Maciej Grondys
Transkrypt
Maciej Grondys
Maciej Grondys Cześć wszystkim , nazywam się Maciej Grondys i chodzę do I LO im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku. Lata spędzone w gimnazjum były naprawdę świetnym czasem, ale dopiero liceum pokazało mi co to są prawdziwe obowiązki ucznia, kładąc dość spory nacisk na naukę. Co do gimnazjum mogę śmiało powiedzieć, że będę wspominał je bardzo dobrze. Nauczyłem się tam naprawdę dużo jeśli chodzi o wiedzę i nie tylko, był to czas przygotowujący mnie do prawdziwego wejścia w dorosłe życie. Z nauką nie miałem żadnych problemów, co potwierdzają świadectwa z czerwonym paskiem. Poznałem tam również wiele świetnych ludzi, z którymi przeżyłem wiele zabawnych chwil, których niestety już nie potrafię sobie przypomnieć. Moją wychowawczynią była Pani Sylwia Olszewska, a WF-u uczył mnie Pan Jarosław Markanicz. Odkąd pamiętam interesuję się sportem. Zaszczepił go we mnie mój brat, z którym dość często graliśmy w piłkę nożną. Ze względu na mój wzrost wiele ludzi namawiało mnie do grania w koszykówkę, słyszałem same pozytywne komentarze o tym sporcie i w końcu spróbowałem w nim swoich sił. Od tamtej pory jest on nieodłącznym elementem w moim życiu. Choć koszykówka to piękny sport, nie jest on dla każdego. Sporty drużynowe są o wiele trudniejsze od indywidualnych. Aby drużyna osiągnęła sukces potrzeba m.in. dobrych relacji nie tylko między zawodnikami, lecz także z trenerem. Jeśli w drużynie nie ma chemii, ani nie znajdzie się wspólnego języka, wspólna gra satysfakcjonująca. będzie bardziej męcząca niż Mimo, że sport wiąże się z kontuzjami, czy chwilami zwątpienia, mnie to ominęło. Nigdy nie miałem żadnego poważnego urazu, ani nie potrzebowałem niczyjej pomocy w chwilach słabości. Uważam, że sport jest najlepszą formą na odstresowanie się, jest odskocznią od nauki i życia osobistego. Można się wyszaleć i dać upust emocjom. Bardzo mi to pomaga, bo cały czas zajmuje się sportem. Dalej gram w koszykówkę i aktualnie jestem w klubie Koszykarskim Emet Basket Szczecinek. Nie wiem czy w przyszłości uda mi się grać zawodowo w koszykówkę, ale jeżeli by się udało to czemu nie? Oczywiście nie jest to mój jedyny plan na przyszłość. Najważniejsze jest ukończyć studia, które mogą dać mi w przyszłości pewną pracę. Mimo wszystko miło jest niekiedy powspominać czasy gimnazjum, głównie dlatego, że jest co wspominać. Szczególnym osiągnieciem naszej drużyny było zajęcie 3 miejsca w województwie w koszykówce, a moim osobistym zostanie najlepszym strzelcem Ligi. Podsumowując, uważam, że sport wpływa znacząco na życie człowieka. Uprawiany w rozsądny sposób korzystnie wpływa na zdrowie i zdecydowanie zachęcam wszystkich młodych ludzi do podniesienia się z kanapy! Pozdrawiam i do zobaczenia na parkiecie.