Jakub Cieślak

Transkrypt

Jakub Cieślak
Jakub Cieślak
Cześć, nazywam się Jakub Cieślak i chodzę do ZS nr 1,
czyli Szczecineckiego Ekonomika. Uważam, że lata w
gimnazjum to były bardzo fajne lata, ale czas spędzony w
liceum to dopiero najpiękniejszy okres mojego życia.
„Dwójkę” wspominam bardzo dobrze, byłem tam
nienagannym uczniem i sportowcem o zimnej głowie.
Dlatego podczas meczy odgrywałem ważną rolę asystenta trenera .
Podczas mojej nauki w gimnazjum na każdym kroku
występowały jakieś śmieszne sytuacje, a wszystko za
sprawą osób, z którymi się świetnie dogadywaliśmy.
Niestety , wspomnienia sytuacji które pamiętam nie są
godne naśladowania. Moją wychowawczynią była Pani
Sylwia Olszewska, zaś nauczycielem WF-u Pan Jarosław
Markanicz.
Sportem pasjonuję się od 11. roku życia. Gdy byłem
małym chłopcem, tata opowiadał mi o koszykówce lat '80.
Opowiadał mi o jego ulubionej drużynie Detroit Pistons i
jego ulubionym zawodniku Isiahu Thomas’ie. To skłoniło
mnie do zostania koszykarzem, legendą tego wspaniałego
sportu . Moim zdaniem koszykówka, jako gra zespołowa
jest trudniejsza niż sporty indywidualne, ponieważ oprócz
indywidualnych, osobistych umiejętności ważne są takie
rzeczy jak zgranie, chemia w zespole i odpowiednio
dostosowane do graczy role na boisku. W sporcie oprócz
satysfakcji z gry zdarzają się także niespodziewane chwile
słabości lub kontuzje. Na szczęście ja, podczas mojej
młodzieżowej kariery sportowej nie doznałem żadnej
takiej kontuzji, dzięki czemu zyskałem sobie wśród
kolegów przydomek „RAMBO”! Mój ogromny dystans do
siebie, silna psychika oraz wsparcie przyjaciół sprawiły,
że nigdy w siebie nie zwątpiłem. Nigdy nie miałem także
problemów, aby połączyć sport z nauką i
życiem
osobistym. Uważam, że jeśli człowiek pragnie się uczyć to
zawsze znajdzie na to czas, a wtedy i sport w niczym mu
nie przeszkadza, tak też było w moim przypadku .
W koszykówce trwam cały czas. Trenuję w klubie Emet
Basket Szczecinek, więc sport uprawiam regularnie. Jeśli
miałbym taką możliwość, bardzo chciałbym trenować
także na studiach i nie rozstać się ze sportem. Mimo
wszystko uważam, że nie mam szans, żeby zarabiać tym
na życie . W gimnazjum wygraliśmy wiele turniejów, ale
czy kolejny medal albo dyplom na ścianie to już sukces?
W każdym meczu staram się dać z siebie 140%. Moim
głównym zadaniem na boisku jest krycie najlepszego
zawodnika drużyny przeciwnej. Osobistym sukcesem jest
dla mnie to, gdy zatrzymam tego zawodnika. Każdy taki
mecz jest dla mnie kolejnym NAJWIĘKSZYM sukcesem.
Podsumowując, sądzę, iż w życiu należy uprawiać sport.
Uczy on takich rzeczy jak: wola walki, determinacja,
praca
zespołowa,
poczucie
wartości,
zajadłość,
koncentracja, radzenie sobie ze stresem. Poza tym
uprawianie sportu rozwija nasze ciało. Ruch oraz wysiłek
fizyczny w okresie dojrzewania są niezbędne do
prawidłowego rozwoju organizmu. W późniejszym okresie
życia utrzymanie odpowiedniej formy jest bardzo ciężkie
dla osób, które za młodu tego nie robiły. Mądrze
uprawiany sport zdecydowanie korzystnie wpływa na
zdrowie. Pamiętajcie o tym i nawet jak Wam się nie chce
to spróbujcie przełamać niechęć , a na pewno nie
będziecie tego żałować. Trzymajcie się. Pozdrawiam.