Cogito 19 Nr 4/2014 (czerwiec)
Transkrypt
Cogito 19 Nr 4/2014 (czerwiec)
1 Nadeszły wakacje, czas na podsumowanie całego roku szkolnego:) Zapiski z podróży do Grecji Dzień czwarty Gdy po wczesnej pobudce wszyscy przygotowali się do nadchodzącego dnia, powitało nas pyszne śniadanie. Po posiłku opuściliśmy nasz hotel, zapakowaliśmy do autokaru bagaże i wyruszyliśmy w dalszą podróż. Celem naszego dnia było zobaczenie miejsca, w którym toczyła się znana bitwa, Termopil oraz zwiedzenie starożytnych Delf, w których mieściła się kiedyś najbardziej znana wyrocznia. Najpierw dojechaliśmy w miejsce słynnej bitwy, po czym zwiedziliśmy muzeum, w którym mogliśmy dowiedzieć się, jak starożytni Grecy walczyli z Persami. Następnie, jadąc krętymi drogami nad przepaściami i urwiskami, mieliśmy szansę podziwiać zniewalające widoki, wysokie góry z wystającymi skałami, pokryte bujną zielenią. Gdy dojechaliśmy do Delf, zaczęliśmy od zwiedzania muzeum. Znajdowały się w nim pozostałości starożytnego miasta. Mogliśmy zobaczyć liczne posągi, kolumny oraz detal architektoniczny ocalały ze starożytnych budynków. Następnie, udaliśmy się zwiedzać pozostałości po mieście. Upał, dawał nam się we znaki, jednak dzielnie szliśmy za przewodnikiem wzdłuż kamiennych ścieżek. Wspinając się w górę, oglądaliśmy ruiny słynnej świątyni, teatru, stadionu oraz wielu innych budynków. Po zwiedzaniu wszyscy opadali z sił, wysoka temperatura i wspinaczka bardzo nas zmęczyła. Dojechaliśmy do hotelu i zakwaterowaliśmy się w pokojach. Niedługo po tym, mogliśmy udać się na wyczekiwany obiad. Mieliśmy chwilę wytchnienia, po czym zwiedziliśmy urocze miasteczko, w którym się zatrzymaliśmy. Podążaliśmy wąskimi, pnącymi się pod górę uliczkami, rozkoszując się widokami, robiąc zdjęcia i kupując pamiątki. Dzień piąty Tego dnia wybraliśmy się do stolicy Grecji, Aten. W mieście, mogliśmy zrobić zakupy w centrum wypełnionym ludźmi i najróżniejszymi sklepikami. Przeciskając się przez tłumy, kupowaliśmy pamiątki, gdy każdy zdobył, co chciał, udaliśmy się w stronę Akropolu. Wspinając się na znane wzgórze, oglądaliśmy panoramę Aten; zrobiła na nas ogromne wrażenie - pod nami rozpościerało się kliku milionowe miasto. Przewodniczka powiedziała, że mieszka w nim połowa mieszkańców Grecji. Z Akropolu mieliśmy okazję zobaczyć teatr Herodesa Attykusa, który mężczyzna kazał wybudować jako prezent dla swojej żony. Na szczycie podziwialiśmy ruiny Partenonu, Erechtejonu z pięknymi Kariatydami oraz pozostałości po innych świątyniach. Widok był niesamowity. Świadomość, że budowle te zostały stworzone jedynie siłą ludzkich dłoni i przetrwały tyle wieków, skłaniała do refleksji. Po zwiedzeniu Akropolu, udaliśmy się pod grób nieznanego żołnierza, gdzie zobaczyliśmy zmianę warty w wykonaniu żołnierzy ubranych w stroje dość zaskakujące, budzące wesołość uczestników wycieczki. Potem wsiedliśmy do autokaru i wyjechaliśmy z gorącej stolicy. Podczas drogi do Tolo, miasteczka, w którym znajdował się nasz hotel, zatrzymaliśmy się przy Kanale Korynckim. Zrobiliśmy zdjęcia na tle pięknych widoków i ruszyliśmy dalej. Na miejsce dojechaliśmy dosyć późno, od razu poszliśmy na obiad. Gdy wszyscy zjedli i wypoczęli, udaliśmy się na wieczorny spacer po miasteczku. Doszliśmy do małego portu pełnego żaglówek przycumowanych przy brzegu. Przed nami rozpościerało się morze, a gdzieniegdzie wyłaniały się małe oświetlone wysepki. Było cicho, tylko my roześmiani i pełni wrażeń. Pora wracać do hotelu, bo zmęczenie daje o sobie znać. Dzień szósty Tego dnia naszym pierwszym celem był teatr w Epidavros. Jest on najlepiej zachowanym budynkiem teatralnym na terenie Grecji właściwej, pochodzącym z czasów rzymskich. Niestety, główny budynek teatru nie utrzymał się do dzisiejszych czasów, jednak sama widownia pozwalała wyobrazić sobie starożytny klimat tego miejsca. Przed nami pięły się w górę rzędy schodów, na których siedzieli widzowie dawnych spektakli. Następnym miejscem, w które się udaliśmy, była twierdza w Mykenach, przeszliśmy się powoli jej kamiennymi szlakami, aby udać się do znajdującego się niedaleko grobowca Agamemnona. Wchodzi się do niego prostym i niezadaszonym korytarzem długości 35,0 m, którego ściany pokrywają kamienne płyty. Nad wejściem umieszczono otwór - tzw. trójkąt odciążający. Trójkąt ozdobiony został pasmowym reliefem. Grobowiec jest ogromną kopułą, znajdującą się we wnętrzu ziemi. Kolejny etap zwiedzania to turecka twierdza Palamidi. Zamek został wzniesiony przez Wenecjan, następnie znajdował się w rękach Turków osmańskich, aż w 1821r. został odbity przez Greków. Ogromna twierdza wszystkim się spodobała. Leży ona na wysokim wzgórzu Naplion, nad miasteczkiem Nafplio, więc, oprócz wysokich kamiennych murów, na które mogliśmy się wspiąć, podziwialiśmy widoki morza oraz panoramę miasta. Gdy wróciliśmy do Tolo, poszliśmy na plażę, rozkoszować się greckim morzem. Wieczorem w hotelu mieliśmy czas, żeby zrelaksować się i przygotować do następnego dnia. Karolina Nowacka Pod Akropolem Teatr w Epidawros Liga klas: Jako, że to ostatni numer gazetki w tym roku szkolnym, trzeba rozstrzygnąć, która klasa wygrała ligę klas. Przez cały rok, wszyscy uczniowie starali się jak tylko mogą, aby uzyskać jak największą ilość punktów. Zadania wymyślane przez nauczycieli były przeróżne, w sumie było ich aż 17 i przy każdej było sporo pracy i zabawy. Zaczynając od przystrajania klas, przez malowanie krzeseł, aż do teledysku happy, możemy stwierdzić, że nasi nauczyciele są bardzo pomysłowi i starają się, aby w szkole panowała miła atmosfera. Małe podsumowanie: 3 Akcja Zbieranie karmy dla zwierząt Wygrała klasa 2D, 2 miejsce zajęły klasy 1C i 3A, 3 miejsce klasa 3D, Zadanie "Klasa z uśmiechem" - Wygrała klasa 2A, 2 miejsce 3D, 3 miejsce 3A, Akcja Święto szkoły - Wygrała klasa 2A razem z 1B, 2 miejsce 1C, 3 miejsce 2D oraz 3C, Wiosenna dekoracja sal - 1miejsce 2C, 2miejsce 3D, 3miejsce 2D i 3C, Konkurs na najpiękniejszą marzannę 1miejsce 1C, 2miejsce 2B, 3miejsce 2D, Pierwszy dzień wiosny - 1miejsce 1C, 2miejsce 3C, 3miejsce 3D, Zadanie "nie wiecie że..." - 1miejsce 2C, 2miejsce 1D, 3miejsce 2D, Zadanie "Niespodzianka" - Pierwsze miejsce zajęły klasy 1C, 2B, 2C, 2D i 3D, 2 miejsce 1B, 2A, 3B, 3C, 3 miejsce klasa 1D Nakrętki - 1miejsce 2D, 2miejsce 3D, 3miejsce 3B, W zadaniu Malowanie krzeseł – 1 miejsce 2D, 2miejsce 1D, 3miejsce 3D, Akcja ekologiczna - 1miejsce klasa 3D, 2miejsce 1B, 3miejsce 3B, W dzień życzliwości - 1miejsce zajęła klasa 1C, 2miejsce 2D, 3miejsce 2A, Teledysk "Happy" - 1miejsce 2C, 2miejsce 3A, 3 miejsce 3D. W Świątecznym dekorowaniu sal - 1miejsce klasy 1C i 3A, 2miejsce 1D, 2B, 2D, 3C, 3miejsce klasa 3B, 2A. Podliczając wszystkie punkty na podium ligi klas znajdują cię klasy 2D z wynikiem 181 punktów, klasa 3D z wynikiem 169 punktów i klasa 2C z wynikiem 160 punktów. Akcja Góra Grosza - 1miejsce 2D, 2miejsce 3D, 3miejsce 1D, W konkursie kolęd - 1miejsce 2D, 2miejsce 2C, 3D, 3miejsce 1B Karnawałowa środa - 1miejsce 3A, 2miejsce 3B, 3miejsce 3C, Wynik może wydawać się już przesądzony, ale przed nami jeszcze jedna, ostatnia konkurencja, która rozstrzygnie wszystko, a mianowicie DZIEŃ SPORTU. Wiktoria Wójcik Karnawałowa środa(głosowanie na najlepsze przebranie) - 1miejsce 2C, 2miejsce 2D, 3miejsce 1D, Kolejna część zadań, które można zrobić w WAKACJE :) Pływać w morzu Oglądać fajerwerki Nauczyć się grać na gitarze Wypić orzeźwiający koktajl Iść na zakupy Bawić się z psem Grać w karty Czytać książki Myć samochód Robić zdjęcia Spotykać przyjaciół... .. i robić z nimi głupie rzeczy 3 Nagrywać filmy Wykąpać kota Serfować Śpiewać pod prysznicem Tańczyć hula Zorganizować jakąkolwiek imprezę Iść na paintball Zrobić wodną bitwę Urządzić piknik Założyć bloga Jeśli już naprawdę baaardzo się nudzisz- przerabiaj materiał do następnej klasy ;D Drodzy rówieśnicy! Życzę Wam niezapomnianych wakacji! Wierzę, że takie będą! :) Daria Leska Jak zadbać o bezpieczeństwo na wakacjach? BEZPIECZEŃSTWO NAD WODĄ Najczęstszymi przyczynami utonięć są: -Brak umiejętności pływania -Pływanie w stanie nietrzeźwym -Niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie -Pływanie w miejscach zabronionych -Skoki "na główkę" do wody w nieznanym miejscu -Pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych -Siadanie na rufie kajaku lub na burcie łodzi -Nieumiejętność postępowania w przypadku wywrócenia się kajaku lub łodzi -Lekkomyślna zabawa polegająca na wrzucaniu innych do wody oraz zanurzaniu osób pływających -Pływanie w miejscach zarośniętych wodorostami Zasady bezpiecznej kąpieli: Nie pływaj w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni (optymalna temperatura 22-25 stopni). Nie pływaj w czasie burzy, mgły (kiedy widoczność jest niższa niż 50 m), gdy wieje porywisty wiatr. Nie skacz rozgrzany do wody. Przed wejściem do wody ochlap nią klatkę piersiową, szyję i nogi, unikniesz wstrząsu termicznego, którego nasz organizm bardzo nie lubi. Nie pływaj w miejscach, gdzie jest dużo wodorostów. Nie skacz do wody w miejscach nieznanych. Absolutnie zabronione są w takich miejscach skoki "na główkę". Nie baw się w przytapianie innych osób korzystających z wody, spychanie do wody z pomostów, z materacy. Zabawy w wodzie powinny być dostosowane do Twoich umiejętności pływackich, wykluczające ryzyko i eskalację niebezpiecznych zachowań. Pamiętaj, że materac dmuchany nie służy do wypływania na głęboką wodę, podobnie jak i nadmuchiwane koło. Nie przystępuj do pływania na czczo wzmożona przemiana materii osłabia Twój organizm. Nie pływaj również bezpośrednio po posiłku - zimna woda może doprowadzić do bolesnego skurczu żołądka, co może ponieść za sobą bardzo poważne konsekwencje. BEZPIECZEŃSTWO NA SŁOŃCU Zasady bezpiecznego przebywania na słońcu: Zachowaj umiar w przebywaniu na słońcu. Noś nakrycia głowy i okulary słoneczne. Unikaj wysiłku w pełnym słońcu. Chroń się w cieniu w godzinach południowych. Jeśli musisz przebywać na słońcu, stosuj filtry ochronne. 3 Oparzenia słoneczne W razie znacznego bólu lub wystąpienia pęcherzy, trzeba zwrócić się do lekarza. Z naturalnych sposobów łagodzenia oparzeń słonecznych można polecić okłady z kefiru lub jogurtu. Nie wolno wychodzić na słońce, dopóki nie ustąpi zaczerwienienie i wrażliwość na ucisk. Udar słoneczny Pierwszym jego objawem jest zmęczenie, osłabienie, bladość skóry, silne pocenie, płytki i szybki oddech, bóle głowy, wysoka temperatura ciała, mdłości, a nawet wymioty. W tym wypadku chory powinien być natychmiast przeniesiony w zacienione, przewiewne miejsce. Kładziemy go w pozycji półleżącej, kładziemy zimny kompres lub owijamy ciało zmoczonym w zimnej wodzie ręcznikiem. Podajemy (tylko osobie przytomnej) napoje, najlepiej wodę, sok owocowy lub pomidorowy. Osoba ta powinna być zbadana przez lekarza. Wyjeżdżając, PAMIĘTAJ - pozostaw informację, gdzie i z kim będziesz spędzać czas. Zostaw wszystkie możliwe numery telefonów (swoje, przyjaciół). Możesz umów się na określone hasło, które wypowiedziane przez Ciebie będzie oznaczało, że potrzebujesz natychmiastowej pomocy. To nie przesada - to podstawowe zasady bezpieczeństwa! Daria Leska Czas na rozstrzygnięcie konkursu literackiego, a oto zwycięzcy: 1. Marta Jęch z 3c i Martyna Gietz z 3c. pozostałym uczestnikom serdecznie dziękujemy i czekamy na kolejne prace w przyszłym roku. Recenzja: „Morze ciche” Wiersz ołówkiem Wdrapię się wyżej niż najwyższa skała aby napotkać słowa – wypowiedziane przez wiatr wyśpiewane przez morze. Emilio Morze ciche” Jeroena Van Haele’a to historia Emilia, głuchoniemego chłopca, który próbuje usłyszeć szum morza. Na szczęście, Javier, sąsiad i jednocześnie przyjaciel Emilia, rozumie go bez słów i próbuje wytłumaczyć mu, jak usłyszeć morze. To poetycka i mądra opowieść o przyjaźni, rozstaniu, pokonywaniu przeciwności losu. Historia dająca wiarę w sens życia. Nie wiem, co mogę jeszcze o niej napisać. Nie ma słów, które oddadzą jej piękno. Mogę ją tylko szczerze polecić i mieć nadzieję, że dzięki niej usłyszysz szum morza. Mam świadomość, że ta recenzja jest krótka, ale mam nadzieję, że pomimo tego, jest dobra. Ta książka jest wyjątkowa. Zwykłe słowa są za małe, na jej wielkość. Ewa Stasiak Robiąc porządki w swoich komputerowych zasobach, Pani Góreczna znalazła pracę Ani (dzisiaj już naszej absolwentki) wyróżnioną w konkursie na felieton. Warto ją przypomnieć - temat w sam raz na koniec roku. 3 Czytanie i obowiązek to dwa niezbyt zgodne pojęcia. Najpiękniejsza książka, gdy musi być przeczytana, staje się wrogiem. „Wróg numer 1 nadchodzi!” – zwykle takim hasłem witają mnie moi niezastąpieni koledzy z klasy, gdy dowiedzą się, że mamy czytać kolejną lekturę. Jako klasa matematyczno-fizyczna po prostu uwielbiamy polski, a w szczególności czytanie przymusowych książek. Pewien chłopiec z mojego dzieciństwa, Adaś, zawsze był pilnym uczniem. Chętnie dodawał, lubił rysować, interesował się ptakami, czytał każdą napotkaną na swojej drodze książkę, chodził do ogrodu botanicznego i wymyślał niezwykłe historie. Wiedza bawiła go ogromnie. Kiedyś mówił mi, że gdy główkuje nad czymś, to zdaje mu się, że lepiej rozumie świat. Chyba nie wiedział, że podczas tych zadumań ja zawsze mu się uważnie przyglądałam. Gdy patrzę na to z biegiem lat, myślę, że była to jedynie szczenięca miłość. To jednak wcale nie przeszkadzało mi w dokładnym zapamiętaniu miny Adasia, gdy myślał. Przechylał zawsze swoją jasnowłosą główkę na bok, oczy trzymał półprzymknięte, wzrok niewidzący, a usta zwykle lekko rozchylał i wysuwał różowiutki koniuszek języka. Wyglądał przy tych czynnościach naprawdę uroczo. Lubiłam na niego patrzeć. Swoja pierwszą niezwykłą historię wymyślił w czasie, gdy czytał lekturę „Smok Wawelski”. Był to jego obowiązek, tak powiedziała mu mama. Czytanie nie szło Adasiowi najlepiej. Nie lubił obowiązków. Obowiązek to mycie zębów, jedzenie całego obiadu, a teraz jeszcze rzecz, którą uważał za przyjemność - czytanie! Żadne dziecko nie lubi obowiązków, on także. On lubi czytać. Zobaczymy, jak długo. Całą historię opowiedział mi podekscytowanym głosem: - … i wtedy nagle spod mojego łóżka wyskoczył smok! A ja przecież tylko czytałem o nim książkę. Czułem się tak fajnie jak bohater! Ale… - dodał z wahaniem – schowałem się pod kołdrę. Gdy wyjrzałem, smoka już nie było. Nigdy nie uwierzyłam w żadną z historii mojego przyjaciela. Nie byłam aż tak naiwna nawet jako dziecko. Wszystkie opowiastki mnie śmieszyły. Po tej także wybuchłam niekontrolowanym chichotem. Adaś też się śmiał. Kilka dni później znów spotkałam Adasia. Puszczaliśmy kaczki po stawie. Wtedy po raz pierwszy widziałam w jego zielonkawych oczach ten dziwny lęk. Bał się. Uwierzył w te bzdurne, zmyślone opowieści. Co za głupiec! Od tego czasu nie wziął do ręki żadnej książki. Był nadal pilnym uczniem. Jego doskonałość podważała jedynie nieznajomość lektur. Osobiście sądzę, że lektury nie są aż takie straszne, jak się wydaje. Gdyby nie język polski, nigdy pewnie nie zakochałabym się w nowelach Prusa, nie walczyła o dobrą sprawę z Nemeczkiem, nie uciekała z domu razem z buszującym w zbożu i nie płakała nad psem, który jeździł koleją. Lecz gdyby nie obowiązek, to pewnie nie znienawidziłabym Musierowicz, bo to ona napisała „Kłamczuchę” ani „Ogniem i mieczem”, „Pana Tadeusza” i „Krzyżaków”. To obowiązek pomógł mi oddalić się od wyznawanych przeze mnie zasad. Teraz i ja rzadziej zachwycam się wspaniała książką. Staram się, ale to nie wychodzi. Nic nie idzie po mojej myśli. Kiedy zdarzy się cud i przeczytam lekturę, klasa patrzy na mnie z nieskrywanym oburzeniem. - Jak ty przez to przebrnęłaś? – rozlegają się pojedyncze głosy. Nawet ten „pilniak” Adaś patrzy na mnie sceptycznie. Do dziś chowa uraz za to, co uczyniły mu książki. Jakby to rzeczywiście była ich wina! Sami widzicie, obowiązek 3 i przyjemność z czytania razem?! Coś tu jest nie tak – powiecie. Najdziwniejsze jest to, że macie rację. Tak właśnie, to nie było przesłyszenie. Widać uszy macie czyste - na całe szczęście. Prawda jest po waszej stronie. Jak mawia pewna dziewczyna z kręgu moich znajomych: „Nieważne jak czytasz, ważne, abyś potrafił lać wadę na ten temat.” Ona akurat jest mistrzem w wypluwaniu z siebie kałuży. To trzeba przyznać otwarcie. Jaki jest jej sposób? – zapytacie. Nic prostszego. Przekartkuj przykładowo „Hamleta” i porównaj go do osoby, którą znasz. Wypowiedź gotowa, voilà! Co zrobić, aby rozbudzić w uczniach pasję? Aby książka przestała być wrogiem. Nauczycielu! Apeluję właśnie do Ciebie! Pomóż swym najdroższym podopiecznym. Wyślij obowiązek w kosmos. Niech i on ma wakacje. Może wtedy niektórzy z nas zadadzą sobie ten trud połączenia czytania i posiadania z tego przyjemności (pamiętamy, że obowiązek świętuje w kosmosie). Pomyślnych zbiorów! Anna Sajewicz Wszyscy gotowi na wakacje? Coraz dłuższe dni, ciepłe noce, dużo słońca a przede wszystkim mnóstwo wolnego czasu to znak, że szybkimi krokami zbliżają się WAKACJE. Magiczny czas, tak długo przez nas oczekiwany. Wykorzystajmy go tak, jak lubimy najbardziej. Niektórzy będą na pewno słodko leniuchować, inni spędzać czas bardziej aktywnie. Postarajmy się, aby te dwa miesiące były dla nas wyjątkowe. To w końcu zależy tylko od nas. Nie dajmy się zdominować NUDZIE, walczmy z nią na wszystkie sposoby. W naszym kraju jest wiele ciekawych i pięknych miejsc. Nie musimy wyjeżdżać daleko. Możemy opracować plan podróży i wyruszyć na spotkanie PRZYGODY. Wystarczy tylko trochę wyobraźni i dobre chęci. Na wycieczkach życzę Wam dużo pogody ducha, spotkania ciekawych ludzi i odkrywania fantastycznych miejsc. Mam nadzieję, że po wakacjach spotkamy się znowu - opaleni, uśmiechnięci i pełni nowych pomysłów. Niech przesłanie „CARPE DIEM” , czyli „chwytaj dzień” towarzyszy nam każdego letniego dnia. Alicja Jaroszyk Kilka słów o żużlu.. Żużel, wyścigi motocyklowe na torach zbliżonych kształtem do owalu, jedna z dyscyplin sportu motorowego. Na żużlu zawodnicy ścigają się zazwyczaj przez cztery okrążenia, ze startu wspólnego, pokonując tor zawsze w kierunku lewo skrętnym. Wykorzystywane do zawodów żużlowych tory posiadają sypką nawierzchnię, Żwir zwany żużlem, a specjalne motocykle żużlowe nie posiadają skrzyni biegów ani hamulców. Sport ten cieszy się popularnością głównie w Europie, w szczególności w Wielkiej Brytanii, Danii, Szwecji, Rosji i Polsce. Polska nazwa żużel oraz popularne określenie czarny sport wywodzą się z czasów, kiedy na torach stosowano jedynie czarne nawierzchnie żużlowe, obecnie wyparte przez specjalne mieszanki sjenitu lub granitu. Na świecie sport ten znany jest pod nazwą speedway. Obecna Tabela Ekstra Ligi 1 Unia Tarnów 2 Falubaz Zielona Góra 3 Stal Gorzów 4 Unia Leszno 5 Włókniarz Częstochowa 3 6 Unibax Toruń 7 Sparta Wrocław (Zagrożenie Spadkiem do I Ligi) 8 Wybrzeże Gdańsk(Zagrożenie Spadkiem do I Ligi) Damian Baszyński Szkoła z klasą! Nasza szkoła została zaproszona na Festiwal Szkoły z Klasą 2.0, który odbywał się od 1718 czerwca 2014 r. w Warszawie. Pojechaliśmy tam z dwoma projektami: 1. Tunel aerodynamiczny. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci przez organizatorów. Zwiedzaliśmy całe Centrum z wielkim zachwytem. Odbyliśmy również warsztaty, na których uczyliśmy się jak przedstawić nasze projekty w sposób ciekawy i pasjonujący. Od rana następnego dnia przygotowywaliśmy swoje stanowiska celem przedstawienia projektów przed osobami zwiedzającymi i oceniającymi. Nasze projekty wzbudziły zainteresowanie wielu osób. Wszyscy obserwowali cały przebieg naszych doświadczeń naukowych. Zadawali wiele pytań i zaprosili do współpracy. 2. Język maszyn. Pierwszy projekt prowadził Pan Piotr Ludwikowski wraz z Aleksandrą Szarametą z klasy II C oraz z Antonim Stróżykiem z klasy IIIC. Drugi projekt prowadził Pan Mateusz Suwara wraz z Pawłem Stańczykiem z klasy III C, Mikołajem Śliwińskim i Bernard Sardys obydwaj z klasy IB. Cały Festiwal odbywał się na terenie Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Uważamy nasze uczestnictwo w Festiwalu za bardzo udane. Mamy nadzieję, że powtórzymy to za rok. 3 Nadszedł koniec naszego czasu, jestem zmuszona oddać swoje stanowisko koleżankom z młodszych klas, które jeszcze nie są absolwentkami szkoły. Mam przyjemność ogłosić, iż w przyszłym roku szkolnym redaktorką naczelną gazetki Cogito19 będzie Wiktoria Szewior, a jedną z redaktorek zostanie Hania Gietz. Obu dziewczynom serdecznie gratuluję i oficjalnie wraz z zakończeniem roku szkolnego 2013/2014 oddaję w ich ręce czasopismo. Chciałabym życzyć Wam dziewczyny dużo pomysłów na artykuły i jeszcze większego zaangażowania ze strony uczniów naszej szkoły niż dotychczas. Wraz z całym zespołem chcielibyśmy podziękować wszystkim wspierającym nas nauczycielom, a w szczególności opiekunce gazetki Pani Małgorzacie Woźniak za pokazanie nam jaką drogą podążać. Niestety, to już ostatnie wydanie czasopisma pod naszą opieką. Była to naprawdę piękna przygoda i dużo się z tego nauczyliśmy. Życzymy Wam czytelnicy udanych wakacji, dostania się do wymarzonej szkoły lub do następnej klasy ;) Aleksandra Półbratek z zespołem 3