EUR Podsumowanie 3 kwartału Perspektywa EUR
Transkrypt
EUR Podsumowanie 3 kwartału Perspektywa EUR
Publikacja: 1 października 2009 EUR Podsumowanie 3 kwartału Miesiąc: +2.46% Kwartał: -5.94% Rok: +2.02% EUR/PLN 4.455 4.405 4.355 4.305 4.255 4.205 4.155 4.105 4.055 4.005 01-Jul 15-Jul 29-Jul 12-Aug 26-Aug 09-Sep 23-Sep Pod koniec ostatniego kwartału euro miało okazję bardziej umocnić się do funta, niż do dolara. Mimo to kurs wspólnej waluty do dolara osiągnał najwyższy poziom od roku, a w stosunku do funta najwyższy jedynie od 5 miesięcy, co świadczy o bardzo zmiennej naturze brytyjskiej waluty. Odzwierciedlając kontrolną funkcję Szwajcarskiego Banku Narodowego, na przestrzeni całego trzeciego kwartału euro zdołało pozostać w wyjątkowo wąskim, liczącym jedynie ok. 1,5% paśmie wahań w stosunku do franka. W stosunku do większości walut środkowoeuropejskich kurs euro zatrzymał się na rocznych minimach po tym, jak wzrost apetytu na ryzyko zachęcał inwestorów szukających wyższych zysków do zakupu złotego, korony i forinta. Spoglądając na cały trzeci kwartał, inflacja w strefie euro po raz pierwszy w historii spadła poniżej zera, rekordowo wzrosły pożyczki, a bezrobocie osiągnęło 10letnie maksima. Dane o PKB we Francji i Niemczech pokazały natomiast wynik, który oficjalnie potwierdził, że oba kraje wydobyły się już z recesji. Irlandia przypłaciła kryzys obniżeniem swego ratingu kredytowego, ale poczyniła postępy w reformie swego systemu bankowego. W międzyczasie polityka fiskalna krajów 16-tki pozostała łagodna, by wspierać gospodarkę, a polityka monetarna nie uległa zmianie. EBC pozostawił stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie jednego procenta oraz realizował wcześniejsze zapewnienie o zakupie papierów wartościowych na sumę 60mld €. Podobnie jak pod koniec drugiego kwartału, tak i 30 września EBC udostępnił 12-miesięczny, nieograniczony mechanizm kredytowy, który powinien pomóc w odrodzeniu wzrostu gospodarczego w UE poprzez zapewnienie bankom środków na akcję kredytową. EBC wraz z kilkoma innymi, ważnymi bankami centralnymi ogłosił, że będą ograniczać ilość dolarowych umów swap, co ma się przyczynić do rozpoczęcia procesu normalizacji rynków finansowych. Na ostatnim posiedzeniu banku projekcje nt. wzrostu i inflacji zostały zrewidowane w górę. Trichet pozostaje ostrożnie optymistyczny w temacie wzrostu gospodarczego, zdając sobie sprawę z nierównomiernego odrodzenia gospodarki. Jeśli chodzi o inflację, ryzyka uważa się za „zrównoważone” dzięki temu, że podwyżki w cenach pochodnych i administracyjnych są łagodzone spowolnieniem gospodarczym. Niewielka akcja kredytowa również utrzymuje presję cenową pod kontrolą. Perspektywa EUR Ekscytujący wzrost gospodarek niemieckiej i francuskiej będzie trudny do utrzymania w kolejnych kwartałach. Spadek optymizmu odnośnie globalnych perspektyw gospodarczych może negatywnie oddziaływać na euro w czwartym kwartale. Podczas gdy projekcje EBC odnośnie wzrostu gospodarczego w ujęciu rocznym zostały zrewidowane w górę o 0,5% i korespondują z podobnymi prognozami MFW i OECD, droga która czeka jeszcze europejską gospodarkę, będzie wg. słów Tricheta „wyboista”. Czynniki pozytywne EBC pozostaje wiarygodny w swej polityce, co pomoże utrzymać oczekiwania inflacyjne pod kontrolą. Sektor produkcyjny i przemysłowy poprawiają swoją kondycję wraz ze wzrostem zapotrzebowania na eksport. Duże zużycie zapasów w przedsiębiorstwach powinno być zastąpione zakupami zgodnie z cyklem koniunktury. System finansowy został “przywrócony”, choć nie funkcjonuje jeszcze zupełnie normalnie. Poprawa sytacji pomogła podwyższyć poziom zaufania na wszystkich rynkach Europy. Czynniki negatywne Interewencja werbalna i faktyczna interwencja walutowa ze strony EBC lub innych banków centralnych ograniczy potencjał wzrostowy euro. Interwencja walutowa bedzie możliwa, jeśli banki centralne uznają, że nastąpiła szczególna konieczność korekty globalnych nierówności. Groźba obniżania ratingów poszczególnych krajów członkowskich może nadal oddzialywać na potencjał wzrostowy europejskiej waluty. Odrodzenie gospodarcze z “podwójnym dnem” mogłoby ponownie zagrozić regionowi państw bałtyckich. Strach przed bankructem którejś z gospodarek regionu, lub przed dewaluacją lokalnych walut może stworzyć atmosferę paniki; szczególnie, że szwedzkie banki są bardzo głęboko zaangażowane w tym regionie. Przyrost kredytów znajduje się na rekordowo niskich poziomach. Ankieta EBC wskazuje, że dzieje się tak z powodu słabego popytu, a nie ze względu na zaostrzające się standardy udzielania pożyczek. Mimo to, trend ten ma negatywny wpływ na nastroje inwestorów. Wzrastające bezrobocie zagraża popytowi wewnętrznemu. Trichet ostrzegał również, że tendencje protekcjonistyczne miałyby wyraźny negatywny gospodarcze strefy euro. wpływ na perspektywy Podsumowanie Perspektywa wzrostu euro w stosunku do dolara może doprowadzić kurs wspólnej waluty nawet do psychologicznego poziomu 1.50, nim dolar ponownie zdobędzie szanse na umocnienie swej wartości pod koniec czwartego kwartału. Wzrost kursu euro do dolara byłby wspierany przede wszystkim przez wzrost apetytu na ryzyko, a taki rozwój wypadków wspierałby również waluty regionu Europy Centralnej w stosunku do wspólnej waluty. Frank szwajcarski pozostanie beznadziejnie skrępowany przez bank centralny, który prowadzi politykę interwencji na rynku walutowym w celu zapobiegania zjawiskom deflacyjnym w gospodarce. Stabilny kurs funta do dolara w obliczu wzrostu wartości euro wobec waluty amerykańskiej powinien dostarczyć wsparcia notowaniom szterlinga wobec euro wraz z upływem kolejnych tygodni czwartego kwartału. Negatywne czynniki, którym euro musi stawiać czoła, ponownie zwrócą uwagę inwestorów, jeśli zaczną oni być mniej pewni co do dalszych perspektyw obecnego gospodarczego ożywienia na świecie. Stare, ale nadal nierozwiązane problemy, takie jak osłabione kryzysem portfolia europejskich banków, możliwy negatywny rozwój wypadków w krajach bałtyckich oraz zagrożenie obniżeniem ratingów kredytowych państw strefy euro, szybko zostaną przypomniane, jeśli optymizm zamieni się w awersję do ryzyka, a giełdowe indeksy skierują się ponownie na południe. Indeksy nastrojów na razie pokazują inny obraz, ale jeśli jest choć jedna rzecz, której inwestorzy szybko się nauczyli w tym kryzysie, to będzie to fakt, że nastroje zmieniają się bardzo łatwo. W Niemczech wyprzedzający indeks nastrojów w biznesie, który prognozuje sytuację z 6-miesięcznym wyprzedzeniem, podniósł się do poziomów nienotowanych od roku. W swoim komentarzu instytut IFO ostrzegł jednak inwestorów przed zbytnim optymizmem, sugerując, że odrodzenie gospodarcze może napotkać problemy, gdy rządowe programy zakończą się, a bezrobocie wzrośnie. We Francji lipcowy indeks nastrojów w biznesie wzrósł w nadziei, że osiągnięte dno zapasów magazynowych musi oznaczać, konieczność uzupełniania towarów na pustych półkach. Indeks nastrojów dla całej strefy euro w sierpniu i we wrześniu również wzrósł, sygnalizując rozwój w trzecim kwartale. Poprawa sytuacji jest zatem oczekiwana w efekcie uzupełniania zapasów w przedsiębiorstwach oraz wzrostu popytu wewnętrznego, co sugerują indeksy nastrojów konsumentów. Niemiecki indeks GfK obrazujący nastroje konsumentów wzrósł we wrześniu do 15-miesięcznego maksimum I wygląda na to, że zanotuje rownież wzrost w październiku. Nastroje konsumentów we Francji są najlepsze od 19 miesięcy, choć nadal niskie w porownaniu z historycznymi danymi. Nastroje konsumentów w calej strefie euro również poprawiły się w sierpniu. Wszystkie z w/w indeksów, dobrze korespondują z notowaniami pozostałych indeksów koniunktury gospodarczej. Wstępne odczyty koniunktury w sektorze produkcyjnym (PMI) strefy euro ukazały się na poziomach nie notowanych od ponad roku. Są one co prawda nadal na poziomach obrazujących recesję, ale rosną już od siedmiu miesięcy. Indeks koniunktury w sektorze usługowym wzrósł we wrześniu powyżej granicy recesji po raz pierwszy od maja 2008. Dzięki temu po raz drugi z rzędu, granicę między recesją, a wzrostem gospodarczym pokonał łączny indeks koniunktury gospodarczej. Informacje przynoszone przez indeksy koniunktury wpływają pozytywnie na nastroje, ale zależą one w największym stopniu od konkretnych danych. Odczyt PKB w drugim kwartale w Niemczech i we Francji miał ogromny wpływ na oceny perspektyw gospodarczych strefy euro. Trudno będzie jednak powtórzyć ten sukces w kolejnych miesiącach. Wzrosty PKB w obu krajach miały swoje podłoże w konsumpcji prywatnej oraz wynikach handlowych. Perspektywy konsumpcji mają szansę poprawić się w Niemczech. Angela Merkel została właśnie wybrana na kolejną kadencję, a jej wymarzony partner koalicyjny będzie tym razem w jej rządzie. Efektem tego mogą być kolejne ważne reformy. Na swej drodze do zwycięstwa wyborczego pani kanclerz obiecywała cięcia podatków, choć były to obietnice składane bez ustalania dokladnego kalendarza zmian. Zapowiadała także rewizję podatku spadkowego i podatków dla firm. Jeśli obniżenie obciążeń fiskalnych uda się przeprowadzić w czwartym kwartale, z pewnością pomogłoby to przedsiębiorstwom i konsumentom. Jeden kraj to jednak nie cała Unia. Poziomy konsumpcji w strefie euro są nadal niskie. Lipcowe dane o sprzedaży detalicznej, ostatnie dostępne, pokazały spadek o 0,2%. Niekiedy mówi się, że środki zwykle przeznaczane na drobną konsumpcję zostały przekazane na wieksze zakupy tj. samochody, których sprzedaż wspomagały programy rządowe. Sprzedaż aut nie jest ujęta w danych o sprzedaży detalicznej. Mimo to należy stwierdzić, że rosnąca stopa bezrobocia w strefie euro nie wróży dobrze popytowi wewnętrznemu. Bezrobocie w strefie euro osiągnęło w lipcu 10-letnie maksima i wyniosło 9,5%. Liczba osób pozostających bez pracy w krajach 16-tki wynosi obecnie 15,09 mln i oczekuje się, że będzie w najbliższych miesiącach rosła. Niektóre kraje, tj. Hiszpania, Irlandia i Francja, doświadczyły bardzo szybkiego wzrostu bezrobocia, będącego efektem załamania na rynku budowlanym. Podczas gdy prognozuje się dalszy wzrost bezrobocia, małą niespodzianką był wzrost wynagrodzeń. Dane są nadal słabe, ale przynajmniej nie jest to katastrofa. Wzrost 2 Kwartalna analiza rynku – PLN płac może wystarczyć, by zrównoważyć negatywny wpływ bezrobocia na popyt wewnętrzny i zachować szansę na wzrost dzięki handlowi. Dane o produkcji przemysłowej pogarszają się, ale tempo tego spadku zwolniło na tyle, że ekonomiści twierdzą, iż sektor wyszedł już na prostą. Nowe zamówienia w przemyśle zanotowały w lipcu drugi wzrost z rzędu. Spowolnienie spadku produkcji i wzrost nowych zamówień sugerują, że strefa euro wyszła w trzecim kwartale z recesji. Mimo, iż zachęcający, to jednak wzrost będzie nadal zależał od większej ilości zamówień z rynku wewnętrznego i rynków zagranicznych, co na razie jest jeszcze dość niepewne. Pomoc pochodząca z funduszy publicznych skończy się, ale bardzo lagodna polityka monetarna na razie będzie obowiązywać i pomagać gospodarce strefy euro. Prawdę mówiąc prognozy inflacyjne wzrosły ze względu na wzrost cen surowców. EBC zrewidował swoje projekcje na ten temat. Nie ma wątpliwości, że kryzys jest faktem, ale oczekiwano, że ceny spadną jeszcze bardziej, niż to się stało. Inflacja cen konsumpcji podniosła się z poziomu -0.7% (r/r) do -0.2% i oczekuje się, że ponownie znajdzie się na plusie w ciągu kilku miesięcy. Wzrost inflacji może zmienić oczekiwania odnośnie stóp procentowych w strefie euro, a co za tym idzie może ograniczać ewentualne straty wspólnej waluty w najbliższych miesiącach. W krótkiej perspektywie euro powinno zyskiwać na fali dobrych nastrojów i rosnącego apetytu na ryzyko. Jednak w okolicach połowy czwartego kwartału, zmiana nastawienia rynków akcji oraz (w nieco dalszej perspektywie) zmiana prognoz polityki monetarnej w USA będą ograniczać potencjał wzrostowy europejskiej waluty. Oslabienie nastrojów rynkowych może również szybko przywołać w pamięci inwestorow zagrożenia związane z kłopotami gospodarczymi państw bałtyckich, a to byłby dla euro duży cios. Pogorszenie sytuacji państw baltyckich byłoby jeszcze większym zagrożeniem dla walut regionu Europy Środkowej, które w wyniku reakcji międzynarodowych rynków mogą ucierpieć jako pierwsze. USD Podsumowanie 3 kwartału Miesiąc: -1.98% Kwartał: -4.56% Rok: -5.80% USD Ważona średnia handlowa 81.5 Średnia ważona wartość handlowa dolara osiągnęła pod koniec kwartału najniższe poziomy od 12 miesięcy. Dolara wyprzedawano z wielu powodów, ale najważniejszym było zmniejszające się ryzyko inwestycyjne wraz z napływem lepszych danych gospodarczych. Nagłówki gazet porzuciły katastroficzny ton i zaczęły się zajmować reformą systemu opieki zdrowotnej obiecywaną przez administrację Obamy. Zmiana nastrojów była najlepiej widoczna podczas letnich miesięcy. Dane makroekonomiczne pokazywały oznaki poprawy sytuacji, a inflacja pozostawała na niskim poziomie, pozwalając władzom Fed na kontynowanie łagodnej polityki monetarnej. Im bliżej było końca trzeciego kwartału, rynki zaczynały się denerwować, ale były w jeszcze na tyle dobrym nastroju, by dobrze znieść pierwszą rocznicę upadku banku Lehmann Brothers. Spekuluje się, że pieniądze wpompowane przez rząd w system finansowy, znalazly się na giełdzie. Od dołków zanotowanych w marcu indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 50%, co było głównym czynnikiem dobrego nastroju na rynkach, a co za tym idzie słabości dolara, tracącego siłę wraz ze wzrostem apetytu inwestorów na ryzyko. Gotowość do ponoszenia ryzyka spowodowana jest chęcią osiągnięcia większych zysków. Dolar stał się w trzecim kwartale najchętniej pożyczaną walutą świata oraz finansową podstawą spekulacji. Bank Rezerwy Federalnej postanowił nie zmieniać oprocentowania funduszy federalnych i pozostawił stopę procentową na poziomie pomiędzy 0.0-0.25% na przestrzeni całego trzeciego kwartału. Nie zmieniono też polityki „quantitative easing”, choć Fed określił już ramy czasowe niektórych prowadzonych operacji. Zapowiedziano, że do końca października zakończony zostanie program nabywania obligacji skarbowych, a do końca marca 2010 Fed zaprzestanie skupowania długów agencyjnych i papierów zabezpieczonych kredytami hipotecznymi. Fed zrewidował też w górę perspektywy rozwoju amerykańskiej gospodarki, ale zauważył, że konsumenci nadal borykają się z kłopotami. W odniesieniu do sytuacji firm, Fed stwierdził, że widoczne jest spowolnienie tempa ograniczania zapasów i zwolnień pracowników, a rynki finansowe wydają się stabilizować. Oceny inflacji są jasne. Nie ma obawy o wzrost presji cenowej, ze względu na „znaczacą” rezerwę mocy produkcyjnych w gospodarce. W rezultacie Fed ocenia, że stopy procentowe pozostaną niskie przez „dłuższy czas”, zgodnie z komunikatem opublikowanym pod koniec września. Komunikat stwierdza również, że władze monetarne monitorują swoje programy wspomagające podaż pieniądza i będą w nich dokonywać zmian, kiedy zajdzie taka potrzeba. 80.5 79.5 Perspektywa USD 78.5 77.5 76.5 75.5 74.5 01-Lip 16-Lip 31-Lip 15-Sie 30-Sie 14-Wrz 29-Wrz Dolar może doświadczyć jeszcze jednego spadku, nim rozpocznie zapowiadane umocnienie w czwartym kwartale. Rosnący dług USA oraz poziom deficytu budżetowego i handlowego wraz z dążeniami Chin do wprowadzenia nowej światowej waluty rezerwowej – to są najpoważniejsze, długoterminowe zagrożenia, którym musi sprostać dolar. One nie znikną, ale może je zrównoważyć wzrost zapotrzebowania na bezpieczne inwestycje, do czego z czasem dodany zostanie 3 Kwartalna analiza rynku – PLN możliwy scenariusz wzrostu stóp procentowych w USA. Co więcej, krótkoterminowe pozycje zawierane dotychczas przeciwko dolarowi będą musiały zostać zamknięte, a to doda dolarowi kolejną porcję siły. Czynniki pozytywne Mimo, że Fed obiecuje, iż utrzyma niskie stopy procentowe przez „dłuższy” okres czasu, to jednak może on nie być w stanie utrzymać ich tak nisko i tak długo, jak by tego chciał to położy kres obecnemu statusowi dolara jako waluty pożyczanej w celu finansowania rynkowych spekulacji. Bodźce fiskalne będą wspierać sektor nieruchomości, co z kolei przyczyni się do poprawy popytu konsumenckiego. Zużycie zapasów będzie zastąpione przez odbudowywanie stanów magazynowych, ponieważ firmy przygotowują się do zmiany cyklu gospodarczego. Spadek cen na rynkach akcji po ogłoszeniu raportów finansowych za trzeci kwartał może przyczynić się do zwiększonych zakupów dolara w celu zabezpieczenia przed ryzykiem. Koniec trzeciego kwartału przyniósł pierwsze sygnały werbalnych interwencji. Politycy francuscy sugerowali, że nie są “zadowoleni” z obecnych poziomów eurodolara, a szef brytyjskiego banku centralnego wydawał się bardzo zadowolony faktem słabości funta. Czynniki negatywne Chiny, Brazylia, Rosja i wiele innych krajów zapewne podtrzyma swoje dążenia do dywersyfikacji rezerw walutowych i poszuka alternatyw dla dolara. Deficyt budżetowy USA wzrośnie zapewne do 9 bilionów dolarów w ciągu najbliższych 10 lat. Kurs dolara ma odwrotną korelację z ceną ropy. Szybki i nieoczekiwany wzrost cen ropy byłby negatywny dla gospodarki USA, a więc i dla dolara. Optymistyczne wiadomości z rynków finansowych będą ograniczać popyt na bezpieczne inwestycje. Przykładami takich wiadomości byłaby rosnąca liczba bankow spłacających ratunkowe pożyczki TARP, postęp w programie partnerstwa publiczno-prywatnego (PIPP) i dobre wyniki firm za trzeci kwartał. USA właśnie nałożyły specjalne cła importowe na chińskie opony. Zaostrzenie sporów handlowych między USA a Chinami byłoby nie tylko negatywnym bodźcem dla światowej gospodarki, ale również dla dolara. Konsumenci amerykańscy chętniej decydują się na spłatę zadłużenia niż kolejne kredyty mogące pobudzić popyt wewnętrzny, co z kolei spowodować może przedłużyć proces wychodzenia kraju z recesji. Podsumowanie Rynki nadal spekulują nad alfabetem odrodzenia gospodarczego, wymieniając różne graficzne formy jakie może przybrać wykres wzrostu po kryzysie. Czy będą to kształty litery V, W lub L? Ostatnio do prognoz dodano także możliwość w kształcie pierwiasta kwadratowego √. Najmniej prawdopodobnym z tych scenariuszy jest kształt litery L, jeśli nie wyłączymy w całości wzrostu spowodowanego interwencją rządową, która to odpowiada właściwie za cały wzrost zanotowany w miesiącach letnich. Rządowe ulgi podatkowe dla kupujących swój pierwszy dom, program dopłat do złomowania i kupna nowych aut oraz ogromne zastrzyki gotówki wraz z bliskimi zeru stopami procentowymi pomogły zawrócić amerykańską i światową gospodarkę znad przepaści. Na horyzoncie widać jednak czarne chmury, które mogą szybko przesłonić ptymistyczne prognozy. Ameryka nalożyła cła na import chińskich opon, a ostatnią rzeczą której chciałby świat to otwarta wojna handlowa. To czyni ostatnie decyzje rządu w Waszyngtonie bardzo niebezpiecznymi. Chiny dyplomatycznie udały się ze sporem przed WTO, zamiast oddać cios i nałożyć cła na amerykańskie kurczaki. Rynki otrząsnęły się już po tym wydarzeniu, ale jest to historia na tyle istotna, że należy śledzić z uwagą, czy zakończy się jedynie na oponach. Szybkie pozbywanie się przez Chińczyków swoich dolarowych rezerw walutowych byłoby dla amerykańskiej waluty ogromnym zagrożeniem. Ryzyko to jednak trzeba wziąć pod uwagę, jeśli napięcie w stosunkach handlowych z Chinami będzie rosnąć. Te spoglądają coraz chętniej w stronę dywersyfikacji rezerw, a ewentualna wojna handlowa byłaby do tego dobrym pretekstem. Podczas gdy dywersyfikacja rezerw walutowych może ograniczyć szanse wzrostowe dolara w dłuższym terminie, podobnie mogą oddziaływać na niego obawy inwestorow przed ogromnym długiem finansów publicznych. Jak dotychczas większość z rekordowo dużych aukcji obligacji rządowych zorganizowanych latem cieszyła się wystarczającym zainteresowaniem. Były to dobre wiadomości, ponieważ równoważenie deficytu obrotów bieżących wydaje się być osiągalne. Pytanie o możliwość utrzymania tego w długim terminie będzie jednak powracać, dopóki rząd nie podejmie starań by ograniczyć dług, gdy powróci ożywienie gospodarcze. Stosunek długu do PKB najlepiej oceniać w skali porównawczej. W 2008 roku w świecie wyemitowano 54 biliony dolarów długu. 14 bln należało do USA, a 13 bln do Wielkiej Brytanii. Jeśli rating Wlk. Brytanii zostanie obniżony, wówczas podobny los może czekać rating USA, co oczywiście wpłynie negatywnie na perspektywy dolara w długim terminie. Spoglądając na negatywy zagrażające dolarowi w krótkim terminie, w czwartym kwartale zawsze następuje wzrost zapotrzebowania na olej opałowy. Sezonowy popyt na ropę może podnieść jej cenę, a zatem odziaływać negatywnie na dolara, choć ostatnio dynamikę podwyżek cen ograniczał wzrost zapasów „czarnego złota”. 4 Kwartalna analiza rynku – PLN Mimo, że dolar będzie się zapewne zmagał z długoterminowymi przeszkodami, w czwartym kwartale mogą się one odsunąć na dalszy plan. Krótkoterminowy scenariusz dla amerykańskiej waluty to z początku pozostawanie pod presją, by następnie wrócić do sił w końcówce roku. Czwarty kwartał rozpocznie się publikacjami okresowych wyników finansowych przedsiębiorstw. W ostatnim czasie dolar tracił na wartości w reakcji na dobre sygnały z gospodarki, które zmniejszały popyt na bezpieczne inwestycje i poprawiały wycenę akcji. To się prawdopodobnie nie zmieni od razu. Dane kwartalne powinny nadal pokazywać sygnały poprawy sytuacji ekonomicznej, co powinno trzymać nastroje na plusie, a dolara pod presją. Dane makroekonomiczne opublikowane w trzecim kwartale powinny znaleźć swoje przełożenie w lepszych wynikach finansowych i bardziej optymistycznych prognozach. Trzeci kwartał przyniósł wiele dobrych informacji. Indeks ISM sektora produkcyjnego ukazał się na dodatnim poziomie po raz pierwszy od 19 miesięcy. Ten sam indeks sektora usługowego pozostał co prawda w sierpniu w negatywnym terytorium, ale i tak podniósł się na wysokość nie notowaną od roku. Sierpniowy indeks sprzedaży detalicznej miał dobre podstawy i pokazał najszybszy wzrost od 3 i pół roku. Inwestorzy oczekiwali, że sierpniowe dane będą dobre ze względu na efekt rządowego programu dopłat do złomowania starych i kupna nowych samochodów. Jednak nawet z wyłączeniem sprzedaży aut dane pozostały mocne i sygnalizują odrodzenie się popytu. Rząd USA rozumie, że konsumenci nie mają łatwo z uwagi na powolny proces tworzenia nowych miejsc pracy, ale liczy na to, że ilość zapasów magazynowych zmniejszyła się na tyle, że przedsiębiorstwa zdecydują się je uzupełnić. Firmy powinny zacząć uzupełniać zapasy wraz z poprawą prognoz gospodarczych, a to powinno zastąpić popyt zgłaszany przez konsumentów. Jednak siła konsumentów nadal jest decydująca, ponieważ popyt wewnętrzny odpowiada aż za 70% PKB. Indeksy nastrojów są wyprzedzającymi wskaźnikami sytuacji gospodarczej, a te opublikowane w sierpniu pokazały wzrost po dwóch miesiącach spadków. Nastroje konsumentów poprawiły się w sierpniu ze względu na lepsze perspektywy na rynku pracy, co dobrze wróży popytowi. Również wzrost cen na rynkach akcji pomaga w poprawie nastrojów i oczekiwań co do wydatków konsumpcyjnych. Według innych badań, nastroje konsumentów znajdują się na najwyższym poziomie od stycznia 2008 roku. Jednak obok sytuacji na rynku pracy, pozostaje jeden ważny czynnik, który będzie ciążyć konsumentom, a jest to rynek nieruchomości i szanse na utrzymanie trwającego tam od kilku miesięcy ożywienia. Ilość podpisywanych umów na sprzedaż domów wzrosła w lipcu do najwyższego poziomu od 2 lat, rosnąc nieprzerwanie od sześciu miesięcy. Na dane te jednak ma wpływ rządowy program ulg podatkowych dla osób kupujących swój pierwszy dom. Sierpniowe dane o sprzedaży nowych domów pokazały wzrost piąty miesiąc z rzędu, choć główny odczyt ukazał się nieco poniżej oczekiwań. Sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła natomiast w lipcu o 7,2%, by w sierpniu zaraz spaść o 2,7%. Był to pierwszy spadek w ciągu ostatnich czterech miesięcy i może jednocześnie oznaczać koniec poprawy sytuacji notowanej podczas letnich miesięcy tego roku. Na rynku domów pozostaje bardzo duża rezerwa podażowa, tzn. że istnieje duża ilość domów, które nadal sprzedawane są za długi. Niewykluczone, że jeśli te domy znajdą się ponownie na rynku, a rząd zakończy swój program ulg podatkowych dla kupujących, ceny nieruchomości zaczną ponownie spadać. Program ulg podatkowych przestanie obowiązywać z końcem listopada, jeśli oczywiście rząd nie zdecyduje się go przedłużyć. Jeżeli się to nie stanie, rynkowi grozi ponowna zapaść, co z kolei byłoby negatywnym sygnałem dla rynków akcji, następnie przełożyłoby się na wzrost popytu na bezpieczne inwestycje i umocniłoby dolara. Ożywienie na rynku nieruchomości nie musi być wcale tak mocne, jak się to może wydawać. Biorąc pod uwagę wskaźnik cen domów (S&P Case Schiller), na rynku panuje ożywienie, ale już inne badanie, które ocenia zarówno wysokie, jak i niskie segmenty cenowe rynku, ustabilizowało się dopiero niedawno. Jest to ważne, ponieważ wyższe segmenty wyjściowo miały również wyższą bazę cenową, podczas gdy w segmentach niższych popyt jest stymulowany przez inwestorów zainteresowanych przede wszystkim domami sprzedawanymi na aukcjach bankowych. Badanie to przeprowadzone jest przez Federalną Agencję Finansowania Nieruchomości (FHFA) i pokazuje bardziej realny obraz rynku nieruchomości, niekonieczne tak optymistyczny. Rynek nieruchomości jest ważny nie tylko z tego powodu, że zabezpiecza i pomnaża majątek konsumentów, chętniej wówczas wydających pieniądze, ale również ze względu na to, że wszystkie “toksyczne aktywa” oparte na tym rynku nadal pozostają w portfelach instytucji finansowych. Aktywa te wcale nie zniknęły, a jedynie zostały przekształcone dzięki zmianie zasad księgowych. Inwestorzy nie zapomną o tym i może to doprowadzić do wyprzedaży akcji sektora finansowego, które już dzisiaj są dokładnie badane pod kontem odporności banków na kolejny możliwy cios, tj. straty na pożyczkach dla firm. Szef FDIC, Shelia Bair, zapowiedziała, że będzie poszukiwać sposobu, by wspomóc zdrowe banki przed bankructwem. Stwierdziła również, że wzrost zagrożenia niespłacalnością kredytów prze firmy oraz kredytów zaciągniętych przez firmy na zakup nieruchomości komercyjnych zmusi kilka instytucji do bankructwa jeszcze przed końcem roku. Kolejny spadek zaufania wśród uczestników systemu finansowego lub zapaść na rynku nieruchomości wystarczą, by złamać optymizm inwestorów i skłonić ich do ponownych zakupów dolara. Rynki i tak zapewne zaczną się obawiać rozwoju wypadków po tym, jak wycofana zostanie rządowa pomoc. Fed zapowiedział już, że do końca października zakończy program skupowania obligacji rządowych, a do końca marca 2010 zakończy również program zakupów obligacji opartych o rynek nieruchomości oraz długów agencyjnych. 5 Kwartalna analiza rynku – PLN Popyt na dolara z powodu wzrostu awersji do ryzyka po czasie może się również zamienić na popyt sterowany oczekiwaniami na zmianę polityki monetarnej. Rząd nie pozwoli, by cała praca i fundusze włożone w gospodarkę poszły na marne, co może oznaczać, że jakaś forma wsparcia rynku nieruchomości zostanie zachowana, jeśli sektor te ponownie znajdzie się w kłopotach. Jeśli natomiast FDIC jest w stanie wytrzymać bankructwa banków nie wzbudzając obaw opinii publicznej o jej wypłacalność, a stabilne dane makroekonomiczne będą motywować do zmiany polityki monetarnej, wówczas inwestorzy mogą być zmuszeni zamknąć swoje pozycje przeciwko dolarowi, oczekując na podwyżki stóp procentowych. Zarówno negatywny scenariusz rynkowy, jak i możliwe podwyżki stóp procentowych w USA, powinny ograniczać presję na dolara w czwartym kwartale. Jednak to nie wszystko. Również rządy na całym świecie zdecydują się zapewne na udzielenie pomocy dolarowi. Już pod koniec trzeciego kwartału dało się słyszeć protesty władz we Francji przeciwko słabym notowaniom dolara. Również szef Banku Anglii działał na korzyść dolara, wypowiadając się przeciwko funtowi. Jakikolwiek niekontrolowany spadek wartości dolara spotka się ze skoordynowaną interwencją banków centralnych, szczegolnie po ostatnim szczycie G20. Członkowie grupy G20 postanowili porozumieć się i wspólnie szukać rozwiązania problemu nierówności globalnej gospodarki. Byłoby nie na miejscu sądzić, że banki centralne nie zdecydują się zabronić jakimkolwiek niekontrolowanym ruchom rynku. CHF Podsumowanie 3 kwartału Miesiąc: +2.70% Kwartał: -5.23% Rok: +0.86% co nie spotkało się z dobrym odzewem w Szwajcarii, jako że postrzegane było jako złamanie prawa o tajemnicy bankowej. Niemalże w tym samym czasie szwajcarski rząd ograniczył swoje udziały w UBS, co więcej – z zyskiem. Nie miało to wpływu na wykup trudno zbywalnych aktywów banku przez specjalny program SNB. Tak więc, gdy prawo o tajemnicy bankowej było przedefiniowane, rząd był w stanie ograniczyć swoje zaangażowanie w UBS, przyczyniając się do powrotu normalności w sektorze bankowym. Szwajcarski Bank Narodowy jasno stwierdził na swoim posiedzeniu w trzecim kwartale, że będzie bardzo ostrożny w kontynuowaniu ultraluźnej polityki monetarnej. SNB uważa, że szwajcarska gospodarka stoi przed realną groźbą spirali deflacyjnej, w czym przypomina Japonię. W efekcie SNB pozostawiło trzymiesięczną stopę Libor na poziomie 0.25% przez cały trzeci kwartał. Co więcej, bank centralny ogłosił, że będzie kontynuować wykup papierów wartościowych denominowanych we frankach, gdy uzna to za stosowne, oraz że będzie zdecydowanie bronił franka przed dalszą aprecjacją w stosunku do euro. SNB wykorzystywał już bezpośrednią interwencję jako środek ograniczający deflację i nie chce być postrzegany jako podejmujący protekcjonistyczne decyzje poprzez dewaluację własnej waluty. Perspektywa CHF Perspektywa dla franka w zakresie jego zachowania wobec dolara amerykańskiego jest podobna do perspektywy eurodolara. Wartość franka była silnie powiązany z euro z uwagi na ograniczone widełki, w jakich pozostawał eurofrank. Umacnianie się franka konsekwentnie ograniczane było obawą przed interwencją walutową. Ta sytuacja prawdopodobnie nie ulegnie zmianie w czwartym kwartale. Rozwój kursu CHF/PLN 2.955 Czynniki pozytywne 2.905 Eksport zaczyna rosnąć w miarę jak przedsiębiorstwa na 2.855 2.805 całym świecie pozbywają się resztek zapasów i wystawiają zamówienia na nowe towary. 2.755 Prognoza wzrostu gospodarczego na 2009 i następne lata 2.705 została zrewidowana wyżej. Prognoza inflacji pozostała niezmieniona dla 2009 roku, ale dla przyszłych lat została również zrewidowana w górę. 2.655 2.605 01-Lip 16-Lip 31-Lip 15-Sie 30-Sie 14-Wrz 29-Wrz Ruchy franka w stosunku do amerykańskiego dolara wykazywały wyraźną korelację z sytuacją na eurodolarze. Co więcej, poziomy franka w stosunku do euro były ograniczane przez groźby interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego. Frank nie odczuł zbyt negatywnych skutków sporu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a UBS. UBS ostatecznie zgodził się przekazać amerykańskim władzom podatkowym listę nazwisk, Wiodące wskaźniki gospodarcze sygnalizują poprawę sytuacji w ciągu 6-9 miesięcy. Dane o koniunkturze są również zachęcające i sugerują, że sektor przemysłowy wydobył się z zapaści. Podaż pieniądza gwałtownie monitoruje rozwój sytuacji. rośnie, a SNB uważnie Frank zachowuje w czwartym kwartale status bezpiecznej waluty, co pozwala mu notować zyski w okresach, gdy nastroje inwestorów pogarszają się. 6 Kwartalna analiza rynku – PLN Czynniki negatywne Stopa bezrobocia pozostaje wysoka, a sytuacja prawdopodobnie nie ulegnie zmianie przed końcem roku. Zaufanie konsumentów osłabło, a dane o popycie pozostają kwartale szwajcarska gospodarka zanotuje pozytywny wzrost gospodarczy w ujęciu rocznym. Indeks KOF wzrósł po raz piąty z rzędu i osiągnął najwyższy poziom od lipca 2008. Dane te są szczególnie istotne, jako że są postrzegane jako wskaźnik wzrostu w perspektywie 6-9 miesięcy. na niskich poziomach. Inwestycje biznesowe nie zwiększają się. SNB interweniuje bezpośrednio na rynku walutowym gdy tylko uzna, że wzrost wartości franka w stosunku do euro jest zbyt znaczny. Dane o inflacji nie wskazują na wzrost cen, co pozwala bankowi centralnemu na interwencje oraz pozostawienie stóp procentowych na rekordowo niskich poziomach. Podsumowanie Szwajcarski frank będzie naśladował zachowanie euro w stosunku do dolara, jednak jego zyski w stosunku do wspólnej waluty będą ograniczone możliwością interwencji walutowej SNB. Bank centralny wyraźnie dał do zrozumienia, że będzie wykorzystywał to narzędzie dla osłabiania lokalnej waluty i tym samym zwalczania presji deflacyjnej. Poza bezpośrednią interwencją, członkowie władz monetarnych Szwajcarii posługiwać się będą interwencjami werbalnymi. Dotychczas rynki z uwagą wysłuchiwały komentarzy przedstawicieli SNB. Bank centralny ma powody, by obawiać się groźby popadnięcia w spiralę deflacyjną, podobną do tej, z którą Japonia stara się uporać od ponad dekady. Inflacja CPI w ujęciu rocznym pozostaje na negatywnych poziomach. Tempo spadków zaczęło zwalniać, jednak poziom -0.8% jest znacznie odległy od zakładanych przez bank centralny 2.0%. Częściową odpowiedzialność składa się na barki agresywnych letnich wyprzedaży, przez które ceny konsumentów spadły w najszybszym tempie od 50 lat. Wyprzedaże są jednak tylko jednym z czynników – głównym motorem spadku była zmiana cen paliwa od ubiegłego roku. Spadek cen jest w efekcie postrzegany jako tymczasowy, jednak bank centralny nie chciałby popełnić błędu w swojej polityce monetarnej, z uwagi na fakt, że walka z inflacją jest możliwa, z deflacją natomiast nie. Ceny składowe również nie przedstawiają się obiecująco w zakresie perspektywy zmiany poziomu stóp procentowych. Łączny indeks cen importu i produkcji spadł o 5.5% w ujęciu rocznym. We wzroście presji cenowej mogą pomóc silniejsze dane dot. wzrostu gospodarczego, a już teraz dają się zaobserwować pozytywne sygnały. SNB przyznał nawet, że recesja w Szwajcarii okazała się mniej dotkliwa niż oczekiwano. Indeks koniunktury za sierpień wzrósł do poziomów nienotowanych od roku i znalazł się ponownie w pozytywnym obszarze. Sierpniowy odczyt na poziomie 50.2 sugeruje, że wydajność gospodarki będzie wzrastać. Badanie to współgrało z pozostałymi danymi gospodarczymi. Odczyt wiodących wskaźników za wrzesień pozwala przypuszczać, że w czwartym Odczyty koniunktury i wiodących wskaźników dobrze wróżą produkcji, która poniosła duże straty w drugim kwartale. Prognostyczny komponent zamówień dla produkcji przemysłowej spadł o przygnębiające 17.5%. Poprawa sytuacji w eksporcie powinna jednak przyczynić się do lepszej perspektywy przyszłych danych o produkcji. Badanie bilansu handlowego pokazało wzrost eksportu w sierpniu o 2.0% w porównaniu do ubiegłego miesiąca, oraz wolniejsze tempo spadku w ujęciu rocznym. Szwajcaria pozostaje gospodarką opierającą się głównie na eksporcie, gdzie odrodzenie gospodarcze jest zwykle napędzane wzrostem sprzedaży za granicę. Wzrost popytu globalnego i tym samym szwajcarskiego eksportu powinien zaowocować zwiększeniem się poziomu inwestycji biznesowych, który obecnie nie zachwyca. Badanie SNB twierdzi jednak, że przedsiębiorcy czy sektor prywatny, nie borykają się z utrudnionym dostępem do kredytów, a bardziej ze zrozumiałym spowolnieniem gospodarczym, będącym efektem recesji. Popyt konsumencki pozostał elastyczny w obliczu słabszych danych o nastrojach. Ostatnie dane o sprzedaży, jakimi dysponują rynki, odnoszą się do lipca i mogły pozostawać pod wpływem letnich wyprzedaży. Tym niemniej, sprzedaż detaliczna wzrosła o 1.0% w ujęciu rocznym. Dane pozostają w sprzeczności z badaniem samopoczucia konsumentów, które osiągnęło w trzecim kwartale najniższy poziom od 16 lat. Indeks spadł o -42, co jest najniższym odczytem od 1993 roku. Prawdziwe wyzwanie może jednak być jeszcze przed szwajcarskimi konsumentami, gdy wzrośnie poziom bezrobocia. Prognozuje się wzrost do ponad 5% w przyszłym roku, co z pewnością pogorszy nastroje I ograniczy siłę nabywczą w nadchodzących miesiącach. Nawet zmiana w perspektywie poziomu stóp procentowych nie pomoże frankowi umocnić się w stosunku do euro. Zmiana polityki monetarnej SNB będzie prawdopodobnie wynikiem zmiany nastawienia EBC, co nie da inwestorom innych powodów do otwierania pozycji we franku poza jego statusem bezpiecznej waluty. Szwajcarska waluta będzie więc poruszać się w stosunku do euro w wąskich widełkach, podobnie jak miało to miejsce w trzecim kwartale, lub też osłabi się w stosunku do wspólnej waluty w efekcie poprawy sytuacji w strefie euro. Spadek wartości franka w stosunku do euro mógły spowodować również jego straty w stosunku do dolara. 7 Kwartalna analiza rynku – PLN Perspektywa GBP GBP Podsumowanie 3 kwartału Miesiąc: -3.42% Kwartał: -6.20% Rok: +6.10% GBP Ważona średnia handlowa 85 84 83 Na funta w czwartym kwartale oddziaływać będą dwie przeciwstawne siły. Z jednej strony, będą go osłabiać obawy przed tym, że słaba kondycja finansów publicznych zaszkodzi rankingowi kredytowemu kraju. Z drugiej strony, bank centralny będzie kontynuować dywersyfikację rezerw, a inwestorzy zaczną odnosić korzyści z poprawiającej się prognozy wzrostu gospodarczego. W efekcie straty na parze funt-dolar zostaną powstrzymane, a w stosunku do euro funt będzie mógł notować pewne zyski. 82 81 Czynniki pozytywne 80 • Bodźce monetarne i fiskalne zaczynają przekładać się na realną gospodarkę. Premier Brown, kanclerz Darling i prezes King uzgodnili, że pozostaną przy ultraluźnej polityce monetarnej i fiskalnej do momentu, gdy dane o wzroście gospodarczym i inflacji potwierdzą definitywnie koniec recesji. 79 78 77 01-Lip 15-Lip 29-Lip 12-Lip 26-Lip 09-Wrz 23-Wrz Indeks średniej ważonej funta załamał się wcześnie w trzecim kwartale 2009 roku. Zyski zanotowane początkowo w stosunku do euro, jena i amerykańskiego dolara zostały anulowane i odwrócone pod koniec kwartału. Funt początkowo został wsparty gigantycznymi kwotami fiskalnych i monetarnych bodźców, które powoli przekładały się na realne dane ekonomiczne, co pomogło prognozom dla brytyjskiej gospodarki i wsparło lokalną walutę. Inflacja uparcie pozostawała na niezmienionych poziomach. Sierpniowy raport banku centralnego przewidywał, że na jesieni inflacja spadnie poniżej 1%, co obecnie wydaje się mało prawdopodobne. Niespodziewane zwiększenie skali programu pomocowego Banku Anglii, w połączeniu z rosnącymi obawami o kondycję finansów publicznych, spowodowało spadek wartości funta w stosunku do dolara, euro i japońskiego jena. Dług sektora publicznego w sierpniu osiągnął 57.5% PKB, a deficyt budżetowy wzrósł do rekordowych poziomów. Bank Anglii nie dokonał zmian stop procentowych, które pozostały w trzecim kwartale na rekordowo niskim poziomie 0.5%. Notatki z sierpniowego posiedzenia władz monetarnych zszokowały inwestorów i zwiększyły presję sprzedażową na funcie. Bank zwiększył ilość środków pomocowych o 50 mld £, dostarczając tym samym na rynek fundusze warte 175 mld £ od początku funkcjonowania programu. Decyzja ta była nie tylko nieoczekiwana, ale i podjęta niejednomyślnie. Trzech członków władz Banku, w tym jego prezes, głosowało za powiększeniem programu o jeszcze wyższą kwotę – 75 mld £. Efekt tych wiadomości, połączony z wiedzą, iż ilość środków wpompowanych w system mogła być jeszcze większa, przyczynił się do osłabienia funta. • Banki brytyjskie dokładają wysiłków, by spłacić pożyczki rządowe. Jeżeli część z nich będzie w stanie zwrócić pożyczkę, jednocześnie dokonując dekapitalizacji, nastroje w sektorze finansowym poprawią się. • Rynki akcji notują zyski od sześciu miesięcy, co wzmaga zaufanie inwestorów i popyt konsumentów. Dobre dane o zyskach korporacji w trzecim kwartale mogą zamienić ten ruch w stały trend. • Brytyjski rynek nieruchomości wykazuje oznaki stabilizacji, co może pomóc konsumentom. waluta • Słabsza i przemysłowemu. pomaga sektorowi wytwórczemu • Przedsiębiorcy kontynuują gromadzenie zapasów, co w dłuższej perspektywie może pomóc danym o wzroście gospodarczym. Indeksy koniunktury stabilizują się, a dane z sektora usługowego sugerują nawet poprawę sytuacji. Czynniki negatywne • Wzrostowi gospodarczemu szkodzić będą słabe dane o zatrudnieniu. Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii skoczyła do najwyższych poziomów od 1996 roku, a prognozy przewidują dalsze pogorszenie sytuacji. • Rząd planuje odejście od deficytu budżetowego w ciągu kilku lat, jednak jeżeli rynki uznają, że ta obietnica nie będzie spełniona, szczególnie w obliczu przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, ranking kredytowy AAA brytyjskiej gospodarki może być zagrożony. • Globalna destabilizacja utrzymuje się i może zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu, szczególnie jeśli fluktuacje następować będą w sposób chaotyczny. • Słabe dane o udzielonych pożyczkach kreślą obraz trudnych warunków kredytowych, co może odbić się na odrodzeniu gospodarczym. 8 Kwartalna analiza rynku – PLN • Ściślejsze regulacje, a także propozycja opodatkowania transakcji finansowych również mogą zaszkodzić w rekonwalescencji brytyjskiej gospodarki. Podsumowanie Pozytywny trend, jaki funt zanotował podczas drugiego kwartału kontynuowany był w pierwszej połowie trzeciego kwartału w stosunku do amerykańskiego dolara, euro i jena. Wzrost wartości funta, wspierany stabilizacją i poprawą danych makroekonomicznych, został przerwany przez dwa zjawiska. Będą one grały również rolę w nadchodzącym kwartale, uniemożliwiając mu notowanie znacznych zysków. Po pierwsze, wzrost obaw o stan finansów publicznych zaszkodził rankingowi kredytowemu kraju. Po drugie, prezes Banku Anglii pozostawał zwolennikiem luźnej polityki monetarnej. Niedawne komentarze Kinga, a także opublikowane notatki z ostatniego posiedzenia banku sugerują, że można spodziewać się zwiększenia stopnia pomocy rządowej. Prezes King dał do zrozumienia, że bank centralny rozważał możliwość obniżenia stopy depozytowej, mimo, iż notatki nie zawierały wzmianki o takiej dyskusji. Co więcej, King był jednym z trzech członków władz monetarnych, którzy w sierpniu głosowali za zwiększeniem kwoty programu pomocowego. Notatki z wrześniowego posiedzenia potwierdziły, że te same trzy osoby wciąż uznawały ruch za słuszny, ale tym razem zdecydowały się jednogłośnie pozostawić program bez zmian. Wzrastające prawdopodobieństwo, że Bank Anglii mógłby kontynuować proces dodrukowywania pieniądza poprzez przyspieszenie programu wykupu aktywów, lub też obniżyć stopę wynagrodzeń dla banków komercyjnych, posłało funta na pięciomiesięczne minima w stosunku do euro. Inwestorzy reorganizowali swoje pozycje w oparciu o prognozę poziomów stóp procentowych w Wielkiej Brytanii w zestawieniu z prognozami dla strefy euro. Porównanie to wygrywało zdecydowanie euro dzięki możliwości większych zysków. Dychotomia tych dwóch prognoz może w czwartym kwartale nadal pomagać wspólnej walucie, jednak władze EBC ostrzegają, że droga ku odrodzeniu gospodarczemu może być wyboista. Ten sam pogląd może odnosić się do funta i jego zachowania w stosunku do głównych walut w nadchodzącym kwartale. Drugim problemem dla inwestorów są obawy o rosnący deficyt budżetowy i dług publiczny. Kwartalny biuletyn Banku Anglii wyraźnie stwierdził, że w długoterminowej perspektywie funtowi zaszkodzi słaba kondycja finansów publicznych. Agencje ratingowe ostrzegały już, że wycena AAA nie była dana Wielkiej Brytanii raz na zawsze. Obniżenie ratingu mogłoby znacząco osłabić wartość funta. Premier Brown stwierdził, że wydatki rządowe muszą ulec ograniczeniu oraz, że planuje przywrócić deficyt i dług do bardziej akceptowalnych poziomów. Wiadomo jednak, że cięcia budżetowe lub podnoszenie podatków przed wyborami nie przysparza głosów, przez co obietnice te przyjmowane są sceptycznie. Co więcej, obecne dane są już szokujące, a planowane jest ich dalsze pogorszenie się. Winą za sierpniowy rekordowy deficyt budżetowy obarczane są niższe wpływy z podatków. W okresie od kwietnia do sierpnia obniżyły się o 12% w porównaniu z ubiegłym rokiem, a wpływy z opodatkowania przedsiębiorstw spadły o 33%. Ograniczenie premii bankowców również nie pomoże przychodom, podobnie jak zwiększona ilość regulacji, która ma pomóc w kontrolowaniu rynków finansowych. Potrzeby pożyczkowe sektora publicznego wyniosły dwukrotnie więcej niż rok temu. Dług rządowy znajduje się obecnie na poziomie 57.5% PKB, rekordowym, który ma się jednak jeszcze zwiększyć. Jak zwykle jednak, perspektywa funta ma dwa oblicza, a drugie z nich nie jest tak ponure. Niedawno opublikowane dane ekonomiczne nakreśliły prognozę wzrostu gospodarczego i inflacji, która w efekcie zadecyduje o kierunku rozwoju polityki fiskalnej i monetarnej w nadchodzących miesiącach. Dane makroekonomiczne są lepsze niż w pierwszej połowie tego roku, chociaż tempo wzrostu gospodarczego pozostaje niepewne, a inflacja uparcie pozostaje na niezmienionych poziomach. Nawet Bank Anglii stwierdził, że sierpniowy raport o inflacji ma zbyt pesymistyczny wydźwięk. CBI (Confederation of British Industries) ogłosiła właśnie, że brytyjska gospodarka mogła się wydobyć z recesji w trzecim kwartale i powróci do trendu rozwojowego w 2010 roku. Koniunktura w przemyśle Wielkiej Brytanii w lipcu przekroczyła istotny poziom 50 punktów. Rozwój sektora spowodowany był nowymi zamówieniami, jednak w lipcu zanotowano kolejny spadek, z uwagi na cięcia zatrudnienia. Lipcowe dane o produkcji przemysłowej są bardziej obiecujące. Produkcja wzrosła o 0.9%, co stanowi największy miesięczny wzrost od półtora roku. Spowodowany był on zwiększeniem produkcji samochodów, stymulowanej rządowym programem pomocowym. Nawet jeżeli zostanie on zakończony, ultraluźna polityka monetarna i fiskalna wspierać będą perspektywy wzrostu gospodarczego w nadchodzących miesiącach. Prognoza dla inwestycji biznesowych również jest optymistyczna z uwagi na dane o podaży pieniądza, które pokazały, że roczna stopa wzrostu dla środków będących w posiadaniu instytucji niebankowych osiągnęła pozytywny poziom po raz pierwszy od roku. Przedsiębiorstwa mają przyczynić się do wzrostu PKB również poprzez rozpoczęcie gromadzenia zapasów, które zostały znacząco zredukowane w pierwszej połowie roku. Należy jednak pamiętać, że te zapasy muszą ostatecznie znaleźć nabywcę, bez którego poprawa sytuacji w tym sektorze jest niemożliwa. Dowodem, że popyt globalny wzrósł w lipcu, są dane o handlu zagranicznym. W porównaniu z danymi z ubiegłego roku można stwierdzić, że słaby funt pomógł eksportowi, który wzrósł w najszybszym tempie od roku. Deficyt handlowy zmalał w efekcie silniejszego eksportu, 5% (m/m), oraz większego importu, 3.5% (m/m). Prezes King stwierdził, ze globalna destabilizacja będzie oddziaływać na długoterminową perspektywę funta. Ta wypowiedź mogłaby być odebrana niemalże jako forma werbalnej interwencji. 9 Kwartalna analiza rynku – PLN Lepszym miejscem do poszukiwania oznak poprawy sytuacji może być jednak badanie sektora usługowego. Pokazało ono, że sektor ten zanotował wzrost zarówno w lipcu, jak i w sierpniu. Popyt konsumencki wzrósł niespodziewanie w trakcie lata. Miesięczne dane o sprzedaży detalicznej rozczarowały, ale trzymiesięczna sprzedaż do sierpnia wzrosła o 1.2%, co jest najlepszym wynikiem od maja 2008. Indeks sprzedaży hurtowej CBI za wrzesień, badający popyt, powrócił do pozytywnych obszarów, a indeks zaufania konsumentów GfK zanotował największy wzrost od 14 lat. Konsumentom pomagają wzrosty na rynkach akcji i wyższe ceny nieruchomości. Indeks FTSE (Financial Times Stock Exchange) wzrósł o 40% od rekordowych minimów zanotowanych w marcu, a jedno z ostatnich badań udowodniło, że ilość wydatków konsumenckich ma większą korelację z wyższymi cenami domów, niż wcześniej sądzono. W rezultacie, informacje o tym, że badanie cen RICS zanotowało pierwszy pozytywny odczyt od 2 lat, są szczególnie obiecujące. Co więcej, Halifax ogłosił najniższy roczny spadek cen od 12 miesięcy. British Bankers’ Association podało, że ilość promes kredytowych wzrosła o 81% w porównaniu z sierpniem 2008. Lepsza sytuacja na rynkach akcji i nieruchomości wpływa pozytywnie na nastroje konsumentów. Według badania Nationwide, zaufanie wzrosło do najwyższego poziomu od roku, a indeks cen zanotował najszybszy wzrost do dwóch i pół roku. Dane o nastrojach są uważane za wiodące wskaźniki dla prognoz aktywności gospodarczej w perspektywie 6-9 miesięcy. Pytanie, czy zyski na giełdach nie są efektem pomocy rządowej przenikającej do realnej gospodarki, będzie kluczowe dla perspektyw rozwoju w krótkim terminie. Mogłoby się to okazać zabójcze dla inwestorów w momencie, gdy rząd postanowi ograniczyć programy pomocowe, a zyski przedsiębiorstw nie będą odzwierciedlały wyceny ich akcji. Co więcej, w kwestii rynku nieruchomości należałoby wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik. Ceny domów wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem, jednak znajdują się wciąż o 170% nad poziomami z 1997 roku, podczas gdy przeciętne płace wzrosły jedynie o 55% w tym samym okresie. Tak więc, podczas gdy konsumenci wspierani są pozytywnym rozwojem sytuacji na rynku nieruchomości i na giełdach, na ich możliwości finansowe wpływa jeszcze jeden istotny czynnik: zatrudnienie. Stopa bezrobocia wzrosła do maksimów nienotowanych od 1996 roku. W okresie od kwietnia do lipca ilość osób bez pracy wyniosła 2.47 mln, i może się ona zwiększyć do 3 milionów. Konsumentów ogranicza również trudny rynek kredytowy. Bezrobocie wzrasta, co więcej średnie zarobki spadły w lipcu o 1.7% w porównaniu z ubiegłym rokiem, wliczając w to premie. Spadające płace powodują ujemną presję cenową. Ceny konsumentów pozostają na stałym poziomie, czego sierpniowy raport o inflacji nie przewidział. Spadek wartości funta notowany od ubiegłego roku, pozytywnie oddziaływujący na niedawne dane o inflacji CPI, przestanie mieć niedługo taki efekt. Spadek cen konsumentów, jako rezultat ruchów waluty, będzie zniwelowany przez zastój w gospodarce. Istnieje również ryzyko, że wzrastające ceny surowców, powrót do wcześniejszych stawek VAT oraz przewidywane cięcie cen usług komunalnych, które może nie nastąpić, może zmusić Bank Anglii do wycofania się z luźnej polityki monetarnej wcześniej, niż spodziewają się tego rynki. Wcześniejsze podniesienie poziomu stóp procentowych lub wycofanie się z programów pomocowych może w rezultacie pomóc funtowi. Perspektywa dla brytyjskich przedsiębiorców jest niepewna, podobnie jak w przypadku konsumentów. To powoduje, że globalny popyt może być jedyną odpowiedzią na pytanie, czy odrodzenie się gospodarki Wielkiej Brytanii jest stabilne? Niezależnie od preferencji, inwestorzy będą musieli brać w tym wypadku pod uwagę rozwój sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Na froncie inflacyjnym, wzrost cen konsumentów może skłonić Bank Anglii do podjęcia odpowiednich kroków wcześniej, niż spodziewają się tego rynki. Przyspieszenie daty wycofania bodźców monetarnych pomoże zniwelować wpływ znacznego deficytu i długu publicznego. Podsumowując, czynniki oddziaływujące na funta w większej części równoważą się nawzajem, co powinno zapobiec dalszym stratom w stosunku do dolara i pomóc w zanotowaniu pewnych zysków w stosunku do euro, w miarę jak strefa euro podąża swoją wyboistą ścieżką do odrodzenia gospodarczego. Planowane posiedzenia banków centralnych Październik 08 Rada Polityki Pieniężnej ECB 08 Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii 14/30 Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii 14/28 Rada Polityki Pieniężnej NBP Listopad 04 Posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku 05 Rada Polityki Pieniężnej ECB 05 Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii 05 Rada Polityki Narodowego 18/25 Rada Polityki Pieniężnej NBP 20 Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii Pieniężnej Czeskiego Banku Grudzień 03 Rada Polityki Pieniężnej ECB 10 Rada Polityki Pieniężnej Banku Anglii 10 Rada Polityki Pieniężnej Szwajcarskiego Banku 15/23 Rada Polityki Pieniężnej NBP 16 Posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku 16 Rada Polityki Narodowego 18 Rada Polityki Pieniężnej Banku Japonii 10 Kwartalna analiza rynku – PLN Pieniężnej Czeskiego Banku Podane tutaj informacje pochodzą ze źródeł, które firma Ruesch International uważa za wiarygodne. Firma Ruesch International nie może jednak zagwarantować, że informacje te są wolne od błędów. Informacje podane na niniejszej stronie nie stanowią oferty kupna ani sprzedaży żadnej waluty. 11 Kwartalna analiza rynku – PLN