The Bat! Voyager

Transkrypt

The Bat! Voyager
-=--=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=Od: Andrzej Zienkiewicz <[email protected]>
Do: [email protected] <[email protected]>
Data: 19 kwietnia 2007
Temat: Finał konkursu internetowego
Folder: Odebrane/[email protected]
-=--=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
Szanowny Panie Przewodniczący.
Zakończył się II Konkurs Internetowy "Jan Paweł II- człowiek wszechczasów". Przy tej okazji chciałbym
pogratulować pomysłu i podziękować za zaangażowanie w rozwijaniu zainteresowania młodzieży osobą i
nauczniem Jana Pawła II. Bardzo mi się podoba formuła konkursu w etapie I i II, natomiast w finale wystąpiły
zjawiska, których nie potrafię zrozumieć.
Moja córka uzyskała w części pisemnej (szkoła podstawowa) najwięcej punktów (15), ale w zajęła dopiero 3
miejsce, gdyż za bonus otrzymała tylko połowę możliwych do uzyskania punktów. W zwązku z tym mam kilka
pytań:
1. Dlaczego bonus stanowił aż 25% możliwych do uzyskania punktów, podczas, gdy w etapie I - 10%, w
etapie II - niecałe 5%?
2. Dlaczego w finale nie podano szczegółów punktacji bonusowej, tak jak to miało miejsce w etapie II ?
Dlaczego nie podano punktacji wraz z ogłoszeniem miejsc?
3. Na jakiej podstawie ustalono kolejność miejsc 2 i 3, gdzie była ta sama ilość punktów? Wydaje mi się, że
w tej sytuacji powinna być dogrywka lub miejsa równorzędne, a jeśli nie, to raczej 2 miejsce powinna mieć
osoba, która uzyskała większą ilość punktów z części pisemnej, niż za bonus. Część pisemna jest bardzej
obiektywna, przeprowadzona pod kontrolą komisji, natomiast dary - praca wykonana w domu, oceniana w
sposób uznaniowy, trudno ocenić na ile samodzielna, w moim odczuciu nie powinna być decydująca.
Podobne zjawiska zauważyłem również w części gimnazjalnej.
Czy nie uważa Pan, że te wątpliwości mogą budzić poważne podejrzenia, co do rzetelności oceny?
Ponadto, moim zdaniem, tak duży wpływ darów na ocenę jest bardzo niewychowawczy. Młodzież otrzymuje
w ten sposób sygnał, że nie jest ważne co wie, czy umie, ale co da. Chyba nie oto chodziło Janowi Pawłowi
II. Myślę, że nie nie przywiązywał tak wielkiej wagi do darów.
Zostawiam Panu pod rozwagę: Czy warto narażać tak piękną ideę tego konkursu na zarzuty manipulacji lub
nieuczciwości? W efekcie może to prowadzić do zaniku zainteresowania młodzieży nie tylko tym, ale i innymi
konkursami (bo po co, organizatorzy i tak ustalą miejsca tak jak będą chcieli). W związku z tym może lepiej z
takiego bonusu zrezygnować, albo przynajmniej tak ustawić proporcje, by nie budziły wątpliwości?
Życzę aby idea, którą Pan podjął dawała dobre owoce, i żeby nie musiał Pan więcej dostawać takich uwag
jak w tym liście.
z poważaniem Andrzej Zienkiewicz
-=--=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-

Podobne dokumenty