Cie cha nów w od cie niach błę ki tu
Transkrypt
Cie cha nów w od cie niach błę ki tu
Dołącz do nas na facebooku gazeTa bezpłaTNa Nakład 7500 egz. www.facebook.com /pulsciechanowa ogłoszenie własne wydawcy nr4(14) n kwiecień2016 pulsciechanowa.pl issn 2392-3407 Ukazujesięw Ciechanowiei na tereniegminpowiatuciechanowskiego ŚwiatowyDzieńŚwiadomościAutyzmu I stało się! W sobotę, 2 kwietnia obchodziliśmy Światowy dzień Świadomości autyzmu. Ciechanów, a dokładnie grupa rodziców dzieci autystycznych, terapeutów i wolontariuszy, zrzeszonych w Stowarzyszeniu autentyczni, z właściwą atencją uczciła to ważne wydarzenie. akcja została objęta honorowym patronatem prezydenta Miasta Ciechanów krzysztofa kosińskiego oraz Starosty powiatu Ciechanowskiego Sławomira Morawskiego. Fot. Katarzyna Michalska Ciechanów w odcieniachbłękitu W ramach akcji przez cały tydzień trwają różnego rodzaju przedsięwzięcia promujące wiedzę na temat autyzmu jak i bezpłatne konsultacje ze specjalistami. pIOTr pSzCzół kOW SkI Więcej na ááá STR. reklama Amerykańskabaza nad Łydynią Dowództwobędziew Ciechanowie? Już kilka miesięcy temu w rozmowie z nami prezes Koła nr 1 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Ciechanowie – płk dypl. Marek Falkowski podkreślał fakt, że dyslokacja naszego miasta jest optymalna ze względu na bliskość zarówno od Warszawy, jak i od granicy wschodniej. W trakcie konferencji prasowej na poligonie w Drawsku Pomorskim dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen. broni Ben Hodges powiedział, że część żołnierzy i sprzętu, które zostaną sprowadzone do Polski na ćwiczenia Anakonda pozostanie w naszym kraju. Czy trafią także do Ciechanowa? Niebawem się to okaże. TM reklama Fot. Piotr Pszczółkowski W wypowiedziach przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej coraz częściej pojawia się informacja, że na terenie byłej jednostki wojskowej w Ciechanowie będzie miało swą siedzibę dowództwo amerykańskiej brygady. Czy w obiektach po jednostce wojskowej znajdzie się dowództwo amerykańskiej brygady? ogłoszenie własne wydawcy reklama 5 ogłoszenie własne wydawcy 2 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl natapecie Wspomnieniaz przyszłości Wspomnieniaz przyszłości gdy w poprzednim numerze pULSU zawiadomiliśmy opinię publiczną o teczkach resor tu spraw wewnętrznych prL – tylko za sprawą splotu okoliczności nie spalonych w grudniu 1989 roku na łące w rutkach, które z ogniska w ostatniej chwili wyciągnęli trzej młodzi rutczanie – zaraz do naszej redakcji napłynęło wiele głosów obywateli zainteresowanych sprawą i poznaniem prawdy o tym co zawiera zachowany zbiór peerelowskich dokumentów. Jak Czytelnicy pamiętają z poprzedniego wydania PULSU, jedna z mieszkanek Rutek w marcu 2017 obiecała przywieźć do redakcji busem całość ocalonych w 1989 roku dokumentów, i tak się stało. Z busa przenieśliśmy zbiór do redakcyjnego archiwum i rozpoczęliśmy segregowanie i wstępny przegląd. Ogólnie teczki i ich zawartości wydają się być w dobrym stanie, tylko niektóre akta noszą ślady zamoknięcia, inne odymienia. Dzisiaj trudno powiedzieć co w całości zawiera przekazany nam zasób – przegląd dokumentów potrwa długo, po prostu jest tego bardzo dużo. Ale już z pobieżnego oglądu widać, że akta nie stanowią kompletnego archi- wum obejmującego działalność ciechanowskich organów bezpieczeństwa do grudnia 1989 roku. Większość zasobu jednak się w Rutkach spaliła. Lecz choć archiwum jest pełne luk, to i tak stanowi doskonałe świadectwo swojej epoki, szczególnie końcówki lat 80-tych ubiegłego wieku. Gdy rozpoczęliśmy wyjmowanie teczek z worków, w pierwszym rzucie ukazał się plik raportów z operacji rozpracowania listy obiektów, którą prowadzono pod kryptonimem „Bunkier”. I tak zachował się spory pakiet meldunków dotyczących obiektu „Bunkier B”, zlokalizowanego przy ulicy Wojska Polskiego, za wylotem ulicy Śląskiej po prawej stronie w kierunku koszar. Także ocalały, choć fragmentarycznie, materiały operacyjne z inwigilacji obiektu „Bunkier F” przy ulicy Sienkiewicza, za szpitalem po prawej stronie w kierunku wylotu ulicy Spółdzielczej. Tu zaznaczony został dodatkowy kryptonim „Mercedes” (być może dlatego, że była tam skrzynka kontaktowa dla agentów wywiadu zachodnioniemieckiego – przyp. red.). Są też materiały dotyczące m.in. SesjaRadyMiastaCiechanów Noweinwestycje Ostatniego dnia marca obradowała miejska rada. decyzją radnych do budżetu wprowadzono nowe inwestycje. dyrektor szpitala przedstawił radnym sytuację, w jakiej znajduje się placówka. Rad ni opowie dzie li się m.in. za zmianą wieloletniej prognozy finansowej i uchwały budżetowej. Zaplanowano środki na budowę chodnika w ul. Wy spiańskiego (100 tys. zł), remont ele wacji i docieplenie dwóch budynków komunalnych położonych przy ul. Niechodzkiej 3 i 3a (40 tys. zł), naprawę podłogi i pomalowanie ścian w małej sali gimnastycznej MZS nr 1 (60 tys. zł), wsparcie działalności dydaktycznej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej (130 tys. zł). Naj więk szy mi wprowadzonymi do budżetu inwestycjami będą jednak: budowa ul. Moraw skiej (1,79 mln zł), budowa ul. Prusa i Dygasińskiego (1 mln zł), budowa ul. Bielińskiej (2,3 mln zł), zagospodarowanie pasażu Marii Konopnickiej (2,5 mln zł), budowa ścieżki rowerowej od. ul. Ar mii Krajowej do 11 Pułku Ułanów Legionoreklama wych, wykonanie chodnika łączącego ul. Kolbego z Czar nieckiego, budowa ul. Jastruna, przebudowa kanalizacji deszczowej ul. Bony i Waryńskiego, opracowanie dokumentacji przebudowy ul. Augustiańskiej (2,03 mln zł). Wydatki te zostaną pokryte z wolnych środków z 2015 roku. – Dokładamy do budżetu nowe inwestycje za 11 mln zł. Te 11 mln zł to wolne środki, które udało się wypracować dzięki racjonalnej gospodarce budżetowej w poprzednim roku i pozyskanym środkom europejskim. Przypomnę, że plan budżetu na 2015 rok zakładał, że rok zakończymy deficytem. Tymczasem rok 2015 zakończyliśmy 4-milionową nadwyżką. Na spotkaniach osiedlowych z mieszkańcami wypracowaliśmy listę zadań inwestycyjno-remontowych na 2016 rok. Autorami i wnioskodawcami tych inwestycji są sami mieszkańcy – powiedział podczas sesji prezydent Krzysztof Kosiński. Kontrowersje wzbudziła inicjatywa zlikwidowania Strefy Płatnego Parkowania. Radni nie wyrazili na to „Bunkra C” przy ulicy Niechodzkiej naprzeciw Jajczarni oraz „Bunkra G” w Hali Pułtuskiej z wejściem z drugiej strony. W następnej teczce znaleźliśmy m.in. stenogram z narady operacyjnej w dniu 17.10.1988 z udziałem funkcjonariuszy departamentów III i IV resortu spraw wewnętrznych w Warszawie, w sprawie konieczności pilnej rozbudowy kadr ciechanowskiej opozycji antysocjalistycznej. W końcowej części stenogramu zawarte jest m.in. uzgodnienie na temat powołania dwóch nowych podziemnych środowisk opozycyjnych, a także wylansowania jako działaczy opozycji dwudziestu siedmiu wymienionych z imienia i nazwiska obywateli ziemi ciechanowskiej, w tym trzech bogatych rolników z terenu wiejskiego (dane do wiadomości redakcji). Inny dokument z tej serii to notatka służbowa z zebrania w dniu 21.10.1988 w składzie przedstawicieli organów bezpieczeństwa i aparatu partyjnego w sprawie przygotowania prywatyzacji ciechanowskich przedsiębiorstw państwowych. Tu zawarta jest lista osób, które „na podstazgody. 14 głosujących opowiedziało się „prze ciw”, 3 „za”, 2 oso by wstrzymały się. Sytuacja w szpitalu W trosce o opiekę medyczną mieszkańców dyskutowano o aktualnej kondycji finansowej Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego. Szpital podlega pod Marszałka Województwa Mazowieckiego. Zaproszony na obrady dyrektor Tadeusz Bochnia przedstawił problemy, z jakimi zmaga się jednostka medyczna, która rocznie obsługuje 31 tysięcy pacjentów, głównie z powiatu ciechanowskiego. Zadłużenie placówki prowadzącej 22 oddziały i 37 poradni specjalistycznych szacuje się na około 43 mln zł. To bilans narastających strat z ostatnich kilku lat. Środki otrzymywane z Narodowego Funduszu Zdrowia oraz pochodzące z działalności komercyjnej (rocznie to 112 mln zł) nie zapewniają płynności finansowej. 80 proc. wydatków pochłaniają płace i kontrakty personelu. Dyrektor szpitala podkreślał, że w tej sytuacji konieczna będzie restrukturyzacja zatrudnienia. Nie wyklucza też łączenia niektórych oddziałów. pp / rJ Rys. Rafał Kado Cokryjąaktaz Rutek?(2) wie właściwej procedury w odpowiednim terminie” wejdą w posiadanie obiektów, w tym zakładów sektora przemysłowego i budowlanego oraz sklepów „w dobrej lokalizacji”. Przeglądając kilka następnych teczek z pierwszego worka, odnaleźliśmy też m.in. pakiet notatek służbowych z okresu 21.10.1989 do 5.11.1989, dotyczących pozaewidencyjnego przekazania odpraw służbowych, doręczonych przez kuriera z resortu grupie funkcjonariuszy resortowych oraz członków aparatu partyjnego w formie zalakowanych kopert z zawartością banknotów dolarowych. Przedstawione powyżej dokumenty, a także wiele innych z pierwszej przejrzanej partii akt, udostępniliśmy dla skomentowania jednemu z działaczy opozycji antykomunistycznej w czasach PRL -u. – Komuna wszystko z góry ukartowała. Wszystko mieli zaplanowane. A okrągłe stoły i inne cuda to były tylko dla omanienia społeczeństwa. Bezpieka nawsadzała nam perfidnie do opozycji różnych „Felków”, „Gutków”, „Bolków”, to jak miało być uczciwie? Dalej się komuna panoszy jak chce. Mają forsę i wszystko mogą. Prędzej pozabijają tych co chcieliby zmienić Polskę, niż dadzą sobie odebrać kasę i wpływy – powiedział po obejrzeniu akt opozycjonista antykomunistyczny. IWO gaW LI Ca Będąmiejscaw przedszkolachdla 3-latków! prezydent krzysztof kosiński spotkał się w ratuszu z rodzicami, którzy starali się o przyjęcie swoich 3-letnich dzieci do przedszkoli miejskich. prezydent przedstawił plan utworzenia dodatkowych 3 lub 4 oddziałów, w których powstałoby po 25 nowych miejsc. zagwarantował rodzicom 3latków, którzy zgodnie z przepisami złożyli deklaracje do 31 marca, że ich dzieci zostaną przyjęte do przedszkola. – Realizacja ustawowego obowiązku dająca możliwość pozostawiania dzieci sześcioletnich na rok szkolny 2016/2017 w przedszkolach samorządowych, skutkuje mniejszą liczbą miejsc w przedszkolach dla dzieci młodszych. Obowiązująca ustawa rekrutacyjna gwarantuje rodzicom dzieci już uczęszczających do przedszkoli możliwość złożenia deklaracji o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego. Rodzice składali deklaracje do końca lutego. Zdecydowana większość, czyli 762 z 836 osób zdecydowała się na tę kontynuację. Zostały 74 wolne miejsca. W związku z zapisami ustawowymi, samorząd ma obowiązek w roku szkolnym 2016/2017 przyjmowania do przedszkoli w pierwszej kolejności dzieci 4-letnich i 5-letnich. Gmina nie ma obowiązku zapewnienia miejsc w roku szkolnym 2016/2017 dla dzieci 3-letnich – tłumaczy Renata Jeziółkowska, Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ciechanów. – Ciechanów pomoże rodzicom 3latków. Choć nie mamy takiego obowiązku, tworzymy dodatkowe miejsca, nie zostawiamy rodziców samym sobie – podkreślał prezydent Krzysztof Kosiński w czasie spotkania z rodzicami. Na podstawie zgłoszeń rodziców 3latków, w przedszkolach brakuje 75 miejsc. Prezydent podczas spotkania z rodzicami przedstawił plan utworzenia nowych oddziałów przedszkolnych. W każdym z tych oddziałów będzie 25 miejsc. Powstanie dodatkowy oddział w Miejskim Przedszkolu nr 1 (ul. Nadfosna 12), w Miejskim Przedszkolu nr 3 (ul. Sienkiewicza 26A), w Miejskim Przedszkolu nr 4 (ul. Sierakowskiego 21) oraz, jeżeli będzie taka potrzeba, w Miejskim Przedszkolu nr 6 (ul. Pijanowskiego 3). Wdrożenie tego rozwiązania to dla miasta koszt przystosowania i remontów pomieszczeń wynoszący 100 tys. zł oraz 350 tys. zł na kadrę opiekunów i funkcjonowanie oddziałów. rJ / pp 3 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ natapecie ogłoszenie własne wydawcy Odszedłdo Pana… ZmarłMarekMilewski W Wielki Czwartek (24 marca), po krótkiej i ciężkiej chorobie, zmarł radny Marek Milewski. Żył 43 lata. Osierocił dwie nastoletnie córki. Przez wiele lat pracował w Katolickim Radiu Ciechanów. Przez ostatnie lata był zatrudniony na stanowisku komendanta ciechanow skiego posterunku Państwowej Straży Rybackiej. Za zasługi na rzecz służby publicznej został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę – Srebr nym Krzyżem Zasługi. Pełnił wiele ważnych funkcji w Polskim Związku Wędkarskim. Jego starszy brat – ks. bp Mirosław Milewski od niedawna sprawuje urząd Biskupa Pomocniczego Diecezji Płockiej. Od trzech kadencji Marek Milewski był Radnym Rady Powiatu Ciechanowskiego. W obecnej kadencji przewodniczył Komisji Rodziny, Pomocy Społecznej i Zdrowia. Jego mandat w Radzie Powiatu obejmie kandydatka z listy Prawa i Sprawiedliwości, która uzyskała kolejną ilość głosów – wieloletnia radna miejska Agnieszka Bukowska. TM reklama Personalia Nowyszef delegatury na. – Zabiegałem, by w Polsce nadeszła dobra zmiana we władzach państwa. Star towałem także w ostatnich wyborach do Sejmu RP i z terenu Ziemi Ciechanowskiej zdobyłem blisko 5 tysięcy głosów. Dzięki każdemu z tych głosów możemy wprowadzać dobre zmiany w Polsce. Teraz jako przedstawiciel rządu i wojewody w terenie będę nadzorował wprowadzanie tych zmian. Pierwszym zadaniem jakie mi postawiono jest wdrażanie i promowanie programu „Rodzina 500+” – powiedział nam Krzysztof Bieńkowski. TM / MUW Fot. Archiwum MUW krzysztof bieńkowski (piS) zastąpił grzegorza Wróblewskiego (pSL) na stanowisku kierownika ciechanowskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak czy ta my w ko mu ni ka cie MUW do zadań kierownika delegatury należy, m. in.: weryfikowanie i opracowywanie infor macji na potrzeby woje wody, koordynacja i nadzór działań podległej mu instytucji, współpraca z jednostkami samorządu terytorialnego, organizacjami pozarządowymi, kościołami, związkami wy zna niowy mi oraz miej scowy mi jednostkami zespolonej administracji rządowej. Krzysztof Bieńkowski ukończył ekonomię na Politechnice Koszalińskiej. Jest także absolwentem studiów podyplomowych z zakresu informatyki, zarządzania oświatą, zarządzania służbą zdrowia, a także studiów doktoranckich Śp. Marek Milewski Krzysztof Bieńkowski odebrał nominację na stanowisko kierownika ciechanowskiej delegatury MUW z rąk Anny Karpińskiej – Koordynatora Biura Wojewody Mazowieckiego. reklama na Akademii Finansów w Warszawie w zakresie metodologii badań w naukach ekonomicznych. Jego dotychczasowa kariera zawodowa związana jest z oświatą. W rozmowie z nami nowy kierownik ciechanowskiej delegatury MUW podkreśla, że nominacja na to stanowisko jest dla niego szczególnie waż- ogłoszenie reklama 4 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl natapecie Rozliczeniez fiskusem ImszybciejwyśleszPIT,tymszybciejotrzymaszzwrot do końca kwietnia mamy czas na to, by rozliczyć się z podatku dochodowego za ubiegły rok. kampania informacyjna Ministerstwa Finansów pod nazwą „Szybki pIT” trwa od połowy lutego. W ramach tej akcji pracownicy izb i urzędów skarbowych pomagają podatnikom rozliczać roczne zeznania podatkowe pIT. Dlaczego „szybki” PIT? Ponieważ, korzystając z możliwości złożenia PIT-u przez Internet, można to zrobić naprawdę szybko. Dodatkowo jest to proogłoszenie ste i bezpieczne, a jednocześnie oszczędzamy czas i pieniądze, nie stoimy w kolejkach w urzędzie, nie musimy drukować formularza, ani kupować znaczka pocztowego. W Urzędzie Skarbowym w Ciechanowie na parterze w pokoju nr 4 przygotowane są cztery stanowiska z dostępem do Internetu, gdzie za pośrednictwem systemu e-Deklaracje podatnicy mogą przy merytorycznej pomocy pracownika urzędu wysłać w sposób prawi- dłowy swoje zeznania o osiągniętych dochodach za rok 2015. – Serdecznie zachęcamy podatników z powiatu ciechanowskiego, aby właśnie w ten sposób dokonać swojego rozliczenia – powiedział nam Marek Saganek – zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Ciechanowie. Obowiązuje zachęcająca zasada: „Wyślesz PIT przez Internet – im szybciej to zrobisz, tym szybciej dostaniesz zwrot podatku”. – Przypominamy, Urząd Skarbowy w Ciechanowie jest czynny w poniedziałki od godz. 7.30 do godz. 18.00 w pozostałe dni tygodnia w godzinach od 7.30 do 15.30. W sobotę, 16 kwietnia, w godz. 9.00-13.00, zorganizowany zostanie „Dzień otwarty” w naszym urzędzie – dodaje nasz rozmówca. Tego dnia pracownicy urzędu będą wspierać podatników przy przesyłaniu PIT-u za rok 2015 za pośrednictwem Internetu. Udzielą również wszelkich niezbędnych informacji o stosowanych ulgach i odliczeniach oraz odpowiedzą na pytania podatników. W ostatnich dniach kwietnia, czyli 28 i 29 ciechanowska skarbówka będzie pracować w wydłużonych godzinach. W związku z tym, że 30 kwietnia jest dniem wolnym od pracy (sobota), ostatni dzień do składania zeznań przypada na 2 maja. – Pomimo wszystko zachęcamy do wcześniejszego złożenia zeznania. Osoby, którym wychodzi dopłata podatku mają czas na zapłatę należności do 2 maja tego roku. Zapraszamy również do korzystania ze strony internetowej www.szybkipit.pl, na której podatnik może znaleźć wszystkie informacje dotyczące rozliczeń za 2015 r. – tłumaczy Marek Saganek. Sta tystyki Na koniec marca w tutejszym urzędzie rozliczyło się ok. 24.500 podatników, co stanowi ok. 65 proc. przewidywanych zeznań za rok ubiegły z tego większość, czyli 66 proc. podatników złożyło swoje zeznania za pośrednictwem Internetu. Najbardziej popularną wśród podatników składających zeznania obecnie jest ulga na dzieci, która wynosi: 1.112,04 zł – na pierwsze dziecko, 1.112,04 zł – na drugie dziecko, 2.000,04 zł – na trzecie dziecko, 2.700,00 zł – na czwarte dziecko i odrębnie taka sama kwota na każde kolejne dziecko. Należy zaznaczyć, że ulga przysługuje podatnikowi, który wykonywał władzę rodzicielską, pełnił albo sprawował opiekę nad dzieckiem. Z zeznań złożonych do dnia 31 marca 2016 r.: – 30 proc. podatników skorzystało z ulgi na dziecko, – 7 proc. podatników skorzystało z ulgi na cele rehabilitacyjne, – 50 proc. podatników przekazało 1 proc. na rzecz organizacji pożytku publicznego. Telefony, pod którymi do końca kwietnia można uzyskać informacje na temat rozliczeń rocznych: 23 6741941; 23 6741946; 23 6741957; 23 6741940. pIOTr pSzCzół kOW SkI Z życiareligijnego PamiątkaŚmierciJezusa W radosnej i niemalże rodzinnej atmosferze ciechanowscy Świadkowie Jehowy oraz zaproszeni goście świętowali 23 kwietnia pamiątkę Śmierci Jezusa. ogłoszenie W Sali Królestwa (tak nazywają się obiekty sakralne Świadków Jehowy) uroczystości odbyły się w dwóch turach, albowiem w Ciechanowie funkcjonują dwa zbory tego związku wyznaniowego. Łącznie wzięło w nich udział ponad 200 osób. Pa miąt ka Śmier ci Je zu sa we dług dok try ny teo lo gicz nej Związ ku Wy zna niowe go Świad ków Je howy jest je dy nym świę tem, któ re na le ży ob cho dzić. Pierw szy raz mia ło to miej sce czter na ste go dnia mie sią ca Ni san 33 ro ku n. e. Mie siąc Ni san roz po czy nał się od pierw sze go za ogłoszenie cho du słoń ca po wi dzia nym w Je ro zo li mie nowiu księ życa naj bliż szym wio sen ne mu zrów na niu dnia z no cą. Świę to Pa miąt ki przy pa da 14 dni póź niej. W trakcie uroczystości jej uczestnicy wysłuchali wykładu opar tego na Piśmie Świętym, modlili się i śpiewali pieśni. Miała także miejsce Wieczerza Pańska. Związek Wyznaniowy Świadków Jehowy jest w Ciechanowie zorganizowany w dwóch zborach, które liczą łącznie około 140 członków. W Polsce jest to trzecia pod względem liczby wiernych grupa religijna (po Kościele Rzymskokatolickim oraz Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym). TM W trakcie Wieczerzy Pańskiej wierni podają sobie emblematy Ciała i Krwi Jezusa pod postaciami przaśnego chleba i czerwonego wina. Zgodnie z doktryną teologiczną Świadków Jehowy mają one charakter wyłącznie symboliczny. 5 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ natapecie ŚwiatowyDzieńŚwiadomościAutyzmu Niebieski korowód wyruszył o godz. 11 spod pomnika Św. Piotra ulicą Warszawską wprost na plac Jana Pawła II, przed wielką scenę. Setki balonów, występy artystów i mnóstwo dobrej zabawy czekało wszystkich, którzy odwiedzili centrum miasta w ubiegłą sobotę. Przemarsz z błękitnymi balonami w towarzystwie harcerzy, orkiestry dętej, oraz motocyklistów z grupy OLE KARTER FG (którzy prowadzili cały korowód) wzbudzał ogromne zainteresowanie ciechanowian. W trakcie imprezy przeprowadzano akcję informacyjną wśród mieszkańców miasta poprzez rozdawanie ulotek zawierających podstawowe informacje o autyzmie i problemach z nim związanych. Na znak solidarności z osobami dotkniętymi autyzmem odbyło się symboliczne wypuszczenie niebieskich balonów w niebo. Na licznych stoiskach uczestnicy mogli m.in. zmierzyć ciśnienie, sprawdzić poziom cukru, przejść przyspieszony kurs pierwszej pomocy, zrozumieć jak widzą i czują autyści, brać udział w warsztatach plastycznych, skonsumować pizzę, ciasteczka oraz watę cukrową. Na wielkiej scenie w rynku przez pół dnia były niesamowite atrakcje, wśród nich: występy ciechanowskich ar ty stów, specjalistów od muzyki i tańca, pokazy taneczne, m. in.: zumba pod dowództwem Anny Szczepankowskiej, występ zespołu tanecznego Funny oraz teatru tańca – Jolanty Szlagowskiej, występ zuchów i harcerzy. Ten niezwykły czas umilały nam również pokazy m. in.: walki Bractwa Rycerskiego, Ciechanowski Klub Karate Kyokushin i wiele innych, a wszystko to przeplecione było potężną dawką wiedzy na temat autyzmu przekazywanej przez konferansjera imprezy Janusza Prokopczyka i terapeutów. W rynku rozstawione były stoiska, punkty informacyjne, jak również namioty, w których odbywały się animacje dla dzieci i warsztaty: Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, Przedszkola Specjalistycznego „Pan Czu”, Niepublicznej Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Tęczowa Kraina”, zajęcia sensoryczne prowadzone przez „Gabinet Integracji Sensorycznej Anna Ostrowska” oraz neurologopedę Dorotę Jasińską. Kolejnym punktem wydarzenia było uroczyste rozwiązanie konkursu plastycznego i wręczenie nagród z przez prezydenta Krzysztofa Kosińskiego oraz zastępcyę Starosty Powiatu Ciechanowskiego Andrzeja Pawłowskiego. Dalszą częścią wspaniałego dnia były akcenty muzyczne. Na scenie wstępowali również wybitni uczniowie szkoły muzycz- WernisażRafałaKado Humorz Ciechanowa Rafał Kado w trakcie wernisażu swoich rysunków satyrycznych przy pracach, które były publikowane na łamach Pulsu Ciechanowa. Ciechanowski Ośrodek edukacji kulturalnej STUdIO oraz Oddział Ciechanowski Stowarzyszenia autorów polskich zorganizowały wernisaż rysunków satyrycznych rafała kado, który współpracuje m.in. z pulsem Ciechanowa. Rafał Kado jest autorem licznych rysunków satyrycznych, komiksów i ilustracji do książek. Wspólnie z Waldemarem Mazińskim są autorami bardzo atrakcyjnych książeczek dla dzieci. Pracuje w branży poligraficznej. Jest członkiem Oddziału Ciechanowskiego SAP. Jego rysunki satyryczne są ilustracją do cyklu „Wspomnienia z przy- szłości…” publikowanego stale w Pulsie Ciechanowa. Pasja tworzenia rysunków satyrycznych pojawiła się u Rafała Kado w 2001 roku. – Wówczas na studiach politologicznych w Ciechanowie poznałem Piotra Orzechowskiego. Stworzyliśmy duet satyryczny. On wymyślał teksty do rysunków, ja zaś ilustrowałem treść pomysłu. Finalizowaliśmy kilka ciekawych rysunków. Z czasem jednak nasza współpraca gdzieś zanikła. Zarażony „pasją satyry” kontynuowałem rysowanie, publikując swoje prace w wielu satyrycznych czasopismach dla dzieci i młodzieży. nej „Akademia Dźwięku”: Olaf Wszeborowski – gitara oraz Lidia Dzirba – śpiew. Wystąpiła również Wiktoria Grodecka z Forte Piano. Ogromne wzruszenie wzbudził wspólny występ rodziców i terapeutów dzieci autystycznych z utworem „Piosenka autentyczna”, którego tekst specjalnie na ten dzień został napisany przez Annę Ostrowską, a aranżację do niej stworzył Jan Nowotka. – Nagraliśmy na tę okoliczność piosenkę. Po obchodach powstanie również teledysk do niej. Przez cały tydzień bezpłatne konsultacje dla rodziców, spotkania, akcje ulotkowe, jak widzicie dużo się będzie działo. Wszystko po to, by podnieść świadomość, czym jest autyzm – tłumaczą przedstawiciele Stowarzyszenia Autentyczni. Wspaniałe chwile dostarczyły nam zespoły: „Nie przejdziemy do historii”, „Pod Fryzjerką”, który wykonał m.in. utwór specjalnie skomponowany na tę okazję pt. „Niebieskie chwile” oraz finałowy koncert w wykonaniu zespołu „Suczysty”. Poza atrakcjami na pl. Jana Pawła II wiele miejscowych budynków zaświeciło się na niebiesko. – Rozmach sobotniej akcji przerósł moje oczekiwania. Mogę z dumą przyznać, że spełniło się moje marzenie o wielkiej akcji promującej wiedzę na temat autyzmu w Ciechanowie – powiedziała nam Agnieszka Sobiesiak – pomysłodawczyni przedsięwzięcia, wychowująca auty styczne dziecko. Pomysły czerpię przede wszystkim z otaczającej nas rzeczywistości, zabawnych sytuacji w życiu moim i znajomych oraz z mediów. Reprezentanci świata kultury i polityki dostarczają mi wielu pomysłów do realizowania rysunków. – opowiada nam Rafał Kado Autor wykonuje też parodie sławnych bajek dla dzieci czy kreskówek i filmów. Rysunki charakteryzują się nagłym, nieprzewidzianym zdarzeniem w jakim znalazł się główny bohater lub przedstawiają konsekwencje źle podjętej przez niego decyzji. Rafał Kado, pytany jak długo trwa praca nad rysunkiem wyjaśnia, że wszystko zależy od pomysłu i skomplikowania rysunku. – Wykonuję rysunki „ubogie” w treści oraz ilustracje, gdzie potrzebuję około 30 minut na wykonanie. Realizuję jednak i takie, które wręcz wymagają bardziej wyszukanej treści o bogato ilustrowanym przekazie. Te wymagają znacznie większego przedziału czasowego. Myślę, że około 2 godzin. Staram się nie spieszyć, ponieważ zależy mi na jakości rysunków i dobrze przemyślanej treści. Uważam, że dobrze zaprezentowany produkt jakim jest rysunek satyryczny, w porównaniu z innymi dziełami bogatej rzeszy twórców w Polsce i za granicą, będzie świetną wizytówką rozpoznawalności Ciechanowa – mówi nasz rozmówca. Naszemu redakcyjnemu Koledze gratulujemy udanego wernisażu i życzymy kolejnych sukcesów. TM Spor towy akcent Po raz pierwszy w ramach Światowych Dni Świadomości Autyzmu w niedzielę, 3 kwietnia w Ciechanowie odbył się halowy turniej piłki nożnej o „Niebieski puchar”, w którym wystąpiły reprezentacje: dziennikarzy, Urzędu Miasta Ciechanów, ministrantów oraz policji. Puchar trafił do rąk ministrantów. Niemałym zapałem do gry wykazali się dziennikarze, wśród których znaleźli się przedstawiciele naszej redakcji. Nasza drużyna jako jedyna nie uległa młodym, wysportowanym ministrantom, kończąc spotkanie remisem [2: 2]. Nie dzień, nie dwa, a cały tydzień… Stowarzyszenie Autentyczni nie ograniczyło się jednak do tego jednego dnia, obchody przedłużą się na cały tydzień. Aby zwiększyć świadomość społeczną na temat tego zaburzenia, w Ciechanowie od 2 do 11 kwietnia prowadzone są liczne działania. Mają one na celu wzbudzenie zrozumienia i tolerancji dla osób ze spektrum autyzmu wśród osób zdrowych. Przez cały tydzień będą odbywały się ogólnopolskie bezpłatne konsultacje ze specjalistami: psychologami, logopedami, terapeutami integracji sensorycznej, pedagogami itp. Odbędą się również lekcje akceptacji w przedszkolach i szkołach, warsztaty dla nauczycieli, spotkania i prelekcje dla pracowników Ośrodków Pomocy Społecznej i Centrów Pomocy Rodzinie, jak również akcje ulotkowe w różnych miejscach Ciechanowa. Celem przedsięwzięcia jest za- Ciechanów w sobotę, 2 kwietnia zaświecił się na niebiesko. pewnienie wszystkim osobom, których ten problem dotyczy, możliwości uzyskania realnej pomocy, pogłębienia wiedzy i konsultacji ze specjalistami. Uwieńczeniem tygodnia świadomości będzie konferencja pt.: „Dziecko ze spektrum autyzmu. Uwarunkowania społeczne” zorganizowana 13 kwietnia o godz. 10.00 przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Ciechanowie, Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli oraz Niepubliczne Integracyjne Przedszkole „Zamkowe Skrzaty”. Tegoroczna akcja odbyła się dzięki pomocy wielu sponsorów i partnerów. A wśród nich: „Sen Media Agencja Koncertowa”, „Syndykat Sceniczny”, „Jawar” – Paweł Jarzyński, Fundacja „Być jak Inni”, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Ciechanowie, Powiatowe Centrum Kultury i Sztuki im. M. Konopnickiej, Niepubliczne Przedszkole Integracyjne Kolorowa Trampolina, Hotel „Baron”, „Rzymskie zakupy”, firma „Skokland” Piotr Zielonkowski, Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Gołotczyźnie oraz wielu innych. Patronat medialny nad uroczystością objął m.in. PULS Magazyn Opinii Ziemi Ciechanowskiej. kaTa rzy Na MI ChaL Ska pIOTr pSzCzół kOW SkI Kolorowoz jajem JarmarkWielkanocny w gminieRegimin W Nie dzie lę pal mową roz po czy na ją cą Wielki Tydzień mieszkańcy Lekowa i pobliskich miejscowości odwiedzili Jarmark Wielkanocny. Wydarzenie to zostało zorganizowane przez Urząd gminy w regiminie i Fundację Lilium w świetlicy wiejskiej w Lekowie. Wystawcy na swoich stoiskach oferowali ręcznie zdobione pisanki, palmy, rękodzieła artystyczne, wyroby użytko- we i dekoracyjne, a także świąteczne potrawy i wypieki. Uczestnicy byli zachwyceni świąteczną atmosferą oraz wykonanymi własnoręcznie wyrobami, które chętnie kupowali. Nie zabrakło także muzycznego akcentu w wykonaniu Mirosława Górskiego. TO MaSz JUr Czak Fot. Tomasz Jurczak I stało się! W sobotę, 2 kwietnia obchodziliśmy Światowy dzień Świadomości autyzmu. Ciechanów, a dokładnie grupa rodziców dzieci autystycznych, terapeutów i wolontariuszy, zrzeszonych w Stowarzyszeniu autentyczni, z właściwą atencją uczciła to ważne wydarzenie. akcja została objęta honorowym patronatem prezydenta Miasta Ciechanów krzysztofa kosińskiego oraz Starosty powiatu Ciechanowskiego Sławomira Morawskiego. Fot. Piotr Pszczółkowski Ciechanóww odcieniachbłękitu Koszyczki, palmy i inne dekoracje świąteczne pięknie prezentowały się na jarmarcznych stołach. 6 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl wielkanocnie reklama Aktualnościakademickie Poświątecznespotkaniew PWSZ Fot. Karol Podgórny zaproszenie Pośrodku – przemawia przewodniczący Konwentu PWSZ Mirosław Koźlakiewicz. Z prawej – rektor PWSZ doc. dr Leszek Zygner. Tradycyjnie już od pewnego czasu spotkano się w państwowej Wyższej Szkole zawodowej w Ciechanowie z okazji Wielkanocy nie przed świętami (jak czyni u nas z tej okazji wielka większość), ale po świętach. Zgromadzonych powitał rektor PWSZ doc. dr Leszek Zygner, który składając życzenia uzasadnił wybór terminu: – Pozwólcie Państwo, że właśnie dzisiaj czyli dokładnie w Oktawie Wielkiejnocy, złożę Państwu krótkie, ale serdeczne życzenia. Specjalnie robimy te spotkania w Oktawie Wielkiejnocy, bo na naszych oczach dokonuje się ciekawe zjawisko dyfuzji kulturowej, kiedy to wykorzystuje się tradycję Wielkiego Tygodnia – zwłaszcza Triduum Paschalnego, które ma niezmienny charakter – do takich spotkań świątecznych. Naprawdę, kto jak kto, ale Uczelnia musi dawać przykład, że jednak święta Bożego Narodzenia mają inny charakter i okres przygotowań do tych świąt – a czym innym jest Triduum Paschalne, które jest pewną refleksją. Na przykład nad śmiercią, która tak się składa, że wielu osób nam bliskich dotyka w tym tygodniu w Ciechanowie. I o tych problemach, o których właśnie powinno się rozważać m.in. w Wielki Piątek – żeby pokazać wagę śmierci i cierpienia ludzkiego. No to w tym dniu je się jajko wielkanocne! Nie jest to naprawdę zbyt reklama dobre taki „multi-culti”, zatracimy niedługo charakter w ogóle tradycji chrześcijańskiej – akcentował gospodarz spotkania. – Więc (…) nie w Wielkim Tygodniu spotykamy się. Trudno mówić o życzeniach radosnych w Wielki Piątek czy Wielki Czwartek, kiedy to są dni do przeżywania zupełnie innych tajemnic i zastanawiania się także nad swoim życiem i kruchością tego wszystkiego co nas otacza. Dlatego dzisiaj znacznie łatwiej i radośniej jest mi mówić „Alleluja!” – m.in. powiedział do zgromadzonych rektor Leszek Zygner. Zaraz potem głos zabrał przewodniczący Konwentu PWSZ Mirosław Koźlakiewicz – poseł naszej ziemi na Sejm III, V, VI i VII kadencji, który składając obecnym świąteczne życzenia także nawiązał do zbliżającego się Jubileuszu Uczelni. – Rozpoczyna się czas naszego świętowania (…) czas świętowania naszej Uczelni. Piętnastolecie – przed piętnastu laty wszyscy drżeliśmy, baliśmy się o los tejże Uczelni. Dziś możemy powiedzieć, że jest dobrze. I trzeba Pana Boga prosić o to, żeby było tak samo dobrze albo jeszcze lepiej przez następne lata – mówił przewodniczący Konwentu PWSZ. Z kolei kapelan środowiska akademickiego ks. Jarosław Szumański m.in. zwrócił uwagę uczestników spotkania na specyficzny dynamizm liturgiczno-filozoficzny kolejnych faz przeżywania Zmartwychwstania Pańskiego. – Działo się Siostry i Bracia. I przed świętami i po świętach. Przed świętami historia Męki i Ukrzyżowania. Zmartwychwstanie. A po Zmartwychwstaniu mamy teraz Oktawę, czyli ten tydzień. I jeśli pokusilibyśmy się o śledzenie tekstów liturgicznych, to każdego dnia dzieje się coś innego – wskazał ks. kapelan. Natomiast ks. kan. Krzysztof Kozłowski – proboszcz Parafii Św. Wojciecha w Malużynie, tuż przed pobłogosławieniem wielkanocnego stołu, m.in. podkreślił tradycyjnie miły nastrój świątecznych zrzeszeń na Uczelni, zaznaczając ich szczególną misję. – Nasze tutaj zgromadzenie, w takim ciepłym klimacie, który zawsze Pan Rektor jest łaskaw wytworzyć, taki rodzinny klimat, to nasze spotkanie jest też pewnym przesłaniem, pewnym zobowiązaniem – m.in. przekazał ks. kanonik. W spotkaniu uczestniczyła kadra naukowa i administracyjna PWSZ, przedstawiciele władz z terenu północnego Mazowsza, ludzie kultury i sztuki oraz reprezentanci sfery przedsiębiorczości, a także partnerzy społeczni i dydaktyczni Uczelni. ka rOL pOd gór Ny 7 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ powiat Sesjaz akcentamidiagnozyspołecznej Sesję otworzył i prowadził przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Olszewski. Na wstępie obrad wójt Marek Kiwit złożył obszerne sprawozdanie z działalności samorządu pomiędzy sesjami, następnie głos w różnych sprawach zabierali radni i sołtysi. Dalej Rada zatwierdziła plan pracy Komisji Rewizyjnej, wprowadziła zmiany w budżecie gminy na rok 2016, określiła też rodzaje i wysokości stypendiów sportowych oraz nagród i wyróżnień za osiągnięte wyniki sportowe, wraz z zasadami i trybem ich przyznawania oraz odbierania. Wiele wiedzy o bolesnych społecznie problemach, które występują także w całej polskiej przestrzeni cywilizacyjnej, dostarczyło przedstawienie sprawozdań z realizacji gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie i ochrony ofiar przemocy w rodzinie, a także programu wspierania rodziny. W obu przyjętych przez Radę dokumentach zawarte są stwierdzenia z zakresu diagnozy społecznej, które korzystając z okazji warto przytoczyć. – Przemoc występuje w rodzinach o różnym statusie społecznym, często łączy się z problemem nadużywania alkoholu, niskimi dochodami, bezrobociem czy niepełnosprawnością, ale coraz częściej zjawisko to zauważa się w tzw. „dobrych domach”, w których sprawcy przemocy cieszą się powszechnym szacunkiem nieświadomego najbliższego sąsiedztwa. Świadomość społeczności lokalnej, że każdy rodzaj przemocy jest zjawiskiem złym, niepokojącym, ma tendencję wzrostową i spotyka się z coraz częstszym zrozumieniem, że na krzywdę drugiego człowieka trzeba reagować – podaje autorka dokumentów Iwona Łukaszewska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Najczęściej zdiagnozowane problemy w rodzinach objętych wsparciem (GOPS Ciechanów – przyp. red.) to: niezaradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych, przemoc, alkoholizm, problemy edukacyjne dzieci, niepełnosprawność, długotrwałe i przewlekłe choroby, problemy finansowe – często komornicze zobowiązania, zaciągnięte kredyty, trudne warunki mieszkaniowe, zaniedbania w załatwianiu różnorodnych spraw urzędowych, takie jak: brak dowodów osobistych, ubezpieczenia zdrowotnego, opłacania składek KRUS, brak rejestracji w PUP, bezrobocie, zaburzone więzi rodzinne, konflikty – czytamy w opracowaniu. Warto zapamiętać też uwagi o skutkach zaburzeń w wypełnianiu przez ojców i matki ro- Fot. Karol Podgórny porządek obrad marcowej XIII sesji rady gminy Ciechanów wśród wielu kwestii istotnych dla życia gminnego, zawarł też dwa wątki o szczególnym znaczeniu i charakterze ogólnospołecznym. Przewodniczący Rady Gminy Ciechanów Eugeniusz Olszewski otwiera XIII sesję Rady. Za stołem siedzą (od prawej) – Katarzyna Szwarczewska, kierownik Referatu Organizacyjnego i Promocji Gminy, wójt Marek Kiwit oraz wiceprzewodniczący RG Bogdan S. Murawski. dzicielskich funkcji opiekuńczo-wychowawczych. – Niewydolność rodziców zaburza zaspokajanie podstawowych potrzeb codziennych dziecka, prowadzi do powstawania znacznych deficytów rozwojowych, m.in. niepowodzeń w szkole, izolacji w grupie rówieśniczej, wchodzenia w konflikt z prawem – przedstawia dokument. Drugim podczas sesji wątkiem doniosłym społecznie z zakresu wrażliwości na los zwierząt, ale też istotnym z punktu widzenia potrzeb porządku publicznego i bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego, było omówienie gminnego programu opieki nad zwie- rzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. W jego treści też zawarte są stwierdzenia o charakterze uniwersalnym. Dokument potwierdza, że bezdomność zwierząt to zjawisko społeczne, a jego głównymi przyczynami są – porzucanie przez właścicieli, dopuszczanie do niekontrolowanego rozmnażania oraz łatwość pozyskiwania zwierząt, a także uleganie chwilowym modom na dane rasy, ucieczki zwierząt oraz brak wiedzy i zaangażowania społeczeństwa w zakresie metod zapobiegania bezdomności, ze szczególnym uwzględnieniem sterylizacji i kastracji. – Występowanie zjawiska bezdomności zwierząt jest wywołane głównie przez nieetyczne lub/i nieodpowiedzialne postępowanie człowieka – czytamy w treści programu. Tu warto zwrócić uwagę na zastrzeżenie dotyczące kotów: – Koty wolno żyjące mogą być elementem ekosystemu lokalnego i ich obecność może korzystnie wpływać na ograniczenie rozprzestrzeniania się gryzoni (myszy, szczury). Koty te nie są zwierzętami bezdomnymi, dlatego nie należy ich wyłapywać ani wywozić, lecz stwarzać warunki bytowania w miejscach ich dotychczasowego schronienia, poprzez wspieranie osób społecznie opiekujących się tymi zwierzętami zakupując karmę – podaje program. Ważnym dla bieżącego rozwiązywania w gminie problemu bezdomności psów, jest regulacja wspierająca adopcję wyłapanych zwierząt. Zgodnie z założeniami programu nowym właścicielem psa może być osoba pełnoletnia, której samorząd gminny zapewni suchą karmę dla pupila, w ilości zależnej od jego wagi – 20 kg dla psa o wadze do 10 kg, 40 kg dla psa o wadze powyżej 10 kg do 30 kg, i 60 kg dla psa o wadze powyżej 30 kg, lub zamiennie przyzna prawo do opieki weterynaryjnej na okres 6 miesięcy. Więcej o programie się nie zmieści, szczegóły do zapoznania w Urzędzie Gminy Ciechanów przy ulicy Fabrycznej, a na koniec warto jeszcze wspomnieć, że w jego realizacji mogą uczestniczyć także obywatelskie organizacje pozarządowe. ka rOL pOd gór Ny Opinogórskiewiadomościkulturalne RadosnyMitingWielkanocny Koncertna dwieharfyi vox Fot. Karol Podgórny Opinogórskietradycjegminne Konkursowe grono prezentuje się do pamiątkowej fotografii. Jak to w zwyczaju w gminie Opinogóra górna by na wesoło spotykać się w Urzędzie gminy przed głównymi świętami rocznymi, także i niedawno marcową porą zgromadzono się w tamtejszej wielkiej sali konferencyjnej na wielopokoleniowym spotkaniu przedświątecznym, robiąc dużo miłych rzeczy. Głównym punktem wydarzenia zor ga ni zowa ne go przez Gmin ny Ośro dek Kul tu ry w Opi no gó rze Gór nej pod prze wodem dyrektor Zofii Pi kus, sta ło się roz strzy gnię cie XII Gminnego Konkursu Tradycyjnych Potraw i Wypieków Wielkanocnych. W dwóch kategoriach konkursowych uczestniczyły dwadzieścia cztery obywatelki gminy, a ich smakowite kunsztowności wy stawione na długim stole oceniła komisja w składzie – Alina Czaplicka (Gospodarstwo Agroturystyczne z Karczmą na Złotym Polu w Łagunach), Małgorzata Kołakowska (zastępca wójta), Zofia Pikus (GOK) oraz Wanda Zuje wicz (dzia łal ność ga stro no micz na w Ciechanowie). Gdy dla narady i urzędowego spisania protokołu jurorki poszły w zacisze, publiczność co było na stole szybko zjadła, a potem mniej więcej za kwadrans ogłoszono wyniki Konkursu. Oto one: Za „Potrawy wielkanocne” nagrody otrzymały – Renata Humięcka (I), Elżbieta Kamińska (II) i ex aequo (III) Krystyna Ostrowska wraz z Bożeną Gutkowską. Wyróżniono również – Grażynę Czarnecką, Małgorzatę Filipowicz, Wandę Maćkowską, Krystynę Leszczyńską i Krystynę Pęczkowską. Oceniając „Ciasta” jury nagrodziło – Marię Kołakowską (I), Teresę Moczulak (II) oraz ex aequo (III) Marię Czarnecką i Teresę Przybyłek. A grono Pań wyróżnionych w tej kategorii to – Aleksandra Budniak, Wiesława Kowalska, Krystyna Krakowska, Edyta Lewicka, Krystyna Lewicka, Iwona Miłek, Katarzyna Miłek, Danuta Olszewska, Janina Pikus, Alina Zając i Teresa Żebrowska. W trakcie imprezy podziwiano artystyczny plon Gminnego Konkursu Plastycznego „Kartka, pisanka i stroik wielkanocny” czyli zbiór prac uczniów Szkoły Podstawowej im. Św. Stanisława Kostki w Woli Wierzbowskiej, wykonanych pod kierunkiem nauczycielki Izabelli Łączyńskiej. Przeprowadzono też warsztaty doskonalące tworzenie kwiatów z bibuły oraz pisanek, wraz m.in. z nauką kraszenia jaj woskiem. Zajęcia w ludowym stroju prowadziła Laura Bziukiewicz z Muzeum Kurpiowskiego w Wachu k/ Kadzidła, a ich uczestnikami byli szóstoklasiści ze Szkoły Podstawowej w Opinogórze Górnej, którzy przybyli pod opieką nauczycielki Grażyny Bajgier. l l l W przedświątecznym spotkaniu uczestniczyli również m.in. wiceprzewodniczący Rady Powiatu Ciechanowskiego Mieczysław Leszczyński wraz z małżonką Krystyną oraz Grażyna Czar necka – przewodnicząca Klubu Seniora działającego przy opinogórskim GOK-u. ka rOL pOd gór Ny przed Wielkanocą, a zaraz po Międzynarodowym dniu kobiet, w samo niedzielne południe Muzeum romantyzmu w Opinogórze górnej zaprosiło publiczność ziemi ciechanowskiej i północnego Mazowsza na bliskie spotkanie z poezją i epiką rymowaną oraz muzyką na dwóch har fach graną. Czyli na piękny, i choć żartobliwie z pozoru beztroski, to bardzo sensem dojrzały spektakl pod tytułem „być kobietą” – koncert Słowem i harfą Malowany. Kilara, przedstawiając też ludowy motyw irlandzki i angielską piosenkę ludową. Na koniec Magdalena Warzecha wygłosiła ad hoc wymyślony przy stoliku na scenie wierszyk z okazji swego pobytu w Opinogórze Górnej, na piśmie składając frazy owe w ręce dyrektora Muzeum Romantyzmu Romana F. Kochanowicza. Wzruszający to był moment, publiczność nagrodziła Autorkę specjalnymi brawami. Impreza była kolejnym wydarzeniem z cyklu muzealnych koncer tów opinogór skich, a jej numerowa sy gnaturka wyniosła „546”. Jubileusz pięć set pięć dzie siąt ni cy więc już, tuż… Na scenie eleganckiej „Oranżerii” położonej w starodawnym parku dworskim hrabiów Krasińskich, wystąpiły wspólnie aktorka teatralna i filmowa Magdalena Warzecha oraz harfistka Małgorzata Komorowska. Program był polsko-międzynarodowy, polskie były dzieła mówione, a grane w większości ka rOL pOd gór Ny zagraniczne. To co Magdalena Warzecha słowem malowała, literacko skomponowali – Marian Hemar i Jonasz Kofta, Małgorzata Komorowska i Ludmiła Marjańska, Agnieszka Osiecka i Wisława Szymborska, Julian Tuwim i ks. Jan Twardowski oraz Marian Załucki, a także Adam Mickiewicz. Zaś na dwóch na przemian harfach Małgorzata Komorowska wyczarowywała muzykę swoją oraz Bernarda Andresa, Henry’ego Manciniego i Alana Menkena, Jane McDonald i Turlo- Na scenie Koncertu Nr 546 – Magdalena Warzecha ugha O'Carolana, a także Alfre- przy mikrofonie oraz Małgorzata Komorowska i harfy da Rolando Ortiza i Wojciecha dwie… Fot. Ze zbiorów Muzeum Romantyzmu Z życiagminyCiechanów 8 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl natapecie Finałkonkursuna imiędlapsasłużbowego PaństwowaWyższaSzkołaZawodowa gabryś pszczółkowski – honorowy Opiekun psa Służbowego w końcu poznał Szilę. Ten sześcioletni uczeń Szkoły podstawowej TWp w Ciechanowie wymyślił imię dla psa służbowego ciechanowskiej policji. W konkursie organizowanym przez kpp Ciechanów i miejski magistrat właśnie imię Szila zdobyło największą liczbę głosów. W państwowej Wyższej Szkole zawodowej w Ciechanowie gościła młodzież klas maturalnych szkół ponadgimnazjalnych z powiatów: pułtuskiego, makowskiego, płońskiego, przasnyskiego, żuromińskiego, mławskiego i ciechanowskiego – łącznie ok. 400 osób. Zwycięzca plebiscytu otrzymał Tytuł Honorowego Opiekuna Psa Służbowego, a cała klasa uczestniczyła w zajęciach profilaktycznych, które poprowadziła podkom. Jolanta Bym – rzecznik KPP Ciechanów. – Imię dla nowego funkcjonariusza zostało wyłonione w ramach dwuetapowego konkursu. Pierwsze propozycje dla suczki rasy owczarek belgijski wyszły od uczniów ciechanowskich szkół podstawowych. Spośród 108 propozycji komisja wyłoniła 20, m.in. „Szila”, której autorem był Gabriel Pszczółkowski. Jego propozycja zdobyła najwięcej głosów w ankiecie opublikowanej na stronie internetowej Urzędu Miasta Ciechanów. Imię Szila zdobyło prawie połowę wszystkich głosów – 1.335. Na drugim miejscu uplasowała się Hera – 410 głosów, a na trzecim Luna – 303 głosy – relacjonują organizatorzy konkursu. Gabriel oraz jego klasa spotkali się z czworonożnym funkcjonariuszem w drugiej połowie marca w Komendzie Powiatowej Policji w Ciecha- Gabriel Pszczółkowski odebrał tytuł Honorowego Opiekuna Psa Służbowego. nowie. Komendant Powiatowy Policji w Ciechanowie nadał Gabrielowi Pszczółkowskiemu tytuł Honorowego Opiekuna Psa Służbowego „Szila”, Gabriel otrzymał również nagrody rzeczowe ufundowane przez Prezydenta Miasta Ciechanów. Jednak największą nagrodą dla 6-latka była możliwość pogłaskania Szili. W następnej części spotkania cała klasa uczestniczyła w zajęciach profilaktycznych dotyczących zachowania Mocatrakcjidladzieci mi rysunek króliczka. Wspaniałe nagro- Huczne powitanie wiosny z inicjatywy i przy współpracy Studia Terapii katarzyny Michalskiej, rodzinnego Centrum zabaw „kreatyfka”, akademii dźwięku oraz hopahop pod koniec marca kilkudziesięcioosobowa grupa dzieci z Ciechanowa pożegnała zimę i tym samym przywitała panią Wiosnę. Fot. Katarzyna Michalska Głośne czytanie najpiękniejszych bajek rozpoczął sam autor – Waldemar Maziński, którego dzieci słuchały jak zaczarowane. Książeczki zostały wydane dzięki wsparciu i pod patronatem Prezydenta Miasta Ciechanów oraz Oddziału Ciechanowskiego Stowarzyszenia Autorów Polskich. Ilustrator książek Rafał Kado przybliżył dzieciom tajniki rysowania, pokazał i wykonał wspólnie z ni- dy zapewniło Studio Terapii, a o doznania muzyczne zadbała Antonina Wiśniewska-Wenda ze szkoły muzyki „Akademia Dźwięku”, która w niezwykły sposób przeniosła dzieci do świata rytmu i melodii. W dalszej części dzieci mogły wziąć udział w wielu wspaniałych zabawach zorganizowanych przez wyjątkową i niezastąpioną właścicielkę Kreatyfki – Katarzynę Martelę oraz najpiękniejszą Panią Wiosnę – Anetę Betlewicz (Hopahop – profesjonalne animacje dla dzieci i dorosłych), która zapewniła moc atrakcji milusińskim, organizując wiele zabaw zarówno ruchowych, jak i plastycznych. Uśmiechnięte buzie, radość w oczach dzieci i ich rodziców – bezcenne. Na koniec dzieci dostały upominki, a przede wszystkim przegnały zimę, tym razem, zamiast topić Marzannę w rzece, rozbiły ją wspólnie (piniata). Dziękujemy serdecznie wszystkim obecnym, tym małym i dużym, za zaszczycenie nas swą obecnością w Kreatyfce. Kolejne zajęcia odbędą się już w kwietniu. Spotkanie z okazji pierwszego dnia wiosny było przepełnione radością i pouczającą zabawą dla dzieci. kM ostrożności w przypadku spotkania osób obcych – nieznajomych, oraz zasad bezpieczeństwa na drodze. – Dzieci obejrzały filmy z dobrymi radami, a następnie rozmawiały z funkcjonariuszkami policji o zagrożeniach na drodze. Prezentacja była zrealizowana na sprzęcie multimedialnym, który otrzymaliśmy w ramach szwajcarskiego projektu SWISS CONTRIBUTION – mówi Jolanta Bym. pp reklama Zgromadzonych gości przywitał Prorektor PWSZ dr inż. Grzegorz Koc. Celem spotkania, w ramach Dnia Otwarte- Dzień Otwarty w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej go, była prezentacja ofer- w Ciechanowie. ty edukacyjnej PWSZ w Ciechanowie i promocja wszystkich Po wy stąpieniach rozlosowano dziewięciu kierunków studiów Uczelni. wśród licznie przybyłej młodzieży Podczas spotkania młodzież szkół pięćdziesiąt zestawów dla przyszłych ponadgimnazjalnych uczestniczyła studentów. Goście z dużym zainterew projekcji nowego filmu promującego sowaniem zwiedzali sale wykładowe, Uczelnię oraz prezentacji „Dlaczego pracownie, laboratoria oraz wzorowo warto studiować w Ciechanowie?” po- przygotowane stoiska z poszczególprowadzonej przez Przewodniczącego nych kierunków studiów. Ciekawe Samorządu Studentów – Adriana Brzo- stoisko z materiałami infor macyjnozowskiego. Dwa wystąpienia naukowe -szkoleniowymi przygotowało również zaprezentowali wykładowcy z Zamiej- Biuro Karier PARTNER działające scowego Wydziału Elektroniki, Dzienni- w PWSZ. Nowością była wystawa brokarstwa i Technik Multimedialnych ni zorganizowana przez kolekcjonew Mławie – dr Rafał Panfil – „Dlaczego rów – przy jaciół Uczelni. świat jest zagrożony. Pięć historii o człoPrzez cały dzień Uczelnia tętniła żywieku i bezpieczeństwie” oraz dr Sylwe- ciem i była źródłem dobrej energii przester Gawor – „Systemy zabezpieczeń ser- kazywanej młodzieży. werowni komputerowych”. TM / pWSz Fot. Archiwum PWSZ JakGabryśpoznałszilę UczelnianyDzieńOtwarty MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ 9 reklama 10 reklama kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ 11 ogłoszenie 12 ogłoszenie kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ 13 reklama 14 zaproszenie kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ 15 reklama 16 reklama kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl 17 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ pstryk. Światło gaśnie i pojawia się gdzieś w oddali zupełnie inne. Czujesz ciepło, ogarnia cię błogie szczęście, którego nie da się wytłumaczyć. albo na odwrót – boisz się, bo czujesz, że spadasz. ale nie strach przed upadkiem jest najgorszy, a właśnie samo spadanie – nie kończy się, lecisz w dół bez końca. a może nie czujesz nic? Jeden moment i kolejny już nie nadchodzi. Właśnie umarłeś. Trudno jest powiedzieć coś sensownego o zjawisku, którego się nie zna i poznać właściwie nie da. Szczególnie, kiedy dotyczy to każdego człowieka, a śmierć z pewnością spełnia te kryteria. Widziałem jak inni odchodzą, jak jest z nimi coraz gorzej, dowiadywałem się o śmierci z gazet i telewizji, informowali mnie znajomi, ale przecież obiektywnie nie mam o niej pojęcia. Nie mogę powiedzieć, co jest dalej, ani jak to wygląda. Mogę wierzyć, to wszystko. Jednak ostatnio moją uwagę przykuł szczególnie czas, który poprzedza śmierć. Popołudnie. Zwykłe takie. Bez upału i bez mrozu, deszcz nie pada, ale słońca nie widać. Mieszkanie. Zwykłe takie. Okna eleganckie, ale nie jakieś najdroższe. Meble stylowe, lekko podrapane przez kota. Mężczyzna. Zwykły taki. Mąż i ojciec, pracownik, a dawniej pracodawca. Upada zupełnie niespodziewanie i po kilku minutach wszystko jest w porządku, spokojnie wraca do pracy nad kolejnym tekstem. Tydzień później leży w specjalistycznym szpitalu. Diagnoza jest jednoznaczna – dziesięć do dwunastu tygodni. Siły opuszczają go bardzo szybko, tydzień później nie może już chodzić. Na szczęście lekarze zgadzają się na pobyt w domu, gdzie opiekuje się nim rodzina i przyjaciele. Całe dnie spędza rozmawiając i trzymając za rękę żonę, synów lub przyjaciół, którzy odwiedzają go licznie. Na początku przynosili – to kwiaty, to publicystyka::edukacja młodych Odprowadzić na samolot TOMaSz raCkI owoce, to książki do poczytania. Po kilkunastu dniach pojawiły się problemy z mową, o czytaniu nikt nawet nie wspominał. Rodzina czuwa. Przyjaciele pojawiają się coraz tłoczniej, właściwie w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do sił umierającego. Na wspólnie oglądanych zdjęciach widać jego chrzest, jego sylwetkę chłopca goniącego biało-czarną piłkę, muskulaturę ukrytą pod garniturem po napisaniu matury, uczucie między nim a, wtedy jeszcze, narzeczoną, dziś żoną, siedzącą najbliżej na skraju łóżka. Ostatnie zdjęcia to znów chrzciny – tym razem ich synów. Od diagnozy mija już siedemdziesiąty drugi dzień. Śmierć. Odejście. Łzy, cicho płynące po policzkach obecnych w sypialni bliskich. I spokój na twarzy nieżyjącego. A gdzieś w Poznaniu czy Bydgoszczy wydarzyła się ta sama historia. Też ktoś odchodził, też postawiono mu W „StumilowymLesie” wcześniej diagnozę, dostał nawet parę tygodni więcej. A potem zamknął oczy. I umarł. Tak zwyczajnie. Znaleźli go w mieszkaniu 11 miesięcy później. Od lat był sam. Mało miejsca poświęciłem osobie, która umierała w samotności, ale nie potrafię sobie wyobrazić, co czuje człowiek, który odchodzi pozostawiony samemu sobie. Meta, na którą dociera się w osamotnieniu wydaje mi się straszna. To jak skoczyć w przepaść, od której stoisz kilometr. I choć musisz skoczyć sam i wiesz, że skok potrwa tylko parę sekund, a potem już niczego nie poczujesz, to przeraża cię właśnie ten kilometr, jaki pozostał do przejścia. A nie ma nikogo, kto chciałby przejść go z tobą. A w pierwszej historii? Tam też jest kilometr i równie wysoka przepaść. Ale na sam jej skraj ze „skoczkiem” idzie grono, które nie boi się podejść do przepaści i zobaczyć ją z bliska. W ostatniej chwili, tuż przed skokiem mówią „Do zobaczenia na dole!”. Być może coś jeszcze. Ale najważniejsze jest to, że są. Cokolwiek jest po śmierci, to chyba najtrudniejszy nie jest sam jej moment, ale oczekiwanie na nią. Czekać samemu – to brzmi strasznie. Mówię to myśląc o umierających. I wyobraziłem sobie siebie za x lat. Ale przecież tyle osób umiera dziś. Umiera tak jak ten drugi mężczyzna. Nie wiedziałeś? Powiedz szczerze. W opactwie w Tyńcu korytarz, gdzie mieszkają najstarsi zakonnicy, nazywany jest „pasem startowym”. Każdy ma taki pas. I obojętnie czy to podróż ostatnia, czy podróż do „nowego miejsca” – chyba każdy chciałby, żeby ktoś go odprowadził na ten samolot. Całe życie zbieramy kolejne walizy, szkoda byłoby samemu to tachać. konuje się ilustracje do książek, a Rafał Kado nawet uczył dzieci rysować. Dzieci były bardzo zadowolone ze spotkania, na koniec którego dostały książeczki z dedykacją i autografami autorów – opowiada Beata Pilacińska – dyrektor „Stumilowego Lasu”. Bajkowo i wiosennie … i w siodle Nadejście Pani Wiosny przedszkolaki ze „Stumilowego Lasu” świętowały na świeżym powietrzu goszcząc w Ośrodku Hipoterapeutycznym „Promyk” w Ujazdówku. Były wspólne gry i zabawy, przejażdżki w siodle, a na koniec ognisko z pieczeniem kiełbasek. Radości było co niemiara. – Staramy się urozmaicać naszym przedszkolakom wspólnie spędzany czas. Ich radosne buzie to dla nas największa nagroda. Korzystając z okazji pragnę za pośrednictwem Pulsu Ciechanowa zaprosić wszystkich rodziców wraz z dziećmi na Dzień Otwar ty w „Stumilowym Lesie”, w dniu 9 kwietnia od godz. 12, do naszej siedziby przy ulicy 17-go Stycznia 49 – powiedziała nam dyrektor Pilacińska. druga połowa marca była czasem wielu atrakcji dla dzieciaków z przedszkola Niepublicznego „Stumilowy Las” w Ciechanowie. Najpierw odwiedzili je twórcy bajek, a później w ośrodku hipoterapeutycznym dzieci witały panią Wiosnę. Z autorami bajek… „Stumilowy Las” odwiedzili ciechanowscy twórcy książeczek dla dzieci – bajkopisarz Waldemar Maziński oraz ilustrator jego pięknych bajek Rafał Kado. Spotkanie odbyło się w ramach akcji „Cały Ciechanów czyta dzieciom”. – Przedszkolaki miały okazję wysłuchać bajki czytanej przez samego autora w oparciu o multimedialnie wyświetlane ilustracje. Dowiedziały się także jak wy- SPnr 7w Ciechanowie DzieńOtwartyz Wiosną Na dzień Otwarty zorganizowany w Szkole podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 7 w Ciechanowie przybyły nie tylko przedszkolaki wraz z rodzicami. do szkoły zajrzała także Wiosna. W rolę oczekiwanej przez wszystkich Wiosny wcieliła się Agnieszka Sobiesiak z firmy Agnes-art. W trakcie Dnia Otwartego przedszkolaki i rodzice mieli okazję zapoznać się z bazą i ofertą edukacyjną placówki. Nie zabrakło też występów artystycznych i wspólnej zabawy. r. Dzieńotwarty w ciechanowskimZST Wagary inaczej! dzień wagarowicza dla wielu młodych ludzi jest czasem spędzanym poza murami szkoły, w ciekawych miejscach, w grupie dobrych znajomych, na luzie i bez lekcyjnych obowiązków. Jednak w tym roku uczniowie i nauczycie zespołu Szkół Technicznych im. Stanisława płoskiego w Ciechanowie postanowili zmienić tę tradycję. razem z nauczycielami przygotowali wiele atrakcji dla siebie i dla swoich kolegów z gimnazjów. pokazali, że pierwszy dzień wiosny można spędzić równie dobrze w szkole. Na 21 marca w ZST przygotowano mnóstwo atrakcji. Uczniowie mogli wykazać się zdolnościami plastycznymi przygotowując świąteczne pisanki, sprawdzić swoją kondycję fizyczną na zajęciach fitness, w laboratoriach poczuć się jak młody chemik, a także obejrzeć w gronie kolegów ciekawy film. Uczniowie nie zapomnieli również o potrzebujących pomocy i włączyli się w akcję charytatywną. W ramach działań Samorządu Szkolnego w dzień wagarowicza otwarto kawiarenkę, w której serwowano herbatę i ciasto przygotowane przez uczniów. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczono na pomoc koleżance, która znalazła się w trudnej sytuacji. Gimnazjaliści mogli zobaczyć jak wygląda szkoła i uczestniczyć w warsztatach ukazujących na czym opiera się kształcenie w poszczególnych zawodach. W ramach kierunku technik budownictwa przygotowano zajęcia w laboratorium materiałów budowlanych, gdzie Agnieszka Sobiesiak jako Wiosna. uczniowie badali właściwości fizyczne materiałów budowlanych. Z kolei w laboratorium odnawialnych źródeł energii mogli sprawdzić wpływ intensywności oświetlenia i długości fali świetlnej na pracę instalacji fotowoltaicznej. Ciekawostką było badanie prędkości wiatru, przy której turbina wiatrowa zaczyna pracę. Gimnazjaliści mieli okazję poznać pracę technika ochrony środowiska w trakcie warsztatów chemicznych pod nazwą „Akademia młodego chemika”. Uczniowie prowadzili doświadczenia z właściwości białek poprzez ich wykrywanie w różnych substancjach, a także obserwowali proces zmiany struktury białka pod wpływem wysokiej temperatury, roztworów kwasów, zasad, alkoholu oraz soli metali ciężkich. Na zajęciach prezentujących kierunek – technik geodeta zapoznali się z nowoczesnym sprzętem i wykonywali pomiary kątów pionowych i poziomych oraz różnic wysokości. Ciekawym doświadczeniem dla kreatywnych uczniów były warsztaty prezentujące nowy kierunek – technik organizacji reklamy. W trakcie zajęć zadaniem gimnazjalistów było wykonanie plakatu reklamowego, co wiązało się wymyśleniem nazwy produktu i sloganu reklamowego. Poza tym gimnazjaliści mogli sobie przypomnieć zasady udzielania pierwszej pomocy. W czasie zajęć prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechowej dorosłego, dziecka i niemowlęcia oraz układali poszkodowanego w pozycji bezpiecznej. Wszystkie przygotowane dla gości atrakcje spotkały się z ich pozytywną oceną, co było miłym akcentem dla gospodarzy. Uczniowie i nauczyciele ZST spędzili ciekawy, pełen pozytywnych doświadczeń dzień wagarowicza, który pozwolił im bliżej się poznać i dobrze się bawić nawet w murach szkoły. r. Przedszkolaki ze „Stumilowego Lasu” w Ośrodku Hipoterapeutycznym „Promyk” w Ujazdówku. Fot. Archiwum ZST Fot. Archiwum PN „Stumilowy Las” Do „Stumilowego Lasu” zawitali twórcy bajek – Waldemar Maziński i Rafał Kado. MS Pierwszy dzień wiosny w Zespole Szkół Technicznych w Ciechanowie. 18 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl wielkanocnie Z życiaKościoła WielkiTydzień CivitasChristiana W gronieprzyjaciół W trakcie tegorocznych obchodów Wielkiego Tygodnia gościliśmy w ciechanowskich parafiach, by zaprezentować naszym Czytelnikom przebieg tych uroczystości. Wielki Czwartek Wielka Sobota Potrawy na wielkanocnym stole błogosławi ks. prałat dr Ireneusz Wrzesiński. Fot. TM Fot. Mariusz Królewiecki W jak zawsze bardzo ciepłej i serdecznej atmosferze na wielkanocnym spotkaniu zgromadzili się członkowie, sympatycy i part ne rzy spo łecz ni cie cha nowskie go Oddziału katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. Ks. proboszcz prał. Eugeniusz Graczyk obmywa nogi Roberta Adamiaka – Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej. W Parafii Św. Józefa wielkanocne pokarmy święci ks. Jarosław Szumański. W Parafii Świętego Piotra Apostoła odbył się obrzęd umywania nóg, na pamiątkę gestu uczynionego przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Tego dnia Kościół Rzymskokatolicki obchodzi też pamiątkę ustanowienia Najświętszego Sakramentu oraz Sakramentu Kapłaństwa. W Wielką Sobotę wierni Kościoła Rzymskokatolickiego odwiedzają symboliczny Grób Pański przygotowany w świątyniach. Udają się do nich z koszyczkami, w których znajdują się tradycyjne wielkanocne pokarmy, aby zostały poświęcone przez kapłana. Wielki piątek Wielka Niedziela – Spotykamy się w gronie przy jaciół. To dzięki Państwu nasza organizacja może stale się rozwijać – powitała wszystkich zgromadzonych przewodnicząca Oddziału Maria Pszczółkowska. Dyrektor Oddziału Mazowieckiego „Civitas Christiana” Kamil Sulej składając życzenia świąteczne podkreślił bardzo dużą aktywność ciechanowskiego oddziału Stowarzyszenia. Z kolei kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej Piotr Wójcik wysoko ocenił reali- zację wspólnych przedsięwzięć Uczelni i Stowarzyszenia. Życzenia przekazali także ks. prałat Eugeniusz Graczyk – proboszcz Parafii Świętego Piotra Apostoła, Robert Adamiak – przewodniczący Komisji Spraw Społecznych i Spraw Obywatelskich Rady Miasta Ciechanów, Eugeniusz Sadowski – prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Ciechanowskiej oraz przedstawiciel naszej redakcji. Po wystąpieniach oficjalnych wielkanocnym przesłaniem o zbawczej roli śmierci i zmartwychwstania Chrystusa podzielił się asystent kościelny „Civitas Christiana” ks. prałat dr Ireneusz Wrzesiński, który też pobłogosławił świąteczne pokarmy. TM ZwiązekŻołnierzyWojskaPolskiego ŻołnierskaWielkanoc Od lewej: płk dypl. Marek Falkowski, gen. bryg. Zenon Poznański, ppłk Krzysztof Talak, dyrektor Bożena Podleńska oraz ppłk Dariusz Kosakowski. Fot. ks. Marcin Zboiński koło kościuszkowskie związku Żołnierzy Wojska polskiego w Ciechanowie zorganizowało tradycyjne spotkanie wielkanocne dla swoich członków oraz partnerów społecznych. Fot. TM W Parafii Św. Tekli Mszę Świętą Rezurekcyjną koncelebrowali: ks. proboszcz kan. Wojciech Hubert oraz ks. infułat Ludomir Kokosiński. Ks. proboszcz Sławomir Trzaska oddaje cześć Krzyżowi. W Parafii Błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników uroczystą Liturgię na cześć Męki Pańskiej celebrował ks. Dariusz Roliński. Liturgia ta składa się z czterech części: Liturgii Słowa, Adoracji Krzyża, Komunii Świętej i Procesji do Grobu Pańskiego. W Polsce uroczyste dopełnienie obchodów paschalnych stanowi procesja rezurekcyjna będąca ogłoszeniem Zmar twychwstania i wezwaniem do udziału w triumfie Zmar twychwstałego. Najczęściej, ze względów praktycznych, odbywa się ona przed niedzielną Mszą Świętą Rezurekcyjną, choć liturgicznie powinna się odbywać po liturgii Wielkiej Soboty. Świąteczne zgromadzenie poprowadził prezes Koła ZŻWP płk dypl. Marek Falkowski. – Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie upamiętniające Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający Wielką Niedzielę tydzień stanowi okres wspominania najważniejszych dla chrześcijańskiej wiary wydarzeń. Święta Wielkanocne, przejmując wiele z dawnych zwyczajów, nie bez podstaw nazywane są świętami wiosennymi. Kojarzą się zawsze z nowym życiem i wyrażają radość życia doczesnego. Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Życzę aby zbliżające się Święta przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość – mówił płk Falkowski. W trakcie części oficjalnej wręczono także wyróżnienie dla członka ZŻWP – kpr. pchr. pil. Andrzeja Piotrowskiego, który otrzymał niedawno zaszczytny tytuł Ciechanowianina Roku. W żołnierskim spotkaniu wzięło udział liczne grono przyjaciół ciechanowskich struktur ZŻWP, m. in.: gen. bryg. Zenon Poznański – wiceprezes Stowarzyszenia „Ogólnopolska Rodzina Kościuszkowców”, Grzegorz Wróblewski – kierownik ciechanowskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Ewa Gładysz – radna Rady Powiatu Ciechanowskiego, płk zw. Jacek Stachiewicz – Prezes Związku Piłsudczyków RP Okręg Ciechanów, mł. insp. Henryk Bilski – prezes Zarządu Mazowieckiego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policji oraz Bożena Podleńska – dyrektor Biura Zarządu PCK w Ciechanowie. Po części oficjalnej uczestnicy spotkania podzielili się tradycyjnym jajeczkiem. TM 19 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ wielkanocnie GróbPański w ciechanowskich parafiach ParafiaŚw.Franciszkaz Asyżu W nocy z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę w kościołach organizowane są czuwania przy symbolicznym grobie pańskim. Tradycja jego przygotowywania sięga średniowiecza. Często dekoracje grobów nawiązują do aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie. prezentujemy jak wyglądały w tym roku w ciechanowskich parafiach. Uwielbienioweczuwanie u św.Franciszka W trakcie tradycyjnego wielkosobotniego czuwania przy grobie pańskim wspaniały i uduchowiony koncert uwielbieniowy dał zespół muzyczny „głos Wołającego Na pustyni”, a rozważania przygotował ks. Marcin Lipiński. ParafiaBłogosławionychPłockich BiskupówMęczenników Koncert uwielbienia dał zespół muzyczny „Głos Wołającego Na Pustyni”. Wartę pełnili strażacy z OSP Władysławowo oraz żołnierz z Jednostki Wojskowej w Przasnyszu. Wartę pełnili strażacy z OSP Rzeczki i Nużewo. ParafiaŚw.Tekli ParafiaMatkiBożejFatimskiej Asystę przy Grobie Pańskim zapewnili członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej we Władysławowie na czele z prezesem Markiem Łuczkowskim (w środku). Wartę pełnili harcerze z drużyny NIEZNISZCZALNI. Wartę pełnili strażacy z OSP Gąski. ParafiaŚw.PiotraApostoła ParafiaŚw.Józefa Strażacyczuwaliu Męczenników Najmłodsza ciechanowska parafia – błogosławionych płockich biskupów Męczenników w toku swej duszpasterskiej i społecznej działalności zyskuje coraz więcej partnerów i przyjaciół. Na wielkosobotnie czuwanie przy Grobie Pańskim stawiła się tu licz- Wartę pełnili członkowie Związku Piłsudczyków RP. Wartę pełnili harcerze z drużyn CORDIS i FENIKS. na grupa strażaków z OSP Rzeczki i Nużewo. W Wielką Niedzielę poranną Mszę Świętą Rezurekcyjną uświetniła zaś wspaniałą oprawą muzyczną Reprezentacyjna Miejska Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Ciechanowie. Ksiądz proboszcz Sławomir Trzaska ze strażakami z OSP Rzeczki i Nużewo. r. 20 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl przedsiębiorczość Mazowiecka Izba gospodarcza w Ciechanowie powstała w 1991 roku i działa w oparciu o ustawę z dnia 30 maja 1989 r. o izbach gospodarczych. Celem Izby jest: – reprezentowanie i ochrona interesów gospodarczych członków Izby – propagowanie i wspieranie przedsiębiorczości obywateli jako podstawy rozwoju ekonomicznego, – udzielanie członkom Izby pomocy w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych, organizacyjnych i prawnych związanych z podejmowaniem i prowadzeniem przez nich działalności zarobkowej, – współdziałanie z organami państwowymi, samorządowymi w zakresie tworzenia korzystnych warunków działalności gospodarczej, – inspirowanie i rozwijanie współpracy gospodarczej członków Izby za granicą, – kształtowanie i upowszechnianie dobrych obyczajów kupieckich, – prowadzenie działalności szkoleniowej, kulturalnej, sportowo-turystycznej i towarzyskiej służącej integracji członków Izby. Pracami MIG kieruje Prezydium Rady pod kierownictwem Prezesa Izby Andrzeja Bayera, natomiast biurem Izby – Dyrektor Danuta Drzewiecka. Wiceprezesem jest Krzysztof Ostromecki – INTUR, skarbnikiem – Robert Malinowski (BS Płońsk) a sekretarzem Katarzyna Tromska (Agent Zawodowy PZU SA). Od 1993 roku MIG jest członkiem Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie; dyrektor MIG jest sekretarzem Komisji Rozjemczej KIG, Członkiem Komitetu Monitorującego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego oraz Przewodniczącą Powiatowej Rady Rynku Pra- cy, jak też społecznym doradcą Prezydenta Miasta Ciechanów. Z inicjatywy MIG jesienią 2006 roku powołano FORUM IZB GOSPODARCZYCH WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO. Członkami Izby mogą być przedsiębiorcy: – wpisani do stosownych ewidencji i rejestrów zgodnie z obowiązującym prawem o działalności gospodarczej oraz – prowadzący działalność gospodarczą na terenie działania Izby, bez względu na formę organizacyjną, Aby zostać członkiem MIG należy: złożyć deklarację członkowską oraz wpłacić wpisowe (210,00 zł). Składki miesięczne zależą od wielkości fir my: do 5 pracowników – 100 zł, powyżej 5 – 200 zł. Istnieje możliwość rozliczenia bar terowego w postaci własnych usług, czy towarów dla członków MIG. Obecnie MIG skupia kilkadziesiąt firm z powiatu ciechanowskiego, przasnyskiego i Warszawy. zaproszenie dlaczego warto przystąpić do Mazowieckiej Izby gospodarczej w Ciechanowie? Aby mieć zapewniony dostęp do INFORMACJI: o targach, wystawach i misjach gospodarczych, nt. aktualnych przepisów prawnych, wyszukujemy i przesyłamy informacje handlowe, przekazujemy oferty biznesowe napływające z ambasad, innych izb itp., rozpowszechniamy oferty kooperacyjne i poszukujemy partnerów krajowych i zagra- Na rzeczwiększejświadomościspołecznej „Inicjatywaśrodowisk młodzieżowych– tobrzmidumnie” Fundacja edukacyjno-sportowej „regeneracja” od marca tego roku realizuje projekt „Inicjatywa środowisk młodzieżowych – to brzmi dumnie”. projekt ten współfinansowany jest przez Ministerstwo rodziny, pracy i polityki Społecznej w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Skierowany jest do młodzieży wiejskiej (50 osób) w wieku gimnazjalnym, zamieszkującej terytorium trzech gmin powiatu ciechanowskiego: Ciechanów, Grudusk, Glinojeck i dwóch powiatu przasnyskiego: Czernice Borowe i Krasne. Celem głównym projektu jest pobudzenie aktywności społecznej młodzieży poprzez stworzenie warunków umożliwiających organizowanie się w lokalne grupy inicjatywne i wspólne podejmowanie działań na rzecz własnych społeczności. Na początku projektu przeprowadzona będzie rekrutacja – spośród wybranych szkół zostaną wybrani lokalni liderzy, którzy następnie będą mieli za zadanie skompletować swoje drużyny. Będą one liczyły po dziesięć osób. Grupy te wezmą udział w działaniach szkoleniowo – integracyjnych, które przygotują ich do zbadania potrzeb własnej społeczności. Uczestnicy będą się poznawać i integrować nie tylko ze sobą i własnym środowiskiem, ale również nawiązywać współpracę z organizacjami działającymi na terenie ich gmin. Bardzo ważnym elementem tego projektu będzie zbadanie potrzeb własnej spo- nicznych (dostawców/odbiorców), udzielamy informacji o uregulowaniach w zakresie rejestrowania i prowadzenia działalności gospodarczej poza granicami Polski. Dostarczamy wiedzy nt. regulacji prawnych obowiązujących w innych krajach i istniejących tam perspektyw oraz potencjalnych zagrożeniach. Drogą elektroniczną otrzymacie Państwo dwa tygodniki – newslettery: „InfoMIG” z ważnymi informacjami gospodarczymi dla MSP (w poniedziałki) oraz „InfoMIG z §” z najważniejszymi przepisami prawnymi i zmianami obowiązujących przepisów (w czwartki). Aby móc korzystać z bezpłatnego DORADZTWA w zakresie: porad prawnych, przetargów publicznych, spraw BHP, możliwości pozyskiwania środków finansowych z funduszy unijnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, zasadach tworzenia projektów i wypełniania wniosków aplikacyjnych oraz wstępnych konsultacji projektów i wniosków, a także doradztwa biznesowego. Aby ko rzy stać ze SZKO LEŃ: te ma tycz nych – bez płat nie oraz spe cja li stycz nych – po ce nach bardzo pre fe ren cyj nych, czę sto sym bo licz nych Aby ułatwić sobie DZIAŁANIA PROMOCYJNE: korzystając z izbowych wydawnictw i kontaktów oraz innych nośników promocyjno- reklamowych MIG, zamieszczając krótką wizytówkę firmy na stronie internetowej MIG, rozsyłając ulotki reklamowe/ofertowe w korespondencji wysyłanej do członków i sympatyków MIG. łeczności po to, aby każda grupa według własnego pomysłu mogła przygotować inicjatywę, która będzie adekwatna do zbadanej potrzeby. Każda grupa zostanie wsparta finansowo, aby móc zorganizować wydarzenie kulturalne. Na koniec realizacji projektu w każdej ze szkół zostanie zorganizowana konferencja podsumowująca, na której młodzież pochwali się swoimi osiągnięciami. Wszystkie te działania zadzieją się na przestrzeni najbliższych dziesięciu miesięcy, gdyż projekt realizowany będzie go końca tego roku. Zaplanowane działania są bardzo ważne, gdyż mają w jak największym stopniu zaangażować uczestników projektu w jego realizację. Naszym zdaniem przyczyni się to do aktywnego uczestnictwa młodzieży w powierzonych im zadaniach. Będzie to na pewno wartościowym sposobem rozwiązania problemu niskiej aktywności społecznej młodzieży wiejskiej, a przede wszystkim działanie to będzie procentować w przyszłości. Dzięki takiemu przykładowi młodzież z terenów wiejskich nie będzie pozostawała bierna i narzekająca na swoją sytuację, ale będzie angażowała się w działania do nich skierowane. Tym samym społeczność wiejska pozna wiele różnorodnych form aktywności i zyska większą świadomość społeczną. Lk Zachęcamy zawsze członków do korzystania z usług firm zrzeszonych w Izbie hołdując hasłu: „NASZE PIENIĄDZE w NASZYCH FIRMACH”; w tym celu wprowadziliśmy Izbowe Karty Rabatowe dla właścicieli firm członkowskich i ich pracowników. Aby być w grupie, zapewnić sobie INTEGRACJĘ z innymi: do stałego kalendarza imprez izbowych wpisały się okolicznościowe spotkania integracyjne, imprezy plenerowe, spotkania networkingowe itp. Aby mógł nam ktoś POMÓC, gdy tego potrzebujemy: prowadzimy NEGOCJACJE w imieniu zleceniodawcy oraz MEDIACJE pomiędzy firmami/instytucjami w sprawach spornych bądź kłopotliwych, podejmujemy interwencje w imieniu członków w różnego rodzaju urzędach i instytucjach, prowadzimy Bank zasobów kadrowych oraz ofert materialnych i niematerialnych, udostępniamy biuro Izby z serwisem kawowym na spotkania biznesowe. zachęcamy do członkostwa w naszej Izbie! z nami MIgiem poradzisz sobie ze wszystkim... 21 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ historia Zkarthistorii Tatarzyw służbieRzeczypospolitej– cz. 2 W połowie XVII wieku oddzielono już wyraźnie chorągwie tatarskie od kozackich. Chorągwie kozackie zostały przyodziane w uzbrojenie ochronne jak kolczugi, misiurki i uznano je za jazdę średniozbrojną. Tatarzy natomiast pozostali przy swoich łukach, szablach, lancach, pistoletach i arkanach. byli uważani za jazdę lekkozbrojną. Wykorzystywani byli do zwiadu, pościgu za wrogiem, zdobywaniem prowiantu i wsparcia ciężkozbrojnej jazdy. Powstanie Chmielnickiego uzmysłowiło Polakom, że nie mogą oni liczyć na lojalność chorągwi kozackich zwerbowanych na Ukrainie, gdyż oddziały te w wielu bitwach przechodziły na stronę przeciwnika. Tak więc armia koronna opierała się na Polakach, zaciężnych Niemcach, Wołochach i Tatarach. Tatarzy walczyli nie tylko ze zbuntowanymi Kozakami, ale i również z zapuszczającymi się na te ziemie krymskimi czambułami. Pomimo wspólnoty kulturowej z ordyńcami, Tatarzy wiernie służyli Rzeczypospolitej. W tym czasie wybuchła wojna z Rosją, wspieraną przez oddziały kozackie. Kilkudziesięciotysięczne wojska rosyjskie wkroczyły na wschodnią Ukrainę. Wojska Koronne były wspierane przez kilkanaście chorągwi tatarskich. Dołączyli do nich Tatarzy krymscy, którzy nie cieszyli się szczególnym zaufaniem wśród Polaków, bo drogo kazali sobie płacić za służbę, a rok wcześniej wspierali Chmielnickiego. Armie rosyjskie i kozackie często najeżdżały na tereny Rzeczypospolitej oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zdobyto wiele twierdz litewskich, takich jak: Mohylew, Mścisław, Witebsk i Smoleńsk. Armia litewska była wspierana przez kilka chorągwi tatarskich, ale i tak nie mogła stawić skutecznego oporu. Rosjanie zajęli prawie całą Litwę. Rozpoczęły się regularne grabieże wsi litewskich i nawet miast, a także wywózki i deportacje. Objęło to również ludność tatarską, która uciekała do Korony i Kurlandii, ale i tam Tatarzy byli atakowani jako element obcy. Okupacja Litwy przez 5 lat doprowadziła do osiedlania się ludności tatarskiej na terenie Wołynia, Podola i Ukrainy. Ponieważ doszły słuchy, że Szwecja szykuje się do najazdu na Rzeczpospolitą, skoncentrowano się na obronie kraju. Armia koronna liczyła 23 tys. żołnierzy, w tym było 86 chorągwi kozackich, 12 wołoskich i 11 tatarskich. Po paru klęskach Tatarzy przeszli na stronę szwedzką. Nie byli jednak gorliwymi sprzymierzeńcami. W roku 1656 większość chorągwi tatarskich powróciła do Korony. Nie cieszyli się tu jednak przyjaźnią. Napadali i niszczyli wioski, osady i miasteczka. Grabili ludność a nawet napadali kupców na drogach. Sytuację tę opanował dopiero Aleksander Kryczyński, który jako rotmistrz Jego Królewskiej Mości dowodził chorągwią tatarską. Był chwalony i podziwia- ny przez kolegów. Niebawem stał się osobą znaną i lubianą, dlatego został uznany przez Tatarów ziem ruskich w Koronie za swojego przywódcę. Na prośbę ludności tatarskiej, król Jan Kazimierz podtrzymał wszystkie przywileje nadane przez swego brata króla Zygmunta III Wazę. Tatarzy wró- Szwadron tatarski w galopie. cili do łask. Chorągwie tatarskie znajdowały się w wielu armiach prywatnych magnatów polskich. Byli to Tatarzy litewscy lub ordyńcy. Liczba ich jest trudna do ustalenia, ale służyli oni u: Koniecpolskich, Wiśniowieckich, Koryckich, Zasławskich, Ostrogskich, Zbaraskich, Lanckorońskich i Sieniawskich. Głównym ich utrzymaniem była służba wojskowa. Niepłacenie Tatarom żołdu doprowadzało całe rodziny muzułmańskie do biedy i nędzy. Poczucie krzywdy zmusiło Tatarów do szukania pomocy u Tatarów krymskich i u Turków. W roku 1672 nastąpił masowy bunt jazdy tatarskiej z terenów Podola i Ukrainy, co skutkowało przechodzeniem na stronę turecką. Tatarów zamieszkujących tereny Rzeczypospolitej zaczęto nazywać Lipkami. Nazwa ta pochodziła od tureckiej nazwy Litwy czyli Lipki. Lipkowie zawsze wyruszali do boju, gdy Rzeczypospolita była w potrzebie. Część Lipków w następnym roku zaczęła znowu spoglądać w stronę kraju, gdzie od wielu lat zamieszkiwali, byli spolonizowani i mieli swoje przywileje. Zatęsknili za swoimi posiadłościami i przestali kochać Turków za ich despotyzm. Orędownikiem przyciągnięcia Tatarów na stronę polską był hetman Jan Sobieski. Sejm warszawski pod jego wpływem przywrócił Tatarom wszystkie przywileje oraz zwolnił od płacenia pogłównego za służbę w wojsku. Jednak niesnaski trwały dalej. Sytuację uporządkował dopiero traktat polsko-turecki zawarty w Żurawnie w roku 1676. W wyniku tego Lipkowie podzielili się na tych, którzy przeszli na stronę turecką i tych, którzy wrócili do Polski. Koronowany w 1674 r. król Jan III Sobieski przyjął wszystkich Lipków do Armii Koronnej i dalej walczyli oni z Turkami. W wyprawie wiedeńskiej czynny udział wzięło kilka chorągwi tatarskich. Jak pisał król w swoich listach do Marysieńki: „polscy Tatarzy walczyli poczciwie i wiernie nie ustępując w niczym żołnie- rzom polskim”. Za królów saskich w wojskach koronnych było wiele chorągwi tatarskich, które walczyły ze Szwedami. Król August III był dla nich najwyższym autorytetem. Od połowy XVIII wieku w Rzeczypospolitej pułki tatarskie zaczęto nazywać ułańskimi. Słowo ułan oznaczało arystokrację spokrewnioną z rodem Czyngis-chana. Powstał nawet Ród Ułanów. Pułki tatarskie brały udział w konfederacji barskiej i wojnie polsko-rosyjskiej w 1792 r. Brały też udział w Powstaniu Kościuszkowskim, dzielnie walczyli w obronie Pragi przed wojskami rosyjskimi. Męstwo Tatarów i wspólnie przelana krew w obronie niepodległości Rzeczypospolitej sprawiły, że zostali uznani przez społeczeństwo polsko-litewskie za prawowitych obywateli Polski. Ta nowa szlachta skutecznie przywiązała się do swojej Ojczyzny, pokochała ją i służyła jej z wiernością. Pułki tatarskie walczyły w wojnach napoleońskich oraz Powstaniu Listopadowym i Styczniowym. Tatarzy wzięli również udział wraz z oddziałami Piłsudskiego o w walkach niepodległość. Walczyli też w obu wojnach światowych. Nie był to jakiś udział znaczący, gdyż i populacja nie była zbyt wielka. Szlak bojowy Tatarów polskich zakończył się we wrześniu 1939 r. Ostatnia formacja tatarska wchodziła jako 1 Szwadron Tatarski w skład 13 Pułku Ułanów Wileńskich im. płk. Mustafy Achmatowicza. Stacjonował w Nowej Wilejce. Bar wy Pułku to różowy proporzec z chabrowym, wąskim paskiem po środku, na którym znajdował się emblemat w kształcie półksiężyca z gwiazdą. Stąd też Żurawiecka: „Z przodu księżyc, z tyłu gwiazda, To nasza tatarska jazda”. Pułk walczył nad Pilicą, w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Potem na prawym brzegu Wisły w okolicach Lublina i Lubar towa. Po przegranej bitwie pod Suchowolą, postanowiono przedzierać się na Węgry, ale się to nie udało. 28 września r. w Medyce dowódca pułku podjął decyzję o samorozwiązaniu. Tak oto zakończyła żywot ostatnia formacja tatarska w Rzeczypospolitej. Obecnie w granicach Polski pozostały dwie wsie tatarskie na Podlasiu: Bohoniki i Kruszyniany. Tatarzy żyją także w rozproszeniu w Gdańsku, Białymstoku, Warszawie a także w Gorzowie Wielkopolskim. W Kruszynianach sprofanowano ostatnio meczet tatarski, rzekomo w proteście przeciwko napływowi islamistów do Polski. Głupi wybryk pseudopatriotycznych gówniarzy. Do znanych potomków Lipków należeli: amerykański aktor Charles Bronson, którego ojciec był potomkiem Lipków z Rzeczypospolitej oraz Henryk Sienkiewicz, którego ojciec pochodził z Tatarów Litewskich. aN drzeJ gIN dryCh 22 kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl książki WaLdeMar NICMaN kolejna recenzja nowej i interesującej książki – Cze. kISzCzak, czyli „biografia gen. broni Czesława kiszczaka” będzie napisana nieco inaczej niż wiele poprzednich. zacznę bowiem tym razem od zdarzeń i układów leżących u podstaw tworzenia się „wolnej” III rp, w których to bohater tejże biografii odegrał niepoślednią rolę. Autorem książki jest Lech Kowalski (napisał też prawdziwy życiorys innego, czołowego zaprzańca gen. Wojciecha Jaruzelskiego), skrupulatny oraz autentyczny badacz niezwykłych i skomplikowanych dziejów Ludowego Wojska Polskiego i jego dowódców. Dotarła do czytelników za sprawą Wydawnictwa Zysk i S-ka, które to znane jest i cenione z powodu zajmowania się tematami trudnymi, a często też kontrowersyjnymi. Teraz zatem obiecane wcześniej wprowadzenie. Zdaję sobie sprawę, że już wielu Polaków poznało nieco informacji z bogatego życiorysu tow. gen. Czesława Kiszczaka. Niezbyt dawno, w listopadzie 2015 r., po wielu latach „twórczego” życia opuścił on ziemski padół łez (miał 90 lat). Jeszcze zza grobu, rękami swej nobliwej małżonki dokonał całkowitego zniszczenia, nadwątlonego już onegdaj mocno mitu – Lecha Wałęsy, szefa „Solidarności” i noblisty, znanego także pod pseudonimem TW „Bolek”. Wracając jednak do człowieka honoru, jak to nazwał kiedyś Kiszczaka guru opozycji peerelowskiej Adaś Szechter – Michnik, to od czasów pradawnych, przez blisko pół wieku był on bardzo ściśle związany z komunistyczną bezpieką. Wpierw wojskową, a następnie cywilną. Ba, pełnił w nich najbardziej prestiżowe funkcje. Zaczynał już w roku 1945 w Służbach Informacji Wojskowej, najbardziej krwawej i ludobójczej formacji wczesnych lat powojennych, straszliwej i przestępczej. Nie ma żadnych wątpliwości w tej mierze. Za nauczycieli zaś miał ten pojętny uczeń wybitnych specjalistów tejże „branży” z sowieckiego Narodowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych (NKWD). Więcej można śmiało powiedzieć. Ściśle z nimi współpracował i wykonywał polecenia. Dlatego też w tytule tegoż tekstu pojawia się słowo „sowiecki”. Wracając jednak na chwilę do korzeni III RP można stwierdzić, że oto jeden sowiecki człowiek nazwał innego namiestnika sowieckiego człowiekiem honoru. Jest przecież oczywiste, że swoi powinni się wspierać i trzymać razem! Nieprawdaż? Choć Czesio wcześniej, przy byle okazji wsadzał Adasia na parę latek do mamra! Dziwny jest ten dzisiejszy świat. Naprawdę. Mamusia bowiem i tatuś rzeczonego wcześniej – Adama Szechtera, znanego bardziej jako Michnik, byli za czasów II RP bardzo aktywnymi członkami władz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Ojciec poszedł nawet na parę ładnych lat do pierdla za działanie na szkodę Polskiej Ojczyzny. To go być może uratowało przed stalinowskimi czystkami? Tamże jednak zachowywał się bardzo niegodnie w stosunku do towarzyszy niedoli (donosił na nich) i za to go Wartoprzeczytać:„CZE.KISZCZAK”– LechKowalski O „sowieckim”człowieku honorurzeczprawdziwa z czer wonej partii wysiudano. Dla kompletnego oglądu sprawy należy dodać, że braciszek rzeczonego Adasia, Stefan Szechter – Michnik był po II wojnie światowej krwawym, stalinowskim prokuratorem i sędzią. Miał, a można powiedzieć, że ma nadal (bo jeszcze żyje) na sumieniu (o ile jeszcze je ma) wiele wyroków śmierci na bohaterach polskiego powstania antykomunistycznego 1944-1956. Teraz dożywa godnie swych ziemskich dni w Królestwie Szwecji (wyjechał jako prześladowany przez komunistyczne władze „Polak” żydowskiego pochodzenia!), a pobiera kilka tysięcy polskiej emerytury! Mamusia zaś obu braciszków (trzeci od lat żyje w USA) po wojnie pisała książki historyczne… dla dzieci i młodzieży (sic!). Mieszkali sobie państwo Szechterowie vel Michnikowie przy stołecznej, prominenckiej Alei Róż. Takiego to oto chowu jest gloryfikator tow. gen. Kiszczaka, jednego z większych zdrajców i zaprzańców w historii Naszej Ojczyzny (przynajmniej w XX w.), guru dawnej opozycji i dzisiejszej „Gazety Wyborczej”. Po przydługim pewnie wstępie już tylko o książce niezwykle ciekawej i obszernie informującej. kto zacz tenże „człowiek honoru”? Urodził się „człowiek honoru” w Roczynach koło Andrychowa, położonych w Beskidzie Śląskim, jako syn Jana i Rozalii z d. Orkisz, w dniu 19 października 1925 roku. Jego ojciec był prostym hutnikiem o poglądach komunistycznych i za owe został z pracy wydalony w połowie lat trzydziestych minionego wieku. W domu panowała bieda. W roku 1941, podczas niemieckiej okupacji, niespełna szesnastoletni Czesiek znalazł się na robotach przymusowych w Breslau (dzisiejszy Wrocław). Wczesną wiosną 1943 został przemieszczony na wschód do obozu pracy znajdującego się na Pustyni Błędowskiej. Stamtąd zaś skierowano go do pracy w kopalni węgla kamiennego w Miechowicach. Niebawem, korzystając z nadarzającej się okazji uciekł w rodzinne strony. Niestety, jego rodzice także dostali się do obozu i nie mając się gdzie podziać przedostał się do Krakowa leżącego w Generalnym Gubernatorstwie. Szybko ujęty w łapance został wysłany do Wiednia, gdzie pracował na kolei. Tamże zetknął się z austriackimi komunistami, a po wkroczeniu Armii Czerwonej był jednym z organizatorów ludowej milicji. W maju 1945 wrócił do rodzinnych Roczyn i wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej. W tym samym roku, w bardzo przyspieszonym tempie ukończył w Łodzi Centralną Szkołę Partyjną PPR (miał wykształcenie podstawowe!). Skierowany został do wojska jako oficer po- nisława Flato, Józefa Kuropieskę (tego ostatniego, późniejszego generała, był w Londynie prawą ręką, choć grał też na dwa fronty). Ci też zostali poddani surowym represjom. W 1953 r. kariera Kiszczaka zawisła na włosku. Został zwolniony z kontrwywiadu i skierowany do Departamentu Kadr MON z wnioskiem o przeniesienie do rezerwy. Uratował go płk Jerzy Dobrowolski, dzięki któremu trafił do Departamentu Finansów MON. później wszystko szło jak z płatka lityczny, lecz ze względu na zbyt młody wiek i małe doświadczenie, po krótkim czasie został stamtąd usunięty. Nie przerwało to jego kariery. Został skierowany przez partię do działającego w strefie kontrwywiadu wojskowego Głównego Zarządu Informacji Ludowego Wojska Polskiego. Od tego zaczęła się jego błyskotliwa i szybka kariera w służbach. W latach 1946/47 pracował w Polskiej Misji Wojskowej w Londynie. Tamże zajmował się rozpracowywaniem środowiska żołnierzy, a szczególnie oficerów z II Korpusu gen. Władysława Andersa. Przyczynił się także do przekazania przez tamtejszych dysponentów polskich skarbów, wysokich oficerów – Mariana Utnika, Stanisława Tatara i Stanisława Nowickiego – rządowi lubelskiemu wszelakich dóbr w postaci olbrzymich sum dolarów, złota, dzieł sztuki, elementów uzbrojenia i wielu innych rzeczy. Trzeba w tym momencie przyznać, że zdolny i sugestywny choć młody, był por. Kiszczak. Łatwowier ni „darczyńcy” po powrocie do Polski, mimo zapewnień o dalszej służbie w LWP i zachowaniu stopni dość szybko zostali oskarżeni o szpiegostwo. Przeszli przez piekło przesłuchań i tortur w Informacji Wojskowej, po czym otrzymali wyroki wieloletniego więzienia. Tak oto im się odwdzięczyła ludowa ojczyzna! W roku 1950 Kiszczak sporządził też listę 54 oficerów, którzy zdecydowali się na powrót do Polski i tamże opisał ich jako „skierowanych do roboty szpiegowsko – dywersyjnej”. Wszyscy oni ponieśli z tego powodu olbrzymie krzywdy, w postaci lat spędzonych w komunistycznych więzieniach. Od 1951 roku kpt Kiszczak był szefem Wydziału Informacji 18 DP w Ełku. W czasie czystek w wojsku złożył kolejny raport obciążający wielu wybitnych oficerów m. in.: Wacława Komara, Sta- W 1957 roku jest już jednak w Wojskowej Służbie Wewnętrznej, która to zastąpiła zbrodniczą Informację. Do 1965 r. był szefem WSW Marynarki Wojennej, a następnie Śląskiego Okręgu Wojskowego. W 1967 został zastępcą szefa WSW gen. Teodora Kufla. Ukończył kurs operacyjno – strategiczny w Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR. Tamże w 1968 r. został odznaczony sowieckim Orderem Wojny Ojczyźnianej I Stopnia. W 1971 r. został szefem Zarządu II Sztabu Generalnego LWP (instytucja prowadząca wywiad wojskowy). W 1978 r. mianowany zastępcą Szefa Sztabu Generalnego LWP, w latach 1979 – 1981 jest szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej. Od roku 1981 do 1990 nieodmiennie na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Bardzo bliski człowiek gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Jeden z czołowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Współautor stanu wojennego. Nigdy nie poniósł kary za ofiary, które wówczas zginęły i były represjonowane. Ponadto główny „rozgrywający” w magdalenkowej zdradzie narodowej ze strony komunistycznej, w wyniku to której część solidarnościowych układowiczów i karierowiczów (zwłaszcza z grupy doradców „S”), wśród których nie brakło agentów wszelakich i TW, dogadała się z peerelowskimi dygnitarzami i stworzyła podwaliny pod „wolną” III RP. A miliony zwykłych członków wielkiego ruchu przez ćwierć wieku żyło w ułudzie swych wielkich dokonań. W tym momencie trzeba postawić pytanie. Niezastąpiony to człowiek orkiestra? Czy zwykły zbrodniarz komunistyczny? Na te pytania Czytelnicy muszą sobie odpowiedzieć już sami. Ja nie mam wątpliwości w tej mierze. Wybitny namiestnik „sowieckiego” okupanta A oto co w telegraficznym skrócie napisał o bohaterze swej książki jej autor – Lech Kowalski: „Biografia Kiszczaka to historia PRL w pigułce mini, ze zbrodniami, skrytobójczymi mordami, torturami, walkami bratobójczymi, pałowaniem, aresztowaniami, więzie- niami i innymi bezeceństwami wszelakimi. W tle zaś udział w tym wszystkim bohatera mej książki. Generał Czesław Kiszczak to typowe dziecię enkawudowsko – esbeckie, wyrosłe na piersi czołowych zbrodniarzy z sowieckich służb specjalnych, których przysłano do powojennej Polski, by wespół z rodzimą bezpieką wojskową i cywilną oraz pepeerowskimi komunistami współtworzyli świat pełen gorzkich iluzji ideologicznych i bolszewickiego zakłamania. To był najgroźniejszy „cyngiel” i egzekutor gen Jaruzelskiego. Ścigany przez wiele lat wymykał się umiejętnie organom sprawiedliwości. Jednak tuż przed swym ziemskim końcem został symbolicznie skazany na 2 lata więzienia…”. Niech ten symboliczny wyrok będzie historycznym i posłuży jako puenta i memento. Może będzie też początkiem nowej drogi dla Naszej Ojczyzny? Oby tak się właśnie stało! Daj Boże. I dwa zdania jeszcze o książce. Powstało monumentalne, ponad 700-stronicowe dzieło prawdy. Do nabycia za 49 zł. Warto wydać! WaL de Mar NIC MaN Sprostowanie do redakcji pulsu Ciechanowa dotarło sprostowanie do artykułu Waldemara Nicmana opublikowanego w styczniu 2016 r. na str. 22 pt. „Niezłomny oficer – „Święty polskiego patrioztyzmu” o następującej treści: „W imieniu Pulsu Ciechanowa oświadczamy, iż zamieszczony w nr 11 gazety z dnia 11 stycznia 2016 roku w artykule Waldemara Nicmana pt. „Niezłomny oficer – „Święty polskiego Patrioztyzmu” wpisy dotyczące osoby zmarłego Wacława Alchimowicza jakoby był on kapusiem udającym „wtyczkę” WiN w MBP, który jako funkcjonariusz MBP zdobył duże zaufanie Pileckiego przekazując mu lipne i małej wartości informacje oraz, że dostarczał swoim chlebodawcom bardzo wartościowe informacje o sekcji „Witolda” – nie odpowiadają prawdzie i nie są popar te żadnymi informacjami na ten temat”. Wezwanie do sprostowania nadesłała do nas córka Wacława Alchimowicza – Pani Ewa Noack. Komentarz autoratekstu Tekst pt. „Niezłomny oficer – Święty polskiego patriotyzmu” opublikowany w Magazynie Opinii ziemi Ciechanowskiej pULS nr 1 (11) – styczeń 2016 jest moją recenzją książki pt. „rotmistrz pilecki i jego oprawcy” autorstwa Tadeusza M. płużańskiego wydanej przez FrONdĘ. podane przeze mnie w tekście informacje dotyczące Wacława alchimowicza są w całości zaczerpnięte z rozdziału 4 pt. „alchimowicz – kto wydał bohatera?” w/w publikacji. z treści tego rozdziału wynika, iż Leszek kuchciński był mocno uwikłany, delikatnie rzecz ujmując, w rozpracowywanie operacyjne grupy „Witolda” (rtm. Witolda pileckiego) przez Ministerstwo bezpieczeństwa publicznego. WaL de Mar NIC MaN 23 MAGAZYNOPINII ZIEMICIECHANOWSKIEJ dO rO Ta SMO Sar Ska książka pt. „Śmierć nie istnieje” dr. Chaunceya Crandalla to kolejna bardzo interesująca pozycja Wydawnictwa Fronda, która ukazała się 14 marca 2016 roku. Jej autor – doświadczony amerykański lekarz kardiolog wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. W swojej książce opisał ponad dwadzieścia historii, które potwierdziły jego wiarę w boga. Dr Crandall walczył o życie swoich pacjentów w bogatych klinikach Stanów Zjednoczonych oraz w biednych krajach Trzeciego Świata. Wysłuchał relacji osób, które wróciły „znad krawędzi”, ale spotkał też tych, którzy znaleźli się już daleko poza nią. Publikacja ta przedstawia osobistą podróż ku poznaniu Boga i rzeczywistości Nieba. Spotkanie ze śmiercią Autor książki w swojej ponad 30letniej praktyce lekarskiej ze śmiercią miał do czynienia każdego dnia. Zwłaszcza, że doświadczył jej w gronie najbliższych – jego syn Chad zmarł na białaczkę. Już w sali sekcyjnej jako stażysta znienawidził śmierć i postanowił poświęcić się walce z nią ze wszystkich sił. Jako laborant na Uniwersytecie w George'a Washingtona preparował okazy (ludzkie ciała, organy) przekazywane przez kostnice i kliniki, które były umieszczane w muzeum anatomicznym szkoły medycznej. Pewnego dnia w laboratorium czekała go „typowa” przesyłka z miejscowego oddziału szpitalnego dla kobiet – sześć dwudziestolitrowych pojemników, w których „znajdowały się chyba setki płodów po aborcji, wiele z nich w pełni ukształtowanych, wyglądających jakby spały, plątanina maleńkich rączek i nóżek”. Dr. Crandallowi trudno było pogodzić się z widokiem wiader pełnych dzieci. Nie był w stanie zracjonalizować tych martwych ciałek wyrzuconych jak śmiecie. „Śmierćnieistnieje” Dowodyna życiepo życiu śmierci klinicznej. Wielu z tych, którzy przeżyli własne odejście z tego świata przestało się bać, że umrą – wiedzieli, że czeka ich perspektywa niebiańskiego szczęścia i spokoju, w świecie poza granicami naszego fizycznego poznania. Był jednak wciąż naukowcem. Paradoksalnie to właśnie nauka przekonała go o istnieniu królestwa pozazmysłowego. Rozmowy z misjonarzami i lekarzami z krajów Trzeciego świata, relacje pacjentów oraz własne doświadczenia utwierdziły go w przekonaniu, że życie nie kończy się wraz ze śmiercią ludzkiego ciała – dusza trafia do królestwa ciemności lub światła. prawdziwe spotkanie z bogiem Przy spie sze nie rozwoju duchowego oraz silne uaktywnienie wiary w życiu dr. Crandalla nastąpiło wraz z walką ze śmier telną chorobą syna Chada – białaczką. Dotkliwie doświadczył realności śmierci w najbliższym otoczeniu ale również obecności nieba. Zaczął pilnie studiować Biblię, aby znaleźć receptę na uzdrowienie syna. Jednocześnie ze stosowaniem najlepszych leków i terapii wraz z żoną usilnie wierzyli w uzdrawiającą moc modlitwy. Pewnego dnia poszedł na nabożeństwo, na którym pastor David Hogan modlił się za każdego, kto tego chciał. Modlitwa z pełną ufnością do wszechpotężnego Boga spowodowała, iż doktor Crandall został dotknięty przez Ducha Świętego. Chciał Boga całym sobą, był Nim całkowicie pochłonięty, pragnął podążać za Nim. Kilka dni później cała rodzina poszła na nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie. Po nim Chad zaczął zdrowieć. Nauka i wiara Misja modlitwy Podczas studiów autor sądził, że nauka i wiara nie mogą ze sobą współegzystować. Jednak im dłużej zajmował się medycyną, tym więcej spotykało go rzeczy, które były niemożliwe z medycznego punktu widzenia. Jego pacjenci opowiadali mu swoje doświadczenia ze Doktor znalazł się w punkcie życia, w którym był skłonny zrezygnować z medycyny i zająć się duszpasterstwem. Bardzo frustrowało go, że wielu ludzi wokół niego zamkniętych jest na Boga, a pozycja społeczna i bogactwo osłabiły ich pragnienie nieba. Do- adreS redakCJI ul. Sienkiewicza 33A 06-400 Ciechanów e-mail: [email protected] tel. 502 68 48 21 zeSpół redakCyJNy Andrzej Gindrych, Rafał Kado, Katarzyna Michalska, Karol Podgórny, Waldemar Nicman, Dorota Smosarska, Tomasz Jurczak, Tomasz Racki, Mateusz Pszczółkowski redakTOr NaCzeLNy Piotr Pszczółkowski książki bIUrO rekLaMy tel. 502 68 48 21 stał jednak znak z góry, że jego powołaniem jest ocalić dusze swoich pacjentów. Zaczął modlić sie za nich. Jednym z pierwszych był były pracownik firmy cateringowej, który cierpiał na niewydolność serca i czekał na przeszczep. Był bardzo słaby i przygnębiony. Po krótkiej uzdrawiającej modlitwie „w imię Jezusa” pacjent z każdym dniem był coraz silniejszy, aż w końcu przestał potrzebować przeszczepu. Martwe serce ożyło. Także wiele innych historii uzdrowień i niewytłumaczalnych uleczeń opisuje dr Crandall w swojej książ ce, gdzie podkreśla, że chorzy i cier piący, dla których nie ma już z punktu widzenia medycyny ratunku, mogą jeszcze liczyć na lekar stwo jakim jest wiara i modlitwa. droga do nieba Mając tak wiele doświadczeń związanych z powrotem do życia z martwych dr Crandall uczula czytających, aby nie zatracać swojego życia wiecznego na rzecz jedynie cielesnych wygód czy zmartwień. Perspektywa dla nas jest tylko jedna – żyjemy krótko na ziemi, a potem królestwo wieczności, i to od nas zależy, czy spędzimy je z Chrystusem w niebie, czy w cierpieniu w piekle, z dala od Niego. Według Pisma Świętego istnienie tych miejsc jest pewne. Niebo znali patriarchowie, prorocy, poeci i apostołowie. Jest ono całkowicie realne i żeby do niego zmierzać trzeba całkowicie ukierunkować nasze myśli ku niemu: należy zmienić naszą postawę wierząc, że zmierzamy do nieba; wprowadzać zmiany do naszego stylu życia, przestając martwić się o rzeczy materialne a inwestując w to co trwa wiecznie; znajdować pomoc dla naszych dusz, nie poddając się pomimo cierpień i utrapień; pracować całym sercem i wyczekiwać pełni nadziei, działać z pasją dopóki On nie nadejdzie lub póki nie wezwie nas do siebie. zbawiać świat Syn autora książki, Chad, zmarł po remisji choroby. Dr Crandall, je- go żona Deborah i drugi syn Christian wierzą i wiedzą, że jest on teraz szczęśliwy w niebie u boku Pana. Strata ukochanej osoby często jest wykorzy stywana przez Boga jako motywacja do przemiany naszego życia lub pogłębiania duchowości. Deborah jeszcze żarliwiej studiowała Słowo Boże, Bóg zasiał w niej powołanie do nauczania i wychowywania młodych wier nych. „Wszystko, co robię, robię z powodu utraty syna. Zarówno w medycynie, jak i w służbie duszpasterskiej. Z powodu Chada” – pisze dr Crandall – „Jestem zdeter minowany uczynić wszystko, aby przygotować innych na przyszłe życie i by umocnić ich w życiu teraźniejszym”. Kiedyś myślał, że celem jego życia jest leczenie chorych, ale po tych wszystkich doświadczeniach opisanych w książce, a których był świadkiem zrozumiał, że jego zadaniem jest opieka nad chorymi i zagubionymi poprzez modlitwę i zawierzenie mocy Chrystusa. Życie dr. Chaunceya i jego żony Deborah jest zorientowane na ratowanie dusz i niesienie ukojenia cier piącym. Na zakończenie autor książki za pew nia o je go mo dli twie za czytelnika i prosi o zmówienie krót kiej mo dli twy o zba wie nie: „Drogi Panie Jezu, przychodzę teraz do Ciebie. Przebacz mi moje grzechy. Przyjdź do mego serca, Panie Jezu. Wyznaję Ciebie jako mojego Pana i Zbawiciela. Dziękuję, Jezu; Kocham Cię na wieki”. Książka liczy 300 stron, a kosztuje 34,90 zł. dO rO Ta SMO Sar Ska NowościWydawnictwaZyski S-ka „Córkapustyni”– Georgina Howell pisarka, podróżniczka, alpinistka, fotografka, archeolożka, doradczyni króla Iraku, agentka brytyjskiego wywiadu – gertrude bell robiła zawsze to, na co miała ochotę, i była w tym bezkonkurencyjna. „Urodziła się z nadmiarem talentów” – tak mawiał o niej Lawrence z Arabii. Porzuciła świat przywilejów i sztywnych wiktoriańskich konwenansów dla umiłowania do wiedzy, niebezpiecznych zakątków świata, ryzyka i adrenaliny. Zdobyła autorytet wśród Arabów, którzy nazwali ją „królową pustyni”. Również w Wielkiej Brytanii uważano ją za znawczynię Bliskiego Wschodu, który wnikliwie zbadała podczas zorganizowanych przez siebie wypraw. Nieraz ryzykowała życie, eksplorując obszary objęte walkami zwaśnionych plemion. „Córka pustyni” to historia silnej i nieugiętej Gertrude Bell, która osiągnęła najwyższą pozycję w świecie zdominowanym przez mężczyzn, wówczas niedostępną dla kobiet. Jej życie to przygoda, w której realizowały się wszystkie marzenia – poza jednym – spełnioną miłością. – Jeśli komuś się wydaje, że eksploracja i bohaterskie wyprawy to wyłącznie przywilej mężczyzn, głęboko się drUk Agora SA, ul. Daniszewska 27, Warszawa ISSN 2392-3407 przygOTOWaNIe graFICzNe Extra Media Sp. z o.o. WydaWCa P’art Studio – Piotr Pszczółkowski ul. Sienkiewicza 33A, 06-400 Ciechanów Gazeta wydawana jest w sieci myli. Potwierdza to Ger trude Bell – wybitna brytyjska podróżniczka, pisarka, doradca polityczny, orientalistka, a przy okazji i szpieg na Bliskim Wschodzie w okresie osmańskiego zmierzchu. Funkcjonariusze administracji brytyjskiej, generałowie czy dyplomaci nie kryli irytacji i wrogości, mówiąc o niej: „maskulinizowany obieżyświat”, „ględząca, kręcąca pupą koturnowa baba” czy „mała istota z płaską piersią, którą zwą kobietą”. Jej powszechnie nieakceptowany styl życia przełamywał ówczesne kanony i ograniczenia kulturowe, przecierając szlaki dzisiejszym paniom. Nie raz pisałem, że żywię głęboki podziw dla tej dzielnej przedstawicielki płci pięknej. Dzięki filmowi Wernera Herzoga Królowa pustyni z Nicole Kidman w roli głównej oraz biografii autorstwa Georginy Howell świat pozna szerzej niezwykle burzliwe życie tej globtroterki wyprzedzającej swoją epokę – pisze o książce znany podróżnik Jacek Pałkiewicz. Liczba stron: 600 w twardej oprawie z obwolutą Cena: 45 zł Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Zastrzegamy sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. Poglądy zawarte w publikowanych materiałach są osobistymi opiniami ich autorów i niekoniecznie muszą odzwierciedlać poglądy Redakcji i Wydawcy. Na podstawie art 25. ust. 1 pkt 1b prawa autorskiego Wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w„Magazynie Opinii Ziemi Ciechanowskiej PULS” bez uzyskania pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. 24 reklama reklama ogłoszenie własne wydawcy reklama kwiecień2016 www.pulsciechanowa.pl