24 maja 2016

Transkrypt

24 maja 2016
P O W I AT Ł O M Ż Y Ń S K I , P O W I AT KO L N E Ń S K I , P O W I AT Z A M B R O W S K I , P O W I AT W Y S O KO M A ZO W I E C K I
24 MAjA 2016 R.
l
NR 383 l ROK X
www.narew.info [email protected]
l
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią
zasługiwać, pokonując stojące na jej drodze przeszkody,
tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług
– pisał Herman Auerbach. Już 26 maja wszystkie polskie
Mamy będą miały swoje święto.
O Mamach, ich miłości i oddaniu można pisać całe tomy. Powstało tysiące książek o bezkresie
matczynej miłości i poświęceniu,
o roli matki w życiu każdego
dziecka. Ale i tak żadne z największych dzieł nie opisuje wszystkiego, czym jest matczyna miłość.
Zatem i my nie będziemy próbować.
Chcielibyśmy tylko wyrazić
wdzięczność Mamom. Dziękujemy Wam za troskę, cierpliwość
i wychowanie. Dziękujemy za każdą poświęconą chwilę, za każdy
uśmiech i każdą łzę. Dziękujemy
za wsparcie i miłość.
Wszystkim Mamom życzymy
zdrowia, siły i tego, żebyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się Waszą
obecnością.
reklama
Bądźmy
hojni dla
Hospicjum
„Jesteście mi drodzy, dlatego że
do was należy błogosławieństwo zarezerwowane przez Chrystusa tym,
którzy cierpią. Bądźcie zatem błogosławieni!”. Święty Jan Paweł II, autor
tychsłów,samwielerazydoświadczał
cierpienia.
Ludźmi, którzy cierpią, zajmuje się
powstałe w 1992 r. Łomżyńskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum” p. w. Św. Ducha w Łomży.
Od początku „opiekuńczym aniołem”
organizacji i wszystkich, którym pomocy udziela Dom Opieki Hospicyjnej,
jest Teresa Steckiewicz.
– Dwa razy do roku, w maju i wrześniu, organizujemy kwestę, dzięki której
możemy kupować leki i opłacać bieżące
rachunki – mówi Teresa Steckiewicz.
W najbliższą niedzielę, 29 maja, wolontariusze zbierający datki dla pojawią
się na ulicach Łomży. Uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących wspieranych
przez personel Hospicjum z puszkami
będzie można spotkać przede wszystkim w pobliżu kościołów, od godziny 8
do zmroku.
– Serdecznie dziękuję wszystkim,
którzy nam pomagają i czynią bardziej
znośnym cierpienie – mówi Teresa Steckiewicz.
Sumienie i różowe koronki. Bernadeta Krynicka „na językach”
Każdy, kto choć trochę interesował
się łomżyńskim życiem publicznym
(samorządowym) w ostatnich latach
mógłbyćpewien:BernadetaKrynicka
po zdobyciu mandatu w Sejmie nie
będzie anonimową posłanką, nie
znikniew tłumie.ByłaprzewodniczącaRadyMiejskiemŁomżyjużjestjedną z najczęściej zauważanych przez
mediaparlamentarzystek.
Ostatnio stala się bohaterką z powodu „klauzuli sumienia i wkładek domacicznych”. Co jedno z drugim ma
wspólnego? Ano, okazało się, że ma.
Prawo i Sprawiedliwość w projekcie
ustawy o zawodzie fizjoterapeuty zaproponowało tam zapisy dotyczące tzw. klauzuli
sumienia. Jest to rozwiązanie obowiązujące
w ustawie o zawodzie lekarza. Pozwala odmówić wykonania pewnych świadczeń
zdrowotnych niezgodnych z przekonaniami, choć wówczas pacjent powinien uzyskać informację gdzie indziej może ze swoich uprawnień skorzystać.
Podobny zapis miał się pojawić
w ustawie dotyczącej fizjoterapeutów.
Sprawa omawiana była podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia. Aktywną uczestniczką dyskusji była poseł
Bernadeta Krynicka.
Fragment wymiany zdań z obrad
komisji.
„Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta może odmówić zabiegu kobiecie,
która ma wkładkę domaciczną lub inne
elementy metalowe. Mogą być one
przeciwwskazaniem do wykonywania
pewnych zabiegów.
Bartosz Arłukowicz: Wkładka nie
ma tutaj nic do sumienia. Jest tylko merytorycznym przeciwwskazaniem.
Bernadeta Krynicka: Panie przewodniczący, jest. Może zaszkodzić zdrowiu.
Bartosz Arłukowicz: Wkładka?
Bernadeta Krynicka: Panie przewodniczący, niech pan się nie nabija.
Proszę zachować jakąś powagę.”
Chwilę później Bernadetę Krynicką oblegli dziennikarze.
„Dziennikarze: Na czym klauzula
sumienia dla fizjoterapeutów ma polegać?
Bernadeta Krynicka: Przecież państwo wiecie na czym polega. Przeczytajcie państwo w encyklopedii.
Dziennikarze: Wy jaśniała pani
na posiedzeniu komisji...
Bernadeta Krynicka: Ja tego nie wyjaśniałam.
Dziennikarze: Podawała pani przykłady...
Bernadeta Krynicka: No i co?
Dziennikarze: Czy fizjoterapeuci,
powołując się na klauzulę sumienia, będą mogli odmówić zabiegu kobiecie,
która ma wkładkę domaciczną?
Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta
może odmówić wtedy, kiedy widzi, że
zabieg może być zagrożeniem życia dla
człowieka. Ma prawo.
Dziennikarze: W jaki sposób ma to
stwierdzić?
Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta,
każdy jeden człowiek, który zajmuje się
zdrowiem
człowieka,
powinien
przed przystąpieniem do realizacji zleceń, przeprowadzić wywiad, bo mógłby
sobie sam zaszkodzić.
Dziennikarze: Ale wywiad ma doty-
czyć tego, czy kobieta ma wkładkę wewnątrzmaciczną?
Bernadeta Krynicka:...
Dziennikarze: Co wkładka wewnątrzmaciczna ma wspólnego z fizjoterapią?
Bernadeta Krynicka: Mówiłam
o różnych możliwych wkładkach, nie
tylko wkładkach wewnątrzmacicznych.
reklama
Przeciwwskazaniem do niektórych zabiegów mogą być też implanty.
Dziennikarze: Ale do których zabiegów?
Bernadeta Krynicka: Przecież ja nie
muszę państwu mówić do których”.
Obradom sejmowej komisji przyDokończenie na ááá
STR. 4
2 / wydarzenia
www.narew.info
24 maja 2016
Boże Ciało
Policja szuka sprawców napaści
Uroczystość najświętszego Ciała
i Krwi Pańskiej, powszechnie zwana BożymCiałem,tonajwiększew kalendarzu liturgicznym Kościoła publiczne„wyznaniewiary”.
Głośnymechemw całejPolsceodbiła
sięsprawanapaścina młodąkobietę
narodowości czeczeńskiej na ulicach
Łomży.Topierwszeod dawna takdramatyczne wydarzenie, które dotknęło Czeczenów mieszkających w Łomży.
Miliony katolików w 60 dni
po Wielkanocy przemierzają wspólnie
ulice miast wyrażając radość i dziękczynienie modlitwą oraz śpiewem. W Polsce Boże Ciało obchodzone jest powszechnie od 1420 roku.
W tym roku uroczystości Bożego
Ciała przypadają w czwartek 26 maja.
Telewizja Narew będzie tego dnia
o godz. 10 transmitować na żywo mszę
świętą z Matki Kościołów Ziemi Łomżyńskiej, czyli Katedry, po której na ulice Starówki wyruszy procesja Bożego
Ciała.
18-400 Łomża, Stary Rynek 13
e-mail: [email protected]
tel./fax 86 216 71 07
RedaKToRnaCZelny:
Artur Filipkowski
Współpraca:
Maciej Gryguc, Karolina Łomotowska,
Karol Babiel, Maciej Kosiński
dyReKToR
BIURaReKlaMyIoGŁoSZeŃ:
Monika Strzelecka
tel. 600 680 638
Katarzyna Sałacka
e-mail: [email protected]
www.narew.info
„Narew Extra Tygodnik” wydawany jest
na podst. umowy franchisowej z Extra Media Sp. z o.o.
Druk: Agora SA, ul. Daniszewska 27, Warszawa
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności
za treść zamieszczanych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo
do skracania nadesłanych tekstów.
reklama
Imigranci z kaukaskiej republiki stanowiącej część Rosji są w Polsce i Łomży (a także pobliskim Czerwonym Borze) od wielu lat. Na styku lokalnej społeczności i przybyszy reprezentujących
inną kulturę i religii od czasu do czasu
„iskrzy”, ale już od dawna nie było tak
poważnego zdarzenia.
Dwudziestoletnia kobieta mieszka w Łomży od trzech lat z rodzicami i rodzeństwem. Są tu też inni
członkowi je rodziny. Tego dnia była
umówiona z ciotką w rejonie placu
Ko ściusz ki. Tam na tknę ła się
na dwóch mężczyzn. Najpierw obrzucili ją wyzwiskami. Potem usiłowali zerwać hidżab, czyli chustę osła-
niającą włosy i szy ję. Jeden z nich
uderzył ją w głowę.
Okoliczności zdarzenia bada Prokuratura Rejonowa w Łomży. Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej,
potwierdza, że śledczy biorą pod uwagę
znieważenie i naruszenie nietykalności
cielesnej z powodu przynależności narodowościowej ofiary. To przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia.
Bliższe zainteresowanie śledztwem zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.
Śmieciowy zawał dla budżetu
Urząd Marszałkowski w Białymstoku upiera się, że MiejskiePrzedsiębiorstwoGospodarki Komunalnej i Mieszkaniowejw Łomży,a w praktyce
miasto, ma zapłacić ponad 7
milionów złotych kary. Z powoduśmieci.
Ta sprawa to cień z przeszłości. Pod koniec 2013 roku,
czyli jeszcze w kadencji poprzedniego prezydenta Mieczysława Czerniawskiego, łomżyńska delegatura Wojewódzkiej Inspekcji
Ochrony Środowiska przeprowadziła
kontrolę na miejskim składowisku odpadów w Czartorii. Inspektorzy stwierdzili bardzo poważne nieprawidłowości
dotyczące zarówno ilości, jaki rodzaju
odpadów, które trafiały na wysypisko.
Problemem okazała się zwłaszcza umowa z jedną z ostrołęckich spółek.
Składowisko w Czartorii prowadzone było wówczas przez MPGKiM i to
na komunalne przedsiębiorstwo spadł
obowiązek wytłumaczenia się z niepra-
widłowości. Urząd Marszałkowski nie
dał się przekonać, że przyjmowanie odpadów z Ostrołęki w gruncie rzeczy było „korzystne” dla firmy, ponieważ służyły one doprowadzenia rekultywacji
zamkniętej już części składowiska. Efektem była kara, a w zasadzie tzw. opłata
podwyższona, za część roku 2012, która wyniosła około 1,5 miliona złotych.
Jeszcze trwa procedura odwoławcza, ale
zaczęło się też spłacanie tej kwoty w ratach, na co zgodził się Urząd Marszałkowski.
Uzasadnienie kary przekraczającej 7 milionów złotych
jest podobne: składowanie
w Czartorii niewłaściwych odpadów, tyle naliczona została
za dłuższy okres (cały
rok 2013). Decyzja Urzędu
Marszałkowskiego sprzed kilku
tygodni jest już drugą w tej
sprawie. Pierwszą, z ubiegłego
roku, udało się MPGKiM zaskarżyć – częściowo – skutecznie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Częściowo, bo
ponownie zajął się problemem białostocki Urząd Marszałkowski. Z nieprawomocną na razie decyzją znów nie zgadza się przedsiębiorstwo, zatem sprawa
wróci do SKO.
Ponad 7 milionów złotych to kara
rujnująca podstawy finansowe łomżyńskiego MPGKiM. Nawet dla budżetu
miasta i nawet przy ewentualnym rozłożeniu na raty jest dramatem. Pod znakiem zapytania stawia przede wszystkim
plany inwestycyjne.
24 maja 2016
www.narew.info
promocja / 3
4/
polityka
www.narew.info
24 maja 2016
Sumienie i różowe koronki. ryszard petru Łomży nie odwiedzi
Bernadeta Krynicka
„na językach”
Dokończenie ze ááá STR.
1
słuchiwali się przedstawiciele środowisk
zainteresowanych ustawą. O ich opinię
także poprosili dziennikarze.
– Pani poseł pomyliła zwykłe, proste przeciwwskazania
do wykonywania zabiegów
z klauzulą sumienia – mówił Tomasz Marek ze Stowarzyszenia
Fizjoterapia Polska. – Założyła,
że wkładka domaciczna jest
czymś, co podlega klauzuli sumienia. Horror.
Zapisy z obrad komisji
i rozmowy Bernadety Krynickiej
z dziennikarzami stały się hitem
internetowych portali i komentarzy na forach. Znana dziennikarka Monika Olejnik, która
na swoim profilu społecznościowym napisała:
„Posłanka Bernadeta Krynicka
(PiS) chce, by fizjoterapeuci mogli
skorzystać z klauzuli sumienia – i odmówić
zabiegu np. kobiecie z wkładką domaciczną. A co z mężczyznami, którzy biorą viagrę?”.
Komentarzy pozytywnych dla Bernadety Krynickiej niewiele dało się znaleźć. A rozochocone media postanowiły się łomżyńskiej parlamentarzystce
przyjrzeć jeszcze dokładniej. Np.
na portalu Wirtualna Polska.
Fragmenty materiału: Bernadeta
Krynicka. Nowa gwiazda PiS. Lubi szokować nie tylko odważnym wyglądem.
„Do tej pory Bernadeta Krynicka,
posłanka PiS, skupiała na sobie uwagę
za sprawą stylizacji, w których pojawiała się na Wiejskiej.
Spojrzenia nie tylko fotoreportereklama
rów, ale także wielu kolegów z sejmowych ław, przyciągała pojawiając się
na obradach Sejmu w cytrynowych obcisłych spodniach czy wydekoltowanych, koronkowych bluzeczkach. (...)
Posłanka jest pielęgniarką oddzia łową na od dzia le dzie cię cym
szpitala woje wódzkiego. Prywatnie
jest matką trójki dzieci – 23-letniej
Moniki, 21-letniej Magdy i 12-letniego Filipa.
Działalność polityczna Krynickiej
związana jest z Prawem i Sprawiedliwością. Dwa razy była radną Łomży.
W 2014 została przewodniczącą rady
miejskiej. Do Sejmu dostała się, otrzymując 7624 głosy.
– Ludzie, głosując na mnie w wyborach i wybierając mnie na swojego
przedstawiciela w Sejmie RP, wybrali
mnie taką, jaką jestem. Taką, jaką byłam, gdy pracowałam choćby w radzie
miejskiej i nie zamierzam się zmieniać,
Z geografiąmapoważnekłopoty,z historiąjeszczepoważniejsze.Z politycznymobrazemświatateżnietęgo.Pewnie jednak są jakieś dziedziny, w których Ryszard Petru jest alfą i omegą.
Może się kiedyś o nich dowiemy, ale
nie z ust samego lidera nowoczesnej,
bodo Łomżynieprzyjedzie.
jak nie pyta, błądzi
W wyborach uzupełniających
do Senatu w okręgu łomżyńsko – suwalskim, które odbyły się w marcu głównym rywalem Anny Marii Anders reprezentującej Prawo i Sprawiedliwość był
Mieczysław Bagiński. Był kandydatem
Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale
z poparciem także dwóch pozostałych
dużych ugrupowań opozycji parlamentarnej – Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Przekonywać wyborców
do swoich faworytów przy jeżdżali
do Łomży i Suwałk (oraz innych miejscowości) m. in. liderzy partii: Jarosław
Kaczyński oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i Grzegorz Schetyna. Ryszard Petru nie przyjechał. Były spekulacje: dlaczego? A wytłumaczenie jest niezwykle
proste – nie trafił.
Dowód przedstawił sam zainteresowany podczas jednego ze spotkań. Nagranie zrobiło furorę w internecie.
„Ryszard Petru: Wystarczy wyjechać
z Warszawy. Gdybym pojechał na południe – Góra Kalwaria, Polska B. Nie
wiem, czy ktoś z was przejeżdżał tamtębo komuś nie podoba się mój kolor
włosów. Mimo że jestem posłanką,
wciąż jestem sobą – zapewnia Krynicka
w rozmowie z „Gazetą Współczesną”.
Posłanka z Łomży rośnie na nową
gwiazdę PIS-u. Czy zdeklasuje Krystynę
Pawłowicz”.
Inne media także dostrzegły Bernadetę Krynicką, nawet już wcześniej:
dy. Tam już widać, że jest inaczej, a im
bardziej gdzieś w głąb... Nie wiem – Ciechanów, Łomża... To naprawdę jest żałość...”.
Jadąc na południe Ryszard Petru
miałby szanse trafić do Góry Kalwarii
gdyby leciutko odbił także na wschód.
Nie wiadomo jednak dlaczego odkrył
tam „Polskę B”. Przecież jeszcze od czasów PRL wiadomo, że: „Kierunek południe! Tam na pewno musi być jakiś
Kingsajz”.
Nie mamy wątpliwości, że Ryszard
Petru kilka miesięcy temu całą swoją
energię i wiedzę chciał przeznaczyć
na poparcie Mieczysława Bagińskiego
w Łomży i wyruszył w tym celu z Warszawy na południe. O ważnych sprawach w Ciechanowie nie wiemy, ale tam
pewnie też nie dotarł. Do Łomży musiałby bowiem pojechać na północ i lekko odbić na wschód, do Ciechanowa
– na północ i trochę na zachód.
Nie dojechał, ale może to i lepiej.
Szkoda byłoby gdyby lider partii o nazwie Nowoczesna doznał szoku widząc
tę łomżyńską czy ciechanowską „żałość”. Już pewnie nie przyjedzie w nasze
strony, bo przecież nie będzie zmieniał
kierunku.
jak mówi, też błądzi
Przy okazji nieskutecznych poszukiwań Łomży i Ciechanowa na południe
od Warszawy, media przypomniały także inne niekonwencjonalne ustalenia
„Seksowna posłanka PiS zadała szyku w Sejmie!” – fakt. pl
„Bernadeta Krynicka od macic. Poznajcie nową gwiazdę PiS, która chce strzec sumień fizjoterapeutów” – natemat. pl.
„Nieważne jak o tobie mówią, ważne
by mówili i nie przekręcali nazwiska”
– znane powiedzonko ma wiele wariantów
i jest przypisywane różnym autorom. M.
Ryszarda Petru. W początkach roku
ogłosił święto „sześciu króli”. A później
już poszło... Historia, geografia, polityka nawet...
Imperium Rzymskie (czyli jednak
na południu był jakiś Kingsajz) upadło
według niego „w szczycie swojej chwały”, chociaż faktycznie między okresem
największego rozkwitu Cesarstwa, a jego
podziałem i zmierzchem minęły jakieś
cztery stulecia. Zamach majowy Józefa
Piłsudskiego Ryszard Petru umieścił
w 1935 zamiast w 1926 roku, czyli słyszał, że „gdzieś dzwonią”, bo w maju 1935 roku marszałek zmarł. „Sejm
głuchy” zamiast „Sejmu niemego”
z 1717 roku to pomyłka wytłumaczalna – także obecny Sejm jest w zasadzie
głuchy na to, co ma do powiedzenia
Nowoczesna i reszta opozycji.
Według wyliczeń Ryszarda Petru,
„na świecie jest, o ile pamiętam, sto
trzydzieści parę krajów”. ONZ zrzesza 193 kraje, międzynarodowe federacje lekkoatletyczna i piłkarska – po ponad 200. Na pewno jednak wśród
państw znanych liderowi Nowoczesnej
jest Kamerun. Tak bowiem, jego zdaniem, należy wymawiać nazwisko premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona. Ciekawe, co na to słynna aktorka
„Kamerun” Diaz?
Trochę żal, że tak kreatywny polityk do Łomży nie ma szans trafić. Żal
tym bardziej, że przecież: „wszystkie
Ryśki to porządne chłopy”.
in. Marylin Monroe. I to chyba dobre nawiązanie do tego, co robi Bernadeta Krynicka. Atrakcyjna kobieta, która uważa, że
ma coś ważnego do przekazania i zrobienia, a jest oceniana za to jak wygląda. Ale
to już musi rozstrzygnąć sama: czy chce
być zapamiętana jako ta, która nie nosi ortalionów, a woli krótkie spódnice i różowe
koronki, czy jakoś inaczej.
iV / ogŁoszenia drobne
USŁUGI REMONTOWO – BUDOWLANE
Usługi dekarskie – Perfekt dach: pokrycia dachowe, wymiana konstrukcji dachowych, kominy z klinkieru, podbitki,
montaż okien dachowych i włazów,
materiały. Łomża, Boguszyce 17, Łukasz
Just. Tel. 508 637 509.
Usługi hydrauliczne PLUMBER Sobociński Sławomir: instalacje CO, instalacje
wodno – kanalizacyjne, montaż urządzeń sanitarnych, kotłownie (olejowe,
gazowe, węglowe), kolektory słoneczne, pełen zakres usług. Tel. 516 376 389.
IWBUD Iwona Wiśniewska wypożyczalnia sprzętu budowlanego i i ogrodniczego:
– młoty wyburzeniowe i inne
– zagęszczarki
– rusztowania
– piły spalinowe
– kosiarki, wykaszarki do trawy, areator
– sprzęt rolniczy
Łomża, ul. Nowogrodzka 44B.
Tel. 600 011 914.
Sprzedam dom z fajnym ogrodem. Dobra, spokojna lokalizacja, ul. Kwiatowa,
działka ok. 1000 Ar. Zamieszkały chociaż wymaga wizualnego remontu,
ok. 300 000. Tel. 608625029.
Sprzedamdomw nowogrodzie, 180m2,podpiwniczonyz garażemna dwasamochody,dobra
lokalizacja,działka 16arów,ogrodzona.Tel. 606 238 444.
USŁUGI FINANSOWE
Potrzebujesz gotówki? Zadzwoń
Tel. 500 547 057W ofercie:chwilówki,
pożyczki ratalne (asa, axcess, Ferratum,Vivus,Zaploi inne)
Serwis technologii i systemów informatycznych. Informatyka dla firm i domu.
Łomża. Tel. 86 225 20 77, 602 673 711
NIERUCHOMOŚCI
USŁUGI RTV AGD
Zakład Usługowy RTV Marek Brzeziak
ul. Wojska Polskiego 26 a, Łomża.
MATRYMONIALNE
TelefoniczneBiuroMatrymonialne
gwarantujemyskutecznośći dyskrecję. 505 930 377
RÓŻNE
Sprzedam mieszkanie, 48,92 m2
przy ul. Broniewskiego3. Tel.
(25) 631 15 67, 603 770 045.
DOM
Sprzedam mieszkanie w Centrum Łomży, ok. 80m2, wysoki standard. Nigdy
nie zamieszkałe na stałe, ok. 325 000
PLN. Tel. 608 625 029.
Tel. 86 216 07 35 Świadczy usługi w zakresie naprawy TV, DVD VCR, KAMERY,
LAPTOPY, MONITORY
KOMPUTEROWE I INNE oraz montaż anten TV i SAT.
Wynajmę pokój dla mężczyzny
pracującego. Tel. 86 216 26 08
USŁUGI INFORMATYCZNE
EDWAL – meble na zamówienie. Projekt
gratis.
Konarzyce.
Tel. 86 218 79 53, 601 804 117.
www.narew.info
Serwis komputerowy i RTV, sprzedaż
sprzętu
komputerowego.
Tel. 86 216 93 79, kom. 606 468 121,
Łomża, ul. Wesoła 18B
USŁUGI TRANSPORTOWE
TAXI MPT 19-191, TAXI POLSKA 19 100,
NAJLEPSZE TAKSÓWKI W MIEŚCIE.
86 216 32 86, 800 111 112.
USŁUGI SZEWSKIE
Naprawa obuwia. Łomża, ul. Krótka 12.
Tel. 508 303 087.
expressszewc.StaryRynek 7(Hala
Targowa).Tel. 505 997 115.
Wróżka Kasia – tarot numerologia.
Tel. 607 191 070, 86 473 16 50 pon.
– pt. 10.00 – 18.00 po telefonicznym
uzgodnieniu. [email protected]
Oprawa obrazów, Ignacy Jaworski,
Łomża, ul. Rządowa 9a. Tel. 216 57 38.
Wróżka,tarot,numerologia.Profesjonalnie.pon.– pt. 17.00– 20.00
po telefonicznymuzgodnieniu.
Tel. 604 121 149.Powiemcio zdrowiu,miłości,pracy,finansach,
ostrzeżeniach,wrogach.Razem
rozwiążemytwójproblem.
SPRZEDAM
Sprzedam butlę tlenową, skrzynię biegów do Seicento oraz grabarkę 7.
Tel. 721 801 932
MOTORYZACJA
SALE WESELNE, USŁUGI WIDEO – FILMOWANIE, ZESPOŁY MUZYCZNE
Fotografia ślubna. Tel. 605 405 110.
Zespół muzyczny Amor. Zagramy
na weselu, studniówce, balu okolicznościowym
i
inne
imprezy.
Tel. 508 637 509. www.zespol-amor.dzs.pl
Zdjęciaślubne– imprezy
okolicznościowe.
Tel. 606 238 444.
Wesela, imprezy okolicznościowe, muzyka romska. Gra, śpiewa i tańczy „Dżudli”. Gwarancja dobrej zabawy.
Tel. 698 621 178.
Sprzedaż opon: nowe i używane. Montaż i wyważanie kół gratis. Elektromechanika. Kompleksowy serwis klimaty-
24 maja 2016
zacji, nabijanie, odgrzybianie, sprawdzanie szczelności. Najtaniej w Łomży.
Stara Łomża p/sz., ul. Akacjowa 5.
Tel. 518 362 426.
auto– myjnia:praniei czyszczenie
tapicerkisamochodowej,pranie
dywanów,renowacjalakieru.
Łomżaul.Towarowa 25(była
baza WZGS).
Tel. 511 922 966, 732 770 660.
Pn-PT 8.00-18.00,SoB. 8.00-16.00.
Umawiamyna godzinyprzez
telefon.
ZDROWIE I URODA
Specjalista foniatra – otolaryngolog Lilianna
U.
Lechowicz.
Tel. 086 218 22 29, 604 504 694.
24 maja 2016
www.narew.info
reklama
tel. 503 010 038
/V
24 maja 2016
Sąd za nierząd
Pod zarzutem czerpania korzyści
z nierządui „praniabrudnychpieniędzy”funkcjonariuszez KomendyWojewódzkiej Policji w Białymstoku zatrzymali troje mieszkańców powiatu
łomżyńskiego.
To dalszy ciąg sprawy, którą rozpoczęło w paździer niku ubiegłego roku rozbicie zorganizowanej grupy
przestępczej, która zarabiała na prostytucji. W ręce policji wpadło wówczas trzech mężczyzn i dwie kobiety
z Łomży w wieku 28 – 60 lat, w tym
dwóch podejrzanych, którzy uznani
zostali za kierujących grupą. Według
ustaleń śledztwa, prowadzili w jednym
z domów w Łomży agencję towarzyską. Już wtedy pojawiły się także zarzuty dotyczące „prania brudnych
pieniędzy”.
Jak informuje Komenda Wojwódzka Policji, kolejna grupa zatrzymanych
to dwaj mężczyźni i kobieta w wieku
od 28 do 56 lat. Podejrzani są m. in.
o „oczyszczenie” 850 tysięcy złotych.
Polakom nie odbiło
– powiedział profesor
Radosław Markowski
odpowiadając na pytanie: co
się właściwie stało w Polsce
w czasie październikowych
wyborów, po których władzę
zdobyło Prawo
i Sprawiedliwość. Socjolog
wziął udział w założycielskim
spotkaniu Klubu
Obywatelskiego w Łomży.
Policyjne działania prowadzą w tej
sprawie funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego KWP we
współpracy z policjantami Wydziału
Kryminalnego i pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Grupa,
którą rozpracowali, działała od 2004 roku do października 2015 roku na terenie Łomży. Kilka dni temu zatrzymanych zostało troje kompletnie zaskoczonych mieszkańców powiatu łomżyńskiego. Jeszcze tego samego dnia zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli
zarzuty „prania brudnych pieniędzy”,
polegającego m.in. na obrocie walutami
obcymi, handlu ziemią i pojazdami,
w łącznej kwocie blisko 850 tysięcy złotych.
Prokuratura zastosowała wobec
wszystkich podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci policyjnych dozorów, a w przypadku starszej dwójki także zakazy opuszczania kraju.
Sprawa ma wciąż charakter rozwojowy, a zajmujący się śledztwem, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Parkingowy
problem
rozwiązany
Zakończony został spór przynoszący
wstydŁomży.Z parkinguprzy budynku dawnego Urzędu Wojewódzkiego
znikają przyrdzewiałe szlabany i kolorowe taśmy wygradzające teren.
Miasto odkupiło nieruchomości
od dawnych właścicieli i ich spadkobierców.
Budynek przy Nowej 2 to jeden
z najważniejszych biurowców w Łomży.
Mieści się tam m.in. regionalny oddział
Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa, KRUS, delegatury Kuratorium Oświaty i Wojewódzkiego Urzędu
Ochrony Zabytków, inne instytucje.
W części obiektu swoją siedzibę ma
Łomżyńska Filharmonia Kameralna im.
Witolda Lutosławskiego. Obiekt jest od-
wiedzany każdego dnia przez gości
z Łomży, całego regionu i kraju. Od kilku miesięcy zadziwiały i denerwowały
ich „porządki” na głównym parkingu
– szlabany, taśmy, prowizoryczne drogi
dojazdowe.
Ten problem został już rozwiązany. Jak poinformował Ratusz, obie
działki tworzące parking przy ul. Nowej 2, należą już do miasta. Zostały
wykupione od prywatnych właścicieli
za łączną kwotę 118 tysięcy złotych.
„Działkę nr 11060/16 o powierzchni 0,0231 ha miasto nabyło za kwotę 59.096 zł (255,83 zł/m2) natomiast
działkę nr 11060/14 o powierzchni 0,0228 ha za kwotę 58.546 zł
(256,78 zł/m2). Powyższe ceny określone zostały na podstawie operatu
szacunkowego określającego wartość
nieruchomości, sporządzonego przez
rzeczoznawcę majątkowego. Akt notarialny w sprawie nabycia działek został
zawarty w poniedziałek 23 maja br.”
– podaje Urząd Miejski.
Wykupienie przez miasto nieruchomości daje możliwość prawidłowego korzystania z terenu. Jest to szczególnie
ważne teraz, kiedy zaczyna się kolejny
etap remontu siedziby FKWL.
czasem trzeba pokazać kły
Głupio przegrane wybory
Profesor Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej podkreślał, że trzeba
wprowadzić wyraźne rozróżnienie między tym co stało się w dniu wyborów,
a tym, co dzieje się w ostatnich miesiącach. W październiku na pewno „Polakom nie odbiło”.
– Wszystkie badania do końca 2015
roku wskazywały, że byliśmy dosyć zadowoleni. Zaczynaliśmy ten okres wolnej Polski mając 55 procent tego bogactwa, które przypadało na przeciętnego
Węgra. Już po 20. latach ich wyprzedziliśmy. Zatem, co się stało? PiS miał we
wszystkich sondażach około 30 procent
poparcia. Jego dwie małe partie koalicyjne po 2 – 3 procent. Osiągnęły razem 37 procent. Tyle samo, co „blok”
złożony z trzech głównych partii obecnej opozycji. Doszło do tego 16 procent „zmarnowanych” głosów – 12
na lewicę i 4 na „korwinowców”. W poprzednich wyborach takich „zmarnowanych” głosów było 4 procent. Efekt jest
taki, że PiS ma parlamentarną większość
z wynikiem wyborczym gorszym niż
w 25-leciu miały zwycięskie partie, raz
SLD i dwa razy PO. Moim zdaniem, nie
nastąpiło wcale wyraźne przesunięcie
społeczeństwa w prawo – tłumaczył Radosław Markowski.
W jego ocenie rzadko zdarza się
na świecie, by rządy padały mając tak
Łomża / 5
www.narew.info
dobre
wskaźniki
gospodarcze
i przy tym zmniejszające się nierówności społeczne. Ale pojawiła się arogancja
PO i PSL, „ośmiorniczki”, nepotyzm
i kolesiostwo, zaniechania i zaniedbania
w kampanii prezydenckiej.
– Ludzie są wściekli na Platformę
nie dlatego, że przegrała w uczciwych
wyborach, tylko dlatego, że przegrała
tak głupio – stwierdził socjolog.
Pucz konstytucyjny
Zdaniem profesora Radosława Markowskiego, już po wybraniu nowego
Sejmu doszło jednak do „puczu konstytucyjnego”.
– Ta władza lubi straszyć. I robi to,
do czego nie miała prawa – mówił.
Nie powściągał języka analizując rolę Jarosława Kaczyńskiego w obecnym
systemie władzy. Zadziwiające jest dla
niego zwłaszcza jak wiele upokorzeń
bez zmrużenia oka znosi otoczenie
„wielkiego myśliciela”.
– To ma cechy jakiegoś stosunku
– powiedzmy – erotycznego. Jarosław
Kaczyński byłby znakomitym politykiem przełomu XIX i XX wieku ze swoją fascynacją takimi kategoriami jak: armia, granice, narody. Ale teraz jest „cywilizacyjnym analfabetą”. Nie mam pretensji do ludzi, którzy nie znają języków,
nie mają prawa jazdy, nigdy nie założyli
konta w banku, nie korzystają z internetu. Ale dlaczego musiało się to skupić
w jednym człowieku? – tę część rozważań Radosława Markowskiego uczestnicy spotkania przyjęli brawami.
Socjolog uważa zresztą, że osoba lidera Prawa i Sprawiedliwości wymaga
poważniejszej analizy.
– Czy wiecie państwo, że prezydentem Stanów Zjednoczonych nie może
zostać kawaler? Bo obywatele chcą mieć
pewność, że tak jak oni miał podobne
życiowe doświadczenia, dbał o rodzinę,
pracował na edukację dzieci. Co natomiast sądzić o człowieku, który w swoim długim już życiu miał bliskie relacje
tylko z matką i bratem.
Za zjawisko symboliczne dla wyda-
rzeń z miesięcy już
po wyborach profesor uważa wyniki tradycyjnych
badań
sympatii wobec 30
różnych krajów i ich
mieszkańców. Powtarzane
regularnie,
od lat wskazywały, ze
Polacy coraz bardziej
lubili
wszystkich,
łącznie np. z Niemcami, Rosjanami, Arabami czy Żydami.
–
Wy jątkowe
przypadki spadku
sympatii były dwa:
Amerykanie po wojnie w Iraku i Rosjanie
po wojnie na Ukrainie. Najnowsze wyniki, z marca, wykazują,
że przestajemy lubić
wszystkich. Dostało
się nawet Japończykom, Hiszpanom
czy Włochom – powiedział Radosław
Markowski.
Co dalej
Naukowiec nie jest wielkim optymistą oceniając możliwości przywrócenia
„porządku konstytucyjnego” i dalszy
rozwój sytuacji w kraju. Znak zapytania
stawia nawet przy problemie kolejnych
wyborów w konstytucyjnym terminie.
– Jakieś się odbędą. Wybory się
przecież odbywają w Kazachstanie czy
w Burkina Faso. Należy się jednak spodziewać jakiejś zmiany ordynacji. Za rok
– półtora się przekonamy w jakim kierunku. Będzie to wielki sprawdzian dla
opozycji. Na ile zdoła przezwyciężyć
partykularne interesy, na ile zdoła wygnać do głosowania ludzi z domów apatycznych – mówił.
Radosław Markowski nie ma przesadnie dobrego zdania o partiach politycznych, ale „dopóki nie wymyślone
zostanie coś lepszego...”, alternatywy
nie widzi. Komitet Obrony Demokracji
– jego zdaniem – partią nie będzie. Ma
bowiem raczej „wymiar mobilizacyjny”
niż „polityczny”.
– KOD jest już na zawsze. Niezależnie od tego, jaka partia będzie rządziła,
będzie patrzył władzy na ręce – powiedział naukowiec i współpracownik lidera KOD Mateusza Kijowskiego.
„Trzeba wstawać i mówić”, „robić
swoje” – to odpowiedzi Radosława Markowskiego na pytanie uczestników spotkania: co będzie dalej?
– Trzeba czasem pokazać kły. Ta
władza to zgraja tchórzy, mocnych
w grupie. Testują, co będzie kiedy dadzą
komuś w mordę. Jak nie odda, to będzie bity dalej – mówił socjolog.
Jego zdaniem, nawet najdalej posunięta manipulacja przy ordynacji wyborczej nie zapewni PiS władzy „na zawsze” jeżeli nastąpi pełna mobilizacja
i współpraca różnych środowisk. A jest
na to szansa.
– Jeszcze kiedyś postawimy PiS-owi
za to pomnik – stwierdził Radosław
Markowski.
Mówił także m. in. o potrzebie „cywilizowanego” uregulowania relacji państwa Kościołem, miejscu, jakie powinna dla siebie znaleźć lewica, a także
o postawieniu przez Trybunałem Stanu
„naiwnego Andrzejka”.
– Może to będzie za pięć czy dziesięć lat, ale powinno być nieuchronne. I nie dla zemsty, ale żeby się nie powtórzyło – podkreślił socjolog.
l l l
Kluby Obywatelskie to nowa inicjatywa, która narodziła się w środowiskach Platformy Obywatelskiej. Łomżyńską inaugurację z udziałem około 40
osób przygotował radny Maciej Borysewicz wspierany przez lidera PO w regionie, posła Roberta Tyszkiewicza, szefa
łomżyńskich struktur partii Cezarego
Kisiela, innych radnych. Uczestnikami
byli także członkowie i sympatycy KOD
oraz lewicy.
6 / spoŁeczeństwo
www.narew.info
24 maja 2016
Srebrny jubileusz białych czepków
Wyzwania współczesnego
pielęgniarstwa i położnictwa
– pod takimhasłemodbyłasię
konferencja w Łomży, zorganizowana z okazji 25-leciaSamorządu Zawodowego Pielęgniareki Położnych.
Sześciolatki w„Chemicznej kuchni” na PWSIiP
Chemięmożnapolubić.nawetjaksięma 6lat.W PaństwowejWyższejSzkole
Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży odbył się ostatni już w tym roku
wykład z cyklu akademia Sześciolatka. Spotkanie pt. „Chemiczna kuchnia”
poprowadziłrektoruczelni,prof.RobertCharmas.
Nauka poprzez zabawę – to hasło, które przyświeca Akademii Sześciolatka
organizowanej przez PWSIiP w Łomży oraz Łomżyńskie Centrum Rozwoju
Edukacji. Dzieci z zachwytem oglądały pokazowe eksperymenty, m.in. wybuchy
mini wulkanów i wytwarzanie piany. Nauczyły się przy tym słownictwa, jakim
posługują się chemicy. Zajęcia wzbudziły ogromny entuzjazm wśród wszystkich
małych uczestników.
Na zakończenie młodzi żacy Akademii Sześciolatka wrócili wspomnieniami
do wszystkich odbywających się w tym roku akademickim zajęć za pośrednictwem
prezentacji podsumowującej cały cykl spotkań, tych w PWSIiP oraz
przeprowadzanych w szkołach i przedszkolach.
W tegorocznej edycji Akademii Sześciolatka, która po raz drugi prowadzona
była przy współpracy PWSIiP i ŁCRE udział wzięło 650 najmłodszych „studentów”
z 15 przedszkoli i oddziałów przedszkolnych szkół podstawowych z Łomży i okolic
(Piątnicy, Janowa, Borkowa, Jedwabnego, Miastkowa i Rydzewa). Dzieci uroczyście
zainaugurowały swój rok akademicki w listopadzie, a następnie w kolejnych
miesiącach odbyło się 6 zajęć tematycznych w PWSIiP, którym towarzyszyły zajęcia
uzupełniające w mniejszych grupach organizowane przez ŁCRE.
Mury Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży
opuściła kolejna grupa zadowolonych absolwentów Akademii Sześciolatka, którzy
przez zabawę nauczyli się wielu pożytecznych i ciekawych rzeczy. W październiku
na kolejnych sześciolatków czekają niezapomniane wrażenia.
Karolina Łomotowska: Czy wie pani
jakiespustoszenierobipaniw organizmachswoichwidzów?Mówisięo pękających jelitach, brzuchach, zwichniętychszczękach...
Joanna Kołaczkowska: Rzeczywiście
były takie sytuacje. Jeśli faktycznie jest
to spustoszenie, to jest przerażające.
Zdarzały się takie przypadki i jeden
z nich znamy dość szczegółowo. Pewna kobieta, oglądając jakiś nasz skecz
na youtube, zachłysnęła się wodą, straciła przytomność, spadła na ławę szklaną
i uderzyła w nią głową. Miała aż 17
szwów na twarzy. Wysłała nam zdjęcie,
które zrobiła zaraz po zaszyciu tych ran.
To było przerażające. Później odwiedziła nas, jak już wszystkie blizny się zagoiły i wyglądała ślicznie. Mieliśmy już
wtedy troszkę mniejsze wyrzuty sumienia. Jednak mam nadzieję, że nasze skecze to relaks i śmiech przede wszystkim.
K.Ł.:oglądającpaniąna scenie,można odnieść wrażenie, że kocha pani
improwizację. Czy może woli pani
jednakprecyzyjnescenariusze?
J. K.: Zagram każdy scenariusz, jeżeli tylko mi się podoba, natomiast uwielbiam tę możliwość improwizowania.
Ostatnio brałam udział w spektaklu
„Budorigum” podczas gali Przeglądu
Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Grałam w nim organizatorkę, która co
chwilę wpadała i przerywała spektakl.
Miałam napisany scenariusz, ale strasznie mnie cieszyła możliwość improwizowania wokół tego tekstu. Czuję się wtedy jak ryba w wodzie. Jest mi łatwiej
podczas improwizacji. Kocham to robić.
K. Ł.: Powiedziała pani, że gra pani
dopiero wtedy, gdy zaakceptuje sce-
Spotkanie poświęcone było
zawodowemu samorządowi,
którego pionierką w Polsce była
Urszula Krzyżanowska-Łagowska. Uczestnicy wysłuchali wystąpień Zofii Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych oraz innych zaproszonych gości, którzy dzielili się
swoimi doświadczeniami i refleksjami dotyczącymi problemów, z jakimi borykają się współczesne pielęgniarki i położne.
– Należy uzmysławiać władzy, jak
wielkich zaniedbań doczekaliśmy po 25
latach samorządu jako grupa zawodowa
– mówiła Zofia Małas. – Przykro mówić
politykom, że drogie jest kształcenie
pielęgniarek w kraju, z którego potem
korzystają bogatsze społeczeństwa krajów Unii Europejskiej.
Podczas jubileuszu odbyło się również wręczenie nagród dla instytucji
współpracujących z Izbą Pielęgniarek
i Położnych oraz dla pielęgniarek i położnych za wzorcową postawę etyczną
i zaangażowanie w swoją pracę. Wśród
nagrodzonych byli m. in pracownicy
Szpitala Wojewódzkiego, Łomżyńskiego
Centrum Medycznego i Szpitala w Wysokiem Mazowieckiem.
– Czuję się bardzo wyróżniona – mówiła Katarzyna Jankowska, położna z Łomżyńskiego Centrum Medycznego. – Wśród nagrodzonych byłam najmłodsza. 9 lat stażu pracy to bardzo krótko, a jednak wyróżniono mnie
wśród położnych służących pacjentom.
To wszystko stało się dzięki realizacji
„szalonych” pomysłów doktora Waldemara Pędzińskiego. Właśnie dzięki niemu jestem teraz tu, gdzie jestem. Otrzymana przeze mnie statuetka jest motywacją do dalszej ciężkiej pracy.
Jubileusz był okazją do refleksji
na temat dokonań i perspektyw pielęgniarek i położnych, które często mają
nadmiar obowiązków i nie poświęcają
joanna Kołaczkowska: Gdy improwizuję,
czuję się jak ryba w wodzie
Z jOANNą KOŁACZKOWSKą, gwiazdą kabaretu Hrabi, rozmawia Karolina Łomotowska
nariusz. Jak potrafi pani rozpoznać
w scenariuszu humor, który najbardziejpaniodpowiada?
J. K.: To prosta rzecz. Zwykle scenariusze piszemy sobie sami. Czasami korzystamy z pomocy wśród osób zaprzyjaźnionych. Lubię to poczucie, że
wszystko, co robimy jest nasze, autorskie. Improwizacja też jest moja i to jestem ja. Chociaż zdarza się, że biorę
udział w jakichś przedsięwzięciach napisanych przez kogoś innego. Jeżeli śpiewam piosenki Wasowskiego czy Przybory, to wiadomo, muszę zaśpiewać je
wiernie i trzymać się tekstu.
K. Ł.: Woli pani skecze mówione czy
jednak śpiewanie?„Po pani solówce
prawe ucho nadal boli, chyba bęben
poszedł”– tojedenz wpisówpanifana na fanpage'u.Wcaleniebyłtowpis
obraźliwy, wręcz przeciwnie, miałam
wrażenie, że ten pan, który go napisał, chciał żeby te bębenki mu cały
czaspękały.
J. K.: Mam nadzieję, że tak naprawdę nie pękł mu ten bębenek, ale rzeczywiście, jak już śpiewam, to na maksa
i z całej siły. W skeczach i piosenkach
daje z siebie 200%, co bardzo mnie wykańcza. Zawsze sobie obiecuję, że „Tango” zaśpiewam na 50%, bo i tak to wystarczy. W końcu wychodzę i śpiewam
chorym tyle czasu, ile by chciały. Jednak zaznaczyły też swoje zadowolenie
z tego, że ich dokonania nie pozostają
obojętne.
– Cieszy mnie fakt, że ogromne zaangażowanie i praca pielęgniarek już
po raz kolejny zostaje doceniona – mówiła Urszula Krzyżanowska-Łagowska,
prezes I kadencji Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. – Wykonujemy zawód, w którym musimy mieć na względzie ludzi i ich dobro. Prawdziwa pielęgniarka właśnie takimi wartościami się
kieruje.
W intencji wszystkich pielęgniarek
odbyła się również uroczysta msza św.
pod przewodnictwem biskupa Tadeusza
Bronakowskiego w Katedrze łomżyńskiej.
tomiast jeśli film fabularny, serial, to
bardziej widziałabym siebie w poważnym repertuarze. Chociaż zdaję sobie
sprawę z tego, że im dłużej pokazuję,
kim jestem, tym ciężej byłoby mnie sobie wyobrazić w takim repertuarze.
K.Ł.:KabaretHrabiniesięgapo skeczezwiązanez politycznymiwydarzeniami.Szukaciegdzieśindziej.Gdzie?
J. K.: Oczywiście w życiu. Nasze
skecze to relacje międzyludzkie
i skarbnica tego, co się dzieje w ludziach. To jest nieskończona ilość sytuacji, które można „prześmiać”.
Zwykła, banalna rozmowa męża z żoną może być tematem naszego skeczu. W każdym programie mamy takie scenki, w których gramy te proste
rozmowy małżonków i one pokazują
to, co każdy z nas przeżywa w rodzinach – oczywiście, że w for mie żar tu,
ale naprawdę tak jest, kobiety i mężczyźni tak mówią.
K. Ł.: Potrafi pani rozbawiać do łez
i jednocześniewzruszaćdo łez.Które
łzycenipanibardziej?
na 100 albo 200%. Po tej piosence nie
jestem w stanie oddychać ani ruszać się.
Wydaje mi się, że niepotrzebnie aż tyle
z siebie daję podczas śpiewania, że aż
bębenki pękają. Chociaż mam nadzieję,
że jeszcze niczyje bębenki nie ucierpiały.
K. Ł.: Czasami bywa pani aktorką teatralną. Jakby się pani czuła w fil-
mach fabularnych i serialach, w którychniemabezpośredniegokontaktuz widzami?
J. K.: Na pewno jest mi ciężej, bo
już próbowałam. Jest to kompletnie inna rzecz. Dużo trudniej mi się gra, gdy
nie ma tej interakcji z publicznością.
Aczkolwiek jest to kwestia doświadczenia. Stanowczo wolę żywy kontakt. Na-
J. K.: Tego bym nie rozróżniała.
Każde są potrzebne i fajne. Bardzo się
cieszę, kiedy ktoś płacze ze śmiechu, ale
jak się jeszcze ktoś wzruszy, to jest piękne. To osobliwa sytuacja, kiedy ktoś się
wzrusza na piosence kabaretowej. Ma to
dla mnie ogromne znaczenie, ale absolutnie nie można zignorować tego śmiechu i płaczu ze śmiechu. Ja bym tego
nie wartościowała, ale to ciekawe, gdy
ktoś potrafi się wzruszyć na kabarecie.
Ja też miałam takie sytuacje, gdy oglądałam kabaret, który powinien mnie bawić, a jednak się wzruszyłam i wróciłam
zapłakana.
K.Ł.:Bardzodziękujęza rozmowę.
24 maja 2016
sport / 7
www.narew.info
TENIS STOŁOWY
PIŁKA RĘCZNA
nieudany koniec sezonu
W ostatnimw meczurozgrywekgrupypółnocnej I ligiw sezonie 2015/16
pingpongistki aZS-u PWSIP Łomża
uległy przy własnych stołach rezerwomGlKS-u nadarzyn 2: 8.Taporażka oznacza, że akademiczki zakończyłyzmaganiana 7.miejscu.
Łomżanki, które już jakiś czas temu zapewniły sobie utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy przystąpiły do starcia z GLKS-em
w osłabionym składzie. Trener Wacław Tarnacki zdecydował się dać odpocząć Monice
Narolewskiej i Weronice Łubie, które jako
studentki mają teraz pracowity okres na swoich uczelniach. W ich miejsce zagrały doświadczona Karolina Gołąbiewska oraz młodziutka Dominika Górecka, które wspólnie
z Joanną Sokołowską i Moniką Żbikowską
miały skutecznie powalczyć w tym spotkaniu o punkty. Niestety rywalki, które przyjechały do Łomży w najsilniejszym składzie,
okazały się za silne. Już pierwsza seria gier
pojedynczych pokazała, kto tego dnia będzie rządził przy stołach. Z czterech starć,
zwycięstwo zanotowała tylko Gołąbiewska,
która pokonała po zaciętej walce Annę Wereszczakę 3: 2. Swoje mecze przegrały nato-
miast Sokołowska (1: 3 z Aleksandrą Dąbrowską), Monika Żbikowska (0: 3 z Pauliną
Krzysiek) oraz Górecka (0: 3 z Wiktorią
Ziemkiewicz).
Sytuacja AZS-u pogorszyła się jeszcze
po deblach. Na obu stołach lepsze okazały
się przyjezdne. Sokołowska i Żbikowska 0: 3
uległy Krzysiek i Dąbrowskiej, a Górecka
i Gołąbiewska wygrały tylko seta z Ziemkiewicz i Wereszczaką.
Gdy na początku drugiej serii pojedynków indywidualnych Sokołowska 0: 3 uległa
Krzysiek, a Gołąbiewska w takim samym stosunku przegrała z Ziemkiewicz było pewne,
że zespół z Nadarzyna wygrał to spotkanie.
Na zakończenie meczu trochę radości swoim kibicom dała Żbikowska ogrywając 3: 0
rezerwową GLKS-u, Weronikę Bożek. Dobrze zaprezentowała się również Górecka,
która stoczyła zacięty, chociaż przegrany pojedynek z Wereszczaką.
– Dzisiaj graliśmy w osłabieniu i to było widać przy stołach. Dodatkowo Asia Sokołowska nie była sobą. Zupełnie nie czuła
piłki i widać u niej, że cały czas jeszcze żyje
niedawnymi Mistrzostwami Polski Kadetów
– powiedział po meczu trener Tarnacki – Mi-
Dwójka poległa
w Obornikach
mo porażek dobrze zaprezentowała się za to
Dominika Górecka. Uważam, że ona może
grać na wysokim poziomie, ale musi zdecydowanie więcej trenować.
Sukces Sokołowskiej
Po zakończeniu rozgrywek ligowych
większość zawodniczek AZS-u udała się
na odpoczynek. Nie dotyczy to jednak Joanny Sokołowskiej. Reprezentantka Polski kadetek, wspólnie z koleżanką z Gimnazjum
im. Jana Pawła II w Kolnie, Klaudią Zabielską wzięła udział w finale ogólnopolskim
Gimnazjady. W turnieju drużynowym ekipa
kolneńskiej szkoły zdobyła brązowy medal,
natomiast w turnieju indywidualnym pierwsze miejsce przypadło w udziale Sokołowskiej, która nie dała najmniejszych szans swoim rywalkom.
( DB )
Zespół GUKS-u dwójka Łomża nie zdołał
wywalczyć awansu do I ligi. W rewanżowym spotkaniu barażowym podopieczne
trenera Stanisława niedbały zostały rozgromione przez Spartę oborniki 13: 42
(8: 17)i okazałysięsłabszew dwumeczu.
Przed rozpoczęciem baraży w roli faworyta stawiany był dysponujący bardziej
doświadczonym składem zespół Sparty.
W pierwszym meczu rozgrywanym
w Łomży niespodziewanie zwyciężyła miejscowa Dwójka 35 do 33, przez co to ona
była bliżej upragnionego awansu. Po spotkaniu trener Niedbała podkreślał jednak,
że sukces w Obornikach i obrona skromnej zaliczki będzie zależna w dużym stopniu od tego, w jakim składzie łomżanki
tam pojadą. Niestety z powodów osobistych w rewanżu nie mogły zagrać dwie
najbardziej doświadczone zawodniczki,
Katarzyna Siennicka i Elwira Jabłońska,
a także Aleksandra Zawadzka. Dodatkowo
nie w pełni sił była najlepsza strzelczyni
drużyny Amanda Szymborska. Takie osłabienia kadrowe spowodowały, że przyjezd-
ne nie były w stanie nawiązać skutecznej
walki ze zdeterminowanymi rywalkami
– Jeszcze do przerwy, kiedy grała Amanda,
jakoś to wyglądało. Po 30 minutach przegrywaliśmy różnicą „tylko” 9 bramek
– mówi Niedbała. W drugiej odsłonie, kiedy kontuzja niemal wyłączyła z gry starszą
z sióstr Szymborskich, zaczął się prawdziwy koncert gry w ataku oborniczanek. Dodatkowo świetnie między słupkami spisywała się nie grająca w Łomży pierwsza
bramkarka Sparty, Małgorzata Kochańska
i to przełożyło się na prawdziwy pogrom
w drugich 30 minutach. Łomżanki zdołały rzucić zaledwie 5, a straciły aż 25 goli
i to gospodynie mogły cieszyć się z zasłużonego awansu do I ligi.
– W tym składzie nie mieliśmy szans
na osiągnięcie korzystnego wyniku
w Obornikach. Rywalki, które mają za sobą występy nie tylko w I lidze, ale i w Ekstraklasie, zagrały naprawdę dobre zawody,
a dodatkowo miały ogromną pomoc swoich kibiców – powiedział Niedbała
– Na boisku nie udało się wywalczyć
awansu, ale Związek nie podjął jeszcze decyzji co do kształtu rozgrywek i ilości drużyn w nowym sezonie. Tak, że kwestia wyjaśni się w najbliższych dniach i być może zespoły, które przegrały baraże również
zostaną zaproszone do gry na zapleczu
Ekstraklasy. Na dzień dzisiejszy jednak zostajemy w II lidze.
( DB )
w extra skrócie
Piłka nożna
Wyniki drużyn z naszego regionu:
II liga
32. kolejka
Olimpia Zambrów – Siarka Tarnobrzeg 0: 3
(0: 1)
Piłkarze Olimpii doznali w miniony weekend 14 porażki w tym sezonie. Wydaje się, że
nie będzie miała ona złych konsekwencji
w kontekście utrzymania, bowiem swój mecz
przegrał także najgroźniejszy konkurent zambrowian do pozostania w II lidze, Nadwiślan Góra. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni trenera Grzegorza
Dziubka mają pięć punktów nad strefą spadkową, którą otwiera właśnie ekipa z Góry.
III liga
31. kolejka
ŁKS 1926 Łomża – Wissa Szczuczyn 4: 0
(0: 0)
Bramki: Łukasz Zaniewski 72, 83, 90, Przemysław Olesiński 85.
32. kolejka
reklama
Olimpia Elbląg – ŁKS 1926 Łomża 2: 1 (1: 0)
Bramka dla ŁKS-u: Albert Rydzewski 79.
Aż dwa mecze rozegrali w poprzednim tygodniu zawodnicy ŁKS-u 1926. W środę pewnie
pokonali Wissę i dzięki temu zapewnili sobie
utrzymanie i występy w nowej, zreformowanej III lidze. W niedzielę podopieczni Mateusza Miłoszewskiego zmierzyli się na wyjeździe z liderem i mimo wielu osłabień w składzie byli o krok od wywalczenia remisu.
Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu
biało-czerwoni plasują się na piątym miejscu
i jest niemal pewne, że właśnie na nim zakończą rozgrywki.
IV liga
Zaległe mecze:
18. kolejka
Dąb Dąbrowa Białostocka – Orzeł Kolno 1: 1
(0: 0)
Bramka dla Orła: Adrian Gwiazda.
19. kolejka
Pogoń Łapy – KS Śniadowo 2: 1 (1: 0)
Bramki dla KS-u: Patryk Godlewski 50
28. kolejka
Dąb Dąbrowa Białostocka – Ruch Wysokie
Mazowieckie 4: 1 (2: 0)
Bramka dla Ruchu: Piotr Faszczewski 90 (k).
Wigry II Suwałki – KS Śniadowo 5: 2 (2: 0)
Bramki dla KS-u: Patryk Abramek 71, Jarosław
Żołyński 86.
Orzeł Kolno – Puszcza Hajnówka 1: 0 (0: 0)
Bramka: Adam Grygoriew 86.
W meczu na szczycie IV ligi Ruch wysoko
uległ Dębowi i jego przewaga nad grupą pościgową do fotela lidera znacząco stopniała.
Zespół z Wysokiego ma już tylko 1 punkt
przewagi nad drugim Turem Bielsk Podlaski,
ale jeden mecz zaległy. Udany tydzień mają
za sobą gracze z Kolna, którzy zainkasowali 4
oczka w dwóch meczach i zaliczyli znaczący
awans na 8. lokatę.
Najsłabiej z naszych czwartoligowców radzą
sobie ostatnio śniadowianie. Dwie porażki
z ostatniego tygodnia spowodowały, że zespół
Adama Szuby spadł na 12. miejsce w tabeli.
Liga okręgowa
21. kolejka
Victoria Jedwabne – BKS Jagiellonia Białystok 4: 0 (2: 0)
Bramki: Krzysztof Włodkowski 16, Damian
Przybylski 43 (k), 67, 84
Pogranicze Kuźnica Białostocka – Skra Wizna 4: 0 (1: 0)
Drugi mecz z rzędu wygrali wysoko piłkarze
Victorii. W dalszym ciągu zajmują oni przedostatnie, 13. miejsce, ale do jedenastej Jagiellonii tracą już tylko jeden punkt. Kolejnej wysokiej porażki doznali za to gracze Skry, którzy
cały czas zamykają ligową tabelę.
Szachy
W ostatni weekend w siedzibie Klubu Szachowego Maraton Łomża odbył się turniej klasyfikacyjny na III i II kategorię szachową. W zawodach, w których wystartowało 9 zawodników,
najlepszy okazał się Tadeusz Prażych, wyprzedzając Roberta Grochowskiego i Adam Wiśniewskiego (wszyscy z Łomży). Niestety żadnemu z uczestników nie udało się zdobyć bądź ponieść swojej kategorii szachowej.
Kara te Kyokushin
Maciej Tercjak, zawodnik Łomżyńskiego
Klubu Karate i student Państwowej Wyższej
Szkoły Infor matyki i Przedsiębiorczości
w Łomży został Akademickim Mistrzem
Polski w Karate Kyokushin w konkurencji
kata. Zawody odbyły się w minioną sobotę
w Hali Studium WFiS UJ w Krakowie.
W za wo dach, któ re od by ły się w Ha li
Stu dium WFiS UJ w Kra kowie Tercjak
star tował w gru pie 15 za wod ni ków re pre zen tują cych uczel nie z ca łe go kra ju.
Po pierw szej tu rze pla sował się na 2
miej scu. – W fi na łowej run dzie wy ko ny wa łem ka ta, któ re bę dę wy ko ny wał rów nież na Mi strzo stwach Eu ro py i osta tecz nie za ją łem pierw szą po zycję – mówi
łom żyń ski za wod nik, któ ry jest re pre zen tan tem Pol ski na Mi strzo stwach Eu ro py
w Buł ga rii, za rów no w ka ta, jak i w ku mi te full kon takt do 70 kg. Z te go też
po wo du nie zde cy do wał się wal czyć
w ka te go rii ku mi te pod czas Aka de mic kich Mi strzostw Pol ski.
8 / promocja
www.narew.info
24 maja 2016

Podobne dokumenty