Pokój i dialog społeczny (EG 238-258) – Duchowe przygotowanie
Transkrypt
Pokój i dialog społeczny (EG 238-258) – Duchowe przygotowanie
Modlitwa: Panie Jezu, który nauczyłeś nas miłować się wzajemnie po to, aby nasze życie było szczęśliwe, pomóż nam zrozumieć, że każda sytuacja jest okazją, by kochać bliźniego, by służyć sobie nawzajem, aby razem szukać prawdy, a zwłaszcza by budować braterskie relacje, płynące z miłości objawiającej się w dialogu. Dopomóż nam w dojrzały sposób rozstrzygać różnice zdań pomiędzy nami, ponieważ chcemy wzrastać jako ci, których podtrzymuje Twa ręka. Amen. Pytania do refleksji indywidualnej i/lub wspólnotowej: 1. W jakich miejscach i sytuacjach odkrywam, że w społeczności, w której żyję, nie ma pokoju z powodu braku sprawiedliwości. 2. Jak wygląda nasz dialog z braćmi i siostrami, którzy wyznają inną wiarę niż nasza? Czy zamykamy się w naszych rozwiązaniach, czy też szukamy sposobów, aby rozpocząć dialog? 3. Zapamiętajmy moment, w którym dialog doprowadził nas z pozycji pełnej dystansu do nowego i pozytywnego doświadczenia. 4. Co nie promuje dialogu w sprawach religijnych? 5. Zaproponuj sposób na poprawę dialogu w rodzinie. Ks. Fernando Bello SAC Krajowy Promotor Formacji Argentyna ____________________________________________________ Segretariato Generale, Unione dell’Apostolato Cattolico Piazza San Vincenzo Pallotti 204, Roma, Italia [email protected] Pokój i dialog społeczny (EG 238-258) – Duchowe przygotowanie do Kongresu Generalnego ZAK w lipcu 2015 Zgodzimy się zapewne, że pokój jest najgłębszym pragnieniem człowieka. Wszyscy chcemy pokoju, wszyscy pragniemy żyć w pokoju. Ale możemy zapytać samych siebie: co to jest pokój? Czym jest ten pokój, którego pragniemy? Papież Paweł VI w encyklice Populorum Progressio (O popieraniu rozwoju człowieka) napisał: ,,Pokój bowiem nie sprowadza się tylko do zaniechania wszelkiej wojny, jak gdyby opierał się na niestałej równowadze sił. Pokój wypracowuje się wytrwale, dzień po dniu, zachowując ustanowiony przez Boga porządek, który domaga się doskonalszej sprawiedliwości między ludźmi“ (PP nr 76). Mamy tutaj pierwszy składnik do zrozumienia tego, czym jest pokój: sprawiedliwość. Dlatego możemy stwierdzić, że nie ma prawdziwego pokoju bez sprawiedliwości. Rozwijając to stwierdzenie można powiedzieć, że nie ma sprawiedliwości bez równości między ludźmi i bez świata, który zapewnia wszystkim wszechstronny rozwój. Zróbmy małą odskocznię i przyjrzyjmy się życiu naszego świętego Założyciela, aby odkryć, że był on bardzo zaangażowany w promowanie jedności społecznej pomiędzy ludźmi swoich czasów. Jedną z pierwszych prac apostolskich Pallottiego w dziedzinie edukacji, podjętą w roku 1819, gdy był jeszcze bardzo młody, było nauczanie w szkole wieczorowej. Potem założył kolejne szkoły dla rzemieślników, ponieważ rozumiał, że stwarzają one niewykształconej rzymskiej młodzieży szansę, aby przygotowała się na niepewną przyszłość. Drugim elementem do zrozumienia natury pokoju jest dialog. Można równie dobrze powiedzieć, że nie ma prawdziwego pokoju bez dialogu. Dialog będzie potrzebny tak długo, aż będziemy w stanie zobaczyć innych jako równych sobie i obdarzonych ta samą godnością. W czasach starożytnych Sokrates wierzył, że dialog jest drogą dochodzenia do prawdy. Dialog pozwala nam zobaczyć, że różnice raczej ubogacają nas niż zubażają czy prowadzą do podziału. Fakt, że jesteśmy od siebie różni, czyni dialog okazją do wzbogacenia samych siebie i do akceptacji tego, że inni różnią się od nas. Bez wyraźnej obecności tego drugiego elementu, nie możemy wypełnić tego, co jest właściwe dla apostolskiego charyzmatu pozostawionego nam przez Pallottiego. W adhortacji Evangelii Gaudium Ojciec Święty Franciszek przypomina nam, że ewangelizacja zakłada drogę dialogu (EG nr 238). Kiedy ktoś staje przed problemem, jest nie tyle zainteresowany rozwiązaniem go, ile zakomunikowaniem go innym, podzieleniem się nim, co daje ulgę. I stąd zapotrzebowanie na zdolność do empatii. Czyli umiejętności postawienia siebie na miejscu drugiego, aby odkryć przyczynę jego postaw i jego potrzeby. Gdy nie uznajemy różnic, często tracimy okazję do poznania, zrozumienia, monitorowania, a przede wszystkim do interpretowania uczuć innych. To łatwo można przenieść na dziedzinę wiary. Chrześcijanie czy inne osoby, wierzące lub nie, nie powinny kpić z przekonań innych tylko dlatego, że są różne od ich własnych. Często się zdarza, że pewni intelektualiści i ludzie wykształceni wydają się opowiadać za komplementarnością i dialogiem, lecz niektórzy roszczą sobie prawo do monopolu na prawdę, który nie pozostawia miejsca dla innych. Jest to kluczowy punkt w dialogu pomiędzy nauką i wiarą. Konieczne jest unikanie różnego rodzaju ,,imperializmów“, które chcą przypisać monopol na prawdę konkretnemu podejściu, jak ważne i szlachetne by ono nie było, zapominając jednak, że istnieją różne drogi do obiektywnej prawdy oraz że szczere poszukiwanie prawdy zakłada wzajemny szacunek pomiędzy tymi, którzy jej szukają.