„Dynamic Monarch”: końcowe odliczanie

Transkrypt

„Dynamic Monarch”: końcowe odliczanie
„Dynamic Monarch”: końcowe odliczanie
2014-04-26
14 okrętów z Polski, Szwecji, Holandii czy Niemiec, śmigłowce, samoloty, ekipy płetwonurków
wezmą udział w ćwiczeniu „Dynamic Monarch”, które w maju odbędzie się na Bałtyku. Cel:
przetrenowanie procedur związanych z ratowaniem załóg okrętów podwodnych. W Gdyni odbyło
się ostatnie spotkanie grupy odpowiedzialnej za przygotowanie manewrów.
– Właściwie można powiedzieć, że wszystko mamy dopięte na ostatni guzik – przyznaje kmdr por.
Leszek Dziadek z Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił
Zbrojnych. Choć jedno z największych na świecie ćwiczeń z ratowania załóg okrętów podwodnych
odbędzie się pod auspicjami NATO, jego gospodarzem będzie właśnie Polska.
Ostatecznie w „Dynamic Monarch” weźmie udział 14 różnego typu okrętów. Najliczniej
reprezentowana będzie Marynarka Wojenna RP. – Wystawiamy okręt podwodny ORP „Sęp”,
fregatę rakietową ORP „Gen. T. Kościuszko”, okręt ratowniczy ORP „Lech”, dwa kutry ratownicze
ORP „Zbyszko” i ORP „Maćko”, okręt wsparcia ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, a także
dwie barki desantowe – wylicza kpt. mar. Piotr Wojtas z 3 Flotylli Okrętów, który będzie
rzecznikiem „Dynamic Monarch”. Siły te zostaną uzupełnione przez dwa śmigłowce przeznaczone
do poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ, śmigłowiec ratowniczy „Anakonda”
oraz samolot Bryza Bis.
Na ćwiczeniach pojawią się także jednostki z kilku innych krajów, między innymi okręty podwodne
ze Szwecji HMS „Halland” i Holandii HNMLS „Bruinvis”. Będzie szwedzki okręt „Bellos” z
natowskim systemem ratowniczym NSRS. Głównym jego elementem jest podwodny pojazd, który
może podłączyć się do spoczywającego na dnie okrętu podwodnego za pomocą specjalnej śluzy.
Dzięki temu załoga uszkodzonej jednostki może ewakuować się z niego suchą stopą. Podczas
ćwiczeń rolę okrętu dowodzenia będzie pełnił niemiecki FGS „Main”.
W „Dynamic Monarch” wezmą też udział ekipy płetwonurków, a całość będą obserwować
przedstawiciele sił morskich z państw Europy, Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Początkowo
swoje siły zamierzała wysłać na ćwiczenia Rosja. Po aneksji Krymu NATO wstrzymało jednak
wszelką współpracę wojskową z tym krajem.
Ćwiczenia rozpoczną się 10 maja. – Głównym punktem scenariusza będzie symulowane
zderzenie dwóch dużych okrętów podwodnych – zapowiada kmdr por. Dziadek. Według założeń
na ich pokładach będzie przebywało łącznie około 200 marynarzy. – Poszkodowanych trzeba
będzie ewakuować, udzielić im niezbędnej pomocy, umieścić w komorach dekompresyjnych –
dodaje. W akcji weźmie udział m.in. pojazd NSRS, który podłączy się do okrętu ORP „Sęp”, a
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 1
potem do HNMLS „Bruinvis”.
Natowskie ćwiczenia w ratowaniu załóg okrętów podwodnych zostaną zorganizowane już po raz
dziewiąty. Impulsem do organizowania tego typu przedsięwzięć stała się katastrofa rosyjskiego
okrętu podwodnego „Kursk”. W 2000 roku osiadł on na dnie Morza Barentsa. W katastrofie zginęło
118 marynarzy. Wcześniej poszczególne państwa miały swoje procedury związane z
postępowaniem w tego typu wypadkach. Brakowało jednak rozwiązań kompleksowych, które
funkcjonowałyby na poziomie międzynarodowym.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 2

Podobne dokumenty