EUR Podsumowanie 3 kwartału Perspektywa EUR

Transkrypt

EUR Podsumowanie 3 kwartału Perspektywa EUR
Publikacja: 1 października 2009
EUR Podsumowanie
3 kwartału
Miesiąc:
+2.46%
Kwartał:
-5.94%
Rok:
+2.02%
EUR/PLN
4.455
4.405
4.355
4.305
4.255
4.205
4.155
4.105
4.055
4.005
01-Jul 15-Jul 29-Jul 12-Aug 26-Aug 09-Sep 23-Sep
Pod koniec ostatniego kwartału euro miało okazję bardziej
umocnić się do funta, niż do dolara. Mimo to kurs wspólnej
waluty do dolara osiągnał najwyższy poziom od roku, a w
stosunku do funta najwyższy jedynie od 5 miesięcy, co
świadczy o bardzo zmiennej naturze brytyjskiej waluty.
Odzwierciedlając kontrolną funkcję Szwajcarskiego Banku
Narodowego, na przestrzeni całego trzeciego kwartału euro
zdołało pozostać w wyjątkowo wąskim, liczącym jedynie ok.
1,5% paśmie wahań w stosunku do franka. W stosunku do
większości walut środkowoeuropejskich kurs euro zatrzymał się
na rocznych minimach po tym, jak wzrost apetytu na ryzyko
zachęcał inwestorów szukających wyższych zysków do zakupu
złotego, korony i forinta. Spoglądając na cały trzeci kwartał,
inflacja w strefie euro po raz pierwszy w historii spadła poniżej
zera, rekordowo wzrosły pożyczki, a bezrobocie osiągnęło 10letnie maksima. Dane o PKB we Francji i Niemczech pokazały
natomiast wynik, który oficjalnie potwierdził, że oba kraje
wydobyły się już z recesji. Irlandia przypłaciła kryzys
obniżeniem swego ratingu kredytowego, ale poczyniła postępy
w reformie swego systemu bankowego. W międzyczasie
polityka fiskalna krajów 16-tki pozostała łagodna, by wspierać
gospodarkę, a polityka monetarna nie uległa zmianie.
EBC pozostawił stopy procentowe na rekordowo niskim
poziomie jednego procenta oraz realizował wcześniejsze
zapewnienie o zakupie papierów wartościowych na sumę 60mld
€. Podobnie jak pod koniec drugiego kwartału, tak i 30 września
EBC udostępnił 12-miesięczny, nieograniczony mechanizm
kredytowy, który powinien pomóc w odrodzeniu wzrostu
gospodarczego w UE poprzez zapewnienie bankom środków na
akcję kredytową. EBC wraz z kilkoma innymi, ważnymi bankami
centralnymi ogłosił, że będą ograniczać ilość dolarowych umów
swap, co ma się przyczynić do rozpoczęcia procesu
normalizacji rynków finansowych. Na ostatnim posiedzeniu
banku projekcje nt. wzrostu i inflacji zostały zrewidowane w
górę. Trichet pozostaje ostrożnie optymistyczny w temacie
wzrostu
gospodarczego,
zdając
sobie
sprawę
z nierównomiernego odrodzenia gospodarki. Jeśli chodzi
o inflację, ryzyka uważa się za „zrównoważone” dzięki temu, że
podwyżki w cenach pochodnych i administracyjnych są
łagodzone spowolnieniem gospodarczym. Niewielka akcja
kredytowa również utrzymuje presję cenową pod kontrolą.
Perspektywa EUR
Ekscytujący wzrost gospodarek niemieckiej i francuskiej będzie
trudny do utrzymania w kolejnych kwartałach. Spadek
optymizmu odnośnie globalnych perspektyw gospodarczych
może negatywnie oddziaływać na euro w czwartym kwartale.
Podczas gdy projekcje EBC odnośnie wzrostu gospodarczego
w ujęciu rocznym zostały zrewidowane w górę o 0,5%
i korespondują z podobnymi prognozami MFW i OECD, droga
która czeka jeszcze europejską gospodarkę, będzie wg. słów
Tricheta „wyboista”.
Czynniki pozytywne
ƒ EBC pozostaje wiarygodny w swej polityce, co pomoże
utrzymać oczekiwania inflacyjne pod kontrolą.
ƒ Sektor produkcyjny i przemysłowy poprawiają swoją kondycję
wraz ze wzrostem zapotrzebowania na eksport.
ƒ Duże zużycie zapasów w przedsiębiorstwach powinno być
zastąpione zakupami zgodnie z cyklem koniunktury.
ƒ System finansowy został “przywrócony”, choć nie funkcjonuje
jeszcze zupełnie normalnie. Poprawa sytacji pomogła
podwyższyć poziom zaufania na wszystkich rynkach Europy.
Czynniki negatywne
ƒ Interewencja werbalna i faktyczna interwencja walutowa ze
strony EBC lub innych banków centralnych ograniczy potencjał
wzrostowy euro. Interwencja walutowa bedzie możliwa, jeśli
banki centralne uznają, że nastąpiła szczególna konieczność
korekty globalnych nierówności.
ƒ Groźba
obniżania
ratingów
poszczególnych
krajów
członkowskich może nadal oddzialywać na potencjał wzrostowy
europejskiej waluty.
ƒ Odrodzenie gospodarcze z “podwójnym dnem” mogłoby
ponownie zagrozić regionowi państw bałtyckich. Strach przed
bankructem którejś z gospodarek regionu, lub przed dewaluacją
lokalnych walut może stworzyć atmosferę paniki; szczególnie,
że szwedzkie banki są bardzo głęboko zaangażowane w tym
regionie.
ƒ Przyrost kredytów znajduje się na rekordowo niskich
poziomach. Ankieta EBC wskazuje, że dzieje się tak z powodu
słabego popytu, a nie ze względu na zaostrzające się standardy
udzielania pożyczek. Mimo to, trend ten ma negatywny wpływ
na nastroje inwestorów.
ƒ Wzrastające bezrobocie zagraża popytowi wewnętrznemu.
ƒ Trichet ostrzegał również, że tendencje protekcjonistyczne
miałyby wyraźny negatywny
gospodarcze strefy euro.
wpływ
na
perspektywy
Podsumowanie
Perspektywa wzrostu euro w stosunku do dolara może
doprowadzić kurs wspólnej waluty nawet do psychologicznego
poziomu 1.50, nim dolar ponownie zdobędzie szanse na
umocnienie swej wartości pod koniec czwartego kwartału.
Wzrost kursu euro do dolara byłby wspierany przede wszystkim
przez wzrost apetytu na ryzyko, a taki rozwój wypadków
wspierałby również waluty regionu Europy Centralnej
w stosunku do wspólnej waluty. Frank szwajcarski pozostanie
beznadziejnie skrępowany przez bank centralny, który prowadzi
politykę interwencji na rynku walutowym w celu zapobiegania
zjawiskom deflacyjnym w gospodarce. Stabilny kurs funta do
dolara w obliczu wzrostu wartości euro wobec waluty
amerykańskiej powinien dostarczyć wsparcia notowaniom
szterlinga wobec euro wraz z upływem kolejnych tygodni
czwartego kwartału.
Negatywne czynniki, którym euro musi stawiać czoła, ponownie
zwrócą uwagę inwestorów, jeśli zaczną oni być mniej pewni co
do dalszych perspektyw obecnego gospodarczego ożywienia
na świecie. Stare, ale nadal nierozwiązane problemy, takie jak
osłabione kryzysem portfolia europejskich banków, możliwy
negatywny rozwój wypadków w krajach bałtyckich oraz
zagrożenie obniżeniem ratingów kredytowych państw strefy
euro, szybko zostaną przypomniane, jeśli optymizm zamieni się
w awersję do ryzyka, a giełdowe indeksy skierują się ponownie
na południe.
Indeksy nastrojów na razie pokazują inny obraz, ale jeśli jest
choć jedna rzecz, której inwestorzy szybko się nauczyli w tym
kryzysie, to będzie to fakt, że nastroje zmieniają się bardzo
łatwo. W Niemczech wyprzedzający indeks nastrojów
w biznesie, który prognozuje sytuację z 6-miesięcznym
wyprzedzeniem, podniósł się do poziomów nienotowanych od
roku. W swoim komentarzu instytut IFO ostrzegł jednak
inwestorów przed zbytnim optymizmem, sugerując, że
odrodzenie gospodarcze może napotkać problemy, gdy
rządowe programy zakończą się, a bezrobocie wzrośnie. We
Francji lipcowy indeks nastrojów w biznesie wzrósł w nadziei, że
osiągnięte dno zapasów magazynowych musi oznaczać,
konieczność uzupełniania towarów na pustych półkach. Indeks
nastrojów dla całej strefy euro w sierpniu i we wrześniu również
wzrósł, sygnalizując rozwój w trzecim kwartale. Poprawa
sytuacji jest zatem oczekiwana w efekcie uzupełniania zapasów
w przedsiębiorstwach oraz wzrostu popytu wewnętrznego, co
sugerują indeksy nastrojów konsumentów.
Niemiecki indeks GfK obrazujący nastroje konsumentów wzrósł
we wrześniu do 15-miesięcznego maksimum I wygląda na to,
że zanotuje rownież wzrost w październiku. Nastroje
konsumentów we Francji są najlepsze od 19 miesięcy, choć
nadal niskie w porownaniu z historycznymi danymi. Nastroje
konsumentów w calej strefie euro również poprawiły się
w sierpniu. Wszystkie z w/w indeksów, dobrze korespondują
z notowaniami pozostałych indeksów koniunktury gospodarczej.
Wstępne odczyty koniunktury w sektorze produkcyjnym (PMI)
strefy euro ukazały się na poziomach nie notowanych od ponad
roku. Są one co prawda nadal na poziomach obrazujących
recesję, ale rosną już od siedmiu miesięcy. Indeks koniunktury
w sektorze usługowym wzrósł we wrześniu powyżej granicy
recesji po raz pierwszy od maja 2008. Dzięki temu po raz drugi
z rzędu, granicę między recesją, a wzrostem gospodarczym
pokonał łączny indeks koniunktury gospodarczej.
Informacje przynoszone przez indeksy koniunktury wpływają
pozytywnie na nastroje, ale zależą one w największym stopniu
od konkretnych danych. Odczyt PKB w drugim kwartale
w Niemczech i we Francji miał ogromny wpływ na oceny
perspektyw gospodarczych strefy euro. Trudno będzie jednak
powtórzyć ten sukces w kolejnych miesiącach. Wzrosty PKB
w obu krajach miały swoje podłoże w konsumpcji prywatnej
oraz wynikach handlowych.
Perspektywy konsumpcji mają szansę poprawić się
w Niemczech. Angela Merkel została właśnie wybrana na
kolejną kadencję, a jej wymarzony partner koalicyjny będzie tym
razem w jej rządzie. Efektem tego mogą być kolejne ważne
reformy. Na swej drodze do zwycięstwa wyborczego pani
kanclerz obiecywała cięcia podatków, choć były to obietnice
składane bez ustalania dokladnego kalendarza zmian.
Zapowiadała także rewizję podatku spadkowego i podatków dla
firm. Jeśli obniżenie obciążeń fiskalnych uda się przeprowadzić
w czwartym kwartale, z pewnością pomogłoby to
przedsiębiorstwom i konsumentom.
Jeden kraj to jednak nie cała Unia. Poziomy konsumpcji
w strefie euro są nadal niskie. Lipcowe dane o sprzedaży
detalicznej, ostatnie dostępne, pokazały spadek o 0,2%.
Niekiedy mówi się, że środki zwykle przeznaczane na drobną
konsumpcję zostały przekazane na wieksze zakupy tj.
samochody, których sprzedaż wspomagały programy rządowe.
Sprzedaż aut nie jest ujęta w danych o sprzedaży detalicznej.
Mimo to należy stwierdzić, że rosnąca stopa bezrobocia
w strefie euro nie wróży dobrze popytowi wewnętrznemu.
Bezrobocie w strefie euro osiągnęło w lipcu 10-letnie maksima
i wyniosło 9,5%. Liczba osób pozostających bez pracy
w krajach 16-tki wynosi obecnie 15,09 mln i oczekuje się, że
będzie w najbliższych miesiącach rosła. Niektóre kraje, tj.
Hiszpania, Irlandia i Francja, doświadczyły bardzo szybkiego
wzrostu bezrobocia, będącego efektem załamania na rynku
budowlanym. Podczas gdy prognozuje się dalszy wzrost
bezrobocia, małą niespodzianką był wzrost wynagrodzeń. Dane
są nadal słabe, ale przynajmniej nie jest to katastrofa. Wzrost
2 Kwartalna analiza rynku – PLN
płac może wystarczyć, by zrównoważyć negatywny wpływ
bezrobocia na popyt wewnętrzny i zachować szansę na wzrost
dzięki handlowi.
Dane o produkcji przemysłowej pogarszają się, ale tempo tego
spadku zwolniło na tyle, że ekonomiści twierdzą, iż sektor
wyszedł już na prostą. Nowe zamówienia w przemyśle
zanotowały w lipcu drugi wzrost z rzędu. Spowolnienie spadku
produkcji i wzrost nowych zamówień sugerują, że strefa euro
wyszła w trzecim kwartale z recesji. Mimo, iż zachęcający, to
jednak wzrost będzie nadal zależał od większej ilości zamówień
z rynku wewnętrznego i rynków zagranicznych, co na razie jest
jeszcze dość niepewne.
Pomoc pochodząca z funduszy publicznych skończy się, ale
bardzo lagodna polityka monetarna na razie będzie
obowiązywać i pomagać gospodarce strefy euro. Prawdę
mówiąc prognozy inflacyjne wzrosły ze względu na wzrost cen
surowców. EBC zrewidował swoje projekcje na ten temat. Nie
ma wątpliwości, że kryzys jest faktem, ale oczekiwano, że ceny
spadną jeszcze bardziej, niż to się stało. Inflacja cen
konsumpcji podniosła się z poziomu -0.7% (r/r) do -0.2%
i oczekuje się, że ponownie znajdzie się na plusie w ciągu kilku
miesięcy. Wzrost inflacji może zmienić oczekiwania odnośnie
stóp procentowych w strefie euro, a co za tym idzie może
ograniczać ewentualne straty wspólnej waluty w najbliższych
miesiącach.
W krótkiej perspektywie euro powinno zyskiwać na fali dobrych
nastrojów i rosnącego apetytu na ryzyko. Jednak w okolicach
połowy czwartego kwartału, zmiana nastawienia rynków akcji
oraz (w nieco dalszej perspektywie) zmiana prognoz polityki
monetarnej w USA będą ograniczać potencjał wzrostowy
europejskiej waluty. Oslabienie nastrojów rynkowych może
również szybko przywołać w pamięci inwestorow zagrożenia
związane z kłopotami gospodarczymi państw bałtyckich, a to
byłby dla euro duży cios. Pogorszenie sytuacji państw
baltyckich byłoby jeszcze większym zagrożeniem dla walut
regionu Europy Środkowej, które w wyniku reakcji
międzynarodowych rynków mogą ucierpieć jako pierwsze.
USD Podsumowanie
3 kwartału
Miesiąc:
-1.98%
Kwartał:
-4.56%
Rok:
-5.80%
USD Ważona średnia handlowa
81.5
Średnia ważona wartość handlowa dolara osiągnęła pod koniec
kwartału najniższe poziomy od 12 miesięcy. Dolara
wyprzedawano z wielu powodów, ale najważniejszym było
zmniejszające się ryzyko inwestycyjne wraz z napływem
lepszych danych gospodarczych. Nagłówki gazet porzuciły
katastroficzny ton i zaczęły się zajmować reformą systemu
opieki zdrowotnej obiecywaną przez administrację Obamy.
Zmiana nastrojów była najlepiej widoczna podczas letnich
miesięcy. Dane makroekonomiczne pokazywały oznaki
poprawy sytuacji, a inflacja pozostawała na niskim poziomie,
pozwalając władzom Fed na kontynowanie łagodnej polityki
monetarnej. Im bliżej było końca trzeciego kwartału, rynki
zaczynały się denerwować, ale były w jeszcze na tyle dobrym
nastroju, by dobrze znieść pierwszą rocznicę upadku banku
Lehmann Brothers. Spekuluje się, że pieniądze wpompowane
przez rząd w system finansowy, znalazly się na giełdzie. Od
dołków zanotowanych w marcu indeks Dow Jones Industrial
Average wzrósł o 50%, co było głównym czynnikiem dobrego
nastroju na rynkach, a co za tym idzie słabości dolara,
tracącego siłę wraz ze wzrostem apetytu inwestorów na ryzyko.
Gotowość do ponoszenia ryzyka spowodowana jest chęcią
osiągnięcia większych zysków. Dolar stał się w trzecim kwartale
najchętniej pożyczaną walutą świata oraz finansową podstawą
spekulacji.
Bank
Rezerwy Federalnej
postanowił
nie
zmieniać
oprocentowania funduszy federalnych i
pozostawił stopę
procentową na poziomie pomiędzy 0.0-0.25% na przestrzeni
całego trzeciego kwartału. Nie zmieniono też polityki
„quantitative easing”, choć Fed określił już ramy czasowe
niektórych prowadzonych operacji. Zapowiedziano, że do końca
października zakończony zostanie program nabywania obligacji
skarbowych, a do końca marca 2010 Fed zaprzestanie
skupowania długów agencyjnych i papierów zabezpieczonych
kredytami hipotecznymi. Fed zrewidował też w górę
perspektywy rozwoju amerykańskiej gospodarki, ale zauważył,
że konsumenci nadal borykają się z kłopotami. W odniesieniu
do sytuacji firm, Fed stwierdził, że widoczne jest spowolnienie
tempa ograniczania zapasów i zwolnień pracowników, a rynki
finansowe wydają się stabilizować. Oceny inflacji są jasne. Nie
ma obawy o wzrost presji cenowej, ze względu na „znaczacą”
rezerwę mocy produkcyjnych w gospodarce. W rezultacie Fed
ocenia, że stopy procentowe pozostaną niskie przez „dłuższy
czas”, zgodnie z komunikatem opublikowanym pod koniec
września. Komunikat stwierdza również, że władze monetarne
monitorują swoje programy wspomagające podaż pieniądza
i będą w nich dokonywać zmian, kiedy zajdzie taka potrzeba.
80.5
79.5
Perspektywa USD
78.5
77.5
76.5
75.5
74.5
01-Lip
16-Lip
31-Lip 15-Sie
30-Sie
14-Wrz 29-Wrz
Dolar może doświadczyć jeszcze jednego spadku, nim
rozpocznie zapowiadane umocnienie w czwartym kwartale.
Rosnący dług USA oraz poziom deficytu budżetowego
i handlowego wraz z dążeniami Chin do wprowadzenia nowej
światowej waluty rezerwowej – to są najpoważniejsze,
długoterminowe zagrożenia, którym musi sprostać dolar. One
nie znikną, ale może je zrównoważyć wzrost zapotrzebowania
na bezpieczne inwestycje, do czego z czasem dodany zostanie
3 Kwartalna analiza rynku – PLN
możliwy scenariusz wzrostu stóp procentowych w USA. Co
więcej, krótkoterminowe pozycje zawierane dotychczas
przeciwko dolarowi będą musiały zostać zamknięte, a to doda
dolarowi kolejną porcję siły.
Czynniki pozytywne
ƒ Mimo, że Fed obiecuje, iż utrzyma niskie stopy procentowe
przez „dłuższy” okres czasu, to jednak może on nie być
w stanie utrzymać ich tak nisko i tak długo, jak by tego chciał to położy kres obecnemu statusowi dolara jako waluty
pożyczanej w celu finansowania rynkowych spekulacji.
ƒ Bodźce fiskalne będą wspierać sektor nieruchomości, co
z kolei przyczyni się do poprawy popytu konsumenckiego.
ƒ Zużycie zapasów będzie zastąpione przez odbudowywanie
stanów magazynowych, ponieważ firmy przygotowują się do
zmiany cyklu gospodarczego.
ƒ Spadek cen na rynkach akcji po ogłoszeniu raportów
finansowych za trzeci kwartał może przyczynić się do
zwiększonych zakupów dolara w celu zabezpieczenia przed
ryzykiem.
ƒ Koniec
trzeciego kwartału przyniósł pierwsze sygnały
werbalnych interwencji. Politycy francuscy sugerowali, że nie są
“zadowoleni” z obecnych poziomów eurodolara, a szef
brytyjskiego banku centralnego wydawał się bardzo zadowolony
faktem słabości funta.
Czynniki negatywne
ƒ Chiny, Brazylia, Rosja i wiele innych krajów zapewne
podtrzyma swoje dążenia do dywersyfikacji rezerw walutowych
i poszuka alternatyw dla dolara.
ƒ Deficyt budżetowy USA wzrośnie zapewne do 9 bilionów
dolarów w ciągu najbliższych 10 lat.
ƒ Kurs dolara ma odwrotną korelację z ceną ropy. Szybki
i nieoczekiwany wzrost cen ropy byłby negatywny dla
gospodarki USA, a więc i dla dolara.
ƒ Optymistyczne wiadomości z rynków finansowych będą
ograniczać popyt na bezpieczne inwestycje. Przykładami takich
wiadomości byłaby rosnąca liczba bankow spłacających
ratunkowe pożyczki TARP, postęp w programie partnerstwa
publiczno-prywatnego (PIPP) i dobre wyniki firm za trzeci
kwartał.
ƒ USA właśnie nałożyły specjalne cła importowe na chińskie
opony. Zaostrzenie sporów handlowych między USA a Chinami
byłoby nie tylko negatywnym bodźcem dla światowej
gospodarki, ale również dla dolara.
ƒ Konsumenci amerykańscy chętniej decydują się na spłatę
zadłużenia niż kolejne kredyty mogące pobudzić popyt
wewnętrzny, co z kolei spowodować może przedłużyć proces
wychodzenia kraju z recesji.
Podsumowanie
Rynki
nadal
spekulują
nad
alfabetem
odrodzenia
gospodarczego, wymieniając różne graficzne formy jakie może
przybrać wykres wzrostu po kryzysie. Czy będą to kształty litery
V, W lub L? Ostatnio do prognoz dodano także możliwość
w kształcie
pierwiasta
kwadratowego
√.
Najmniej
prawdopodobnym z tych scenariuszy jest kształt litery L, jeśli
nie wyłączymy w całości wzrostu spowodowanego interwencją
rządową, która to odpowiada właściwie za cały wzrost
zanotowany w miesiącach letnich.
Rządowe ulgi podatkowe dla kupujących swój pierwszy dom,
program dopłat do złomowania i kupna nowych aut oraz
ogromne zastrzyki gotówki wraz z bliskimi zeru stopami
procentowymi pomogły zawrócić amerykańską i światową
gospodarkę znad przepaści. Na horyzoncie widać jednak
czarne chmury, które mogą szybko przesłonić ptymistyczne
prognozy. Ameryka nalożyła cła na import chińskich opon,
a ostatnią rzeczą której chciałby świat to otwarta wojna
handlowa. To czyni ostatnie decyzje rządu w Waszyngtonie
bardzo niebezpiecznymi. Chiny dyplomatycznie udały się ze
sporem przed WTO, zamiast oddać cios i nałożyć cła na
amerykańskie kurczaki. Rynki otrząsnęły się już po tym
wydarzeniu, ale jest to historia na tyle istotna, że należy śledzić
z uwagą, czy zakończy się jedynie na oponach. Szybkie
pozbywanie się przez Chińczyków swoich dolarowych rezerw
walutowych byłoby dla amerykańskiej waluty ogromnym
zagrożeniem. Ryzyko to jednak trzeba wziąć pod uwagę, jeśli
napięcie w stosunkach handlowych z Chinami będzie rosnąć.
Te spoglądają coraz chętniej w stronę dywersyfikacji rezerw,
a ewentualna wojna handlowa byłaby do tego dobrym
pretekstem.
Podczas gdy dywersyfikacja rezerw walutowych może
ograniczyć szanse wzrostowe dolara w dłuższym terminie,
podobnie mogą oddziaływać na niego obawy inwestorow przed
ogromnym długiem finansów publicznych. Jak dotychczas
większość z rekordowo dużych aukcji obligacji rządowych
zorganizowanych
latem
cieszyła
się
wystarczającym
zainteresowaniem. Były to dobre wiadomości, ponieważ
równoważenie deficytu obrotów bieżących wydaje się być
osiągalne. Pytanie o możliwość utrzymania tego w długim
terminie będzie jednak powracać, dopóki rząd nie podejmie
starań by ograniczyć dług, gdy powróci ożywienie gospodarcze.
Stosunek długu do PKB najlepiej oceniać w skali porównawczej.
W 2008 roku w świecie wyemitowano 54 biliony dolarów długu.
14 bln należało do USA, a 13 bln do Wielkiej Brytanii. Jeśli
rating Wlk. Brytanii zostanie obniżony, wówczas podobny los
może czekać rating USA, co oczywiście wpłynie negatywnie na
perspektywy dolara w długim terminie.
Spoglądając na negatywy zagrażające dolarowi w krótkim
terminie, w czwartym kwartale zawsze następuje wzrost
zapotrzebowania na olej opałowy. Sezonowy popyt na ropę
może podnieść jej cenę, a zatem odziaływać negatywnie na
dolara, choć ostatnio dynamikę podwyżek cen ograniczał wzrost
zapasów „czarnego złota”.
4 Kwartalna analiza rynku – PLN
Mimo, że dolar będzie się zapewne zmagał z długoterminowymi
przeszkodami, w czwartym kwartale mogą się one odsunąć na
dalszy plan. Krótkoterminowy scenariusz dla amerykańskiej
waluty to z początku pozostawanie pod presją, by następnie
wrócić do sił w końcówce roku. Czwarty kwartał rozpocznie się
publikacjami okresowych wyników finansowych przedsiębiorstw.
W ostatnim czasie dolar tracił na wartości w reakcji na dobre
sygnały z gospodarki, które zmniejszały popyt na bezpieczne
inwestycje i poprawiały wycenę akcji. To się prawdopodobnie
nie zmieni od razu. Dane kwartalne powinny nadal pokazywać
sygnały poprawy sytuacji ekonomicznej, co powinno trzymać
nastroje na
plusie, a
dolara pod presją. Dane
makroekonomiczne opublikowane w trzecim kwartale powinny
znaleźć swoje przełożenie w lepszych wynikach finansowych
i bardziej optymistycznych prognozach.
Trzeci kwartał przyniósł wiele dobrych informacji. Indeks ISM
sektora produkcyjnego ukazał się na dodatnim poziomie po raz
pierwszy od 19 miesięcy. Ten sam indeks sektora usługowego
pozostał co prawda w sierpniu w negatywnym terytorium, ale
i tak podniósł się na wysokość nie notowaną od roku.
Sierpniowy indeks sprzedaży detalicznej miał dobre podstawy
i pokazał najszybszy wzrost od 3 i pół roku. Inwestorzy
oczekiwali, że sierpniowe dane będą dobre ze względu na efekt
rządowego programu dopłat do złomowania starych i kupna
nowych samochodów. Jednak nawet z wyłączeniem sprzedaży
aut dane pozostały mocne i sygnalizują odrodzenie się popytu.
Rząd USA rozumie, że konsumenci nie mają łatwo z uwagi na
powolny proces tworzenia nowych miejsc pracy, ale liczy na to,
że ilość zapasów magazynowych zmniejszyła się na tyle, że
przedsiębiorstwa zdecydują się je uzupełnić. Firmy powinny
zacząć uzupełniać zapasy wraz z poprawą prognoz
gospodarczych, a to powinno zastąpić popyt zgłaszany przez
konsumentów. Jednak siła konsumentów nadal jest decydująca,
ponieważ popyt wewnętrzny odpowiada aż za 70% PKB.
Indeksy nastrojów są wyprzedzającymi wskaźnikami sytuacji
gospodarczej, a te opublikowane w sierpniu pokazały wzrost po
dwóch miesiącach spadków. Nastroje konsumentów poprawiły
się w sierpniu ze względu na lepsze perspektywy na rynku
pracy, co dobrze wróży popytowi. Również wzrost cen na
rynkach akcji pomaga w poprawie nastrojów i oczekiwań co do
wydatków konsumpcyjnych. Według innych badań, nastroje
konsumentów znajdują się na najwyższym poziomie od stycznia
2008 roku.
Jednak obok sytuacji na rynku pracy, pozostaje jeden ważny
czynnik, który będzie ciążyć konsumentom, a jest to rynek
nieruchomości i szanse na utrzymanie trwającego tam od kilku
miesięcy ożywienia. Ilość podpisywanych umów na sprzedaż
domów wzrosła w lipcu do najwyższego poziomu od 2 lat,
rosnąc nieprzerwanie od sześciu miesięcy. Na dane te jednak
ma wpływ rządowy program ulg podatkowych dla osób
kupujących swój pierwszy dom. Sierpniowe dane o sprzedaży
nowych domów pokazały wzrost piąty miesiąc z rzędu, choć
główny odczyt ukazał się nieco poniżej oczekiwań. Sprzedaż
domów na rynku wtórnym wzrosła natomiast w lipcu o 7,2%, by
w sierpniu zaraz spaść o 2,7%. Był to pierwszy spadek w ciągu
ostatnich czterech miesięcy i może jednocześnie oznaczać
koniec poprawy sytuacji notowanej podczas letnich miesięcy
tego roku.
Na rynku domów pozostaje bardzo duża rezerwa podażowa,
tzn. że istnieje duża ilość domów, które nadal sprzedawane są
za długi. Niewykluczone, że jeśli te domy znajdą się ponownie
na rynku, a rząd zakończy swój program ulg podatkowych dla
kupujących, ceny nieruchomości zaczną ponownie spadać.
Program ulg podatkowych przestanie obowiązywać z końcem
listopada, jeśli oczywiście rząd nie zdecyduje się go przedłużyć.
Jeżeli się to nie stanie, rynkowi grozi ponowna zapaść, co
z kolei byłoby negatywnym sygnałem dla rynków akcji,
następnie przełożyłoby się na wzrost popytu na bezpieczne
inwestycje i umocniłoby dolara.
Ożywienie na rynku nieruchomości nie musi być wcale tak
mocne, jak się to może wydawać. Biorąc pod uwagę wskaźnik
cen domów (S&P Case Schiller), na rynku panuje ożywienie,
ale już inne badanie, które ocenia zarówno wysokie, jak i niskie
segmenty cenowe rynku, ustabilizowało się dopiero niedawno.
Jest to ważne, ponieważ wyższe segmenty wyjściowo miały
również wyższą bazę cenową, podczas gdy w segmentach
niższych popyt jest stymulowany przez inwestorów
zainteresowanych przede wszystkim domami sprzedawanymi
na aukcjach bankowych. Badanie to przeprowadzone jest przez
Federalną Agencję Finansowania Nieruchomości (FHFA)
i pokazuje bardziej realny obraz rynku nieruchomości,
niekonieczne tak optymistyczny.
Rynek nieruchomości jest ważny nie tylko z tego powodu, że
zabezpiecza i pomnaża majątek konsumentów, chętniej
wówczas wydających pieniądze, ale również ze względu na to,
że wszystkie “toksyczne aktywa” oparte na tym rynku nadal
pozostają w portfelach instytucji finansowych. Aktywa te wcale
nie zniknęły, a jedynie zostały przekształcone dzięki zmianie
zasad księgowych. Inwestorzy nie zapomną o tym i może to
doprowadzić do wyprzedaży akcji sektora finansowego, które
już dzisiaj są dokładnie badane pod kontem odporności
banków na kolejny możliwy cios, tj. straty na pożyczkach dla
firm. Szef FDIC, Shelia Bair, zapowiedziała, że będzie
poszukiwać sposobu, by wspomóc zdrowe banki przed
bankructwem. Stwierdziła również, że wzrost zagrożenia
niespłacalnością kredytów prze firmy oraz kredytów
zaciągniętych
przez
firmy na
zakup
nieruchomości
komercyjnych zmusi kilka instytucji do bankructwa jeszcze
przed końcem roku.
Kolejny spadek zaufania wśród uczestników systemu
finansowego lub zapaść na rynku nieruchomości wystarczą, by
złamać optymizm inwestorów i skłonić ich do ponownych
zakupów dolara. Rynki i tak zapewne zaczną się obawiać
rozwoju wypadków po tym, jak wycofana zostanie rządowa
pomoc. Fed zapowiedział już, że do końca października
zakończy program skupowania obligacji rządowych, a do końca
marca 2010 zakończy również program zakupów obligacji
opartych o rynek nieruchomości oraz długów agencyjnych.
5 Kwartalna analiza rynku – PLN
Popyt na dolara z powodu wzrostu awersji do ryzyka po czasie
może się również zamienić na popyt sterowany oczekiwaniami
na zmianę polityki monetarnej. Rząd nie pozwoli, by cała praca i
fundusze włożone w gospodarkę poszły na marne, co może
oznaczać, że jakaś forma wsparcia rynku nieruchomości
zostanie zachowana, jeśli sektor te ponownie znajdzie się
w kłopotach. Jeśli natomiast FDIC jest w stanie wytrzymać
bankructwa banków nie wzbudzając obaw opinii publicznej o jej
wypłacalność, a stabilne dane makroekonomiczne będą
motywować do zmiany polityki monetarnej, wówczas inwestorzy
mogą być zmuszeni zamknąć swoje pozycje przeciwko
dolarowi, oczekując na podwyżki stóp procentowych.
Zarówno negatywny scenariusz rynkowy, jak i możliwe
podwyżki stóp procentowych w USA, powinny ograniczać presję
na dolara w czwartym kwartale. Jednak to nie wszystko.
Również rządy na całym świecie zdecydują się zapewne na
udzielenie pomocy dolarowi. Już pod koniec trzeciego kwartału
dało się słyszeć protesty władz we Francji przeciwko słabym
notowaniom dolara. Również szef Banku Anglii działał na
korzyść dolara, wypowiadając się przeciwko funtowi.
Jakikolwiek niekontrolowany spadek wartości dolara spotka się
ze
skoordynowaną
interwencją
banków
centralnych,
szczegolnie po ostatnim szczycie G20. Członkowie grupy G20
postanowili porozumieć się i wspólnie szukać rozwiązania
problemu nierówności globalnej gospodarki. Byłoby nie na
miejscu sądzić, że banki centralne nie zdecydują się zabronić
jakimkolwiek niekontrolowanym ruchom rynku.
CHF Podsumowanie
3 kwartału
Miesiąc:
+2.70%
Kwartał:
-5.23%
Rok:
+0.86%
co nie spotkało się z dobrym odzewem w Szwajcarii, jako że
postrzegane było jako złamanie prawa o tajemnicy bankowej.
Niemalże w tym samym czasie szwajcarski rząd ograniczył
swoje udziały w UBS, co więcej – z zyskiem. Nie miało to
wpływu na wykup trudno zbywalnych aktywów banku przez
specjalny program SNB. Tak więc, gdy prawo o tajemnicy
bankowej było przedefiniowane, rząd był w stanie ograniczyć
swoje zaangażowanie w UBS, przyczyniając się do powrotu
normalności w sektorze bankowym.
Szwajcarski Bank Narodowy jasno stwierdził na swoim
posiedzeniu w trzecim kwartale, że będzie bardzo ostrożny
w kontynuowaniu ultraluźnej polityki monetarnej. SNB uważa,
że szwajcarska gospodarka stoi przed realną groźbą spirali
deflacyjnej, w czym przypomina Japonię. W efekcie SNB
pozostawiło trzymiesięczną stopę Libor na poziomie 0.25%
przez cały trzeci kwartał. Co więcej, bank centralny ogłosił, że
będzie
kontynuować
wykup
papierów
wartościowych
denominowanych we frankach, gdy uzna to za stosowne, oraz
że będzie zdecydowanie bronił franka przed dalszą aprecjacją
w stosunku do euro. SNB wykorzystywał już bezpośrednią
interwencję jako środek ograniczający deflację i nie chce być
postrzegany jako podejmujący protekcjonistyczne decyzje
poprzez dewaluację własnej waluty.
Perspektywa CHF
Perspektywa dla franka w zakresie jego zachowania wobec
dolara amerykańskiego jest podobna do perspektywy
eurodolara. Wartość franka była silnie powiązany z euro z uwagi
na ograniczone widełki, w jakich pozostawał eurofrank.
Umacnianie się franka konsekwentnie ograniczane było obawą
przed interwencją walutową. Ta sytuacja prawdopodobnie nie
ulegnie zmianie w czwartym kwartale.
Rozwój kursu CHF/PLN
2.955
Czynniki pozytywne
2.905
ƒ Eksport zaczyna rosnąć w miarę jak przedsiębiorstwa na
2.855
2.805
całym świecie pozbywają się resztek zapasów i wystawiają
zamówienia na nowe towary.
2.755
ƒ Prognoza wzrostu gospodarczego na 2009 i następne lata
2.705
została zrewidowana wyżej. Prognoza inflacji pozostała
niezmieniona dla 2009 roku, ale dla przyszłych lat została
również zrewidowana w górę.
2.655
2.605
01-Lip
16-Lip
31-Lip 15-Sie
30-Sie
14-Wrz 29-Wrz
Ruchy franka w stosunku do amerykańskiego dolara
wykazywały wyraźną korelację z sytuacją na eurodolarze. Co
więcej, poziomy franka w stosunku do euro były ograniczane
przez groźby interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego.
Frank nie odczuł zbyt negatywnych skutków sporu pomiędzy
Stanami Zjednoczonymi a UBS. UBS ostatecznie zgodził się
przekazać amerykańskim władzom podatkowym listę nazwisk,
ƒ Wiodące
wskaźniki gospodarcze sygnalizują poprawę
sytuacji w ciągu 6-9 miesięcy. Dane o koniunkturze są
również zachęcające i sugerują, że sektor przemysłowy
wydobył się z zapaści.
ƒ Podaż
pieniądza gwałtownie
monitoruje rozwój sytuacji.
rośnie,
a
SNB
uważnie
ƒ Frank zachowuje w czwartym kwartale status bezpiecznej
waluty, co pozwala mu notować zyski w okresach, gdy
nastroje inwestorów pogarszają się.
6 Kwartalna analiza rynku – PLN
Czynniki negatywne
ƒ Stopa
bezrobocia
pozostaje
wysoka,
a
sytuacja
prawdopodobnie nie ulegnie zmianie przed końcem roku.
ƒ Zaufanie konsumentów osłabło, a dane o popycie pozostają
kwartale szwajcarska gospodarka zanotuje pozytywny wzrost
gospodarczy w ujęciu rocznym. Indeks KOF wzrósł po raz piąty
z rzędu i osiągnął najwyższy poziom od lipca 2008. Dane te są
szczególnie istotne, jako że są postrzegane jako wskaźnik
wzrostu w perspektywie 6-9 miesięcy.
na niskich poziomach.
ƒ Inwestycje biznesowe nie zwiększają się.
ƒ SNB interweniuje bezpośrednio na rynku walutowym gdy
tylko uzna, że wzrost wartości franka w stosunku do euro jest
zbyt znaczny.
ƒ Dane o inflacji nie wskazują na wzrost cen, co pozwala
bankowi centralnemu na interwencje oraz pozostawienie stóp
procentowych na rekordowo niskich poziomach.
Podsumowanie
Szwajcarski frank będzie naśladował zachowanie euro
w stosunku do dolara, jednak jego zyski w stosunku do
wspólnej waluty będą ograniczone możliwością interwencji
walutowej SNB. Bank centralny wyraźnie dał do zrozumienia, że
będzie wykorzystywał to narzędzie dla osłabiania lokalnej
waluty i tym samym zwalczania presji deflacyjnej. Poza
bezpośrednią interwencją, członkowie władz monetarnych
Szwajcarii posługiwać się będą interwencjami werbalnymi.
Dotychczas rynki z uwagą wysłuchiwały komentarzy
przedstawicieli SNB.
Bank centralny ma powody, by obawiać się groźby popadnięcia
w spiralę deflacyjną, podobną do tej, z którą Japonia stara się
uporać od ponad dekady. Inflacja CPI w ujęciu rocznym
pozostaje na negatywnych poziomach. Tempo spadków
zaczęło zwalniać, jednak poziom -0.8% jest znacznie odległy od
zakładanych przez bank centralny 2.0%. Częściową
odpowiedzialność składa się na barki agresywnych letnich
wyprzedaży, przez które ceny konsumentów spadły
w najszybszym tempie od 50 lat. Wyprzedaże są jednak tylko
jednym z czynników – głównym motorem spadku była zmiana
cen paliwa od ubiegłego roku. Spadek cen jest w efekcie
postrzegany jako tymczasowy, jednak bank centralny nie
chciałby popełnić błędu w swojej polityce monetarnej, z uwagi
na fakt, że walka z inflacją jest możliwa, z deflacją natomiast
nie. Ceny składowe również nie przedstawiają się obiecująco
w zakresie perspektywy zmiany poziomu stóp procentowych.
Łączny indeks cen importu i produkcji spadł o 5.5% w ujęciu
rocznym.
We wzroście presji cenowej mogą pomóc silniejsze dane dot.
wzrostu gospodarczego, a już teraz dają się zaobserwować
pozytywne sygnały. SNB przyznał nawet, że recesja
w Szwajcarii okazała się mniej dotkliwa niż oczekiwano. Indeks
koniunktury za sierpień wzrósł do poziomów nienotowanych od
roku i znalazł się ponownie w pozytywnym obszarze.
Sierpniowy odczyt na poziomie 50.2 sugeruje, że wydajność
gospodarki będzie wzrastać. Badanie to współgrało
z pozostałymi danymi gospodarczymi. Odczyt wiodących
wskaźników za wrzesień pozwala przypuszczać, że w czwartym
Odczyty koniunktury i wiodących wskaźników dobrze wróżą
produkcji, która poniosła duże straty w drugim kwartale.
Prognostyczny
komponent
zamówień
dla
produkcji
przemysłowej spadł o przygnębiające 17.5%. Poprawa sytuacji
w eksporcie powinna jednak przyczynić się do lepszej
perspektywy przyszłych danych o produkcji. Badanie bilansu
handlowego pokazało wzrost eksportu w sierpniu o 2.0% w
porównaniu do ubiegłego miesiąca, oraz wolniejsze tempo
spadku w ujęciu rocznym. Szwajcaria pozostaje gospodarką
opierającą się głównie na eksporcie, gdzie odrodzenie
gospodarcze jest zwykle napędzane wzrostem sprzedaży za
granicę.
Wzrost popytu globalnego i tym samym szwajcarskiego
eksportu powinien zaowocować zwiększeniem się poziomu
inwestycji biznesowych, który obecnie nie zachwyca. Badanie
SNB twierdzi jednak, że przedsiębiorcy czy sektor prywatny, nie
borykają się z utrudnionym dostępem do kredytów, a bardziej
ze zrozumiałym spowolnieniem gospodarczym, będącym
efektem recesji.
Popyt konsumencki pozostał elastyczny w obliczu słabszych
danych o nastrojach. Ostatnie dane o sprzedaży, jakimi
dysponują rynki, odnoszą się do lipca i mogły pozostawać pod
wpływem letnich wyprzedaży. Tym niemniej, sprzedaż
detaliczna wzrosła o 1.0% w ujęciu rocznym. Dane pozostają
w sprzeczności z badaniem samopoczucia konsumentów, które
osiągnęło w trzecim kwartale najniższy poziom od 16 lat. Indeks
spadł o -42, co jest najniższym odczytem od 1993 roku.
Prawdziwe wyzwanie może jednak być jeszcze przed
szwajcarskimi konsumentami, gdy wzrośnie poziom bezrobocia.
Prognozuje się wzrost do ponad 5% w przyszłym roku, co
z pewnością pogorszy nastroje I ograniczy siłę nabywczą
w nadchodzących miesiącach.
Nawet zmiana w perspektywie poziomu stóp procentowych nie
pomoże frankowi umocnić się w stosunku do euro. Zmiana
polityki monetarnej SNB będzie prawdopodobnie wynikiem
zmiany nastawienia EBC, co nie da inwestorom innych
powodów do otwierania pozycji we franku poza jego statusem
bezpiecznej waluty. Szwajcarska waluta będzie więc poruszać
się w stosunku do euro w wąskich widełkach, podobnie jak
miało to miejsce w trzecim kwartale, lub też osłabi się w
stosunku do wspólnej waluty w efekcie poprawy sytuacji w
strefie euro. Spadek wartości franka w stosunku do euro mógły
spowodować również jego straty w stosunku do dolara.
7 Kwartalna analiza rynku – PLN
Perspektywa GBP
GBP
Podsumowanie
3 kwartału
Miesiąc:
-3.42%
Kwartał:
-6.20%
Rok:
+6.10%
GBP Ważona średnia handlowa
85
84
83
Na funta w czwartym kwartale oddziaływać będą dwie
przeciwstawne siły. Z jednej strony, będą go osłabiać obawy
przed tym, że słaba kondycja finansów publicznych zaszkodzi
rankingowi kredytowemu kraju. Z drugiej strony, bank centralny
będzie kontynuować dywersyfikację rezerw, a inwestorzy
zaczną odnosić korzyści z poprawiającej się prognozy wzrostu
gospodarczego. W efekcie straty na parze funt-dolar zostaną
powstrzymane, a w stosunku do euro funt będzie mógł notować
pewne zyski.
82
81
Czynniki pozytywne
80
• Bodźce monetarne i fiskalne zaczynają przekładać się na
realną gospodarkę. Premier Brown, kanclerz Darling i prezes
King uzgodnili, że pozostaną przy ultraluźnej polityce
monetarnej i fiskalnej do momentu, gdy dane o wzroście
gospodarczym i inflacji potwierdzą definitywnie koniec recesji.
79
78
77
01-Lip
15-Lip
29-Lip
12-Lip
26-Lip
09-Wrz
23-Wrz
Indeks średniej ważonej funta załamał się wcześnie w trzecim
kwartale 2009 roku. Zyski zanotowane początkowo w stosunku
do euro, jena i amerykańskiego dolara zostały anulowane i
odwrócone pod koniec kwartału. Funt początkowo został
wsparty gigantycznymi kwotami fiskalnych i monetarnych
bodźców, które powoli przekładały się na realne dane
ekonomiczne, co pomogło prognozom dla brytyjskiej gospodarki
i wsparło lokalną walutę. Inflacja uparcie pozostawała na
niezmienionych
poziomach.
Sierpniowy
raport
banku
centralnego przewidywał, że na jesieni inflacja spadnie poniżej
1%, co obecnie wydaje się mało prawdopodobne.
Niespodziewane zwiększenie skali programu pomocowego
Banku Anglii, w połączeniu z rosnącymi obawami o kondycję
finansów publicznych, spowodowało spadek wartości funta w
stosunku do dolara, euro i japońskiego jena. Dług sektora
publicznego w sierpniu osiągnął 57.5% PKB, a deficyt
budżetowy wzrósł do rekordowych poziomów.
Bank Anglii nie dokonał zmian stop procentowych, które
pozostały w trzecim kwartale na rekordowo niskim poziomie
0.5%. Notatki z sierpniowego posiedzenia władz monetarnych
zszokowały inwestorów i zwiększyły presję sprzedażową na
funcie. Bank zwiększył ilość środków pomocowych o 50 mld £,
dostarczając tym samym na rynek fundusze warte 175 mld £ od
początku funkcjonowania programu. Decyzja ta była nie tylko
nieoczekiwana, ale i podjęta niejednomyślnie. Trzech członków
władz Banku, w tym jego prezes, głosowało za powiększeniem
programu o jeszcze wyższą kwotę – 75 mld £. Efekt tych
wiadomości, połączony z wiedzą, iż ilość środków
wpompowanych w system mogła być jeszcze większa,
przyczynił się do osłabienia funta.
• Banki brytyjskie dokładają wysiłków, by spłacić pożyczki
rządowe. Jeżeli część z nich będzie w stanie zwrócić pożyczkę,
jednocześnie dokonując dekapitalizacji, nastroje w sektorze
finansowym poprawią się.
• Rynki akcji notują zyski od sześciu miesięcy, co wzmaga
zaufanie inwestorów i popyt konsumentów. Dobre dane o
zyskach korporacji w trzecim kwartale mogą zamienić ten ruch
w stały trend.
• Brytyjski rynek nieruchomości wykazuje oznaki stabilizacji, co
może pomóc konsumentom.
waluta
• Słabsza
i przemysłowemu.
pomaga
sektorowi
wytwórczemu
• Przedsiębiorcy kontynuują gromadzenie zapasów, co w
dłuższej perspektywie może pomóc danym o wzroście
gospodarczym. Indeksy koniunktury stabilizują się, a dane
z sektora usługowego sugerują nawet poprawę sytuacji.
Czynniki negatywne
• Wzrostowi gospodarczemu szkodzić będą słabe dane o
zatrudnieniu. Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii skoczyła do
najwyższych poziomów od 1996 roku, a prognozy przewidują
dalsze pogorszenie sytuacji.
• Rząd planuje odejście od deficytu budżetowego w ciągu kilku
lat, jednak jeżeli rynki uznają, że ta obietnica nie będzie
spełniona, szczególnie w obliczu przyszłorocznych wyborów
parlamentarnych, ranking kredytowy AAA brytyjskiej gospodarki
może być zagrożony.
• Globalna destabilizacja utrzymuje się i może zaszkodzić
wzrostowi gospodarczemu, szczególnie jeśli fluktuacje
następować będą w sposób chaotyczny.
• Słabe dane o udzielonych pożyczkach kreślą obraz trudnych
warunków kredytowych, co może odbić się na odrodzeniu
gospodarczym.
8 Kwartalna analiza rynku – PLN
• Ściślejsze regulacje, a także propozycja opodatkowania
transakcji
finansowych
również
mogą
zaszkodzić
w rekonwalescencji brytyjskiej gospodarki.
Podsumowanie
Pozytywny trend, jaki funt zanotował podczas drugiego kwartału
kontynuowany był w pierwszej połowie trzeciego kwartału w
stosunku do amerykańskiego dolara, euro i jena. Wzrost
wartości funta, wspierany stabilizacją i poprawą danych
makroekonomicznych, został przerwany przez dwa zjawiska.
Będą one grały również rolę w nadchodzącym kwartale,
uniemożliwiając mu notowanie znacznych zysków. Po pierwsze,
wzrost obaw o stan finansów publicznych zaszkodził rankingowi
kredytowemu kraju. Po drugie, prezes Banku Anglii pozostawał
zwolennikiem luźnej polityki monetarnej. Niedawne komentarze
Kinga, a także opublikowane notatki z ostatniego posiedzenia
banku sugerują, że można spodziewać się zwiększenia stopnia
pomocy rządowej. Prezes King dał do zrozumienia, że bank
centralny rozważał możliwość obniżenia stopy depozytowej,
mimo, iż notatki nie zawierały wzmianki o takiej dyskusji. Co
więcej, King był jednym z trzech członków władz monetarnych,
którzy w sierpniu głosowali za zwiększeniem kwoty programu
pomocowego. Notatki z wrześniowego posiedzenia potwierdziły,
że te same trzy osoby wciąż uznawały ruch za słuszny, ale tym
razem zdecydowały się jednogłośnie pozostawić program bez
zmian.
Wzrastające prawdopodobieństwo, że Bank Anglii mógłby
kontynuować proces dodrukowywania pieniądza poprzez
przyspieszenie programu wykupu aktywów, lub też obniżyć
stopę wynagrodzeń dla banków komercyjnych, posłało funta na
pięciomiesięczne minima w stosunku do euro. Inwestorzy
reorganizowali swoje pozycje w oparciu o prognozę poziomów
stóp procentowych w Wielkiej Brytanii w zestawieniu z
prognozami dla strefy euro. Porównanie to wygrywało
zdecydowanie euro dzięki możliwości większych zysków.
Dychotomia tych dwóch prognoz może w czwartym kwartale
nadal pomagać wspólnej walucie, jednak władze EBC
ostrzegają, że droga ku odrodzeniu gospodarczemu może być
wyboista. Ten sam pogląd może odnosić się do funta i jego
zachowania w stosunku do głównych walut w nadchodzącym
kwartale.
Drugim problemem dla inwestorów są obawy o rosnący deficyt
budżetowy i dług publiczny. Kwartalny biuletyn Banku Anglii
wyraźnie stwierdził, że w długoterminowej perspektywie funtowi
zaszkodzi słaba kondycja finansów publicznych. Agencje
ratingowe ostrzegały już, że wycena AAA nie była dana Wielkiej
Brytanii raz na zawsze. Obniżenie ratingu mogłoby znacząco
osłabić wartość funta. Premier Brown stwierdził, że wydatki
rządowe muszą ulec ograniczeniu oraz, że planuje przywrócić
deficyt i dług do bardziej akceptowalnych poziomów. Wiadomo
jednak, że cięcia budżetowe lub podnoszenie podatków przed
wyborami nie przysparza głosów, przez co obietnice te
przyjmowane są sceptycznie. Co więcej, obecne dane są już
szokujące, a planowane jest ich dalsze pogorszenie się.
Winą za sierpniowy rekordowy deficyt budżetowy obarczane są
niższe wpływy z podatków. W okresie od kwietnia do sierpnia
obniżyły się o 12% w porównaniu z ubiegłym rokiem, a wpływy
z opodatkowania przedsiębiorstw spadły o 33%. Ograniczenie
premii bankowców również nie pomoże przychodom, podobnie
jak zwiększona ilość regulacji, która ma pomóc w kontrolowaniu
rynków finansowych. Potrzeby pożyczkowe sektora publicznego
wyniosły dwukrotnie więcej niż rok temu. Dług rządowy znajduje
się obecnie na poziomie 57.5% PKB, rekordowym, który ma się
jednak jeszcze zwiększyć.
Jak zwykle jednak, perspektywa funta ma dwa oblicza, a drugie
z nich nie jest tak ponure. Niedawno opublikowane dane
ekonomiczne nakreśliły prognozę wzrostu gospodarczego
i inflacji, która w efekcie zadecyduje o kierunku rozwoju polityki
fiskalnej i monetarnej w nadchodzących miesiącach. Dane
makroekonomiczne są lepsze niż w pierwszej połowie tego
roku, chociaż tempo wzrostu gospodarczego pozostaje
niepewne, a inflacja uparcie pozostaje na niezmienionych
poziomach. Nawet Bank Anglii stwierdził, że sierpniowy raport o
inflacji ma zbyt pesymistyczny wydźwięk.
CBI (Confederation of British Industries) ogłosiła właśnie, że
brytyjska gospodarka mogła się wydobyć z recesji w trzecim
kwartale i powróci do trendu rozwojowego w 2010 roku.
Koniunktura w przemyśle Wielkiej Brytanii w lipcu przekroczyła
istotny poziom 50 punktów. Rozwój sektora spowodowany był
nowymi zamówieniami, jednak w lipcu zanotowano kolejny
spadek, z uwagi na cięcia zatrudnienia. Lipcowe dane o
produkcji przemysłowej są bardziej obiecujące. Produkcja
wzrosła o 0.9%, co stanowi największy miesięczny wzrost od
półtora roku. Spowodowany był on zwiększeniem produkcji
samochodów,
stymulowanej
rządowym
programem
pomocowym. Nawet jeżeli zostanie on zakończony, ultraluźna
polityka monetarna i fiskalna wspierać będą perspektywy
wzrostu gospodarczego w nadchodzących miesiącach.
Prognoza
dla
inwestycji
biznesowych
również
jest
optymistyczna z uwagi na dane o podaży pieniądza, które
pokazały, że roczna stopa wzrostu dla środków będących w
posiadaniu instytucji niebankowych osiągnęła pozytywny
poziom po raz pierwszy od roku. Przedsiębiorstwa mają
przyczynić się do wzrostu PKB również poprzez rozpoczęcie
gromadzenia zapasów, które zostały znacząco zredukowane w
pierwszej połowie roku. Należy jednak pamiętać, że te zapasy
muszą ostatecznie znaleźć nabywcę, bez którego poprawa
sytuacji w tym sektorze jest niemożliwa.
Dowodem, że popyt globalny wzrósł w lipcu, są dane o handlu
zagranicznym. W porównaniu z danymi z ubiegłego roku można
stwierdzić, że słaby funt pomógł eksportowi, który wzrósł w
najszybszym tempie od roku. Deficyt handlowy zmalał w efekcie
silniejszego eksportu, 5% (m/m), oraz większego importu, 3.5%
(m/m). Prezes King stwierdził, ze globalna destabilizacja będzie
oddziaływać na długoterminową perspektywę funta. Ta
wypowiedź mogłaby być odebrana niemalże jako forma
werbalnej interwencji.
9 Kwartalna analiza rynku – PLN
Lepszym miejscem do poszukiwania oznak poprawy sytuacji
może być jednak badanie sektora usługowego. Pokazało ono,
że sektor ten zanotował wzrost zarówno w lipcu, jak i w
sierpniu. Popyt konsumencki wzrósł niespodziewanie w trakcie
lata. Miesięczne dane o sprzedaży detalicznej rozczarowały, ale
trzymiesięczna sprzedaż do sierpnia wzrosła o 1.2%, co jest
najlepszym wynikiem od maja 2008. Indeks sprzedaży hurtowej
CBI za wrzesień, badający popyt, powrócił do pozytywnych
obszarów, a indeks zaufania konsumentów GfK zanotował
największy wzrost od 14 lat.
Konsumentom pomagają wzrosty na rynkach akcji i wyższe
ceny nieruchomości. Indeks FTSE (Financial Times Stock
Exchange) wzrósł o 40% od rekordowych minimów
zanotowanych w marcu, a jedno z ostatnich badań udowodniło,
że ilość wydatków konsumenckich ma większą korelację z
wyższymi cenami domów, niż wcześniej sądzono. W rezultacie,
informacje o tym, że badanie cen RICS zanotowało pierwszy
pozytywny odczyt od 2 lat, są szczególnie obiecujące. Co
więcej, Halifax ogłosił najniższy roczny spadek cen od 12
miesięcy. British Bankers’ Association podało, że ilość promes
kredytowych wzrosła o 81% w porównaniu z sierpniem 2008.
Lepsza sytuacja na rynkach akcji i nieruchomości wpływa
pozytywnie na nastroje konsumentów. Według badania
Nationwide, zaufanie wzrosło do najwyższego poziomu od roku,
a indeks cen zanotował najszybszy wzrost do dwóch i pół roku.
Dane o nastrojach są uważane za wiodące wskaźniki dla
prognoz aktywności gospodarczej w perspektywie 6-9 miesięcy.
Pytanie, czy zyski na giełdach nie są efektem pomocy rządowej
przenikającej do realnej gospodarki, będzie kluczowe dla
perspektyw rozwoju w krótkim terminie. Mogłoby się to okazać
zabójcze dla inwestorów w momencie, gdy rząd postanowi
ograniczyć programy pomocowe, a zyski przedsiębiorstw nie
będą odzwierciedlały wyceny ich akcji. Co więcej, w kwestii
rynku nieruchomości należałoby wziąć pod uwagę jeszcze
jeden czynnik. Ceny domów wzrosły w porównaniu z ubiegłym
rokiem, jednak znajdują się wciąż o 170% nad poziomami z
1997 roku, podczas gdy przeciętne płace wzrosły jedynie o 55%
w tym samym okresie.
Tak więc, podczas gdy konsumenci wspierani są pozytywnym
rozwojem sytuacji na rynku nieruchomości i na giełdach, na ich
możliwości finansowe wpływa jeszcze jeden istotny czynnik:
zatrudnienie. Stopa bezrobocia wzrosła do maksimów
nienotowanych od 1996 roku. W okresie od kwietnia do lipca
ilość osób bez pracy wyniosła 2.47 mln, i może się ona
zwiększyć do 3 milionów. Konsumentów ogranicza również
trudny rynek kredytowy.
Bezrobocie wzrasta, co więcej średnie zarobki spadły w lipcu o
1.7% w porównaniu z ubiegłym rokiem, wliczając w to premie.
Spadające płace powodują ujemną presję cenową. Ceny
konsumentów pozostają na stałym poziomie, czego sierpniowy
raport o inflacji nie przewidział. Spadek wartości funta notowany
od ubiegłego roku, pozytywnie oddziaływujący na niedawne
dane o inflacji CPI, przestanie mieć niedługo taki efekt. Spadek
cen konsumentów, jako rezultat ruchów waluty, będzie
zniwelowany przez zastój w gospodarce. Istnieje również
ryzyko, że wzrastające ceny surowców, powrót do
wcześniejszych stawek VAT oraz przewidywane cięcie cen
usług komunalnych, które może nie nastąpić, może zmusić
Bank Anglii do wycofania się z luźnej polityki monetarnej
wcześniej, niż spodziewają się tego rynki. Wcześniejsze
podniesienie poziomu stóp procentowych lub wycofanie się
z programów pomocowych może w rezultacie pomóc funtowi.
Perspektywa dla brytyjskich przedsiębiorców jest niepewna,
podobnie jak w przypadku konsumentów. To powoduje, że
globalny popyt może być jedyną odpowiedzią na pytanie, czy
odrodzenie się gospodarki Wielkiej Brytanii jest stabilne?
Niezależnie od preferencji, inwestorzy będą musieli brać w tym
wypadku pod uwagę rozwój sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
Na froncie inflacyjnym, wzrost cen konsumentów może skłonić
Bank Anglii do podjęcia odpowiednich kroków wcześniej, niż
spodziewają się tego rynki. Przyspieszenie daty wycofania
bodźców monetarnych pomoże zniwelować wpływ znacznego
deficytu i długu publicznego. Podsumowując, czynniki
oddziaływujące na funta w większej części równoważą się
nawzajem, co powinno zapobiec dalszym stratom w stosunku
do dolara i pomóc w zanotowaniu pewnych zysków w stosunku
do euro, w miarę jak strefa euro podąża swoją wyboistą ścieżką
do odrodzenia gospodarczego.
Planowane posiedzenia banków centralnych
Październik
08
Rada Polityki Pieniężnej ECB
08
Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii
14/30
Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii
14/28
Rada Polityki Pieniężnej NBP
Listopad
04
Posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku
05
Rada Polityki Pieniężnej ECB
05
Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii
05
Rada
Polityki
Narodowego
18/25
Rada Polityki Pieniężnej NBP
20
Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii
Pieniężnej
Czeskiego
Banku
Grudzień
03
Rada Polityki Pieniężnej ECB
10
Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii
10
Rada Polityki Pieniężnej Szwajcarskiego Banku
15/23
Rada Polityki Pieniężnej NBP
16
Posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku
16
Rada
Polityki
Narodowego
18
Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii
10 Kwartalna analiza rynku – PLN
Pieniężnej
Czeskiego
Banku
Podane tutaj informacje pochodzą ze źródeł, które firma Ruesch International uważa za wiarygodne. Firma Ruesch International nie może jednak
zagwarantować, że informacje te są wolne od błędów. Informacje podane na niniejszej stronie nie stanowią oferty kupna ani sprzedaży żadnej waluty.
11 Kwartalna analiza rynku – PLN

Podobne dokumenty