11 czerwca 2010 r.
Transkrypt
11 czerwca 2010 r.
11 czerwca 2010 r. PRZEGLĄD PORTALI INTERNETOWYCH Portal Innowacji Zatem, na ile jesteśmy innowacyjni? W jaki sposób można zmierzyć europejską innowacyjność? Na to szeroko nakreślone pytanie odpowiedzi udzielić ma grupa wybitnych przedsiębiorców innowacyjnych i ekonomistów zgromadzonych przez Máire Geoghegan-Quinn, Europejską Komisarz ds. Badań Naukowych, Innowacji i Nauki. Odpowiedni wskaźnik pomiaru byłby pomocny w śledzeniu postępów Europy w jej dążeniach do przekształcenia się w innowacyjną gospodarkę. Panel Wysokiego Szczebla pracuje pod kierunkiem profesora Andreu Mas-Colell, Sekretarza Generalnego Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERBN) i profesora na Universitat Pompeu Fabra w Hiszpanii. Zadanie 13 członków polega na doradzaniu Komisarz Geoghegan-Quinn i Komisji Europejskiej w zakresie odpowiedniej metody (lub metod) oceny i pomiaru postępów Europy w drodze do innowacji. MSP doceniają rolę szkoleń Innowacyjne małe i średnie firmy coraz częściej budują swoją przewagę konkurencyjną w oparciu o szkolenia. Prawie 84 proc. przedsiębiorstw z sektora MSP zainwestowało w ciągu ostatnich dwóch lat w tę formę rozwoju pracowników. Zwiększa się też liczba firm przekonanych, że szkolenie personelu przekłada się na wymierne zyski. Niemal wszystkie ankietowane firmy dostrzegają dużą potrzebę kształcenia ustawicznego – wynika z ogólnopolskiego badania Instytutu Badawczego MillwardBrown SMG/KRC, które zostało przeprowadzone na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Jak podkreślają autorzy badania, szkolenia są obecnie jednym z najbardziej popularnych wśród pracodawców sposobów motywowania pracowników. Są zarazem wysoko oceniane przez samych zatrudnionych. Do popularyzacji szkoleń przyczyniła się niewątpliwie możliwość ich dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Już co piąta polska firma, która inwestuje w szkolenie pracowników, wykorzystuje w tym celu środki z EFS. Najwięcej korzyści z dostępu do nowoczesnych metod rozwoju firmy odnoszą mikro i małe przedsiębiorstwa, które dotychczas często nie mogły sobie pozwolić na tego typu inwestycje. Ankietowane firmy twierdzą, że szkolenia wpływają na szybszy rozwój przedsiębiorstwa, a wzrost kwalifikacji zawodowych pracowników w wymierny sposób przekłada się na zysk całej firmy. Udział w szkoleniach współfinansowanych przez EFS ma też wymiar prestiżowy – uważa tak aż 49,5 proc. przebadanych firm. Ponad 76 proc. przedsiębiorców zadeklarowało także chęć podnoszenia kwalifikacji swoich pracowników w 2010 r. Badanie miało na celu identyfikację potrzeb związanych z promowaniem idei szkolenia pracowników oraz telepracy. Choć niemal 83 proc. Polaków słyszało o pojęciu „telepracy”, to chęć jej podjęcia zadeklarowało zaledwie 11 proc. pracowników – wynika z analizy. Wspierać tę nowoczesną formę zatrudnienia ma projekt „Telepraca - nowa forma organizacji pracy w przedsiębiorstwach ", który na zlecenie PARP realizuje konsorcjum w składzie FIRMA 2000, Policy & Action Group Uniconsult oraz Genesis PR. W ramach projektu w całej Polsce zostaną przeprowadzone szkolenia dla co najmniej 2 tys. właścicieli i pracowników mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. PARP jako instytucja bezpośrednio wdrażająca program Bon na innowacje Uprzejmie informujemy, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości jest instytucją bezpośrednio wdrażającą program Bon na innowacje. W związku z powyższym, żadna instytucji ani firma nie została upoważniona do podejmowania działań w imieniu PARP w zakresie realizacji programu Bon na innowacje. Wnioski o udzielenie wsparcia należy składać bezpośrednio do PARP. Agencja nie pobiera żadnych opłat za ich złożenie lub weryfikację. Jednocześnie PARP nie ponosi odpowiedzialności za działania lub szkody osób trzecich. W przypadku wątpliwości, zapytań i uwag, prosimy o kontakt z Panią Agnieszką Ćwikło (email: [email protected]) lub na adres: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ul. Pańska 81/83 00-834 Warszawa Nauka w Polsce PAP Polacy utworzyli unikalny system multimedialny Multimedialny system wspomagający identyfikację oraz zwalczanie przestępczości (w tym przemocy w szkołach) i terroryzmu stworzyli naukowcy z Katedry Systemów Multimedialnych Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Rozwiązanie nagrodzono już statuetką SUPERNOWOCZESNY 2009 na Międzynarodowych Targach EUROPOLTECH w Warszawie, medalem INNOWACJE 2009 na targach Technicon w Gdańsku. Ostatnio twórcy zaprezentowali swój projekt na czerwcowych targach ITM w Poznaniu, gdzie zdobyli Złoty Medal MTP w kategorii „transfer wyników badań naukowych do praktyki gospodarczej”. "Niektóre elementy takiego pomysłu są oferowane przez firmy komercyjne z obszaru wysokiej technologii, np. z USA, Izraela i Niemiec. Nigdzie jednak nie wdrożono tak całościowego rozwiązania" - podkreślił w rozmowie z PAP prof. dr hab. inż. Andrzej Czyżewski, kierownik Katedry Systemów Multimedialnych PG. Katedra prowadzi 3 projekty - w ramach których opracowywany jest Systemem Inteligentnego Monitoringu (SIM). Stworzone przez Polaków rozwiązanie składa się z centrum dowodzenia - w którym przy komputerze czuwa dyspozytor, serwera z multimedialną bazą danych - czyli superkomputera, stacji węzłowych, zaopatrzonych w komputery odbierające sygnały z kamer i mikrofonów. Patrol policji może zostać wyposażony w mobilne terminale multimedialne, mieszczące się w kieszeni, które umożliwią ciągłe monitorowanie sytuacji, także w trakcie przemieszczania się patrolu. System zaopatrzono w moduł GIS, czyli system informacji geograficznej, który pozwala na szybką lokalizację na mapie miasta danego zdarzenia, ułatwia zlokalizowanie najbliższego radiowozu, pozwala na monitoring zatłoczenia ulic i skrzyżowań, czy np. wypełnienia parkingów. SIM wspomaga również pracę ochrony tam, gdzie występuje wiele kamer i mikrofonów, a obsługa nie może jednocześnie oglądać i słuchać wszystkiego. Automatycznie wykrywa nietypowe i niebezpieczne zdarzenia, zarejestrowane za pomocą obrazu i dźwięku. Odpowiednio przetworzony sygnał, który odbiega od przyjętej normy powoduje włączenie alarmu, a podejrzane zdarzenie zostaje wskazane operatorowi na monitorze. "Jeżeli system podejmie decyzję, że w obrazie i dźwięku występuje potencjalnie niebezpieczna sytuacja, to może wyświetlić obraz z danej kamery na monitorze, na który patrzy obsługa" - wyjaśnia prof. Czyżewski. "Operator ma ułatwioną pracę, bo system +podrzuca+ mu interesujące obrazy do oglądania. W wielu systemach monitoringowych są dziesiątki a nawet setki kamer, zatem funkcja ta jest bardzo istotna" - dodaje naukowiec. Zapewnia, że SIM zidentyfikuje bójkę, napaść, wyrwanie torebki, powstawanie zbiegowiska, paniczną ucieczkę, przewrócenie się osoby, pozostawienie nie pilnowanego bagażu na lotniskach i dworcach kolejowych, pozostawienie samochodu w niedozwolonym miejscu, postawienie samochodu na nie swoim miejscu na parkingu, wykryje krzyk, wzywanie pomocy, odgłosy wystrzałów, tłuczonego szkła, zlokalizuje dokładną pozycję strzelca i wiele innych zdarzeń. Jak to możliwe, że SIM automatycznie zareaguje na te sytuacje? Prof. Czyżewski tłumaczy, że umożliwia to klasyfikacja obserwowanych obiektów i dźwięków, parametry obiektów ruchomych i napisane do tego wszystkiego odpowiednie algorytmy. System przetwarza informacje z kamer i mikrofonów i pokazuje je na monitorze jako poruszające się obiekty otoczone prostokątami, a ponadto umożliwia ich zlokalizowane na mapie miasta. Na razie system SIM jest wykorzystywany w Politechnice Gdańskiej, w kilkunastu punktach Trójmiasta i Warszawy oraz na lotnisku Ławica w Poznaniu. Wkrótce jego elementy pojawią się na gdańskich stadionach i w centralnych punktach monitorowania miast, m.in. w Warszawie.