GRA O TRONY

Transkrypt

GRA O TRONY
GAZETA BEZPŁATNA | Nr 1/2014 | 6 listopada 2014 r. | www.przegladochocki.pl | Nakład: 10 000 egz.
WYBORY
GRA O TRONY
Konkurencja w wyborach samorządowych jest spora. O siedem mandatów w Radzie Warszawy z okręgu Śródmieście Ochota ubiega się 137 kandydatów. Do rady dzielnicy siedem komitetów wystawiło 215 osób. Kto w tym gronie zasługuje
na zwrócenie uwagi? Kto się wyróżnił w jakiś sposób?
Wśród kandydatów do Rady
Warszawy na liście Platformy
Obywatelskiej na pierwszej pozycji znalazła się obecna przewodnicząca Rady Warszawy
Ewa Malinowska-Grupińska,
żona znanego posła Rafała Grupińskiego.
Na liście wyborczej znalazła
się również znana aktorka Anna
Nehrebecka-Byczewska, obecna
przewodnicząca miejskiej Komisji Nazewnictwa Miejskiego.
Startuje z miejsca ostatniego.
Platforma wystawiła również
inną obecną radną - psycholog
i psychoterapeutkę z Ochoty
Martę Jezierską, zajmującą się w
Radzie Warszawy głównie sprawami rodziny. Znalazła się na
czwartym miejscu.
O miejsce w Radzie Warszawy powalczy z nimi „jedynka”
PiS - radny Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący Zarządu
Regionu Mazowsze NSZZ „So-
ZWIERZĘTA
lidarność” i znany radny Śródmieścia Grzegorz Walkiewicz były działacz SLD, który obecnie
znajduje się w Ruchu Palikota.
Znalazł się na liście Komitetu
Wyborczego Andrzeja Rozenka
- kandydata tej partii na prezydenta stolicy.
O miejsce w Radzie Dzielnicy Ochota ubiega się 215
kandydatów z siedmiu komitetów wyborczych. Komiteta-
mi dominującymi na terenie
dzielnicy są: SLD Lewica Razem
i Ochocka Wspólnota Samorządowa, które wystawiły po 46
kandydatów. Komitet Razem dla
Ochoty przedstawił tylko pięciu
kandydatów, wyłącznie w jednym okręgu.
Do rady dzielnicy startują
obydwaj obecni wiceburmistrzowie Ochoty - Krzysztof
Kruk z SLD i Piotr Żbikowski z
Platformy. Czy uda im się stworzyć koalicję w kolejnej kadencji? To zależy od wyników wyborów. Zaś burmistrz Wojciech
Komorowski postanowił zawalczyć o miejsce w Sejmiku Mazowieckim.
Platforma wystawiła do rady
dzielnicy m.in. Lecha Baryckiego, byłego szefa gabinetu politycznego Ewy Kopacz, a PiS
- popularnego radnego Łukasza
Kwaśniewskiego.
Cezary Skoczylas, Jark
STERYLIZACJA I KASTRACJA ZA PÓŁ CENY
Właściciele psów i kotów mogą umówić się
na dofinansowany zabieg w jednym z 10 zakładów leczniczych dla zwierząt, bez względu na
to, w jakiej dzielnicy mieszkają.
Zabieg polega na chirurgicznym
usunięciu w pełnej narkozie
gruczołów rozrodczych, a także macicy u samic. Jest bardziej bezpieczny dla zwierząt
niż podawanie antykoncepcyjnych środków hormonalnych,
które mają niepożądane działania uboczne.
Urząd miasta dofinansowuje 50 proc. kosztów zabiegu, drugą połowę pokrywa
właściciel zwierzęcia. Koszt
dofinansowywanego zabiegu
obejmuje: wizytę kwalifikującą, standardowy zabieg stery-
lizacji lub kastracji w narkozie
infuzyjnej, wizytę kontrolną
(w tym podanie antybiotyku
oraz ewentualne podanie środka przeciwbólowego), kolejną
wizytę kontrolną oraz zdjęcie
szwów.
Warunkiem uzyskania dofinansowania jest wypełnienie
przez właściciela zwierzęcia
formularza pn. „Oświadczenie
dotyczące wykonania zabiegu
sterylizacji/kastracji psa/kota
w ramach »Programu opieki
nad zwierzętami bezdomnymi
oraz zapobiegania bezdomno-
ści zwierząt na terenie m.st.
Warszawy w 2014 r.«”. Właściciel musi też okazać dowód
tożsamości oraz książeczkę
zdrowia psa/kota, rodowód lub
inny dokument potwierdzający „prawa” do zwierzęcia.
Wymagane jest też, aby
pies był oznakowany elektroniczne oraz posiadał aktualne
szczepienie przeciwko wściekliźnie.
Akcja prowadzona jest
przez Biuro Ochrony Środowiska urzędu miasta do 15
grudnia lub do wyczerpania
środków finansowych. Wykaz lecznic oraz cennik znajdują się na stronie www.bip.
warszawa.pl/bos (zwierzęta
w mieście).
RB
2
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
KANDYDACI
PRZYWRÓCIĆ ZAUFANIE DO LUDZI
Walkę z urzędniczymi absurdami i działania na rzecz większej aktywności mieszkańców Ochoty zapowiada kandydatka
na radną Anna Nehrebecka-Byczewska, znana aktorka, a w obecnej kadencji samorządu przewodnicząca Komisji
Nazewnictwa Miejskiego.
– Z absurdami spotykamy
się na co dzień – mówi radna
Nehrebecka-Byczewska. – Są
to choćby chodniki wytyczone
w taki sposób, by pasowało to
urzędnikom, a nie mieszkańcom. Na Powiślu mieliśmy
taką sytuację, że wytyczono
wielki pas zieleni, a ludzie nie
mieli miejsca na przystanku
autobusowym. Jako radna monitoruję takie sprawy i interweniuję, choć wiem, że jeszcze dużo jest do zrobienia.
W kolejnej kadencji radna
chce zająć się nie tylko sprawami typowymi dla samorządu. – Chcę, by Ochota zaczęła
9 listopada wszystkie stacje nowej
linii metra otworzą się dla warszawiaków. Zanim pociągi rozpoczną
normalne kursy zobaczyć będzie
można wnętrza wszystkich stacji.
Wstęp będzie wolny, nie są konieczne zapisy. Wszystkie stacje
są gotowe, więc zobaczyć będzie można podziemne budowle takie, jakie pasażerowie będą
widzieli podczas codziennych
podróży podziemną koleją.
tętnić życiem, by ludzie się poznawali, byli dla siebie życzliwi i bardziej tolerancyjni – tłumaczy.
Największym wyzwaniem
będzie przekonanie ludzi do
współpracy i zaufania drugiej
osobie. – Mamy tu bardzo dobrych sąsiadów – uśmiecha
się. – Być może nie wszyscy
wiedzą, że budżet partycypacyjny w Warszawie zaczął się
od pobliskiego Śródmieścia.
To w lokalnym domu kultury
po raz pierwszy mieszkańcy
sami zdecydowali, jakie kwoty
przeznaczyć na konkretne projekty. Zrobili to tak dobrze, że
wkrótce budżet partycypacyjny objął całą Warszawę.
Anna
Nehrebecka-Byczewska – jako przedstawicielka świata kultury – zamierza również zająć się ofertą
kulturalną i rozrywkową w naszej dzielnicy. – Te sprawy są
mi szczególnie bliskie – mówi.
– Wiele udało się zrobić w poprzedniej kadencji, ale zawsze
można zrobić więcej. Jeśli uda
mi się przekonać mieszkańców Ochoty do ponownego
poparcia mnie w wyborach
samorządowych, będę nadal
ciężko pracowała na rzecz naszej dzielnicy.
RB
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
3
AKCJE
ODBLASKI DLA BEZPIECZEŃSTWA DZIECI
Kaski oraz zestawy odblaskowe ufundowane przez samorząd województwa mazowieckiego i mazowieckie WORD-y oraz
apteczki rowerowe dostają uczniowie warszawskich szkół w ramach akcji „Jesteś widoczny, jesteś bezpieczny”.
„Jesteś widoczny, jesteś bezpieczny” to akcja promująca noszenie elementów odblaskowych.
Związana jest ze zmianą przepisów ruchu drogowego, które
od 31 sierpnia wprowadzają konieczność noszenia elementów
odblaskowych przez wszystkich
pieszych poruszających się po
zmroku w terenie niezabudowanym. W ramach akcji w szkołach
odbywają się imprezy promujące
bezpieczeństwo na drodze.
– Takie akcje są bardzo dzieciom potrzebne. Nauka przez
zabawę to doskonały pomysł na
wpojenie najmłodszym podstawowych zasad bezpiecznego zachowania się na drodze. Policjant
czy kierowca rajdowy to swego
rodzaju bohater i jednocześnie
autorytet dla takiego młodego
człowieka. Jeśli oni mówią, że
noszenie elementów odblaskowych jest super, to dziecko szybko to podłapie i na pewno je założy. Osiągniemy to, do czego od lat
dążymy na Mazowszu – wzrost
bezpieczeństwa i mniej wypadków – podkreśla wicemarszałek
Mazowsza Wiesław Raboszuk.
Do mieszkańców Mazowsza
trafią 23 tys. zestawów elementów odblaskowych. Każdy z nich
składa się z czterech elementów
– dwóch opasek odblaskowych
zapinanych na rękę oraz dwóch
zawieszek z odblaskami, które
można przypiąć do ubrania lub
tornistra. Dzięki temu z odblasków będą mogły skorzystać
nawet cztery osoby, np. dwoje
rodziców i dwoje dzieci. Bezpieczeństwo na drodze oraz korzyści
z noszenia elementów odblasko-
wych promować będą imprezy w
wybranych szkołach na Mazowszu.
Skąd wzięła się ta akcja?
31 sierpnia tego roku weszła
w życie nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wprowadza ona obowiązek używania
elementów odblaskowych przez
wszystkich pieszych bez względu na wiek, poruszających się po
zmroku w terenie niezabudowanym. Do tej pory taki obowiązek
miały jedynie dzieci poniżej 15.
roku życia.
– To bardzo istotna zmiana –
tłumaczy marszałek Raboszuk.
– Policjanci i eksperci zgodnie
podkreślają, że po zmroku pieszego z odblaskiem kierowca zauważy nawet pięć razy szybciej
niż nieoznaczonego. Osoba poruszająca się po zmroku poboczem
nieoświetlonej drogi jest praktycznie niewidoczna. Kierowca
zauważy ją dopiero z odległości
20–30 metrów. Jeśli przyjmiemy, że dopuszczalna prędkość
poza obszarem zabudowanym to
90 km/godz., a minimalna droga
hamowania przy tej prędkości to
90 metrów – widzimy, że pieszy
nie ma żadnych szans. Już jeden
element odblaskowy powoduje,
że jest on widoczny ze 150 metrów, w tej sytuacji kierujący ma
wystarczająco dużo czasu, aby
zwolnić, wyhamować i bezpiecznie go ominąć.
Gdzie nosić odblaski?
Nowe przepisy nie mówią, jak
nosić elementy odblaskowe ani
jak mają one wyglądać. Wymaga-
ją jedynie, aby były widoczne dla
innych uczestników ruchu drogowego. Eksperci podkreślają, że
światła samochodu nie oświetlają
całej sylwetki pieszego. Są zawieszone nisko (około 25 cm nad ziemią), a do tego oświetlają drogę
niesymetrycznie – więcej światła
pada na prawą stronę drogi. Właśnie dlatego elementy odblaskowe należy umieszczać jak najniżej i najlepiej po prawej stronie.
Najwłaściwszym miejscem jest
więc prawa noga – kolano i kostka. Odblaski mogą być przypięte
do nogawek albo butów. Warto
mieć element odblaskowy także
z tyłu, na przykład na wysokości
pleców, aby pieszy był widoczny
także dla nadjeżdżających z tyłu.
– Jeden odblask może uchronić
przed kalectwem, a nawet uratować życie – podkreśla podinspektor Marzena Gomołowska-Domańska, kierownik Sekcji
Profilaktyki Społecznej Wydziału
Ruchu Drogowego Komendy
Stołecznej Policji. – Niestety, piesi
bardzo często nie pamiętają o bezpieczeństwie swoim oraz innych
i powodują blisko 9 proc. wszystkich wypadków. Najgorsze jest
to, że giną w nich oni sami.
Jakie błędy popełniamy?
Przede wszystkim wychodzimy na jezdnię bezpośrednio
przed jadącym samochodem lub
zza innego pojazdu, np. autobusu
czy samochodu. W takiej sytuacji
kierowca nie ma szans na reakcję. Poza tym ciągle, nagminnie
przechodzimy przez drogę w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym świetle – zauważa.
– Samorząd Województwa
Mazowieckiego dba o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży
– dodaje marszałek Raboszuk.
– Od 2002 r. organizuje akcję
„Bezpieczna droga do szkoły”, w ramach której uczniowie
z klas IV–VI szkół podstawowych
z Mazowsza uczą się zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W ramach akcji już 34 tys. uczniów
otrzymało zestawy młodego rowerzysty – kaski, oświetlenie do
roweru, kamizelki oraz odblaski.
W sumie do dzieci i młodzieży
z Mazowsza trafiło także 892 tys.
elementów odblaskowych.
RB
4
KULTURA
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
WIELKI POWRÓT OCHOCKIEGO TEATRU
W ostatnim czasie budynek Teatru Ochoty wraz z pobliskim zieleńcem
uzyskał nowy blask, na co od lat czekali mieszkańcy dzielnicy.
Dobudowano magazyny i trzy
sale edukacyjne oraz przystosowano teatr do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo, zamontowano też nowe instalacje
– wentylacyjną i klimatyzacyjną.
Wnętrze budynku zostało
gruntownie odnowione. Znacząco poprawiła się też akustyka sali
teatralnej. Największe wrażenie
robi kawiarnia ze szklaną ścianą.
Na nowe spektakle trzeba będzie poczekać do wiosny
2015 r., ale już na początku roku
teatr przeniesie działalność edukacyjną do budynku przy ul. Reja
9 – w tej chwili Ognisko Teatralne liczy niemal 200 uczestników,
dzieci, młodzieży i dorosłych.
Dyrekcja teatru kładzie duży nacisk na współpracę z ludźmi młodymi, wchodzącymi w dorosłe
życie, szukającymi swoich pasji
i nowych dróg rozwoju. Przygotowywane są także projekty, które mają na celu odnowienie więzi
teatru ze społecznością Ochoty.
Warto podkreślić, że historia
i działalność Teatru Ochoty na
stałe wpisały się w życie dzielnicy. Przypomnijmy: teatr założyło
w 1970 r. małżeństwo Jan i Halina
Machulscy. Wraz z jego powstaniem utworzone zostały amatorskie zespoły – Pchła Mała, Pchła
Duża, Kleks, Teatr Poezji oraz
Kabaret Pod Pchłą prowadzone
przez Halinę Machulską. Jak nikt
aktywizowała dzieci i młodzież
z ochockich szkół. Owocem działalności było utworzenie Ogniska Teatralnego – w roku 1974
– działającego po dziś dzień. Nieprzerwanie realizuje ono hasło
„Przez sztukę poznajemy siebie
i swoje środowisko”, wychowując
kolejne pokolenia ludzi wrażliwych na sztukę teatralną.
Ognisko Teatralne prowadzone jest przez liczną grupę artystów i pedagogów takich ja: Dariusz Gabryelewicz – kierownik
artystyczny, reżyser i instruktor
teatralny, Jerzy Klonowski – ak-
FELIETON
ZNAM POTRZEBY OCHOTY
Od wielu lat jako mieszkanka Ochoty obserwuję rozwój naszej dzielnicy, ale także problemy jej mieszkańców. Kandydując na radną, chciałabym pomóc w ich rozwiązywaniu.
Moje zaangażowanie w tematy
związane z dzielnicą dały wyraz
w przedstawionych w tym roku
projektach do budżetu partycypacyjnego. Z projektów, które
stworzyłam, do zrealizowania
jeszcze w tym roku będzie plac
zabaw przy ul. Kopińskiej 23/25.
Powstanie on także dzięki Państwa poparciu i oddanym głosom na mój projekt.
Obecnie pracuję w przedszkolu. Wiem, jak ważne dla
rodziców jest w tych czasach
zapewnienie dziecku miejsca
w placówce opiekuńczej, takiej jak przedszkole czy żłobek.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców, chciałabym
zaproponować we wszystkich
przedszkolach na terenie Ochoty utworzenie grup żłobkowych
dla dzieci w wieku dwóch–
trzech lat. Zwiększy to możliwość zapewnienia fachowej
opieki dzieciom, dla których nie
wystarczyło miejsca w placówkach żłobkowych. Ważnym dla
mnie problemem jest zdrowe
odżywianie dzieci w placówkach
oświatowych. Chciałabym, aby
dzieci od najmłodszych lat były
uczone poprzez zabawę i śpiew
zdrowego stylu życia. W Przedszkolu nr 100, w którym pracuję,
program ten jest realizowany od
tego roku szkolnego.
Na terenie naszej dzielnicy powstało i powstaje dużo placów zabaw, skwerów, lecz są także takie,
które są zaniedbane, zniszczone.
Modernizacją tych obiektów będę
chciała się zająć, stwarzając piękną, zadbaną okolicę.
Jak wiadomo, z roku na rok
rośnie liczba osób korzystających z rowerów. Warto, by zająć
się stanem technicznym ścieżek
już powstałych i zadbać o to, by
nie były „drogą donikąd”.
Bardzo bym chciała przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa jednej z głównych arterii
komunikacyjnych Ochoty, którą
jest bardzo niebezpieczne i kolizyjne skrzyżowanie ulic Grójeckiej, Wawelska i Kopińskiej.
W tym miejscu, jak wiadomo,
krzyżuje się ruch samochodów,
komunikacji miejskiej z przejściami dla pieszych. Jest to newralgiczne miejsce, jeżeli chodzi
o liczbę wypadków i potrąceń
pieszych.
Na terenie Ochoty mieszka duże grono seniorów. Chcę,
aby swoją „jesień życia” spędzili
aktywnie i aby mieli dostęp do
spotkań kulturalnych. Pragnę
zapewnić większą liczbę bezpłatnych biletów do teatru, utworzyć
bezpłatne godziny na basen tylko
dla seniorów, by mogli komfortowo i zdrowo spędzić czas.
Coraz większe zapotrzebowanie jest na bezpłatny dostęp
do Internetu na obszarze całej
Ochoty. W dobie komputeryzacji jest on ważnym elementem
naszego życia, jest narzędziem
ułatwiającym funkcjonowanie
w obecnych czasach. I właśnie
dlatego dobrze by było, gdyby
był bezpłatny i udostępniany
szerszej grupie mieszkańców.
Nie są to oczywiście wszystkie propozycje zmian, jakie
wdrożyłabym na naszej Ochocie. Jestem osobą otwartą, wysłucham każdego mieszkańca,
służąc pomocną ręką.
Zachęcam wszystkich mieszkańców Ochoty do pójścia na
wybory dnia 16 listopada 2014 r.
Proszę o głos na moją kandyKatarzynaWicha
daturę.
tor, choreograf i reżyser, Mikołaj
Tabako – muzyk–trębacz, performer, producent muzyczny, Helena
Grzelachowska – logopeda. Przebudowa teatru nie zatrzymała
twórczej pracy Ogniska Teatralnego. Zajęcia odbywają się w tymczasowej siedzibie Teatru Ochota.
Przypomnijmy, że wychowankami ogniska są najbardziej
znani aktorzy teatralni i filmowi,
tacy jak m.in. Katarzyna Figura,
Edyta Jungowska, Agnieszka
Grochowska czy Piotr Adamczyk.
Cezary Skoczylas
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
5
SPRAWOZDANIE
CZTERY LATA CIĘŻKIEJ I OWOCNEJ PRACY
Z Krzysztofem Krukiem, zastępcą burmistrza dzielnicy Ochota m.st.
Warszawy rozmawia Katarzyna Morawiec
Panie burmistrzu, w lipcu rozesłał pan mieszkańcom sprawozdanie ze swojej działalności w samorządzie. To dość
rzadka praktyka u polityków,
którzy przed wyborami koncentrują się na obiecywaniu
tego, co zrobią w przyszłości, i nie mają ochoty patrzeć
wstecz.
Nie chcę się wypowiadać za
innych. W mojej ocenie uczciwość wobec wyborców wymaga, aby przed ubieganiem się o
reelekcję złożyć sprawozdanie
z tego, co zrobiło się dotychczas.
To dowód wiarygodności i skuteczności. Dlatego rozesłałem
mieszkańcom sprawozdanie,
w którym konkretnie zrelacjonowałem swoje dokonania.
Czym się pan zajmował w dobiegającej końca kadencji?
Zgodnie z podziałem kompetencji w zarządzie dzielnicy,
dokonanym cztery lata temu, do
moich zadań należał nadzór nad
takimi dziedzinami jak mieszkalnictwo, infrastruktura, kultura oraz sport i rekreacja.
To dość obszerny zakres działalności. Co udało się osiągnąć
w dziedzinie mieszkalnictwa
i infrastruktury?
Poprawa warunków mieszkaniowych na Ochocie jest najważniejszym aspektem moich
działań. W ciągu czterech lat
kompleksowo wyremontowaliśmy przeszło 200 mieszkań
komunalnych. W kolejnych
800 mieszkaniach wymieniliśmy okna i drzwi wejściowe.
W kilku budynkach, m.in.
przy ulicach Dunajeckiej 11,
Radomskiej 5/7 i 9, Orzeszkowej 10/12 czy Pawińskiego 18, wykonaliśmy remonty
elewacji wraz z dociepleniem.
W kolejnych – przy ulicach
Ładysława 9/11, Bohaterów
Września 19, Węgierskiej 1a,
Majewskiego 4, Piotrkowskiej
3a, Tarczyńskiej 1 i 3a, Szczęśliwickiej 27, Częstochowskiej 3 – wyremontowaliśmy
dachy. Rozpoczęliśmy też proces modernizacji systemu centralnego ogrzewania. To zadanie jest realizowane głównie
na terenie Szczęśliwic.
O co właściwie chodzi z tą
modernizacją? Wydawałoby
się, że w centralnie położonej
dzielnicy, jaką jest Ochota,
wszystkie budynki są już podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Otóż nie. Wiele budynków
jest podłączonych do tzw. węzłów grupowych. Większość
z nich zostanie zastąpiona
węzłami indywidualnymi, co
umożliwi likwidację piecyków
gazowych.
Piecyków gazowych? Takie
podgrzewanie wody jest chyba kosztowne?
Nie tylko kosztowne, ale
i niebezpieczne. Dlatego do
czasu zakończenia inwestycji,
co ma nastąpić w 2016 r., zainstalowaliśmy w budynkach
objętych modernizacją czujniki
tlenku węgla.
To dobre rozwiązanie. A co
z infrastrukturą?
Infrastruktura to obszerna
dziedzina, w której mieszczą
się zarówno remonty podwórek, placów zabaw, jak i chodników oraz ulic. Przywołam
chociażby wyremontowane podwórka, np. przy ulicach Rokosowskiej 7, Białobrzeskiej 21,
Spiskiej 6, 8, 10, 14, Mątwickiej 3, Tarczyńskiej 1 i 11, Wawelskiej 11 i 11a. Remont przeszło 20 altan śmietnikowych,
odbyły się remonty chodników
przy wielu nieruchomościach,
m.in. przy ulicach Białobrzeskiej 1, 2, 3, 5, 28, Dorotowskiej 7, 9, Opaczewskiej 21–25,
Trzech Budrysów 23, 33, 35.
Zmodernizowaliśmy także ulice Bobrowskiego, Zadumaną
i Drawską oraz drogę między
Grójecką a Majewskiego.
Często zdarza mi się jeździć
ul. Włodarzewską. Tam jest
dramat – nierówności i olbrzymie kałuże wody po każdych większych opadach. Kiedy rozwiążecie ten problem?
W tym roku rozpoczniemy inwestycję odwodnienia
i remontu ul. Włodarzewskiej,
która po zakończeniu tych prac
ułatwi życie mieszkańcom tego
rejonu.
A co z infrastrukturą sportową i oświatową? Daje się zauważyć sporo nowych elementów tego typu w przestrzeni
publicznej. Może pan coś
o nich powiedzieć?
Udało się zmodernizować
„Kolejówkę” przy ul. Szczęśliwickiej 56. Dodatkowo zadbaliśmy również o infrastrukturę
sportową szkół. Wybudowaliśmy salę gimnastyczną dla Gimnazjum nr 16 przy ul. Skarżyńskiego 8. Zmodernizowaliśmy
boiska szkolne przy ulicach
Wawelskiej 46 i 48, Spiskiej 1,
Jasielskiej 49/53, Barskiej 32
i Grójeckiej 93. Coraz więcej
mieszkańców Ochoty aktywnie
uprawia sport. Z myślą o nich
wybudowaliśmy drogę rowerową łączącą Pole Mokotowskie
z parkiem Szczęśliwickim, kilka
siłowni plenerowych i boisk sezonowych. Zmodernizowaliśmy
także place zabaw dla dzieci, np.
przy przedszkolach przy ulicach
Siewierskiej i Bobrowskiego.
Kiedy mówi pan o sporcie, słyszę ekscytację w pana głosie.
Owszem, przecież kiedyś wyczynowo grałem w badmintona,
potem – już jako nauczyciel –
szkoliłem młodzież. Nadal dbam
o kondycję fizyczną. Dlatego
troszczę się o zaplecze sportowe
oraz o popularyzację sportu wśród
mieszkańców. W tym zakresie
zrealizowaliśmy między innymi
cykliczne zajęcia dla seniorów w
ramach programu „Senior starszy,
sprawniejszy”, nordic walking,
zajęcia z cyklu „Samoobrona
dla kobiet” i „Ochota na sport”.
Zorganizowaliśmy liczne turnieje – „Racovia Cup”, Festiwal
Unihokeja czy imprezy sportowe
„Ochota na biegówki”, „Pływamy z Ochotą”, „Od zabawy do
sportu”, zawody wspinaczkowe i
rowerowe dla dzieci, mistrzostwa
gier umysłowych. Gros z tych
przedsięwzięć organizuje nadzorowany przeze mnie Ośrodek
Sportu i Rekreacji.
Do OSiR należy kąpielisko w
parku Szczęśliwickim. Często
chodzę tam z dziećmi. Szkoda,
że sezon się skończył.
Tak, odkryta pływalnia jest
najnowocześniejszym tego typu
obiektem w Warszawie. Jest bardzo popularna wśród mieszkańców. Obiekt czynny jest praktycznie przez całe lato. Proszę
również pamiętać o całorocznym
obiekcie przy ul. Rokosowskiej.
Tam nie tylko można pływać, ale
i jeździć zimą na łyżwach.
A co z kulturą na Ochocie?
To istotna część naszego życia, rozwoju intelektualnego,
wrażliwości i kreatywności. W
tym zakresie zrealizowaliśmy
cykl spotkań dla dzieci „Bajanie
na polanie”, „Ochockie lato teatralne”, „Artystyczna niedziela
z mamą i tatą”, „Zwierzaki to
nie pluszaki”, „Bajkowi przyjaciele”, „Brombolandia”, „Dzień
Bajki”, imprezy dla młodzieży,
m.in. „Dźwięk złam”, konkursy, np. kabaretowy „Chichoty
Ochoty”, recytatorskie „Kubusia
Puchatka”, „Warszawska Syrenka” oraz plastyczne dla przedszkolaków. Odbyły się również
liczne koncerty z udziałem takich gwiazd jak Kamil Bednarek, Justyna Steczkowska, grup
Pectus, Enej, Brathanki, Zespołu
Śląsk, Zakopower, Golec uOrkiestra. Imprezy muzyczne, koncerty muzyki country, Ochota
Blues Festiwal, festiwal Etniczne
Inspiracje. Organizujemy także
liczne festyny dla mieszkańców,
m.in. „Majówkę tradycyjnie na
ludowo”, „Festiwal brazylijski”, „Kwiat paproci”, spektakle teatralne w ramach „Wiosny
i jesieni z teatrem”, spektakle
wystawiane przez seniorów.
Promujemy lokalnych twórców,
choćby w ramach Warszawskiej
Galerii Ekslibrisu, Galerii Twórców Ochoty, spotkań autorskich
w bibliotekach publicznych.
Z pewnością każdy mieszkaniec znalazł coś dla siebie.
Interesuje mnie jeszcze to,
jaka jest pana ocena nowości na naszym warszawskim
podwórku. Myślę o budżecie
partycypacyjnym.
To mieszkańcy najlepiej wiedzą, czego im potrzeba, dlatego
jestem bardzo zaangażowany
w proces budżetu partycypacyjnego, w ramach którego będziemy realizować projekty wskazane bezpośrednio przez nich.
W tym roku przeznaczyliśmy
na ten cel maksymalną możliwą
kwotę 2,1 mln zł. Będę zabiegał,
aby w przyszłych latach była
ona coraz wyższa.
Dziękuję za rozmowę.
6
WŁASNA FIRMA
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
CZTERY KÓŁKA I FISKUS
Od 1 kwietnia 2014 r. minister finansów po raz kolejny zgotował nam niespodziankę w postaci zmiany przepisów
dotyczących zakupu samochodów i wszelkich wydatków z nimi związanych.
Zmiany te dotyczą głównie
pojazdów samochodowych w
rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym o dopuszczalnej
masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony oraz użytkowanych w sposób „mieszany”,
to znaczy wykorzystywanych
zarówno dla celów działalności
gospodarczej, jak i prywatnych.
Bez względu na to, czy
prowadzimy
przedsiębiorstwo jako osoba fizyczna, czy
prawna, obowiązują nas te
same przepisy w tym zakresie. Ogólną zasadą jest ograniczenie do 50 proc. możliwości
odliczenia podatku naliczonego od wydatków związanych
z samochodami użytkowanymi
w działalności gospodarczej.
Z tym że do 30 czerwca 2015
r. prawo do odliczenia 50 proc.
VAT od nabycia paliwa do niektórych pojazdów samochodowych ustawodawca wyłączył
w stosunku do samochodów
osobowych oraz pojazdów samochodowych innych niż samochody osobowe, w których
liczba siedzeń łącznie z miej-
scem dla kierowcy wynosi: 1 –
jeżeli dopuszczalna ładowność
jest mniejsza niż 425 kg, 2 –
jeżeli dopuszczalna ładowność
jest mniejsza niż 493 kg, 3 lub
więcej – jeżeli dopuszczalna ładowność jest mniejsza niż 500
kg.
Wyłączeniem z tej ogólnej zasady jest możliwość
odliczenia 100 proc. VAT od
wydatków związanych z wykorzystywaniem przez podatnika samochodów używanych
wyłącznie do działalności gospodarczej lub konstrukcyjnie
przeznaczonych do przewozu
co najmniej 10 osób łącznie
z kierowcą (tj. autobusów).
Aby jednak skomplikować
podatnikowi możliwość pełnego odliczania VAT, ustawodawca nałożył wiele ograniczeń
i obowiązków. Przede wszystkim bezwzględnie należy do
urzędu skarbowego zgłosić
taki pojazd na formularzu VAT26 oraz prowadzić ewidencję
przebiegu pojazdu, aby wykluczyć możliwość użycia go do
celów prywatnych.
Oczywiście standardem jest
w naszych przepisach brak uregulowań uszczegóławiających
sposób postępowania zgodnie
z aktami prawnymi. To sam podatnik ma w przedsiębiorstwie
wyeliminować użytek prywatny. Przykładowo może tego
dokonać za pomocą umów, regulaminów czy też zarządzeń.
Działania te muszą obiektywnie potwierdzać, że pojazd jest
wykorzystywany wyłącznie w
działalności gospodarczej i nie
ma możliwości prywatnego
użytku, np. nadzór nad używaniem pojazdów w trakcie wykonywania obowiązków służbowych przy użyciu GPS.
Czy biurokracja nie przerasta zdrowego rozsądku?
Grupą pojazdów, której
przysługuje odliczenie 100
proc. VAT bez konieczności
prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu i zgłoszenia do
US, są takie pojazdy jak agregat
elektryczny/spawalniczy, urządzenia do prac wiertniczych,
koparka,
koparkospycharka,
ładowarka, podnośnik do prac
konserwacyjno-montażowych
czy żuraw samochodowy.
A może by tak korzystać
z motoroweru? Bowiem podatnik, który zakupił motorower
na potrzeby prowadzonej działalności, ma nieograniczone
prawo do odliczenia podatku
VAT – zarówno od nabycia, jak
i wydatków eksploatacyjnych.
Dzieje się tak, ponieważ motorower (skuter) nie jest uznany za pojazd samochodowy
w rozumieniu ustawy Prawo
o ruchu drogowym, do której
odwołuje ustawa o VAT.
Szerokiej drogi i bezkolizyjnej jazdy po autostradzie
przepisów podatkowych...
Barbara Matusiak
Biuro Rachunkowe
„Rachmistrz”
ul. Żelazna 69a lok. 25
www.rachmistrz.waw.pl
tel. 22 251 84 71
Warszawa, ul. Nalewki 6 lok. 60
tel. 728 653 200
Wydawca: Marfiel Press
Redaktor naczelny: Robert
Biskupski
www.przegladochocki.pl
[email protected]
Nakład: 15 000 egzemplarzy
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
7
WYWIAD
WSPIERANIE RODZIN JEST PRIORYTETEM
Wciąż budowane, rozbudowywane i modernizowane są kolejne placówki, chcemy, by każde dziecko mogło skorzystać z wybranej przez
rodziców formy opieki. Na Ochocie na szczęście miejsc nie brakuje –
mówi radna Warszawy Marta Jezierska.
W Radzie Warszawy zajmuje
się pani między innymi sprawami dotyczącymi rodziny. W jaki
sposób miasto może wspomóc
młode małżeństwa, szczególnie
te z małymi dziećmi?
Takie działania zaczynają się
już na poziomie planowania przestrzennego, gdy mieszkańcom
nowo budowanych osiedli trzeba zapewnić dostęp do obiektów
użyteczności publicznej, takich jak
żłobki, przedszkola czy przychodnie. Młodzi rodzice często chcą
kontynuować pracę, dlatego władze miasta muszą zadbać o zwiększenie liczby miejsc w żłobkach
czy miniżłobkach. Tam, gdzie brakuje żłobków publicznych, władze
miasta dofinansowują pobyt dzieci
w placówkach niepublicznych.
Wiem, że dla młodych rodzin jest
to duża pomoc. Dlatego w Radzie
Warszawy zabiegam i będę zabiegać o to, by taką opieką mogło być
objęte każde dziecko.
Czy planowane są też inne formy pomocy rodzinom z małymi
dziećmi?
Oczywiście. Uruchamiane będą
też alternatywne formy opieki nad
małym dzieckiem, takie jak klub
dziecięcy, ogródek dziecięcy, dzienny opiekun czy niania. Wszystkie
te formy opieki mają zapewnić nie
tylko funkcje wychowawcze, ale
również edukacyjne.
Nie dotyczy to tylko dzieci
w wieku do trzech lat. Również
starsze – w wieku przedszkolnym – będą mogły uczestniczyć
w zajęciach prowadzonych w formie przedpołudniowej, kilkugodzinnych zajęć organizowanych
w domach kultury, ogniskach pracy
pozaszkolnej, ogrodach jordanowskich, organizacjach pozarządowych itp. Nie oznacza to oczywiście, że przestaniemy zwiększać
liczbę miejsc w przedszkolach.
Wciąż budowane, rozbudowywane i modernizowane są kolejne placówki, chcemy, by każde dziecko
mogło skorzystać z wybranej przez
rodziców formy opieki. Na Ochocie na szczęście miejsc nie brakuje.
To bardzo ambitny plan. Skąd
wziąć na to pieniądze?
Oczywiście nie da się zrobić
wszystkiego od razu. Dlatego
w pierwszej kolejności trzeba objąć opieką osiedla, w których zamieszkuje dużo rodzin z małymi
dziećmi. W najbliższej kadencji
planujemy stworzenie 2,5 tys. nowych miejsc w żłobkach, 4,5 tys.
nowych miejsc w przedszkolach
i 250 miejsc w ramach nowych
form opieki nad małymi dziećmi
(tzw. dzienny opiekun). Chcemy też stworzyć nowe miejsca
aktywnego spędzania wolnego
czasu rodziców z dziećmi i nowe
Warszawskie Kluby dla Rodzin.
W naszym programie znalazło
się między innymi przeznaczenie
800 mln zł na budowę nowych
szkół i przedszkoli w dynamicznie rozwijających się dzielnicach
oraz na modernizację istniejących
placówek.
Specjaliści alarmują, że z aktywnym spędzaniem wolnego
czasu jest coraz gorzej.
Dlatego musimy zadbać, aby
już małe dzieci miały zagwarantowaną bezpieczną zabawę na
świeżym powietrzu. Będziemy
tworzyć place zabaw wyposażone w nawierzchnie i urządzenia
dostosowane do potrzeb dzieci
w różnych przedziałach wiekowych. Nie zawsze jest to możliwe,
ponieważ grunty, na których mogą
one powstać, często nie należą do
miasta, tylko do wspólnot mieszkaniowych czy spółdzielni. Jako
radna będę zabiegać o to, by takich
miejsc powstawało jak najwięcej.
W moim programie wyborczym
znalazło się między innymi stworzenie parku Zachodniego oraz
usprawnienie ruchu pieszego i rowerowego na Ochocie. Chcę również, by na warszawskich placach
zabaw i w miejscach, w których
pojawiają się rodziny z dziećmi,
działało jak najwięcej organizacji
pozarządowych, animatorów itp.
Dobrym pomysłem są na przykład gry miejskie, które promują
aktywny wypoczynek, zbliżają do
siebie rodziny i umożliwiają rodzicom wymianę doświadczeń.
Jak zachęcić do aktywności starsze dzieci? Komputer i konsola
często zastępują zabawę na podwórku czy grę w piłkę nożną...
Często jest też tak, że dzieci
grają na komputerze, bo nie mają
alternatywy. Na podwórkach
pojawiają się zakazy gry w piłkę, inne formy aktywności też
przeszkadzają sąsiadom. Dzieci
zamykają się więc w domach.
Musimy temu przeciwdziałać.
Jako radna będę pilnowała, by
kontynuowany był program
„Otwarte obiekty sportowe”, w
ramach którego szkoły udostępniają boiska oraz hale na zajęcia
sportowe. Chcę, by wśród takich
otwartych obiektów znajdowały
się również domy i kluby kultury, świetlice szkolne czy place
zabaw należące do przedszkoli lub żłobków. Wiele dobrego
robią też biblioteki publiczne
organizujące coraz więcej zajęć
dla całych rodzin. Radni muszą
zadbać o to, by na takie zajęcia
przeznaczonych było jak najwięcej środków, by oferta stawała
się coraz bardziej zróżnicowana.
Rodzice mają jednak coraz
mniej czasu...
Więc trzeba pomóc im go dobrze wykorzystać. Dlatego będę
wspierać powstawanie i wzmacnianie Dzielnicowych Centrów
Rodziny. Mogą one powstawać
na bazie domów kultury, poradni
pedagogiczno-psychologicznych
czy punktów informacyjno-konsultacyjnych, które zostaną
zmodernizowane oraz przygotowane do przyjmowania rodzin
z małymi dziećmi. Rodziny znajdą tam różnorodne formy poradnictwa: psychologiczne, pedagogiczne, rodzinne, zawodowe czy
prawne, odbywać się tam będą
też spotkania, seminaria, konferencje z ekspertami, konsultacje
i warsztaty edukacyjne dla rodziców. Centra będą też udzielały
informacji, przede wszystkim
tych o ofercie usług adresowanych do rodzin.
Szkoły modernizują wyposażenie, często jednak słyszy się opinie, że nie przygotowują młodych ludzi do wejścia w dorosłe
życie...
W ostatnich kilku latach
wiele się zmieniło. Wiem jednak, że trzeba rozszerzyć ofertę
zajęć dodatkowych w szkołach
i placówkach wychowania pozaszkolnego oraz kontynuować
Marta Jezierska, radna miasta, kandydatką do Rady Warszawy z okręgu nr 1 - Śródmieście, Ochota.
Psycholog i psychoterapeutka, absolwentka podyplomowych
studiów zarządzania gospodarką samorządu terytorialnego w SGH.
W radzie miasta pracowała w Komisji Edukacji i Rodziny, Polityki Społecznej i Przeciwdziałania Patologiom, Komisji Kultury i
Promocji Miasta, jest przewodniczącą Komisji Etyki. Prowadzi na
Ochocie poradnię psychologiczną. Ma kilkunastoletnie doświadczenie we współpracy z samorządami lokalnymi w zakresie zamówień
publicznych i gospodarowania mieniem komunalnym.
programy służące rozwojowi
dziecka (m.in. „Wars i Sawa”,
„Szkoła z pomysłem”, „Nagroda
wychowawcza im. J. Korczaka”,
współpraca z uczelniami, Warszawskie Inicjatywy Edukacyjne, edukacja kulturalna, stypendia dla najlepszych uczniów).
Musimy też myśleć o dzieciach
jako osobach, które przygotowują się do dorosłego życia. Dlatego
już w szkołach podstawowych
należy wprowadzić na przykład
naukę programowania, edukację
proprzedsiębiorczą oraz doradztwo zawodowe w szkołach podstawowych i gimnazjalnych.
Czy prowadzone będą nadal
programy dla rodzin?
Oczywiście.
Priorytetem
moim – i całej warszawskiej
Platformy – jest tworzenie no-
wych miejsc aktywnego spędzania wolnego czasu rodziców
z dziećmi, tworzenie nowych
warszawskich klubów dla rodzin, wprowadzenie certyfikatów dla miejsc przyjaznych
rodzinom z dziećmi, rozwój
placówek wsparcia dziennego
czy rozwój systemu wsparcia
dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Jednocześnie miasto będzie prowadzić działania
zachęcające i promować podmioty prywatne do wprowadzania udogodnień dla rodziny
z małymi dziećmi na przykład
w galeriach, restauracjach, kinach czy teatrach.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał
Marcin Janiec
8
Przegląd Ochocki nr 1, 6 listopada 2014 r.
KANDYDACI
PRZECIW DZIKIEJ REPRYWATYZACJI
„W opinii mieszkańców jestem jednym z najaktywniejszych radnych Śródmieścia. Potwierdza to liczba moich
interpelacji, podjętych interwencji, wystąpień na sesjach i w komisjach. Co chcę zrobić w Radzie Warszawy?”
– informuje Czytelników „Przeglądu Ochockiego” działacz Ruchu Palikota i kandydat na radnego Warszawy
Grzegorz Walkiewicz.
Czym zajmowałem się w stołecznym samorządzie?
Od blisko ośmiu lat jestem
radnym dzielnicy Śródmieście
m.st. Warszawy. Pracuję w komisjach ładu przestrzennego,
budżetu i oświaty. Przez ostatnie cztery lata pozostaję radnym
opozycyjnym. Zaangażowałem
się w walkę z dziką reprywatyzacją. Protestowałem przeciw
niszczeniu Jazdowa, wycince
drzew w Ogrodzie Krasińskich,
likwidacji szkół i prywatyzacji
szkolnych stołówek. Proponuję
również konstruktywne rozwiązania.
W opinii mieszkańców jestem jednym z najaktywniejszych radnych Śródmieścia.
Potwierdza to liczba moich interpelacji, podjętych interwencji,
wystąpień na sesjach i w komisjach.
Ukończyłem politologię na
UW i zarządzanie w SGH.
Co chcę zrobić w Radzie
m.st. Warszawy?
Koniec dzikiej reprywatyzacji! Kamienice powinny należeć
do mieszkańców, a szkoły do
uczniów. Razem z Andrzejem
Rozenkiem złożyliśmy projekt
ustawy reprywatyzacyjnej. Ratusz w postępowaniach reprywatyzacyjnych musi zacząć reprezentować interesy mieszkańców,
a nie hochsztaplerów skupujących roszczenia.
Komunikacja publiczna powinna być tańsza i ogólnodostępna. Popieram postulat obniżki cen
biletów. Przejazdy dla wszystkich
poniżej 18. i powyżej 60. roku życia powinny być darmowe.
Ograniczenie
podatków
i opłat ponoszonych przez mieszkańców. Część z podwyżek wynika ze złego zarządzania (odbiór
odpadów), inne dowodzą fatalnej
krótkowzroczności władz ratusza
(bilety).
Plany miejscowe trzeba
tworzyć szybciej, bo tylko one
zabezpieczają nasze otoczenie
przed pazernością deweloperów.
Niezbędna jest troska o zieleń
miejską. W miejsce każdego wyciętego drzewa należy posadzić
dwa nowe – w ziemi… nie w
donicach.
Polityka lokalowa miasta ma
służyć mieszkańcom – należy
dbać o zróżnicowanie punktów
usługowych, nawet jeśli oznacza to obniżenie czynszów dla
niektórych lokali. W tym celu
postuluję konkursy profilowane.
Dofinansowanie szkół powinno doprowadzić do ograniczenia liczby uczniów w klasach. Niezbędne są dodatkowe
zajęcia dydaktyczne oraz swobodny dostęp do lekcji etyki i zajęć sportowych. Trzeba przywrócić publiczne stołówki. Do szkół
musi wrócić opieka medyczna
i dentystyczna.
Chcę powstrzymać planowaną
prywatyzację wodociągów. Władze sprywatyzowały spółkę ciepłowniczą SPEC. Doraźne łatanie
dziury budżetowej już teraz odbija
się negatywnie na mieszkańcach.
Miasto to wspólnota mieszkańców, więc liczba konsultacji
społecznych i budżet partycypacyjny powinny wzrastać.
Trzeba zlikwidować straż
miejską, bo nie służy ani miastu,
ani jego mieszkańcom, a jedynie
dostarcza pieniędzy z mandatów
do budżetu miasta. Przygotowałem stosowny projekt uchwały.
Grzegorz Walkiewicz
Ratujmy lokalny handel!
Sklepy osiedlowe powinny mieć niższe czynsze, w przeciwnym razie wyprą je sieciówki i dyskonty. Polityka lokalowa
miasta powinna służyć przede wszystkim podnoszeniu jakości życia mieszkańców. Należy dbać o zróżnicowanie punktów usługowych w okolicy, nawet jeśli oznacza to konieczność obniżenia czynszów dla niektórych lokali. Postuluję
organizowanie konkursów profilowanych. Na przykład jeśli
mieszkańcy wskażą, że w ich okolicy brakuje warzywniaka,
miasto winno przeznaczyć jeden ze swoich lokali komunalnych i zorganizować konkurs, do którego będą mogli przystąpić jedynie przedsiębiorcy chcący prowadzić warzywniak.
W ten sposób taki przedsiębiorca nie będzie musiał konkurować stawką czynszu z bankiem czy salonem telefonii komórkowej.
W praktyce udało się ten mechanizm już zastosować choćby
w przypadku warzywniaka z al. Wyzwolenia czy baru mlecznego z ul. Marszałkowskiej. Władze miasta muszą zadbać
o lokalny handel. W trosce o przedsiębiorców i o konsumenGrzegorz Walkiewicz
tów, czyli nas mieszkańców.