sabotage - bikeBoard

Transkrypt

sabotage - bikeBoard
kelly’s
sabotage
Przed­sta­wi­ciel: Kelly’s Polska, tel. (0-71) 318-88-77, www.kellys.pl
Sugero­wa­na cena detalicz­na: 10 999 zł
numeru
Opraco­wa³: Piotr Oleksy
Foto: Piotr Oleksy, Magda Prêdka
Kelly’s od dwóch sezonów prezen­tu­je coraz bardziej wyrafi­no­wa­ne, w przemyœlany
sposób skompo­no­wa­ne modele, przezna­czo­ne dla zaawan­so­wa­nych kolarzy. O tym, ¿e nie
s¹ to tylko próby, œwiadcz¹ chocia¿by wysokie oceny w testach bikeBoar­du, w których
wielo­krot­nie prezen­to­wa­liœmy rowery tej firmy. Po lektu­rze tego testu dowie­cie siê, jak
sprawu­je siê topowy model tego produ­cen­ta – Sabota­ge, przezna­czo­ny do uprawia­nia cross
count­ry na wysokim pozio­mie.
18
bikeBoard
RAMA
Gdy pierw­szy raz spojrzy się
na ramę Sabotage´a, wydaje się
ona być podob­na do innych ram,
na których budowa­ne są niższe
modele Kelly’s – rury pozba­wio­ne
wymyślnych, trudnych do opisa­nia
kształtów, brak rzuca­jących się
z daleka w oczy detali, malowa­nie
podob­ne do innych modeli. Mogłoby się
wydawać, że Kelly’s po prostu ubrał
jedną z ram stoso­wa­nych w niższych
modelach w wyszu­ka­ne kompo­nen­ty.
Wyczu­lo­ne oko teste­ra nie dało się jednak zwieść pozorom. Rama jest bardzo
staran­nie wykona­na, drobne detale, takie
jak hak przerzut­ki czy adapter do tylnego
hamul­ca tarczo­we­go są bardzo precy­zyj­
nie obrobio­ne i wykończone. Gdy stuknąłem palcem w którąś z rur głównego
trójkąta, zasko­czył mnie dźwięk – coś
jak przy stuknięciu w puszkę po farbie
– alumi­nio­we rury są niesa­mo­wi­cie
wycie­nio­wa­ne, do tego stopnia, że przy
silnym nacis­ku na główną rurę widać jak
jej ścianka ugina się lekko pod palca­mi.
Ta rama musiała koszto­wać kupę kasy!
585 mm
Rozmia­ry ram: 17.5”, 19.5”
Rama: Kinesis Premium alumi­nium
Koła:
Przód:
– piasta: Shima­no WH-M535
– obręcz: Shima­no WH-M535
– opona: Maxxis Minotaur 380 26x1.9
Tył:
– piasta: Shima­no WH-M535
– obręcz: Shima­no WH-M535
– opona: Maxxis Minotaur 380 26x1.9
720
423 mm
71.00
305 mm
Z daleka rzucają się w oczy
szare kompo­nen­ty XTR’a, ciągle
jeszcze dość egzotycz­ne koła Shima­
no i czarny SID SL. Kiedy wziąć
go do ręki okazu­je się, że matowy
lakier jest bardzo chropo­wa­ty, a sam
rower niesa­mo­wi­cie lekki.
Napęd
Korby: Shima­no XTR 46-34-24T
Kaseta: Shima­no CS-M750 (12-34) 9rz
Łańcuch: Shima­no CN-HG93
Przerzut­ka przód: Shima­no XTR
Przerzut­ka tył: Shima­no XTR
Manetki: Shima­no XTR
1050 mm
Masa:
Całkowita
(bez pedałów)
Masa przed­nie­go koła: 1500 g
Masa tylne­go koła: 2000 g
10 100g
cen­tów, którzy nie chcą inwes­to­wać
w linie produk­cyj­ne do wytwa­rza­nia ram
wysokiej klasy, lecz zleca­ją ich wykona­
nie specja­lis­tycz­nej firmie. Tak jest też
w przypad­ku Sabota­ge´a i z pewnością
rama ta jest jedną z najlep­szych, jakie
można zamówić u jej produ­cen­ta.
Rozszyfro­wa­liśmy zagad­kę
pocho­dze­nia rdzenia Sabotage´a,
wróćmy więc na chwilę do samej ramy.
Rury głównego trójkąta mają zwykle,
okrągłe przekro­je, jedynie główna
rura jest owali­zo­wa­na przy supor­cie
(w pozio­mie) i przy główce (w pionie).
Przy połączeniu głównej rury z główką
ramy wspawa­no wzmoc­nie­nie z blachy.
Główka ramy nie jest cienio­wa­na
z zewnątrz. Tylny widelec wykona­no
z rurek o dużej średni­cy i przekro­ju
Zacząłem ją dokładnie oglądać szuka­
jąc oznacze­nia materiału, z którego ją
wykona­no, bądź innego śladu pozwa­
la­jącego rozszyfro­wać jej pocho­dze­nie
– i znalazłem – na górnej rurze, tuż za
główką ramy wygra­we­ro­wa­ne niewiel­
kie logo firmy Kinesis, firmy specja­li­
zu­jącej się w produk­cji alumi­nio­wych
ram i widel­ców, głównie na zamówienie
innych produ­cen­tów. Kinesis to jedna
z największych fabryk na Tajwa­nie,
produ­ku­jąca rocznie około 850 000
ram ze wszys­tkich zakre­sów cenowych
– od tanich wyrobów z niecie­nio­wa­nych
rur po cacka z najdroższych zesta­
wów rur Easto­na, także z coraz popular­
niej­sze­go ostat­nio scandium. Wiele
z produk­tów Kinesis możecie oglądać
w katalo­gach bardzo znanych produ­
bikeBoard
19
Geometria:
rozmiar testo­wa­ny 17.5” - 445 mm
Amortyzacja:
Przed­ni amorty­za­tor: Rock Shox SID SL
(skok 63/80 mm)
Hamul­ce:
Klamki: Shima­no XTR
Szczęki: Shima­no XTR
Łożyska sterów: First
Wspor­nik kierow­ni­cy: Uno Kalloy Lite (120 mm/50)
Kierow­ni­ca: Uno Kalloy Lite ( 570 mm)
Wspor­nik siodełka: Uno Kalloy Lite
Siodełko: Velo Plush D2
Pedały: Shimano PD-M536 (Z)
Rogi: Uno Kalloy 3D Lite
zbliżonym do prosto­kąta. Rurki, zarówno górne jak i dolne, wygięte są w „s”
i nie zwężają się w miarę zbliżania się
do haków kół. W celu dodat­ko­we­go
zwiększenia sztyw­ności tylne­go trójkąta, w pobliżu mufy supor­tu i rury
podsiodłowej pomiędzy rury tylne­go
widel­ca wspawa­no wzmac­nia­jące
mostki. Cała ta konstruk­cja wygląda
na zbudo­wa­ną w celu zapew­nia­nia
maksy­mal­nej sztyw­ności, bez zwraca­
nia uwagi na komfort. Haki kół są
bardzo precy­zyj­nie obrobio­ne, podob­
nie jak hak tylnej przerzut­ki i adapter
hamul­ca tarczo­we­go. Linki przerzu­tek
i tylne­go hamul­ca poprowadzo­no po
górnej rurze ramy. W ramie, znajdzie­
my otwory do mocowa­nia dwóch koszy­
ków na bidony.
KOMPO­NEN­TY
Wyraźnie widać, że nikt na tym
modelu specjal­nie nie oszczędzał. Zresz­tą
jeżeli buduje się rower do profes­jo­nal­ne­go
ścigania, to nie ma sensu skąpić pieniędzy
na osprzęt z najwyższych półek.
Napęd Sabota­ge´a to praktycz­nie
komplet­na grupa Shima­no XTR – absolut­
ny top jeżeli chodzi o jakość zmiany
biegów, mimo usilnych starań i niezmie­
nio­nej od 1996 roku konstruk­cji (jedy­ną
znaczącą zmianą było wprowa­dze­nie
dziewięciorzędowych kaset) niedoścignio­
ny przez konku­ren­cję. Składają się nań
przepięknie wykona­ne korby z tarcza­mi
(46, 34, 24 zęby) mocowa­ny­mi na czterośrubowym pająku, dedyko­wa­ny, niezwyk­
le lekki środek supor­tu, tylna przerzut­ka,
przed­nia przerzut­ka typu top pull, bez
zawia­su powodu­jącego zwężanie się
prowad­ni­cy łańcucha podczas zmiany
biegów, manet­ki zinteg­ro­wa­ne z klamka­mi
i zestaw słynnych szarych pance­rzy, kto
wie, czy nie najlep­szych z dostępnych
na rynku (a raczej produ­ko­wa­nych, bo
kupić je jest niezwyk­le trudno) i łańcuch
HG93. Do tego mamy kasetę XT, oferu­
jąca zębatki takie jak w XTR – od 12
do 34 zębów. Tutaj przeważyła cena,
gdyż kaseta XTR jest niemal trzykrot­nie
droższa od XT. Czy trzeba pisać, że taki
zestaw działa ideal­nie? Jest to po prostu
najlep­szy osprzęt na świecie, a kaseta XT
na pewno nie pogar­sza jego działania.
Za zatrzy­my­wa­nie roweru w pożądanym miejs­cu odpowia­da­ją v-bra­ke´i
XTR i klamki tej samej grupy. Klamki są
krótkie, ale wygod­ne, posia­da­ją płynną
regula­cję siły ścisku, jednak jest ona
trudno dostępna i wymaga rozpięcia
hamul­ca. Regula­cja ta jednak nie
służy do ciągłego zmienia­nia ustawie­nia
– robi się to raz, a później tylko jeździ.
Zestaw ten jest bardzo silny, rower
można zatrzy­mać używając jedne­go
palca, choć przyznać trzeba, że komplet
XT ma nieco większą siłę ścisku. Dzięki
pokrętłu każdy może ustawić siłę hamul­
ca na pożądanym przez siebie pozio­mie,
choć nieste­ty wraz z jej wzros­tem pogar­
sza się modula­cja.
Koła, w które uzbro­jo­no ten rower to przyciągający oczy komplet Shima­
no oznaczo­ny jako WH-M 535. Nieste­ty,
na ten rok to jedyny model ofero­wa­nych
przez Shima­no kół MTB nie przezna­czo­
nych do hamul­ców tarczo­wych. Obręcze
są spawa­ne, mają wysoki profil, szlifo­
wa­ne powierz­chnie hamujące, każda
łączy się z piastą za pomocą 16 szprych
ułożonych parami. Szpry­chy zacze­pio­ne
są zagiętymi główkami w otworach po
bokach obręczy, zaś nyple umiesz­czo­ne
są przy piaście. Szpry­chy zaple­cio­ne są
w słonecz­ko (z wyjątkiem tylne­go koła od
strony kasety, gdzie zaple­cio­no je na jeden krzyż) i, co cieka­we, te wycho­dzące
z lewej strony piasty, zacze­pia­ją się
po prawej stronie obręczy i odwrot­nie.
Piasty obraca­ją się na stoso­wa­nych od
lat i łatwych w konser­wa­cji łożyskach
kulko­wych bloko­wa­nych konusa­mi,
równie stary i spraw­dzo­ny jest też mecha­
nizm wolno­bie­gu. Koła nieste­ty nie są tak
lekkie, jak tego chcie­li­byśmy i pod tym
względem nie różnią się od podob­ne­go
cenowo zesta­wu zbudo­wa­ne­go na
trady­cyj­nych kompo­nen­tach. Na uwagę
zasługuje spora sztyw­ność kół, zarówno
boczna jak i w pionie – jest to dość
zaska­ku­jące, zważywszy na niewiel­ką
ilość szprych. Zestaw ten przetrwał
około 200 km jazd testo­wych bez większego rozcentro­wa­nia, choć po kilku
kamie­nis­tych zjazdach w Beski­dach tylne koło wymagało drobnych popra­wek.
Opony to ultra­lek­kie Maxxis´y Minotaur
380 o szero­kości 1.9 cala i niskich oporach tocze­nia. Wzbudziły one miesza­ne
uczucia – z jednej strony zacho­wu­ją
bardzo dobrą przyczep­ność na podjaz­
dach, z drugiej źle spisu­ją się podczas
gwałtowne­go hamowa­nia – wpraw­
dzie nie wpada­ją w poślizg, ale rower
zacho­wu­je się bardzo nerwo­wo i nie
zawsze jedzie tam, gdzie chce kieru­
jący. W zakrętach trzyma­ją dobrze,
ale tylko w przypad­ku, gdy pochy­li­my
mocno rower i do akcji włączą się twarde boczne klocki. Jeżeli skręcamy bez
głębokie­go przechyłu, wyraźnie czuć, jak
miękkie i drobne kostki bieżnika wygina­
ją się, powodu­jąc nerwo­we prowa­dze­nie
w skręcie. Cecha ta jest również bardzo
widocz­na podczas przejaz­dów przez
podłużne kolei­ny. Także na kamie­niach
20
bikeBoard
nie możemy oczeki­wać wiele od Minotau­
rów – są po prostu wąskie. Na wyścigach
mogą być stoso­wa­ne, jednak znacz­nie
lepiej będą spisy­wać się na szybkich
i gładkich trasach, niż na obfitu­jących
w kamie­nis­te i błotnis­te odcin­ki, których
na polskich zawodach nie braku­je.
Widelec SID SL był już wielo­
krot­nie opisy­wa­ny w bikeBoar­dzie.
Daje duż e m o ż l i w o ś c i r e g u l a­ c j i
d z i ę k i dwóm przeciw­staw­nym komorom powiet­rznym, regula­cja tłumienia
kompres­ji ma bardzo duży zakres, do
bloka­dy włącznie, regula­cja tłumienia
odbicia również jest zadowa­la­jąca.
Mówiąc krótko – wyczy­no­wy zawodnik
nie potrze­bu­je nicze­go więcej, choć
osoba szukająca komfor­tu Bombe­ra
może być zawie­dzio­na. Brak osłon
goleni powodu­je koniecz­ność częstego
stoso­wa­nia smaru teflo­no­we­go, inaczej
zanie­czysz­cze­nia powodu­ją wyraźny
spadek czułości widel­ca.
Pozostałe komponenty to
pedały Shima­no PD M536, następcy legen­
dar­nych M535. Mostek, kierow­ni­ca, sztyca
i krótkie, proste rogi to wyroby firmy Uno
Kalloy – ładne, staran­nie wykona­ne i trwałe.
Całości dopełnia staran­nie wykona­ne,
miękkie, dobrze tłumiące drgania siodło Velo
Plush na tytano­wych prętach, pokry­te
natural­ną skórą. Jedyna uwaga dotyczy
rogów Kalloy’a – ich zakończenia z twarde­
go plasti­ku wykona­ne są tak, że w zasadzie
podczas pierwsze­go upadku muszą się
ułamać – wiemy, że to się często zdarza
w tym modelu. Wymia­na rogów nie jest na
szczęście wielkim wydat­kiem.
dok. na str. 36
dok. ze str. 20
kelly’s
sabotage
numeru
JAZDA
Sabota­ge to rasowy rower crosso­
wy. Zbudo­wa­no go z myślą o wyści­
gach i celowi temu podpo­rządkowa­no
dobór kompo­nen­tów i geomet­rię ramy.
Rama jest sztyw­na bocznie w stopniu,
który zadowo­li zdecy­do­wa­ną większość
zawod­ni­ków. Tłumienie nierówności jak
na ramę zrobio­ną z alumi­nium jest bardzo
dobre. Mocno wycie­nio­wa­ne rury zmięk­
czają wyboje w stopniu zapew­nia­jącym
odpowied­nią dozę komfor­tu nawet na dłu­
gich wyścigach, a w połączeniu z miękkim
siodłem na tytano­wych prętach czynią
jazdę wystar­cza­jąco wygod­ną. Zawod­ni­cy
najbar­dziej docenią to, że komfort nie jest
zapew­nio­ny kosztem efektyw­ności.
Pozycja, którą zajmu­je się na
tym rowerze jest wyciągnięta, jednak nie
na tyle, by upośledzać prowa­dze­nie na
zjazdach. Na podjaz­dach Kelly´s jest dosko­
na­łą bronią –niewiel­ka masa w połączeniu
z wzoro­wą sztyw­nością boczną ramy,
sztyw­ny­mi korba­mi i zębatka­mi oraz
odpowied­nią pozycją powodu­je, że na
Sabota­ge´u po prostu chce się podjeżdżać
na twardych przełożeniach i sprin­to­wać. Na
tym rowerze efektyw­nie pokonu­je się za­
równo długie wytrzy­małościowe podjaz­dy,
jak i krótkie, siłowe stoki. Technicz­ne podjaz­
dy również pokonu­je się z dużą, zwłaszcza
jak na rower crosso­wy, łatwością. Gdy
dalsze podjeżdżanie nie ma sensu, lekki
rower z klasycz­nie zbudo­wa­ną ramą po
prostu zarzu­ca się na ramię i wygod­nie
biegnie pod górę. Podczas sprin­to­wa­nia rower po
mocnym naciśnięciu na pedały wyska­
ku­je jak z procy, bardzo pomaga w tym
zablokowa­nie SIDa.
Na zjazdach Kelly´s wymaga nieco
doświadcze­nia. Nie jest to rower, który
sunie niczym krążownik, z opóźnieniem
reagu­jąc na polece­nia kieru­jącego. Przy
niższej prędkości każdy ruch kierow­ni­cą
błyskawicz­nie skutku­je zmianą kierun­ku
jazdy, dzięki czemu na krętych ścieżkach
można zosta­wić konku­ren­cję daleko w tyle.
Przy większej szybkości w skręcie koniecz­
ne jest pochy­le­nie całego roweru i lekkie
przesu­nięcie się do tyłu. Należy jednak
podkreślić, że daleko Sabota­ge´owi do
nerwo­we­go prowa­dze­nia, ograni­cza­jącego
jego poten­cjał na zjazdach. SID SL bardzo
dobrze pracu­jący na nierównościach nie
jest najsztyw­niej­szym bocznie widel­cem,
jaki znamy, daje się to odczuć na kamie­nis­
tych zjazdach, jednak nie przeszka­dza
w jeździe. Na kamie­nis­tych odcin­kach
dają się we znaki także wąskie opony.
Kompo­nen­ty na tak wysokim
pozio­mie sprawia­ją, że właściwie zapomi­
na się o istnie­niu napędu i hamul­ców – po
prostu zmienia się przełożenia lub hamuje
w zależności od potrze­by, bez zwraca­nia
na nie uwagi – wykonu­ją swoją robotę
cicho, szybko i bezbłędnie, bez względu
na to, w jakim terenie jedzie­my. Mała tarcza
supor­tu używana jest spora­dycz­nie - do
pokona­nia większości podjaz­dów wystar­cza
średnia tarcza, po płaskim i z góry jedzie­my
na blacie. Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy
doboru kasety – jeżeli zdecy­do­wa­no się
na XT, to chyba lepszym wyborem byłoby
zamon­to­wa­nie dostępnej w tej grupie kasety
o rozpiętości 11–32 zamiast zasto­so­wa­nej
12–34. Na zjazdach wymaga­jących dokręca­
nia trzeba napraw­dę niezłej kaden­cji, by rozwi­
nąć dużą prędkość, „jede­nas­tka” ułatwiłaby to
ogrom­nie. Wpraw­dzie argumen­tem za użytą
kasetą może być zasto­so­wa­ne takiej samej
kasety jako jedynej dostępnej w grupie XTR,
co jednak nie znaczy, że dobór ten jest ideal­ny
- wystar­czy spojrzeć na zesta­wie­nie napędu
przez wielu zawod­ni­ków – wielu z nich używa
właśnie 11–32.
KILKA ZDAÑ
PODSU­MO­WA­NIA
Kelly’s Sabota­ge jest poważną
konku­ren­cją dla topowych rowerów crosso­
wych wielu znanych marek. Dosko­nała rama
wypro­du­ko­wa­na przez uznane­go produ­
cen­ta zasługuje na najwyższe noty i pod
względem swoich właściwości jezdnych
i masy może śmiało konku­ro­wać z innymi,
często sporo droższymi konstruk­cja­mi.
Dobór kompo­nen­tów jest na najwyższym
pozio­mie i zapew­nia odpowied­nią dla
wyczy­no­we­go crossu jakość działania
i trwałość. Na Sabota­ge’u śmiało można
wystar­to­wać w każdym wyścigu w Polsce
a nawet za jej grani­ca­mi, nie wstydząc się
sprzętu i będąc pewnym jego wytrzy­małości.
Rower ten w prezen­to­wa­nym zesta­wie­niu
jest maszy­ną przezna­czo­ną wyłącznie do
wyścigów, do turys­ty­ki w łatwym terenie
nie potrze­ba tak drogie­go sprzętu, zaś jego
spraw­ność na najtrud­niej­szych szlakach
upośledzo­na jest przez dobór typowo wyści­
gowych opon i amorty­za­to­ra. Jeżeli jednak
Kelly´s zdecy­du­je się sprze­da­wać osobno
ramy tego modelu, to będzie ona doskonałym
wyborem również dla tych, którzy szuka­ją
wszech­stron­ne­go hardtai­la wysokiej klasy,
gwaran­tu­jącego dosko­nałe zacho­wa­nie
w większości sytua­cji.
bikeBoard

Podobne dokumenty