Warszawa 2002
Transkrypt
Warszawa 2002
Aleksandra Wiktorow Warszawa, RU/ /AD/13 Pan Marek Biernacki Minister Sprawiedliwości Pan Wojciech Kowalczyk Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów W związku z otrzymanymi przez Rzecznika Ubezpieczonych do wiadomości: pismem Ministra Finansów z dnia 26 lutego 2013 r. skierowanego do Ministra Sprawiedliwości (FN5/714/18-1/MAY/2013/RD11657/2013), jak również wcześniejszym stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego zawartym w piśmie Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego kierowanym do Ministerstwa Finansów w dniu 17 grudnia 2012 r. (DLU/WO/075/135/1/2012) w sprawie raportu Rzecznika Ubezpieczonych „Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym”, uprzejmie proszę o przyjęcie poniższego stanowiska. Rzecznik Ubezpieczonych z zadowoleniem przyjął potwierdzenie i poparcie przez Ministra Finansów oraz Komisję Nadzoru Finansowego postulowanej przez Rzecznika zarówno we wspomnianym wyżej raporcie, jak i w aneksie do raportu Rzecznika Ubezpieczonych z 2007 r. pt. „Podstawowe problemy bancassurance w Polsce” – skargi z zakresu bancassurance wniesione w 2012 r., pilnej potrzeby wprowadzenia zmian w zakresie regulacji prawnych dotyczących umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek oraz umów Biuro Rzecznika Ubezpieczonych Al. Jerozolimskie 44 00 – 024 Warszawa tel. 022 333 73 26, 022 333 73 27, 022 333 73 28 fax. 022 333 73 29 www.rzu.gov.pl ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, mających na celu ochronę interesów ubezpieczonych. Słowem wstępnym, Rzecznik Ubezpieczonych pragnie podkreślić, że prezentowane w ostatnim czasie przez samorząd ubezpieczeniowy - Polską Izbę Ubezpieczeń regulacje miękkiego prawa w ramach samoregulacji1, będące odpowiedzią na raport wydają się w obecnej sytuacji niewystarczające. Wskazują na to w szczególności istniejące w dalszym ciągu liczne nieprawidłowości na rynku ubezpieczeń oferowanych w kanale bancassurance, które nie zostały wyeliminowane mimo przyjęcia przez środowisko bankowe i ubezpieczeniowe kolejnych rekomendacji dobrych praktyk2, które stanowiły odpowiedź m.in. na wskazane przez Rzecznika Ubezpieczonych w 2007 r. problemy związane z zawieraniem i wykonywaniem umów ubezpieczenia stanowiącymi w głównej mierze zabezpieczenie spłaty kredytu, które nazbyt często nie spełniały właściwych funkcji ochronnych. W świetle powyższego, działając na podstawie art. 20 pkt 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. Nr 124, poz. 1153 ze zm.), Rzecznik zwraca się do Panów Ministrów z uprzejmą prośbą o podjęcie prac legislacyjnych w szczególności: w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2010 r. Nr 11, poz. 66 ze zm.), jak również w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.), mających na celu uregulowanie umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym oraz umów ubezpieczenia grupowego i wprowadzenie dodatkowych unormowań dotyczących umów ubezpieczenia zawieranych na cudzy rachunek, w zakresie w którym przekazuję postulowane propozycje rozwiązań. 1. Jeżeli chodzi o zagadnienie umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych, zasadnicze zmiany legislacyjne należałoby wprowadzić w ustawie o działalności ubezpieczeniowej. Problemy dotyczące umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, oferowanych również w kanale bancassurance, wywołuje nie tylko kwestia dystrybucji tego typu umów ubezpieczenia (zła sprzedaż – misseling), ale w dużej mierze 1 zob. „Projekt Karty Produktu UFK gotowy” http://www.piu.org.pl/aktualnosci/project/1614/pagination/1. Rekomendacje dobrych praktyk na polskim rynku bancassurance w zakresie: ubezpieczeń ochronnych powiązanych z produktami bankowymi (2009 r.), ubezpieczeń finansowych powiązanych z produktami bankowymi zabezpieczonymi hipotecznie (2010 r.), ubezpieczeń z elementem inwestycyjnym lub oszczędnościowym (2012 r.) – dostępne na http://www.zbp.pl/site.php?s=MTMxNjY4Njg; http://piu.org.pl/rekomendacje). 2 2 sama konstrukcja niektórych produktów. Podobnie jak Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego uważam, że wadliwe praktyki powstają również przez niezgodny z istotą umowy ubezpieczenia mechanizm podziału składki ubezpieczeniowej. Obecnie obowiązujące przepisy faktycznie dopuszczają, aby jedynie symboliczna jej część była przeznaczana na pokrycie ochrony ubezpieczeniowej, która stanowi istotę umowy ubezpieczenia określonej w przepisach Tytułu XXVII Księgi trzeciej Kodeksu cywilnego. W związku z tym należałoby rozważyć wprowadzenie w ustawie o działalności ubezpieczeniowej regulacji, która przewidywałaby dla zakładów ubezpieczeń obowiązek przeznaczania określonego ustawowo minimum części składki na pokrycie ochrony ubezpieczeniowej. Należy zauważyć, że art. 6 ust. 9 pkt 1 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o pracowniczych programach emerytalnych (Dz. U. Nr 116, poz. 1207 ze zm.), przewiduje, że jeżeli program emerytalny jest prowadzony w formie umowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, umowa ta powinna przewidywać przeznaczanie co najmniej 85% każdorazowej składki podstawowej na ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy oraz co najmniej 1% składki na pokrycie kosztów ochrony ubezpieczeniowej. Takie brzmienie art. 6 ust. 9 pkt 2 ustawy zostało nadane w wyniku nowelizacji ustawy z 2005 r.3 Wówczas w uzasadnieniu do projektu ustawy nowelizacyjnej wskazywano, że pierwotne brzmienie regulacji, która nie określała minimalnej wysokości składki na pokrycie ochrony ubezpieczeniowej, powodowało, że do organu nadzoru wpływały wnioski o wpis pracowniczego programu emerytalnego do rejestru, gdzie w umowach koszty ochrony ubezpieczeniowej określane były jako setne części procenta składki podstawowej. W konsekwencji wysokość sumy ubezpieczenia na życie wypłacanej w przypadku śmierci uczestnika programu byłaby bardzo niska i niejednokrotnie nie przekraczała 50 zł. Powodowało to w rzeczywistości zatracenie charakteru produktu ubezpieczeniowego przez tę formę programu. Podkreślono również, że jakkolwiek nadrzędną kwestią w pracowniczym programie emerytalnym jest gromadzenie środków na przyszłą emeryturę, ustawodawca przewidział wśród form programów umowę ubezpieczenia na życie pracowników w formie grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Wskazane było więc, aby przepisy ustawy zabezpieczyły również rzeczywisty charakter ubezpieczeniowy tej formy programów. W sytuacji, gdy część ochronna składki, a co za tym 3 Ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 143 poz. 1202). 3 idzie suma ubezpieczenia była bardzo niska, zakład ubezpieczeń częstokroć był tylko pośrednikiem pomiędzy funduszami inwestycyjnymi, co powodowało zwiększenie kosztów obciążających uczestnika, bez korzyści wynikających z rejestracji pracowniczego programu emerytalnego w formie ubezpieczeniowej. Zdaniem Rzecznika podobne zjawiska obserwujemy obecnie w wielu umowach ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym (ochrona ubezpieczeniowa jest niejednokrotnie pozorna, a koszty obsługi takiego ubezpieczenia w początkowych latach trwania umowy pochłaniają całą lub znaczną część składki). Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, w piśmie z 17 grudnia 2012 r., także postuluje daleko idące zmiany prawne w obszarze ubezpieczeń grupowych oraz ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, które dadzą konsumentom szerszą ochronę ich interesów oraz będą zapobiegać nieuczciwym praktykom rynkowym przedsiębiorców. Wśród zmian zaproponowanych przez Komisję należy wymienić zobowiązanie zakładu ubezpieczeń do analizy potrzeb ubezpieczonego przed zawarciem umowy ubezpieczenia. Propozycja ta była zgłaszana w trakcie prac nad projektem założeń do ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej4, która miała przede wszystkim objąć swoim zakresem implementację Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/138/WE z dnia 25 listopada 2009 r. w sprawie podejmowania i prowadzenia działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Wypłacalność II). Ministerstwo Finansów wyraziło wówczas stanowisko, iż kwestia ta wykracza poza zakres implementacji Dyrektywy Wypłacalność II oraz, iż na poziomie Unii Europejskiej trwają prace nad podobnymi rozwiązaniami (np. projekt zmiany dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie pośrednictwa ubezpieczeniowego (dyrektywa IMD 2) oraz projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie dokumentów zawierających kluczowe informacje, dotyczących produktów inwestycyjnych (PRIPs). Jednakże w świetle zdiagnozowanych nieprawidłowości – zdaniem Rzecznika – zasadniczego rozważenia wymaga potrzeba pilnego wprowadzenia regulacji w powyższym zakresie do krajowego systemu prawnego, bez oczekiwania na przyjęcie rozwiązań unijnych, nad którymi prace z pewnością nie zakończą się w najbliższym czasie. Zarówno Komisja Nadzoru Finansowego, jak i Rzecznik Ubezpieczonych opowiadają się za wprowadzeniem wyraźnego rozgraniczenia i rozróżnienia klasycznych 4 Zob. http://legislacja.rcl.gov.pl/lista/1/projekt/18043. 4 umów ubezpieczenia o charakterze stricte ochronnym od ubezpieczeń o charakterze inwestycyjnym. Ponadto ważką kwestią wydaje się również udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową ubezpieczenia, czy też już innym stosunkiem cywilnoprawnym – nienazwaną umową o charakterze inwestycyjnym. W doktrynie zwraca się uwagę, że zespół praw i obowiązków stron, konstytuujących umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie jest normatywnie określony. Składa się on w części z elementów charakterystycznych dla umowy ubezpieczenia, a w części z nieznanych obowiązującemu porządkowi prawnemu nowych regulacji, które nadają jej indywidualny charakter. W związku z powyższym należy uznać, że badana umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie odpowiada żadnemu ustawowemu typowi umowy, co w konsekwencji oznacza, że stanowi umowę nienazwaną. (…) Konstrukcja i charakter prawny nowych stosunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym rodzi problemy prawne wcześniej nieznane, które mogłyby być rozwiązane poprzez dostosowanie obowiązujących przepisów prawa. W związku z oferowanymi nowymi (funkcjonującymi na rynku dopiero od kilku lat) umowami ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, które w coraz większym stopniu odbiegają od klasycznych umów ubezpieczenia, podstawowym problemem (…) wymagającym rozstrzygnięcia jest charakter prawny tej umowy. (…) W związku z uznaniem umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym za umowę nienazwaną nasuwa się postulat de lege ferenda zmiany art. 3 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, definiującego pojęcie czynności ubezpieczeniowych. W obecnym brzmieniu tego przepisu np. czynnościami ubezpieczeniowymi, o których mowa w ust. 1a pkt 1, są: zawieranie umów ubezpieczenia i umów gwarancji ubezpieczeniowych lub zlecanie ich zawierania uprawnionym pośrednikom ubezpieczeniowym w rozumieniu ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz. U. Nr 124, poz. 1154 ze zm.), a także wykonywanie tych umów. Katalog umów określonych w tym przepisie powinien być uzupełniony o umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym5. Ponadto, zasadnym wydaje się zdefiniowanie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jako jednego z podtypów umowy ubezpieczenia 5 M. Szczepańska, Ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, LEX, Warszawa 2011. 5 oraz odpowiednie poddanie jej reżimowi prawnemu dotyczącemu umowy ubezpieczenia. Dodatkowo Rzecznik pragnie podkreślić potrzebę zapewnienia jawności w obszarze ryzyka ponoszonego przez klienta, kosztów składki i zakresu ochrony. Kolejnym problemem wymagającym uregulowania, szczególnie w kontekście umów ubezpieczenia, również ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zawieranych na cudzy rachunek w formie ubezpieczenia grupowego jest wysoce niekorzystna dla ubezpieczonych kwestia łączenia ról pośrednika ubezpieczeniowego i ubezpieczającego. Zdaniem Rzecznika należy wprowadzić regulację, która jednocześnie zobowiązywałaby do informowania ubezpieczonego, czy dany podmiot jest pośrednikiem ubezpieczeniowym i otrzymuje wynagrodzenie prowizyjne z tytułu pozyskania nowego ubezpieczonego, czy też ubezpieczającym, który z tego tytułu nie pobiera żadnych prowizji i nie jest w związku z tym narażony na konflikt interesów. Ponadto w ocenie Rzecznika konieczne jest zapewnienie klientowi możliwości wyboru ochrony ubezpieczeniowej, prawa do zapoznania się z treścią umowy, braku ograniczenia swobody wyboru przez klienta ubezpieczyciela, z którego oferty chce skorzystać, niepobierania wynagrodzenia od czynności, które pośrednik wykonuje jako ubezpieczający, ustalania prowizji proporcjonalnie do wysokości ponoszonych kosztów. Odnosząc się w tym miejscu do przedstawionej Ministerstwu Finansów przez Komisję Nadzoru Finansowego propozycji nowelizacji art. 43 ust. 1 pkt 37 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2011 r. Nr 177, poz. 1054 ze zm.), zwalniającego wynagrodzenie ubezpieczającego z podatku od towarów i usług, a tym samym – zdaniem Komisji – legalizującego prawo ubezpieczającego do wynagrodzenia, Rzecznik chce zauważyć, że taka interpretacja nie jest do końca słuszna, a nowelizacja ww. przepisu zaproponowana przez Komisję nie rozwiąże omawianego problemu. W przypadku umów ubezpieczenia grupowego zawieranych na cudzy rachunek najistotniejsze są bowiem: jednoznaczne określenie, kto jest ubezpieczającym i czy przy zawieraniu umowy ubezpieczenia bierze udział pośrednik ubezpieczeniowy, który uzyskuje z tego tytułu wynagrodzenie oraz powiązania między ubezpieczonymi a ubezpieczającym, czy też pomiędzy samymi ubezpieczonymi (nie może być to pozyskana przez ubezpieczającego przypadkowa grupa osób), o czym szerzej będzie mowa niżej. Kolejnym zagadnieniem wymagającym uregulowania w odniesieniu do umów ubezpieczenia zawieranych na cudzy rachunek w ustawie o działalności ubezpieczeniowej (m.in. w art. 16 ustawy) jest umożliwienie ubezpieczonym, a także jego spadkobiercom 6 samodzielnego zgłoszenia wypadku ubezpieczycielowi, jak również dostępu do dokumentacji związanej z realizacją umowy ubezpieczenia, która ma wpływ na odpowiedzialność ubezpieczyciela i wysokość należnego świadczenia. W razie odmowy przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela, bank na żądanie tych osób powinien cedować prawo do świadczenia z umowy ubezpieczenia, jeżeli sam nie zamierza ich dochodzić na drodze sądowej. Obecnie problemy w tym zakresie Rzecznik Ubezpieczonych obserwuje głównie w przypadku prób realizacji roszczeń z tytułu umów zawartych w kanale bancassurance. Sytuacje sporne związane są ze statusem członków najbliższej rodziny ubezpieczonego w postępowaniu likwidacyjnym. Poszczególni ubezpieczyciele oraz banki traktują te osoby w sposób zupełnie odmienny, niektórzy odmawiają wręcz przekazywania jakichkolwiek informacji o przebiegu postępowania, tłumacząc to tajemnicą ubezpieczeniową lub bankową. Zdarza się, że zakład ubezpieczeń wprawdzie adresuje swoje stanowisko (odmowne) do członka rodziny zmarłego, który zgłosił zdarzenie objęte ochroną ubezpieczeniową, lecz na dalszych etapach odmawia tej osobie jakichkolwiek uprawnień, podnosząc, że nie jest ona stroną umowy ubezpieczenia. 2. Minister Finansów we wspomnianym na wstępie piśmie z dnia 26 lutego 2013 r. skierowanym do Ministra Sprawiedliwości (FN5/714/18-1/MAY/2013/RD11657/2013, podniósł, iż jeżeli chodzi o rozwiązanie problemów wskazywanych w raporcie Rzecznika Ubezpieczonych „Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym” oraz w aneksie do raportu Rzecznika Ubezpieczonych z 2007 r. pt. „Podstawowe problemy bancassurance w Polsce” – skargi z zakresu bancassurance wniesione w 2012 r., zasadnym wydaje się podjęcie działań wielotorowych, w tym wprowadzenia również odpowiednich regulacji prawnych na gruncie przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących umowy ubezpieczenia. Należy się oczywiście zgodzić z opinią Ministra Finansów, przy czym Rzecznik pragnie podkreślić, że zmiany te powinny stanowić uzupełnienie (dopełnienie) obecnie obowiązujących regulacji w zakresie umowy ubezpieczenia, które zostały poddane szerokiej i potrzebnej nowelizacji na mocy ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. (Dz. U. Nr 82, poz. 557). W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych absolutnie nie jest wskazana zapowiadana całkowita zmiana dotychczasowego dorobku, o której była mowa na konferencji w dniu 11 lutego 2013 r. pt. „Projektowane przepisy umowy ubezpieczenia w Kodeksie cywilnym”, zorganizowanej przez Komisję Nadzwyczajną do spraw zmian w kodyfikacji, Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego oraz Polską Izbę Ubezpieczeń. Podczas tej konferencji prof. 7 dr hab. Michał Romanowski, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, przedstawił kilka projektowanych przepisów, które mają stanowić punkt wyjścia do dalszej regulacji umowy ubezpieczenia w Kodeksie cywilnym, postulując m.in. zastąpienie przepisów o charakterze imperatywnym przepisami względnie obowiązującymi i pozostawienie regulacji warunków umowy stronom. W obecnej sytuacji rynkowej, która ukazuje liczne bardzo poważne nieprawidłowości (w załączeniu artykuł M. Wesołowskiego, „Polisocyrograf”, Gazeta Wyborcza z 11.04.2013 r.), takie rozwiązanie wydaje się zbyt daleko idące, a wręcz niemożliwe do przyjęcia. W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych myśląc o uzupełnieniu regulacji Kodeksu cywilnego, pierwszym wyjściowym punktem zmian powinno być stworzenie odpowiedniej definicji umowy ubezpieczenia grupowego, określającej ją jako umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek zawartą przez ubezpieczającego na rachunek więcej niż jednego ubezpieczonego, przy czym ubezpieczający musi mieć wobec tych ubezpieczonych taki sam interes majątkowy lub niemajątkowy. Warto zwrócić uwagę, że umowa ubezpieczenia na cudzy rachunek stanowi w rzeczywistości konstrukcję prawną, w oparciu o którą kształtowany jest konkretny stosunek prawny. Tym samym należy odpowiedzieć na pytanie, jak dalece powinna sięgać nowelizacja samej konstrukcji umowy. Umowa ta powinna bowiem umożliwiać stronom zawieranie umów różniących się między sobą pewnymi specyficznymi cechami, poszukiwanymi ze względu na różne potrzeby ekonomiczne. Należy rozważyć, czy możliwym jest stworzenie wyraźnego odniesienia, które pozwoliłoby na jasne określenie, czy dana umowa powinna być kwalifikowana jako umowa ubezpieczenia grupowego, umowa ubezpieczenia kolektywnego (bezimiennego), czy kumulatywnego (zbiór jednostkowych umów ubezpieczenia). Wydaje się, że takim odnośnikiem powinien być właśnie interes ubezpieczeniowy. Interes ubezpieczeniowy stanowi podstawowy element definiujący zobowiązanie do opłacania składki: płaci składkę ten, kto ma interes ubezpieczeniowy, czyli interes prawny w tym, aby dane dobro podlegało ubezpieczeniu. Złożoność stosunków gospodarczych pokazuje, że interes ten może występować jednocześnie po stronie ubezpieczającego, jak i ubezpieczonego. To z kolei daje podstawę do takiego skonstruowania umowy ubezpieczenia, w której zarówno ubezpieczający, jak i ubezpieczony byliby zobowiązani solidarnie za zapłatę składki. Przykładem takiej sytuacji może być ubezpieczenie zdolności do spłaty zobowiązania kredytowego. Interes ma zarówno ubezpieczający bank, gdyż ubezpiecza możliwość 8 zaspokojenia się na wypadek np. śmierci ubezpieczonego, jak i sam ubezpieczony, który chce pozyskać pomoc ze strony ubezpieczyciela na wypadek niezdolności do spłaty zobowiązania kredytowego. Kolejnym ważnym zagadnieniem do uregulowania w Kodeksie cywilnym, które należy rozstrzygnąć w drodze nowelizacji jest wprowadzenie rozwiązania zapewniającego ubezpieczonym finansującym ochronę ubezpieczeniową takie same prawa jakimi dysponuje ubezpieczający, z tym tylko wyjątkiem, że zakres przysługujących mu uprawnień nie powinien odnosić się do całej relacji kontraktowej, lecz jedynie do tej jej części, która związana jest z ochroną ubezpieczeniową świadczoną na rzecz ubezpieczonego. Dodatkowo należy również uregulować obowiązek w zakresie umożliwienia ubezpieczonemu, który ma być objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach umowy grupowego ubezpieczenia na cudzy rachunek, zapoznania się z treścią umowy jeszcze przed przystąpieniem do niej. Trwanie ochrony ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach grupowych jest ściśle powiązane także z końcem trwania umowy ubezpieczenia. Ubezpieczony powinien mieć prawo uczestniczenia w podejmowaniu decyzji o rozwiązaniu umowy ubezpieczenia chyba, że miałby zagwarantowane ustawowo prawo do indywidualnej kontynuacji ubezpieczenia grupowego na niezmienionych warunkach. Inaczej sytuacja ubezpieczonego jest bardzo niekorzystna, gdyż faktycznie ubezpieczający może w każdej chwili zakończyć umowę i pozbawić ubezpieczonego dotychczasowej ochrony. Skoro przyjmujemy, że ubezpieczony może płacić składkę, to sytuacja jego powinna być symetryczna do tej, jakby zawarł umowę ubezpieczenia indywidualnie. Jeśli chodzi o terminologię w kontekście umowy ubezpieczenia należy mówić o zawarciu i o rozwiązaniu umowy, natomiast w kontekście korzystania z ochrony ubezpieczeniowej - o przystąpieniu do ubezpieczenia i o wystąpieniu z ubezpieczenia, jako aktach ubezpieczonego skutkujących powstaniem i ustaniem ochrony ubezpieczeniowej. Ubezpieczony powinien mieć prawo do odstąpienia od umowy ubezpieczenia albo bezkosztowej rezygnacji z ochrony ubezpieczeniowej w terminie właściwym dla odstąpienia. Wystąpienie z ubezpieczenia powinno zostać uregulowane podobnie, jak w przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia. Skutek równoznaczny z dojściem do ubezpieczyciela powinno wywołać złożenie ich ubezpieczającemu. Konieczne wydaje się również wprowadzenie regulacji kodeksowej, która zobowiązywałaby ubezpieczyciela – w przypadku objęcia ubezpieczonego ochroną wynikającą z umowy ubezpieczenia zawartej na cudzy rachunek – do potwierdzenia tego 9 faktu w postaci wystawienia ubezpieczonemu dokumentu zawierającego informacje dotyczące warunków ubezpieczenia. Dokument ten mógłby nosić nazwę „potwierdzenie przystąpienia do ubezpieczenia”. Przepisy powinny również jasno stanowić, że z żądaniem zwrotu składki finansowanej przez ubezpieczonego może wystąpić ubezpieczony do ubezpieczyciela lub do ubezpieczającego, a żądanie skierowane do ubezpieczającego wywołuje skutek wobec ubezpieczyciela. Środki te mogą zostać zwrócone wyłącznie ubezpieczonemu finansującemu składkę. Finansowanie przez ubezpieczonego składki, do zapłacenia której zobowiązany jest ubezpieczający, musi mieć jednocześnie swoją przyczynę prawną. Ważną kwestią wymagającą legislacyjnego rozstrzygnięcia w przypadku umów ubezpieczenia pełniących funkcję zabezpieczenia spłaty wierzytelności jest to, czy umowie ubezpieczenia można w ogóle nadać charakter zabezpieczający, następnie, czy charakter taki może zostać nadany tylko wyznaczeniu osoby uprawnionej na wypadek śmierci ubezpieczonego (np. kredytobiorcy). W przypadku umów ubezpieczenia, w których wypadkiem ubezpieczeniowym nie jest śmierć, a utrata pracy lub poważne zachorowanie mamy raczej do czynienia z czystą umową ubezpieczenia na rachunek banku. W umowie takiej ubezpieczającym i ubezpieczonym powinna więc być ta sama osoba – kredytobiorca. Wydaje się, że aby wskazanie zabezpieczające spełniło swoją funkcję, czynność prawna musi: 1) mieć charakter kauzalny w postaci causa cavendi; odpadnięcie przyczyny prawnej umowy ubezpieczenia, co ma miejsce, np. w sytuacji spłaty wierzytelności, powinno prowadzić do wygaśnięcia wskazania z mocy prawa, 2) skutkować nieodwoływalnością przez ubezpieczonego, 3) zostać powiązana z kwotą wierzytelności: suma ubezpieczenia może zostać wypłacona jedynie do kwoty wierzytelności; 4) mieć pierwszeństwo realizacji. Wyjaśnione powinno zostać także to: 1) czy skuteczność takiego wskazania wymaga dojścia do adresata (banku), czy też wskazanie takie staje się skuteczne w chwili jego uczynienia, 2) jaka jest relacja pomiędzy zgodą ubezpieczonego na zmianę umowy ubezpieczenia np. w zakresie obniżenia sumy ubezpieczenia (utrata korelacji zabezpieczenia z kwotą wierzytelności), a wskazaniem zabezpieczającym, 10 3) czy w przypadku ubezpieczeń kapitałowych i wykupu ubezpieczenia, ubezpieczenia bezskładkowego, dopuszczalne mogą być sytuacje obniżenia sumy ubezpieczenia. Do niniejszego pisma pragnę załączyć artykuł M. Orlickiego pt. „Założenia reformy regulacji prawnej ubezpieczeń na cudzy rachunek i ubezpieczeń służących zabezpieczeniu wierzytelności”, opublikowany w kwartalniku „Prawo Asekuracyjne”, nr 1/2013, w którym autor prezentuje propozycje zmian Kodeksu cywilnego w zakresie regulacji prawnej umów ubezpieczenia na cudzy rachunek oraz umów ubezpieczenia służących zabezpieczeniu wierzytelności, które w ocenie Rzecznika są niezmiernie istotnym głosem w dyskusji dotyczącej omawianych problemów, a także jak się wydaje zapowiadanych zmian. 3. Ostatnią, ale niezmiernie istotną propozycją zmiany przepisów Kodeksu cywilnego, wynikającą z potrzeby rozstrzygnięcia wątpliwości interpretacyjnych, jak również jednoznacznego zapewnienia ochrony konsumenckiej osobom, które nie są stronami umowy, jednakże z takiej umowy korzystają, jest propozycja zmiany definicji konsumenta zawartej w art. 221 k.c., która odnosiłaby się do osoby fizycznej, którą łączy z przedsiębiorcą stosunek prawny niezwiązany bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Dodam, iż propozycja ta została zgłoszona Ministrowi Sprawiedliwości w ramach uzgodnień dotyczących projektu założeń projektu ustawy o prawach konsumentów i o zmianie ustawy – Kodeks cywilny i innych ustaw6. W świetle art. 805 § 1 k.c. stronami umowy ubezpieczenia są ubezpieczyciel i ubezpieczający, tylko oni – poprzez zawarcie umowy – kreują stosunek prawny ubezpieczenia. Zazwyczaj ubezpieczający i ubezpieczony to ta sama osoba, jednakże w obecnych uwarunkowaniach prawnych coraz częściej są nimi dwie różne osoby. Umowę ubezpieczenia można bowiem zawrzeć na cudzy rachunek, i jak pokazuje praktyka obrotu dzieje się tak coraz częściej. Ponadto omawiając przedmiotowe zagadnienie przede wszystkim warto zwrócić uwagę na umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, która ma na celu chronić przede wszystkim poszkodowanych i uprawnionych z umowy ubezpieczenia. W przypadku obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, takich poszkodowanych, będących osobami fizycznymi jest najwięcej, bo 6 Pismo Rzecznik Ubezpieczonych z dnia 7 lutego 2013 r., znak RU/14/AD/13. 11 około 60 000 bezpośrednio poszkodowanych rocznie oraz kilka tysięcy pośrednio poszkodowanych – najbliższych członków rodziny ofiar wypadków drogowych. Poszkodowany nie jest stroną umowy, ani też sama umowa nie jest zawierana na jego rachunek. Stosownie bowiem do art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zapłata odszkodowania z umowy ubezpieczenia następuje na rzecz poszkodowanego. Obecnie kwestia, czy poszkodowany, który dochodzi roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela, a więc od podmiotu będącego przedsiębiorcą, jest w świetle art. 221 k.c. konsumentem, mimo że nie jest on stroną umowy, budzi kontrowersje i spory. Z tego względu w ocenie Rzecznika Ubezpieczonych niezbędne są zmiany legislacyjne, które wspomniane kontrowersje jednoznacznie rozstrzygną. Konsekwencją zaproponowanej przez Rzecznika Ubezpieczonych zmiany art. 221 k.c. byłoby przyjęcie, iż poszkodowani mogą korzystać w relacjach z ubezpieczycielami z przewidzianych przez prawo form ochrony konsumenckiej. Oczywiście irrelewantne dla tej grupy podmiotów byłyby przepisy prawa konsumenckiego w zakresie zawarcia umowy (np. dotyczące obowiązku doręczenia wzorca umownego) i możliwości odstąpienia od niej (np. w stosunku do umów zawieranych na odległość). Zupełnie incydentalne znaczenie mógłby mieć art. 74 § 2 k.c., zgodnie z którym dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny – mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych – także wtedy, gdy żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą. Poszkodowany mógłby natomiast jako konsument skorzystać z istotnej pomocy w toku postępowania cywilnego. W sprawach o ochronę konsumentów powództwa na rzecz obywateli mogą bowiem wytaczać organizacje społeczne oraz powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów, do którego stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze. Podmioty te mogą także wstąpić do postępowania w każdym jego stadium. Ponadto, w sprawach związanych z ochroną praw konsumentów przedstawiciel organizacji, do której zadań statutowych należy ochrona konsumentów, może być pełnomocnikiem strony. Organizacje społeczne, które nie uczestniczą w sprawie, mogą z kolei w oparciu o art. 63 k.p.c. przedstawiać sądowi istotny dla sprawy pogląd wyrażony w uchwale lub oświadczeniu ich należycie umocowanych organów. 12 Pełniejsze zastosowanie mogłaby znaleźć również ustawa z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. Nr 7, poz. 44), która normuje sądowe postępowanie cywilne w sprawach, w których są dochodzone roszczenia jednego rodzaju, co najmniej 10 osób, oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. Ustawa ta ma zastosowanie w sprawach o roszczenia z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych (z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych), także w sprawach o ochronę konsumentów, a więc np. o zaniechanie nieuczciwej praktyki rynkowej. Zachowanie zakładu ubezpieczeń względem poszkodowanych, w szczególności w toku postępowania likwidacyjnego, mogłoby również zostać uznane za nieuczciwą praktykę rynkową w świetle ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. Nr 171, poz. 1206), co z kolei daje konsumentowi, którego interes został zagrożony lub naruszony, możliwość wystąpienia przeciwko przedsiębiorcy z szeregiem roszczeń. Nieuczciwe praktyki rynkowe, podobnie jak naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji, stanowią z kolei praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50, poz. 331 ze zm.). Decyzję o uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów i nakazującą zaniechanie jej stosowania wydaje Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stosownie do brzmienia art. 169 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz. Urz. UE z dnia 30 marca 2010 r., nr C 83), Unia Europejska – dążąc do popierania interesów konsumentów i zapewnienia wysokiego poziomu ochrony konsumentów – przyczynia się do ochrony zdrowia, bezpieczeństwa i interesów gospodarczych konsumentów, jak również wspierania ich prawa do informacji, edukacji i organizowania się w celu zachowania ich interesów. Pierwszą regulacją prawa wspólnotowego, która zawierała definicję konsumenta, była Dyrektywa Rady 85/577/EWG z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do umów zawartych poza lokalem przedsiębiorstwa (Dz. Urz. WE z dnia 31 grudnia 1985 r., nr L 372). Stanowi ona, iż konsumentem jest osoba fizyczna, która w transakcjach objętych dyrektywą działa w celach, które mogą być uważane za niezwiązane z jej działalnością handlową lub zawodem. Dyrektywy przyjmowane w późniejszym czasie zawierały bardzo zbliżone definicje konsumenta, z ewentualnym 13 dostosowaniem do przedmiotu ich regulacji. Dla przykładu Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z dnia 21 kwietnia 1993 r., nr L 95) definiuje konsumenta jako każdą osobę fizyczną, która w umowach objętych niniejszą dyrektywą działa w celach niezwiązanych z handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem, zaś w Dyrektywie 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (Dz. Urz. WE z dnia 17 lipca 2000 r., nr L 178) za konsumenta uważa się każdą osobę fizyczną działającą w celach, które nie mieszczą się w ramach jej działalności handlowej, gospodarczej lub zawodowej. Kluczową dla uregulowania praktyk rynkowych w stosunkach Business to Consumer stała się Dyrektywa 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotycząca nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniająca dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE, 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. Urz. UE z dnia 11 czerwca 2005 r., nr L 149). Stosownie do art. 2 lit. a dyrektywy, do celów wskazanej dyrektywy pojęciem „konsument” objęta została każda osoba fizyczna, która w ramach praktyk handlowych objętych niniejszą dyrektywą działa w celu niezwiązanym z jej działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wolnym zawodem. Z kolei Dyrektywa 90/314/EWG Rady z dnia 13 czerwca 1990 r. w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek (Dz. Urz. WE z dnia 23 czerwca 1990 r., nr L 158), definiuje konsumenta jako każdego, kto nabywa imprezę turystyczną lub wyraża zgodę na jej nabycie („główny kontrahent”) lub osobę, w imieniu której główny kontrahent wyraża zgodę na nabycie imprezy („inni beneficjenci”) bądź osobę, na którą główny kontrahent lub którykolwiek z innych beneficjentów przenosi prawa do udziału w imprezie („cesjonariusz”) W preambule podkreślono, iż konsument powinien korzystać z ochrony wprowadzonej niniejszą dyrektywą niezależnie od tego, czy jest on bezpośrednio stroną umowy. Przechodząc do omówienia prawa krajowego, warto na wstępie przypomnieć, że Konstytucja RP stanowi w art. 76, iż władze publiczne chronią konsumentów przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, przy czym zakres tej ochrony określa ustawa. W celu realizacji powyższego zobowiązania oraz wdrożenia dyrektyw unijnych związanych z 14 ochroną praw konsumentów w 2000 r. do art. 384 k.c. dodano § 3 w następującym brzmieniu: „za konsumenta uważa się osobę, która zawiera umowę z przedsiębiorcą w celu bezpośrednio niezwiązanym z działalnością gospodarczą”. Identyczną definicję zawarto w ustawie z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 122, poz. 1319). Jej treść wskazywała, iż pojęciem tym były objęte nie tylko osoby fizyczne, ale także osoby prawne oraz jednostki nieposiadające osobowości prawnej. Przepis art. 384 § 3 k.c. został uchylony z dniem 25 września 2003 r., kiedy to wprowadzono nową definicję konsumenta zawartą w art. 221 k.c. Stosownie do brzmienia art. 221 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Podstawową zmianą w odniesieniu do poprzedniego uregulowania jest ograniczenie zakresu podmiotowego do osób fizycznych, a także poszerzenie zakresu przedmiotowego do czynności prawnych, a nie tylko umów. Chodzi zatem obecnie o wszelkie czynności prawne, także jednostronne, dokonane na podstawie przepisów kodeksu cywilnego oraz pozostałych przepisów prawa cywilnego. Aktualne brzmienie definicji wskazuje ponadto na stosunek bezpośredniości czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej. Pragnę zauważyć, że w oparciu o wynikającą z art. 822 § 4 k.c. regułę actio directa uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia OC może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Tym samym ubezpieczenie OC chroni nie tylko odpowiedzialnego cywilnie sprawcę szkody, lecz także gwarantuje poszkodowanemu zaspokojenie jego roszczeń odszkodowawczych i to nawet wtedy, gdy sprawca jest niewypłacalny. Z chwilą wyrządzenia osobie trzeciej szkody na skutek zdarzenia objętego umową ubezpieczenia OC, pomiędzy poszkodowanym, ubezpieczonym i ubezpieczającym nawiązuje się szereg powiązanych ze sobą relacji. Między poszkodowanym a ubezpieczonym sprawcą powstaje roszczenie o naprawienie szkody, którego źródłem są przepisy o odpowiedzialności deliktowej lub kontraktowej. Powstaje zatem sui generis trójstronny stosunek prawny o podwójnej, deliktowo-kontraktowej strukturze, łączący ubezpieczonego, poszkodowanego i ubezpieczyciela7. Konieczność wzmocnienia pozycji prawnej konsumentów wynika m.in. z zagrożeń, jakie wiążą się z nieuczciwymi praktykami rynkowymi stosowanymi przez przedsiębiorców. 15 Konsument jest względem znacznie silniejszych ekonomicznie i organizacyjnie producentów oraz usługodawców stroną zdecydowanie słabszą. Uczestniczy w transakcjach i stosunkach kształtowanych niekiedy niemalże jednostronnie przez przedsiębiorców, co w sposób istotny obniża jego bezpieczeństwo prawne. W tym stanie rzeczy konsument dysponuje skromnymi możliwościami faktycznej realizacji przysługujących mu praw. Obecnie funkcjonujące wątpliwości, czy poszkodowany jest konsumentem, stawia go względem zakładu ubezpieczeń w dużo słabszej pozycji. Wartym podkreślenia jest fakt, iż konsument nie występuje w obrocie cywilnoprawnym wyłącznie w roli nabywcy towaru lub usługi; dlatego też mianem tym określa się nie tylko osoby fizyczne, które dokonują czynności prawnych, lecz także osoby, które są adresatami jednostronnych czynności dokonywanych przez przedsiębiorcę. Dla przykładu Sąd Najwyższy uznał za konsumenta osobę, która działając jako potencjalny nabywca towaru lub usługi, wstępuje w stosunek prawny pozostający w bezpośrednim związku z działaniem przedsiębiorcy jako producenta lub sprzedawcy towarów albo świadczącego usługi. Stosunek taki może w szczególności powstać w związku z różnymi formami promocji towarów produkowanych lub sprzedawanych przez przedsiębiorcę albo świadczonych przez niego usług. Za uznaniem, iż uczestnik promocji, który nie jest nabywcą promowanego towaru lub usługi, jest konsumentem, przemawia jego sytuacja – zbliżona do nabywcy i słabsza w porównaniu do pozycji przedsiębiorcy – zasługująca na szczególną ochronę8. Z podobnych powodów za naruszające zbiorowe interesy konsumentów uznawane są takie praktyki, jak stosowanie przez przedsiębiorcę nazwy wprowadzającej w błąd, niezamieszczanie na stronie internetowej przedsiębiorcy informacji wymaganej przepisami prawa czy emitowanie reklam wprowadzających w błąd, a więc sytuacje, w których pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą nie doszło ani do zawarcia umowy, ani nawet do złożenia innych oświadczeń woli. Wzmacnia to słuszność tezy, iż status konsumenta powinien przysługiwać osobie fizycznej, do której są adresowane lub której dotyczą działania profesjonalisty w sytuacji niezwiązanej z prowadzoną przez tę osobę działalnością gospodarczą9. 7 Zob. A. Raczyński, Sytuacja prawna poszkodowanego w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej, C.H. Beck, Warszawa 2010, s. 79 i nast. oraz uchwała SN z dnia 2 lutego 2011 r. (III CZP 128/10, OSNC 2011, nr 10, poz. 108). 8 Postanowienie SN z dnia 15 marca 2000 r. (I CKN 1325/99, OSNC 2000, nr 9, poz. 169). 9 Por. B. Gnela, Pojęcie konsumenta w prawie wspólnotowym i prawie polskim, (w:) B. Gnela (red.), Ochrona konsumenta usług finansowych. Wybrane zagadnienia prawne, Wolters Kluwer, Warszawa 2007, s. 36. 16 Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pozostaje na stanowisku, iż sytuacja klientów zakładu ubezpieczeń nie powinna być uzależniona od tego, czy roszczeń z umowy ubezpieczenia dochodzi ubezpieczający będący jej stroną, czy też osoba trzecia, na rzecz której umowa ta została zawarta, jak również poszkodowany dochodzący odszkodowania w oparciu o zasadę actio directa. Wszystkie te podmioty zasługują bowiem na objęcie ochroną prawną przysługującą konsumentom. Dlatego też za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów zostały uznane działania zakładów ubezpieczeń w procesie likwidacji szkód objętych ochroną ubezpieczeniową w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, polegające na: a) pobieraniu rażąco wygórowanej opłaty za sporządzanie odpisów i kserokopii dokumentów akt szkodowych, b) wypłacaniu odszkodowania w oparciu o kalkulację kosztów naprawy pojazdu w kwocie nieuwzględniającej podatku VAT, c) wykorzystywaniu zasad, na podstawie których nie dochodziło do rzeczywistego naprawienia szkody, przy ustalaniu odszkodowania w razie szkody całkowitej (tzn. uznawaniu za nieuzasadnioną ze względów ekonomicznych naprawę w sytuacji, gdy jej koszt brutto jest równy lub większy niż 70% wartości pojazdu przed wystąpieniem szkody, a także przyjmowaniu w kalkulacji mającej na celu ustalenie, czy naprawa pojazdu jest ekonomicznie uzasadniona, maksymalnych kosztów naprawy w oparciu o najdroższe dostępne części i maksymalne stawki za roboczogodzinę funkcjonujące na rynku), d) nieprzekazywaniu poszkodowanym w aktach szkodowych informacji o stosowaniu przy wycenie szkody cen bez uwzględnienia podatku VAT, e) nieprzekazywaniu poszkodowanym dokumentu zawierającego szczegółową kalkulację szkody stanowiącą podstawę ustalenia, że naprawa pojazdu jest nieopłacalna ze względu na rozmiar i koszt naprawy uszkodzeń, f) nieuznawaniu samej utraty możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu za szkodę majątkową i uzależnianiu wypłaty odszkodowania za najem samochodu zastępczego od wykazania przez poszkodowanego szczególnych okoliczności związanych z niezbędnością wynajęcia pojazdu zastępczego, g) nieuzasadnionym pomijaniu przy ustalaniu wielkości kwoty refundacji kosztu wynajmu samochodu zastępczego okresu oczekiwania na części zamienne przez warsztat samochodowy. 17 Autorzy negujący możliwość uznania poszkodowanego w świetle art. 221 k.c. za konsumenta podnoszą natomiast, iż na gruncie zarówno prawa polskiego, jak i europejskiego, pojęcie „konsument” dotyczy wyłącznie relacji kontraktowych lub przedkontraktowych, a nie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Na korzyść takiego poglądu świadczyć mają m.in. zasada harmonizowania kontekstów (interpretacja definicji kodeksowej „konsumenta” nie może być oderwana od definicji „konsumenta” zawartych w innych ustawach), wykładnia historyczna pojęcia „konsument” (polegająca na odwołaniu się do poprzednich brzmień definicji „konsumenta” obowiązujących w prawie polskim) oraz zakaz wykładni synonimicznej (ustawodawstwo rozróżnia bowiem pojęcia „poszkodowany” i „konsument”). W ocenie Rzecznika Ubezpieczonych przepis art. 221 k.c., definiujący pojęcie „konsument” powinien być sformułowany w taki sposób, by obejmował osobę fizyczną działającą w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a więc również osobę fizyczną dochodzącą od zakładu ubezpieczeń roszczeń odszkodowawczych z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Dopiero takie rozwiązanie pozwala na wniosek, że rozwiązanie zastosowane w prawie krajowym jest zgodne z dyrektywami transponowanymi do polskiego porządku prawnego. Przyjęcie odmiennego stanowiska prowadziłoby do niemożności udzielenia adekwatnej ochrony słabszym uczestnikom rynku, jakimi niewątpliwie są poszkodowani dochodzący roszczeń odszkodowawczych od zakładów ubezpieczeń, pomimo istnienia stosownego nakazu w dyrektywie. Należy przy tym podkreślić, że żadne istotne względy wypływające z polskiego systemu prawa nie przeciwstawiają się wskazanej wykładni pojęcia „konsument”. Na zakończenie pragnę zwrócić uwagę na ostatnie formułowane podglądy doktryny w sygnalizowanej sprawie. A. Wiewiórowska-Domagalska w glosie do uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r. (III CZP5/11), „Status prawny osoby fizycznej nieprowadzącej obowiązkowego działalności gospodarczej, ubezpieczenia dochodzącej odpowiedzialności odszkodowania cywilnej posiadaczy z tytułu pojazdów mechanicznych”, opublikowanej Europejskim Przeglądzie Sądowym, w marcu br. zauważyła, że w uchwale tej Sąd Najwyższy pobocznie dotknął ważnego dla praktyki, a budzącego w doktrynie spory, problemu traktowania osoby poszkodowanej jako konsumenta. W ocenie Sądu zgodnie z art. 221 k.c. istnieją wątpliwości, czy osoba poszkodowana przez konsumenta może być konsumentem usługi ubezpieczeniowej, gdyż nie zawiera żadnej umowy. Zdaniem autorki pogląd ten można uznać za wątpliwy w świetle prawa unijnego. W szczególności można zwrócić uwagę na cel regulacji prawa Unii Europejskiej, która była bazą 18 do konstrukcji art. 221 k.c. W tym kontekście nie można wykluczyć jego nieprawidłowego sformułowania. Nie można też pominąć praktycznych skutków, jakie niesie za sobą odmowa poszkodowanemu statusu konsumenta. Reasumując, uprzejmie proszę o przyjęcie kierunkowych propozycji Rzecznika Ubezpieczonych oraz rozważenie podjęcia pilnych prac legislacyjnych we wskazanym wyżej zakresie. Ponadto wydaje się, iż dla stworzenia spójnych i kompletnych regulacji prawnych nieodzowne jest skorelowanie ewentualnych prac nad zmianą przepisów Kodeksu cywilnego z toczącymi się pracami nowelizacyjnymi ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Załączniki: 1. Raport Rzecznika Ubezpieczonych - Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, dostępny również na www.rzu.gov.pl 2. Aneks do raportu Rzecznika Ubezpieczonych z 2007 r. pt. „Podstawowe problemy bancassurance w Polsce” – skargi z zakresu bancassurance wniesione w 2012 r., dostępny również na www.rzu.gov.pl 3. Artykuł dr hab. M. Orlickiego, ”Założenia reformy regulacji prawnej ubezpieczeń na cudzy rachunek i ubezpieczeń służących zabezpieczeniu wierzytelności”, opubl.: Prawo Asekuracyjne 2013, nr 1 4. Glosa do uchwały 7 sędziów Sadu Najwyższego z 17.11.2011 r. (III CZP5/11) dr A. Wiewiórowskiej-Domagalskiej „Status prawny osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, dochodzącej odszkodowania z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych”, opubl.: Europejski Przegląd Sądowy, marzec 2013 5. Artykuł M. Wesołowskiego, „Polisocyrograf”, Gazeta Wyborcza, 11.04.2013 Do wiadomości: 1. Pan Prof. dr hab. Tadeusz Ereciński Przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego Ministerstwo Sprawiedliwości 2. Pan Andrzej Jakubiak Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego 3. Pan Prof. dr hab. Jerzy Pisuliński Zastępca Przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego Ministerstwo Sprawiedliwości 4. Pan Jarosław Król Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów 19