Pętle i ósemki nad Krakowem
Transkrypt
Pętle i ósemki nad Krakowem
Pętle i ósemki nad Krakowem 2014-06-28 Powietrzne akrobacje, desant z pokładu legendarnego „Antka”, przeloty szybowców i motolotni – tak rozpoczął się Małopolski Piknik Lotniczy. Największe brawa zebrała gwiazda tegorocznej imprezy, czyli brytyjski myśliwiec z czasów II wojny światowej Supermarine Spitfire. Małopolski Piknik Lotniczy w Krakowie odbywa się już po raz dziesiąty. Organizatorem imprezy jest Muzeum Lotnictwa Polskiego, które co roku odwiedzają tłumy gości. W zeszłorocznym pikniku uczestniczyło ok. 40 tysięcy miłośników awiacji. – Za nami już pierwsze akrobacje w powietrzu. Niezwykle emocjonujące były pokazy pilotów Jurgisa Kairysa i Roberta Kowalika. No i w końcu zobaczyliśmy w Krakowie Spitfire`a oraz „Antka”, nasz najnowszy latający eksponat. Ale w programie mamy dużo więcej atrakcji – komentował po pierwszych lotach Krzysztof Radwan, dyrektor krakowskiego Muzeum Lotnictwa Polskiego. Podczas pikniku w powietrzu zaprezentuje się w sumie 100 różnego rodzaju maszyn, m.in. samoloty, śmigłowce, szybowce, lotnie, paralotnie. AN-2 „Wiedeńczyk” na pikniku lotniczym gościł już kilkakrotnie. Lotnicze święto rozpoczęło się tuż przed południem od pokazu paralotni z napędem i motolotni. Zaraz po nich na niebie pojawiło się ośmiu spadochroniarzy z Wojskowego Klubu Sportowego Wawel. Skoczkowie desantowali się z pokładu legendarnego samolotu AN-2 „Wiedeńczyk” (w kwietniu 1982 roku polscy lotnicy uciekli nim na Zachód). Maszyna niedawno zakończyła służbę w armii i stanęła w muzeum. Chwilę po skoczkach na pasie startowym historycznego lotniska Rakowice-Czyżyny pojawił się wojskowy śmigłowiec Mi-8 z 3 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Balic. „Wiedeńczyk” to latająca legenda. 1 kwietnia 1982 roku lotnicy porwali samolot i uciekli nią do Austrii. – Na piknik przychodzimy co roku. To już nasza rodzinna tradycja – mówi Tomasz Jóźwik, mieszkaniec Krakowa. – Jak zawsze czekamy na Iskry. A w tym roku szczególnie na Spitfire`a. Zobaczyć go w locie to nie lada gratka – dodaje. Jak zawsze perfekcyjni! W powietrzu kunszt zaprezentował Zespół Akrobacyjny Biało-Czerwone Iskry. Zanim w powietrzu pojawił się Supermarine Spitfire, widzowie podziwiali indywidualny lot Roberta Kowalika, dziewięciokrotnego mistrza Polski w akrobacji, a na co dzień kapitana samolotów Boeing 737 oraz Airbus 320. Tym razem leciał samolotem Extra 300L, reprezentując Aeroklub Radomski. – Podczas występu chciałem pokazać możliwości samolotu. Wykonałem między innymi ślizgi na ogon, korkociągi, beczki. To akrobacje przy dużych przeciążeniach – wyjaśniał pilot i podkreślał, że na piknik lotniczy w Krakowie stara się przyjeżdżać co roku. – To wielkie wydarzenie, przychodzi mnóstwo ludzi, jest dla kogo latać – dodawał. Do startu przygotowuje się dziewięciokrotny mistrz Polski w akrobacji Robert Kowalik w samolocie Extra 300L. Myśliwiec Spitfire zaprezentował się w locie dwukrotnie. Krótkie, bo zaledwie siedmiominutowe przeloty publiczność nagrodziła brawami. Myśliwiec jest oryginalną maszyną z czasów II wojny Autor: MKS Strona: 1 światowej (wcześniejszy model walczył w Bitwie o Anglię). W Krakowie samolot można oglądać w barwach maszyny ZF-U Jerzego Główczewskiego z 308 Dywizjonu Myśliwskiego Krakowskiego. Supermarine Spitfire był gwiazdą tegorocznej imprezy. To brytyjski myśliwiecz czasów II wojny światowej. Za jego sterami podczas dwóch lotów zamiennie siedzieli piloci: Jacek Mainka i właściciel myśliwca Stephen Stead. Jak co roku ogromnym zainteresowaniem cieszył się także pokaz zespołu Biało-Czerwone Iskry, akrobacja samolotowa Su-26 w wykonaniu Jurgisa Kairysa oraz pokaz Artura Kielaka w jednomiejscowym samolocie XtremeAir XA-41. Emocji dostarczył też występ trzech pilotów z Aeroklubu Warszawskiego, powietrzny pokaz repliki przedwojennej awionetki turystycznosportowej RWD-5R oraz Piperów. Na koniec na niebie pojawiły się ogrzewane gorącym powietrzem balony. Przepiękne akrobacje zaprezentowali rumuńscy piloci Ioan Postolache i Daniel Stefanescu w samolotach Jak-52TW. Rumuńskiemu tandemowi towarzyszył Litwin Jurgis Kairys w Su-26. W niedzielę akrobacje rozpoczną się o godzinie 10. i potrwają do 19. Program pokazów jest zbliżony do sobotniego. Podobnie jak w latach ubiegłych, swoje inscenizacje przedstawią grupy rekonstrukcyjne. W tym roku do Krakowa przyjedzie około 30 grup, czyli w sumie około 400 rekonstruktorów. Szczegółowe informacje można znaleźć pod adresem: pikniklotniczy.krakow.pl Trzech pilotów z Aeroklubu Warszawskiego to formacja „3at3”. Za sterami samolotów Aero AT-3siedzą: Piotr Krasiński, Jakub Kalinowski, Jakub Kubicki. Muzeum Lotnictwa Polskiego powstało w 1963 roku. W krakowskiej kolekcji ma nie tylko zabytkowe samoloty i śmigłowce, ale też dawne mundury i pamiątki lotników oraz ponad 140 silników lotniczych. Do najnowszych eksponatów należą: samolot transportowy Junkers Ju-52, morski myśliwiec De Havilland Sea Venom FAW 21 oraz dwa egzemplarze TS-11 Iskra. Niedawno muzeum odnowiło śmigłowiec Mi-8. Na pokładzie maszyny podczas pielgrzymek do Polski podróżował papież Jan Paweł II. Zbiory można oglądać także w czasie pikniku, na zwiedzających czeka ok. 240 maszyn. Autor: MKS Strona: 2