ballada w e-moll
Transkrypt
ballada w e-moll
Piotr Bakal - piosenka autorska, literacka, poetycka, francuska, poezja śpiewana, bard BALLADA W E-MOLL Piotr Bakal Gdy już wszystko zmasakrują i wyszydzą czego nie da się przemienić w duży szmal gdy dokładnie już zakreślą nam horyzont czy nas będzie jeszcze wtedy stać na żal Złoty cielec znów się wdrapał na cokoły i czciciele jego tworzą zwarty tłum nie ma czasu na rozterki, subtelności i półtony muzykanci grają tylko w skali dur... Płyń, ballado, za balladą nieś melodio wiersza treść dźwięcz gitaro dobrą miarą z tobą wszystko da się znieść Płyń, ballado, za balladą znaj melodio wagę słów zostań z nami, śpiewaj z nami porzuć zgiełk, porzuć tłum... Czy znajdziemy w sobie jeszcze tyle siły by nie poddać się watahom tępych pał czy się tylko niepotrzebnie ośmieszymy bo nasz głos tak anemicznie będzie brzmiał Czy na wszystko będzie trzeba zamknąć oczy i uciekać w rezerwaty naszych snów bo ten świat stworzony wokół wyda nam się całkiem obcy i nie będzie sensu pozostawać tu... Płyń, ballado, za balladą (...) Ateny, sierpień 1998 r. strona 1 / 1