Szybkie finanse po trzech miesiącach

Transkrypt

Szybkie finanse po trzech miesiącach
Data: 2014.05.14.
Gazeta/Portal: finweb.pl
Autor: Adam Witczak
Szybkie finanse po trzech miesiącach
W raporcie za rok 2013 prezes Fast Finance zapowiadał, że działania podjęte w owym okresie
pozwalają (wraz z ogólną, dobrą sytuacją na rynku wierzytelności) pozytywnie oceniać przyszłość. Po
części można tę deklarację zweryfikować, analizując wyniki spółki za pierwszy kwartał roku bieżącego.
Przypomnijmy pokrótce, że Fast Finance to przedsiębiorstwo - jak sama nazwa wskazuje - z branży
finansowej. Ujmując rzecz precyzyjniej, działa na rynku windykacji wierzytelności. Przez pierwsze
cztery lata (2004 - 2008) funkcjonowała w formie spółki z o.o., później nastąpiła transformacja w S.A.,
debiut na NewConnect, a wreszcie przejście na główny rynek GPW.
Spółka skupuje wierzytelności detaliczne (po czym odzyskuje je na własny rachunek), ale prowadzi też
odzyskiwanie na zlecenie oraz ogólny monitoring wierzytelności. Jak na tym zarabia? Otóż w
pierwszym kwartale roku 2014 oraz w analogicznym okresie roku minionego wyglądało to
następująco:
Przychody, jak widzimy, obniżyły się w skali rocznej z 7,2 mln zł do 6,67 mln zł, tj. do 93 proc.
poprzedniej sumy. Redukcji uległy także zyski operacyjny i EBITDA, a zatem i odpowiadające im
rentowności - np. marża procentowa EBIT za kwartał obniżyła się z 49,47 proc. do 46,28 proc.
Wzrosła natomiast, ale nieznacznie, rentowność netto - z 29,10 proc. do 30,14 proc.
Dane bilansowe uwzględniliśmy w kolejnej tabeli, obrazującej także sytuację z końcówek lat 2009 2013.
Pod koniec roku 2013 Fast Finance miała 2,65 mln zł środków pieniężnych, ale kwartał później
jużtylko 408 tys. zł, tj. równowartość raptem 1 proc. zobowiązań bieżących. Zauważmy jednak, że
aktywa obrotowe jako takie były spore (niemal 244 mln zł, w tym głównie należności z tytułu dostaw i
usług). Dzięki temu - oraz dzięki niewielkiej sumie zobowiązań krótkoterminowych - wskaźnik
płynności bieżącej stał bardzo wysoko. Widać zresztą, że większa część długów firmy ma charakter
długoterminowy. To w zasadzie pozytywne zjawisko - ostatecznie przecież lepiej jest, gdy
przedsiębiorstwo ma stosunkowo dużo czasu na spłatę zobowiązań niż gdy grożą mu rychłe terminy.
Kapitał własny pokrywał aktywa trwałe pod koniec marca (i zresztą pod koniec grudnia 2013 też), a
zatem zachowana była złota reguła bilansowa. Równocześnie jednak kapitał własny był mocno
zadłużony - opiewał na 44,5 mln zł, ogół zobowiązań natomiast na niemal 240 mln zł. To niepokojące,
jakkolwiek widzimy, że firma funkcjonuje w ten sposób od lat.
Przychody i zyski z lat 2009 - 2013 widzimy niżej:
Przeciętna roczna pula wpływów to 23,5 mln zł. Za każdym razem w badanym okresie firma notowała
zyski EBITDA, EBIT i netto, stąd brak w tabeli charakterystycznego koloru czerwonego. Rentowności
stały wysoko, ale to dość typowe dla tej branży, co pokazał choćby nasz ostatni raport na temat
spółek windykacyjnych.
W opracowaniu tym Fast Finance jawi się pod względem aktywów (278 mln zł na koniec roku 2013)
jako porównywalna z Best, gdy chodzi o wielkość. Miała jednak znacznie mniejsze pokłady środków
pieniężnych niż Best- i zresztą najmniejsze spośród wszystkich badanych firm. Rentowność
operacyjna za rok 2013 prezentowała się jednak bardzo przyzwoicie (48,64 proc. - lepiej niż w
przypadku Kruka, Pragma Inkaso, P.R.E.S.C.O., Vindexusa i Cash Flow, gorzej tylko od Best). Wskaźnik
Altmana nie sugerował bynajmniej rychłego bankructwa.
Wracając do wyników za I kw. 2014, to prezes Daroszewski określił je w raporcie jako "nieznacznie
gorsze od wyników uzyskanych na koniec I kwartału 2013 r.". Nie jest to oczywiście sytuacja
dramatyczna, a ogólna kondycja firmy jest dość dobra. Spółka zresztą, jak czytamy, "obserwuje
powrót rynku wierzytelności do tendencji wzrostowej". To oczywiście także budujące zjawisko.
Wypada wspomnieć także o wykresie notowań akcji na GPW:
Otóż - trzeba to przyznać - tutaj mamy sytuację raczej mało porywającą z punktu widzenia osób
liczących na rychłe pojawienie się trendu wzrostowego. Kurs oscyluje ostatnio przy 45 groszach, w
dłuższym terminie mamy konsolidację pomiędzy poziomami 37 - 52 groszy. Obszar ten można
postrzegać też szerzej (30 - 60 groszy), ale niewiele to zmienia. Na razie nie ma klarownych sygnałów
pozwalających liczyć na nowy, długoterminowy trend. Świadczyłoby o tym dopiero wybicie notowań
ponad górne ograniczenie konsolidacji.
Adam Witczak