Podgląd - Parafia św. Franciszka z Asyżu w Prażmowie

Transkrypt

Podgląd - Parafia św. Franciszka z Asyżu w Prażmowie
WYPŁYŃ
NA GŁĘBIĘ
Gazetka parafialna
ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl
Nr konta 87 800 2000 400 371 953 202 600 01
3 NIEDZIELA WIEKANOCNA
4 maja
142’14
LITURGIA SŁOWA
Czytanie I: Dz 2,14.22-28 * Ps 16 * Czytanie II: :1P 1,17-21
Ewangelia: Łk 24,13-35
Oto dwaj uczniowie Jezusa tego samego dnia byli w drodze do wsi, zwanej
Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.
Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło.
Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus
przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na
uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: Cóż to za
rozmowy prowadzicie z sobą w drodze? Zatrzymali się
smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu:
Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie,
który nie wie, co się tam w tych dniach stało. Zapytał ich:
Cóż takiego? Odpowiedzieli Mu: To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem,
który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak
arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się
spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś
już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet
przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły
i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli
niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale
Jego nie widzieli. Na to On rzekł do nich: O nierozumni, jak nieskore są wasze
serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał
tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? I zaczynając od Mojżesza poprzez
wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do
Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał
iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku
wieczorowi i dzień się już nachylił. Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął
z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go
i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im
z oczu. I mówili nawzajem do siebie: Czy serce nie pałało w nas, kiedy
rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? W tej samej godzinie
wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych
z nimi, którzy im oznajmili: Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się
Szymonowi. Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali
przy łamaniu chleba. Oto słowo Pańskie.
QUO VADIS?
Quo vadis? Dokąd idziesz? – To pytanie, które według starej
tradycji postawił Panu Jezusowi uciekający z Rzymu Piotr, w odniesieniu
do człowieka dotyka samej istoty naszego życia i ostatecznego celu
ludzkiej egzystencji. Dokąd idą dwaj uczniowie pierwszego dnia po
szabacie? W odpowiedzi na to pytanie zawiera się nie tylko ziemski cel ich
wędrówki - wioska Emaus, do której zmierzali – ale również (a może
przede wszystkim) ich wewnętrzna droga, którą wybrali. Uciekają
z Jerozolimy powodowani nie tylko lękiem przed prześladowcami.
Uciekają, bo nie rozumieją. Uciekają, bo grób jest pusty a kobiety twierdzą,
że widziały Zmartwychwstałego.
W Starym Testamencie uciekał przed Bogiem prorok Jonasz. Nie
chciał wypełnić misji objawienia miłosierdzia zepsutym mieszkańcom
Niniwy. Ale Bóg przeprowadził swoja wolę i prorok znalazł się w wielkim
mieście, które dzięki jego nauczaniu przyjęło wezwanie do nawrócenia
a Bóg pokutującym mieszkańcom Niniwy okazał swoje miłosierdzie.
Kleofas i jego towarzysz uciekają przed najważniejszą prawdą, która
wyzwala i daje życie: Pan rzeczywiście zmartwychwstał! Oni są ciągle na
poziomie ludzkich pragnień i żalą się Jezusowi, którego nie poznali, że On
zawiódł ich oczekiwania, dotyczące odnowionego królestwa izraelskiego.
„Królestwo moje nie jest z tego świata” – powiedział Jezus trzy dni
wcześniej Piłatowi. A teraz wyjaśnia zagubionym uczniom, że wszystko
działo się zgodnie z planem, że w ten sposób spełniły się zapowiedzi
proroków, bo „Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej
chwały?”. Uczniowie poprosili Nieznajomego: „Zostań z nami”. A w tej
prośbie-modlitwie zawiera się najgłębsza tęsknota naszych serc, aby Jezus
nie opuszczał nas w chwilach prób i doświadczeń. Odpowiedzią Pana na tę
prośbę jest łamanie chleba, czyli Eucharystia. Obietnica Jezusa: „Jestem,
z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata” konkretyzuje się
w sposób wyjątkowy właśnie w Eucharystii. Ojciec święty Benedykt XVI
zwracał uwagę na trzy elementy, charakterystyczne dla przebywania
Zmartwychwstałego razem ze swoimi uczniami: „ukazywał się”, „mówił”
2
i „zasiadał do wspólnego posiłku”. Ukazywać się – mówić – zasiadać do
stołu, to trzy powiązane ze sobą sposoby Zmartwychwstałego objawienia
siebie samego, w których okazuje się jako Żyjący. (por. Jezus z Nazaretu,
Kielce 2011, 287)
Uczniowie z Emaus spotkali Zmartwychwstałego i poznali Go przy
łamaniu chleba. Widzieli, rozmawiali i jedli posiłek. A gdy Go poznali, Pan
zniknął im z oczu. Ale byli nasyceni i wypełnieni łaską wiary. Już nie
musieli widzieć oczyma ciała, bo doświadczyli komunii z Tym, który żyje
i daje życie. I ruszyli w drogę powrotną rozpaleni żarliwością o chwalę
Pana Zastępów. Komunia z Jezusem dała im wewnętrzny pokój, siłę,
odwagę i pewność, że muszą wrócić do Jerozolimy, by dać świadectwo
prawdzie. Zauważmy, że poznanie Jezusa skutkuje poznaniem drogi:
wiedzą, co maja robić, dokąd mają iść. Komunia z Jezusem owocuje
komunią uczniów. Są zjednoczeni we wspólnej drodze, we wspólnym
pragnieniu, by głosić światu wielkanocne orędzie o Zmartwychwstałym.
ks. Proboszcz.
.
ŚWIĘCI
— WIDZIALNI ŚWIADKOWIE ŚWIĘTOŚCI KOŚCIOŁA
„Święci — mówił Jan Paweł II — którzy w każdej epoce
historii ukazywali światu blask światłości Bożej, są
widzialnymi świadkami tajemniczej świętości Kościoła.
(...) Aby zrozumieć głębię Kościoła, musicie spojrzeć na
nich! Lecz nie tylko na tych świętych, którzy zostali
kanonizowani, lecz także na wszystkich świętych ukrytych,
anonimowych, którzy starali się żyć Ewangelią pośród
zwykłych, codziennych obowiązków. To oni ukazują,
czym jest Kościół w swej najgłębszej istocie, a jednocześnie chronią go przed
miernością, kształtują od środka, pobudzają do tego, by był oblubienicą
Chrystusa bez skazy i zmarszczki (por. Ef 5, 27)” (przemówienie do młodych z
Lukki, 23 września 1989 r.: Insegnamenti, XII/2, 1989, ss. 623-624).
Święci — podkreśla Papież — stali się światłem dla świata i dla ludzi im
współczesnych; stali się «odbiciem blasku Boga», światłości Chrystusa, który
jest "światłością prawdziwą», posłaną, aby oświecić każdego człowieka (por. J
1, 9) i wszystkie narody (por. Lumen gentium, 1). Istotnie, święci przez wieki
byli prawdziwymi latarniami morskimi dla ludzkości, wskazywali jej nowe
drogi, wnosili swój wkład w kształtowanie nowych modeli kultury, odpowiadali
na nowe wyzwania, stojące przed narodami, wspierając w ten sposób postęp
ludzkości w jej historycznych przeobrażeniach. Mieli zawsze ogromny wpływ
na kulturę i społeczeństwo. Zawsze byli ważnymi postaciami w historii swych
narodów. Wspomnijmy, na przykład, świętych Benedykta i Franciszka z Asyżu.
W tej perspektywie prawdą jest, jak twierdzi filozof Henri Bergson, że
«największymi bohaterami historii nie są zdobywcy, lecz święci».
3
(www.Opoka.pl)
Z DZIENNICZKA ŚW. FAUSTYNY
1767
Córko Moja, chcę cię pouczyć, jak masz ratować dusze ofiarą
i modlitwą. Modlitwą i cierpieniem więcej zbawisz dusz,
aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania. Chcę cię
widzieć, jako ofiarę żywej miłości, która dopiero wtenczas ma
moc przede Mną. Musisz być unicestwiona, zniszczona,
żyjąca jakoby umarła w najtajniejszym jestestwie swoim.
Musisz być zniszczona w tej tajni, gdzie oko ludzkie nigdy nie
sięga, a wtenczas będziesz Mi ofiarą miłą, całopalną, pełną
słodyczy i woni, a moc twoja będzie potężna, za kim prosić będziesz. Na zewnątrz
ofiara twoja tak ma wyglądać: ukryta, cicha, przesiąknięta miłością, przepojona
modlitwą. Żądam od ciebie, córko Moja, aby ofiara twoja była czysta i pełna
pokory, abym mógł mieć w niej upodobanie. Nie będę szczędził ci łaski Swojej,
abyś mogła spełnić to, czego żądam od ciebie. Teraz cię pouczę, z czego się będzie
składać ta całopalna ofiara w życiu codziennym, aby cię ustrzec od złudzenia.
Wszystkie cierpienia przyjmiesz z miłością; nie trap się tym, jeżeli serce twoje
często będzie doznawać odrazy i niechęci do tej ofiary. Cała moc jej jest zawarta
w woli, a więc te uczucia przeciwne, nie tylko nie obniżą w oczach Moich tej
ofiary, ale ją spotęgują. Wiedz o tym, że ciało i dusza twoja często będzie w ogniu.
Chociaż w niektórych godzinach nie będziesz Mnie czuć, ale Ja będę przy tobie.
Nie bój się, łaska Moja będzie z tobą.
Społeczeństwo konsumpcyjne proponuje bardzo dużo
gadżetów i śmieci, zupełnie nikomu niepotrzebnych.
W sposób sztuczny prowokuje naszą zachłanność.
Dlatego trzeba ćwiczyć się w ascezie, ażeby zadowolić
się rzeczami niezbędnymi. (O.J.Góra)
Z OGŁOSZEŃ
 Dzisiaj po Sumie procesja Eucharystyczna.
15
 Nabożeństwo majowe o godz. 17 .
30
 W środę spotkanie dla rodziców dzieci rocznicowych o godz. 18
w kościele.
 W czwartek - 8 maja – Uroczystość św. Stanisława Biskupa
i Męczennika – głównego patrona Polski.
30
 W czwartek spotkanie dla rodziców dzieci komunijnych o godz. 18
w kościele.
 W piątek zapraszam na Mszę wieczorną kandydatów do Bierzmowania
grupy starszej. Po Mszy spotkanie .
4