Rumunia Bukareszt

Transkrypt

Rumunia Bukareszt
Rumunia
Stolica:
Bukareszt
Powierzchnia:
238 391 km²
Ludność:
19 042,9 tys.
Waluta:
nowy lej rumuński (RON), 1 RON = 100 bani
Napięcie:
230 V
Język:
rumuński
Wiza:
wiza nie jest wymagana
Regiony:
Banat, Bukareszt, Bukowina, Dolina Seretu, Karpaty Rumuńskie, Nizina Wołoska,
Transylwania, Wybrzeże Morza Czarnego
Bukareszt
Krótka informacja
Zaskakująca metropolia kontrastów, porywającej historii i lokalnej nieprzewidywalności.
Informacje ogólne
Stolica Rumunii z pewnością jest miastem kontrastów łączącym w sobie kilka różnych epok, być może chaotycznych, ale mogących zainteresować
turystów zafascynowanych stolicami wschodnioeuropejskimi. Przed laty Bukareszt nazywany był „Paryżem Wschodu” lub „Małym Paryżem Europy
Wschodniej”, niemniej trudna historia związana z reżimem politycznym zmieniła nieco wizerunek ponad dwumilionowej aglomeracji. Z pewnością jest
to miasto dla podróżników mających w sobie ducha przygody, którym nie przeszkadza pewna nieprzewidywalność miejska objawiająca się z jednej
strony w zabytkowej, ale „zapuszczonej” architekturze pełnej czaru poetyckiego, a z drugiej w mieszance nowoczesności budowanej w korelacji z
komunistycznymi pamiątkami. Chociaż nie ma tam zbyt wielu zabytków poruszających podróżniczą wyobraźnię jak w innych europejskich stolicach,
warto zwrócić uwagę na kilka magicznych miejsc, parki, ogrody, muzea, urocze kościoły, zabytkowe cerkwie i uliczki gwarantujące różnorodność
wrażeń. Twórcy zabudowy miejskiej wzorowali się głównie na XIX-wiecznej architekturze francuskiej, chociaż można tam odnaleźć przykłady
neobaroku, secesji czy kubizmu. Spacerując po mieście nie ucieknie się jednak od „lokalnego stylu”, związanego z niszczycielskimi wizjami dyktatora
Nicolae Ceausescu, który nawet dla upiększenia miasta postanowił zmienić nurt rzeki Dambovita. Być może nie jest to miasto przeznaczone do
kilkudniowego zwiedzania, niemniej jeśli kogoś zainteresuje dosyć niecodzienny koloryt miejski, może spędzić tam spokojnie cały dzień i zwiedzać
według własnego scenariusza.
Stolica i centrum przemysłowo-usługowe Rumunii położona jest w południowo-wschodniej części kraju, na kilku wzgórzach nawiązujących do tradycji
rzymskich oraz w obrębie kilku jezior i rozległych ogrodów o historycznym znaczeniu. Miasto ma kształt zbliżony do koła otoczonego pierścieniem
obwodnic oraz charakteryzuje się niezbyt uroczymi przedmieściami. Bukareszt leży w zasięgu klimatu kontynentalnego, gdzie lata są gorące
(termometry w najgorętszych miesiącach wskazują nawet 40°C), a zimy chłodne z temperaturami spadającymi poniżej zera.
Przed zwiedzaniem warto zainteresować się dosyć zróżnicowaną historią miasta, sięgającą czasów starożytnych oraz legendy o pasterzu imieniem
Bucar, który zachwycony pięknymi wzgórzami, zielonymi łąkami i piękną rzeką, zbudował w tym miejscu domek i cerkiew, dając tym samym początek
pierwotnej osadzie. Jednak zalążki właściwego Bukaresztu związane są ze średniowiecznym miastem powstałym w XV wieku, po zwycięstwie nad
Turkami, kiedy hospodar (dawny książę Wołoszczyzny) Vlad Tepes zwany także Władem Palownikiem, czyli słynny hrabia Dracula, założył tam swój
dwór spalony ponownie przez oddziały tureckie pod koniec XVI stulecia. Efektem odbudowy było powstanie licznych cechów rzemieślniczych oraz
rozwój kultury i sztuki w historycznej krainie zwanej Wołoszczyzną. Miastem rządził tajemniczy ród fanariotów (potomków greckiej arystokracji), w XIX
w. okupowali je Rosjanie, niemniej rumuńska tożsamość narodowa zaczęła kształtować się wraz z założeniem stolicy nowego państwa w 1861 r. Po
zakończeniu I wojny światowej Bukareszt stał się wielką metropolią europejską, zwaną właśnie „Paryżem Bałkanów”, aczkolwiek wraz z nastaniem
komunizmu po II wojnie światowej, zaczął się powolny czas degradacji stolicy, trwający aż do 1989 r. i krwawego obalenia rządów Nicolae Ceausescu.
Współcześnie Bukareszt nie żyje ranami spowodowanymi rządami dyktatora, tylko przeobraża się w kulturalne centrum o paryskim charakterze,
próbujące dorównać miastom zachodnioeuropejskim. Stolica Rumuni może przedstawić się jako połączenie kilku różnych miast, od nowoczesnej
metropolii, po bałkańską prowincję i zaskoczyć rozmiarem. Najwygodniej poruszać się pieszo, gdyż większość najciekawszych miejsc znajduje się w
centrum, niemniej trzeba je wypatrzyć wśród socrealistycznej zabudowy. Warto pamiętać, że spacerując wielkomiejskimi alejami niespodziewanie
można znaleźć się na małych, prowincjonalnych uliczkach, a obok podupadających budynków wypatrzyć znamienite muzea i ukryte cerkwie.
Wielu turystów zaczyna zwiedzanie Bukaresztu od Piata Unirii – szerokiego bulwaru, który w okresie rządów Ceausescu miał dorównać paryskim
Polom Elizejskim. Arteria liczy sobie ponad 3 km długości, pełna jest fontann, drzew i sklepów ukrytych w socrealistycznych zabudowaniach. Jej
zwieńczeniem jest Pałac Parlamentu uchodzący za szczyt megalomani głównego inicjatora. Budynek budzi mieszane uczucia, aczkolwiek warto go
zobaczyć, gdyż pod względem kubatury jest po amerykańskim Pentagonie jedną z największych budowli na świecie. Architektoniczny kolos miał przed
laty służyć wszystkim centralnym władzom totalitarnego państwa i dziś zaskakuje rozmachem przedsięwzięcia. W okolicy Piata Unirii znajduje się kilka
zabytkowych cerkwi oraz Wzgórze Patriarchy z katedrą i pałacem, które jest jednocześnie doskonałym punktem widokowym. Podczas spaceru po
stolicy warto także zwrócić uwagę na Muzeum Historii Bukaresztu, pomnik Bohaterów Rewolucji oraz ciekawy gmach Teatru Narodowego. Oficjalne
uroczystości komunistycznych dygnitarzy odbywały się w reprezentacyjnym Pałacu Królewskim, niemniej ciekawym budynkiem jest Rumuńskie
Ateneum – budowla z XIX wieku wzorowana na greckiej świątyni Ateny. Miłośnicy sztuki powinni zapoznać się z rumuńskim malarstwem w
Narodowym Muzeum Sztuki, aczkolwiek interesujących muzeów na terenie miasta jest znacznie więcej. Do najstarszej części Bukaresztu należą
północne przedmieścia oraz główna arteria Calea Victoriei, po której spacer będzie okazją do obejrzenia eleganckich budynków publicznych, sklepów i
wyniosłych rezydencji reprezentujących rozmaite style architektoniczne. Wrażenie robi budynek Klubu Wojskowego z rozległym tarasem, z którego
można obserwować przechodniów na ulicy, w stylowej restauracji Capsa przesiadywali przed laty przedstawiciele sztuki i kultury, natomiast kasyno z
długimi tradycjami mieści się w Pałacu Lens Vernescu. Na północ od bulwaru Piata Victoriei wznosi się jeszcze jedna budowla, która nie powinna ujść
Wydruk ze strony http://www.hermantravel.pl/
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 1/5
turystycznej uwadze. Jest to Łuk Triumfalny z tarasem widokowym, czyli ogromny monument przypominający nieco swój paryski pierwowzór,
upamiętniający żołnierzy I wojny światowej i zwycięstwo Rumunii. Jeżeli kogoś interesuje rumuński folklor, może z powodzeniem zajrzeć do Muzeum
Wsi, gdzie na olbrzymim obszarze (jednym z największych wolnostojących muzeów etnograficznych Europy) zgromadzono dziesiątki autentycznych
budynków wiejskich.
Niewielką, ale pasjonującą przestrzeń zajmuje historyczne centrum Bukaresztu, zwiedzanie którego najlepiej rozpocząć od zabytkowego budynku
Hanul Manuc, przypominającego turecki zajazd dla podróżnych, w którym mieści się hotel i restauracja. Dawną atmosferę przywołuje na myśl stojący
na dziedzińcu stary wóz konny, natomiast w kilkudziesięciu sklepach naokoło można rozglądnąć się za ciekawymi pamiątkami związanymi głównie z
kulturą ludową. Idąc dalej trafia się do Muzeum Curtea Veche obejmującego teren ruin starego dworu, który w XIV wieku był sercem miasta oraz
siedzibą słynnego Draculi z powieści Brama Stokera, czyli Wlada Palownika. Następnie mija się cerkiew św. Antoniego – najstarszą zachowaną
świątynie z XVI stulecia oraz charakterystyczny budynek Pałacu Kasy Oszczędnościowej. Ogólnie starówka jest bardzo przyjemnym terenem
spacerowym, pełnym brukowanych uliczek zastawionych restauracyjnymi stolikami i prowadzących do poszczególnych zabytków. O tym, czy Rumunia
jest krajem piwem płynącym, można przekonać się w zabytkowej piwiarni Carul cu bere, natomiast po kilka pamiątek należy wstąpić do oszklonego
pasażu handlowego w kształcie podkowy – Pasajul Bijuteria, gdzie sklepy i kawiarnie nie mają końca. Czasami warto jednak oddalić się od głównych
ulic, by przyjrzeć się nieco prowincjonalnej, ale niekiedy egzotycznej atmosferze miejskiego życia, płynącego własnym rytmem na zacisznych
uliczkach i podwórkach.
Z racji tego, że przed II wojną światową w Bukareszcie prężnie działała wspólnota żydowska, dbająca o rozwój gospodarczy i kulturalny miasta, w
dawnej dzielnicy należącej do hebrajczyków zachowały się trzy synagogi, cmentarz sefardyjski, oraz Teatr Żydowski. Również w XVIII wieku
większość kamieniczek zamieszkiwali żydowscy kupcy i handlarze z Siedmiogrodu, dbający o wygląd zewnętrznych fasad, dlatego spacer żydowską
dzielnicą ociera się o historię i ciekawą zabudowę. W pobliżu znajduje się jeszcze inny zabytkowy cmentarz – Bellu, który najlepiej zwiedza się
jesienią, kiedy liście nabierają złocistego koloru.
Ciekawą opcją na spędzenie wolnego czasu jest wizyta w interesujących ogrodach, których na terenie Bukaresztu znajduje się kilka. Wytchnienie
można znaleźć w Gradina Cismigiu założonym przez niemieckiego architekta krajobrazu w stylu angielskim (latem można wynająć łódkę i popływać
po jeziorku), w ogrodzie botanicznym Gradina Botanica, gdzie rośnie kilka tysięcy gatunków rumuńskiej flory oraz w idealnym miejscu spacerowym
jakim jest Gradina Japoneza. Na przyjemne spacery można także wybrać się wzdłuż łańcuszka jezior otaczających od północy stolicę Rumunii –
Herastrau. Mieszkańcy Bukaresztu spędzają tam wolny czas, pływają łódkami i urządzają pikniki.
Wszystkich zabytkowych cerkwi, pałaców, bulwarów i muzeów Bukaresztu nie sposób wymienić, a przy planowaniu zwiedzania warto wziąć pod
uwagę Bucharest City Tour, czyli objazd miasta autobusem turystycznym. Jeżeli koś wybiera się do stolicy w sezonie, powinien zarezerwować hotel z
wyprzedzeniem, chociaż miejsc noclegowych w różnym standardzie tam nie brakuje. Biorąc pod uwagę ciekawy rumuński folklor, warto rozglądać się
za tradycyjnymi lokalami na starym mieście, zapraszającymi domowym piwem, muzyką na żywo i spektaklami tańca ludowego.
Kuchnia
Kuchnia rumuńska już podczas pierwszego posiłku może okazać się sporym zaskoczeniem dla turystów z Europy, ponieważ łączy w sobie wpływy
śródziemnomorskie oraz tureckie, o czym świadczą nie tylko nazwy potraw, ale także ich smak. Na powabny aromat wielu dań wpłynęły także
kulinaria Mołdawii, Serbii, Ukrainy oraz Węgier, co z pewnością dostrzegą kulinarni podróżnicy gustujący w zawiesistych zupach – ciorbach, często
oferowanych przez domowych kucharzy. Głównym składnikiem potraw jest jednak mięso (wieprzowina, wołowina i drób), niemniej na stoły często
trafiają dania mączne powstałe z wykorzystaniem dużej ilości warzyw i owoców.
Na śniadanie jada się przeważnie sery, wędliny, jajka, parówki, miód i dżem, aczkolwiek warto spróbować solonego jogurtu pochodzącego z Turcji. W
skład obiadu wchodzą przeważnie przystawki (rozmaite paszteciki, owczy ser lub różna sałatki) i zupa ogólnie zwana ciorbą (w zawiesistym wywarze
oprócz warzyw pływają najczęściej kawałki mięsa lub ryby) podawana często z osobną miseczką ze śmietaną. Na drugie danie jada się głównie
potrawy mięsne przyrządzane przeważnie na ruszcie (np.: rodzaj pulpecików z mięsa mielonego formowanych na kształt kiełbasek – mici, które
można także kupić na sztuki przy ulicznych grillach). Dodatkiem są często ziemniaki, ziemniaczane puree lub rumuńska mamaliga. Bez spróbowania
smacznej mamałygi będącej podstawą wyżywienia nie powinno się opuszczać rumuńskiego kraju. Słynna mamaliga to nic innego jak kukurydziana
kasza, przypominająca włoską polentę, jadana z mlekiem, śmietaną, serem, jajami, w konfiguracji słonej lub słodkiej. Obiadom bardzo często
towarzyszy chleb, za który w wielu restauracjach płaci się osobno, natomiast na zakończenie posiłku podaje się desery. I tutaj warto popuścić pasa, by
spróbować turecką baklavę w wersji rumuńskiej (ciasto listkowe przełożone warstwami pokrojonych orzechów z cukrem i miodem), omlet z marmoladą
oraz pączki ze słodkim serem, polane kwaśną śmietaną i konfiturami – papanasi.
Przykładowe dania kuchni rumuńskiej:
Ciorba de burta – zupa z zabielanymi flaczkami.
Ciorba perisoare – zupa z małymi pulpetami mięsnymi.
Ciorba vacata – zupa z kawałkami cielęciny.
Mamaliga cu branza – mamałyga z serem i słoniną.
Zacusca – zestaw warzyw, ziół i grzybów zakonserwowanych w oliwie.
Salata de vinete – sałatka z bakłażanów z papryką.
Placinta – rodzaj francuskiego ciasta wypełnionego farszem.
Ghiveciu – rodzaj gulaszu z jarzynami.
Sarmale – gołąbki z mięsem i ryżem.
Frigarui – szaszłyk.
Tochitura ardeleneasca – siedmiogrodzki gulasz.
Limba cu masline – krowi ozór z oliwkami.
Varza a la Cluj – ostra potrawa z ryżu, mięsa i kapusty.
Musaka – danie z grillowanych ziemniaków i bakłażanów.
Wydruk ze strony http://www.hermantravel.pl/
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 2/5
Warto zauważyć, że przy rumuńskich drogach często stoją stragany z serem, którego wytwarzanie jest dosyć skomplikowanym procesem,
utrzymywanym przez górali w tajemnicy od stuleci. Sery różnych gatunków (np.: cas, svsiter, cascaval i urda) sprzedawane są najczęściej w
charakterystycznych, drewnianych naczyniach i dzięki dużej tolerancji na zepsucie, są często przywożone jako pamiątka z wyprawy.
Po sytym posiłku warto sięgnąć po jakiś mocniejszy trunek. Rumuni często pijają niskoprocentową śliwowicę o nazwie cujka lub mocniejszą palinkę,
powstałą na bazie wyselekcjonowanych śliwek węgierek. Wszystkie aromaty świata można także znaleźć w najpopularniejszych brandy: Aleksandrion
Royal, Milcow i Arad.
W upalne dni pragnienie najlepiej gasi piwo Ursus, chociaż na zabytkowych starówkach królują parasole z napisem Ciuk i Timisoreana, a do
pozostałych marek widywanych w sklepach i letnich ogródkach zwanych gradina de vara należą: Suceava na Bukowinie, Miercurea Cluc w
Siedmiogrodzie czy ciemna Silva. Z racji tego, że ogromny obszar kraju zajmują winnice (najsłynniejsza Cotnari, gdzie wytwarza się doskonałe wina
deserowe; Dealu Mare – południowe zbocza Karpat, gdzie powstaje aksamitna Valea Calugareasca; Mulfatlat, gdzie deserowe wina mają posmak
pomarańczy; Teremia produkująca cenione wino Kadarka). Oferta win jest bardzo bogata i kusi wyrazistym bukietem, głębią koloru oraz wyśmienitym
smakiem, a najlepsze wina powstają z takich szczepów jak Grasa, Pinot Gris, Feteasca Neagra czy Pinot Noir. Osoby odwiedzające Rumunię kupują
najczęściej wina o regionalnych nazwach Vampire, Transilvania czy 7 Pacate (7 Grzechów), niemniej koneserzy powinni rozejrzeć się za takimi
producentami jak: Jidvei, Cotnari, Valea Calugareasca, Lechinta czy Soresti-Blajani. Pyszne są także rumuńskie likiery, które pod postacią korzenną,
koloryzowaną, gęstą i lejącą bywają doskonałym dodatkiem do herbaty i podawane są jako aperitif (np.: likier z jagód domowej roboty afinata). Przed
wzniesieniem kielicha w górę warto pamiętać o tradycyjnym toaście „na zdrowie” – Noroc!
Obyczaje
Pod względem obyczajów, tradycji i folkloru Rumunia jest zróżnicowanym krajem, na który wpływ miały sąsiednie oraz oddalone o setki kilometrów
kultury. Zwiedzając szczególnie mniejsze miejscowości można jeszcze natrafić na ludzi ubranych w tradycyjne, kolorowe stroje i tańczących na
ludowych festynach. Naród mieszkający w Rumunii wywodzi się z grupy narodów romańskich, kultywuje swój język, słynie z niezwykłej gościnności
oraz uchodzi za wyspę kultury łacińskiej, otoczoną morzem słowiańszczyzny. Objawia to się najczęściej w trakcie obchodów świąt kościelnych oraz w
codziennym życiu opartym często na hodowli i pasterstwie. Turysta w Rumunii doświadczy gościnności nie tylko od samych Rumunów, ale także od
mniejszości narodowych mieszkających w poszczególnych regionach, Węgrów czy grupy etnicznej Seklerów osiedlonej w Siedmiogrodzie. Większość
Rumunów wyznaje prawosławie, chociaż niewielki procent stanowią także katolicy i protestanci. Rumuni do XIX wieku potocznie byli nazywani
Wołochami, chociaż z narodowością tą kojarzą się także Romowie wywodzący się z Indii, którzy zaczęli masowo napływać do Europy w XIV w.
Powszechnie używanym językiem jest rumuński, którym posługują się wszyscy mieszkańcy kraju. Można odnieść wrażenie, że jest to ciekawy język
pełen słów węgierskich, greckich czy tureckich.
Z biegiem lat niekorzystne stereotypy dotyczące Rumunii zaczęły się rozmywać, a turyści z pasją zaczęli odkrywać turystyczne regiony związane z
tradycjami, kulturą i architekturą nie występującą nigdzie indziej w Europie. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się tamtejsze plaże, zabytki i
góry, chociaż turystyczne serce zaskarbia sobie muzyka i sztuka. Tradycje związane są przykładowo z obchodami Bożego Narodzenia, kolędowaniem
oraz Świętem Wiosny przypadającym na 1 marca, kiedy zgodnie ze zwyczajem panie i panowie obdarowują się w tym dniu barwnymi bibelotami, a na
wsiach organizuje się wiele festynów i zabaw. Interesujące są także regionalne święta. W regionie Maramuresz obchodzone jest „święto pierwszego
oracza roku” – „Tanjaua”, natomiast będąc w górach można trafić na „Sambra Oilor” – uroczystość z okazji wyjścia pasterzy ze stadami owiec w góry.
Rumunia słynie z organizowania hucznych weselisk, które w niektórych regionach przypominają bardziej targi i festyny niż tradycyjne wesela. Przy
okazji takich wydarzeń można posłuchać tradycyjnej muzyki w wykonaniu cygańskich kapel „Taraf” grających między innymi na skrzypcach,
cymbałach, kontrabasie i instrumentach dętych.
Podróżując po Rumunii warto pamiętać o etykiecie i kilku podstawowych regułach odnoszących się do zachowania. Tam nadal całuje się kobietę w
rękę, a przy odwiedzinach powinno się przynieść kwiaty pani domu. Jeżeli już ktoś znajdzie się na biesiadzie nie powinien wypijać kieliszka z mocnym
trunkiem zbyt szybko, gdyż natychmiast zostanie on uzupełniony. Nie ma też obowiązku opróżniania do końca talerza z jedzeniem, a na wsiach warto
unikać palenia papierosów.
Pewne zasady obowiązują również w trakcie zwiedzania świątyń. Należy tam okazać szacunek, nie wzbudzać zainteresowania swoją osobą oraz
posiadać odpowiednie, schludne ubranie. Warto pamiętać, że zakonnicy i osoby duchowne nie zawsze życzą sobie, by robić im zdjęcia, natomiast w
regionach najbardziej religijnych należy uszanować prawosławny post (głównie 45 dni przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem). Rumuńskie obyczaje
warto także poznawać na barwnych targach i bazarach, które odbywają się przykładowo w krainie saskich cytadeli, w Maramuresz, górach Apuseni
lub na Bukowinie.
Rumuńscy kelnerzy i barmani nie stronią od przyjmowania napiwków (standardowo 10% sumy rachunku), niemniej warto dokładnie przeliczyć wydaną
resztę, ponieważ w rumuńskiej walucie charakteryzującej się drobnymi nominałami, których nosi się przy sobie bardzo dużo, można się pogubić.
Wycieczki Fakultatywne
Mogosoaia – jeżeli kogoś nie usatysfakcjonowała monumentalna architektura Bukaresztu, może podążyć do pobliskiej miejscowości, w której
uchował się interesujący pałac z XVII wieku, chociaż obecny wygląd jest efektem modernizacji z lat trzydziestych XX stulecia. Przespacerować się
można prostokątnym dziedzińcem, sfotografować resztki murów obronnych oraz zwiedzić wnętrza bogato zdobione malowidłami, rzeźbami i
ornamentami. Warto także przyjrzeć się zabytkowym przedmiotom codziennego użytku, zgromadzonym w przyjemnych salach muzealnych. Po
zwiedzaniu warto złapać oddech w malowniczym parku położonym przy brzegach spokojnego jeziora.
Monastyr Snagov– Rumunia słynie z przepięknych monastyrów, dlatego uwadze miłośników architektury sakralnej nie powinien umknąć zabytek
figurujący na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wnętrze świątyni wzniesionej w XVI wieku na malowniczej wysepce pokrywają wyjątkowo
piękne malowidła, które wyszły spod pędzla niejakiego mistrza Dobromira, natomiast cały kompleks klasztorny związany jest ze słynnym Władem
Palownikiem alias Dracula. Okrutny władca wybudował w tym miejscu most łączący wyspę ze stałym lądem, wykopał tunel mający służyć do
ewentualnej ucieczki oraz kazał dobudować salę tortur. Niektórzy turyści z pewną obawą spoglądają na jeden z bezimiennych nagrobków w świątyni,
dopatrując się tam miejsca pochówku krwawego hospodara.
Klasztor Curtea de Arges
– do legendarnego klasztoru powinien zajrzeć każdy szanujący się turysta, który chce poznać Wołoszczyznę i zaznajomić się z wyjątkowym
zabytkiem sztuki sakralnej. Niewielkie miasteczko było siedzibą rumuńskich władców i stolicą Rumuni, chociaż badania archeologiczne wskazują na
III wiek n.e., w którym plemiona dackie założyły tam silny związek. Dzięki położeniu na szlaku handlowym z Konstancy do Banatau nastąpił
gwałtowny rozwój gospodarczy i polityczny, który sprowadził wiele postaci ważnych w rumuńskiej historii. Władcy ufundowali wspaniałą cerkiew,
która obecnie należy do najstarszych tego typu budowli w kraju. Znajduje się tam również klasztor, gdzie pochowano najważniejszych wojewodów i
Wydruk ze strony http://www.hermantravel.pl/
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 3/5
wszystkich królów Rumunii. Chociaż samo miasteczko nie podniosło się po spustoszeniu Wołoszczyzny w XVII wieku przez siedmiogrodzkiego
księcia Gabriela Batorego, katedra monastyru Curtea de Arges przyciąga wielu turystów do dziś. Najważniejszą cechą kościoła klasztornego jest
budząca zachwyt dekoracja zewnętrzna, imponujące gzymsy i arkady wypełnione rzeźbionymi płytami. Również wnętrze może zafascynować nawet
turystów niezainteresowanych historią sztuki. W pobliżu cerkwi tryska fontanna, aczkolwiek to nie koniec atrakcji, gdyż do zobaczenia jest także dwór
książęcy, dwa ciekawe muzea i kilka innych zabytków sakralnych klasy zerowej.
Ploeszti – duże miasto przemysłowe odegrało ważną rolę podczas II wojny światowej jako główne tereny roponośne wykorzystywane przez armię III
Rzeszy. Dawną świetność zniszczyły alianckie bombardowania, niemniej jeżeli ktoś już trafi do tego miasta, może zwiedzić kilka świątyń, budynek
Pałacu Kultury, Muzeum Historii Naturalnej oraz Narodowe Muzeum Ropy Naftowej opowiadające o strategicznej roli regionu. Muzeów i
odrestaurowanych zabytków sakralnych znajduje się w Ploeszti więcej, niemniej przeznaczone są raczej dla koneserów zwiedzania rumuńskich
miast.
Targoviste – dla wielu Rumunów miasto jest symbolem upadku reżimu komunistycznego, gdyż właśnie tam w roku 1989 wydano wyrok i wykonano
egzekucję na dyktatorze Nicolae Ceausescu oraz jego żonie Elenie. Z historycznego punktu widzenia jest to również miejsce ważnej bitwy z roku
1462, po której Wład Palownik zemścił się na Turkach, wbijając tureckich dyplomatów na kilkadziesiąt pali. Pamiętając o tych wydarzeniach można
zwiedzić Complexul Muzeal Curtea Domneasca, czyli muzeum z pozostałościami dworu książęcego, które zostały wzniesione jeszcze w XIV wieku.
Chociaż ruiny nie są w najlepszym stanie, można w wyobraźni odtworzyć dawne zabudowania, zamek służący słynnemu Draculi, cerkiew książęcą
oraz cerkiew Wielkiego Piątku. Jeżeli kogoś nie przerażają krwawe historie, powinien zajrzeć do muzeum poświęconego czynom okrutnego
Palownika. W Targoviste znajduje się więcej interesujących muzeów, niemniej warto podążyć trasą spacerową wzdłuż licznych cerkwi i kościołów
oraz przyjrzeć się nieco prowincjonalnej architekturze pamiętającej czasy komunizmu. Turyści dysponujący większą ilością czasu mogą dodatkowo
zajrzeć do żeńskiego monastyru Dealu, który majestatycznie góruje nad okolicznymi lasami.
Drobeta-Turnu Severin
– w dużym mieście z grecko-dackimi i rzymskimi korzeniami zachowały się ruiny oraz pozostałości antycznego mostu, które powinny przypaść do
gustu turystom z zacięciem archeologicznym. Podczas wojen w I stuleciu n.e. cesarz Trajan nakazał wybudować most nad Dunajem i twierdzę, z
których korzystali w późniejszych wiekach okupujący Wołoszczyznę Turcy, Mongołowie, Węgrzy, Rumuni i Krzyżacy. Najciekawsze w mieście jest
Muzeum Żelaznej Bramy, w którym można oglądnąć pozostałości zabytkowego mostu Trajana oraz kilka działów poświęconych historii oraz sztuce
ludowej. Przed wiekami most dochodził do obozu rzymskiego Drobeta, po którym pozostały obecnie ruiny udostępnione zwiedzającym. W okolicy
zachowały się również ruiny innych twierdz i budowli sakralnych położonych w dunajskim krajobrazie.
Żelazna Brama– niedaleko wioski Gura Vaii na granicy rumuńsko-serbskiej znajduje się ciekawostka związana z inżynierią wodną, w postaci
potężnej zapory wodnej na przełomie Dunaju, oddzielającego Karpaty od Gór Wschodnioserbskich. Portile de fier zwane również „żelaznymi
wrotami” ma blisko kilometr długości i około 60 m wysokości, co gwarantuje ciekawe widoki na piękny Dunaj i okolicę przypominającą norweskie
fiordy.
Krajowa – na lewym brzegu rzeki Jiu wznosi się duże miasto, w pobliżu którego znaleziono ślady osadnictwa z epoki kamienia łupanego i czasów
rzymskich, dlatego historyczna stolica regionu Oltenia może zainteresować hobbystów historii. Nazwa miasta – Krajowa, po raz pierwszy
wzmiankowana jest w XV-wiecznych dokumentach i wskazuje na silny rozwój ekonomiczny. W roku 1557 urodził się tam jeden z najwybitniejszych
władców Rumunii – Michał Waleczny, który zasłynął jako hospodar Wołoszczyzny, Mołdawii i Siedmiogrodu oraz symbol oporu przeciwko Turkom. Z
racji tego, że w tej części kraju nie ma zbyt wielu ciekawych miast pod względem architektonicznym, warto zafundować sobie wycieczkę po
starówce. Chociaż jej część wypełnia zabudowa kojarząca się z czasami komunistycznymi, warto zwrócić uwagę na ciekawy budynek ratusza, konny
pomnik Michała Walecznego oraz Muzeum Historii Naturalnej. Spacer po mieście nie omija kilku zabytkowych cerkwi, jednej z najstarszych katedr w
Rumunii – Catedrala Mitropolitana Sf. Dumitru z XVII w. oraz Muzeum Etnograficznego.
Najczęściej Zadawane Pytania
Kiedy najlepiej wybrać się do Bukaresztu?
W Rumunii zróżnicowanej pod względem przyrody, położenia i środowiska panuje klimat kontynentalny z odmiennymi porami roku i dosyć dużymi
różnicami temperatur, więc najlepszymi miesiącami na odwiedziny tego kraju są maj, czerwiec, pierwsza połowa lipca i wrzesień. Turyści
zainteresowani wyłącznie zwiedzaniem i kulturą mogą tam pojechać o każdej porze roku z wyjątkiem okresu zimowego, kiedy drogi w górach bywają
zamykane. Zima jest najczęściej długa i ostra, z największymi opadami śniegu występującymi w regionie Karpat, a z racji tego, że Rumunia nie jest
typowym kierunkiem zimowym, najwięcej turystów pojawia się tam w lecie. Region Morza Czarnego jest bardzo popularnym kierunkiem w lipcu i
sierpniu, chociaż plaże są mniej zatłoczone w czerwcu i wrześniu, a ceny niższe w porównaniu ze szczytem sezonu. Między majem a wrześniem
wybierają się tam również miłośnicy turystyki górskiej.
Wśród najważniejszych wydarzeń odbywających się w Bukareszcie należy wymienić Międzynarodowy Festiwal Filmowy (III), Europa Fest (V), uliczny
festiwal D’ale Bucurestilor (VI) oraz Międzynarodowy Festiwal i Konkurs George Enescu.
Jaka waluta obowiązuje w Rumunii i jakie są orientacyjne ceny?
W Rumunii jednostką monetarną jest nowy lej rumuński (RON), 1 RON = 100 bani. Bez problemu polską walutę można wymieniać w kantorach oraz
wybierać w bankomatach. Ceny są porównywalne do polskich, a nawet niższe, niemniej warto pamiętać, że niektóre hotele podają ceny tylko w euro,
a rachunek reguluje się według obowiązującego kursu.
Gdzie i jakie pamiątki kupić w Rumunii?
Jednym z kulturowych bogactw Rumunii są ludowe wyroby rękodzielnicze, które można kupić w każdej liczącej się miejscowości związanej z
turystyką, wzdłuż całych wiosek przy głównych trasach oraz w miasteczkach związanych z jakąś atrakcją turystyczną, np.: zabytkowym monastyrem
lub zamkiem. Warto rozglądać się za warsztatami rzemiosła oraz pracowniami artystów, które bardzo często znajdują się w uliczkach zabytkowych
miasteczek, gdyż być może taki ręcznie wykonany kufelek do piwa uda się przed zakupem wypić z jego twórcą. Z Bukowiny przykładowo można
przywieźć misternie haftowane obrusy, pisanki wielkanocne, skórzane kamizelki wyszywane w rozmaite wzory, dzwonki dla zwierząt, pledy z wełny
czy kufle do piwa z wypalanego drewna. Cenną pamiątką może być zainspirowana prawosławiem ikona malowana na szkle (głównie region
Maramuresz) lub ser zakupiony bezpośrednio u górali. Turyści przywożą także wyroby z wełny i drewniane szachy oraz rozglądają się po
przydrożnych stoiskach za domową palinką lub śliwowicą („tuica”). Ulubioną pamiątką są rozmaite akcesoria związane z hrabią Draculą oraz
Transylwanią.
Doskonałym miejscem do kupienia ludowych pamiątek jest Muzeum Chłopa w Bukareszcie sprzedające autentyczne wyroby.
Jaki czas obowiązuje w Rumunii?
Czas lokalny jest późniejszy o godzinę od obowiązującego w Polsce, więc po przyjeździe przestawiamy zegarek o godzinę do przodu.
Wydruk ze strony http://www.hermantravel.pl/
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 4/5
Jak poruszać się po Bukareszcie?
Warto pamiętać, że podróżowanie po Rumunii jest płatne – należy wykupić odpowiednią winietę, tzw. „rovinietę” (w zależności od czasu planowanego
pobytu), która dotyczy wszystkich dróg i autostrad – taką opłatę drogową najlepiej uiścić na granicy lub na najbliższej stacji benzynowej. Za przejazd
niektórymi odcinkami autostrad trzeba dodatkowo zapłacić. Międzynarodowe prawo jazdy nie jest wymagane, a stan głównych dróg jest dobry. Nieco
inaczej wygląda sytuacja z podrzędnymi drogami, które nie mają najlepszej nawierzchni (często dziury, pęknięcia, a nawet brak nawierzchni),
poboczami przemieszczają się piesi, zwierzęta i furmanki, a podróżowanie po zmroku łączy się z niemałym ryzykiem. Należy także być wyczulonym
na Rumunów nieprzestrzegających zasad ruchu drogowego. Zawsze można skorzystać z krajowych linii lotniczych obsługujących Bukareszt, Baia
Mare, Timisoara, Konstanca czy Kluż-Napoka, aczkolwiek gęsta sieć linii kolejowych zapewnia połączenia z odległymi regionami turystycznymi, w
których nie brakuje atrakcji. Przed skorzystaniem z pociągu warto wcześniej zapoznać się z kolejowym systemem informacyjnym, który w pierwszej
chwili nie do końca może okazać się czytelny. Pociągi są tanie i punktualne, ale odbiegają od norm europejskich czystością i wygodą. Komunikacja
autobusowa funkcjonuje sprawnie, niemniej autobusy szczególnie lokalne nie są w dobrym stanie, ale bywają jedynym środkiem transportu
umożliwiającym dotarcie do wielu miasteczek. Czasami lepiej skorzystać z prywatnego przewoźnika oferującego transport busami zwanymi „maxitaxi”.
Bukareszt jest miastem dobrze skomunikowanym. Jeździ tam metro obsługujące kilka najważniejszych punktów, a większość najciekawszych miejsc
można zwiedzić na piechotę, chociaż wyprawa na północ miasta nie obejdzie się bez skorzystania z komunikacji publicznej. Tramwaje, trolejbusy i
autobusy bywają przepełnione, więc warto zastanowić się nad zamówieniem taksówki (przezornie lepiej wsiąść do taksówki z licznikiem i homologacją
władz miejskich, gdyż w tych bez taryfikatora można spodziewać się niekorzystnych opłat za przejazd).
Jakie są ograniczenia celne w Rumunii?
Turyści mogą wwieźć lub wywieźć kwoty o równowartości do 10 tys. EUR (kwotę 10 tys. EUR i wyższą należy deklarować przy wjeździe lub
wyjeździe). Restrykcje celne nie odbiegają od ogólnie przyjętych w UE, co oznacza w praktyce, że rzeczy osobiste i sprzęt na własny użytek nie
podlega ograniczeniom celnym. W przypadku towarów można wwozić i wywozić do 800 szt. papierosów, 400 szt. cygaretek, 200 szt. cygar, 1 kg.
tytoniu, 10 l spirytusu, 20 l mocniejszego alkoholu, 90 l wina i 110 l piwa.
Jakie dokumenty potrzebne są w razie konieczności skorzystania ze służby zdrowia w Rumunii?
W nagłych przypadkach turyści z Polski objęci są bezpłatną podstawową opieką medyczną. Opłaca się jednak wykupić polisę ubezpieczenia
podróżnego, która w razie potrzeby umożliwi pokrycie kosztów bardziej zaawansowanego leczenia i transport medyczny. Jeżeli posiadamy
ubezpieczenie prywatne należy zapoznać się z jego warunkami, gdyż w większości przypadków ubezpieczeniem objęte są koszty leczenia powyżej
pewnych kwot, które należy samemu opłacić. Przed wyjazdem za granicę dobrze jest jednak w oddziale wojewódzkiego NFZ złożyć wniosek o
wydanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest dowodem posiadania takiego ubezpieczenia. Warto także pamiętać, że EKUZ nie
zapewnia pokrycia kosztów specjalistycznego transportu medycznego do Polski, dlatego wskazane jest wykupienie dodatkowego prywatnego
ubezpieczenia. Wizyty u lekarzy są wówczas bezpłatne pod warunkiem podpisania przez lekarza umowy z Zakładem Ubezpieczeń Zdrowotnych, o
czym należy się upewnić przed skorzystaniem z porady. Więcej informacji na stronie: www.nfz.gov.pl
Ze względu na inną florę bakteryjną należy starannie wybierać restauracje lub jadać w hotelach i przestrzegać podstawowych zasad higieny. Turyści
powinni pić wyłącznie wodę butelkowaną, ewentualnie gotowaną co najmniej 10 min. Szczepienia ochronne nie są wymagane, ale przed wyjazdem
warto sprawdzić czy nie są zalecane sezonowo i profilaktycznie zaszczepić się przed wskazanymi chorobami. Poszczególne zalecenia sanitarne
pozwalające uniknąć zachorowania na różne choroby dostępne są na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej: www.pis.gov.pl
Ważne informacje MSZ
Dokumentem uprawniającym do wjazdu i wyjazdu z Rumunii tak jak i innych krajów Unii Europejskiej jest dowód osobisty lub paszport, jednak
podróżując autokarem czy samochodem przed wyjazdem należy się upewnić czy trasa nie przebiega przez kraje, gdzie wymagany jest paszport. Na
terenie Rumunii bez wizy można przebywać 90 dni w ciągu 6 miesięcy, a okres ważności paszportu nie może być krótszy niż dozwolony czas pobytu.
W przypadku noclegów w hotelach, pensjonatach itp. istnieje obowiązek meldunkowy, przejmowany przez administrację hotelową.
Szczegółowe i aktualne informacje można znaleźć na stronie MSZ: www.msz.gov.pl lub na stronie ambasady polskiej w Bukareszcie
www.bukareszt.msz.gov.pl
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Rumunii
Rumunia, Bukareszt, Aleea Alexandru 23, 011821
Tel. dyżurny: +40 21 3082200 Faks: +40 21 2303252
[email protected]
www.bukareszt.msz.gov.pl
Instytut Polski w Bukareszcie
Rumunia, Bukareszt, str. Popa Savu 28, 011433
Tel.: +40 21 224 45 56 Tel.: +40 21 224 56 94 Faks: +40 21 224 56 93
[email protected]
www.culturapoloneza.ro
Wydruk ze strony http://www.hermantravel.pl/
Informacje przygotowane przez MerlinX
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
Strona 5/5