia rozmów.
Występowała obawa o powtórzenie się scenariusza z 2006 roku, kiedy to brak
porozumienia doprowadził do wprowadzenia zarządu komisarycznego i ponownych wyborów. Trudności negocjacyjne Platformy Obywatelskiej wynikały m.in.
z wewnętrznej konkurencji dwóch frakcji – czterech członków sejmiku związanych było z szefem partii w województwie Damianem Raczkowskim, siedmiu
zaś z Robertem Tyszkiewiczem (były to swoiste, osobne ośrodki władzy skupione
wokół dwóch biur poselskich). W poniedziałkowy poranek powyborczy obie
grupy zorganizowały oddzielne konferencje prasowe poświęcone ogłoszeniu
partyjnego sukcesu w wyborach. Pertraktacje na temat modelu współrządzenia
prowadzone były w pierwszej fazie z Wojciechem Dzierzgowskim (szefem podlaskiego PSL, wicewojewodą podlaskim) przez Damiana Raczkowskiego, niedysponującego pełnym poparciem całej Platformy Obywatelskiej. W kuluarach negocjacji powyborczych nieoficjalnie mówiono o propozycji PiS złożonej PSL-owi
(znaczące cesje stanowisk na rzecz PSL, w tym marszałka województwa) – jednak
ze względu na krajowy sojusz PO-PSL, podlascy ludowcy nie wykazali istotnego
zainteresowania zmianą dotychczasowego koalicjanta.
Wpływ ustaleń na szczeblu rządowym (D. Tusk – W. Pawlak) został ogłoszony regionom oraz opinii publicznej pod koniec pierwszego tygodnia powyborczego. Województwo podlaskie nie znalazło się w grupie czterech jednostek,
w których „centralnie” rezerwowano funkcję marszałka dla partii ludowej (wskazano województwa o najlepszym wyniku PSL: mazowieckie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie)13. Podlascy ludowcy nadal podtrzymywali jednak swój
warunek – wejście do koalicji uzależniali od gwarancji stanowiska marszałka,
z czasem żądania PSL przybrały postać opcjonalną: fotel marszałka albo trzy
na pięć stanowisk w zarządzie województwa. Drugie z żądań PSL, podobnie jak
i pierwsze, zostały uznane w Platformie Obywatelskiej jako zbyt roszczeniowe,
nieposiadające wyborczego uprawomocnienia. Damian Raczkowski odnosząc
się do pytania o wewnątrzpartyjny spór na Podlasiu stwierdził: „nie ma między
nami żadnego problemu! Nie możemy tylko pozwolić, żeby PSL w przyszłym zarządzie
miał trzech członków zarządu przy pięciu radnych w ogóle”14. Konsekwentne manifestowanie swoich (nadreprezentatywnych) oczekiwań politycznych przez PSL
wynikało z przyjętej ofensywnej (roszczeniowej) strategii budowania koalicji.
Skłonność do kompromisu politycznego PSL – w krzywym zwierciadle – została
wyrażona ustami lidera podlaskich ludowców Wojciecha Dzierzgowskiego
2 grudnia 2010 roku: „jako PSL nawet dzisiaj jesteśmy gotowi się porozumieć,
pod warunkiem, że będzie to po naszej myśli”15.
12 Anonimowy komentarz jednego z działaczy Platformy Obywatelskiej, J. Medek, W sejmiku
rządzi PSL, “Gazeta Wyborcza Białystok”, 24 listopada 2010, s. 3.
13 J. Medek, Marszałek z warszawskiego nadania, “Gazeta Wyborcza Białystok”, 28 listopada 2010, s. 1.
14 Marszałek? Dworzański lub Perkowski, “Gazeta Współczesna”, 1 grudnia 2010, s. 2.
15 Sejmik nie wybrał zarządu, “Gazeta Współczesna”, 3 grudnia 2010, s. 1.
200
Męski pojedynek. Wybory do sejmiku województwa podlaskiego
Na przełomie listopada i grudnia Platforma Obywatelska przyjęła klucz
geograficzny alokacji najważniejszych stanowisk w sejmiku: marszałkiem województwa miała być osoba związana ze stolicą regionu, zaś członkami zarządu
województwa przedstawiciele Suwałk i Łomży. 30 listopada 2010 roku na spotkaniu jedenastu nowych radnych sejmiku ustalono, iż kandydatami radnych
na członków zarządu będą Cezary Cieślukowski z Suwałk oraz Jacek Piorunek
z Łomży, zaś na fotel marszałka zgłoszono dwie kandydatury: prof. prawa
Macieja Perkowskiego i dotychczasowego marszałka Jarosława Dworzańskiego.
Niespełna tydzień później poseł białostockiej PO Robert Tyszkiewicz zakomunikował, iż decyzją władz podlaskiej Platformy Obywatelskiej (zarządu partii oraz
rady regionu partii) kandydatem na marszałka jest Maciej Żywno, dotychczasowy wojewoda podlaski (polityk niestartujący do sejmiku), którego „kandydatura
cieszy się pełnym zaufaniem premiera”16. Ta propozycja, nieuwzględniająca głosu radnych sejmiku sprzed kilku dni, świadczyła o natężeniu wewnątrzpartyjnej walki.
Polskie Stronnictwo Ludowe nieoficjalnie udzieliło poparcia Żywnie, wysuwając
w zamian gotowość obsady opuszczonego przezeń fotela wojewody (a wówczas
rezygnacji z 3 na rzecz 2 miejsc w zarządzie sejmiku).
Na drugiej sesji sejmiku (9 grudnia 2010 r.) wybrano Bogdana Dyjuka
z PSL na przewodniczącego sejmiku województwa – był jedynym zgłoszonym
kandydatem, zgodnie z ustaleniami PO-PSL. Wybrano również prezydium sejmiku – zgodnie z tradycją złożone z przedstawicieli wszystkich opcji politycznych – zgłoszone przez partie kandydatury (Marka Masalskiego – PO, Jana
Chojnowskiego – PiS, Jana Syczewskiego – SLD) zostały zaaprobowane przez
radnych. Kluczowe głosowania (wybór marszałka i zarządu województwa)
ze względu na niewypracowanie podwójnego konsensusu (wewnątrzpartyjnego w PO oraz na linii PO – PSL) nie zostały przeprowadzone. Tym samym
sejmik podlaski – jako jedyny w kraju – nie wybrał na początku grudnia swego
organu wykonawczego. Podczas kolejnej sesji sejmiku (20 grudnia 2010 r.), kilka
dni po tym, jak premier Donald Tusk osobiście namawiał radnych klubu PO
na poparcie Macieja Żywno na marszałka 17, zgłoszony kandydat PO uzyskał
jedynie 9 głosów z możliwych 29 (13 przeciw, 7 wstrzymujących się), co świadczyło, iż część radnych nie tylko z PSL, ale i z PO, nie poparła kandydata rekomendowanego przez premiera, zarząd i radę regionu Platformy Obywatelskiej.
„Zabrakło dialogu; z tego co wiem, przed tą sesją nie ustalono konkretnie składu zarządu
i podziału funkcji”18 – tak komentował sytuację po głosowaniu dotychczasowy marszałek Jarosław Dworzański (PO). Jacek Żalek, poseł PO związany ze skrzydłem
Damiana Raczkowskiego, wskazywał, iż wewnętrzna wolta części radnych PO
w trakcie głosowania stanowiła manifestację niezadowolenia wynikającego z nieuszanowania decyzji samych radnych w zakresie rekomendowania kandydatów
na marszałka19. Pięć dni przed datą kolejnej sesji sejmiku w województwie pod16 Maciej Żywno na marszałka, “Gazeta Współczesna”, 6 grudnia 2010, s. 1.
17 Żywno bliżej marszałkowania, “Gazeta Współczesna”, 16 grudnia 2010, s. 2.
18 M. Gawina, Nadal nie mamy marszałka, “Kurier Poranny”, 21 grudnia 2010, s. 1.
19 M. Kleban, Marszałek Żywno? Nie!, “Gazeta Współczesna”, 21 grudnia 2010, s. 1.
201
Marcin Siedlecki
laskim pojawił się marszałek Sejmu RP, Grzegorz Schetyna, angażując się w rozwiązanie sytuacji patowej. W przededniu rzeczonej sesji na zebraniu klubu radnych PO nadal dwóch z jedenastu działaczy było przeciwnych podpisaniu umowy
koalicyjnej z PSL. 10 stycznia 2011 roku radni sejmiku województwa podlaskiego
głosowali nad zgłoszoną kandydaturą koalicji PO-PSL na marszałka, polityka piastującego dotychczas stanowisko marszałka, Jarosława Dworzańskiego. Podczas
głosowania radni PO ostentacyjnie nie zasłaniali kart do głosowania w trakcie ich
wypełniania20, a Jacek Piorunek z PO na czas głosowania przesiadł się w pobliże
najbardziej „krnąbrnych” radnych21. Finalnie J. Dworzański zdobył 19 głosów
(100% głosów PO i PSL oraz 100% głosów SLD). Wicemarszałkami sejmiku
zostali wybrani Mieczysław Baszko oraz Walenty Korycki z PSL, a członkami
zarządu: Cezary Cieślukowski i Jacek Piorunek (PO). Cała czwórka uzyskała również aprobatę 19 radnych (PO-PSL-SLD). Sejmik województwa podlaskiego po
50 dniach od dnia wyborów dokonał wyboru zarządu, władzę objęła dysponująca
najniższą z możliwych większością (16/30) koalicja Platformy Obywatelskiej oraz
Polskiego Stronnictwa Ludowego, przy placecie Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Konstytuowanie się zarządu sejmiku stanowiło interesujący przykład rywalizacji
i gry wewnątrzpartyjnej. Ostatecznie główne stanowisko – marszałka – zostało
zdobyte przez kandydata partyjnych „peryferii”, a nie partyjnego „centrum”.
20 „Byliśmy świadkami bardzo dziwnego głosowania; nie do końca tajnego” – komentarz Dariusza
Piontkowskiego z PiS, “Gazeta Współczesna”, 11 stycznia 2011, s. 3
21 M. Kleban, Dworzański znów na fotelu marszałka, “Gazeta Współczesna”, 11 stycznia 2011, s. 1.
202

Podobne dokumenty