Chłodny błękit - siodemka.tarnow.pl

Transkrypt

Chłodny błękit - siodemka.tarnow.pl
Chłodny błękit
Była raz sobie planeta o nazwie Pierwiastkownia. Mieszkali tam tylko
i wyłącznie Pierwiaszczanie. Każdy z nich był w większości zbudowany z jakiegoś
pierwiastka: Azotoziomki, Helogostki, Berylciaki, Kobaltowscy.
W pewnym zakątku tej przedziwnej krainy żył sobie Chromotypek, jeszcze
niezużyta maszyna w większości zbudowana z chromu. Żyło mu się dobrze. Miał
przyjaciół, rodzinę, chodził do szkoły. Chromotypek miał pewną niezwykłą cechę
wyróżniającą go wśród innych - w świetle dziennym lekko świecił na błękitny
kolor. Do tej pory nikt nie zwracał na to szczególnej uwagi, aż pewnego dnia
koledzy zaczęli, nie wiadomo z jakiego powodu, naśmiewać się z tego. Z każdym
dniem docinali mu coraz więcej. Najbardziej dokuczał mu Fosforotypek.
Chromotypek nie wiedział, jak uporać się z tą trudną sytuacją. Nie rozumiał,
dlaczego błękitny kolor mógłby komuś przeszkadzać. Rozpaczając, wylał z siebie
bardzo dużo oleju. Myślał i myślał, co by tu zrobić? W końcu zauważył, że im
bardziej jest błękitny tym niższa jest temperatura jego generatora. Kilka dni
później dowiedział się, że maszyny zbudowane z fosforu mogą się bardzo łatwo
przegrzać, a następnie eksplodować. O swoich odkryciach opowiedział
Fosforotypkowi. Fosforotypek zrobił wielkie oczy, pomyślał chwilę i odszedł bez
słowa. Na następny dzień przeprosił go i serdecznie podziękował.
Od tej pory, kiedy tylko robiło się za gorąco, Fosforotypek nie odstępował
Chromotypka na krok. Wiedział, że zawsze może liczyć na jego ,,chłodny błękit’’.
Bartosz Mazur

Podobne dokumenty