polonica - Poznaj Swój Kraj

Transkrypt

polonica - Poznaj Swój Kraj
Polonica
10
Polonica
„Ja nie jestem pono ani literatem ani artystą,
choć piszę wiele i kocham wszelkie piękno –
ja jestem człowiekiem mojego wieku,
dzieckiem narodu mego”.
J. I. Kraszewski
Józef
Ignacy Kraszewski
w Dreźnie
Muzeum w Dreźnie,
Żaden z autorów XIX wieku nie napisał i nie wydał tyle, ile on: 586 dzieł wydanych
drukiem, w tym 223 powieści, 1000 artykułów, 40 tysięcy listów, 900 rysunków
w ołówku. Jako pierwszy upowszechnił polską powieść historyczną, i dla wielu
pokoleń Polaków jego dzieła stały się beletryzowanymi podręcznikami historii.
D
rezno od czasów rozbiorów
stało się jednym z głównych
skupisk polskiej emigracji. Pod koniec stycznia 1863 roku, w obawie przed aresztowaniem
i zsyłką na Sybir, Warszawę musiał opuścić również Józef Ignacy
Kraszewski. Choć nie był zwolennikiem radykalnych ruchów społeczno-politycznych i nie wierzył
w powodzenie walki o wyzwolenie
Polski z niewoli, to popierał tradycje walk powstańczych. Uważał, że
są źródłem patriotyzmu. Wyjechał
więc do Drezna, by w ten sposób
pomagać powstańcom, szukającym
schronienia poza granicami kraju. Kierował powstańczą placówką
dyplomatyczną, skupiał się głównie
na tematyce politycznej, pisał i drukował pod pseudonimem Bogdan
Bolesławita. Niestety, tym samym
zamknął sobie raz na zawsze drogę
powrotną do Warszawy.
Dom Drezno
Stolica Saksonii stała się więc dla
pisarza domem na ponad 22 lata. Lubił Drezno i Drezdeńczyków. Mieszkał tu i tworzył w latach 1863 – 1885.
Tu powstały jego największe powie-
Rzeka Łaba
ści: Rzym za Nerona, Stara baśń, Hrabina Cosel, Brühl... W sumie w Dreźnie napisał 160 powieści, teksty publicystyczne oraz cykl historyczny
tworzący 29 powieści z dziejów Polski. Wyznawał własną maksymę: ani
dnia bez linijki, co oczywiście przełożyło się na ilość zapisanych stron...
Miejsce zamieszkania w Dreźnie Kraszewski zmieniał aż 11 ra-
11
Polonica
Bulimia umysłowa
Talentów natura mu nie poskąpiła, obdzielając wyjątkowo obficie
w wielu dziedzinach: literackiej, malarskiej, muzycznej, kolekcjonerskiej.
Karykatura w piśmie „Mucha” ukazywała pisarza o 14 rękach, które pisały, malowały, grały na fortepianie
i układały czcionki. Człowiek instytucja, jak go określano, człowiek renesansu. Była to zadziwiająca maszyna piszącej myśli, punktualna, jednostajna, nie potrzebująca nakręcania i naprawy – pisał o nim Karol
Estreicher.
Muzeum Józefa Kraszewskiego w Dreźnie
zy! W każdym z nich towarzyszył
mu fortepian, gdyż pisarz rozmiłowany w muzyce już od dzieciństwa,
nie umiał się bez niej obejść. Wielbił
Schumanna, sam lubił muzykować,
komponował i z wielkim powodzeniem uprawiał krytykę muzyczną.
Od marca 1873 roku do roku 1879
mieszkał w willi przy Nordstrasse 27,
po drugiej stronie Łaby w Neustadt,
w miejscu wyjątkowo inspirującym.
Dziś mieści się tu muzeum pisarza,
jedyna taka placówka w Niemczech.
Stamtąd, zza linii łąk, wyłaniał się cały majestat Starego Miasta: Zamek, Tarasy
Brühla ze swoją promenadą i muzeum
Albertinum.
Kościół św. Marii Panny
12
Wiele razy wyprawiał się pisarz na
spacery po drezdeńskim starym mieście, kontemplując je okiem równie
detalicznym jak Canaletto. Podziwiał
Łabę z mostu Augustbrücke, zachwycał się roztańczoną fasadą Zwinger,
spacerując po jego ogrodach.
Gabinet Kraszewskiego w drezdeńskim domu opisała kilkunastoletnia Maria Walewska: Fortepian otwarty i na pulpicie piosnka do
słów J. I. Kraszewskiego, którą pewnie
autor próbował zagrać; na stalugach
krajobraz wołyński niedokończony
(…) W środku pokoju jedno duże
biurko zawalone książkami, gazetami, materjałem do roboty,
przy murach szafy z książkami
- dwa biurka stojące i na każdym prace rozpoczęte.
Kraszewski przestrzegał ścisłego
harmonogramu dnia. Wystarczało
mu sześć godzin snu. Rano, od 5,
czytał już przychodzącą do niego
korespondencję i odpowiadał na listy, których piał i wysyłał dziennie
kilkanaście. Robił też poranny przegląd prasy, prenumerował bowiem
bez mała 60 czasopism! Czytał rękopisy młodych autorów, opiniował
je, robił korekty własnych utworów.
Dopiero po kolacji, około godziny
19, rozpoczynał właściwe pisanie,
Polonica
które trwało aż do 1 – 2 w nocy.
Zdarzało mu się pisać wtedy nawet
50 – 60 kartek. Bywało, że kończył
jedną powieść i zaczynał kolejną. 9
dni zajęło mu napisanie powieści
„Poeta i świat”. Potrafił też wygospodarować godzinę na codzienną
grę na fortepianie i kolejną na malowanie przy blejtramie. W ciągu
dnia pochłaniam tak wiele, iż tego
pożywienia nastarczyć sobie nie mogę. Prawdziwa bulimia umysłowa –
pisał w pamiętnikach.
Druk i polityka
W 1865 roku Kraszewski podjął
pracę redaktora nowego pisma „Hasło” tworzonego we Lwowie. Wydał tarapatów finansowych została zatez „Dzieła zebrane” Szekspira. Na mknięta, a Kraszewski zmuszony
początku 1869 roku zakupił w Po- był sprzedać swoje rysunki i zbiór
znaniu warsztat drukarski i otwo- rycin, by spłacić długi.
rzył w Dreźnie własną drukarnię
Pisarz marzył też o objęciu poważnego stanowiska
pod nazwą Szponami
i dziobem. Pierwszym Podczas
politycznego, w 1872
wydanym dziełem by- przedstawienia
roku wysunął nawet
ło kazanie Piotra Skarswoją kandydaturę na
gi O miłości ojczyzny. w operze wiedeńskiej
posła do parlamenWydawał tam również zorganizowanego na
tu Rzeszy z Wielkiemagazyn „Omnibus”
go Księstwa Poznańoraz „Tydzień Politycz- jego cześć Kraszewski skiego, jednak w konny, Naukowy, Literacki poznał Christinę,
sekwencji nagonki
i Artystyczny”, poświę- z której powodu chciał kół zachowawczych
cając w nim dużo uwa– zrezygnował. Akgi ówczesnym stosun- unieważnienia ślubu. tywnie zaangażował
kom polsko-rosyjskim.
się za to we współpraW ciągu bytu swego drukarnia pra- cę z wywiadem francuskim Armina
wie bez przerwy zajęta była robota- Adlera. Dwukrotnie wyjeżdżał do
mi z Poznania, Warszawy, Lwowa; Wiednia, celem nadzorowania wydo Jass i Liège zamawianymi – pisał dawanych tam w języku francuskim
o pierwszych miesiącach jej dzia- dzienników o charakterze polityczłalności. Drukarnia funkcjonowała no-propagandowym. W roku 1873
prawie trzy lata, jednak z powodu wydał dzieło o tematyce historyczZwinger,
Muzeum Kraszewskiego środek
nej Polska w czasie trzech rozbiorów.
Poważnie zajmował się także antropologią i archeologią, dwukrotnie
odznaczony został Orderem Corona d’Italia. Za wspieranie niepodległościowych dążeń Włoch otrzymał
od króla włoskiego medal św. Maurycego i Łazarza.
Królu mój
i Panie
Istotnym wydarzeniem dla Kraszewskiego było otrzymanie członkostwa w Międzynarodowym Towarzystwie Literackim i Artystycznym. Przyjęty został na audiencji
przez cesarza austriackiego, któremu złożył podziękowanie za Krzyż
Komandorski Orderu Franciszka
Józefa. Z tej okazji na cześć pisarza
odbyło się przedstawienie w operze wiedeńskiej. Tam poznał wiedeńską literatkę Christine von Thaler, piszącą pod pseudonimem ChriStare Miasto
13
Polonica
Zapolskiej. W rozległej korespondencji często wspominał o stanie swego
ciała i umysłu. Niestudzony w pracy,
kwitnący towarzysko, zdrowie miął
niezbyt mocne. Z Drezna wyjeżdżał
więc w rozliczne podróże po Europie,
również dla kuracji. Do Adama Kirkora, krakowskiego archeologa, pisał:
Ja chory, osłabły, ledwie jedną skończywszy kurację w Karlsbadzie, pojadę
na kąpiele do morza (w wannie) i na
winogrona, do Genui […]. Pojechałem
chory, wróciłem chory. Z jesiennej wystawy Powszechnej w Paryżu w roku
1878 wyznawał przyjacielowi, malarzowi i podróżnikowi, Stanisławowi
Chlebowskiemu: Przez cały czas w Paryżu zmęczony byłem jak pies, powróciłem formalnie chory i dotąd do siebie
nie mogę przyjść, a w dodatku padłem
na schodach i potłukłem krzyże.
Porcelana miśnieńska
sta del Negro, tłumaczkę jego Hrabiny Cosel na język niemiecki.
Poznanie pięknej czarnowłosej Christine spowodowało u niego tak żywe
bicie serca, iż mimo 67 lat i przy różnicy między obojgiem lat 40, czynił
próby unieważnienia swego małżeństwa z żoną Zofią. Uderzająco małego
wzrostu pan, pochylony, w głębokich
ukłonach. Włosy rzadkie, siwa gęsta
broda zmierzwiona. Ruchy kanciaste
i niezgrabne. Usiadł przy mnie. I dopiero w tej chwili uświadomiłam sobie obecność znakomitego człowieka – zapisała po pierwszym spotkaniu
w teatrze piękna wiedenka.
Kraszewski miał dużo więcej nadziei, zakochany finansował jej kaprysy, a wreszcie
rozczarowany jej zachowaniem, przyznał się do złego
ulokowania swoich uczuć.
Miał wątpliwości i rozterki,
o czym pisał: Waham się…
powątpiewam… Za późno, za
późno! Żona, której nie widział 30 lat będąc na emigracji, a która zawsze do niego
pisała Królu mój i Panie, na
wieść o tej miłości zniszczyła wiele jego listów. Zresztą,
nigdy więcej już się nie zobaczyli. Kraszewski kilkakrotnie wcześniej i później
starał się o przyjazd do Warszawy, jednak za każdym razem (nawet, gdy chciał od14
wiedzić ciężko chorą żonę) odpowiedź władz carskich była odmowna.
Uznawany za mistrza w ukazywaniu
uczuć i znajomości kobiecej psychiki, choć daleko mu było do kanonu
męskiej urody, kobietom się podobał. Z wieloma z nich korespondował:
poza słynną, zawierającą kilka tysięcy
listów, korespondencją z piękną Delfiną Potocką, pisywał z Drezna także
do Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, Elizy Orzeszkowej, Gabrieli
Stare Miasto
Romanów kochany
Wśród tych podróży nie mógł
pojechać do zaboru rosyjskiego, bywał jednak w Galicji. Chodził po Tatrach i Pieninach, poznał Zakopane i Szczawnicę. I choć wielki realista, skłonny był do nostalgii. Tęsknił
za rodziną, za podlaskim Romanowem kochanym, który przypominał
mu szczęśliwe dzieciństwo i beztroskę tamtego czasu. Wielokrotnie
Polonica
szybował myślami po parku uko- bywały się zebrania literacko-naukochanej prababki Konstancji, gdzie we, biesiady, bale i odczyty. On sam
jako dziecko bywał na wakacjach, pisał: W czasie jubileuszu śnił mi się
i to pozwalało mu przetrwać gorsze pogrzeb mój własny […]. Pod ciężarem
momenty emigracyjnego życia. Jak- tych darów, honorów, wieńców czuże ucieszył go przyjazd Nawet gdy Józef
łem się zgnieciony, mały,
do Drezna braci Lucjaa smutny jak noc – robiło
na i Kajetana, którym Kraszewski chcąc
mi się wrażenie uroczysteudało się szczęśliwie odwiedzić ciężko
go pogrzebu […]. Wieńpowrócić z zesłania na
cami i kwiatami można
chorą żonę starał
Sybir. Wielkim smutsię udusić.
kiem wyrył się nato- się o przyjazd
Niestrudzony w swomiast w jego sercu los do Warszawy,
ich działaniach zainicjojego córki Konstancji:
wał i został współtwórmąż Konstancji popeł- odpowiedź władz
cą stowarzyszenia oświanił na Syberii samobój- rosyjskich była
towego Macierz Polska.
stwo, a sanie, którymi zawsze odmowna.
W 1883 roku pod zarzupodróżowała wracając
tem działalności wywiapo jego śmierci do kraju z trojgiem dowczej na rzecz Francji i po prodzieci, przewróciły się tak nieszczę- cesie w Lipsku został aresztowany
śliwie, że straciła życie.
i osadzony na 3 i pół roku w twierdzy w Magdeburgu. Ale nawet tam
nie zaprzestał pisania. Powstały koCiężar honorów
lejne powieści. Po 1,5- rocznym poW roku 1879 rozpoczęły się ob- bycie w więzieniu został zwolniony
chody pięćdziesiątej rocznicy literac- z powodu choroby płuc. Wyjechał do
kiej działalności Kraszewskiego. Hołd Florencji, gdzie spotkał się ze swozłożyła mu Polonia drezdeńska, a w im przyjacielem Teofilem LenartoKrakowie (którego honorowym oby- wiczem. Po powrocie, w San Remo,
watelem został Kraszewski) odbył się przeżył dwukrotne trzęsienie ziemi,
związany z jubileuszem zjazd 12 ty- i zdecydował się na przenosiny do
sięcy Polaków. Pisarza uhonorowano Szwajcarii. Była przy nim wówczas,
doktoratami honoris causa uniwersy- wytrwale od wielu lat, Flora Hetetów w Krakowie i we Lwowie, od- initz, która go nigdy nie zawiodła,
nawet w najtrudniejszych chwilach,
nawet wtedy, kiedy pod eskortą
żandarmów prowadzono go ulicami Lipska na
przesłuchanie,
a potem osadzono w Magdeburgu. Była
córką jego gospodyni z Drezna,
pokojówką, młodą wdową, opiekunką i powiernicą jego codzienności. To jej przekazał w testamencie osiem lat wcześniej kupioną willę. O śmierci myślał już od
kilku lat, pisał bowiem w roku 1883
do kolegi: Ani się spodziewasz, jak
odbierzesz wiadomość, że już nie żyję
— umrę niespodzianie, zagasnę nagle, ale nie gdzie indziej jak na posterunku, przy swoim biurku, z piórem w ręku. Stał się to 19 marca 1887
roku. Kraszewski 15 marca przybył
do Genewy i tam po krótkiej niedyspozycji płucnej w Hotelu de la Paix
zmarł. Pochowany został w krypcie
zasłużonych na Skałce w Krakowie.
Rok 2012 był rokiem Józefa Ignacego Kraszewskiego.
n
Zdjęcia i tekst: Urszula Gronowska
Zwinger, zespół architektoniczny wybudowany
w centrum Drezna na zlecenie Augusta Mocnego,
od roku 1686 króla Polski
15