Untitled - Publikatornia.pl

Transkrypt

Untitled - Publikatornia.pl
przy nevermore tracę czujność
odpływam
kotwica na maszt
nie mam wspomnień z nevermore
możliwe, że pierwszy raz freddie zesłał mnie na the path of nevermore
kiedy piłam ósmy kieliszek likieru miętowego i jadłam pączka z lukrem
ale to mogą być spreparowane retrospekcje
Spreparowane retrospekcje ­ Jeżyk i szpinak
JEŻYK I SZPINAK
Zamówił podwójną porcję pierogów ze szpinakiem.
Krakowscy panicze nigdy nie zamawiali pierogów ze szpinakiem, postulując widelcami,
że prawdziwym wyrazem szacunku dla baru mlecznego jest zjedzenie pierogów ruskich,
albo kotleta z jałowymi ziemniakami i równie jałową, duszoną kapustą. Mimo to Jeżyk co wtorek
zamawiał podwójną porcję pierogów ze szpinakiem, pochłaniając ją w towarzystwie pojemników
na pieprz i sól, oraz zdumionych spojrzeń klienteli baru mlecznego U Zygacza.
Wiekowa Pani Wydająca, wyjęta wprost z zamierzchłych czasów PRL­u, co wtorek wołała
w przestrzeń baru:
— Podwójne pierogi ze szpinakiem raaaaaaaz! — tak, aby prócz kucharki zamówienie słyszeli
wszyscy klienci baru, bowiem Wiekowa Pani Wydającą miała głębszy, jak głębokie było jej gardło za
czasów młodości, sens rozgłaszając zamówienie Jeżyka. Twierdziła ona, iż zamówienie pierogów ze
szpinakiem wprawi klientów w stan intelektualnej rozterki: mogli oni dumać przy posiłku:
— Jak do cholery można karać podniebienie smakiem szpinaku w pierogowym cieście?
Jeżyk lubił szpinak.
Przypominał mu ojca.
Wprawdzie nie wiedział, dlaczego utożsamiał szpinak z ojcem, jednak to skojarzenie
optymistycznie nastrajało go na dalsze dni, a więc co wtorek zamawiał podwójną porcję pierogów
ze szpinakiem rozbudzając lewe półkule klientów baru i rozmyślał o ojcu.
Mój ojciec chyba lubił szpinak, pomyślał, pierogowe ciasto chyba także, pomyślał, zapewne
smakowałyby mu pierogi ze szpinakiem, pomyślał, muszę kiedyś zaprosić go na pierogi, pomyślał,
koniecznie muszę, pomyślał, jeszcze dzisiaj, pomyślał, jeszcze dzisiaj spróbuje pierogów ze szpinakiem,
pomyślał, jeszcze dziś!
Jeżyk ku zdziwieniu Wiekowej Pani Wydającej, zamówił dwie podwójne porcje pierogów
ze szpinakiem, po czym wturlał się do taksówki.
Na cmentarz proszę, powiedział Jeżyk ściskając w rękach styropianowe pojemniki z pierogami
wypełnionymi szpinakiem.
Agnieszka Żuchowicz
[email protected]