Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie
Transkrypt
Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie
Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski Samorząd województwa lubelskiego zmienił kolejność projektów na liście rankingowej RPO. To pierwszy taki przypadek w Polsce. Samorząd województwa lubelskiego zmienił kolejność projektów na liście rankingowej RPO. To pierwszy taki przypadek w Polsce. To była jak dotąd najgłośniejsza sprawa w obecnej edycji wdrażania unijnych programów operacyjnych w regionach. Zarząd województwa lubelskiego, powołując się na specyficznie rozumiany interes społeczny, zmienił kolejność na liście projektów w jednym z konkursów w ramach regionalnego programu operacyjnego. W efekcie kilka wysoko ocenionych wniosków dotacji miało nie dostać, przyznano je za to takim, które panel ekspertów ocenił niżej. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wytknęło samorządowi nieprawidłowości, zagroziło cofnięciem pieniędzy z budżetu państwa, ale urzędnicy wojewódzcy zdania nie zmienili. Postawiono więc na wyjście salomonowe - region lubelski wysupłał dodatkowe pieniądze, aby ukoić ból pokrzywdzonych beneficjentów. To pierwszy tego typu przypadek w Polsce. Lista rankingowa stała się rezerwową W maju 2009 r. zarząd województwa lubelskiego ogłosił nabór wniosków na dofinansowanie infrastruktury szkolnej i sportowej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 1/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski Województwa Lubelskiego (konkurs 13/RPOWL/8.2/2009, działanie 8.2 ,,Infrastruktura szkolna i sportowa''). Do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie wpłynęły 154 wnioski o wartości przekraczającej 949,6 mln zł, z czego wnioskowane dofinansowanie z RPO wyniosło 688,1 mln zł. To ponad trzykrotnie więcej niż przewidziano do rozdysponowania w tym konkursie. Tak jak w przypadku każdego konkursu, projekty zostały poddane ocenie formalnej i merytorycznej. Utworzono listę rankingową - na liście podstawowej, na której obecność gwarantowała dofinansowanie inwestycji, znalazło się 28 beneficjentów. Lista ta jednak nie okazała się ostateczna. Ku zaskoczeniu wielu beneficjentów zarząd województwa zmienił w lutym 2010 r. na niej kolejność. Na listę rezerwową spadły m.in. wysoko ocenione projekty budowy pływalni szkolnej w Rykach (94 pkt. w ocenie merytorycznej), basenu w Parczewie (90 pkt.), czterech osiedlowych stref sportowo-rekreacyjnych w Dęblinie (86 pkt.) i sali gimnastycznej w Biłgoraju (84 pkt.). O kontrowersyjnej decyzji władz Lubelszczyzny stało się głośno w całym kraju. Zaprotestowali pokrzywdzeni beneficjenci, w sprawę zaangażowano polityków wszystkich szczebli, zbierano podpisy pod petycjami wśród mieszkańców. Sprawy nie można już było zamieść pod dywan, więc do Lublina kontrolerów wysłało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Jednocześnie zalecono władzom województwa wstrzymanie się z podpisywaniem umów, aby uniknąć ewentualnych postępowań sądowych ze strony rozgoryczonych beneficjentów. Ministerstwo zaleciło podjęcie działań naprawczych w związku z konkursem 13/RPOWL/8.2/2009 i zapobieżenie wystąpieniu podobnej sytuacji w przyszłości. Województwa są samorządne, ale... Regionalne programy operacyjne to domena samorządów wojewódzkich. To one same opracowują programy i zasady dofinansowania projektów, same ogłaszają i rozstrzygają konkursy, same też rozliczają projekty. Autonomia - o którą zresztą regiony mocno zabiegały przy przygotowywaniu programów operacyjnych w perspektywie finansowej 2007-13, twierdząc, że ,,na dole'' znają lepiej potrzeby lokalnej społeczności niż w ,,centrali'' - jest tak dalece 2/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski posunięta, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, odpowiedzialne za proces wdrażania funduszy europejskich w Polsce i jednocześnie Instytucja Koordynująca RPO, nie może prawie nic zrobić. Ale prawie to nie znaczy zupełnie nic. Urzędnicy z Warszawy tłumaczą, że w przypadku, gdyby regiony już podpisały umowy z beneficjentami i prowadzone byłyby prace związane z realizacją projektów, to np. instytucja certyfikująca mogłaby nie certyfikować poniesionych wydatków albo podczas audytu instytucja audytowa mogłaby część wydatków uznać za nieprawidłowe i uwzględnić je w korekcie całego programu. Czyli samorząd województwa lubelskiego dostałby mniej pieniędzy z centrali i różnicę musiałby pokryć z własnego budżetu. W procesie przyznawania dotacji z funduszy europejskich jednym z najważniejszych elementów jest lista rankingowa. Mimo tego oczywistego faktu zarząd województwa lubelskiego zmienił jej wcześniej ustaloną kolejność. Obowiązujące w lubelskim regionalnym programie operacyjnym przepisy stwierdzają, że ,,lista rankingowa, co do zasady, jest wiążąca dla zarządu województwa lubelskiego''. Ale jednocześnie - w uzasadnionych i wyjątkowych przypadkach zarząd może zmienić kolejność projektów na liście rankingowej ze względu na ,,realizację ważnego interesu społecznego''. Marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Grabczuk publicznie tłumaczył, że dokonując zmian zarząd województwa powołał się właśnie na ów ważny interes społeczny. Twierdził, że władze regionu miały dylemat, czy dotować budowę aquaparków, czy też wspomagać biednych. Kontrola: oni złamali prawo 3/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski Wybrano drugie rozwiązanie, choć te poprawiające warunki nauki i rekreacji inwestycje zostały niżej ocenione w konkursie. Zarząd uznał, że trzeba mocniej wesprzeć oświatę i że ważniejsze niż basen w Rykach są np. budynek szkoły w Rososzy w gminie Ryki, gdzie dzieci muszą korzystać z toalet na dworze, termorenowacja siedziby gimnazjum w Siemieniu czy poprawa jakości infrastruktury w szkole w Sosnowicy. Nieoficjalnie mówiono, że decyzja miała podłoże polityczne - w części samorządów, których inwestycje wyleciały z listy, rządziły władze innej opcji niż te, których przedstawiciele tworzą zarząd województwa. - Wyniki kontroli wykazały niezgodność przeprowadzonych działań i podjętych decyzji z prawem krajowym, europejskim i procedurami wewnętrznymi Instytucji Zarządzającej RPO Województwa Lubelskiego. Kryteria, którymi posłużył się zarząd województwa lubelskiego w celu dokonania zmian na liście rankingowej, nie zostały przedłożone do rozpatrzenia i akceptacji Komitetowi Monitorującemu RPO WL, co również jest niezgodne z prawem wspólnotowym i krajowym. Zarówno z treści uchwały zmieniającej kolejność projektów, jak i z uzasadnienia dotyczącego przeniesienia na wyższe pozycje nie wynika wprost, którymi kryteriami posłużył się zarząd podejmując taką decyzję - orzekli pracownicy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Urzędnicy samorządowi nie pogodzili się jednak z taką decyzją i długo szli w zaparte. Marszałek Krzysztof Grabczuk przyznał to publicznie. I dodał, że w wyjątkowych wypadkach zarząd województwa może dokonać zmian, bo odpowiada za rozwój województwa. Po przeprowadzonej kontroli w Lublinie przez MRR urzędnicy z Warszawy długo zastanawiali się z wojewódzkimi, jak wybrnąć z pata. Powrót do pierwotnego kształtu listy oznaczałby nowe protesty tych, którzy dostali dotacje po ingerencji zarządu województwa. Przedłużanie rozwiązania problemu z kolei oznaczałoby blokowanie rozpoczęcia inwestycji. 4/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski Panu Bogu świeczkę... - Zarządowi województwa lubelskiego udało się pozyskać dodatkowe środki na dofinansowanie infrastruktury szkolnej i sportowej na Lubelszczyźnie. Dzięki temu fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego otrzymają projekty Dęblina, Parczewa i Ryk (będą to kwoty, o które pierwotnie zabiegały samorządy) oraz siedmiu innych beneficjentów, którym zaproponowano dotacje w mniejszej wysokości. Ostatecznie dofinansowanie otrzymało 39 projektów. Na ich sfinansowanie władze regionu przeznaczyły wszystkie dostępne w konkursie środki, czyli niemal 194,5 mln zł. Dodatkowe pieniądze pochodzą m.in. z przesunięć części funduszy z innych działań oraz z rezerwy finansowej utworzonej w konkursie. W ten sposób zarząd województwa zastosował się do zaleceń Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Komisji Europejskiej, które rekomendowały powrót do listy rankingowej, ułożonej zgodnie z liczbą przyznanych punktów dla poszczególnych projektów - tłumaczy Adrianna Iwan, rzecznik marszałka województwa lubelskiego. Nową listę rankingową zarząd województwa lubelskiego zatwierdził w sierpniu br. Stanowisko Rady Miasta Biłgoraj z 26 lutego 2010 r. Nie zabierajcie nam hali - Rada Miasta Biłgoraj wyraża swoją dezaprobatę dla sposobu wyboru przez Zarząd Województwa Lubelskiego projektów do dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WL na lata 2007-2013, konkurs 13/RPOWL/8.2/2009, działanie 8.2 ,,Infrastruktura szkolna i sportowa''. Projekt pod nazwą: „Budowa hali sportowo-widowiskowej na terenie OSiR w Biłgoraju" złożony przez Biłgoraj uzyskał 84 pkt. i zajął 35 miejsce na liście rankingowej, co uprawniało go do otrzymania dofinansowania. Nie znajdujemy żadnych obiektywnych przesłanek, które uzasadniałyby decyzję zarządu 5/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski województwa lubelskiego o przesunięciu naszego wniosku na listę rezerwową, a wyborze do dofinansowania projektów ocenionych słabiej i zajmujących dalsze miejsca na liście rankingowej, które naszym zdaniem przyczynią się w znacznie mniejszym stopniu do rozwoju naszego województwa. Decyzja ta jest dla nas również niezrozumiała, jeśli weźmiemy pod uwagę kryteria określone w punkcie X.2 Regulaminu konkursu. Realizacja naszego projektu od początku podyktowana była ważnym interesem społecznym. Prawie 30-tysięczne miasto i 110 tys. powiat, będące ważnymi ośrodkami na mapie województwa lubelskiego, nie posiadały do tej pory pełnowymiarowej hali sportowej. Stara hala sportowa, niespełniająca żadnych wymogów dla obiektów tego typu została wyłączona z użytkowania z uwagi na występujące zagrożenie bezpieczeństwa ludzi. Mimo trudnych warunków Biłgoraj zawsze dbał o rozwój sportu i sportowców, którzy promują wizerunek Lubelszczyzny, nie tylko na arenie krajowej, ale i międzynarodowej. Jesteśmy przekonani, że tylko wysokiej jakości infrastruktura społeczna i aktywne społeczeństwo zdecydowanie uatrakcyjnią i przyczynią się do rozwoju naszego regionu, również pod względem gospodarczym, co potwierdzają postanowienia Szczegółowego Opisu Osi Priorytetowych - „atrakcyjność inwestycyjna regionu, a co za tym idzie jej konkurencyjność, jest w dużej mierze zależna od odpowiedniej jakości infrastruktury społecznej. Nowoczesna gospodarka dla swojego rozwoju potrzebuje społeczeństwa dobrze wykształconego, cieszącego się zdrowiem i dobrą kondycją psychofizyczną". Jesteśmy przekonani, że biorąc pod uwagę zaawansowanie i przygotowanie inwestycji do realizacji, a właściwie jej faktyczne zakończenie, nie można było wskazać projektu wybranego do dofinansowania bardziej spełniającego wskazane kryterium, niż nasz projekt. Należy również zwrócić uwagę na to, że brak 14 mln zł z refundacji kosztów budowy hali determinuje wykonanie zadań zaplanowanych w budżecie miasta na 2010 r. Zapomnieli o komitecie monitorującym Anna Konik-Żurawska, rzecznik Ministerstwa Rozwoju Regionalnego: 6/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski - Kontrola przeprowadzona w województwie lubelskim była pierwszą kontrolą w ramach RPO, jaką przeprowadziło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, dotyczącą procedury wyboru projektów do dofinansowania. W przyjętym w Polsce systemie wdrażania polityki spójności na lata 2007-2013 instytucjami zarządzającymi, odpowiedzialnymi za realizację RPO oraz osiągane efekty są zarządy poszczególnych województw. Zgodnie z art. 60 rozporządzenia Rady (WE) nr 1083/2006 z 11 lipca 2006 r. ustanawiającym przepisy ogólne dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Funduszu Spójności i uchylającym rozporządzenie (WE) nr 1260/1999 Instytucja Zarządzająca odpowiada za zarządzanie programem oraz jego realizację zgodnie z zasadą należytego zarządzania finansowego, co oznacza m.in., że projekty są wybierane do finansowania zgodnie z kryteriami mającymi zastosowanie do programu operacyjnego oraz że są one zgodne z zasadami wspólnotowymi i krajowymi przez cały okres ich realizacji. Przedmiotem kontroli były zmiany wprowadzone przez zarząd województwa lubelskiego. Przyczyną wszczęcia kontroli było posłużenie się przez zarząd kryteriami wyboru projektów do dofinansowania, niezatwierdzonymi przez komitet monitorujący, co jest niezgodne z przepisami krajowymi i wspólnotowymi. Należy dodać, że możliwe jest dokonanie zmiany na listach rankingowych przez zarząd w oparciu o kryteria zatwierdzone przez komitet monitorujący. Przypadek posłużenia się przez zarząd województwa lubelskiego kryteriami niezatwierdzonymi przez KM jest jedynym, o którym wie ministerstwo. Pomogło wsparcie mieszkańców Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa (list do mieszkańców): - Nasze ponad sześciomiesięczne starania odnośnie zmiany niekorzystnej dla nas decyzji zarządu województwa lubelskiego dotyczącej budowy kompleksu sportowo-rekreacyjnego w Parczewie zakończyły się sukcesem. Nie byłoby dzisiaj powodu do radości, gdyby nie ogromne 7/8 Złamali prawo, ale znaleźli rozwiązanie Wpisany przez Rafał Makowski zaangażowanie mieszkańców gminy Parczew oraz Parczewiaków mieszkających dzisiaj w różnych częściach Polski, którzy tak gorąco popierali działania władz miasta. Dziękuję za zebranie ponad 6 tys. podpisów, które stanowiły dodatkowe poparcie naszych prawnych działań. 8/8