przeczytaj

Transkrypt

przeczytaj
Przy filiżance zielonej herbaty
Rozmowa z Panem Mariuszem Kowalskim, prezesem Forum Młodych Ludowców w Łodzi
− Na początek, dziękuję za znalezienie czasu na spotkanie z nami i czytelnikami naszego
biuletynu.
− Ja również dziękuję za zaproszenie.
− PSL daje możliwość realizacji swoich ambicji społecznych i politycznych również
ludziom młodym. Jak dziś wygląda formacja młodzieżówki PSL w naszym mieście?
− Forum Młodych Ludowców w Łodzi jest młodą organizacją liczącą ok. 30 członków,
powstałą ponad dwa lata temu, jednak jak na tak krótki okres udało nam się już zrealizować
kilkanaście projektów. Poczynając od zaangażowania się w akcje „Ratujemy łódzkie place
zabaw” poprzez pomoc łodzianom udzielając im porad prawnych przez studentów prawa,
organizację imprez sportowych, a kończąc na codziennych, zwykłych sprawach takich jak
obchody świąt czy też rocznic. Są to aspekty życia codziennego, w które staramy się
włączać, realizując swoje ambicje społeczne i polityczne.
− Jakie cele realizuje w Łodzi Forum Młodych Ludowców?
− Zdajemy sobie sprawę iż musimy się dalej rozwijać, dlatego na ostatnim zarządzie
podjęliśmy kilka uchwał, mających nas przybliżyć do tego celu. Między innymi
wyznaczyliśmy stałe miejsce spotkań o stałej porze. Spotykamy się raz w miesiącu w każdy
drugi
piątek
godzinie
miesiąca
16.30
na
o
ul.
Piotrkowskiej 67 w Łodzi w
siedzibie
PSL.
spotkania
każdego
Na
te
zapraszamy
kto
chciałby
aktywnie włączyć się w
prace naszej organizacji czy
też po prostu przyjść i
posłuchać jak dyskutujemy na tematy spraw, które dotyczą naszego miasta czy też obecnej
sytuacji politycznej. Chcemy aby to były takie „drzwi otwarte” dla każdego, gdzie będzie
można posłuchać kolegów, koleżanek czy tez samemu wziąć udział w dyskusji. Mamy
nadzieję, że w tych spotkaniach wspomogą nas też starsi koledzy i koleżanki swoją wiedzą i
doświadczeniem politycznym.
Najbliższym celem jaki postawiliśmy sobie do realizacji jest organizacja turnieju piłki
nożnej dla szkół podstawowych pt. „Mini Łódzkie Euro 2012”. Zdajemy sobie sprawę, iż
obecnie dzieciaki nie mają zbyt dużej możliwości udziału w takim właśnie turnieju,
szczególnie że pogoda za oknem nie sprzyja a Orliki są jeszcze zamknięte. Pamiętamy
jednocześnie, że przecież już za kilka miesięcy będziemy współgospodarzami turnieju
piłkarskiego Euro 2012. Będzie to turniej zorganizowany na terenie Chojeńskiego Klubu
Sportowego z udziałem ok. setki dzieciaków. Zainteresowane szkoły oczywiście nadal
zapraszamy do składania aplikacji gdyż nagrody są warte aby o nie walczyć. Główna
nagrodą dla zwycięskiego zespołu będzie oryginalna koszulka klubu sportowego RTS
Widzew wraz z podpisami obecnie grających zawodników. Będzie to turniej zorganizowany
na profesjonalnym poziomie z udziałem sędziów zrzeszonych w Łódzkim Związku Piłki
Nożnej oraz gościnnym zaproszeniem kilku zawodników pierwszej drużyny Widzewa.
Wszystkich chętnym serdecznie zapraszamy. Mamy oczywiście nadzieję, że w kolejnych
latach w akcję włączą się zawodnicy drużyny ŁKS-u.
− PSL ma dalej niewystarczające poparcie w Łodzi. W czym tkwi problem według Pana?
− Uważam, że Polskie Stronnictwo Ludowe zbyt mało wypowiada się w sprawie problemów
dużych miast a przez to nadal jest zbyt często postrzegane jako partia „chłopska czy
rolnicza”. Jednak należy pamiętać, że spora część naszych mieszkańców pochodzi właśnie z
terenów wiejskich emigrując do miasta i w ten czy inny sposób sympatyzując z nami. Do
najbliższych wyborów mamy jeszcze trochę czasu, jednak nie możemy go ponownie
zmarnować licząc tylko na sympatię, dając z siebie mało lub nie wystarczająco.
− Co członkowie FML mogą wnieść do Rady Miejskiej? Jaka jest ich oferta dla miasta,
dla jego mieszkańców?
− Jak zauważymy nasza Rada Miejska z każdymi wyborami „młodnieje”. To dobrze, gdyż
czasy się zmieniają i życie które nas otacza również ulega zmianie. Problemy, które były
aktualne kilkanaście lat temu, dzisiaj zostają wypychane przez bardziej aktualne, takie jak
chociażby ostatnio głośna sprawa ACTA. To wcale nie oznacza, że tylko młodość ma
przyszłość. Musimy pamiętać, że doświadczenie naszych starszych koleżanek czy kolegów
jest również ważne. Ideałem byłoby połączenie spokoju i doświadczenia związanego z
wiekiem z polotem i przebojowością młodych ludzi.
− Jak odniesie się Pan, stojący na czele młodych ludowców w Łodzi, do opinii, że PSL to
partia „chłopska”?
− Nie możemy uciec od tego stwierdzenia gdyż w głównej mierze opieramy swoją działalność
reprezentując interesy wsi. Należy pamiętać, iż może i jesteśmy przez to partią „chłopską”
ale teraz należałoby dodać, że „nowoczesną partią chłopską”. Już dawno zaczęły zacierać
się interesy o które walczymy i nie są to już tylko interesy wsi ale również mniejszych czy
dużych miast. Dlatego pragniemy również jako członkowie Polskiego Stronnictw Ludowego
mieć wpływ na obecne życie naszego miasta biorąc w nim aktywny udział.
− Jak przekona Pan młodych ludzi, by pozostali w Łodzi i tu widzieli swoją przyszłość?
− To nie chodzi tylko o to aby przekonać młodych ludzi aby tutaj pozostali. Należy najpierw
stworzyć im warunki do pracy i życia. Obecnie z ubolewaniem widzę jak nasze miasto
przegrywa z innymi o palmę pierwszeństwa pod tym właśnie względem. Zaniechania z lat
poprzednich powodują iż obecnie Łódź
zamiast piąć się w górę, stając się prężnie
działająca stolicą województwa, zostaje w tyle na tle innych miast. Posiadamy kilka atutów
wyróżniających nas na tle kraju a nie umiemy ich wykorzystać. Centralne położenie miasta
a co za tym idzie bliskość do sieci dróg krajowych, własne lotnisko, prężnie działający
ośrodek akademicki czy chociażby możliwości rozwoju miasta z własną historią jako Łodzi
pofabrycznej.
− W jakim mieście chciałby Pan mieszkać? W jakiej Łodzi powinny żyć przyszłe
pokolenia?
− Urodziłem się w Kielcach ale nie widzę dla siebie innego miejsca do mieszkania i pracy niż
Łódź. To jest Moje miasto i tu chciałbym spędzić życie, jednak aby tak było jeszcze wiele
jest do zrobienia. Przy obecnym rosnącym bezrobociu wielo osób ucieka do miast, w których
po prostu mogą znaleźć prace . Z rządowego raportu „Młodzi 2011” przygotowanego przez
Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wynika, że w Łodzi średnio w pierwszej pracy dostać
można 1600 zł brutto. Często kwota ta jest jeszcze mniejsza – około 1450 zł. Oznacza to, że
w Łodzi w pierwszej pracy zarabia się najczęściej ok. 1000 zł na rękę. Według statystyk
gorzej jest tylko w Białymstoku, Rzeszowie i Kielcach. Ale i tak mogą być szczęśliwi Ci,
którzy tą pracę mają, gdyż co czwarta młoda osoba po studiach takiego „luksusu” nie
posiada. Często jest to praca za którą żyje się na granicy ubóstwa. Łodzianie są przywiązani
do swojej pracy i ją lubią ale za nią nie przepadają, do tego nie wierzą, że ich sytuacja się
poprawi. Więc tak, myślę, że chciałbym aby w Łodzi po prostu można było godnie
pracować i mieć szanse tu się rozwijać. Ok. 35 % Forum Młodych Ludowców to osoby
posiadające własną działalność, pozostali to studenci i osoby posiadające już zatrudnienie.
Jednak już w tej chwili patrzę z obawami, jak rząd właśnie do tych osób które posiadają
jednoosobową działalność gospodarcza kieruje swoje pomysły aby dodatkowo je
opodatkować, ograniczając im szanse na rozwój. Chciałbym aby przyszłe pokolenia mogły
nie mieć obaw, takie jakie mamy obecnie my, czy tez większość mieszkańców naszego
miasta. Czy będę miał godną pracę i płacę?
− Może zmieńmy trochę temat. Z czym Pan najbardziej kojarzy się nasze miasto?
− Gdybym był pesymista to powiedziałbym, że Łódź kojarzy mi się ze spóźniającą
komunikacją miejską, obdrapanymi kamienicami czy też z dziurawymi ulicami. Jednak z
natury jestem optymistą dlatego widzę szanse rozwoju dla miasta i powiem, że Łódź kojarzy
mi się przede wszystkim z niewykorzystywanym, dużym potencjałem jaki w niej tkwi.
− Ulubione miejsce na rodzinne spacery w Łodzi?
− Pochodzę z dzielnicy Górna i tu spędziłem całe dotychczasowe życie. Mieszkając i pracując.
Łódź jako miasto ma wiele pięknych miejsc do zaoferowania na spacery, jednak jak często
nie odkrytych lub zaniedbanych. Przykładem mogą być Stawy Stefańskiego, kiedyś tłumnie
odwiedzane przez Łodzian a dziś zapomniane. To właśnie tutaj wśród ciszy i zieleni można
spędzić przyjemnie czas. Niedaleko mamy Kompleks Krajobrazowo- Przyrodniczy Las
Ruda Popioły gdzie spacerując można obcować z przyrodą czy podziwiać posiadłości
dawnych fabrykantów.
− Czy ma Pan dużo wolnego czasu? Jak Pan go spędza?
− Na nadmiar wolnego czasu nie narzekam gdyż zawsze jest go mniej niż chciałoby się go
poświęcić rodzinie czy też po prostu dla siebie. Wolny czas spędzam czytając książki,
uczęszczając na basen z moją córką czy tez biegając po najbliższej okolicy. W planach mam
zamiar wystartować w maratonie w tym roku i go ukończyć. Mam nadzieję, że uda mi się
tego dokonać.
− Co według Pana jest najważniejsze w życiu?
− Córka Wiktoria - szczęście i radość mojego życia. Oczywiście ważne są: rodzina, miłość,
zaufanie i przyjaźń. Mając to wszystko można śmiało iść przez życie z odrobiną szczęścia
od czasu do czasu.
− Na koniec wróćmy do polityki. Jaki będzie ten rok dla formacji, którą Pan
reprezentuje, dla łódzkiego FML?
− Jak wiemy jest to rok wyborczy w PSL więc w większej części będzie on poświęcony
właśnie nim. Począwszy od wyborów niskiego szczebla a zakończywszy jesiennymi
ogólnokrajowymi wyborami prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dla Nas, jako dla
Forum Młodych Ludowców tak naprawdę niewiele się zmieni. Dalej będziemy pracować
pomagając innym, rozwijać się i próbować aktywnie brać udział w życiu naszego
społeczeństwa.
− I ostatnie pytanie: jeśli herbata, to jaka?
− Nie jestem zbyt wymagający w tych kwestiach. Za chwilę, z powodu zmiany pogody na
gorszą zacznie się sezon na przeziębienia, dlatego poproszę z cukrem i cytryną.
Rozmowa zarejestrowana w dniu 26.02.2012. Rozmawiała Maria Kaczorowska.