Marzena Bulanda - "O niebezpieczeństwach czekających na dziecko"

Transkrypt

Marzena Bulanda - "O niebezpieczeństwach czekających na dziecko"
O NIEBEZPIECZEŃSTWIE W DRODZE DO SZKOŁY
I W CZASIE WOLNYM.
W zakresie bezpieczeństwa profilaktyka daje gwarancję zmniejszenia
liczby niepotrzebnych zdarzeń oraz buduje wśród młodych ludzi przeświadczenie
o słuszności udzielania pierwszej pomocy wszystkim, którzy tego potrzebują.
W jaki sposób wykształcić wśród dzieci i młodzieży szkolnej umiejętność
racjonalnego i bezpiecznego zachowania w drodze do szkoły i ze szkoły oraz
rozsądnego gospodarowania czasem wolnym?
Należy uczulić dzieci i młodzież na niebezpieczeństwa czyhające na nie w
wielu prozaicznych sytuacjach. Przede wszystkim zagrożenie dla bezpieczeństwa
dzieci stwarza powtarzanie zachowań autorytetów – bohaterów, postaci z bajek i
filmów. Brawurowe i spektakularne działania fikcyjnych postaci,
wyreżyserowane i przemyślane, często wydają się młodym ludziom rzeczą łatwą
do naśladowania.
Skoki do wody, używanie niebezpiecznych przedmiotów, wykonywanie trudnych
ćwiczeń, akrobacji, może doprowadzić do wypadku traumatycznego w skutkach.
Aktorzy mają za sobą sztab osób, które dbają o ich bezpieczeństwo w trakcie
nagrywania niebezpiecznych scen. Młody człowiek na ogół jest sam.
Kolejnym aspektem bezpieczeństwa jest utożsamianie się z zachowaniami
dorosłych. Wycieczki nad rzekę, przejście przez jezdnię w miejscu
nieoznaczonym czy organizowanie ślizgawki na zamarzniętym zbiorniku
wodnym to bez wątpienia duża frajda dla dzieci. Ważne jest, aby za każdym
działaniem dorosłego szła nauka, jak bezpiecznie zachowywać się w takich
sytuacjach. Wystarczą proste komunikaty, które mogą uchronić dzieci i młodzież
przed niebezpieczeństwem.
Podczas pobytu nad wodą dorosły powinien poinformować dziecko, że woda jest
niebezpiecznym żywiołem, a umiejętność pływania nie daje gwarancji
bezpiecznej zabawy. Dzieci nie powinny udawać się nad wodę same, tylko w
grupach, a jeżeli wchodzą do niej, to co najmniej jedna osoba powinna zostać na
brzegu i ciągle je obserwować.
W trakcie przechodzenia przez jezdnię należy bacznie przyglądać się ulicy
i nie próbować przez nią przejść, gdy zbliża się pojazd. Najlepiej korzystać z
przejść dobrze oznaczonych, z sygnalizacją świetlną. Jeżeli w pobliżu nie ma
takiego, należy wybrać miejsce dobrze widoczne, nieosłonięte drzewami czy
krzakami, tak aby zarówno dziecko, jak i kierujący pojazdem widzieli się
nawzajem.
Zabawa na lodzie powinna zawsze odbywać się pod kontrolą dorosłych.
Dorosły powinien uczulić dzieci, że jazda po lodzie w słoneczny i ciepły dzień
jest niebezpieczna i grozi załamaniem lodu. Ponadto lepiej wybierać zbiorniki
wody stojącej niż akweny przepływowe. Nie należy korzystać z lodowiska na
zbiorniku kilka dni po wystąpieniu przymrozków, ponieważ taki lód jest kruchy i
przez to niebezpieczny.
Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w czasie wolnym zależy w głównej
mierze od dorosłych. Ważne, aby każdy dorosły zdawał sobie z tego sprawę.
Nauka bezpiecznych zachowań nie musi sprowadzać się do moralizatorskiego
wykładu o zagrożeniach czyhających na dziecko w trakcie zabawy, gdyż
większość młodych ludzi będzie chciała się przekonać, jak jest naprawdę. Warto
w takich sytuacjach zastosować fortel w postaci na przykład lekcji survivalu.
Zajęcia takie będą ciekawe dla dziecka, ponieważ pod opieką dorosłych będzie
mogło sprawdzić wiele rzeczy na własnej skórze, na przykład mierzyć grubość
tafli lodu, badać dno zbiornika, w którym chce popływać. Zdobyte umiejętności i
wiedza wzbudzą u dziecka poczucie dorosłości i dadzą zalążek do przemyślanych
i bezpiecznych zachowań. Ćwiczenia bezpieczeństwa, w których dziecko pod
kontrolą dorosłego może decydować, spowodują, że później samo będzie zwracać
uwagę na niebezpieczne aspekty zabawy.
Co zrobić, gdy jednak dojdzie do zdarzenia z udziałem dzieci, lub gdy
staną się one bezpośrednimi świadkami zdarzenia? Kluczową rolę w tej kwestii
odgrywa informacja. Należy uczulić dzieci, że jeżeli dojdzie do wypadku, należy
jak najszybciej poinformować osobę dorosłą.
Można to zrobić na dwa sposoby. Poprzez pośrednie wzywanie, głośne okrzyki o
wypadku lub wyznaczenie jednej osoby, której zadaniem będzie wezwanie
dorosłych. Bezpośrednie wezwanie pomocy polega na wezwaniu służb
ratowniczych poprzez telefon pod numer 112. W trakcie nauki zgłaszania
informacji do służb ratowniczych należy zwrócić dzieciom uwagę na to, aby
nigdy nie rozłączały się w trakcie rozmowy i rzetelnie odpowiadały na pytania
zadawane przez dyspozytora. Każda osoba przyjmująca zgłoszenie jest tak
przeszkolona, aby zdobyć od osoby zgłaszającej zdarzenie najistotniejsze
informacje odnośnie wypadku i poinstruować go, w jaki sposób należy udzielić
pierwszej pomocy. Należy zwrócić dzieciom uwagę, że dyspozytor ratunkowy to
osoba godna zaufania i można udzielać mu wszystkich informacji, o jakie poprosi
– w przeciwieństwie do osoby postronnej.
Ważne jest, aby w celu ratowania życia poszkodowanego, dziecko nie
powtarzało jego zachowań. Jeżeli poszkodowany zaczyna się topić, bo wszedł do
wody w niedozwolonym miejscu, dziecko nie powinno iść mu na ratunek do
wody. Jeżeli pod poszkodowanym załamał się lód, to nie powinno na ten lód
wchodzić.
Gdy zachodzi potrzeba, aby to dziecko udzielało pierwszej pomocy, powinno
kierować się kilkoma prostymi zasadami.
Po pierwsze poszkodowanego nie należy przemieszczać. Jest to ważne z dwóch
powodów. Młody człowiek nie jest wstanie ocenić czy przenoszenie
poszkodowanego nie pogorszy jego stanu.
Po drugie jeżeli wzywający służby ratunkowe nie będzie w stanie dokładnie
określić miejsca, w którym doszło do wypadku, łatwiej będzie znaleźć
poszkodowanych, gdy nie będą się przemieszczać.
Po trzecie dziecko powinno wiedzieć, jak może udzielić pomocy
poszkodowanemu. Jeśli ma do czynienia z krwotokiem, powinno zachęcać
poszkodowanego, aby próbował zatamować sobie krwawienie. Należy
przestrzegać dzieci przed kontaktem z krwią, ale jednocześnie zwrócić uwagę, że
poszkodowany powinien starać się zatamować krwotok. Gdy zachodzi
podejrzenie, że poszkodowany nie oddycha i jego serce nie bije, dziecko powinno
wykonać uciski na klatkę piersiową. Co prawda nie będzie w stanie zrobić tego z
taką siłą jak dorosły, jednakże musi mieć świadomość, że dla poszkodowanego
każde działanie jest lepsze niż bierne przyglądanie się całej sytuacji.
Po czwarte, jeżeli istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka, powinno ono
uciec z takiego miejsca. Pożar czy zadymienie to sytuacje, w których
bezpośrednio zagrożone jest życie dziecka. Dziecko powinno wiedzieć, że w
takiej sytuacji musi szybko uciekać z domu czy szkoły i czekać na pomoc w
takim miejscu, aby być daleko od zagrożenia i jednocześnie, aby miejsce
zdarzenia pozostawało w zasięgu jego wzroku.
Rodzice i nauczyciele powinni porzucić przekonanie, że dzieci nie powinny
udzielać pomocy ani wzywać pogotowia ratunkowego. Młodzi ludzie, będąc
często pierwszymi świadkami zdarzenia, pełnią kluczową rolę w udzielaniu
pomocy poszkodowanym. Przykładami są wymieniane w mediach zdarzenia z
udziałem nawet kilkuletnich dzieci, które potrafiły wezwać pomoc do
poszkodowanych rodziców, kolegów czy znajomych.
Przygotowanie dziecka do takiej sytuacji przekazanie mu podstawowych
informacji, buduje w nim świadomość odpowiedzialności. Dzieci bardzo często
nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, jakie niosą za sobą niebezpieczne sytuacje, ale
jednocześnie częściej niż dorośli zachowują opanowanie i potrafią działać, o ile
zostały tego nauczone w odpowiedni sposób. Dlatego bardzo ważna jest nauka
pierwszej pomocy już od klasy pierwszej.

Podobne dokumenty