Raport: Nowe centrum Trójmiasta Lubuskiego
Transkrypt
Raport: Nowe centrum Trójmiasta Lubuskiego
Raport: Nowe centrum Trójmiasta Lubuskiego. Rewitalizacja ul. Bohaterów Westerplatte i Dzielnicy Administracyjno-Biurowej w Zielonej Górze Adam Fularz, Klub Lubuski 2007 Przechadzka główna ulica Zielonej Góry: ul. Bohaterów Westerplatte, wrzuca nas w małomiasteczkową atmosferę 30-tysięcznego miasta jakim Zielona Góra pozostała w swym centrum ominiętym przez procesy urbanizacyjne w okresie absurdów gospodarki planowej. Główna ulica handlowa Zielonej Góry w niczym nie przypomina serca 200-tysięcznej aglomeracji, jaka winna tworzyć. Razi azjatycką estetyką, podupadłymi budynkami administracyjnymi w rodzaju Centrum Biznesu, czy odpychającą fasadą dawnych Domów Towarowych „Centrum” dziś mieszczących lumpeksy. Centrum Zielonej Góry jest dalece nieestetyczną mieszanką inicjatywy sektora prywatnego z resztkami własności państwowej, której efektem jest odstraszający inwestorów i zwiedzających to miasto wygląd jego gospodarczego centrum. 1. Tło Zielona Góra jest miastem spauperyzowanym po upadku większości zakładów przemysłowych w wyniku transformacji ustrojowej. Na te procesy dodatkowo nałoŜyła się migracja zarobkowa szacowana przez autora na około połowy do 2/3 młodszych mieszkańców miasta. Zielona Góra jest więc miastem starzejącym się, w lokalnych czasopismach zauwaŜa się z przekąsem Ŝe jest to miasto starzejącej się populacji, miasto „emerytów i rencistów”. W ostatnim okresie praktycznie nie ma miesiąca bez zamknięcia kolejnego klubu dla młodzieŜy, a oferta kulturalna dla tych grup wiekowych kurczy się w zastraszającym tempie. Miasto jest obecnie jedynym polskim miastem uniwersyteckim bez klubu studenckiego, a Ŝycie studenckie praktycznie w nim nie istnieje w porównaniu z innymi, często znacznie mniejszymi ośrodkami. Emigrują całe grupy młodzieŜy z róŜnych środowisk, bowiem jedna osoba z danej grupy ściąga do inny miast następnych ze swojej peer group. Proces ten przypomina podobne procesy demograficzne w RFN. 1.1. Niepewność danych demograficznych Ile naprawdę wynosi liczba mieszkańców miasta, trudno dociec z uwagi na deklaratywny charakter tych danych. Osoba zameldowana na pobyt czasowy lub stały w tym mieście moŜe od lat mieszkać za granicą. Mało reprezentatywne dane na samplu mieszkańców jednej z ulic pokazują iŜ wyjechała ponad połowa osób w wieku 24- 30 lat. Konieczne są dokładniejsze badania tego procesu. JednakŜe nie ulega wątpliwości iŜ miasto na całej długości przegrało w konkurencji z innymi miastami w wyścigu o kapitał ludzki i finansowy. Teoretycznie jednak miasto „na papierze” liczy blisko 120 tys. mieszkańców, a wraz z Nową Solą i Sulechowem tworzy 200-tysięczną aglomerację. 1.2. Zielona Góra- miasto rumuńskiej estetyki? Warto rozpocząć debatę nad estetyką centrum miasta. W opinii autora raportu, obecnie mamy do czynienia z sytuacją w której wizyta zagranicznego inwestora przyzwyczajonego do estetyki miast zachodnioeuropejskich czy wschodnioazjatyckich w centrum naszego miasta z duŜym prawdopodobieństwem zniechęci go do inwestowania w mieście którego władze preferują estetykę nieuporządkowaną typową dla gorszej części krajów III świata. Centrum miasta to setki chaotycznie rozlokowanych reklam, zdewastowane budynki nadające się jedynie do rozbiórki, nierównomierna zabudowa- parterowe pawilony obok wielopiętrowych galerii handlowych. Taki obraz z reguły przedstawiają miasta Rumunii, ale nie Europy Zachodniej. 2 2. Rewitalizacja ul. Bohaterów Westerplatte i Dzielnicy Administracyjno-Biurowej w Zielonej Górze 3 Fot. Główna ulica miasta to chodniki sprzed kilkunastu lat, zdewastowana zieleń miejska, oraz lokale komunalne zamiast potencjalnych biur. 4 2.1. PoraŜka władz miasta Władze miasta odniosły druzgoczącą poraŜkę nawet w sprawach priorytetowychzapewnienia naleŜytej estetyki wokół siedzib jedynych firm inwestujących w Zielonej Górze oraz posiadających tutaj biurowce. Od lat otoczeniem jedynego zielonogórskiego biurowca z prawdziwego zdarzenia jest pokryta nieudolnym graffiti ruina resztek dawnych schodów. Dodatkowo na wprost wyjścia z biurowca umieszczono śmietniki (widoczne na jednym ze zdjęć). Za dopuszczenie do takiego wykroczenia odpowiedzialność (nawet zwolnienie dyscyplinarne) powinien ponieść architekt miejski, mający prawo nakładania sankcji i wysokich kar na osoby niszczące ład estetyczny miasta, ale z niego niemal nie korzystający. Architekt miejski nie zabiera Ŝadnego głosu w publicznych debatach, od lat nie jest znane jego stanowisko w kluczowych sprawach takich jak wycinka lasów okalających miasto etc. Jest to osoba nieobecna w dyskursie publicznym miasta, co sugeruje iŜ nie ma ona wiele do zakomunikowania. Co więcej, ocena dokonań tej osoby sugeruje konieczność powołania osobnej komisji do oceny jej dokonań. 5 2.2. Typowy zakres zadań architekta miejskiego Architekt miejski winien metodą negocjacji osiągać kompromis z inwestorami mający na celu stałą poprawę estetyki miasta. Winien dbać szczególnie o estetykę centrum miasta, a takŜe o odpowiednie planowanie długofalowego rozwoju miasta, posiłkując się w tym celu ekspertyzami specjalistów i obficie korzystając z know-how zewnętrznych specjalistów. To winą architekta miejskiego jest brak terenów inwestycyjnych, oraz brak jakichkolwiek planów i scenariuszy na tą okoliczność. W poprawnie zarządzanym mieście tego typu sytuacja byłaby nie do pomyślenia, a o całej sytuacji opinia publiczna zostałaby poinformowana odpowiednio wcześnie by znaleźć antidota. Co więcej, architekt miejska ma najwyraźniej problemy ze stwierdzeniem rzeczy oczywistych, takich jak przekształcenie się znacznej części blokowisk na terenie miasta w slumsy. Nie mogąc zauwaŜyć tej przemiany, oczywistej dla osób postronnych (związanej z dopuszczeniem do róŜnorodnej kolorystycznie i materiałowo zabudowy balkonów, czy tez zamienieniem terenów zielonych w wybiegi dla psów etc) nie jest on przecieŜ w stanie temu w jakikolwiek sposób zaradzić. 6 2.3. Analiza otoczenia istniejącego biznesu Otoczenie zielonogórskiego biznesu to slumsy z odpadającą farbą, od lat tolerowane przez władze miasta. Dodatkowo nawet nie zadbano o estetyczny chodnik wobec tego jedynego biurowca, są tam zuŜyte moralnie płytki sprzed bodaj dwóch dekad. Brak jest jakiejkolwiek zadbanej zieleni miejskiej czy skweru, zamiast niego jest zaniedbana zatoka dla taksówek. W ogóle w całym centrum miasta ze świeca szukać zadbanego, równo przystrzyŜonego trawnika. Systemy nawadniające, znajdujące zastosowanie na prywatnych posesjach zielonogórzan, najwyraźniej nie są znane osobom odpowiadającym za estetykę miasta, co sugeruje tylko iŜ najwyŜsza pora wymienić kadry za tą sytuację odpowiedzialne na lepiej wykształcone i zorientowane w obecnych trendach, choćby nawet nie posiadających Ŝadnego doświadczenia świeŜych absolwentów uczelni. Co więcej, analiza kwartału ograniczonego ulicami Chopina i Westerplatte pokazuje iŜ całe połacie centrum miasta są w ogóle pozbawione jakiejkolwiek szerszej zieleni miejskiej, nawet w formie pojedynczych drzew czy klombów. Centrum miasta w porównaniu z innymi centrami miast tej części kraju jest oparte na estetyce juŜ zuŜytej moralnie (po definicję tego terminu odsyłamy do słowników) i jako kompletnie démodé robi dość szokujące, jeśli nie odpychające wraŜenie. 2.4. Nowy architekt miejski Badając efekty pracy architekta miejskiego, sugeruje się wyciągnięcie wobec niego konsekwencji dyscyplinarnych oraz rozpisanie nowego konkursu na to stanowisko. Obecny architekt nie był w stanie przeciwdziałać nawet licznym samowolom budowlanym, nie wspominając o tym iŜ to za jego kadencji pozostałe biurowce pomalowano np. na zielono czy w Ŝółto-niebieskie pasy. Tego typu przypadki przy głównej ulicy miasta odstraszają inwestorów, który nie zainwestują w mieście nie potrafiącym zapewnić najbardziej podstawowej estetyki wokół inwestycji wartych miliony PLN. Jeden rzut oka na efekt działalności władz miejskich odpowiedzialnych za wygląd miasta zrazi kaŜdego inwestora. Sugeruje się bezapelacyjnie rozpisanie nowego konkursu na stanowisko Architekta Miejskiego. Wzorem innych miast proponuje się dla centrum miasta ograniczenie stosowania tablic reklamowych na elewacjach zabudowy do małogabarytowych, moŜliwych do umieszczania wyłącznie na poziomach parterów obok szyldu firmy lub lokalu, o tradycyjnej formie, materiale i liternictwie. MoŜna to osiągnąć odpowiednimi zapisami nakładającymi konieczność uzyskania zgody na tablice innego typu niŜ standardowe oraz sukcesywną kontrolą przestrzegania tego typu zapisów. Otoczenie biurowca Nafty i Gazu jest i tak relatywnie bardziej estetyczne w porównaniu z resztą tego obszaru biurowców- slamsów pomiędzy ul. Chopina a ul. Westerplatte. Konieczna jest rewitalizacja dzielnicy biurowców pomiędzy ul. Chopina a ul. Westerplatte. Zamiast zdewastowanych chodników, krzywych latarń i obskurnych parkingów konieczna jest tutaj elegancja typowa dla otoczenia dzielnic biznesu. DH Hermes winien zostać bezapleacyjnie wyburzony. Miasto winno przeprowadzić negocjacje z właścicielami biurowców celem poprawy ich często tandetnej, bazarowej estetyki. NaleŜy wyjaśnić kto zezwolił na ich obecną „kolorystykę”. Zielona Góra będzie miała tutaj swoje nowe „downtown”, nowoczesną i elegancką dzielnicę biznesową, która przestanie odstraszać biznes. 7 2.5. Brak nowoczesnych chodników Obecnie Zielona Góra poza schodami koło budynku sądu przy ul. Jedności nawet nie ma Ŝadnego fragmentu spełniającego obecne standardy budowy chodników! Nawet w tej, wydawałoby się prozaicznej dziedzinie trotuarów władze miejskie nie radzą sobie, a obecna infrastruktura jest zuŜyta zarówno moralnie jak i fizycznie. Wystarczy wycieczka do miast okolicznych (Poznania, Frankfurtu, Wrocławia) by dostrzec nowoczesne, zwykle granitowe chodniki w centrum miasta. Centrum Zielonej Góry z przestarzałymi, mającymi nierzadko ponad dekadę chodnikami nadaje się do wymiany całej powierzchni jego chodników, tysięcy metrów bieŜących powierzchni. Są to miliony złotych. Brak konsekwentnej polityki odnawiania chodników doprowadził do sytuacji w której ich stan mocno razi, a sytuacja miasta, które chwile swej świetności gospodarczej przeŜywało za wczesnego Balcerowicza, robi się zrozumiała na pierwszy rzut oka dla kaŜdego inwestora. 3. Przyczyny niepowodzeń to rynek nieruchomości Zielona Góra wydaje się miastem zatrzymanych procesów przekształceń własnościowych. Jest bardzo wątpliwe, aby na prywatnym rynku nieruchomości funkcjonowały takie obiekty jak DH Hermes o zniszczonej nieestetycznej, pełnej przypadkowych reklam fasadzie. Prywatny inwestor wyremontowałby taki budynek by móc przyciągnąć klientów i najemców płacących wyŜsze czynsze. Podobnie ma się sprawa z Centrum Biznesu- to równieŜ jest budynek niedokończonych przekształceń własnościowych. Komunalna forma własności spowodowała rabunkową gospodarkę ta nieruchomością i zainwestowanie środków odtworzeniowych w inną działalność. Budynek został doprowadzony do stanu w którym razi estetyką i wymaga pilnego remontu. Inaczej będzie raził przechodniów, i z czasem moŜe zacząć przynosić deficyty. Będzie sprzedany wówczas za ułamek jego wartości. Konieczne jest przywrócenie funkcji miastotwórczych. Sugeruje się by stworzyć w tym obrębie centralny plac miasta wraz np. z publicznym zegarem ulicznym mogącym być charakterystycznym miejscem spotkań (miasto nie ma ani jednego 8 takiego urządzenia). Plac taki mógłby powstać zamiast parkingu przed Centrum Biznesu. Zegar elektroniczny mógłby takŜe znaleźć się na fasadzie jednego z budynków na tej ulicy. 3.1. Teoria ekonomiczna 3.1.1. Zielona Góra miastem uśpionego kapitału Ekonomika rozwoju uczy Ŝe brak jasno sprecyzowanych tytułów własności powoduje uśpienie kapitału. Dlaczego centrum nieodległego Wolsztyna jest atrakcyjne i pełne sklepów o dość nowoczesnym wystroju wnętrza, podczas gdy centrum Zielonej Góry to nieliczne sklepy z nieatrakcyjnym, od lat niezmienionym wystrojem wnętrza, i praktycznie brak większych inwestycji nawet w porównaniu z tak małymi miastami Wielkopolski? Klucz do tej sytuacji to uśpiony kapitał o którym mówi Hernando de Soto. Ten peruwiański ekonomista z kręgów ekonomii rozwoju (economics of development) głosi tezę Ŝe rozwój gospodarczy takich krajów jak Japonia był moŜliwy właśnie dzięki jasno sprecyzowanym prawom własności. De Soto zauwaŜa Ŝe w krajach rozwijających się prawa własności nie są jasno sprecyzowane. Jeśli spojrzymy na casus Zielonej Góry i porównany rynek nieruchomości np. z Wolsztynem, to przekonamy się iŜ tylko bardzo niewielka część nieruchomości moŜe być przedmiotem obrotu na rynku. Reszta jest własnością komunalną i jest z ekonomicznego punktu widzenia martwa dla obrotu, albo jako źródło kapitału. Mieszkańcy czy uŜytkownicy tych domów nie mogą dysponować tym majątkiem- np. sprzedać go i się wyprowadzić w tańsze miejsce. Jest on ekonomicznie martwy. Problemy własnościowe są z duŜym prawdopodobieństwem główną przyczyną upadku gospodarczego miast Ziem Odzyskanych. Wszak cała Polska Zachodnia wciąŜ Ŝyje na tymczasowych papierach i rozwiązaniach prawnych w stylu dzierŜawy ziemi na okres 99 lat, a mieszkańcy generalnie nie posiadają jednoznacznych tytułów własności. Podobnie większość substancji mieszkaniowej ma wciąŜ nieuregulowany status prawny, i tylko w nielicznych miastach, jak np. w Kamieniu Pomorskim wyprzedano wszystkie nieruchomości komunalne. 3.2. Propozycje poprawy sytuacji Zaleca się wyprzedaŜ moŜliwie duŜej liczby nieruchomości komunalnych przy głównych ciągach handlowych miasta. Nawet jeśli czasowo „zepsuje” to rynek nieruchomości (co jest tez w duŜej mierze przyczyną dla której to developerzy mocno lobują w takich procesach decyzyjnych) to długofalowo spowoduje rozkwit gospodarczy i napływ inwestycji do nieruchomości które zmieniły stan prawny. Gdy były one w posiadaniu komunalnym, uniemoŜliwiało to inwestycje, bowiem przedsiębiorca inwestowałby w nieswój majątek. Własność prywatna umoŜliwi np. przebudowę wielu lokali na restauracje czy kawiarnie. Zaniechanie „prywatyzacji” lokali w centrum miasta spowoduje pogłębienie się upadku centrum, a deptak przestanie być atrakcyjnym miejscem na robienie zakupów czy spędzenie wieczoru. MoŜe stać się pustą, wymarła dzielnicą z historycznymi budowlami. Tak się stało m.in. w Cottbus. Taki jest teŜ najprawdopodobniejszy scenariusz dla starówki w Zielonej Górze w przypadku utrzymania status quo. 9