Generuj PDF - KRP IV – Bemowo, Wola

Transkrypt

Generuj PDF - KRP IV – Bemowo, Wola
KRP IV – BEMOWO, WOLA
Źródło: http://wola.policja.waw.pl/r4/aktualnosci/16643,Stoleczny-policjant-w-oczach-mieszkancow-Warszawy.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 17:35
Strona znajduje się w archiwum.
STOŁECZNY POLICJANT W OCZACH MIESZKAŃCÓW
WARSZAWY
Wszystkim rozmówcom zadajemy to samo pytanie. Jak nas – funkcjonariuszy – widzą mieszkańcy
stolicy? W tym celu udaliśmy się na ulice miasta. Pytamy, co warszawiacy sądzą na temat stołecznej
Policji? Jedna z mieszkanek Woli z uśmiechem na twarzy opowiadała o swoimdzielnicowym.W tym
życiowym kłopocie znalazła wyjątkowego człowieka. Pan Witold Pudło do wspaniały człowiek. Jest na
każde moje wezwanie. Podpowiada mi często, co powinnam zrobić, gdzie się udać po pomoc i co
napisać. Naprawdę trafiłam na dobrego człowieka. Proszę wierzyć, to dla mnie bardzo ważne.
Wśród kolorowych kwiatów krząta się Pani Krystyna - kwiaciarka z Hali Mirowskiej.
- Specjalnych uwag, co do pracy warszawskich policjantów nie mam. Widuję patrole
dosyć często. Pozytywnie odbieram stołecznych funkcjonariuszy. Przy Hali zdarzają się
oszuści i wtedy szybka reakcja policjantów jest jak najbardziej wskazana. Mieszkam na
Żoliborzu. Mam sąsiadkę, która bezpodstawnie wzywa policjantów. Przeszkadza jej
dosłownie wszystko i wszyscy. Nie da żyć spokojnie innym mieszkańcom. Za
bezpodstawne wezwania powinna ponieść odpowiednią karę.
W pasażu Hali Mirowskiej spotykamy 70-letnią Panią Martę.
Z radosnym uśmiechem opowiada o warszawskich policjantach. - Są bardzo potrzebni.
Mieszkam przy Placu Bankowym. Widuję jak patrolują Warszawę i często robią to
wspólnie ze Strażą Miejską. Jest coś, co mi przeszkadza, mianowicie to, że nie reagują
na otaczający nas brud. Warszawa powinna być wizytówką naszego kraju. A tu na
każdym trawniku pełno zwierzęcych odchodów. W każdym kiosku można dostać za
darmo papierową torebkę z rękawiczkami. Za nieprzestrzeganie czystości
funkcjonariusze powinni konsekwentnie i bezwzględnie karać. Pani Marta nie pozwoliła
zrobić sobie zdjęcia, bo jak stwierdziła jest tuż przed wizytą u fryzjera.
Napotkanemu przechodniowi zadajemy to samo pytanie. Pan Maciej serdecznie się
uśmiecha i mówi.
– O są bardzo uprzejmi.Zwłaszcza, kiedy wręczają mi mandat za przekroczenie
prędkości.
W moim przypadku Panowie byli naprawdę tolerancyjni i ludzcy. Przy okazji naszej
rozmowy warto dodać, że na ulicach stolicy powinno być więcej patroli policyjnych.
Rozglądając się po ulicach śródmieścia widzimy pracownika ochrony. Zaczynamy
rozmowę. Pan Sławomir jest emerytowanym wojskowym.
- Dla mnie podstawą działania, to dobra strategia. Uważam, że Policja powinna być
bardziej skuteczna. Zdarza się, że muszę usunąć jakiegoś pijaczynę z ulicy, a tu trudno
jest dodzwonić się do Policji. A tak poza tym, dobrze oceniam pracę warszawskiej Policji.
Na postoju taksówek, w jednym samochodzie siedzi dwóch mężczyzn. Podchodzimy do
nich. Okazuje się, że są to taksówkarze panowie, Genek i Mietek. Przedstawiamy się i
zadajemy nasze główne pytanie o warszawskich funkcjonariuszy Policji.
– Widujemy patrole bardzo często. Zarówno piesze, jak i w radiowozach. Bardzo dobrze
odbieramy stołecznych policjantów. Mogliby tylko, nas tak nie gnębić mandatami –
śmieją się panowie.
Pod parasolem w ogródku kawiarnianym siedzą młodzi ludzie. Zakłócamy im spokój.
Robią nam miejsce i zapraszają do stolika. Pytamy o ich odczucia związane z pracą
warszawskich policjantów.
- Jestem zawodowym kierowcą. Oprócz mandatów, jakie otrzymałem za przekroczenie prędkości to mam obojętny stosunek
dla warszawskiej Policji – dzieli się z nami Pan Darek. – Jednak – dodaje - są to bardzo grzeczni i kulturalni funkcjonariusze.
Proszę wierzyć jeżdżę samochodem od 10 lat i nigdy nie zdarzyło mi się, by jakiś policjant zasugerował mi, abym dał
łapówkę. A słyszałem różne rzeczy.
Chyba przestanę w to wierzyć.
Cóż, uważam – informuje Pan Patryk, towarzyszący koledze - że na warszawskich ulicach widać za mało policjantów, a za
dużo Strażników Miejskich. Tak ogólnie rzecz biorąc, to pozytywnie odbieram stołecznych policjantów. Przy pożegnaniu
składają na nasze ręce życzenia z okazji zbliżającego się Święta Policji dla wszystkich stołecznych policjantów. To miły gest.
Podchodzimy do kobiety, wokół której kręci się troje dzieci. Początkowo Pani Zofia nie chce z nami rozmawiać. Ale na zadane
przez nas pytanie nieśmiało się uśmiecha. Jak wynika z rozmowy, ma męża alkoholika. Często dochodzi do awantur
domowych. W tym życiowym kłopocie znalazła wyjątkowego człowieka. Z dużą sympatią mówi o swoim dzielnicowym z
warszawskiej Woli. - Pan Witold Pudło do wspaniały człowiek. Jest na każde moje wezwanie. Podpowiada mi często, co
powinnam zrobić, gdzie się udać po pomoc i co napisać. Naprawdę trafiłam na dobrego człowieka. Proszę wierzyć, to dla
mnie bardzo ważne.
Po powrocie do komendy postanowiłyśmy odszukać tego policjanta. Zadzwoniłyśmy do Komendanta Rejonowego KRP
Warszawa IV i pogratulowałyśmy takiego podwładnego. Poprosiłyśmy również o zgodę na wywiad z godnym naśladowania
dzielnicowym.
Zachęcamy do przeczytania tego wywiadu oraz innych artykułów zamieszczonych w Stołecznym Magazynie Policyjnym,
który dostępny jest na stronie internetowej http://magazyn.policja.waw.pl/
Z mieszkańcami stolicy rozmawiały
mł. insp. Anita Engelard i mł. asp. Ewa Szymańska-Sitkiewicz
/ego/
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij