24 maja 2016
Transkrypt
24 maja 2016
P O W I AT Ł O M Ż Y Ń S K I , P O W I AT KO L N E Ń S K I , P O W I AT Z A M B R O W S K I , P O W I AT W Y S O KO M A ZO W I E C K I 24 MAjA 2016 R. l NR 383 l ROK X www.narew.info [email protected] l Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać, pokonując stojące na jej drodze przeszkody, tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług – pisał Herman Auerbach. Już 26 maja wszystkie polskie Mamy będą miały swoje święto. O Mamach, ich miłości i oddaniu można pisać całe tomy. Powstało tysiące książek o bezkresie matczynej miłości i poświęceniu, o roli matki w życiu każdego dziecka. Ale i tak żadne z największych dzieł nie opisuje wszystkiego, czym jest matczyna miłość. Zatem i my nie będziemy próbować. Chcielibyśmy tylko wyrazić wdzięczność Mamom. Dziękujemy Wam za troskę, cierpliwość i wychowanie. Dziękujemy za każdą poświęconą chwilę, za każdy uśmiech i każdą łzę. Dziękujemy za wsparcie i miłość. Wszystkim Mamom życzymy zdrowia, siły i tego, żebyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się Waszą obecnością. reklama Bądźmy hojni dla Hospicjum „Jesteście mi drodzy, dlatego że do was należy błogosławieństwo zarezerwowane przez Chrystusa tym, którzy cierpią. Bądźcie zatem błogosławieni!”. Święty Jan Paweł II, autor tychsłów,samwielerazydoświadczał cierpienia. Ludźmi, którzy cierpią, zajmuje się powstałe w 1992 r. Łomżyńskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum” p. w. Św. Ducha w Łomży. Od początku „opiekuńczym aniołem” organizacji i wszystkich, którym pomocy udziela Dom Opieki Hospicyjnej, jest Teresa Steckiewicz. – Dwa razy do roku, w maju i wrześniu, organizujemy kwestę, dzięki której możemy kupować leki i opłacać bieżące rachunki – mówi Teresa Steckiewicz. W najbliższą niedzielę, 29 maja, wolontariusze zbierający datki dla pojawią się na ulicach Łomży. Uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących wspieranych przez personel Hospicjum z puszkami będzie można spotkać przede wszystkim w pobliżu kościołów, od godziny 8 do zmroku. – Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają i czynią bardziej znośnym cierpienie – mówi Teresa Steckiewicz. Sumienie i różowe koronki. Bernadeta Krynicka „na językach” Każdy, kto choć trochę interesował się łomżyńskim życiem publicznym (samorządowym) w ostatnich latach mógłbyćpewien:BernadetaKrynicka po zdobyciu mandatu w Sejmie nie będzie anonimową posłanką, nie znikniew tłumie.ByłaprzewodniczącaRadyMiejskiemŁomżyjużjestjedną z najczęściej zauważanych przez mediaparlamentarzystek. Ostatnio stala się bohaterką z powodu „klauzuli sumienia i wkładek domacicznych”. Co jedno z drugim ma wspólnego? Ano, okazało się, że ma. Prawo i Sprawiedliwość w projekcie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty zaproponowało tam zapisy dotyczące tzw. klauzuli sumienia. Jest to rozwiązanie obowiązujące w ustawie o zawodzie lekarza. Pozwala odmówić wykonania pewnych świadczeń zdrowotnych niezgodnych z przekonaniami, choć wówczas pacjent powinien uzyskać informację gdzie indziej może ze swoich uprawnień skorzystać. Podobny zapis miał się pojawić w ustawie dotyczącej fizjoterapeutów. Sprawa omawiana była podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia. Aktywną uczestniczką dyskusji była poseł Bernadeta Krynicka. Fragment wymiany zdań z obrad komisji. „Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta może odmówić zabiegu kobiecie, która ma wkładkę domaciczną lub inne elementy metalowe. Mogą być one przeciwwskazaniem do wykonywania pewnych zabiegów. Bartosz Arłukowicz: Wkładka nie ma tutaj nic do sumienia. Jest tylko merytorycznym przeciwwskazaniem. Bernadeta Krynicka: Panie przewodniczący, jest. Może zaszkodzić zdrowiu. Bartosz Arłukowicz: Wkładka? Bernadeta Krynicka: Panie przewodniczący, niech pan się nie nabija. Proszę zachować jakąś powagę.” Chwilę później Bernadetę Krynicką oblegli dziennikarze. „Dziennikarze: Na czym klauzula sumienia dla fizjoterapeutów ma polegać? Bernadeta Krynicka: Przecież państwo wiecie na czym polega. Przeczytajcie państwo w encyklopedii. Dziennikarze: Wy jaśniała pani na posiedzeniu komisji... Bernadeta Krynicka: Ja tego nie wyjaśniałam. Dziennikarze: Podawała pani przykłady... Bernadeta Krynicka: No i co? Dziennikarze: Czy fizjoterapeuci, powołując się na klauzulę sumienia, będą mogli odmówić zabiegu kobiecie, która ma wkładkę domaciczną? Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta może odmówić wtedy, kiedy widzi, że zabieg może być zagrożeniem życia dla człowieka. Ma prawo. Dziennikarze: W jaki sposób ma to stwierdzić? Bernadeta Krynicka: Fizjoterapeuta, każdy jeden człowiek, który zajmuje się zdrowiem człowieka, powinien przed przystąpieniem do realizacji zleceń, przeprowadzić wywiad, bo mógłby sobie sam zaszkodzić. Dziennikarze: Ale wywiad ma doty- czyć tego, czy kobieta ma wkładkę wewnątrzmaciczną? Bernadeta Krynicka:... Dziennikarze: Co wkładka wewnątrzmaciczna ma wspólnego z fizjoterapią? Bernadeta Krynicka: Mówiłam o różnych możliwych wkładkach, nie tylko wkładkach wewnątrzmacicznych. reklama Przeciwwskazaniem do niektórych zabiegów mogą być też implanty. Dziennikarze: Ale do których zabiegów? Bernadeta Krynicka: Przecież ja nie muszę państwu mówić do których”. Obradom sejmowej komisji przyDokończenie na ááá STR. 4 2 / wydarzenia www.narew.info 24 maja 2016 Boże Ciało Policja szuka sprawców napaści Uroczystość najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, powszechnie zwana BożymCiałem,tonajwiększew kalendarzu liturgicznym Kościoła publiczne„wyznaniewiary”. Głośnymechemw całejPolsceodbiła sięsprawanapaścina młodąkobietę narodowości czeczeńskiej na ulicach Łomży.Topierwszeod dawna takdramatyczne wydarzenie, które dotknęło Czeczenów mieszkających w Łomży. Miliony katolików w 60 dni po Wielkanocy przemierzają wspólnie ulice miast wyrażając radość i dziękczynienie modlitwą oraz śpiewem. W Polsce Boże Ciało obchodzone jest powszechnie od 1420 roku. W tym roku uroczystości Bożego Ciała przypadają w czwartek 26 maja. Telewizja Narew będzie tego dnia o godz. 10 transmitować na żywo mszę świętą z Matki Kościołów Ziemi Łomżyńskiej, czyli Katedry, po której na ulice Starówki wyruszy procesja Bożego Ciała. 18-400 Łomża, Stary Rynek 13 e-mail: [email protected] tel./fax 86 216 71 07 RedaKToRnaCZelny: Artur Filipkowski Współpraca: Maciej Gryguc, Karolina Łomotowska, Karol Babiel, Maciej Kosiński dyReKToR BIURaReKlaMyIoGŁoSZeŃ: Monika Strzelecka tel. 600 680 638 Katarzyna Sałacka e-mail: [email protected] www.narew.info „Narew Extra Tygodnik” wydawany jest na podst. umowy franchisowej z Extra Media Sp. z o.o. Druk: Agora SA, ul. Daniszewska 27, Warszawa Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. reklama Imigranci z kaukaskiej republiki stanowiącej część Rosji są w Polsce i Łomży (a także pobliskim Czerwonym Borze) od wielu lat. Na styku lokalnej społeczności i przybyszy reprezentujących inną kulturę i religii od czasu do czasu „iskrzy”, ale już od dawna nie było tak poważnego zdarzenia. Dwudziestoletnia kobieta mieszka w Łomży od trzech lat z rodzicami i rodzeństwem. Są tu też inni członkowi je rodziny. Tego dnia była umówiona z ciotką w rejonie placu Ko ściusz ki. Tam na tknę ła się na dwóch mężczyzn. Najpierw obrzucili ją wyzwiskami. Potem usiłowali zerwać hidżab, czyli chustę osła- niającą włosy i szy ję. Jeden z nich uderzył ją w głowę. Okoliczności zdarzenia bada Prokuratura Rejonowa w Łomży. Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej, potwierdza, że śledczy biorą pod uwagę znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej z powodu przynależności narodowościowej ofiary. To przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia. Bliższe zainteresowanie śledztwem zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich. Śmieciowy zawał dla budżetu Urząd Marszałkowski w Białymstoku upiera się, że MiejskiePrzedsiębiorstwoGospodarki Komunalnej i Mieszkaniowejw Łomży,a w praktyce miasto, ma zapłacić ponad 7 milionów złotych kary. Z powoduśmieci. Ta sprawa to cień z przeszłości. Pod koniec 2013 roku, czyli jeszcze w kadencji poprzedniego prezydenta Mieczysława Czerniawskiego, łomżyńska delegatura Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska przeprowadziła kontrolę na miejskim składowisku odpadów w Czartorii. Inspektorzy stwierdzili bardzo poważne nieprawidłowości dotyczące zarówno ilości, jaki rodzaju odpadów, które trafiały na wysypisko. Problemem okazała się zwłaszcza umowa z jedną z ostrołęckich spółek. Składowisko w Czartorii prowadzone było wówczas przez MPGKiM i to na komunalne przedsiębiorstwo spadł obowiązek wytłumaczenia się z niepra- widłowości. Urząd Marszałkowski nie dał się przekonać, że przyjmowanie odpadów z Ostrołęki w gruncie rzeczy było „korzystne” dla firmy, ponieważ służyły one doprowadzenia rekultywacji zamkniętej już części składowiska. Efektem była kara, a w zasadzie tzw. opłata podwyższona, za część roku 2012, która wyniosła około 1,5 miliona złotych. Jeszcze trwa procedura odwoławcza, ale zaczęło się też spłacanie tej kwoty w ratach, na co zgodził się Urząd Marszałkowski. Uzasadnienie kary przekraczającej 7 milionów złotych jest podobne: składowanie w Czartorii niewłaściwych odpadów, tyle naliczona została za dłuższy okres (cały rok 2013). Decyzja Urzędu Marszałkowskiego sprzed kilku tygodni jest już drugą w tej sprawie. Pierwszą, z ubiegłego roku, udało się MPGKiM zaskarżyć – częściowo – skutecznie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Częściowo, bo ponownie zajął się problemem białostocki Urząd Marszałkowski. Z nieprawomocną na razie decyzją znów nie zgadza się przedsiębiorstwo, zatem sprawa wróci do SKO. Ponad 7 milionów złotych to kara rujnująca podstawy finansowe łomżyńskiego MPGKiM. Nawet dla budżetu miasta i nawet przy ewentualnym rozłożeniu na raty jest dramatem. Pod znakiem zapytania stawia przede wszystkim plany inwestycyjne. 24 maja 2016 www.narew.info promocja / 3 4/ polityka www.narew.info 24 maja 2016 Sumienie i różowe koronki. ryszard petru Łomży nie odwiedzi Bernadeta Krynicka „na językach” Dokończenie ze ááá STR. 1 słuchiwali się przedstawiciele środowisk zainteresowanych ustawą. O ich opinię także poprosili dziennikarze. – Pani poseł pomyliła zwykłe, proste przeciwwskazania do wykonywania zabiegów z klauzulą sumienia – mówił Tomasz Marek ze Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska. – Założyła, że wkładka domaciczna jest czymś, co podlega klauzuli sumienia. Horror. Zapisy z obrad komisji i rozmowy Bernadety Krynickiej z dziennikarzami stały się hitem internetowych portali i komentarzy na forach. Znana dziennikarka Monika Olejnik, która na swoim profilu społecznościowym napisała: „Posłanka Bernadeta Krynicka (PiS) chce, by fizjoterapeuci mogli skorzystać z klauzuli sumienia – i odmówić zabiegu np. kobiecie z wkładką domaciczną. A co z mężczyznami, którzy biorą viagrę?”. Komentarzy pozytywnych dla Bernadety Krynickiej niewiele dało się znaleźć. A rozochocone media postanowiły się łomżyńskiej parlamentarzystce przyjrzeć jeszcze dokładniej. Np. na portalu Wirtualna Polska. Fragmenty materiału: Bernadeta Krynicka. Nowa gwiazda PiS. Lubi szokować nie tylko odważnym wyglądem. „Do tej pory Bernadeta Krynicka, posłanka PiS, skupiała na sobie uwagę za sprawą stylizacji, w których pojawiała się na Wiejskiej. Spojrzenia nie tylko fotoreportereklama rów, ale także wielu kolegów z sejmowych ław, przyciągała pojawiając się na obradach Sejmu w cytrynowych obcisłych spodniach czy wydekoltowanych, koronkowych bluzeczkach. (...) Posłanka jest pielęgniarką oddzia łową na od dzia le dzie cię cym szpitala woje wódzkiego. Prywatnie jest matką trójki dzieci – 23-letniej Moniki, 21-letniej Magdy i 12-letniego Filipa. Działalność polityczna Krynickiej związana jest z Prawem i Sprawiedliwością. Dwa razy była radną Łomży. W 2014 została przewodniczącą rady miejskiej. Do Sejmu dostała się, otrzymując 7624 głosy. – Ludzie, głosując na mnie w wyborach i wybierając mnie na swojego przedstawiciela w Sejmie RP, wybrali mnie taką, jaką jestem. Taką, jaką byłam, gdy pracowałam choćby w radzie miejskiej i nie zamierzam się zmieniać, Z geografiąmapoważnekłopoty,z historiąjeszczepoważniejsze.Z politycznymobrazemświatateżnietęgo.Pewnie jednak są jakieś dziedziny, w których Ryszard Petru jest alfą i omegą. Może się kiedyś o nich dowiemy, ale nie z ust samego lidera nowoczesnej, bodo Łomżynieprzyjedzie. jak nie pyta, błądzi W wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu łomżyńsko – suwalskim, które odbyły się w marcu głównym rywalem Anny Marii Anders reprezentującej Prawo i Sprawiedliwość był Mieczysław Bagiński. Był kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale z poparciem także dwóch pozostałych dużych ugrupowań opozycji parlamentarnej – Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Przekonywać wyborców do swoich faworytów przy jeżdżali do Łomży i Suwałk (oraz innych miejscowości) m. in. liderzy partii: Jarosław Kaczyński oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i Grzegorz Schetyna. Ryszard Petru nie przyjechał. Były spekulacje: dlaczego? A wytłumaczenie jest niezwykle proste – nie trafił. Dowód przedstawił sam zainteresowany podczas jednego ze spotkań. Nagranie zrobiło furorę w internecie. „Ryszard Petru: Wystarczy wyjechać z Warszawy. Gdybym pojechał na południe – Góra Kalwaria, Polska B. Nie wiem, czy ktoś z was przejeżdżał tamtębo komuś nie podoba się mój kolor włosów. Mimo że jestem posłanką, wciąż jestem sobą – zapewnia Krynicka w rozmowie z „Gazetą Współczesną”. Posłanka z Łomży rośnie na nową gwiazdę PIS-u. Czy zdeklasuje Krystynę Pawłowicz”. Inne media także dostrzegły Bernadetę Krynicką, nawet już wcześniej: dy. Tam już widać, że jest inaczej, a im bardziej gdzieś w głąb... Nie wiem – Ciechanów, Łomża... To naprawdę jest żałość...”. Jadąc na południe Ryszard Petru miałby szanse trafić do Góry Kalwarii gdyby leciutko odbił także na wschód. Nie wiadomo jednak dlaczego odkrył tam „Polskę B”. Przecież jeszcze od czasów PRL wiadomo, że: „Kierunek południe! Tam na pewno musi być jakiś Kingsajz”. Nie mamy wątpliwości, że Ryszard Petru kilka miesięcy temu całą swoją energię i wiedzę chciał przeznaczyć na poparcie Mieczysława Bagińskiego w Łomży i wyruszył w tym celu z Warszawy na południe. O ważnych sprawach w Ciechanowie nie wiemy, ale tam pewnie też nie dotarł. Do Łomży musiałby bowiem pojechać na północ i lekko odbić na wschód, do Ciechanowa – na północ i trochę na zachód. Nie dojechał, ale może to i lepiej. Szkoda byłoby gdyby lider partii o nazwie Nowoczesna doznał szoku widząc tę łomżyńską czy ciechanowską „żałość”. Już pewnie nie przyjedzie w nasze strony, bo przecież nie będzie zmieniał kierunku. jak mówi, też błądzi Przy okazji nieskutecznych poszukiwań Łomży i Ciechanowa na południe od Warszawy, media przypomniały także inne niekonwencjonalne ustalenia „Seksowna posłanka PiS zadała szyku w Sejmie!” – fakt. pl „Bernadeta Krynicka od macic. Poznajcie nową gwiazdę PiS, która chce strzec sumień fizjoterapeutów” – natemat. pl. „Nieważne jak o tobie mówią, ważne by mówili i nie przekręcali nazwiska” – znane powiedzonko ma wiele wariantów i jest przypisywane różnym autorom. M. Ryszarda Petru. W początkach roku ogłosił święto „sześciu króli”. A później już poszło... Historia, geografia, polityka nawet... Imperium Rzymskie (czyli jednak na południu był jakiś Kingsajz) upadło według niego „w szczycie swojej chwały”, chociaż faktycznie między okresem największego rozkwitu Cesarstwa, a jego podziałem i zmierzchem minęły jakieś cztery stulecia. Zamach majowy Józefa Piłsudskiego Ryszard Petru umieścił w 1935 zamiast w 1926 roku, czyli słyszał, że „gdzieś dzwonią”, bo w maju 1935 roku marszałek zmarł. „Sejm głuchy” zamiast „Sejmu niemego” z 1717 roku to pomyłka wytłumaczalna – także obecny Sejm jest w zasadzie głuchy na to, co ma do powiedzenia Nowoczesna i reszta opozycji. Według wyliczeń Ryszarda Petru, „na świecie jest, o ile pamiętam, sto trzydzieści parę krajów”. ONZ zrzesza 193 kraje, międzynarodowe federacje lekkoatletyczna i piłkarska – po ponad 200. Na pewno jednak wśród państw znanych liderowi Nowoczesnej jest Kamerun. Tak bowiem, jego zdaniem, należy wymawiać nazwisko premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona. Ciekawe, co na to słynna aktorka „Kamerun” Diaz? Trochę żal, że tak kreatywny polityk do Łomży nie ma szans trafić. Żal tym bardziej, że przecież: „wszystkie Ryśki to porządne chłopy”. in. Marylin Monroe. I to chyba dobre nawiązanie do tego, co robi Bernadeta Krynicka. Atrakcyjna kobieta, która uważa, że ma coś ważnego do przekazania i zrobienia, a jest oceniana za to jak wygląda. Ale to już musi rozstrzygnąć sama: czy chce być zapamiętana jako ta, która nie nosi ortalionów, a woli krótkie spódnice i różowe koronki, czy jakoś inaczej. iV / ogŁoszenia drobne USŁUGI REMONTOWO – BUDOWLANE Usługi dekarskie – Perfekt dach: pokrycia dachowe, wymiana konstrukcji dachowych, kominy z klinkieru, podbitki, montaż okien dachowych i włazów, materiały. Łomża, Boguszyce 17, Łukasz Just. Tel. 508 637 509. Usługi hydrauliczne PLUMBER Sobociński Sławomir: instalacje CO, instalacje wodno – kanalizacyjne, montaż urządzeń sanitarnych, kotłownie (olejowe, gazowe, węglowe), kolektory słoneczne, pełen zakres usług. Tel. 516 376 389. IWBUD Iwona Wiśniewska wypożyczalnia sprzętu budowlanego i i ogrodniczego: – młoty wyburzeniowe i inne – zagęszczarki – rusztowania – piły spalinowe – kosiarki, wykaszarki do trawy, areator – sprzęt rolniczy Łomża, ul. Nowogrodzka 44B. Tel. 600 011 914. Sprzedam dom z fajnym ogrodem. Dobra, spokojna lokalizacja, ul. Kwiatowa, działka ok. 1000 Ar. Zamieszkały chociaż wymaga wizualnego remontu, ok. 300 000. Tel. 608625029. Sprzedamdomw nowogrodzie, 180m2,podpiwniczonyz garażemna dwasamochody,dobra lokalizacja,działka 16arów,ogrodzona.Tel. 606 238 444. USŁUGI FINANSOWE Potrzebujesz gotówki? Zadzwoń Tel. 500 547 057W ofercie:chwilówki, pożyczki ratalne (asa, axcess, Ferratum,Vivus,Zaploi inne) Serwis technologii i systemów informatycznych. Informatyka dla firm i domu. Łomża. Tel. 86 225 20 77, 602 673 711 NIERUCHOMOŚCI USŁUGI RTV AGD Zakład Usługowy RTV Marek Brzeziak ul. Wojska Polskiego 26 a, Łomża. MATRYMONIALNE TelefoniczneBiuroMatrymonialne gwarantujemyskutecznośći dyskrecję. 505 930 377 RÓŻNE Sprzedam mieszkanie, 48,92 m2 przy ul. Broniewskiego3. Tel. (25) 631 15 67, 603 770 045. DOM Sprzedam mieszkanie w Centrum Łomży, ok. 80m2, wysoki standard. Nigdy nie zamieszkałe na stałe, ok. 325 000 PLN. Tel. 608 625 029. Tel. 86 216 07 35 Świadczy usługi w zakresie naprawy TV, DVD VCR, KAMERY, LAPTOPY, MONITORY KOMPUTEROWE I INNE oraz montaż anten TV i SAT. Wynajmę pokój dla mężczyzny pracującego. Tel. 86 216 26 08 USŁUGI INFORMATYCZNE EDWAL – meble na zamówienie. Projekt gratis. Konarzyce. Tel. 86 218 79 53, 601 804 117. www.narew.info Serwis komputerowy i RTV, sprzedaż sprzętu komputerowego. Tel. 86 216 93 79, kom. 606 468 121, Łomża, ul. Wesoła 18B USŁUGI TRANSPORTOWE TAXI MPT 19-191, TAXI POLSKA 19 100, NAJLEPSZE TAKSÓWKI W MIEŚCIE. 86 216 32 86, 800 111 112. USŁUGI SZEWSKIE Naprawa obuwia. Łomża, ul. Krótka 12. Tel. 508 303 087. expressszewc.StaryRynek 7(Hala Targowa).Tel. 505 997 115. Wróżka Kasia – tarot numerologia. Tel. 607 191 070, 86 473 16 50 pon. – pt. 10.00 – 18.00 po telefonicznym uzgodnieniu. [email protected] Oprawa obrazów, Ignacy Jaworski, Łomża, ul. Rządowa 9a. Tel. 216 57 38. Wróżka,tarot,numerologia.Profesjonalnie.pon.– pt. 17.00– 20.00 po telefonicznymuzgodnieniu. Tel. 604 121 149.Powiemcio zdrowiu,miłości,pracy,finansach, ostrzeżeniach,wrogach.Razem rozwiążemytwójproblem. SPRZEDAM Sprzedam butlę tlenową, skrzynię biegów do Seicento oraz grabarkę 7. Tel. 721 801 932 MOTORYZACJA SALE WESELNE, USŁUGI WIDEO – FILMOWANIE, ZESPOŁY MUZYCZNE Fotografia ślubna. Tel. 605 405 110. Zespół muzyczny Amor. Zagramy na weselu, studniówce, balu okolicznościowym i inne imprezy. Tel. 508 637 509. www.zespol-amor.dzs.pl Zdjęciaślubne– imprezy okolicznościowe. Tel. 606 238 444. Wesela, imprezy okolicznościowe, muzyka romska. Gra, śpiewa i tańczy „Dżudli”. Gwarancja dobrej zabawy. Tel. 698 621 178. Sprzedaż opon: nowe i używane. Montaż i wyważanie kół gratis. Elektromechanika. Kompleksowy serwis klimaty- 24 maja 2016 zacji, nabijanie, odgrzybianie, sprawdzanie szczelności. Najtaniej w Łomży. Stara Łomża p/sz., ul. Akacjowa 5. Tel. 518 362 426. auto– myjnia:praniei czyszczenie tapicerkisamochodowej,pranie dywanów,renowacjalakieru. Łomżaul.Towarowa 25(była baza WZGS). Tel. 511 922 966, 732 770 660. Pn-PT 8.00-18.00,SoB. 8.00-16.00. Umawiamyna godzinyprzez telefon. ZDROWIE I URODA Specjalista foniatra – otolaryngolog Lilianna U. Lechowicz. Tel. 086 218 22 29, 604 504 694. 24 maja 2016 www.narew.info reklama tel. 503 010 038 /V 24 maja 2016 Sąd za nierząd Pod zarzutem czerpania korzyści z nierządui „praniabrudnychpieniędzy”funkcjonariuszez KomendyWojewódzkiej Policji w Białymstoku zatrzymali troje mieszkańców powiatu łomżyńskiego. To dalszy ciąg sprawy, którą rozpoczęło w paździer niku ubiegłego roku rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej, która zarabiała na prostytucji. W ręce policji wpadło wówczas trzech mężczyzn i dwie kobiety z Łomży w wieku 28 – 60 lat, w tym dwóch podejrzanych, którzy uznani zostali za kierujących grupą. Według ustaleń śledztwa, prowadzili w jednym z domów w Łomży agencję towarzyską. Już wtedy pojawiły się także zarzuty dotyczące „prania brudnych pieniędzy”. Jak informuje Komenda Wojwódzka Policji, kolejna grupa zatrzymanych to dwaj mężczyźni i kobieta w wieku od 28 do 56 lat. Podejrzani są m. in. o „oczyszczenie” 850 tysięcy złotych. Polakom nie odbiło – powiedział profesor Radosław Markowski odpowiadając na pytanie: co się właściwie stało w Polsce w czasie październikowych wyborów, po których władzę zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Socjolog wziął udział w założycielskim spotkaniu Klubu Obywatelskiego w Łomży. Policyjne działania prowadzą w tej sprawie funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego KWP we współpracy z policjantami Wydziału Kryminalnego i pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Grupa, którą rozpracowali, działała od 2004 roku do października 2015 roku na terenie Łomży. Kilka dni temu zatrzymanych zostało troje kompletnie zaskoczonych mieszkańców powiatu łomżyńskiego. Jeszcze tego samego dnia zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzuty „prania brudnych pieniędzy”, polegającego m.in. na obrocie walutami obcymi, handlu ziemią i pojazdami, w łącznej kwocie blisko 850 tysięcy złotych. Prokuratura zastosowała wobec wszystkich podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci policyjnych dozorów, a w przypadku starszej dwójki także zakazy opuszczania kraju. Sprawa ma wciąż charakter rozwojowy, a zajmujący się śledztwem, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Parkingowy problem rozwiązany Zakończony został spór przynoszący wstydŁomży.Z parkinguprzy budynku dawnego Urzędu Wojewódzkiego znikają przyrdzewiałe szlabany i kolorowe taśmy wygradzające teren. Miasto odkupiło nieruchomości od dawnych właścicieli i ich spadkobierców. Budynek przy Nowej 2 to jeden z najważniejszych biurowców w Łomży. Mieści się tam m.in. regionalny oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, KRUS, delegatury Kuratorium Oświaty i Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, inne instytucje. W części obiektu swoją siedzibę ma Łomżyńska Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego. Obiekt jest od- wiedzany każdego dnia przez gości z Łomży, całego regionu i kraju. Od kilku miesięcy zadziwiały i denerwowały ich „porządki” na głównym parkingu – szlabany, taśmy, prowizoryczne drogi dojazdowe. Ten problem został już rozwiązany. Jak poinformował Ratusz, obie działki tworzące parking przy ul. Nowej 2, należą już do miasta. Zostały wykupione od prywatnych właścicieli za łączną kwotę 118 tysięcy złotych. „Działkę nr 11060/16 o powierzchni 0,0231 ha miasto nabyło za kwotę 59.096 zł (255,83 zł/m2) natomiast działkę nr 11060/14 o powierzchni 0,0228 ha za kwotę 58.546 zł (256,78 zł/m2). Powyższe ceny określone zostały na podstawie operatu szacunkowego określającego wartość nieruchomości, sporządzonego przez rzeczoznawcę majątkowego. Akt notarialny w sprawie nabycia działek został zawarty w poniedziałek 23 maja br.” – podaje Urząd Miejski. Wykupienie przez miasto nieruchomości daje możliwość prawidłowego korzystania z terenu. Jest to szczególnie ważne teraz, kiedy zaczyna się kolejny etap remontu siedziby FKWL. czasem trzeba pokazać kły Głupio przegrane wybory Profesor Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej podkreślał, że trzeba wprowadzić wyraźne rozróżnienie między tym co stało się w dniu wyborów, a tym, co dzieje się w ostatnich miesiącach. W październiku na pewno „Polakom nie odbiło”. – Wszystkie badania do końca 2015 roku wskazywały, że byliśmy dosyć zadowoleni. Zaczynaliśmy ten okres wolnej Polski mając 55 procent tego bogactwa, które przypadało na przeciętnego Węgra. Już po 20. latach ich wyprzedziliśmy. Zatem, co się stało? PiS miał we wszystkich sondażach około 30 procent poparcia. Jego dwie małe partie koalicyjne po 2 – 3 procent. Osiągnęły razem 37 procent. Tyle samo, co „blok” złożony z trzech głównych partii obecnej opozycji. Doszło do tego 16 procent „zmarnowanych” głosów – 12 na lewicę i 4 na „korwinowców”. W poprzednich wyborach takich „zmarnowanych” głosów było 4 procent. Efekt jest taki, że PiS ma parlamentarną większość z wynikiem wyborczym gorszym niż w 25-leciu miały zwycięskie partie, raz SLD i dwa razy PO. Moim zdaniem, nie nastąpiło wcale wyraźne przesunięcie społeczeństwa w prawo – tłumaczył Radosław Markowski. W jego ocenie rzadko zdarza się na świecie, by rządy padały mając tak Łomża / 5 www.narew.info dobre wskaźniki gospodarcze i przy tym zmniejszające się nierówności społeczne. Ale pojawiła się arogancja PO i PSL, „ośmiorniczki”, nepotyzm i kolesiostwo, zaniechania i zaniedbania w kampanii prezydenckiej. – Ludzie są wściekli na Platformę nie dlatego, że przegrała w uczciwych wyborach, tylko dlatego, że przegrała tak głupio – stwierdził socjolog. Pucz konstytucyjny Zdaniem profesora Radosława Markowskiego, już po wybraniu nowego Sejmu doszło jednak do „puczu konstytucyjnego”. – Ta władza lubi straszyć. I robi to, do czego nie miała prawa – mówił. Nie powściągał języka analizując rolę Jarosława Kaczyńskiego w obecnym systemie władzy. Zadziwiające jest dla niego zwłaszcza jak wiele upokorzeń bez zmrużenia oka znosi otoczenie „wielkiego myśliciela”. – To ma cechy jakiegoś stosunku – powiedzmy – erotycznego. Jarosław Kaczyński byłby znakomitym politykiem przełomu XIX i XX wieku ze swoją fascynacją takimi kategoriami jak: armia, granice, narody. Ale teraz jest „cywilizacyjnym analfabetą”. Nie mam pretensji do ludzi, którzy nie znają języków, nie mają prawa jazdy, nigdy nie założyli konta w banku, nie korzystają z internetu. Ale dlaczego musiało się to skupić w jednym człowieku? – tę część rozważań Radosława Markowskiego uczestnicy spotkania przyjęli brawami. Socjolog uważa zresztą, że osoba lidera Prawa i Sprawiedliwości wymaga poważniejszej analizy. – Czy wiecie państwo, że prezydentem Stanów Zjednoczonych nie może zostać kawaler? Bo obywatele chcą mieć pewność, że tak jak oni miał podobne życiowe doświadczenia, dbał o rodzinę, pracował na edukację dzieci. Co natomiast sądzić o człowieku, który w swoim długim już życiu miał bliskie relacje tylko z matką i bratem. Za zjawisko symboliczne dla wyda- rzeń z miesięcy już po wyborach profesor uważa wyniki tradycyjnych badań sympatii wobec 30 różnych krajów i ich mieszkańców. Powtarzane regularnie, od lat wskazywały, ze Polacy coraz bardziej lubili wszystkich, łącznie np. z Niemcami, Rosjanami, Arabami czy Żydami. – Wy jątkowe przypadki spadku sympatii były dwa: Amerykanie po wojnie w Iraku i Rosjanie po wojnie na Ukrainie. Najnowsze wyniki, z marca, wykazują, że przestajemy lubić wszystkich. Dostało się nawet Japończykom, Hiszpanom czy Włochom – powiedział Radosław Markowski. Co dalej Naukowiec nie jest wielkim optymistą oceniając możliwości przywrócenia „porządku konstytucyjnego” i dalszy rozwój sytuacji w kraju. Znak zapytania stawia nawet przy problemie kolejnych wyborów w konstytucyjnym terminie. – Jakieś się odbędą. Wybory się przecież odbywają w Kazachstanie czy w Burkina Faso. Należy się jednak spodziewać jakiejś zmiany ordynacji. Za rok – półtora się przekonamy w jakim kierunku. Będzie to wielki sprawdzian dla opozycji. Na ile zdoła przezwyciężyć partykularne interesy, na ile zdoła wygnać do głosowania ludzi z domów apatycznych – mówił. Radosław Markowski nie ma przesadnie dobrego zdania o partiach politycznych, ale „dopóki nie wymyślone zostanie coś lepszego...”, alternatywy nie widzi. Komitet Obrony Demokracji – jego zdaniem – partią nie będzie. Ma bowiem raczej „wymiar mobilizacyjny” niż „polityczny”. – KOD jest już na zawsze. Niezależnie od tego, jaka partia będzie rządziła, będzie patrzył władzy na ręce – powiedział naukowiec i współpracownik lidera KOD Mateusza Kijowskiego. „Trzeba wstawać i mówić”, „robić swoje” – to odpowiedzi Radosława Markowskiego na pytanie uczestników spotkania: co będzie dalej? – Trzeba czasem pokazać kły. Ta władza to zgraja tchórzy, mocnych w grupie. Testują, co będzie kiedy dadzą komuś w mordę. Jak nie odda, to będzie bity dalej – mówił socjolog. Jego zdaniem, nawet najdalej posunięta manipulacja przy ordynacji wyborczej nie zapewni PiS władzy „na zawsze” jeżeli nastąpi pełna mobilizacja i współpraca różnych środowisk. A jest na to szansa. – Jeszcze kiedyś postawimy PiS-owi za to pomnik – stwierdził Radosław Markowski. Mówił także m. in. o potrzebie „cywilizowanego” uregulowania relacji państwa Kościołem, miejscu, jakie powinna dla siebie znaleźć lewica, a także o postawieniu przez Trybunałem Stanu „naiwnego Andrzejka”. – Może to będzie za pięć czy dziesięć lat, ale powinno być nieuchronne. I nie dla zemsty, ale żeby się nie powtórzyło – podkreślił socjolog. l l l Kluby Obywatelskie to nowa inicjatywa, która narodziła się w środowiskach Platformy Obywatelskiej. Łomżyńską inaugurację z udziałem około 40 osób przygotował radny Maciej Borysewicz wspierany przez lidera PO w regionie, posła Roberta Tyszkiewicza, szefa łomżyńskich struktur partii Cezarego Kisiela, innych radnych. Uczestnikami byli także członkowie i sympatycy KOD oraz lewicy. 6 / spoŁeczeństwo www.narew.info 24 maja 2016 Srebrny jubileusz białych czepków Wyzwania współczesnego pielęgniarstwa i położnictwa – pod takimhasłemodbyłasię konferencja w Łomży, zorganizowana z okazji 25-leciaSamorządu Zawodowego Pielęgniareki Położnych. Sześciolatki w„Chemicznej kuchni” na PWSIiP Chemięmożnapolubić.nawetjaksięma 6lat.W PaństwowejWyższejSzkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży odbył się ostatni już w tym roku wykład z cyklu akademia Sześciolatka. Spotkanie pt. „Chemiczna kuchnia” poprowadziłrektoruczelni,prof.RobertCharmas. Nauka poprzez zabawę – to hasło, które przyświeca Akademii Sześciolatka organizowanej przez PWSIiP w Łomży oraz Łomżyńskie Centrum Rozwoju Edukacji. Dzieci z zachwytem oglądały pokazowe eksperymenty, m.in. wybuchy mini wulkanów i wytwarzanie piany. Nauczyły się przy tym słownictwa, jakim posługują się chemicy. Zajęcia wzbudziły ogromny entuzjazm wśród wszystkich małych uczestników. Na zakończenie młodzi żacy Akademii Sześciolatka wrócili wspomnieniami do wszystkich odbywających się w tym roku akademickim zajęć za pośrednictwem prezentacji podsumowującej cały cykl spotkań, tych w PWSIiP oraz przeprowadzanych w szkołach i przedszkolach. W tegorocznej edycji Akademii Sześciolatka, która po raz drugi prowadzona była przy współpracy PWSIiP i ŁCRE udział wzięło 650 najmłodszych „studentów” z 15 przedszkoli i oddziałów przedszkolnych szkół podstawowych z Łomży i okolic (Piątnicy, Janowa, Borkowa, Jedwabnego, Miastkowa i Rydzewa). Dzieci uroczyście zainaugurowały swój rok akademicki w listopadzie, a następnie w kolejnych miesiącach odbyło się 6 zajęć tematycznych w PWSIiP, którym towarzyszyły zajęcia uzupełniające w mniejszych grupach organizowane przez ŁCRE. Mury Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży opuściła kolejna grupa zadowolonych absolwentów Akademii Sześciolatka, którzy przez zabawę nauczyli się wielu pożytecznych i ciekawych rzeczy. W październiku na kolejnych sześciolatków czekają niezapomniane wrażenia. Karolina Łomotowska: Czy wie pani jakiespustoszenierobipaniw organizmachswoichwidzów?Mówisięo pękających jelitach, brzuchach, zwichniętychszczękach... Joanna Kołaczkowska: Rzeczywiście były takie sytuacje. Jeśli faktycznie jest to spustoszenie, to jest przerażające. Zdarzały się takie przypadki i jeden z nich znamy dość szczegółowo. Pewna kobieta, oglądając jakiś nasz skecz na youtube, zachłysnęła się wodą, straciła przytomność, spadła na ławę szklaną i uderzyła w nią głową. Miała aż 17 szwów na twarzy. Wysłała nam zdjęcie, które zrobiła zaraz po zaszyciu tych ran. To było przerażające. Później odwiedziła nas, jak już wszystkie blizny się zagoiły i wyglądała ślicznie. Mieliśmy już wtedy troszkę mniejsze wyrzuty sumienia. Jednak mam nadzieję, że nasze skecze to relaks i śmiech przede wszystkim. K.Ł.:oglądającpaniąna scenie,można odnieść wrażenie, że kocha pani improwizację. Czy może woli pani jednakprecyzyjnescenariusze? J. K.: Zagram każdy scenariusz, jeżeli tylko mi się podoba, natomiast uwielbiam tę możliwość improwizowania. Ostatnio brałam udział w spektaklu „Budorigum” podczas gali Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Grałam w nim organizatorkę, która co chwilę wpadała i przerywała spektakl. Miałam napisany scenariusz, ale strasznie mnie cieszyła możliwość improwizowania wokół tego tekstu. Czuję się wtedy jak ryba w wodzie. Jest mi łatwiej podczas improwizacji. Kocham to robić. K. Ł.: Powiedziała pani, że gra pani dopiero wtedy, gdy zaakceptuje sce- Spotkanie poświęcone było zawodowemu samorządowi, którego pionierką w Polsce była Urszula Krzyżanowska-Łagowska. Uczestnicy wysłuchali wystąpień Zofii Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych oraz innych zaproszonych gości, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i refleksjami dotyczącymi problemów, z jakimi borykają się współczesne pielęgniarki i położne. – Należy uzmysławiać władzy, jak wielkich zaniedbań doczekaliśmy po 25 latach samorządu jako grupa zawodowa – mówiła Zofia Małas. – Przykro mówić politykom, że drogie jest kształcenie pielęgniarek w kraju, z którego potem korzystają bogatsze społeczeństwa krajów Unii Europejskiej. Podczas jubileuszu odbyło się również wręczenie nagród dla instytucji współpracujących z Izbą Pielęgniarek i Położnych oraz dla pielęgniarek i położnych za wzorcową postawę etyczną i zaangażowanie w swoją pracę. Wśród nagrodzonych byli m. in pracownicy Szpitala Wojewódzkiego, Łomżyńskiego Centrum Medycznego i Szpitala w Wysokiem Mazowieckiem. – Czuję się bardzo wyróżniona – mówiła Katarzyna Jankowska, położna z Łomżyńskiego Centrum Medycznego. – Wśród nagrodzonych byłam najmłodsza. 9 lat stażu pracy to bardzo krótko, a jednak wyróżniono mnie wśród położnych służących pacjentom. To wszystko stało się dzięki realizacji „szalonych” pomysłów doktora Waldemara Pędzińskiego. Właśnie dzięki niemu jestem teraz tu, gdzie jestem. Otrzymana przeze mnie statuetka jest motywacją do dalszej ciężkiej pracy. Jubileusz był okazją do refleksji na temat dokonań i perspektyw pielęgniarek i położnych, które często mają nadmiar obowiązków i nie poświęcają joanna Kołaczkowska: Gdy improwizuję, czuję się jak ryba w wodzie Z jOANNą KOŁACZKOWSKą, gwiazdą kabaretu Hrabi, rozmawia Karolina Łomotowska nariusz. Jak potrafi pani rozpoznać w scenariuszu humor, który najbardziejpaniodpowiada? J. K.: To prosta rzecz. Zwykle scenariusze piszemy sobie sami. Czasami korzystamy z pomocy wśród osób zaprzyjaźnionych. Lubię to poczucie, że wszystko, co robimy jest nasze, autorskie. Improwizacja też jest moja i to jestem ja. Chociaż zdarza się, że biorę udział w jakichś przedsięwzięciach napisanych przez kogoś innego. Jeżeli śpiewam piosenki Wasowskiego czy Przybory, to wiadomo, muszę zaśpiewać je wiernie i trzymać się tekstu. K. Ł.: Woli pani skecze mówione czy jednak śpiewanie?„Po pani solówce prawe ucho nadal boli, chyba bęben poszedł”– tojedenz wpisówpanifana na fanpage'u.Wcaleniebyłtowpis obraźliwy, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że ten pan, który go napisał, chciał żeby te bębenki mu cały czaspękały. J. K.: Mam nadzieję, że tak naprawdę nie pękł mu ten bębenek, ale rzeczywiście, jak już śpiewam, to na maksa i z całej siły. W skeczach i piosenkach daje z siebie 200%, co bardzo mnie wykańcza. Zawsze sobie obiecuję, że „Tango” zaśpiewam na 50%, bo i tak to wystarczy. W końcu wychodzę i śpiewam chorym tyle czasu, ile by chciały. Jednak zaznaczyły też swoje zadowolenie z tego, że ich dokonania nie pozostają obojętne. – Cieszy mnie fakt, że ogromne zaangażowanie i praca pielęgniarek już po raz kolejny zostaje doceniona – mówiła Urszula Krzyżanowska-Łagowska, prezes I kadencji Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. – Wykonujemy zawód, w którym musimy mieć na względzie ludzi i ich dobro. Prawdziwa pielęgniarka właśnie takimi wartościami się kieruje. W intencji wszystkich pielęgniarek odbyła się również uroczysta msza św. pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Bronakowskiego w Katedrze łomżyńskiej. tomiast jeśli film fabularny, serial, to bardziej widziałabym siebie w poważnym repertuarze. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że im dłużej pokazuję, kim jestem, tym ciężej byłoby mnie sobie wyobrazić w takim repertuarze. K.Ł.:KabaretHrabiniesięgapo skeczezwiązanez politycznymiwydarzeniami.Szukaciegdzieśindziej.Gdzie? J. K.: Oczywiście w życiu. Nasze skecze to relacje międzyludzkie i skarbnica tego, co się dzieje w ludziach. To jest nieskończona ilość sytuacji, które można „prześmiać”. Zwykła, banalna rozmowa męża z żoną może być tematem naszego skeczu. W każdym programie mamy takie scenki, w których gramy te proste rozmowy małżonków i one pokazują to, co każdy z nas przeżywa w rodzinach – oczywiście, że w for mie żar tu, ale naprawdę tak jest, kobiety i mężczyźni tak mówią. K. Ł.: Potrafi pani rozbawiać do łez i jednocześniewzruszaćdo łez.Które łzycenipanibardziej? na 100 albo 200%. Po tej piosence nie jestem w stanie oddychać ani ruszać się. Wydaje mi się, że niepotrzebnie aż tyle z siebie daję podczas śpiewania, że aż bębenki pękają. Chociaż mam nadzieję, że jeszcze niczyje bębenki nie ucierpiały. K. Ł.: Czasami bywa pani aktorką teatralną. Jakby się pani czuła w fil- mach fabularnych i serialach, w którychniemabezpośredniegokontaktuz widzami? J. K.: Na pewno jest mi ciężej, bo już próbowałam. Jest to kompletnie inna rzecz. Dużo trudniej mi się gra, gdy nie ma tej interakcji z publicznością. Aczkolwiek jest to kwestia doświadczenia. Stanowczo wolę żywy kontakt. Na- J. K.: Tego bym nie rozróżniała. Każde są potrzebne i fajne. Bardzo się cieszę, kiedy ktoś płacze ze śmiechu, ale jak się jeszcze ktoś wzruszy, to jest piękne. To osobliwa sytuacja, kiedy ktoś się wzrusza na piosence kabaretowej. Ma to dla mnie ogromne znaczenie, ale absolutnie nie można zignorować tego śmiechu i płaczu ze śmiechu. Ja bym tego nie wartościowała, ale to ciekawe, gdy ktoś potrafi się wzruszyć na kabarecie. Ja też miałam takie sytuacje, gdy oglądałam kabaret, który powinien mnie bawić, a jednak się wzruszyłam i wróciłam zapłakana. K.Ł.:Bardzodziękujęza rozmowę. 24 maja 2016 sport / 7 www.narew.info TENIS STOŁOWY PIŁKA RĘCZNA nieudany koniec sezonu W ostatnimw meczurozgrywekgrupypółnocnej I ligiw sezonie 2015/16 pingpongistki aZS-u PWSIP Łomża uległy przy własnych stołach rezerwomGlKS-u nadarzyn 2: 8.Taporażka oznacza, że akademiczki zakończyłyzmaganiana 7.miejscu. Łomżanki, które już jakiś czas temu zapewniły sobie utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy przystąpiły do starcia z GLKS-em w osłabionym składzie. Trener Wacław Tarnacki zdecydował się dać odpocząć Monice Narolewskiej i Weronice Łubie, które jako studentki mają teraz pracowity okres na swoich uczelniach. W ich miejsce zagrały doświadczona Karolina Gołąbiewska oraz młodziutka Dominika Górecka, które wspólnie z Joanną Sokołowską i Moniką Żbikowską miały skutecznie powalczyć w tym spotkaniu o punkty. Niestety rywalki, które przyjechały do Łomży w najsilniejszym składzie, okazały się za silne. Już pierwsza seria gier pojedynczych pokazała, kto tego dnia będzie rządził przy stołach. Z czterech starć, zwycięstwo zanotowała tylko Gołąbiewska, która pokonała po zaciętej walce Annę Wereszczakę 3: 2. Swoje mecze przegrały nato- miast Sokołowska (1: 3 z Aleksandrą Dąbrowską), Monika Żbikowska (0: 3 z Pauliną Krzysiek) oraz Górecka (0: 3 z Wiktorią Ziemkiewicz). Sytuacja AZS-u pogorszyła się jeszcze po deblach. Na obu stołach lepsze okazały się przyjezdne. Sokołowska i Żbikowska 0: 3 uległy Krzysiek i Dąbrowskiej, a Górecka i Gołąbiewska wygrały tylko seta z Ziemkiewicz i Wereszczaką. Gdy na początku drugiej serii pojedynków indywidualnych Sokołowska 0: 3 uległa Krzysiek, a Gołąbiewska w takim samym stosunku przegrała z Ziemkiewicz było pewne, że zespół z Nadarzyna wygrał to spotkanie. Na zakończenie meczu trochę radości swoim kibicom dała Żbikowska ogrywając 3: 0 rezerwową GLKS-u, Weronikę Bożek. Dobrze zaprezentowała się również Górecka, która stoczyła zacięty, chociaż przegrany pojedynek z Wereszczaką. – Dzisiaj graliśmy w osłabieniu i to było widać przy stołach. Dodatkowo Asia Sokołowska nie była sobą. Zupełnie nie czuła piłki i widać u niej, że cały czas jeszcze żyje niedawnymi Mistrzostwami Polski Kadetów – powiedział po meczu trener Tarnacki – Mi- Dwójka poległa w Obornikach mo porażek dobrze zaprezentowała się za to Dominika Górecka. Uważam, że ona może grać na wysokim poziomie, ale musi zdecydowanie więcej trenować. Sukces Sokołowskiej Po zakończeniu rozgrywek ligowych większość zawodniczek AZS-u udała się na odpoczynek. Nie dotyczy to jednak Joanny Sokołowskiej. Reprezentantka Polski kadetek, wspólnie z koleżanką z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Kolnie, Klaudią Zabielską wzięła udział w finale ogólnopolskim Gimnazjady. W turnieju drużynowym ekipa kolneńskiej szkoły zdobyła brązowy medal, natomiast w turnieju indywidualnym pierwsze miejsce przypadło w udziale Sokołowskiej, która nie dała najmniejszych szans swoim rywalkom. ( DB ) Zespół GUKS-u dwójka Łomża nie zdołał wywalczyć awansu do I ligi. W rewanżowym spotkaniu barażowym podopieczne trenera Stanisława niedbały zostały rozgromione przez Spartę oborniki 13: 42 (8: 17)i okazałysięsłabszew dwumeczu. Przed rozpoczęciem baraży w roli faworyta stawiany był dysponujący bardziej doświadczonym składem zespół Sparty. W pierwszym meczu rozgrywanym w Łomży niespodziewanie zwyciężyła miejscowa Dwójka 35 do 33, przez co to ona była bliżej upragnionego awansu. Po spotkaniu trener Niedbała podkreślał jednak, że sukces w Obornikach i obrona skromnej zaliczki będzie zależna w dużym stopniu od tego, w jakim składzie łomżanki tam pojadą. Niestety z powodów osobistych w rewanżu nie mogły zagrać dwie najbardziej doświadczone zawodniczki, Katarzyna Siennicka i Elwira Jabłońska, a także Aleksandra Zawadzka. Dodatkowo nie w pełni sił była najlepsza strzelczyni drużyny Amanda Szymborska. Takie osłabienia kadrowe spowodowały, że przyjezd- ne nie były w stanie nawiązać skutecznej walki ze zdeterminowanymi rywalkami – Jeszcze do przerwy, kiedy grała Amanda, jakoś to wyglądało. Po 30 minutach przegrywaliśmy różnicą „tylko” 9 bramek – mówi Niedbała. W drugiej odsłonie, kiedy kontuzja niemal wyłączyła z gry starszą z sióstr Szymborskich, zaczął się prawdziwy koncert gry w ataku oborniczanek. Dodatkowo świetnie między słupkami spisywała się nie grająca w Łomży pierwsza bramkarka Sparty, Małgorzata Kochańska i to przełożyło się na prawdziwy pogrom w drugich 30 minutach. Łomżanki zdołały rzucić zaledwie 5, a straciły aż 25 goli i to gospodynie mogły cieszyć się z zasłużonego awansu do I ligi. – W tym składzie nie mieliśmy szans na osiągnięcie korzystnego wyniku w Obornikach. Rywalki, które mają za sobą występy nie tylko w I lidze, ale i w Ekstraklasie, zagrały naprawdę dobre zawody, a dodatkowo miały ogromną pomoc swoich kibiców – powiedział Niedbała – Na boisku nie udało się wywalczyć awansu, ale Związek nie podjął jeszcze decyzji co do kształtu rozgrywek i ilości drużyn w nowym sezonie. Tak, że kwestia wyjaśni się w najbliższych dniach i być może zespoły, które przegrały baraże również zostaną zaproszone do gry na zapleczu Ekstraklasy. Na dzień dzisiejszy jednak zostajemy w II lidze. ( DB ) w extra skrócie Piłka nożna Wyniki drużyn z naszego regionu: II liga 32. kolejka Olimpia Zambrów – Siarka Tarnobrzeg 0: 3 (0: 1) Piłkarze Olimpii doznali w miniony weekend 14 porażki w tym sezonie. Wydaje się, że nie będzie miała ona złych konsekwencji w kontekście utrzymania, bowiem swój mecz przegrał także najgroźniejszy konkurent zambrowian do pozostania w II lidze, Nadwiślan Góra. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni trenera Grzegorza Dziubka mają pięć punktów nad strefą spadkową, którą otwiera właśnie ekipa z Góry. III liga 31. kolejka ŁKS 1926 Łomża – Wissa Szczuczyn 4: 0 (0: 0) Bramki: Łukasz Zaniewski 72, 83, 90, Przemysław Olesiński 85. 32. kolejka reklama Olimpia Elbląg – ŁKS 1926 Łomża 2: 1 (1: 0) Bramka dla ŁKS-u: Albert Rydzewski 79. Aż dwa mecze rozegrali w poprzednim tygodniu zawodnicy ŁKS-u 1926. W środę pewnie pokonali Wissę i dzięki temu zapewnili sobie utrzymanie i występy w nowej, zreformowanej III lidze. W niedzielę podopieczni Mateusza Miłoszewskiego zmierzyli się na wyjeździe z liderem i mimo wielu osłabień w składzie byli o krok od wywalczenia remisu. Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu biało-czerwoni plasują się na piątym miejscu i jest niemal pewne, że właśnie na nim zakończą rozgrywki. IV liga Zaległe mecze: 18. kolejka Dąb Dąbrowa Białostocka – Orzeł Kolno 1: 1 (0: 0) Bramka dla Orła: Adrian Gwiazda. 19. kolejka Pogoń Łapy – KS Śniadowo 2: 1 (1: 0) Bramki dla KS-u: Patryk Godlewski 50 28. kolejka Dąb Dąbrowa Białostocka – Ruch Wysokie Mazowieckie 4: 1 (2: 0) Bramka dla Ruchu: Piotr Faszczewski 90 (k). Wigry II Suwałki – KS Śniadowo 5: 2 (2: 0) Bramki dla KS-u: Patryk Abramek 71, Jarosław Żołyński 86. Orzeł Kolno – Puszcza Hajnówka 1: 0 (0: 0) Bramka: Adam Grygoriew 86. W meczu na szczycie IV ligi Ruch wysoko uległ Dębowi i jego przewaga nad grupą pościgową do fotela lidera znacząco stopniała. Zespół z Wysokiego ma już tylko 1 punkt przewagi nad drugim Turem Bielsk Podlaski, ale jeden mecz zaległy. Udany tydzień mają za sobą gracze z Kolna, którzy zainkasowali 4 oczka w dwóch meczach i zaliczyli znaczący awans na 8. lokatę. Najsłabiej z naszych czwartoligowców radzą sobie ostatnio śniadowianie. Dwie porażki z ostatniego tygodnia spowodowały, że zespół Adama Szuby spadł na 12. miejsce w tabeli. Liga okręgowa 21. kolejka Victoria Jedwabne – BKS Jagiellonia Białystok 4: 0 (2: 0) Bramki: Krzysztof Włodkowski 16, Damian Przybylski 43 (k), 67, 84 Pogranicze Kuźnica Białostocka – Skra Wizna 4: 0 (1: 0) Drugi mecz z rzędu wygrali wysoko piłkarze Victorii. W dalszym ciągu zajmują oni przedostatnie, 13. miejsce, ale do jedenastej Jagiellonii tracą już tylko jeden punkt. Kolejnej wysokiej porażki doznali za to gracze Skry, którzy cały czas zamykają ligową tabelę. Szachy W ostatni weekend w siedzibie Klubu Szachowego Maraton Łomża odbył się turniej klasyfikacyjny na III i II kategorię szachową. W zawodach, w których wystartowało 9 zawodników, najlepszy okazał się Tadeusz Prażych, wyprzedzając Roberta Grochowskiego i Adam Wiśniewskiego (wszyscy z Łomży). Niestety żadnemu z uczestników nie udało się zdobyć bądź ponieść swojej kategorii szachowej. Kara te Kyokushin Maciej Tercjak, zawodnik Łomżyńskiego Klubu Karate i student Państwowej Wyższej Szkoły Infor matyki i Przedsiębiorczości w Łomży został Akademickim Mistrzem Polski w Karate Kyokushin w konkurencji kata. Zawody odbyły się w minioną sobotę w Hali Studium WFiS UJ w Krakowie. W za wo dach, któ re od by ły się w Ha li Stu dium WFiS UJ w Kra kowie Tercjak star tował w gru pie 15 za wod ni ków re pre zen tują cych uczel nie z ca łe go kra ju. Po pierw szej tu rze pla sował się na 2 miej scu. – W fi na łowej run dzie wy ko ny wa łem ka ta, któ re bę dę wy ko ny wał rów nież na Mi strzo stwach Eu ro py i osta tecz nie za ją łem pierw szą po zycję – mówi łom żyń ski za wod nik, któ ry jest re pre zen tan tem Pol ski na Mi strzo stwach Eu ro py w Buł ga rii, za rów no w ka ta, jak i w ku mi te full kon takt do 70 kg. Z te go też po wo du nie zde cy do wał się wal czyć w ka te go rii ku mi te pod czas Aka de mic kich Mi strzostw Pol ski. 8 / promocja www.narew.info 24 maja 2016