Subiektywny spis aktorów teatralnych (fragment)
Transkrypt
Subiektywny spis aktorów teatralnych (fragment)
Subiektywny spis aktorów teatralnych (fragment) Edycja jedenasta Bardzo bym chciał, żeby ta wakacyjna kartoteka (nie będąca, co powtarzam od dziesięciu lat, żadnym ligowym rankingiem; nie ustawia ona artystów w szeregach, pozwala tylko na komentarz do ich dokonań) była skrótowym świadectwem niektórych osiągnięć polskiej sceny, dalibóg nie zasługujących na protekcjonalną pogardę, często okazywaną przez media. Toczy się bowiem normalne, choć nerwowe (przy marnych funduszach i butnych nadzorcach z samorządów) życie sceniczne – owszem, pewnie nieobfitujące w artystyczne fajerwerki (kłopot z nimi nie od dziś), ale niosące z sobą wiele rzetelnych inscenizacji oglądanych z przyjemnością. Kategorie, w jakich pozwalam sobie grupować aktorskie prace, są niezmienne od lat: są mistrzowie, są nadzieje teatru, są płynący na (wysokiej) fali, są ci, którzy jakąś rolą przeskakują samych siebie – zwycięzcy. I ci, którzy prowokują do pytań – zadawanych z rewerencją im samym, a częściej ich reżyserom lub dyrektorom. Jacek Sieradzki (Polityka 2003) Janusz Radek (zwycięstwo) W cuglach wygrał tegoroczny Przegląd Piosenki Aktorskiej, dystansując smętne piosenkarki w czarnych sukienkach, zmysłem scenicznym, wdziękiem, wyczuciem formy. No i głosiskiem o niewiarygodnej skali i mocy. Stary song Mishy Spolianskiego „Ja jestem wamp” zaśpiewał bez dosłownego udawania Marleny Dietrich – lekko tylko zaznaczając pozę, gest, klimat. Czyli bawiąc się w cytat, w stylizację, która to zabawa wymaga umiejętności i zawodowej wiedzy i która w związku z tym znika ze scen (nie tylko muzycznych, dramatycznych też), wypierana przez rozmaite jednowymiarowe, nieskomplikowane „prawdulki”. Dobrze, że ten imponująco pracujący nad sobą (panowanie nad głosem, falset, koloratura) amator przypomniał zawodowcom, na czym polega kunszt.