Pobierz - Towarzystwo Miłośników Polskiej Tradycji i Kultury
Transkrypt
Pobierz - Towarzystwo Miłośników Polskiej Tradycji i Kultury
Egzemplarz bezpłatny. ISSN 2451 - 4187 Przeczytaj, przekaż dalej. Redaktor naczelny: Sławomir Wojdat Drążenie tuneli II linii metra w Warszawie tarczą TBM jest nielegalne. Prawo budowlane nie przewiduje technologii drążenia tunelu tarczą wiertniczą TBM. Władze Warszawy nie przygotowały inwestycji zgodnie z prawem, i wykonały to w sposób pokrętny oraz wygodny dla tureckiego wykonawcy. To jest wystarczający argument do wprowadzenia w Warszawie zarządu komisarycznego. Pytania skierowane do Wojewody i następnie do Pani Premier, okazały się trafione w dziesiątkę. Urząd Wojewody Mazowieckiego zatwierdził 20.09.2016 r., projekt budowy oraz udzielił pozwolenia na budowę II linii metra w części zachodniej. W zatwierdzonej obszernej dokumentacji oprócz stacji metra przewidziane są tunele szlakowe, które mają być drążone tarczą wiertniczą TBM. Urząd Wojewódzki w uzasadnieniu powołał się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 17 czerwca 2011 r. ( Dz. U. z 2011r, nr 144, poz. 859 ). Dla zainteresowanych, to rozporządzenie dotyczy warunków technicznych jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane metra, a nie obiekty drążone tarczą. Rozporządzenie dotyczy technologii zastosowanej przy budowie tuneli szlakowych I linii metra na trasie od stacji Wilanowska do Kabat oraz od stacji Marymont do stacji Młociny. Wojewoda uzasadniał konieczność wydania swojej decyzji, rygorem natychmiastowej wykonalności - art. 108 § 1 kpa, który wprowadziła PO. Tunele szlakowe wykonane tarczą wiertniczą TBM nie posiadają fundamentów i zgodnie z zasadami wiedzy technicznej nie powstają w procesie budowania, a w procesie wiercenia i drążenia skał. Do drążenia tuneli szlakowych tarczą TBM zastosowano więc przepisy budowlane, które nie obejmują takich wyrobisk podziemnych powstających w procesie wiercenia tarczą. Tunele szlakowe wykonane tarczą TBM są typowym wyrobiskiem górniczym z obudową tubingową betonową. Tarcza TBM nie jest maszyną budowlaną, jest natomiast maszyną górniczą. Urząd Wojewody Mazowieckiego wydając powyższą decyzję powołał się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury, które nie dotyczy technologii drążenia tuneli tarczą. Mimo tego, swoją decyzją, Urząd Wojewody zatwierdził te technologie drążenia tarczą TBM zaliczając ją do prac budowlanych – co jest również sprzeczne z wiedzą techniczną. Dlatego dla zatwierdzenia tej części budowy II linii metra potrzebna jest opinia urzędu górniczego. 1 W tym momencie nasuwa mi się pytanie. Dlaczego w przypadku budowy pierwszej linii metra zostały wydane odpowiednie ustawy, które spowodowały, że budowa mogła uzyskać wszystkie potrzebne zezwolenia, a w przypadku budowy II linii metra tego nie zrobiono ? Zastanawiam się, czy chodzi o brak odpowiedniej wiedzy ze strony wykonawców i władz, a może chodziło o ignorancje z której wychodziła władza ? Jedno i drugie źle świadczy o osobach odpowiedzialnych za przygotowanie wszystkich dokumentów. Drążenie tuneli II metra jest wyrobiskiem górniczym i podlega prawu geologicznemu i górniczemu również podczas zatwierdzania projektu budowlanego oraz przy uzyskaniu pozwolenia na budowę. Gdyby nie zmieniono pokrętnie przepisów i obowiązywałby nadzór geologiczny i górniczy nad projektem, to nie znalazł się planista do wyznaczenia wyrobisk górniczych pod wysokimi blokami z wielkiej płyty i jeszcze dodatkowo na niestabilnym gruncie. Czy w takim przypadku Warszawie nie grożą takie same katastrofy jak na Śląsku ? Dla dodania pikanterii sprawie należy dodać, że rozporządzenie, na które powołał się Wojewoda, zabrania prowadzenia tuneli szlakowych pod budynkami. Obecnym władzom Warszawy powinniśmy zadać pytanie, dlaczego zatwierdzając plany budowy metra, nie postąpiły podobnie jak przy budowie I linii metra ? Dlaczego Wojewoda zatwierdzając projekt budowy II metra nie zapytał o opinie nadzoru geologiczno-górniczego ? Brak odpowiedzi na te dwa pytania pokazuje nam, że oni wszyscy złamali prawo i jednocześnie narazili budżety lokalnych władz na wypłatę kolosalnych odszkodowań. Znane są już nam częściowe skutki budowy II linii metra. Ściany kilku kamienic zaczęły pękać, w kilku przypadkach konieczna była ewakuacja lokatorów. Co się stanie jeśli szkody te jeszcze się pogłębią? Budowa II linii metra w Warszawie była bardzo potrzebna. Rozwiązała ona po części problemy komunikacyjne w stolicy, ale to nie zwalnia władz od przestrzegania prawa. Niedbalstwo, niewiedza, ignorancja oraz śmierdząca otoczka prawna wokół projektu budowy II linii metra może pociągnąć za sobą nie tylko lawinę roszczeń, ale również bezpośrednio zagrozić mieszkańcom Warszawy. Opracował: Wojdat Sławomir na podstawie materiałów dostarczonych przez magistra inżyniera Wiesława Klimka geologa górniczego Szanowni Rodzice i ludzie Dobrej Woli Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie rodziny wielodzietnej pana Marusza Niewiadomskiego. Nasz brat Mariusz sam wychowuje dziewięcioro dzieci ponieważ Jego małżonka zmarła podczas porodu dziewiątego dziecka. Każdy z nas ma świadomość przed jakim wyzwaniem stanęła cała rodzina. Nie mamy wpływu na to co się wydarzyło ale mamy wpływ na to co może się wydarzyć. Zaproponowaliśmy Mariuszowi pomoc to znaczy chcemy regulować świadczenia jakimi jest obciążane jego gospodarstwo domowe. 2 Mariusz wyraził zgodę na takie wsparcie. Dlatego prosimy aby dokonywać wpłat na rachunek bankowy BZWBK 74 1090 1014 0000 0001 0507 3851 z dopiskiem Wsparcie rodziny Niewiadomskich z Torunia Niech gwiazdka bez mamy będzie dla tej rodziny gwiazdką Naszych Serc !!! Zarząd Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza 01-829 Warszawa, Al. Zjednoczenia 11 KRS 0000063353 Regon 017166233 NIP 118-15-82-299 Czy Polacy potrafią być wdzięczni? O mało dotąd poruszanym temacie w dyskusji o polityce historycznej. Nasza polityka historyczna realizowana przez krótki czas rządów prawicy przyczyniła się do powstania instytucji, które skutecznie przywracają pamięci Narodu zapomniane ofiary, bohaterów skazanych na śmierć także cywilną. Odkłamywanie historii czasu PRL powoli staje się faktem, mimo prób utrzymywania mitów stworzonych przez propagandę sowiecką i potem powielanych przez rodzimych kolaborantów. Skupiając się na własnej tragedii, widzimy polskie ofiary i ich oprawców, zapominamy jednak ciągle o rzeszach osób innych narodowości - Ukraińców, Białorusinów, Żydów, Rosjan, Niemców, którzy w różnych okresach naszej trudnej historii pomagali Polakom i Rzeczpospolitej. Przejdźmy do przykładów. Jak trudno pozbyć się syndromu podbitego narodu u części politycznych elit świadczy postawa samorządowców z Warszawy. 1920 r to okres oficjalnej współpracy międzypaństwowej Polsko –Białorusko Ukraińskiej. Białorusini i Ukraińcy ginęli za wolność swoją i naszą. Wdzięczni mieszkańcy Warszawy chcieli uczcić bohaterów wojny 1920 r stawiając na Warszawskiej Pradze pomnik przedstawiający ks. Skorupkęsymbolu tych co zginęli broniąc stolicy przed Armia Czerwona. W 1939 r nie zdążono ukończyć projektu, ale postawiono cokół. Wybuchła wojna. Po wojnie perfidnie wykorzystano to miejsce i dla zafałszowania historii stawiając na przedwojennym cokole pomnik tzw. braterstwa broni Armii Czerwonej i LWP. W związku z budową metra pomnik zniknął z pejzażu Warszawy. Zaskakuje, że wielu radnych Warszawy chciało jego przywrócenia w przestrzeni publicznej miasta. Widać jak trwałe są mity z epoki PRL. Przypomnijmy, że armia sowiecka napadła na Wolną Polskę dwukrotnie, w 1920 r i wspólnie z nazistowskimi Niemcami w 1939 r. Bezpośrednim skutkiem tej agresji, było wymordowanie tysięcy oficerów WP, policjantów, setki tysięcy Polaków zostało poddanych represjom, wysiedleniom na Syberię, do Kazachstanu, wielu zginęło, wielu już nigdy nie wróciło do kraju. To Stalin i jego kamraci z NKWD powołali kolaboracyjne jednostki wojskowe złożone z Polaków tzw. LWP. Nie była to armia Polska, lecz narzędzie imperium 3 sowieckiego służące po wojnie do tłumienia dążeń niepodległościowych, niedopuszczeniu odtworzenia Polski Wolnej i Niezawisłej. Nie oskarżamy przy tym żołnierzy tej formacji, wielu tam służących Polaków nie było świadomych prawdziwych celów tej organizacji. Wielu walczyło w LWP, bo nie mieli innej możliwości by wyrwać się z Sowieckiej ziemi, dla wielu to była jedyna możliwość walki z hitlerowskimi Niemcami, droga do Niepodległej Polski. Stalin dobrze wiedział jak wykorzystywać symbole, jak grać na emocjach i jak kamuflować prawdziwe cele swojej polityki. Czy wyobrażamy sobie by Francuzi postawili pomnik braterstwa broni Wermachtu i armii rządu Vichy ? Tym bardziej niesmaczny wydaje się pomysł niektórych, gdy trwały jeszcze ekshumacje polskich bohaterów zamordowanych przez pro sowiecki reżim - by na cokole na którym miał pierwotnie stanąć pomnik ks. Skorupki – symbol bohaterskiej obrony stolicy przed tym samym sowieckim najeźdźcą stawiany był monument hołdujący oprawcom polskich patriotów. Przestrzelone czaszki Rotmistrza Pileckiego, Gen. Fieldorfa i wielu innych bezimiennych bohaterów nie robią na szanownych radnych wrażenia ? Gdzie jest godność, wdzięczność dla tych, co poświęcili życie w walce z sowietyzacją i komunistycznym zniewoleniem? Tu na warszawskiej Pradze straszą miejsca po katowniach NKWD zakładanych wraz z przybyciem wojsk Armii Czerwonej we wrześniu 1944 r. To tu na terenie dawnego więzienia praskiego Toledo oprawcy komunistyczni zabijali żołnierzy polskiego podziemia, między innymi powieszono płk Lucjana Szymańskiego ps. „Janczar”, inspektora Komendy Głównej AK, powieszono na drzewie, które nadal tam rośnie. Tym ludziom leżącym bez trumien, pochówku w ziemnych dołach, którym tak droga była ojczyzna Wolna i Niezawisła należy się od wolnej Polski trochę szacunku. Podpisać się trzeba pod propozycją, aby pomnik "braterstwa broni Armii Sowieckiej i tzw. LWP trafił na cmentarz żołnierzy sowieckich, lub do Kozłówkimiejsca spoczynku podobnych mu symboli, a na cokole stanął inny pomnik, gdy pojawia się taka szansa. Zgadzamy się chyba w większości, że polskim obowiązkiem, moralnym obowiązkiem jest pamiętać o tych co walczyli za wolność swoją, ale i naszą. Polska i jej stolica w obliczu zagrożenia ze strony nadciągającej armii czerwonej w 1920 r nie była sama. 23 lutego 1920 r. przedstawiciele Polski i Białoruskiej Republiki Ludowej podpisali w Rydze umowę o charakterze konwencji wojskowej, mówiącej o wspólnej walce z bolszewikami Wojska Polskiego i Białoruskiej Armii Narodowej. 24 kwietnia 1920 r podpisana została konwencja wojskowa między Rzeczpospolitą Polską a Ukraińską Republiką Ludową. 4 Daninę krwi złożyli żołnierze Ukraińskiej Republiki Ludowej, Białorusi jak i biali Rosjanie związani z tzw. rządem Sawinkowa. Kto jak nie my, wdzięczni warszawiacy mamy pamiętać o tych bohaterach ze wschodu, którzy walczyli i oddali życie na przedpolach Stolicy. Powinien powstać Pomnik Braterstwa Broni 1920 r. Proponuję, by stanął na cokole przeznaczonym dla ks. Skorupki a przywłaszczonym haniebnie przez komunistyczne władze kolaboracyjne. Pomnik bohaterskiego księdza, stoi już jednak na warszawskiej Pradze. Czas by tam, w pobliżu cerkwi prawosławnej, w miejscu - jak mówią przekazy koncentracji i wymarszu oddziałów ukraińsko białoruskich uczcić naszych sojuszników. Przykład drugi dotyczy postaw pojedynczych ludzi – nasza historia najnowsza nie oszczędziła nam nieszczęść – ludobójstwo na kresach wschodnich popełnione przez ukraińskich nacjonalistów to dalej niezabliźniona rana, morderstwa na Polakach popełniane przez sowietów w 1939-1941 r. i później po 1944 r, nazistów 1939-1945 r zostały w naszej pamięci. To dobrze, że pamiętamy o ofiarach, to dobrze, że jednoznacznie oceniamy postępki katów. Jednak groźne są łatwe generalizacje: wszyscy Ukraińcy to Upowcy, Żydzi to komuna, Litwini to antypolscy nacjonaliści itd. Jest bowiem ogromna rzesza często bezimiennych bohaterów pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego, żydowskiego, niemieckiego, rosyjskiego, którzy pomagali Polakom w tych nieludzkich czasach. Im także należy się pamięć i wdzięczność z naszej strony. Chciałbym widzieć las modrzewi upamiętniających tych sprawiedliwych wobec Narodu Polskiego. To należy się ich rodzinom. Pokażmy, że wolni Polacy potrafią okazać wdzięczność tym co w trudnych czasach wyciągnęli do nas pomocną dłoń. Może gdzieś w pobliżu Świątyni Opaczności Bożej znalazło by się takie miejsce ? Ci wszyscy zapomniani Bohaterowie to plama na honorze wolnej Polski. Mariusz Patey - dyrektor Instytutu im. Romana Rybarskiego To wirus LGBT Stowarzyszenia zrzeszające środowisko LGBT walczą o nowelizację Kodeksu Karnego. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie przepisów gwarantujących m.in. osobom LGBT ochronę przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami i mową nienawiści. Projekt ustawy nowelizacji KK wprowadził do Sejmu klub Nowoczesnej poseł Scheuring-Wielgus, która twierdzi, że przemoc motywowaną nienawiścią monitorują wyłącznie organizacje pozarządowe. To jest prawda tylko jakie stowarzyszenia ma na myśli?. Bo nasze stowarzyszenie rodzin wielodzietnych z kolei monitoruje przemoc i mowę nienawiści środowisk LGBT skierowanych przeciw naturalnej rodziny. Nagle agresor staje się ofiarą. Lewica bardzo się przejęła rzekomą dyskryminacją lesbijek i gejów ale nigdy nie wzięła pod uwagę, 5 że cały czas dyskryminowana jest rodzina a rodziny wielodzietne są w szczególny sposób obrażane mową nienawiści. Nasze rodziny żyły i dalej żyją w atmosferze mowy nienawiści w takich obraźliwych słowach jak : patologia, dysfunkcja, dziecioroby, ciemnogród itp. A obecnie doszła nowa sprawa, która całkowicie dyskryminuje rodziców pozbawiając ich konstytucyjnego prawa do wychowania własnych dzieci. To właśnie środowiska LGBT dokonują zamachu i wprowadzają swoich edukatorów do szkół pod hasłami antydyskryminacji. Wiele szkół otrzymuje ostatnio oferty wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej(w skrócie EA). Mając na uwadze dobro naszych dzieci, chcielibyśmy Państwa ostrzec przed wprowadzeniem takiej edukacji i związanego z nią kodeksu równego traktowania. Przemawiają za tym następujące argumenty: Pod szlachetnie brzmiącą nazwą edukacji antydyskryminacyjnej kryje się plan promowania w szkole zachowań i zwyczajów LGBTQ (lesbijek, gejów, biseksualistów, trans-seksualistów i queer) odrzucających wszelkie normy społeczne w sferze seksualności. Jest regułą, że w kodeksach równego traktowania wprowadza się zapis o walce z dyskryminacją ze względu na „orientację seksualną” otwierający szkołę na wizyty LGBTQ i wielorakie działania mające na celu zaburzanie seksualności dzieci i młodzieży. Wprowadzenie edukacji EA w szkole może skutkować sprzecznością między wychowaniem rodziców a programem wychowawczym szkoły i powodować poważne konflikty. Nikt nie wyjaśnia rodzicom tego stanu rzeczy ale w sposób poważny dokonywana jest przemoc na rodzicach, którzy w swej nieświadomości nie wiedzą, że są dyskryminowani. Ile w tym jest mowy nienawiści a ile wrażliwości nas rodziców zrzeszonych w różnych stowarzyszeniach niech państwo ocenią sami na podstawie faktu jaki ma miejsce w USA. Tamtejsze badania wykazały, że wszelkie ustępstwa wobec coraz bardziej agresywnego środowiska homoseksualnego sprawiły gwałtowny wzrost zachowań homoseksualnych wśród młodzieży. To świadome wprowadzanie wirusa LGBT sprawiło, że homoseksualizm jest chorobą co nam udowadniał pan dr Paul Cameron podczas swojej wizyty w Polsce. Wirus ten można porównać do wirusa komputerowego, który posiada zdolność powielania się i powiększanie zasięgu działania. Taki wirus do swojego działania potrzebuje systemu operacyjnego, którym w naszym przypadku zarządza środowisko LGBT. Wirus komputerowy zalicza się do złośliwego oprogramowania i nie jest dziełem przypadku tyko wynikiem wyrafinowanego działania. Porównując naszego wirusa od strony medycznej wiemy, że wirusy wywołują wiele różnych chorób. Ale szczepionkę jesteśmy zdolni stworzyć dopiero po zainfekowaniu organizmu kiedy wirus się pojawi, wyjątek stanowi już znany nam wirus na którego mamy odpowiednią szczepionkę. Dlatego szczegółowe badania jakich dokonał 6 dr Cameron pozwoliły na zgłębienie problemu abyśmy uznali, że zjawisko jakie opisujemy jest zaraźliwe. Świadome wprowadzanie takiego wirusa obecnie ma miejsce w polskich szkołach i tą sytuację opisuje Nasz Dziennik w artykule ,,Zły kodeks,,. Ten wirus dzięki badaniom jest nam znany i nie możemy mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu. Dlatego wysłaliśmy list do dyrektorów 20.000 szkół ostrzegający przed wprowadzaniem edukacji antydyskryminacyjnej i wdrażaniem Kodeksów Równego. A wszystko zaczęło się od podpisania przez Pełnomocnika Polskiego rządu ds. Równego Traktowania Wojciecha Kaczmarczyka Konkluzji RE „w sprawie równouprawnienia osób LGBTI”. Umowę tę minister podpisał 16.06.2016 r wraz z przedstawicielami wszystkich 28 państw Unii Europejskiej, co środowiska LGBTI obwieściły historycznym przełomem. 19.10.2016 r. Komisja ds. Unii Europejskiej Sejmu RP , negatywnie zaopiniowała podpisanie Konkluzji RE „w sprawie równouprawnienia osób LGBTI” przez pełnomocnika Wojciecha Kaczmarczyka, który został odwołany ze stanowiska Inicjatorem projektu Opinii w sprawie Konkluzji Rady Unii Europejskiej była Prawica Rzeczypospolitej Marka Jurka, na Komisję opinię wniósł przedstawiciel Stowarzyszenia Endecja, poseł Kukiz '15 - Sylwester Chruszcz i za to jesteśmy mu wdzięczni. Organizacje prorodzinne od początku oceniały fakt zawarcia tego międzynarodowego porozumienia jako wyjątkowo niekorzystne dla rodziny i daleko posunięty w skutkach dla prorodzinnej polityki Polski. Pełnomocnik, na łamach mediów i podczas spotkania z organizacjami, tłumaczył, że wniósł mające chronić Polskę zabezpieczenia. Organizacje prorodzinne, jak i uzasadniający wydanie przez polską Komisję ds. UE negatywnej Opinii, marszałek Marek Jurek, wskazał jednak słabą lub nawet żadną skuteczność wprowadzonych zabezpieczeń. Większość punktów Konkluzji nie była obwarowana żadnymi zabezpieczeniami narodowymi. Mamy nadzieję, że zdymisjonowanie pana pełnomocnika będzie pomocna w dalszym dialogu ze strona rządową. Jakkolwiek występujemy przeciwko praktykom gejowskim i lesbijskim, których szkodliwość jest potwierdzona badaniami naukowymi (np. statystyki przestępstw, ryzykownych zachowań i zachorowalności), to jednocześnie nie potępiamy żadnej osoby o skłonnościach homoseksualnych. Czy my mówimy do Państwa językiem, nienawiści ? Zgodnie z Kartą Praw Rodziny my jedynie ostrzegamy przed wprowadzeniem do szkół kodeksu równego traktowania, lansującego standardy tzw. polityki antydyskryminacyjnej. Ponieważ te standardy dyskryminują rodziców i odbierają im pierwotne, niezbywalne prawo i pierwszeństwo do wychowania potomstwa. Naszym obowiązkiem jest interweniować aby rodzice byli uznani za pierwszych i głównych wychowawców. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami moralnymi i religijnymi i o tym nie można nam zapomnieć. Papież święty Jan 7 Paweł II w Adhortacji Familiaris Consortio przypominam nam że : Do zadań społecznych rodziny należy również wyrażanie opinii w formie interwencji politycznej: rodziny winny więc zabiegać jako pierwsze o to, ażeby prawa i instytucje państwa nie tylko nie naruszały praw i obowiązków rodziny; ale by je popierały i pozytywnie ich broniły. W tym sensie rodziny powinny coraz lepiej sobie uświadamiać własną rolę współtwórców tak zwanej „polityki rodzinnej” oraz podejmować odpowiedzialność za przemianę społeczeństwa: w przeciwnym razie one pierwsze padną ofiarą tego zła, na które patrzyły obojętnie. Dlatego wysłaliśmy list do dyrektorów szkół aby ich przestrzec przed tym nikczemnym wirusem, który wprowadzany jest obecnie do szkół pod szczytnym projektem Szkoła Równego Traktowania. Treść tego listu możecie państwo znaleźć na naszej stronie internetowej www.wielodzietni.org.pl Drodzy Państwo, wielkie zaniepokojenie rodziców wywołała kampania promująca LGBT w szkołach. Pojawiły się informacje, że patronat objęło Ministerstwo Rodziny. Tymczasem, jak się okazało Ministerstwo Rodziny nie objęło patronatem promocji LGBT, ale współfinansując akcję - (przeznaczyło 124 tys. w tym i 74 tys. w 2017 roku) w rzeczywistości ją promuje i umożliwia jej realizację. To się dzieje dziś na naszych oczach a opinia milczy. Dlaczego ??? Waldemar Wasiewicz Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza Pamiętajcie rodzice, że najważniejszym waszym zadaniem Jest solidne i uczciwe dzieci wychowanie Rodzice, którzy nie mają czasu na wychowanie Nie zasługują na społeczne i państwowe uznanie Autor: dr Stefan Lewandowski Redakcja: tel. 661 594 207, e-mail: [email protected] Wersja elektroniczna: http://tmptik.org.pl/index.php/mysl-praska Zapraszamy na facebook: https://www.facebook.com/MyslPraskaKwartalnikBiuletynInformacyjny/ Współpraca: Towarzystwo Miłośników Polskiej Tradycji i Kultury: [email protected] https://www.facebook.com/Towarzystwo-Miłośników-Polskiej-Tradycji-iKultury-900168683364092/?fref=nf Towarzystwo Miłośników Polski Tradycji i Kultury zapraszam do współpracy i wsparcia. Darowizny prosimy przekazywać wyłącznie na numer konta TMPTiK: Bank PKO SA VI Odział w Warszawa 45 1240 1082 1111 0010 7016 4036 8 9