Cie cha nów w od cie niach błę ki tu

Transkrypt

Cie cha nów w od cie niach błę ki tu
Dołącz
do nas na
facebooku
gazeTa bezpłaTNa
Nakład 7500 egz.
www.facebook.com
/pulsciechanowa
ogłoszenie własne wydawcy
nr4(14) n kwiecień2016
pulsciechanowa.pl
issn 2392-3407
Ukazujesięw Ciechanowiei na tereniegminpowiatuciechanowskiego
ŚwiatowyDzieńŚwiadomościAutyzmu
I stało się! W sobotę,
2 kwietnia obchodziliśmy
Światowy dzień Świadomości
autyzmu. Ciechanów,
a dokładnie grupa rodziców
dzieci autystycznych,
terapeutów i wolontariuszy,
zrzeszonych w Stowarzyszeniu
autentyczni, z właściwą
atencją uczciła to ważne
wydarzenie. akcja została
objęta honorowym
patronatem prezydenta
Miasta Ciechanów krzysztofa
kosińskiego oraz Starosty
powiatu Ciechanowskiego
Sławomira Morawskiego.
Fot. Katarzyna Michalska
Ciechanów
w odcieniachbłękitu
W ramach akcji przez cały tydzień
trwają różnego rodzaju przedsięwzięcia
promujące wiedzę na temat autyzmu jak
i bezpłatne konsultacje ze specjalistami.
pIOTr pSzCzół kOW SkI
Więcej na ááá STR.
reklama
Amerykańskabaza nad Łydynią
Dowództwobędziew Ciechanowie?
Już kilka miesięcy temu w rozmowie z nami prezes Koła
nr 1 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Ciechanowie
– płk dypl. Marek Falkowski podkreślał fakt, że dyslokacja naszego miasta jest optymalna ze względu na bliskość zarówno
od Warszawy, jak i od granicy wschodniej.
W trakcie konferencji prasowej na poligonie w Drawsku
Pomorskim dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen.
broni Ben Hodges powiedział, że część żołnierzy i sprzętu,
które zostaną sprowadzone do Polski na ćwiczenia Anakonda
pozostanie w naszym kraju. Czy trafią także do Ciechanowa?
Niebawem się to okaże.
TM
reklama
Fot. Piotr Pszczółkowski
W wypowiedziach przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej
coraz częściej pojawia się informacja, że na terenie byłej jednostki
wojskowej w Ciechanowie będzie miało swą siedzibę dowództwo
amerykańskiej brygady.
Czy w obiektach po jednostce wojskowej znajdzie się dowództwo
amerykańskiej brygady?
ogłoszenie własne wydawcy
reklama
5
ogłoszenie własne wydawcy
2
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
natapecie
Wspomnieniaz przyszłości
Wspomnieniaz przyszłości
gdy w poprzednim numerze pULSU zawiadomiliśmy opinię publiczną o teczkach resor tu spraw wewnętrznych prL – tylko
za sprawą splotu okoliczności nie spalonych
w grudniu 1989 roku na łące w rutkach,
które z ogniska w ostatniej chwili wyciągnęli trzej młodzi rutczanie – zaraz do naszej redakcji napłynęło wiele głosów obywateli zainteresowanych sprawą i poznaniem prawdy o tym co zawiera zachowany
zbiór peerelowskich dokumentów.
Jak Czytelnicy pamiętają z poprzedniego wydania PULSU, jedna z mieszkanek Rutek w marcu 2017 obiecała przywieźć do redakcji busem całość ocalonych w 1989 roku dokumentów, i tak
się stało. Z busa przenieśliśmy zbiór
do redakcyjnego archiwum i rozpoczęliśmy segregowanie i wstępny przegląd.
Ogólnie teczki i ich zawartości wydają
się być w dobrym stanie, tylko niektóre
akta noszą ślady zamoknięcia, inne odymienia. Dzisiaj trudno powiedzieć co
w całości zawiera przekazany nam zasób
– przegląd dokumentów potrwa długo,
po prostu jest tego bardzo dużo.
Ale już z pobieżnego oglądu widać,
że akta nie stanowią kompletnego archi-
wum obejmującego działalność ciechanowskich organów bezpieczeństwa
do grudnia 1989 roku. Większość zasobu jednak się w Rutkach spaliła. Lecz
choć archiwum jest pełne luk, to i tak
stanowi doskonałe świadectwo swojej
epoki, szczególnie końcówki lat 80-tych
ubiegłego wieku.
Gdy rozpoczęliśmy wyjmowanie teczek z worków, w pierwszym rzucie ukazał się plik raportów z operacji rozpracowania listy obiektów, którą prowadzono pod kryptonimem „Bunkier”. I tak
zachował się spory pakiet meldunków
dotyczących obiektu „Bunkier B”, zlokalizowanego przy ulicy Wojska Polskiego, za wylotem ulicy Śląskiej po prawej
stronie w kierunku koszar. Także ocalały, choć fragmentarycznie, materiały
operacyjne z inwigilacji obiektu „Bunkier F” przy ulicy Sienkiewicza, za szpitalem po prawej stronie w kierunku wylotu ulicy Spółdzielczej. Tu zaznaczony
został dodatkowy kryptonim „Mercedes” (być może dlatego, że była tam
skrzynka kontaktowa dla agentów wywiadu zachodnioniemieckiego – przyp.
red.). Są też materiały dotyczące m.in.
SesjaRadyMiastaCiechanów
Noweinwestycje
Ostatniego dnia marca obradowała miejska
rada. decyzją radnych do budżetu wprowadzono nowe inwestycje. dyrektor szpitala
przedstawił radnym sytuację, w jakiej znajduje się placówka.
Rad ni opowie dzie li się m.in.
za zmianą wieloletniej prognozy finansowej i uchwały budżetowej. Zaplanowano środki na budowę chodnika w ul. Wy spiańskiego (100 tys.
zł), remont ele wacji i docieplenie
dwóch budynków komunalnych położonych przy ul. Niechodzkiej 3
i 3a (40 tys. zł), naprawę podłogi
i pomalowanie ścian w małej sali
gimnastycznej MZS nr 1 (60 tys. zł),
wsparcie działalności dydaktycznej
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej (130 tys. zł). Naj więk szy mi
wprowadzonymi do budżetu inwestycjami będą jednak: budowa ul.
Moraw skiej (1,79 mln zł), budowa
ul. Prusa i Dygasińskiego (1 mln zł),
budowa ul. Bielińskiej (2,3 mln zł),
zagospodarowanie pasażu Marii Konopnickiej (2,5 mln zł), budowa
ścieżki rowerowej od. ul. Ar mii Krajowej do 11 Pułku Ułanów Legionoreklama
wych, wykonanie chodnika łączącego ul. Kolbego z Czar nieckiego, budowa ul. Jastruna, przebudowa kanalizacji deszczowej ul. Bony i Waryńskiego, opracowanie dokumentacji
przebudowy ul. Augustiańskiej (2,03
mln zł). Wydatki te zostaną pokryte
z wolnych środków z 2015 roku.
– Dokładamy do budżetu nowe
inwestycje za 11 mln zł. Te 11 mln zł
to wolne środki, które udało się wypracować dzięki racjonalnej gospodarce budżetowej w poprzednim roku
i pozyskanym środkom europejskim.
Przypomnę, że plan budżetu na 2015
rok zakładał, że rok zakończymy deficytem. Tymczasem rok 2015 zakończyliśmy 4-milionową nadwyżką.
Na spotkaniach osiedlowych z mieszkańcami wypracowaliśmy listę zadań
inwestycyjno-remontowych na 2016
rok. Autorami i wnioskodawcami
tych inwestycji są sami mieszkańcy
– powiedział podczas sesji prezydent
Krzysztof Kosiński.
Kontrowersje wzbudziła inicjatywa zlikwidowania Strefy Płatnego
Parkowania. Radni nie wyrazili na to
„Bunkra C” przy ulicy Niechodzkiej naprzeciw Jajczarni oraz „Bunkra G”
w Hali Pułtuskiej z wejściem z drugiej
strony.
W następnej teczce znaleźliśmy
m.in. stenogram z narady operacyjnej
w dniu 17.10.1988 z udziałem funkcjonariuszy departamentów III i IV resortu
spraw wewnętrznych w Warszawie,
w sprawie konieczności pilnej rozbudowy kadr ciechanowskiej opozycji antysocjalistycznej. W końcowej części stenogramu zawarte jest m.in. uzgodnienie
na temat powołania dwóch nowych
podziemnych środowisk opozycyjnych,
a także wylansowania jako działaczy
opozycji dwudziestu siedmiu wymienionych z imienia i nazwiska obywateli ziemi ciechanowskiej, w tym trzech bogatych rolników z terenu wiejskiego (dane
do wiadomości redakcji). Inny dokument z tej serii to notatka służbowa
z zebrania w dniu 21.10.1988 w składzie
przedstawicieli organów bezpieczeństwa
i aparatu partyjnego w sprawie przygotowania prywatyzacji ciechanowskich
przedsiębiorstw państwowych. Tu zawarta jest lista osób, które „na podstazgody. 14 głosujących opowiedziało
się „prze ciw”, 3 „za”, 2 oso by
wstrzymały się.
Sytuacja w szpitalu
W trosce o opiekę medyczną
mieszkańców dyskutowano o aktualnej kondycji finansowej Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego. Szpital podlega pod Marszałka Województwa Mazowieckiego. Zaproszony na obrady dyrektor Tadeusz Bochnia przedstawił problemy, z jakimi
zmaga się jednostka medyczna, która
rocznie obsługuje 31 tysięcy pacjentów, głównie z powiatu ciechanowskiego. Zadłużenie placówki prowadzącej 22 oddziały i 37 poradni specjalistycznych szacuje się na około 43
mln zł. To bilans narastających strat
z ostatnich kilku lat. Środki otrzymywane z Narodowego Funduszu Zdrowia oraz pochodzące z działalności
komercyjnej (rocznie to 112 mln zł)
nie zapewniają płynności finansowej. 80 proc. wydatków pochłaniają
płace i kontrakty personelu. Dyrektor
szpitala podkreślał, że w tej sytuacji
konieczna będzie restrukturyzacja zatrudnienia. Nie wyklucza też łączenia
niektórych oddziałów.
pp / rJ
Rys. Rafał Kado
Cokryjąaktaz Rutek?(2)
wie właściwej procedury w odpowiednim terminie” wejdą w posiadanie
obiektów, w tym zakładów sektora przemysłowego i budowlanego oraz sklepów
„w dobrej lokalizacji”.
Przeglądając kilka następnych teczek z pierwszego worka, odnaleźliśmy
też m.in. pakiet notatek służbowych
z okresu 21.10.1989 do 5.11.1989, dotyczących pozaewidencyjnego przekazania odpraw służbowych, doręczonych
przez kuriera z resortu grupie funkcjonariuszy resortowych oraz członków
aparatu partyjnego w formie zalakowanych kopert z zawartością banknotów
dolarowych.
Przedstawione powyżej dokumenty, a także wiele innych z pierwszej
przejrzanej partii akt, udostępniliśmy
dla skomentowania jednemu z działaczy opozycji antykomunistycznej
w czasach PRL -u. – Komuna wszystko
z góry ukartowała. Wszystko mieli zaplanowane. A okrągłe stoły i inne cuda to były tylko dla omanienia społeczeństwa. Bezpieka nawsadzała nam
perfidnie do opozycji różnych „Felków”, „Gutków”, „Bolków”, to jak
miało być uczciwie? Dalej się komuna panoszy jak chce. Mają forsę
i wszystko mogą. Prędzej pozabijają
tych co chcieliby zmienić Polskę, niż
dadzą sobie odebrać kasę i wpływy
– powiedział po obejrzeniu akt opozycjonista antykomunistyczny.
IWO gaW LI Ca
Będąmiejscaw przedszkolachdla 3-latków!
prezydent krzysztof kosiński spotkał się
w ratuszu z rodzicami, którzy starali się
o przyjęcie swoich 3-letnich dzieci do przedszkoli miejskich. prezydent przedstawił
plan utworzenia dodatkowych 3 lub 4 oddziałów, w których powstałoby po 25 nowych miejsc. zagwarantował rodzicom 3latków, którzy zgodnie z przepisami złożyli
deklaracje do 31 marca, że ich dzieci zostaną przyjęte do przedszkola.
– Realizacja ustawowego obowiązku
dająca możliwość pozostawiania dzieci
sześcioletnich
na
rok
szkolny 2016/2017 w przedszkolach samorządowych, skutkuje mniejszą liczbą
miejsc w przedszkolach dla dzieci młodszych. Obowiązująca ustawa rekrutacyjna gwarantuje rodzicom dzieci już
uczęszczających do przedszkoli możliwość złożenia deklaracji o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego. Rodzice składali deklaracje do końca lutego.
Zdecydowana większość, czyli 762 z 836
osób zdecydowała się na tę kontynuację. Zostały 74 wolne miejsca. W związku z zapisami ustawowymi, samorząd
ma obowiązek w roku szkolnym
2016/2017
przyjmowania
do przedszkoli w pierwszej kolejności
dzieci 4-letnich i 5-letnich. Gmina nie
ma obowiązku zapewnienia miejsc w roku szkolnym 2016/2017 dla dzieci 3-letnich – tłumaczy Renata Jeziółkowska,
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ciechanów.
– Ciechanów pomoże rodzicom 3latków. Choć nie mamy takiego obowiązku, tworzymy dodatkowe miejsca,
nie zostawiamy rodziców samym sobie
– podkreślał prezydent Krzysztof Kosiński w czasie spotkania z rodzicami.
Na podstawie zgłoszeń rodziców 3latków, w przedszkolach brakuje 75
miejsc. Prezydent podczas spotkania
z rodzicami przedstawił plan utworzenia
nowych oddziałów przedszkolnych.
W każdym z tych oddziałów będzie 25
miejsc. Powstanie dodatkowy oddział
w Miejskim Przedszkolu nr 1 (ul. Nadfosna 12), w Miejskim Przedszkolu nr 3
(ul. Sienkiewicza 26A), w Miejskim
Przedszkolu nr 4 (ul. Sierakowskiego 21)
oraz, jeżeli będzie taka potrzeba, w Miejskim Przedszkolu nr 6 (ul. Pijanowskiego 3). Wdrożenie tego rozwiązania to
dla miasta koszt przystosowania i remontów pomieszczeń wynoszący 100
tys. zł oraz 350 tys. zł na kadrę opiekunów i funkcjonowanie oddziałów.
rJ / pp
3
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
natapecie
ogłoszenie własne wydawcy
Odszedłdo Pana…
ZmarłMarekMilewski
W Wielki Czwartek (24 marca), po krótkiej
i ciężkiej chorobie, zmarł radny Marek Milewski. Żył 43 lata. Osierocił dwie nastoletnie córki.
Przez wiele lat pracował w Katolickim Radiu Ciechanów. Przez ostatnie lata był zatrudniony na stanowisku komendanta ciechanow skiego
posterunku Państwowej Straży Rybackiej. Za zasługi na rzecz służby publicznej został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę – Srebr nym Krzyżem Zasługi. Pełnił wiele
ważnych funkcji w Polskim Związku
Wędkarskim.
Jego starszy brat – ks. bp Mirosław
Milewski od niedawna sprawuje urząd
Biskupa Pomocniczego Diecezji Płockiej.
Od trzech kadencji Marek Milewski
był Radnym Rady Powiatu Ciechanowskiego. W obecnej kadencji przewodniczył Komisji Rodziny, Pomocy Społecznej i Zdrowia.
Jego mandat w Radzie Powiatu
obejmie kandydatka z listy Prawa i Sprawiedliwości, która uzyskała kolejną ilość
głosów – wieloletnia radna miejska
Agnieszka Bukowska.
TM
reklama
Personalia
Nowyszef
delegatury
na. – Zabiegałem, by w Polsce
nadeszła dobra zmiana we
władzach państwa. Star towałem także w ostatnich wyborach do Sejmu RP i z terenu
Ziemi Ciechanowskiej zdobyłem blisko 5 tysięcy głosów.
Dzięki każdemu z tych głosów możemy wprowadzać dobre zmiany w Polsce. Teraz jako przedstawiciel rządu i wojewody w terenie będę nadzorował wprowadzanie tych
zmian. Pierwszym zadaniem
jakie mi postawiono jest wdrażanie i promowanie programu
„Rodzina 500+” – powiedział nam
Krzysztof Bieńkowski.
TM / MUW
Fot. Archiwum MUW
krzysztof bieńkowski (piS) zastąpił grzegorza Wróblewskiego (pSL) na stanowisku kierownika ciechanowskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jak czy ta my w ko mu ni ka cie
MUW do zadań kierownika delegatury należy, m. in.: weryfikowanie
i opracowywanie infor macji na potrzeby woje wody, koordynacja i nadzór działań podległej mu instytucji,
współpraca z jednostkami samorządu terytorialnego, organizacjami pozarządowymi, kościołami, związkami
wy zna niowy mi oraz miej scowy mi
jednostkami zespolonej administracji
rządowej.
Krzysztof Bieńkowski ukończył ekonomię na Politechnice Koszalińskiej.
Jest także absolwentem studiów podyplomowych z zakresu informatyki, zarządzania oświatą, zarządzania służbą
zdrowia, a także studiów doktoranckich
Śp. Marek Milewski
Krzysztof Bieńkowski odebrał nominację
na stanowisko kierownika ciechanowskiej
delegatury MUW z rąk Anny Karpińskiej
– Koordynatora Biura Wojewody
Mazowieckiego.
reklama
na Akademii Finansów w Warszawie
w zakresie metodologii badań w naukach ekonomicznych. Jego dotychczasowa kariera zawodowa związana jest
z oświatą.
W rozmowie z nami nowy kierownik ciechanowskiej delegatury MUW
podkreśla, że nominacja na to stanowisko jest dla niego szczególnie waż-
ogłoszenie
reklama
4
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
natapecie
Rozliczeniez fiskusem
ImszybciejwyśleszPIT,tymszybciejotrzymaszzwrot
do końca kwietnia mamy czas na to, by rozliczyć się z podatku dochodowego za ubiegły rok. kampania informacyjna Ministerstwa Finansów pod nazwą „Szybki pIT” trwa
od połowy lutego. W ramach tej akcji pracownicy izb i urzędów skarbowych pomagają podatnikom rozliczać roczne zeznania podatkowe pIT.
Dlaczego „szybki” PIT? Ponieważ,
korzystając z możliwości złożenia PIT-u przez Internet, można to zrobić naprawdę szybko. Dodatkowo jest to proogłoszenie
ste i bezpieczne, a jednocześnie oszczędzamy czas i pieniądze, nie stoimy
w kolejkach w urzędzie, nie musimy
drukować formularza, ani kupować
znaczka pocztowego.
W Urzędzie Skarbowym w Ciechanowie na parterze w pokoju nr 4 przygotowane są cztery stanowiska z dostępem do Internetu, gdzie za pośrednictwem systemu e-Deklaracje podatnicy
mogą przy merytorycznej pomocy pracownika urzędu wysłać w sposób prawi-
dłowy swoje zeznania o osiągniętych
dochodach za rok 2015.
– Serdecznie zachęcamy podatników
z powiatu ciechanowskiego, aby właśnie
w ten sposób dokonać swojego rozliczenia – powiedział nam Marek Saganek
– zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Ciechanowie. Obowiązuje zachęcająca zasada: „Wyślesz PIT przez Internet
– im szybciej to zrobisz, tym szybciej dostaniesz zwrot podatku”.
– Przypominamy, Urząd Skarbowy
w Ciechanowie jest czynny w poniedziałki od godz. 7.30 do godz. 18.00
w pozostałe dni tygodnia w godzinach
od 7.30 do 15.30. W sobotę, 16 kwietnia, w godz. 9.00-13.00, zorganizowany
zostanie „Dzień otwarty” w naszym
urzędzie – dodaje nasz rozmówca.
Tego dnia pracownicy urzędu będą
wspierać podatników przy przesyłaniu
PIT-u za rok 2015 za pośrednictwem Internetu. Udzielą również wszelkich niezbędnych informacji o stosowanych
ulgach i odliczeniach oraz odpowiedzą
na pytania podatników.
W ostatnich dniach kwietnia, czyli 28 i 29 ciechanowska skarbówka będzie
pracować w wydłużonych godzinach.
W związku z tym, że 30 kwietnia
jest dniem wolnym od pracy (sobota),
ostatni dzień do składania zeznań przypada na 2 maja.
– Pomimo wszystko zachęcamy
do wcześniejszego złożenia zeznania. Osoby, którym wychodzi dopłata
podatku mają czas na zapłatę należności do 2 maja tego roku. Zapraszamy
również do korzystania ze strony internetowej www.szybkipit.pl, na której podatnik może znaleźć wszystkie informacje dotyczące rozliczeń za 2015 r. – tłumaczy Marek Saganek.
Sta tystyki
Na koniec marca w tutejszym urzędzie rozliczyło się ok. 24.500 podatników, co stanowi ok. 65 proc. przewidywanych zeznań za rok ubiegły z tego
większość, czyli 66 proc. podatników
złożyło swoje zeznania za pośrednictwem Internetu.
Najbardziej popularną wśród podatników składających zeznania obecnie
jest ulga na dzieci, która wynosi:
1.112,04 zł – na pierwsze dziecko,
1.112,04 zł – na drugie dziecko,
2.000,04 zł – na trzecie dziecko,
2.700,00 zł – na czwarte dziecko
i odrębnie taka sama kwota na każde
kolejne dziecko.
Należy zaznaczyć, że ulga przysługuje podatnikowi, który wykonywał władzę rodzicielską, pełnił albo sprawował
opiekę nad dzieckiem.
Z zeznań złożonych do dnia 31
marca 2016 r.:
– 30 proc. podatników skorzystało
z ulgi na dziecko,
– 7 proc. podatników skorzystało
z ulgi na cele rehabilitacyjne,
– 50 proc. podatników przekazało 1 proc.
na rzecz organizacji pożytku publicznego.
Telefony, pod którymi do końca
kwietnia można uzyskać informacje na temat rozliczeń rocznych: 23 6741941;
23 6741946; 23 6741957; 23 6741940.
pIOTr pSzCzół kOW SkI
Z życiareligijnego
PamiątkaŚmierciJezusa
W radosnej i niemalże rodzinnej atmosferze ciechanowscy Świadkowie Jehowy oraz
zaproszeni goście świętowali 23 kwietnia
pamiątkę Śmierci Jezusa.
ogłoszenie
W Sali Królestwa (tak nazywają się
obiekty sakralne Świadków Jehowy) uroczystości odbyły się w dwóch turach, albowiem w Ciechanowie funkcjonują
dwa zbory tego związku wyznaniowego.
Łącznie wzięło w nich udział ponad 200
osób.
Pa miąt ka Śmier ci Je zu sa we dług
dok try ny teo lo gicz nej Związ ku Wy zna niowe go Świad ków Je howy jest
je dy nym świę tem, któ re na le ży ob cho dzić. Pierw szy raz mia ło to
miej sce czter na ste go dnia mie sią ca
Ni san 33 ro ku n. e. Mie siąc Ni san
roz po czy nał się od pierw sze go za ogłoszenie
cho du słoń ca po wi dzia nym w Je ro zo li mie nowiu księ życa naj bliż szym
wio sen ne mu zrów na niu dnia z no cą. Świę to Pa miąt ki przy pa da 14
dni póź niej.
W trakcie uroczystości jej uczestnicy wysłuchali wykładu opar tego
na Piśmie Świętym, modlili się i śpiewali pieśni. Miała także miejsce Wieczerza Pańska.
Związek Wyznaniowy Świadków Jehowy jest w Ciechanowie zorganizowany w dwóch zborach, które liczą łącznie
około 140 członków. W Polsce jest to
trzecia pod względem liczby wiernych
grupa religijna (po Kościele Rzymskokatolickim oraz Polskim Autokefalicznym
Kościele Prawosławnym).
TM
W trakcie Wieczerzy Pańskiej wierni podają
sobie emblematy Ciała i Krwi Jezusa
pod postaciami przaśnego chleba
i czerwonego wina. Zgodnie z doktryną
teologiczną Świadków Jehowy mają one
charakter wyłącznie symboliczny.
5
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
natapecie
ŚwiatowyDzieńŚwiadomościAutyzmu
Niebieski korowód wyruszył
o godz. 11 spod pomnika Św. Piotra ulicą Warszawską wprost na plac Jana Pawła II, przed wielką scenę. Setki balonów,
występy artystów i mnóstwo dobrej zabawy czekało wszystkich, którzy odwiedzili centrum miasta w ubiegłą sobotę.
Przemarsz z błękitnymi balonami w towarzystwie harcerzy, orkiestry dętej,
oraz motocyklistów z grupy OLE KARTER FG (którzy prowadzili cały korowód) wzbudzał ogromne zainteresowanie ciechanowian.
W trakcie imprezy przeprowadzano
akcję informacyjną wśród mieszkańców
miasta poprzez rozdawanie ulotek zawierających podstawowe informacje o autyzmie i problemach z nim związanych.
Na znak solidarności z osobami dotkniętymi autyzmem odbyło się symboliczne
wypuszczenie niebieskich balonów
w niebo. Na licznych stoiskach uczestnicy mogli m.in. zmierzyć ciśnienie, sprawdzić poziom cukru, przejść przyspieszony kurs pierwszej pomocy, zrozumieć
jak widzą i czują autyści, brać udział
w warsztatach plastycznych, skonsumować pizzę, ciasteczka oraz watę cukrową.
Na wielkiej scenie w rynku przez
pół dnia były niesamowite atrakcje,
wśród nich: występy ciechanowskich
ar ty stów, specjalistów od muzyki
i tańca, pokazy taneczne, m. in.: zumba pod dowództwem Anny Szczepankowskiej, występ zespołu tanecznego Funny oraz teatru tańca – Jolanty Szlagowskiej, występ zuchów i harcerzy. Ten niezwykły czas umilały
nam również pokazy m. in.: walki
Bractwa Rycerskiego, Ciechanowski
Klub Karate Kyokushin i wiele innych, a wszystko to przeplecione było potężną dawką wiedzy na temat autyzmu przekazywanej przez konferansjera imprezy Janusza Prokopczyka
i terapeutów.
W rynku rozstawione były stoiska,
punkty informacyjne, jak również namioty, w których odbywały się animacje
dla dzieci i warsztaty: Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, Przedszkola
Specjalistycznego „Pan Czu”, Niepublicznej Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Tęczowa
Kraina”, zajęcia sensoryczne prowadzone przez „Gabinet Integracji Sensorycznej Anna Ostrowska” oraz neurologopedę Dorotę Jasińską.
Kolejnym punktem wydarzenia było uroczyste rozwiązanie konkursu plastycznego i wręczenie nagród z przez
prezydenta Krzysztofa Kosińskiego oraz
zastępcyę Starosty Powiatu Ciechanowskiego Andrzeja Pawłowskiego. Dalszą
częścią wspaniałego dnia były akcenty
muzyczne. Na scenie wstępowali również wybitni uczniowie szkoły muzycz-
WernisażRafałaKado
Humorz Ciechanowa
Rafał Kado w trakcie wernisażu swoich rysunków satyrycznych przy pracach, które były
publikowane na łamach Pulsu Ciechanowa.
Ciechanowski Ośrodek edukacji kulturalnej
STUdIO oraz Oddział Ciechanowski Stowarzyszenia autorów polskich zorganizowały
wernisaż rysunków satyrycznych rafała kado, który współpracuje m.in. z pulsem Ciechanowa.
Rafał Kado jest autorem licznych
rysunków satyrycznych, komiksów
i ilustracji do książek. Wspólnie z Waldemarem Mazińskim są autorami bardzo atrakcyjnych książeczek dla dzieci.
Pracuje w branży poligraficznej. Jest
członkiem Oddziału Ciechanowskiego
SAP. Jego rysunki satyryczne są ilustracją do cyklu „Wspomnienia z przy-
szłości…” publikowanego stale w Pulsie Ciechanowa.
Pasja tworzenia rysunków satyrycznych pojawiła się u Rafała Kado w 2001
roku. – Wówczas na studiach politologicznych w Ciechanowie poznałem Piotra Orzechowskiego. Stworzyliśmy duet
satyryczny. On wymyślał teksty do rysunków, ja zaś ilustrowałem treść pomysłu. Finalizowaliśmy kilka ciekawych rysunków. Z czasem jednak nasza współpraca gdzieś zanikła. Zarażony „pasją satyry” kontynuowałem rysowanie, publikując swoje prace w wielu satyrycznych
czasopismach dla dzieci i młodzieży.
nej „Akademia Dźwięku”: Olaf Wszeborowski – gitara oraz Lidia Dzirba
– śpiew. Wystąpiła również Wiktoria
Grodecka z Forte Piano.
Ogromne wzruszenie wzbudził
wspólny występ rodziców i terapeutów
dzieci autystycznych z utworem „Piosenka autentyczna”, którego tekst specjalnie na ten dzień został napisany
przez Annę Ostrowską, a aranżację
do niej stworzył Jan Nowotka.
– Nagraliśmy na tę okoliczność piosenkę. Po obchodach powstanie również teledysk do niej. Przez cały tydzień
bezpłatne konsultacje dla rodziców,
spotkania, akcje ulotkowe, jak widzicie
dużo się będzie działo. Wszystko po to,
by podnieść świadomość, czym jest autyzm – tłumaczą przedstawiciele Stowarzyszenia Autentyczni.
Wspaniałe chwile dostarczyły nam
zespoły: „Nie przejdziemy do historii”,
„Pod Fryzjerką”, który wykonał m.in.
utwór specjalnie skomponowany na tę
okazję pt. „Niebieskie chwile” oraz finałowy koncert w wykonaniu zespołu „Suczysty”.
Poza atrakcjami na pl. Jana Pawła II wiele miejscowych budynków zaświeciło się na niebiesko.
– Rozmach sobotniej akcji przerósł moje oczekiwania. Mogę z dumą
przyznać, że spełniło się moje marzenie o wielkiej akcji promującej wiedzę na temat autyzmu w Ciechanowie – powiedziała nam Agnieszka Sobiesiak – pomysłodawczyni przedsięwzięcia, wychowująca auty styczne
dziecko.
Pomysły czerpię przede wszystkim
z otaczającej nas rzeczywistości, zabawnych sytuacji w życiu moim i znajomych oraz z mediów. Reprezentanci
świata kultury i polityki dostarczają mi
wielu pomysłów do realizowania rysunków. – opowiada nam Rafał Kado
Autor wykonuje też parodie sławnych bajek dla dzieci czy kreskówek
i filmów. Rysunki charakteryzują się nagłym, nieprzewidzianym zdarzeniem
w jakim znalazł się główny bohater lub
przedstawiają konsekwencje źle podjętej
przez niego decyzji.
Rafał Kado, pytany jak długo trwa
praca nad rysunkiem wyjaśnia, że wszystko zależy od pomysłu i skomplikowania
rysunku. – Wykonuję rysunki „ubogie”
w treści oraz ilustracje, gdzie potrzebuję
około 30 minut na wykonanie. Realizuję
jednak i takie, które wręcz wymagają bardziej wyszukanej treści o bogato ilustrowanym przekazie. Te wymagają znacznie
większego przedziału czasowego. Myślę,
że około 2 godzin. Staram się nie spieszyć,
ponieważ zależy mi na jakości rysunków
i dobrze przemyślanej treści. Uważam, że
dobrze zaprezentowany produkt jakim
jest rysunek satyryczny, w porównaniu
z innymi dziełami bogatej rzeszy twórców
w Polsce i za granicą, będzie świetną wizytówką rozpoznawalności Ciechanowa
– mówi nasz rozmówca.
Naszemu redakcyjnemu Koledze
gratulujemy udanego wernisażu i życzymy kolejnych sukcesów.
TM
Spor towy akcent
Po raz pierwszy w ramach Światowych Dni Świadomości Autyzmu w niedzielę, 3 kwietnia w Ciechanowie odbył
się halowy turniej piłki nożnej o „Niebieski puchar”, w którym wystąpiły reprezentacje: dziennikarzy, Urzędu Miasta Ciechanów, ministrantów oraz policji. Puchar trafił do rąk ministrantów.
Niemałym zapałem do gry wykazali się
dziennikarze, wśród których znaleźli się
przedstawiciele naszej redakcji. Nasza
drużyna jako jedyna nie uległa młodym,
wysportowanym ministrantom, kończąc
spotkanie remisem [2: 2].
Nie dzień, nie dwa, a cały tydzień…
Stowarzyszenie Autentyczni nie
ograniczyło się jednak do tego jednego
dnia, obchody przedłużą się na cały tydzień. Aby zwiększyć świadomość społeczną na temat tego zaburzenia, w Ciechanowie od 2 do 11 kwietnia prowadzone są liczne działania. Mają one
na celu wzbudzenie zrozumienia i tolerancji dla osób ze spektrum autyzmu
wśród osób zdrowych.
Przez cały tydzień będą odbywały
się ogólnopolskie bezpłatne konsultacje
ze specjalistami: psychologami, logopedami, terapeutami integracji sensorycznej, pedagogami itp. Odbędą się również lekcje akceptacji w przedszkolach
i szkołach, warsztaty dla nauczycieli,
spotkania i prelekcje dla pracowników
Ośrodków Pomocy Społecznej i Centrów Pomocy Rodzinie, jak również akcje ulotkowe w różnych miejscach Ciechanowa. Celem przedsięwzięcia jest za-
Ciechanów w sobotę, 2 kwietnia zaświecił się
na niebiesko.
pewnienie wszystkim osobom, których
ten problem dotyczy, możliwości uzyskania realnej pomocy, pogłębienia wiedzy i konsultacji ze specjalistami.
Uwieńczeniem tygodnia świadomości
będzie konferencja pt.: „Dziecko ze spektrum autyzmu. Uwarunkowania społeczne” zorganizowana 13 kwietnia
o godz. 10.00 przez Państwową Wyższą
Szkołę Zawodową w Ciechanowie, Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli oraz Niepubliczne Integracyjne Przedszkole „Zamkowe Skrzaty”.
Tegoroczna akcja odbyła się dzięki
pomocy wielu sponsorów i partnerów.
A wśród nich: „Sen Media Agencja
Koncertowa”, „Syndykat Sceniczny”,
„Jawar” – Paweł Jarzyński, Fundacja
„Być jak Inni”, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Ciechanowie, Powiatowe Centrum Kultury i Sztuki
im. M. Konopnickiej, Niepubliczne
Przedszkole Integracyjne Kolorowa
Trampolina, Hotel „Baron”, „Rzymskie
zakupy”, firma „Skokland” Piotr Zielonkowski, Zespół Szkół Centrum
Kształcenia Rolniczego w Gołotczyźnie
oraz wielu innych. Patronat medialny
nad uroczystością objął m.in. PULS Magazyn Opinii Ziemi Ciechanowskiej.
kaTa rzy Na MI ChaL Ska
pIOTr pSzCzół kOW SkI
Kolorowoz jajem
JarmarkWielkanocny
w gminieRegimin
W Nie dzie lę pal mową roz po czy na ją cą
Wielki Tydzień mieszkańcy Lekowa i pobliskich miejscowości odwiedzili Jarmark
Wielkanocny. Wydarzenie to zostało zorganizowane przez Urząd gminy w regiminie i Fundację Lilium w świetlicy wiejskiej
w Lekowie.
Wystawcy na swoich stoiskach oferowali ręcznie zdobione pisanki, palmy,
rękodzieła artystyczne, wyroby użytko-
we i dekoracyjne, a także świąteczne potrawy i wypieki.
Uczestnicy byli zachwyceni świąteczną atmosferą oraz wykonanymi
własnoręcznie wyrobami, które chętnie
kupowali.
Nie zabrakło także muzycznego
akcentu w wykonaniu Mirosława Górskiego.
TO MaSz JUr Czak
Fot. Tomasz Jurczak
I stało się! W sobotę, 2 kwietnia obchodziliśmy Światowy dzień Świadomości autyzmu. Ciechanów, a dokładnie grupa rodziców dzieci autystycznych, terapeutów i wolontariuszy, zrzeszonych w Stowarzyszeniu
autentyczni, z właściwą atencją uczciła to
ważne wydarzenie. akcja została objęta honorowym patronatem prezydenta Miasta
Ciechanów krzysztofa kosińskiego oraz Starosty powiatu Ciechanowskiego Sławomira
Morawskiego.
Fot. Piotr Pszczółkowski
Ciechanóww odcieniachbłękitu
Koszyczki, palmy i inne dekoracje świąteczne pięknie prezentowały się na jarmarcznych
stołach.
6
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
wielkanocnie
reklama
Aktualnościakademickie
Poświątecznespotkaniew PWSZ
Fot. Karol Podgórny
zaproszenie
Pośrodku – przemawia przewodniczący Konwentu PWSZ Mirosław Koźlakiewicz. Z prawej – rektor PWSZ doc. dr Leszek Zygner.
Tradycyjnie już od pewnego czasu spotkano
się w państwowej Wyższej Szkole zawodowej w Ciechanowie z okazji Wielkanocy nie
przed świętami (jak czyni u nas z tej okazji
wielka większość), ale po świętach.
Zgromadzonych powitał rektor
PWSZ doc. dr Leszek Zygner, który
składając życzenia uzasadnił wybór terminu: – Pozwólcie Państwo, że właśnie
dzisiaj czyli dokładnie w Oktawie Wielkiejnocy, złożę Państwu krótkie, ale serdeczne życzenia. Specjalnie robimy te
spotkania w Oktawie Wielkiejnocy, bo
na naszych oczach dokonuje się ciekawe zjawisko dyfuzji kulturowej, kiedy to
wykorzystuje się tradycję Wielkiego Tygodnia – zwłaszcza Triduum Paschalnego, które ma niezmienny charakter
– do takich spotkań świątecznych. Naprawdę, kto jak kto, ale Uczelnia musi
dawać przykład, że jednak święta Bożego Narodzenia mają inny charakter
i okres przygotowań do tych świąt
– a czym innym jest Triduum Paschalne,
które jest pewną refleksją. Na przykład
nad śmiercią, która tak się składa, że
wielu osób nam bliskich dotyka w tym
tygodniu w Ciechanowie. I o tych problemach, o których właśnie powinno się
rozważać m.in. w Wielki Piątek – żeby
pokazać wagę śmierci i cierpienia ludzkiego. No to w tym dniu je się jajko
wielkanocne! Nie jest to naprawdę zbyt
reklama
dobre taki „multi-culti”, zatracimy niedługo charakter w ogóle tradycji chrześcijańskiej – akcentował gospodarz spotkania.
– Więc (…) nie w Wielkim Tygodniu
spotykamy się. Trudno mówić o życzeniach radosnych w Wielki Piątek czy
Wielki Czwartek, kiedy to są dni
do przeżywania zupełnie innych tajemnic i zastanawiania się także nad swoim
życiem i kruchością tego wszystkiego co
nas otacza. Dlatego dzisiaj znacznie łatwiej i radośniej jest mi mówić „Alleluja!” – m.in. powiedział do zgromadzonych rektor Leszek Zygner.
Zaraz potem głos zabrał przewodniczący Konwentu PWSZ Mirosław Koźlakiewicz – poseł naszej ziemi
na Sejm III, V, VI i VII kadencji, który
składając obecnym świąteczne życzenia
także nawiązał do zbliżającego się Jubileuszu Uczelni. – Rozpoczyna się czas
naszego świętowania (…) czas świętowania naszej Uczelni. Piętnastolecie
– przed piętnastu laty wszyscy drżeliśmy, baliśmy się o los tejże Uczelni.
Dziś możemy powiedzieć, że jest dobrze. I trzeba Pana Boga prosić o to, żeby było tak samo dobrze albo jeszcze lepiej przez następne lata – mówił przewodniczący Konwentu PWSZ.
Z kolei kapelan środowiska akademickiego ks. Jarosław Szumański m.in.
zwrócił uwagę uczestników spotkania
na specyficzny dynamizm liturgiczno-filozoficzny kolejnych faz przeżywania
Zmartwychwstania Pańskiego. – Działo
się Siostry i Bracia. I przed świętami
i po świętach. Przed świętami historia
Męki i Ukrzyżowania. Zmartwychwstanie. A po Zmartwychwstaniu mamy teraz Oktawę, czyli ten tydzień. I jeśli pokusilibyśmy się o śledzenie tekstów liturgicznych, to każdego dnia dzieje się coś
innego – wskazał ks. kapelan.
Natomiast ks. kan. Krzysztof Kozłowski – proboszcz Parafii Św. Wojciecha w Malużynie, tuż przed pobłogosławieniem wielkanocnego stołu, m.in.
podkreślił tradycyjnie miły nastrój świątecznych zrzeszeń na Uczelni, zaznaczając ich szczególną misję. – Nasze tutaj
zgromadzenie, w takim ciepłym klimacie, który zawsze Pan Rektor jest łaskaw
wytworzyć, taki rodzinny klimat, to nasze spotkanie jest też pewnym przesłaniem, pewnym zobowiązaniem – m.in.
przekazał ks. kanonik.
W spotkaniu uczestniczyła kadra
naukowa i administracyjna PWSZ,
przedstawiciele władz z terenu północnego Mazowsza, ludzie kultury i sztuki
oraz reprezentanci sfery przedsiębiorczości, a także partnerzy społeczni i dydaktyczni Uczelni.
ka rOL pOd gór Ny
7
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
powiat
Sesjaz akcentamidiagnozyspołecznej
Sesję otworzył i prowadził przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Olszewski. Na wstępie obrad wójt Marek Kiwit
złożył obszerne sprawozdanie z działalności samorządu pomiędzy sesjami, następnie głos w różnych sprawach zabierali radni i sołtysi. Dalej Rada zatwierdziła plan pracy Komisji Rewizyjnej,
wprowadziła zmiany w budżecie gminy
na rok 2016, określiła też rodzaje i wysokości stypendiów sportowych oraz
nagród i wyróżnień za osiągnięte wyniki
sportowe, wraz z zasadami i trybem ich
przyznawania oraz odbierania.
Wiele wiedzy o bolesnych społecznie problemach, które występują także
w całej polskiej przestrzeni cywilizacyjnej, dostarczyło przedstawienie sprawozdań z realizacji gminnego programu
przeciwdziałania przemocy w rodzinie
i ochrony ofiar przemocy w rodzinie,
a także programu wspierania rodziny.
W obu przyjętych przez Radę dokumentach zawarte są stwierdzenia z zakresu diagnozy społecznej, które korzystając z okazji warto przytoczyć. – Przemoc występuje w rodzinach o różnym
statusie społecznym, często łączy się
z problemem nadużywania alkoholu,
niskimi dochodami, bezrobociem czy
niepełnosprawnością, ale coraz częściej
zjawisko to zauważa się w tzw. „dobrych
domach”, w których sprawcy przemocy
cieszą się powszechnym szacunkiem
nieświadomego najbliższego sąsiedztwa.
Świadomość społeczności lokalnej, że
każdy rodzaj przemocy jest zjawiskiem
złym, niepokojącym, ma tendencję
wzrostową i spotyka się z coraz częstszym zrozumieniem, że na krzywdę drugiego człowieka trzeba reagować – podaje autorka dokumentów Iwona Łukaszewska, kierownik Gminnego Ośrodka
Pomocy Społecznej.
– Najczęściej zdiagnozowane problemy w rodzinach objętych wsparciem
(GOPS Ciechanów – przyp. red.) to:
niezaradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych, przemoc, alkoholizm,
problemy edukacyjne dzieci, niepełnosprawność, długotrwałe i przewlekłe
choroby, problemy finansowe – często
komornicze zobowiązania, zaciągnięte
kredyty, trudne warunki mieszkaniowe,
zaniedbania w załatwianiu różnorodnych spraw urzędowych, takie jak: brak
dowodów osobistych, ubezpieczenia
zdrowotnego, opłacania składek KRUS,
brak rejestracji w PUP, bezrobocie, zaburzone więzi rodzinne, konflikty
– czytamy w opracowaniu. Warto zapamiętać też uwagi o skutkach zaburzeń
w wypełnianiu przez ojców i matki ro-
Fot. Karol Podgórny
porządek obrad marcowej XIII sesji rady
gminy Ciechanów wśród wielu kwestii
istotnych dla życia gminnego, zawarł też
dwa wątki o szczególnym znaczeniu i charakterze ogólnospołecznym.
Przewodniczący Rady Gminy Ciechanów Eugeniusz Olszewski otwiera XIII sesję Rady.
Za stołem siedzą (od prawej) – Katarzyna Szwarczewska, kierownik Referatu Organizacyjnego
i Promocji Gminy, wójt Marek Kiwit oraz wiceprzewodniczący RG Bogdan S. Murawski.
dzicielskich funkcji opiekuńczo-wychowawczych. – Niewydolność rodziców
zaburza zaspokajanie podstawowych
potrzeb codziennych dziecka, prowadzi
do powstawania znacznych deficytów
rozwojowych, m.in. niepowodzeń
w szkole, izolacji w grupie rówieśniczej,
wchodzenia w konflikt z prawem
– przedstawia dokument.
Drugim podczas sesji wątkiem doniosłym społecznie z zakresu wrażliwości na los zwierząt, ale też istotnym
z punktu widzenia potrzeb porządku
publicznego i bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego, było omówienie
gminnego programu opieki nad zwie-
rzętami bezdomnymi oraz zapobiegania
bezdomności zwierząt. W jego treści też
zawarte są stwierdzenia o charakterze
uniwersalnym. Dokument potwierdza,
że bezdomność zwierząt to zjawisko
społeczne, a jego głównymi przyczynami są – porzucanie przez właścicieli, dopuszczanie do niekontrolowanego rozmnażania oraz łatwość pozyskiwania
zwierząt, a także uleganie chwilowym
modom na dane rasy, ucieczki zwierząt
oraz brak wiedzy i zaangażowania społeczeństwa w zakresie metod zapobiegania bezdomności, ze szczególnym
uwzględnieniem sterylizacji i kastracji.
– Występowanie zjawiska bezdomności
zwierząt jest wywołane głównie przez
nieetyczne lub/i nieodpowiedzialne postępowanie człowieka – czytamy w treści
programu.
Tu warto zwrócić uwagę na zastrzeżenie dotyczące kotów: – Koty wolno
żyjące mogą być elementem ekosystemu lokalnego i ich obecność może korzystnie wpływać na ograniczenie rozprzestrzeniania się gryzoni (myszy,
szczury). Koty te nie są zwierzętami bezdomnymi, dlatego nie należy ich wyłapywać ani wywozić, lecz stwarzać warunki bytowania w miejscach ich dotychczasowego schronienia, poprzez
wspieranie osób społecznie opiekujących się tymi zwierzętami zakupując
karmę – podaje program.
Ważnym dla bieżącego rozwiązywania w gminie problemu bezdomności
psów, jest regulacja wspierająca adopcję
wyłapanych zwierząt. Zgodnie z założeniami programu nowym właścicielem
psa może być osoba pełnoletnia, której
samorząd gminny zapewni suchą karmę
dla pupila, w ilości zależnej od jego wagi – 20 kg dla psa o wadze
do 10 kg, 40 kg dla psa o wadze powyżej 10 kg do 30 kg, i 60 kg dla psa o wadze powyżej 30 kg, lub zamiennie przyzna prawo do opieki weterynaryjnej
na okres 6 miesięcy.
Więcej o programie się nie zmieści,
szczegóły do zapoznania w Urzędzie
Gminy Ciechanów przy ulicy Fabrycznej, a na koniec warto jeszcze wspomnieć, że w jego realizacji mogą uczestniczyć także obywatelskie organizacje
pozarządowe.
ka rOL pOd gór Ny
Opinogórskiewiadomościkulturalne
RadosnyMitingWielkanocny
Koncertna dwieharfyi vox
Fot. Karol Podgórny
Opinogórskietradycjegminne
Konkursowe grono prezentuje się do pamiątkowej fotografii.
Jak to w zwyczaju w gminie Opinogóra górna by na wesoło spotykać się w Urzędzie
gminy przed głównymi świętami rocznymi,
także i niedawno marcową porą zgromadzono się w tamtejszej wielkiej sali konferencyjnej na wielopokoleniowym spotkaniu przedświątecznym, robiąc dużo miłych
rzeczy.
Głównym punktem wydarzenia
zor ga ni zowa ne go przez Gmin ny
Ośro dek Kul tu ry w Opi no gó rze
Gór nej pod prze wodem dyrektor Zofii Pi kus, sta ło się roz strzy gnię cie XII Gminnego Konkursu Tradycyjnych Potraw i Wypieków Wielkanocnych. W dwóch kategoriach konkursowych uczestniczyły dwadzieścia
cztery obywatelki gminy, a ich smakowite kunsztowności wy stawione
na długim stole oceniła komisja
w składzie – Alina Czaplicka (Gospodarstwo Agroturystyczne z Karczmą
na Złotym Polu w Łagunach), Małgorzata Kołakowska (zastępca wójta),
Zofia Pikus (GOK) oraz Wanda Zuje wicz (dzia łal ność ga stro no micz na w Ciechanowie). Gdy dla narady
i urzędowego spisania protokołu jurorki poszły w zacisze, publiczność
co było na stole szybko zjadła, a potem mniej więcej za kwadrans ogłoszono wyniki Konkursu. Oto one:
Za „Potrawy wielkanocne” nagrody
otrzymały – Renata Humięcka (I), Elżbieta Kamińska (II) i ex aequo (III) Krystyna Ostrowska wraz z Bożeną Gutkowską. Wyróżniono również – Grażynę Czarnecką, Małgorzatę Filipowicz,
Wandę Maćkowską, Krystynę Leszczyńską i Krystynę Pęczkowską. Oceniając
„Ciasta” jury nagrodziło – Marię Kołakowską (I), Teresę Moczulak (II) oraz ex
aequo (III) Marię Czarnecką i Teresę
Przybyłek. A grono Pań wyróżnionych
w tej kategorii to – Aleksandra Budniak,
Wiesława Kowalska, Krystyna Krakowska, Edyta Lewicka, Krystyna Lewicka,
Iwona Miłek, Katarzyna Miłek, Danuta
Olszewska, Janina Pikus, Alina Zając
i Teresa Żebrowska.
W trakcie imprezy podziwiano artystyczny plon Gminnego Konkursu Plastycznego „Kartka, pisanka i stroik wielkanocny” czyli zbiór prac uczniów
Szkoły Podstawowej im. Św. Stanisława
Kostki w Woli Wierzbowskiej, wykonanych pod kierunkiem nauczycielki Izabelli Łączyńskiej.
Przeprowadzono też warsztaty doskonalące tworzenie kwiatów z bibuły
oraz pisanek, wraz m.in. z nauką kraszenia jaj woskiem. Zajęcia w ludowym
stroju prowadziła Laura Bziukiewicz
z Muzeum Kurpiowskiego w Wachu
k/ Kadzidła, a ich uczestnikami byli
szóstoklasiści ze Szkoły Podstawowej
w Opinogórze Górnej, którzy przybyli pod opieką nauczycielki Grażyny
Bajgier.
l l l
W przedświątecznym spotkaniu
uczestniczyli również m.in. wiceprzewodniczący Rady Powiatu Ciechanowskiego Mieczysław Leszczyński
wraz z małżonką Krystyną oraz Grażyna Czar necka – przewodnicząca
Klubu Seniora działającego przy opinogórskim GOK-u.
ka rOL pOd gór Ny
przed Wielkanocą, a zaraz po Międzynarodowym dniu kobiet, w samo niedzielne południe Muzeum romantyzmu w Opinogórze
górnej zaprosiło publiczność ziemi ciechanowskiej i północnego Mazowsza na bliskie
spotkanie z poezją i epiką rymowaną oraz
muzyką na dwóch har fach graną. Czyli
na piękny, i choć żartobliwie z pozoru beztroski, to bardzo sensem dojrzały spektakl
pod tytułem „być kobietą” – koncert Słowem i harfą Malowany.
Kilara, przedstawiając też ludowy motyw irlandzki i angielską piosenkę ludową.
Na koniec Magdalena Warzecha
wygłosiła ad hoc wymyślony przy stoliku na scenie wierszyk z okazji swego pobytu w Opinogórze Górnej, na piśmie
składając frazy owe w ręce dyrektora
Muzeum Romantyzmu Romana F. Kochanowicza. Wzruszający to był moment, publiczność nagrodziła Autorkę
specjalnymi brawami.
Impreza była kolejnym wydarzeniem z cyklu muzealnych koncer tów opinogór skich, a jej numerowa
sy gnaturka wyniosła „546”. Jubileusz pięć set pięć dzie siąt ni cy więc
już, tuż…
Na scenie eleganckiej „Oranżerii”
położonej w starodawnym parku dworskim hrabiów Krasińskich, wystąpiły
wspólnie aktorka teatralna i filmowa
Magdalena Warzecha oraz harfistka
Małgorzata Komorowska. Program był
polsko-międzynarodowy, polskie były
dzieła mówione, a grane w większości
ka rOL pOd gór Ny
zagraniczne. To co Magdalena Warzecha słowem malowała,
literacko skomponowali – Marian Hemar i Jonasz Kofta, Małgorzata Komorowska i Ludmiła
Marjańska, Agnieszka Osiecka
i Wisława Szymborska, Julian Tuwim i ks. Jan Twardowski oraz
Marian Załucki, a także Adam
Mickiewicz.
Zaś na dwóch na przemian
harfach Małgorzata Komorowska wyczarowywała muzykę swoją oraz Bernarda Andresa, Henry’ego Manciniego i Alana Menkena, Jane McDonald i Turlo- Na scenie Koncertu Nr 546 – Magdalena Warzecha
ugha O'Carolana, a także Alfre- przy mikrofonie oraz Małgorzata Komorowska i harfy
da Rolando Ortiza i Wojciecha dwie…
Fot. Ze zbiorów Muzeum Romantyzmu
Z życiagminyCiechanów
8
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
natapecie
Finałkonkursuna imiędlapsasłużbowego
PaństwowaWyższaSzkołaZawodowa
gabryś pszczółkowski – honorowy Opiekun
psa Służbowego w końcu poznał Szilę. Ten
sześcioletni uczeń Szkoły podstawowej TWp
w Ciechanowie wymyślił imię dla psa służbowego ciechanowskiej policji. W konkursie
organizowanym przez kpp Ciechanów
i miejski magistrat właśnie imię Szila zdobyło największą liczbę głosów.
W państwowej Wyższej
Szkole zawodowej w Ciechanowie gościła młodzież klas
maturalnych szkół ponadgimnazjalnych z powiatów:
pułtuskiego, makowskiego,
płońskiego, przasnyskiego,
żuromińskiego, mławskiego
i ciechanowskiego – łącznie
ok. 400 osób.
Zwycięzca plebiscytu otrzymał Tytuł Honorowego Opiekuna Psa Służbowego, a cała klasa uczestniczyła w zajęciach profilaktycznych, które poprowadziła podkom. Jolanta Bym – rzecznik
KPP Ciechanów.
– Imię dla nowego funkcjonariusza
zostało wyłonione w ramach dwuetapowego konkursu. Pierwsze propozycje
dla suczki rasy owczarek belgijski wyszły
od uczniów ciechanowskich szkół podstawowych. Spośród 108 propozycji komisja wyłoniła 20, m.in. „Szila”, której
autorem był Gabriel Pszczółkowski. Jego propozycja zdobyła najwięcej głosów
w ankiecie opublikowanej na stronie internetowej Urzędu Miasta Ciechanów.
Imię Szila zdobyło prawie połowę
wszystkich głosów – 1.335. Na drugim
miejscu uplasowała się Hera – 410 głosów, a na trzecim Luna – 303 głosy – relacjonują organizatorzy konkursu.
Gabriel oraz jego klasa spotkali
się z czworonożnym funkcjonariuszem w drugiej połowie marca w Komendzie Powiatowej Policji w Ciecha-
Gabriel Pszczółkowski odebrał tytuł Honorowego Opiekuna Psa Służbowego.
nowie. Komendant Powiatowy Policji
w Ciechanowie nadał Gabrielowi
Pszczółkowskiemu tytuł Honorowego
Opiekuna Psa Służbowego „Szila”,
Gabriel otrzymał również nagrody
rzeczowe ufundowane przez Prezydenta Miasta Ciechanów. Jednak największą nagrodą dla 6-latka była możliwość pogłaskania Szili.
W następnej części spotkania cała
klasa uczestniczyła w zajęciach profilaktycznych dotyczących zachowania
Mocatrakcjidladzieci mi rysunek króliczka. Wspaniałe nagro-
Huczne
powitanie
wiosny
z inicjatywy i przy współpracy Studia Terapii katarzyny Michalskiej, rodzinnego Centrum zabaw „kreatyfka”, akademii dźwięku
oraz hopahop pod koniec marca kilkudziesięcioosobowa grupa dzieci z Ciechanowa
pożegnała zimę i tym samym przywitała
panią Wiosnę.
Fot. Katarzyna Michalska
Głośne czytanie najpiękniejszych
bajek rozpoczął sam autor – Waldemar
Maziński, którego dzieci słuchały jak zaczarowane. Książeczki zostały wydane
dzięki wsparciu i pod patronatem Prezydenta Miasta Ciechanów oraz Oddziału
Ciechanowskiego Stowarzyszenia Autorów Polskich. Ilustrator książek Rafał
Kado przybliżył dzieciom tajniki rysowania, pokazał i wykonał wspólnie z ni-
dy zapewniło Studio Terapii, a o doznania muzyczne zadbała Antonina Wiśniewska-Wenda ze szkoły muzyki „Akademia Dźwięku”, która w niezwykły
sposób przeniosła dzieci do świata rytmu i melodii. W dalszej części dzieci
mogły wziąć udział w wielu wspaniałych
zabawach zorganizowanych przez wyjątkową i niezastąpioną właścicielkę Kreatyfki – Katarzynę Martelę oraz najpiękniejszą Panią Wiosnę – Anetę Betlewicz (Hopahop – profesjonalne animacje dla dzieci i dorosłych), która zapewniła moc atrakcji milusińskim, organizując wiele zabaw zarówno ruchowych, jak
i plastycznych. Uśmiechnięte buzie, radość w oczach dzieci i ich rodziców
– bezcenne. Na koniec dzieci dostały
upominki, a przede wszystkim przegnały zimę, tym razem, zamiast topić Marzannę w rzece, rozbiły ją wspólnie (piniata). Dziękujemy serdecznie wszystkim obecnym, tym małym i dużym,
za zaszczycenie nas swą obecnością
w Kreatyfce. Kolejne zajęcia odbędą się
już w kwietniu.
Spotkanie z okazji pierwszego dnia wiosny było przepełnione radością i pouczającą zabawą
dla dzieci.
kM
ostrożności w przypadku spotkania
osób obcych – nieznajomych, oraz zasad bezpieczeństwa na drodze.
– Dzieci obejrzały filmy z dobrymi
radami, a następnie rozmawiały z funkcjonariuszkami policji o zagrożeniach
na drodze. Prezentacja była zrealizowana na sprzęcie multimedialnym, który
otrzymaliśmy w ramach szwajcarskiego
projektu SWISS CONTRIBUTION
– mówi Jolanta Bym.
pp
reklama
Zgromadzonych gości przywitał Prorektor
PWSZ dr inż. Grzegorz
Koc. Celem spotkania,
w ramach Dnia Otwarte- Dzień Otwarty w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej
go, była prezentacja ofer- w Ciechanowie.
ty edukacyjnej PWSZ
w Ciechanowie i promocja wszystkich
Po wy stąpieniach rozlosowano
dziewięciu kierunków studiów Uczelni. wśród licznie przybyłej młodzieży
Podczas spotkania młodzież szkół pięćdziesiąt zestawów dla przyszłych
ponadgimnazjalnych
uczestniczyła studentów. Goście z dużym zainterew projekcji nowego filmu promującego sowaniem zwiedzali sale wykładowe,
Uczelnię oraz prezentacji „Dlaczego pracownie, laboratoria oraz wzorowo
warto studiować w Ciechanowie?” po- przygotowane stoiska z poszczególprowadzonej przez Przewodniczącego nych kierunków studiów. Ciekawe
Samorządu Studentów – Adriana Brzo- stoisko z materiałami infor macyjnozowskiego. Dwa wystąpienia naukowe -szkoleniowymi przygotowało również
zaprezentowali wykładowcy z Zamiej- Biuro Karier PARTNER działające
scowego Wydziału Elektroniki, Dzienni- w PWSZ. Nowością była wystawa brokarstwa i Technik Multimedialnych ni zorganizowana przez kolekcjonew Mławie – dr Rafał Panfil – „Dlaczego rów – przy jaciół Uczelni.
świat jest zagrożony. Pięć historii o człoPrzez cały dzień Uczelnia tętniła żywieku i bezpieczeństwie” oraz dr Sylwe- ciem i była źródłem dobrej energii przester Gawor – „Systemy zabezpieczeń ser- kazywanej młodzieży.
werowni komputerowych”.
TM / pWSz
Fot. Archiwum PWSZ
JakGabryśpoznałszilę UczelnianyDzieńOtwarty
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
9
reklama
10
reklama
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
11
ogłoszenie
12
ogłoszenie
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
13
reklama
14
zaproszenie
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
15
reklama
16
reklama
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
17
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
pstryk. Światło gaśnie i pojawia się gdzieś
w oddali zupełnie inne. Czujesz ciepło,
ogarnia cię błogie szczęście, którego nie da
się wytłumaczyć. albo na odwrót – boisz
się, bo czujesz, że spadasz. ale nie strach
przed upadkiem jest najgorszy, a właśnie
samo spadanie – nie kończy się, lecisz w dół
bez końca. a może nie czujesz nic? Jeden
moment i kolejny już nie nadchodzi. Właśnie umarłeś.
Trudno jest powiedzieć coś sensownego o zjawisku, którego się nie zna
i poznać właściwie nie da. Szczególnie,
kiedy dotyczy to każdego człowieka,
a śmierć z pewnością spełnia te kryteria.
Widziałem jak inni odchodzą, jak jest
z nimi coraz gorzej, dowiadywałem się
o śmierci z gazet i telewizji, informowali mnie znajomi, ale przecież obiektywnie nie mam o niej pojęcia. Nie mogę
powiedzieć, co jest dalej, ani jak to wygląda. Mogę wierzyć, to wszystko. Jednak ostatnio moją uwagę przykuł szczególnie czas, który poprzedza śmierć.
Popołudnie. Zwykłe takie. Bez upału i bez mrozu, deszcz nie pada, ale
słońca nie widać. Mieszkanie. Zwykłe takie. Okna eleganckie, ale nie jakieś najdroższe. Meble stylowe, lekko podrapane przez kota. Mężczyzna. Zwykły taki.
Mąż i ojciec, pracownik, a dawniej pracodawca. Upada zupełnie niespodziewanie i po kilku minutach wszystko jest
w porządku, spokojnie wraca do pracy
nad kolejnym tekstem. Tydzień później
leży w specjalistycznym szpitalu. Diagnoza jest jednoznaczna – dziesięć
do dwunastu tygodni. Siły opuszczają
go bardzo szybko, tydzień później nie
może już chodzić. Na szczęście lekarze
zgadzają się na pobyt w domu, gdzie
opiekuje się nim rodzina i przyjaciele.
Całe dnie spędza rozmawiając
i trzymając za rękę żonę, synów lub
przyjaciół, którzy odwiedzają go licznie.
Na początku przynosili – to kwiaty, to
publicystyka::edukacja
młodych
Odprowadzić
na
samolot
TOMaSz raCkI
owoce, to książki do poczytania. Po kilkunastu dniach pojawiły się problemy
z mową, o czytaniu nikt nawet nie
wspominał. Rodzina czuwa. Przyjaciele
pojawiają się coraz tłoczniej, właściwie
w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do sił umierającego.
Na wspólnie oglądanych zdjęciach
widać jego chrzest, jego sylwetkę chłopca goniącego biało-czarną piłkę, muskulaturę ukrytą pod garniturem po napisaniu matury, uczucie między nim a, wtedy jeszcze, narzeczoną, dziś żoną, siedzącą najbliżej na skraju łóżka. Ostatnie
zdjęcia to znów chrzciny – tym razem
ich synów. Od diagnozy mija już siedemdziesiąty drugi dzień. Śmierć. Odejście. Łzy, cicho płynące po policzkach
obecnych w sypialni bliskich. I spokój
na twarzy nieżyjącego.
A gdzieś w Poznaniu czy Bydgoszczy wydarzyła się ta sama historia. Też
ktoś odchodził, też postawiono mu
W „StumilowymLesie”
wcześniej diagnozę, dostał nawet parę
tygodni więcej. A potem zamknął
oczy. I umarł. Tak zwyczajnie. Znaleźli
go w mieszkaniu 11 miesięcy później.
Od lat był sam.
Mało miejsca poświęciłem osobie,
która umierała w samotności, ale nie
potrafię sobie wyobrazić, co czuje człowiek, który odchodzi pozostawiony samemu sobie. Meta, na którą dociera
się w osamotnieniu wydaje mi się
straszna. To jak skoczyć w przepaść,
od której stoisz kilometr. I choć musisz skoczyć sam i wiesz, że skok potrwa tylko parę sekund, a potem już niczego nie poczujesz, to przeraża cię
właśnie ten kilometr, jaki pozostał
do przejścia. A nie ma nikogo, kto
chciałby przejść go z tobą.
A w pierwszej historii? Tam też jest
kilometr i równie wysoka przepaść. Ale
na sam jej skraj ze „skoczkiem” idzie
grono, które nie boi się podejść
do przepaści i zobaczyć ją z bliska.
W ostatniej chwili, tuż przed skokiem
mówią „Do zobaczenia na dole!”. Być
może coś jeszcze. Ale najważniejsze jest
to, że są.
Cokolwiek jest po śmierci, to chyba najtrudniejszy nie jest sam jej moment, ale oczekiwanie na nią. Czekać
samemu – to brzmi strasznie. Mówię
to myśląc o umierających. I wyobraziłem sobie siebie za x lat. Ale przecież
tyle osób umiera dziś. Umiera tak jak
ten drugi mężczyzna. Nie wiedziałeś?
Powiedz szczerze.
W opactwie w Tyńcu korytarz,
gdzie mieszkają najstarsi zakonnicy, nazywany jest „pasem startowym”. Każdy
ma taki pas. I obojętnie czy to podróż
ostatnia, czy podróż do „nowego miejsca” – chyba każdy chciałby, żeby ktoś
go odprowadził na ten samolot. Całe
życie zbieramy kolejne walizy, szkoda
byłoby samemu to tachać.
konuje się ilustracje do książek, a Rafał Kado nawet uczył
dzieci rysować. Dzieci były bardzo zadowolone ze spotkania, na koniec którego dostały książeczki z dedykacją
i autografami autorów – opowiada Beata Pilacińska – dyrektor „Stumilowego Lasu”.
Bajkowo
i wiosennie
… i w siodle
Nadejście Pani Wiosny przedszkolaki ze „Stumilowego
Lasu” świętowały na świeżym powietrzu goszcząc w Ośrodku
Hipoterapeutycznym „Promyk” w Ujazdówku.
Były wspólne gry i zabawy, przejażdżki w siodle,
a na koniec ognisko z pieczeniem kiełbasek. Radości było co niemiara. – Staramy się urozmaicać naszym przedszkolakom wspólnie spędzany czas. Ich radosne buzie to
dla nas największa nagroda. Korzystając z okazji pragnę
za pośrednictwem Pulsu Ciechanowa zaprosić wszystkich
rodziców wraz z dziećmi na Dzień Otwar ty w „Stumilowym Lesie”, w dniu 9 kwietnia od godz. 12, do naszej siedziby przy ulicy 17-go Stycznia 49 – powiedziała nam dyrektor Pilacińska.
druga połowa marca była czasem wielu atrakcji dla dzieciaków
z przedszkola Niepublicznego „Stumilowy Las” w Ciechanowie. Najpierw odwiedzili je twórcy bajek, a później w ośrodku hipoterapeutycznym dzieci witały panią Wiosnę.
Z autorami bajek…
„Stumilowy Las” odwiedzili ciechanowscy twórcy
książeczek dla dzieci – bajkopisarz Waldemar Maziński
oraz ilustrator jego pięknych bajek Rafał Kado. Spotkanie odbyło się w ramach akcji „Cały Ciechanów czyta
dzieciom”. – Przedszkolaki miały okazję wysłuchać bajki
czytanej przez samego autora w oparciu o multimedialnie wyświetlane ilustracje. Dowiedziały się także jak wy-
SPnr 7w Ciechanowie
DzieńOtwartyz Wiosną
Na dzień Otwarty zorganizowany w Szkole
podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi
nr 7 w Ciechanowie przybyły nie tylko przedszkolaki wraz z rodzicami. do szkoły zajrzała
także Wiosna.
W rolę oczekiwanej przez wszystkich Wiosny wcieliła się Agnieszka Sobiesiak z firmy Agnes-art. W trakcie
Dnia Otwartego przedszkolaki i rodzice
mieli okazję zapoznać się z bazą i ofertą edukacyjną placówki. Nie zabrakło
też występów artystycznych i wspólnej
zabawy.
r.
Dzieńotwarty
w ciechanowskimZST
Wagary
inaczej!
dzień wagarowicza dla wielu młodych ludzi
jest czasem spędzanym poza murami szkoły, w ciekawych miejscach, w grupie dobrych znajomych, na luzie i bez lekcyjnych
obowiązków. Jednak w tym roku uczniowie
i nauczycie zespołu Szkół Technicznych im.
Stanisława płoskiego w Ciechanowie postanowili zmienić tę tradycję. razem z nauczycielami przygotowali wiele atrakcji dla siebie i dla swoich kolegów z gimnazjów. pokazali, że pierwszy dzień wiosny można spędzić równie dobrze w szkole.
Na 21 marca w ZST przygotowano
mnóstwo atrakcji. Uczniowie mogli wykazać się zdolnościami plastycznymi
przygotowując świąteczne pisanki, sprawdzić swoją kondycję fizyczną na zajęciach
fitness, w laboratoriach poczuć się jak
młody chemik, a także obejrzeć w gronie
kolegów ciekawy film. Uczniowie nie zapomnieli również o potrzebujących pomocy i włączyli się w akcję charytatywną.
W ramach działań Samorządu Szkolnego
w dzień wagarowicza otwarto kawiarenkę,
w której serwowano herbatę i ciasto przygotowane przez uczniów. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczono na pomoc koleżance, która znalazła się w trudnej sytuacji.
Gimnazjaliści mogli zobaczyć jak wygląda szkoła i uczestniczyć w warsztatach
ukazujących na czym opiera się kształcenie w poszczególnych zawodach.
W ramach kierunku technik budownictwa przygotowano zajęcia w laboratorium materiałów budowlanych, gdzie
Agnieszka Sobiesiak jako Wiosna.
uczniowie badali właściwości fizyczne
materiałów budowlanych. Z kolei w laboratorium odnawialnych źródeł energii
mogli sprawdzić wpływ intensywności
oświetlenia i długości fali świetlnej na pracę instalacji fotowoltaicznej. Ciekawostką
było badanie prędkości wiatru, przy której turbina wiatrowa zaczyna pracę. Gimnazjaliści mieli okazję poznać pracę technika ochrony środowiska w trakcie warsztatów chemicznych pod nazwą „Akademia młodego chemika”. Uczniowie prowadzili doświadczenia z właściwości białek poprzez ich wykrywanie w różnych
substancjach, a także obserwowali proces
zmiany struktury białka pod wpływem
wysokiej temperatury, roztworów kwasów, zasad, alkoholu oraz soli metali ciężkich. Na zajęciach prezentujących kierunek – technik geodeta zapoznali się z nowoczesnym sprzętem i wykonywali pomiary kątów pionowych i poziomych
oraz różnic wysokości. Ciekawym doświadczeniem dla kreatywnych uczniów
były warsztaty prezentujące nowy kierunek – technik organizacji reklamy. W trakcie zajęć zadaniem gimnazjalistów było
wykonanie plakatu reklamowego, co wiązało się wymyśleniem nazwy produktu
i sloganu reklamowego. Poza tym gimnazjaliści mogli sobie przypomnieć zasady
udzielania pierwszej pomocy. W czasie
zajęć prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechowej dorosłego, dziecka i niemowlęcia oraz układali poszkodowanego
w pozycji bezpiecznej. Wszystkie przygotowane dla gości atrakcje spotkały się
z ich pozytywną oceną, co było miłym
akcentem dla gospodarzy.
Uczniowie i nauczyciele ZST spędzili ciekawy, pełen pozytywnych doświadczeń dzień wagarowicza, który pozwolił
im bliżej się poznać i dobrze się bawić
nawet w murach szkoły.
r.
Przedszkolaki ze „Stumilowego Lasu” w Ośrodku
Hipoterapeutycznym „Promyk” w Ujazdówku.
Fot. Archiwum ZST
Fot. Archiwum PN „Stumilowy Las”
Do „Stumilowego Lasu” zawitali twórcy bajek – Waldemar Maziński
i Rafał Kado.
MS
Pierwszy dzień wiosny w Zespole Szkół Technicznych w Ciechanowie.
18
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
wielkanocnie
Z życiaKościoła
WielkiTydzień
CivitasChristiana
W gronieprzyjaciół
W trakcie tegorocznych obchodów Wielkiego Tygodnia gościliśmy w ciechanowskich parafiach,
by zaprezentować naszym Czytelnikom przebieg tych uroczystości.
Wielki Czwartek
Wielka Sobota
Potrawy na wielkanocnym stole błogosławi ks. prałat dr Ireneusz Wrzesiński.
Fot. TM
Fot. Mariusz Królewiecki
W jak zawsze bardzo ciepłej i serdecznej
atmosferze na wielkanocnym spotkaniu
zgromadzili się członkowie, sympatycy
i part ne rzy spo łecz ni cie cha nowskie go
Oddziału katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.
Ks. proboszcz prał. Eugeniusz Graczyk obmywa nogi Roberta
Adamiaka – Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej.
W Parafii Św. Józefa wielkanocne pokarmy święci
ks. Jarosław Szumański.
W Parafii Świętego Piotra Apostoła odbył się obrzęd umywania nóg, na pamiątkę gestu uczynionego przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Tego dnia Kościół Rzymskokatolicki obchodzi też pamiątkę ustanowienia Najświętszego Sakramentu oraz Sakramentu Kapłaństwa.
W Wielką Sobotę wierni Kościoła Rzymskokatolickiego
odwiedzają symboliczny Grób Pański przygotowany w świątyniach. Udają się do nich z koszyczkami, w których znajdują
się tradycyjne wielkanocne pokarmy, aby zostały poświęcone
przez kapłana.
Wielki piątek
Wielka Niedziela
– Spotykamy się w gronie przy jaciół. To dzięki Państwu nasza organizacja może stale się rozwijać – powitała wszystkich zgromadzonych przewodnicząca Oddziału Maria Pszczółkowska.
Dyrektor Oddziału Mazowieckiego
„Civitas Christiana” Kamil Sulej składając życzenia świąteczne podkreślił bardzo dużą aktywność ciechanowskiego
oddziału Stowarzyszenia. Z kolei kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej Piotr Wójcik wysoko ocenił reali-
zację wspólnych przedsięwzięć Uczelni
i Stowarzyszenia.
Życzenia przekazali także ks. prałat
Eugeniusz Graczyk – proboszcz Parafii
Świętego Piotra Apostoła, Robert Adamiak – przewodniczący Komisji Spraw
Społecznych i Spraw Obywatelskich Rady Miasta Ciechanów, Eugeniusz Sadowski – prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Ciechanowskiej oraz przedstawiciel naszej redakcji.
Po wystąpieniach oficjalnych wielkanocnym przesłaniem o zbawczej roli
śmierci i zmartwychwstania Chrystusa
podzielił się asystent kościelny „Civitas
Christiana” ks. prałat dr Ireneusz Wrzesiński, który też pobłogosławił świąteczne pokarmy.
TM
ZwiązekŻołnierzyWojskaPolskiego
ŻołnierskaWielkanoc
Od lewej: płk dypl. Marek Falkowski, gen. bryg. Zenon Poznański, ppłk Krzysztof Talak,
dyrektor Bożena Podleńska oraz ppłk Dariusz Kosakowski.
Fot. ks. Marcin Zboiński
koło kościuszkowskie związku Żołnierzy
Wojska polskiego w Ciechanowie zorganizowało tradycyjne spotkanie wielkanocne dla
swoich członków oraz partnerów społecznych.
Fot. TM
W Parafii Św. Tekli Mszę Świętą Rezurekcyjną koncelebrowali: ks.
proboszcz kan. Wojciech Hubert oraz ks. infułat Ludomir Kokosiński.
Ks. proboszcz Sławomir Trzaska oddaje cześć Krzyżowi.
W Parafii Błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników uroczystą Liturgię na cześć Męki Pańskiej celebrował
ks. Dariusz Roliński. Liturgia ta składa się z czterech części: Liturgii Słowa, Adoracji Krzyża, Komunii Świętej i Procesji
do Grobu Pańskiego.
W Polsce uroczyste dopełnienie obchodów paschalnych stanowi procesja rezurekcyjna będąca ogłoszeniem
Zmar twychwstania i wezwaniem do udziału w triumfie
Zmar twychwstałego. Najczęściej, ze względów praktycznych, odbywa się ona przed niedzielną Mszą Świętą Rezurekcyjną, choć liturgicznie powinna się odbywać po liturgii Wielkiej Soboty.
Świąteczne zgromadzenie poprowadził prezes Koła ZŻWP płk dypl. Marek
Falkowski. – Wielkanoc to najstarsze
i najważniejsze święto chrześcijańskie
upamiętniające Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający Wielką Niedzielę tydzień stanowi okres wspominania najważniejszych dla chrześcijańskiej
wiary wydarzeń. Święta Wielkanocne,
przejmując wiele z dawnych zwyczajów,
nie bez podstaw nazywane są świętami
wiosennymi. Kojarzą się zawsze z nowym
życiem i wyrażają radość życia doczesnego. Wielkanoc to czas otuchy i nadziei.
Życzę aby zbliżające się Święta przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość
– mówił płk Falkowski.
W trakcie części oficjalnej wręczono
także wyróżnienie dla członka ZŻWP
– kpr. pchr. pil. Andrzeja Piotrowskiego,
który otrzymał niedawno zaszczytny tytuł Ciechanowianina Roku.
W żołnierskim spotkaniu wzięło
udział liczne grono przyjaciół ciechanowskich struktur ZŻWP, m. in.: gen.
bryg. Zenon Poznański – wiceprezes
Stowarzyszenia „Ogólnopolska Rodzina Kościuszkowców”, Grzegorz Wróblewski – kierownik ciechanowskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Ewa Gładysz – radna Rady
Powiatu Ciechanowskiego, płk zw. Jacek
Stachiewicz – Prezes Związku Piłsudczyków RP Okręg Ciechanów, mł. insp.
Henryk Bilski – prezes Zarządu Mazowieckiego Stowarzyszenia Emerytów
i Rencistów Policji oraz Bożena Podleńska – dyrektor Biura Zarządu PCK
w Ciechanowie.
Po części oficjalnej uczestnicy spotkania podzielili się tradycyjnym jajeczkiem.
TM
19
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
wielkanocnie
GróbPański
w ciechanowskich
parafiach
ParafiaŚw.Franciszkaz Asyżu
W nocy z Wielkiej Soboty na Wielką
Niedzielę w kościołach organizowane są czuwania przy symbolicznym
grobie pańskim. Tradycja jego przygotowywania sięga średniowiecza.
Często dekoracje grobów nawiązują
do aktualnych wydarzeń w kraju
i na świecie. prezentujemy jak wyglądały w tym roku w ciechanowskich parafiach.
Uwielbienioweczuwanie
u św.Franciszka
W trakcie tradycyjnego wielkosobotniego czuwania przy grobie pańskim wspaniały
i uduchowiony koncert uwielbieniowy dał zespół muzyczny „głos Wołającego Na pustyni”,
a rozważania przygotował ks. Marcin Lipiński.
ParafiaBłogosławionychPłockich
BiskupówMęczenników
Koncert uwielbienia dał zespół muzyczny „Głos Wołającego Na Pustyni”.
Wartę pełnili strażacy z OSP Władysławowo oraz żołnierz z Jednostki
Wojskowej w Przasnyszu.
Wartę pełnili strażacy
z OSP Rzeczki i Nużewo.
ParafiaŚw.Tekli
ParafiaMatkiBożejFatimskiej
Asystę przy Grobie Pańskim zapewnili członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej we
Władysławowie na czele z prezesem Markiem Łuczkowskim (w środku).
Wartę pełnili harcerze z drużyny NIEZNISZCZALNI.
Wartę pełnili strażacy z OSP Gąski.
ParafiaŚw.PiotraApostoła
ParafiaŚw.Józefa
Strażacyczuwaliu Męczenników
Najmłodsza ciechanowska parafia – błogosławionych płockich biskupów Męczenników w toku swej duszpasterskiej i społecznej działalności zyskuje coraz więcej partnerów i przyjaciół.
Na wielkosobotnie czuwanie
przy Grobie Pańskim stawiła się tu licz-
Wartę pełnili członkowie Związku Piłsudczyków RP.
Wartę pełnili harcerze z drużyn CORDIS i FENIKS.
na grupa strażaków z OSP Rzeczki i Nużewo. W Wielką Niedzielę poranną Mszę
Świętą Rezurekcyjną uświetniła zaś wspaniałą oprawą muzyczną Reprezentacyjna Miejska Orkiestra Dęta Ochotniczej
Straży Pożarnej w Ciechanowie.
Ksiądz proboszcz Sławomir Trzaska ze strażakami z OSP Rzeczki i Nużewo.
r.
20
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
przedsiębiorczość
Mazowiecka Izba gospodarcza w Ciechanowie powstała w 1991 roku i działa
w oparciu o ustawę z dnia 30 maja 1989 r. o izbach gospodarczych.
Celem Izby jest:
– reprezentowanie i ochrona interesów gospodarczych członków Izby
– propagowanie i wspieranie przedsiębiorczości obywateli jako podstawy rozwoju ekonomicznego,
– udzielanie członkom Izby pomocy w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych, organizacyjnych i prawnych związanych z podejmowaniem
i prowadzeniem przez nich działalności zarobkowej,
– współdziałanie z organami państwowymi, samorządowymi w zakresie tworzenia korzystnych
warunków działalności gospodarczej,
– inspirowanie i rozwijanie współpracy gospodarczej członków Izby za granicą,
– kształtowanie i upowszechnianie dobrych
obyczajów kupieckich,
– prowadzenie działalności szkoleniowej, kulturalnej, sportowo-turystycznej i towarzyskiej służącej integracji członków Izby.
Pracami MIG kieruje Prezydium Rady pod kierownictwem Prezesa Izby Andrzeja Bayera, natomiast biurem Izby – Dyrektor Danuta Drzewiecka.
Wiceprezesem jest Krzysztof Ostromecki – INTUR, skarbnikiem – Robert Malinowski (BS
Płońsk) a sekretarzem Katarzyna Tromska (Agent
Zawodowy PZU SA).
Od 1993 roku MIG jest członkiem Krajowej
Izby Gospodarczej w Warszawie; dyrektor MIG jest
sekretarzem Komisji Rozjemczej KIG, Członkiem
Komitetu Monitorującego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego
oraz Przewodniczącą Powiatowej Rady Rynku Pra-
cy, jak też społecznym doradcą Prezydenta Miasta
Ciechanów.
Z inicjatywy MIG jesienią 2006 roku powołano FORUM IZB GOSPODARCZYCH WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO.
Członkami Izby mogą być przedsiębiorcy:
– wpisani do stosownych ewidencji i rejestrów
zgodnie z obowiązującym prawem o działalności
gospodarczej oraz
– prowadzący działalność gospodarczą na terenie działania Izby, bez względu na formę organizacyjną,
Aby zostać członkiem MIG należy: złożyć
deklarację członkowską oraz wpłacić wpisowe
(210,00 zł). Składki miesięczne zależą od wielkości fir my: do 5 pracowników – 100 zł, powyżej 5 – 200 zł. Istnieje możliwość rozliczenia
bar terowego w postaci własnych usług, czy towarów dla członków MIG.
Obecnie MIG skupia kilkadziesiąt firm z powiatu ciechanowskiego, przasnyskiego i Warszawy.
zaproszenie
dlaczego warto przystąpić
do Mazowieckiej Izby gospodarczej
w Ciechanowie?
Aby mieć zapewniony dostęp do INFORMACJI: o targach, wystawach i misjach gospodarczych, nt. aktualnych przepisów prawnych, wyszukujemy i przesyłamy informacje handlowe, przekazujemy oferty biznesowe napływające z ambasad,
innych izb itp., rozpowszechniamy oferty kooperacyjne i poszukujemy partnerów krajowych i zagra-
Na rzeczwiększejświadomościspołecznej
„Inicjatywaśrodowisk
młodzieżowych– tobrzmidumnie”
Fundacja edukacyjno-sportowej „regeneracja” od marca
tego roku realizuje projekt „Inicjatywa środowisk młodzieżowych – to brzmi dumnie”. projekt ten współfinansowany jest przez Ministerstwo rodziny, pracy i polityki
Społecznej w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Skierowany jest do młodzieży wiejskiej (50
osób) w wieku gimnazjalnym, zamieszkującej terytorium trzech gmin powiatu ciechanowskiego: Ciechanów, Grudusk, Glinojeck i dwóch powiatu przasnyskiego: Czernice Borowe i Krasne.
Celem głównym projektu jest pobudzenie aktywności społecznej młodzieży poprzez stworzenie
warunków umożliwiających organizowanie się w lokalne grupy inicjatywne i wspólne podejmowanie
działań na rzecz własnych społeczności. Na początku projektu przeprowadzona będzie rekrutacja
– spośród wybranych szkół zostaną wybrani lokalni
liderzy, którzy następnie będą mieli za zadanie
skompletować swoje drużyny. Będą one liczyły
po dziesięć osób. Grupy te wezmą udział w działaniach szkoleniowo – integracyjnych, które przygotują ich do zbadania potrzeb własnej społeczności.
Uczestnicy będą się poznawać i integrować nie tylko ze sobą i własnym środowiskiem, ale również nawiązywać współpracę z organizacjami działającymi
na terenie ich gmin. Bardzo ważnym elementem tego projektu będzie zbadanie potrzeb własnej spo-
nicznych (dostawców/odbiorców), udzielamy informacji o uregulowaniach w zakresie rejestrowania
i prowadzenia działalności gospodarczej poza granicami Polski. Dostarczamy wiedzy nt. regulacji
prawnych obowiązujących w innych krajach i istniejących tam perspektyw oraz potencjalnych zagrożeniach.
Drogą elektroniczną otrzymacie Państwo dwa
tygodniki – newslettery: „InfoMIG” z ważnymi informacjami gospodarczymi dla MSP (w poniedziałki) oraz „InfoMIG z §” z najważniejszymi przepisami prawnymi i zmianami obowiązujących przepisów (w czwartki).
Aby móc korzystać z bezpłatnego DORADZTWA w zakresie: porad prawnych, przetargów publicznych, spraw BHP, możliwości
pozyskiwania środków finansowych z funduszy
unijnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, zasadach tworzenia projektów i wypełniania wniosków aplikacyjnych oraz wstępnych
konsultacji projektów i wniosków, a także doradztwa biznesowego.
Aby ko rzy stać ze SZKO LEŃ: te ma tycz nych – bez płat nie oraz spe cja li stycz nych
– po ce nach bardzo pre fe ren cyj nych, czę sto
sym bo licz nych
Aby ułatwić sobie DZIAŁANIA PROMOCYJNE: korzystając z izbowych wydawnictw i kontaktów oraz innych nośników promocyjno- reklamowych MIG, zamieszczając krótką wizytówkę firmy
na stronie internetowej MIG, rozsyłając ulotki reklamowe/ofertowe w korespondencji wysyłanej
do członków i sympatyków MIG.
łeczności po to, aby każda grupa według własnego
pomysłu mogła przygotować inicjatywę, która będzie adekwatna do zbadanej potrzeby. Każda grupa
zostanie wsparta finansowo, aby móc zorganizować
wydarzenie kulturalne. Na koniec realizacji projektu w każdej ze szkół zostanie zorganizowana konferencja podsumowująca, na której młodzież pochwali się swoimi osiągnięciami. Wszystkie te działania
zadzieją się na przestrzeni najbliższych dziesięciu
miesięcy, gdyż projekt realizowany będzie go końca
tego roku.
Zaplanowane działania są bardzo ważne, gdyż
mają w jak największym stopniu zaangażować
uczestników projektu w jego realizację. Naszym
zdaniem przyczyni się to do aktywnego uczestnictwa młodzieży w powierzonych im zadaniach. Będzie to na pewno wartościowym sposobem rozwiązania problemu niskiej aktywności społecznej młodzieży wiejskiej, a przede wszystkim działanie to będzie procentować w przyszłości.
Dzięki takiemu przykładowi młodzież z terenów wiejskich nie będzie pozostawała bierna i narzekająca na swoją sytuację, ale będzie angażowała się w działania do nich skierowane. Tym samym
społeczność wiejska pozna wiele różnorodnych
form aktywności i zyska większą świadomość społeczną.
Lk
Zachęcamy zawsze członków do korzystania
z usług firm zrzeszonych w Izbie hołdując hasłu:
„NASZE PIENIĄDZE w NASZYCH FIRMACH”;
w tym celu wprowadziliśmy Izbowe Karty Rabatowe dla właścicieli firm członkowskich i ich pracowników.
Aby być w grupie, zapewnić sobie INTEGRACJĘ z innymi: do stałego kalendarza imprez izbowych wpisały się okolicznościowe spotkania integracyjne, imprezy plenerowe, spotkania networkingowe itp.
Aby mógł nam ktoś POMÓC, gdy tego potrzebujemy: prowadzimy NEGOCJACJE w imieniu zleceniodawcy oraz MEDIACJE pomiędzy firmami/instytucjami w sprawach spornych bądź kłopotliwych, podejmujemy interwencje w imieniu
członków w różnego rodzaju urzędach i instytucjach, prowadzimy Bank zasobów kadrowych oraz
ofert materialnych i niematerialnych, udostępniamy biuro Izby z serwisem kawowym na spotkania
biznesowe.
zachęcamy do członkostwa
w naszej Izbie!
z nami MIgiem poradzisz sobie
ze wszystkim...
21
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
historia
Zkarthistorii
Tatarzyw służbieRzeczypospolitej– cz. 2
W połowie XVII wieku oddzielono już wyraźnie chorągwie tatarskie od kozackich.
Chorągwie kozackie zostały przyodziane
w uzbrojenie ochronne jak kolczugi, misiurki i uznano je za jazdę średniozbrojną. Tatarzy natomiast pozostali przy swoich łukach,
szablach, lancach, pistoletach i arkanach.
byli uważani za jazdę lekkozbrojną.
Wykorzystywani byli
do zwiadu, pościgu
za wrogiem, zdobywaniem
prowiantu i wsparcia ciężkozbrojnej jazdy. Powstanie Chmielnickiego uzmysłowiło Polakom, że nie
mogą oni liczyć na lojalność chorągwi kozackich
zwerbowanych na Ukrainie, gdyż oddziały te
w wielu bitwach przechodziły na stronę przeciwnika. Tak więc armia koronna opierała się na Polakach, zaciężnych Niemcach, Wołochach i Tatarach. Tatarzy walczyli nie tylko ze
zbuntowanymi Kozakami, ale i również z zapuszczającymi się na te ziemie
krymskimi czambułami. Pomimo
wspólnoty kulturowej z ordyńcami,
Tatarzy wiernie służyli Rzeczypospolitej.
W tym czasie wybuchła wojna z Rosją, wspieraną przez oddziały kozackie.
Kilkudziesięciotysięczne wojska rosyjskie wkroczyły na wschodnią Ukrainę.
Wojska Koronne były wspierane przez
kilkanaście chorągwi tatarskich. Dołączyli do nich Tatarzy krymscy, którzy
nie cieszyli się szczególnym zaufaniem
wśród Polaków, bo drogo kazali sobie
płacić za służbę, a rok wcześniej wspierali Chmielnickiego.
Armie rosyjskie i kozackie często
najeżdżały na tereny Rzeczypospolitej
oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Zdobyto wiele twierdz litewskich, takich
jak: Mohylew, Mścisław, Witebsk i Smoleńsk. Armia litewska była wspierana przez kilka chorągwi tatarskich, ale
i tak nie mogła stawić skutecznego oporu. Rosjanie zajęli prawie całą Litwę.
Rozpoczęły się regularne grabieże wsi litewskich i nawet miast, a także wywózki
i deportacje. Objęło to również ludność
tatarską, która uciekała do Korony
i Kurlandii, ale i tam Tatarzy byli atakowani jako element obcy. Okupacja Litwy przez 5 lat doprowadziła do osiedlania się ludności tatarskiej na terenie Wołynia, Podola i Ukrainy.
Ponieważ doszły słuchy, że Szwecja
szykuje się do najazdu na Rzeczpospolitą, skoncentrowano się na obronie kraju. Armia koronna liczyła 23 tys. żołnierzy, w tym było 86 chorągwi kozackich, 12 wołoskich i 11 tatarskich.
Po paru klęskach Tatarzy przeszli
na stronę szwedzką. Nie byli jednak gorliwymi sprzymierzeńcami. W roku 1656
większość chorągwi tatarskich powróciła do Korony. Nie cieszyli się tu jednak
przyjaźnią. Napadali i niszczyli wioski,
osady i miasteczka. Grabili ludność
a nawet napadali kupców na drogach.
Sytuację tę opanował dopiero Aleksander Kryczyński, który jako rotmistrz Jego Królewskiej Mości dowodził chorągwią tatarską. Był chwalony i podziwia-
ny przez kolegów. Niebawem stał się
osobą znaną i lubianą, dlatego został
uznany przez Tatarów ziem ruskich
w Koronie za swojego przywódcę.
Na prośbę ludności tatarskiej, król
Jan Kazimierz podtrzymał wszystkie
przywileje nadane przez swego brata
króla Zygmunta III Wazę. Tatarzy wró-
Szwadron tatarski w galopie.
cili do łask. Chorągwie tatarskie znajdowały się w wielu armiach prywatnych
magnatów polskich. Byli to Tatarzy litewscy lub ordyńcy. Liczba ich jest trudna do ustalenia, ale służyli oni u: Koniecpolskich, Wiśniowieckich, Koryckich, Zasławskich, Ostrogskich, Zbaraskich, Lanckorońskich i Sieniawskich.
Głównym ich utrzymaniem była służba
wojskowa. Niepłacenie Tatarom żołdu
doprowadzało całe rodziny muzułmańskie do biedy i nędzy.
Poczucie krzywdy zmusiło Tatarów do szukania pomocy u Tatarów
krymskich i u Turków. W roku 1672
nastąpił masowy bunt jazdy tatarskiej
z terenów Podola i Ukrainy, co skutkowało przechodzeniem na stronę turecką. Tatarów zamieszkujących tereny
Rzeczypospolitej zaczęto nazywać Lipkami. Nazwa ta pochodziła od tureckiej nazwy Litwy czyli Lipki. Lipkowie
zawsze wyruszali do boju, gdy Rzeczypospolita była w potrzebie. Część Lipków w następnym roku zaczęła znowu
spoglądać w stronę kraju, gdzie od wielu lat zamieszkiwali, byli spolonizowani i mieli swoje przywileje. Zatęsknili
za swoimi posiadłościami i przestali
kochać Turków za ich despotyzm.
Orędownikiem przyciągnięcia Tatarów
na stronę polską był hetman Jan Sobieski. Sejm warszawski pod jego wpływem przywrócił Tatarom wszystkie
przywileje oraz zwolnił od płacenia
pogłównego za służbę w wojsku. Jednak niesnaski trwały dalej. Sytuację
uporządkował dopiero traktat polsko-turecki zawarty w Żurawnie w roku 1676. W wyniku tego Lipkowie podzielili się na tych, którzy przeszli
na stronę turecką i tych, którzy wrócili do Polski.
Koronowany w 1674 r. król
Jan III Sobieski przyjął wszystkich Lipków do Armii Koronnej i dalej walczyli oni z Turkami.
W wyprawie wiedeńskiej
czynny udział wzięło kilka
chorągwi tatarskich. Jak pisał
król w swoich listach do Marysieńki: „polscy Tatarzy walczyli poczciwie i wiernie nie
ustępując w niczym żołnie-
rzom polskim”. Za królów saskich
w wojskach koronnych było wiele chorągwi tatarskich, które walczyły ze Szwedami. Król August III był dla nich najwyższym autorytetem.
Od połowy XVIII wieku w Rzeczypospolitej pułki tatarskie zaczęto nazywać ułańskimi. Słowo ułan oznaczało
arystokrację spokrewnioną
z rodem Czyngis-chana. Powstał nawet Ród Ułanów.
Pułki tatarskie brały udział
w konfederacji barskiej i wojnie polsko-rosyjskiej w 1792
r. Brały też udział w Powstaniu Kościuszkowskim, dzielnie walczyli w obronie Pragi
przed wojskami rosyjskimi.
Męstwo Tatarów i wspólnie
przelana krew w obronie niepodległości Rzeczypospolitej
sprawiły, że zostali uznani
przez społeczeństwo polsko-litewskie
za prawowitych obywateli Polski. Ta
nowa szlachta skutecznie przywiązała
się do swojej Ojczyzny, pokochała ją
i służyła jej z wiernością. Pułki tatarskie walczyły w wojnach napoleońskich oraz Powstaniu Listopadowym
i Styczniowym.
Tatarzy wzięli również udział wraz
z oddziałami Piłsudskiego o w walkach niepodległość. Walczyli też
w obu wojnach światowych. Nie był
to jakiś udział znaczący, gdyż i populacja nie była zbyt wielka. Szlak bojowy Tatarów polskich zakończył się we
wrześniu 1939 r. Ostatnia formacja tatarska wchodziła jako 1 Szwadron Tatarski w skład 13 Pułku Ułanów Wileńskich im. płk. Mustafy Achmatowicza. Stacjonował w Nowej Wilejce.
Bar wy Pułku to różowy proporzec
z chabrowym, wąskim paskiem
po środku, na którym znajdował się
emblemat w kształcie półksiężyca
z gwiazdą. Stąd też Żurawiecka:
„Z przodu księżyc, z tyłu gwiazda, To
nasza tatarska jazda”. Pułk walczył
nad Pilicą, w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Potem na prawym brzegu Wisły w okolicach Lublina i Lubar towa. Po przegranej bitwie pod Suchowolą, postanowiono przedzierać się
na Węgry, ale się to nie udało. 28
września r. w Medyce dowódca pułku
podjął decyzję o samorozwiązaniu.
Tak oto zakończyła żywot ostatnia
formacja tatarska w Rzeczypospolitej.
Obecnie w granicach Polski pozostały dwie wsie tatarskie na Podlasiu: Bohoniki i Kruszyniany. Tatarzy żyją także
w rozproszeniu w Gdańsku, Białymstoku, Warszawie a także w Gorzowie Wielkopolskim. W Kruszynianach sprofanowano ostatnio meczet tatarski, rzekomo
w proteście przeciwko napływowi islamistów do Polski. Głupi wybryk pseudopatriotycznych gówniarzy.
Do znanych potomków
Lipków należeli: amerykański
aktor Charles Bronson, którego ojciec był potomkiem
Lipków z Rzeczypospolitej
oraz Henryk Sienkiewicz,
którego ojciec pochodził
z Tatarów Litewskich.
aN drzeJ gIN dryCh
22
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl
książki
WaLdeMar
NICMaN
kolejna recenzja
nowej i interesującej książki – Cze.
kISzCzak, czyli „biografia gen. broni Czesława kiszczaka” będzie napisana nieco inaczej niż wiele poprzednich. zacznę bowiem
tym razem od zdarzeń i układów leżących
u podstaw tworzenia się „wolnej” III rp,
w których to bohater tejże biografii odegrał
niepoślednią rolę.
Autorem książki jest Lech Kowalski (napisał też prawdziwy życiorys innego, czołowego zaprzańca gen. Wojciecha Jaruzelskiego), skrupulatny oraz
autentyczny badacz niezwykłych
i skomplikowanych dziejów Ludowego
Wojska Polskiego i jego dowódców.
Dotarła do czytelników za sprawą Wydawnictwa Zysk i S-ka, które to znane
jest i cenione z powodu zajmowania
się tematami trudnymi, a często też
kontrowersyjnymi.
Teraz zatem obiecane wcześniej
wprowadzenie. Zdaję sobie sprawę, że
już wielu Polaków poznało nieco informacji z bogatego życiorysu tow. gen.
Czesława Kiszczaka. Niezbyt dawno,
w listopadzie 2015 r., po wielu latach
„twórczego” życia opuścił on ziemski
padół łez (miał 90 lat). Jeszcze zza grobu, rękami swej nobliwej małżonki dokonał całkowitego zniszczenia, nadwątlonego już onegdaj mocno mitu – Lecha Wałęsy, szefa „Solidarności” i noblisty, znanego także pod pseudonimem
TW „Bolek”. Wracając jednak do człowieka honoru, jak to nazwał kiedyś
Kiszczaka guru opozycji peerelowskiej
Adaś Szechter – Michnik, to od czasów
pradawnych, przez blisko pół wieku był
on bardzo ściśle związany z komunistyczną bezpieką. Wpierw wojskową,
a następnie cywilną. Ba, pełnił w nich
najbardziej prestiżowe funkcje. Zaczynał
już w roku 1945 w Służbach Informacji
Wojskowej, najbardziej krwawej i ludobójczej formacji wczesnych lat powojennych, straszliwej i przestępczej. Nie
ma żadnych wątpliwości w tej mierze.
Za nauczycieli zaś miał ten pojętny
uczeń wybitnych specjalistów tejże
„branży” z sowieckiego Narodowego
Komisariatu Spraw Wewnętrznych
(NKWD). Więcej można śmiało powiedzieć. Ściśle z nimi współpracował i wykonywał polecenia. Dlatego też w tytule
tegoż tekstu pojawia się słowo „sowiecki”.
Wracając jednak na chwilę do korzeni III RP można stwierdzić, że oto
jeden sowiecki człowiek nazwał innego
namiestnika sowieckiego człowiekiem
honoru. Jest przecież oczywiste, że swoi
powinni się wspierać i trzymać razem!
Nieprawdaż? Choć Czesio wcześniej,
przy byle okazji wsadzał Adasia na parę latek do mamra! Dziwny jest ten dzisiejszy świat. Naprawdę. Mamusia bowiem i tatuś rzeczonego wcześniej
– Adama Szechtera, znanego bardziej
jako Michnik, byli za czasów II RP bardzo aktywnymi członkami władz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Ojciec poszedł nawet na parę ładnych lat do pierdla za działanie na szkodę Polskiej Ojczyzny. To go być może
uratowało przed stalinowskimi czystkami? Tamże jednak zachowywał się bardzo niegodnie w stosunku do towarzyszy niedoli (donosił na nich) i za to go
Wartoprzeczytać:„CZE.KISZCZAK”– LechKowalski
O „sowieckim”człowieku
honorurzeczprawdziwa
z czer wonej partii wysiudano. Dla
kompletnego oglądu sprawy należy dodać, że braciszek rzeczonego
Adasia, Stefan Szechter – Michnik
był po II wojnie światowej krwawym, stalinowskim prokuratorem
i sędzią. Miał, a można powiedzieć,
że ma nadal (bo jeszcze żyje) na sumieniu (o ile jeszcze je ma) wiele
wyroków śmierci na bohaterach polskiego powstania antykomunistycznego 1944-1956. Teraz dożywa godnie swych ziemskich dni w Królestwie Szwecji (wyjechał jako prześladowany przez komunistyczne władze
„Polak” żydowskiego pochodzenia!),
a pobiera kilka tysięcy polskiej emerytury! Mamusia zaś obu braciszków
(trzeci od lat żyje w USA) po wojnie
pisała książki historyczne… dla dzieci
i młodzieży (sic!). Mieszkali sobie państwo Szechterowie vel Michnikowie
przy stołecznej, prominenckiej Alei
Róż. Takiego to oto chowu jest gloryfikator tow. gen. Kiszczaka, jednego
z większych zdrajców i zaprzańców
w historii Naszej Ojczyzny (przynajmniej w XX w.), guru dawnej opozycji
i dzisiejszej „Gazety Wyborczej”.
Po przydługim pewnie wstępie już tylko o książce niezwykle ciekawej i obszernie informującej.
kto zacz tenże
„człowiek honoru”?
Urodził się „człowiek honoru”
w Roczynach koło Andrychowa, położonych w Beskidzie Śląskim, jako syn Jana i Rozalii z d. Orkisz, w dniu 19 października 1925 roku. Jego ojciec był
prostym hutnikiem o poglądach komunistycznych i za owe został z pracy wydalony w połowie lat trzydziestych minionego wieku. W domu panowała bieda. W roku 1941, podczas niemieckiej
okupacji, niespełna szesnastoletni Czesiek znalazł się na robotach przymusowych w Breslau (dzisiejszy Wrocław).
Wczesną wiosną 1943 został przemieszczony na wschód do obozu pracy znajdującego się na Pustyni Błędowskiej.
Stamtąd zaś skierowano go do pracy
w kopalni węgla kamiennego w Miechowicach. Niebawem, korzystając z nadarzającej się okazji uciekł w rodzinne
strony. Niestety, jego rodzice także dostali się do obozu i nie mając się gdzie
podziać przedostał się do Krakowa leżącego w Generalnym Gubernatorstwie.
Szybko ujęty w łapance został wysłany
do Wiednia, gdzie pracował na kolei.
Tamże zetknął się z austriackimi komunistami, a po wkroczeniu Armii Czerwonej był jednym z organizatorów ludowej milicji.
W maju 1945 wrócił do rodzinnych
Roczyn i wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej. W tym samym roku, w bardzo przyspieszonym tempie ukończył
w Łodzi Centralną Szkołę Partyjną PPR
(miał wykształcenie podstawowe!). Skierowany został do wojska jako oficer po-
nisława Flato, Józefa Kuropieskę (tego
ostatniego, późniejszego generała, był
w Londynie prawą ręką, choć grał też
na dwa fronty). Ci też zostali poddani
surowym represjom. W 1953 r. kariera
Kiszczaka zawisła na włosku. Został
zwolniony z kontrwywiadu i skierowany do Departamentu Kadr MON
z wnioskiem o przeniesienie do rezerwy. Uratował go płk Jerzy Dobrowolski, dzięki któremu trafił do Departamentu Finansów MON.
później wszystko
szło jak z płatka
lityczny, lecz ze względu na zbyt młody
wiek i małe doświadczenie, po krótkim
czasie został stamtąd usunięty. Nie przerwało to jego kariery. Został skierowany
przez partię do działającego w strefie
kontrwywiadu wojskowego Głównego
Zarządu Informacji Ludowego Wojska
Polskiego. Od tego zaczęła się jego błyskotliwa i szybka kariera w służbach.
W latach 1946/47 pracował w Polskiej Misji Wojskowej w Londynie.
Tamże zajmował się rozpracowywaniem środowiska żołnierzy, a szczególnie oficerów z II Korpusu gen. Władysława Andersa. Przyczynił się także
do przekazania przez tamtejszych dysponentów polskich skarbów, wysokich
oficerów – Mariana Utnika, Stanisława
Tatara i Stanisława Nowickiego – rządowi lubelskiemu wszelakich dóbr
w postaci olbrzymich sum dolarów,
złota, dzieł sztuki, elementów uzbrojenia i wielu innych rzeczy. Trzeba
w tym momencie przyznać, że zdolny
i sugestywny choć młody, był por.
Kiszczak. Łatwowier ni „darczyńcy”
po powrocie do Polski, mimo zapewnień o dalszej służbie w LWP i zachowaniu stopni dość szybko zostali
oskarżeni o szpiegostwo. Przeszli przez
piekło przesłuchań i tortur w Informacji Wojskowej, po czym otrzymali wyroki wieloletniego więzienia. Tak oto
im się odwdzięczyła ludowa ojczyzna!
W roku 1950 Kiszczak sporządził
też listę 54 oficerów, którzy zdecydowali się na powrót do Polski i tamże opisał ich jako „skierowanych do roboty
szpiegowsko – dywersyjnej”. Wszyscy
oni ponieśli z tego powodu olbrzymie
krzywdy, w postaci lat spędzonych
w komunistycznych więzieniach.
Od 1951 roku kpt Kiszczak był szefem
Wydziału Informacji 18 DP w Ełku.
W czasie czystek w wojsku złożył kolejny raport obciążający wielu wybitnych
oficerów m. in.: Wacława Komara, Sta-
W 1957 roku jest już jednak
w Wojskowej Służbie Wewnętrznej,
która to zastąpiła zbrodniczą Informację. Do 1965 r. był szefem WSW
Marynarki Wojennej, a następnie
Śląskiego Okręgu Wojskowego.
W 1967 został zastępcą szefa WSW
gen. Teodora Kufla. Ukończył kurs
operacyjno – strategiczny w Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych
ZSRR. Tamże w 1968 r. został odznaczony sowieckim Orderem Wojny Ojczyźnianej I Stopnia. W 1971 r. został
szefem Zarządu II Sztabu Generalnego
LWP (instytucja prowadząca wywiad
wojskowy). W 1978 r. mianowany zastępcą Szefa Sztabu Generalnego LWP,
w latach 1979 – 1981 jest szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej.
Od roku 1981 do 1990 nieodmiennie na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Bardzo bliski człowiek
gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Jeden
z czołowych członków Wojskowej Rady
Ocalenia Narodowego (WRON).
Współautor stanu wojennego. Nigdy
nie poniósł kary za ofiary, które wówczas zginęły i były represjonowane. Ponadto główny „rozgrywający” w magdalenkowej zdradzie narodowej ze strony
komunistycznej, w wyniku to której
część solidarnościowych układowiczów
i karierowiczów (zwłaszcza z grupy doradców „S”), wśród których nie brakło
agentów wszelakich i TW, dogadała się
z peerelowskimi dygnitarzami i stworzyła podwaliny pod „wolną” III RP.
A miliony zwykłych członków wielkiego ruchu przez ćwierć wieku żyło
w ułudzie swych wielkich dokonań.
W tym momencie trzeba postawić pytanie. Niezastąpiony to człowiek orkiestra? Czy zwykły zbrodniarz komunistyczny? Na te pytania Czytelnicy muszą sobie odpowiedzieć już sami. Ja nie
mam wątpliwości w tej mierze.
Wybitny namiestnik
„sowieckiego” okupanta
A oto co w telegraficznym skrócie
napisał o bohaterze swej książki jej autor – Lech Kowalski: „Biografia Kiszczaka to historia PRL w pigułce mini,
ze zbrodniami, skrytobójczymi mordami, torturami, walkami bratobójczymi,
pałowaniem, aresztowaniami, więzie-
niami i innymi bezeceństwami wszelakimi. W tle zaś udział w tym wszystkim bohatera mej książki. Generał
Czesław Kiszczak to typowe dziecię
enkawudowsko – esbeckie, wyrosłe
na piersi czołowych zbrodniarzy z sowieckich służb specjalnych, których
przysłano do powojennej Polski, by
wespół z rodzimą bezpieką wojskową
i cywilną oraz pepeerowskimi komunistami współtworzyli świat pełen gorzkich iluzji ideologicznych i bolszewickiego zakłamania. To był najgroźniejszy „cyngiel” i egzekutor gen Jaruzelskiego. Ścigany przez wiele lat wymykał się umiejętnie organom sprawiedliwości. Jednak tuż przed swym ziemskim końcem został symbolicznie skazany na 2 lata więzienia…”.
Niech ten symboliczny wyrok będzie historycznym i posłuży jako puenta i memento. Może będzie też początkiem nowej drogi dla Naszej Ojczyzny?
Oby tak się właśnie stało! Daj Boże.
I dwa zdania jeszcze o książce. Powstało monumentalne, ponad 700-stronicowe dzieło prawdy. Do nabycia
za 49 zł. Warto wydać!
WaL de Mar NIC MaN
Sprostowanie
do redakcji pulsu Ciechanowa dotarło
sprostowanie do artykułu Waldemara
Nicmana opublikowanego w styczniu 2016 r. na str. 22 pt. „Niezłomny oficer – „Święty polskiego patrioztyzmu”
o następującej treści:
„W imieniu Pulsu Ciechanowa
oświadczamy, iż zamieszczony
w nr 11 gazety z dnia 11 stycznia 2016 roku w artykule Waldemara
Nicmana pt. „Niezłomny oficer
– „Święty polskiego Patrioztyzmu”
wpisy dotyczące osoby zmarłego Wacława Alchimowicza jakoby był on
kapusiem udającym „wtyczkę” WiN
w MBP, który jako funkcjonariusz
MBP zdobył duże zaufanie Pileckiego przekazując mu lipne i małej wartości informacje oraz, że dostarczał
swoim chlebodawcom bardzo wartościowe informacje o sekcji „Witolda”
– nie odpowiadają prawdzie i nie są
popar te żadnymi informacjami
na ten temat”.
Wezwanie do sprostowania nadesłała do nas córka Wacława Alchimowicza – Pani Ewa Noack.
Komentarz
autoratekstu
Tekst pt. „Niezłomny oficer – Święty
polskiego patriotyzmu” opublikowany
w Magazynie Opinii ziemi Ciechanowskiej pULS nr 1 (11) – styczeń 2016 jest
moją recenzją książki pt. „rotmistrz pilecki i jego oprawcy” autorstwa Tadeusza M. płużańskiego wydanej przez
FrONdĘ.
podane przeze mnie w tekście informacje
dotyczące Wacława alchimowicza są w całości zaczerpnięte z rozdziału 4 pt. „alchimowicz – kto wydał bohatera?” w/w publikacji. z treści tego rozdziału wynika, iż
Leszek kuchciński był mocno uwikłany,
delikatnie rzecz ujmując, w rozpracowywanie operacyjne grupy „Witolda” (rtm.
Witolda pileckiego) przez Ministerstwo
bezpieczeństwa publicznego.
WaL de Mar NIC MaN
23
MAGAZYNOPINII
ZIEMICIECHANOWSKIEJ
dO rO Ta
SMO Sar Ska
książka pt.
„Śmierć nie istnieje” dr. Chaunceya Crandalla to
kolejna bardzo interesująca pozycja
Wydawnictwa Fronda, która ukazała się 14 marca 2016 roku. Jej autor
– doświadczony amerykański lekarz kardiolog wielokrotnie był
świadkiem niewytłumaczalnych
uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. W swojej książce
opisał ponad dwadzieścia historii,
które potwierdziły jego wiarę
w boga.
Dr Crandall walczył o życie swoich
pacjentów w bogatych klinikach Stanów Zjednoczonych oraz w biednych
krajach Trzeciego Świata. Wysłuchał relacji osób, które wróciły „znad krawędzi”, ale spotkał też tych, którzy znaleźli się już daleko poza nią. Publikacja ta
przedstawia osobistą podróż ku poznaniu Boga i rzeczywistości Nieba.
Spotkanie ze śmiercią
Autor książki w swojej ponad 30letniej praktyce lekarskiej ze śmiercią
miał do czynienia każdego dnia.
Zwłaszcza, że doświadczył jej w gronie
najbliższych – jego syn Chad zmarł
na białaczkę. Już w sali sekcyjnej jako
stażysta znienawidził śmierć i postanowił poświęcić się walce z nią ze wszystkich sił. Jako laborant na Uniwersytecie
w George'a Washingtona preparował
okazy (ludzkie ciała, organy) przekazywane przez kostnice i kliniki, które były umieszczane w muzeum anatomicznym szkoły medycznej. Pewnego dnia
w laboratorium czekała go „typowa”
przesyłka z miejscowego oddziału szpitalnego dla kobiet – sześć dwudziestolitrowych pojemników, w których
„znajdowały się chyba setki płodów
po aborcji, wiele z nich w pełni
ukształtowanych, wyglądających jakby
spały, plątanina maleńkich rączek i nóżek”. Dr. Crandallowi trudno było pogodzić się z widokiem wiader pełnych
dzieci. Nie był w stanie zracjonalizować tych martwych ciałek wyrzuconych jak śmiecie.
„Śmierćnieistnieje”
Dowodyna życiepo życiu
śmierci klinicznej. Wielu z tych, którzy
przeżyli własne odejście z tego świata
przestało się bać, że umrą – wiedzieli, że
czeka ich perspektywa niebiańskiego
szczęścia i spokoju, w świecie poza granicami naszego fizycznego poznania.
Był jednak wciąż naukowcem. Paradoksalnie to właśnie nauka przekonała go
o istnieniu królestwa pozazmysłowego.
Rozmowy z misjonarzami i lekarzami
z krajów Trzeciego świata, relacje pacjentów oraz
własne doświadczenia utwierdziły go w przekonaniu, że życie
nie kończy się
wraz ze śmiercią
ludzkiego ciała
– dusza trafia
do
królestwa
ciemności
lub
światła.
prawdziwe
spotkanie
z bogiem
Przy spie sze nie
rozwoju duchowego oraz silne uaktywnienie wiary
w życiu dr. Crandalla nastąpiło wraz
z walką ze śmier telną chorobą syna Chada – białaczką. Dotkliwie doświadczył realności śmierci w najbliższym otoczeniu ale również obecności nieba. Zaczął pilnie studiować Biblię, aby znaleźć receptę na uzdrowienie syna. Jednocześnie ze stosowaniem najlepszych leków i terapii wraz
z żoną usilnie wierzyli w uzdrawiającą
moc modlitwy. Pewnego dnia poszedł
na nabożeństwo, na którym pastor
David Hogan modlił się za każdego,
kto tego chciał. Modlitwa z pełną ufnością do wszechpotężnego Boga
spowodowała, iż doktor Crandall został dotknięty przez Ducha Świętego.
Chciał Boga całym sobą, był Nim całkowicie pochłonięty, pragnął podążać
za Nim. Kilka dni później cała rodzina poszła na nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie. Po nim Chad zaczął zdrowieć.
Nauka i wiara
Misja modlitwy
Podczas studiów autor sądził, że nauka i wiara nie mogą ze sobą współegzystować. Jednak im dłużej zajmował się
medycyną, tym więcej spotykało go rzeczy, które były niemożliwe z medycznego punktu widzenia. Jego pacjenci opowiadali mu swoje doświadczenia ze
Doktor znalazł się w punkcie życia, w którym był skłonny zrezygnować z medycyny i zająć się duszpasterstwem. Bardzo frustrowało go, że wielu ludzi wokół niego zamkniętych jest
na Boga, a pozycja społeczna i bogactwo osłabiły ich pragnienie nieba. Do-
adreS redakCJI
ul. Sienkiewicza 33A
06-400 Ciechanów
e-mail: [email protected]
tel. 502 68 48 21
zeSpół redakCyJNy
Andrzej Gindrych, Rafał Kado,
Katarzyna Michalska, Karol Podgórny,
Waldemar Nicman, Dorota Smosarska,
Tomasz Jurczak, Tomasz Racki,
Mateusz Pszczółkowski
redakTOr NaCzeLNy
Piotr Pszczółkowski
książki
bIUrO rekLaMy tel. 502 68 48 21
stał jednak znak z góry, że jego powołaniem jest ocalić dusze swoich pacjentów. Zaczął modlić sie za nich. Jednym
z pierwszych był były pracownik firmy
cateringowej, który cierpiał na niewydolność serca i czekał na przeszczep.
Był bardzo słaby i przygnębiony.
Po krótkiej uzdrawiającej modlitwie
„w imię Jezusa” pacjent z każdym
dniem był coraz silniejszy, aż w końcu
przestał potrzebować
przeszczepu. Martwe
serce ożyło.
Także wiele innych historii uzdrowień i niewytłumaczalnych uleczeń
opisuje dr Crandall
w swojej książ ce,
gdzie podkreśla, że
chorzy i cier piący,
dla których nie ma
już z punktu widzenia medycyny
ratunku,
mogą
jeszcze
liczyć
na lekar stwo jakim jest wiara
i modlitwa.
droga do nieba
Mając tak wiele doświadczeń związanych z powrotem do życia z martwych dr Crandall uczula czytających,
aby nie zatracać swojego życia wiecznego na rzecz jedynie cielesnych wygód czy zmartwień. Perspektywa dla
nas jest tylko jedna – żyjemy krótko
na ziemi, a potem królestwo wieczności, i to od nas zależy, czy spędzimy je
z Chrystusem w niebie, czy w cierpieniu w piekle, z dala od Niego. Według
Pisma Świętego istnienie tych miejsc
jest pewne. Niebo znali patriarchowie,
prorocy, poeci i apostołowie. Jest ono
całkowicie realne i żeby do niego zmierzać trzeba całkowicie ukierunkować
nasze myśli ku niemu: należy zmienić
naszą postawę wierząc, że zmierzamy
do nieba; wprowadzać zmiany do naszego stylu życia, przestając martwić
się o rzeczy materialne a inwestując
w to co trwa wiecznie; znajdować pomoc dla naszych dusz, nie poddając
się pomimo cierpień i utrapień; pracować całym sercem i wyczekiwać pełni
nadziei, działać z pasją dopóki On nie
nadejdzie lub póki nie wezwie nas
do siebie.
zbawiać świat
Syn autora książki, Chad, zmarł
po remisji choroby. Dr Crandall, je-
go żona Deborah i drugi syn Christian wierzą i wiedzą, że jest on teraz
szczęśliwy w niebie u boku Pana.
Strata ukochanej osoby często jest
wykorzy stywana przez Boga jako
motywacja do przemiany naszego życia lub pogłębiania duchowości. Deborah jeszcze żarliwiej studiowała
Słowo Boże, Bóg zasiał w niej powołanie do nauczania i wychowywania
młodych wier nych. „Wszystko, co robię, robię z powodu utraty syna. Zarówno w medycynie, jak i w służbie
duszpasterskiej. Z powodu Chada”
– pisze dr Crandall – „Jestem zdeter minowany uczynić wszystko, aby
przygotować innych na przyszłe życie i by umocnić ich w życiu teraźniejszym”. Kiedyś myślał, że celem
jego życia jest leczenie chorych, ale
po tych wszystkich doświadczeniach
opisanych w książce, a których był
świadkiem zrozumiał, że jego zadaniem jest opieka nad chorymi i zagubionymi poprzez modlitwę i zawierzenie mocy Chrystusa.
Życie dr. Chaunceya i jego żony
Deborah jest zorientowane na ratowanie dusz i niesienie ukojenia cier piącym. Na zakończenie autor książki za pew nia o je go mo dli twie
za czytelnika i prosi o zmówienie
krót kiej mo dli twy o zba wie nie:
„Drogi Panie Jezu, przychodzę teraz
do Ciebie. Przebacz mi moje grzechy. Przyjdź do mego serca, Panie
Jezu. Wyznaję Ciebie jako mojego
Pana i Zbawiciela. Dziękuję, Jezu;
Kocham Cię na wieki”.
Książka liczy 300 stron, a kosztuje 34,90 zł.
dO rO Ta SMO Sar Ska
NowościWydawnictwaZyski S-ka
„Córkapustyni”– Georgina Howell
pisarka, podróżniczka, alpinistka, fotografka, archeolożka, doradczyni króla Iraku,
agentka brytyjskiego wywiadu – gertrude
bell robiła zawsze to, na co miała ochotę,
i była w tym bezkonkurencyjna.
„Urodziła się z nadmiarem talentów” – tak mawiał o niej
Lawrence z Arabii. Porzuciła świat przywilejów i sztywnych wiktoriańskich konwenansów
dla umiłowania do wiedzy, niebezpiecznych zakątków świata, ryzyka
i adrenaliny. Zdobyła autorytet wśród Arabów,
którzy nazwali ją „królową pustyni”. Również
w Wielkiej Brytanii uważano ją za znawczynię Bliskiego Wschodu, który
wnikliwie zbadała podczas
zorganizowanych przez
siebie wypraw. Nieraz ryzykowała życie, eksplorując obszary objęte walkami zwaśnionych plemion.
„Córka pustyni” to historia silnej
i nieugiętej Gertrude Bell, która osiągnęła najwyższą pozycję w świecie zdominowanym przez mężczyzn, wówczas
niedostępną dla kobiet. Jej życie to
przygoda, w której realizowały się
wszystkie marzenia – poza jednym
– spełnioną miłością.
– Jeśli komuś się wydaje, że eksploracja i bohaterskie wyprawy to wyłącznie przywilej mężczyzn, głęboko się
drUk Agora SA,
ul. Daniszewska 27, Warszawa
ISSN 2392-3407
przygOTOWaNIe graFICzNe
Extra Media Sp. z o.o.
WydaWCa
P’art Studio – Piotr Pszczółkowski
ul. Sienkiewicza 33A, 06-400 Ciechanów
Gazeta wydawana
jest w sieci
myli. Potwierdza to Ger trude Bell
– wybitna brytyjska podróżniczka, pisarka, doradca polityczny, orientalistka, a przy okazji i szpieg na Bliskim
Wschodzie w okresie osmańskiego
zmierzchu. Funkcjonariusze administracji brytyjskiej, generałowie czy dyplomaci nie kryli irytacji
i wrogości, mówiąc
o niej: „maskulinizowany obieżyświat”,
„ględząca, kręcąca
pupą koturnowa baba” czy „mała istota
z płaską piersią, którą zwą kobietą”. Jej
powszechnie nieakceptowany styl życia przełamywał ówczesne
kanony
i ograniczenia kulturowe, przecierając szlaki dzisiejszym paniom. Nie raz pisałem, że żywię głęboki podziw dla tej dzielnej przedstawicielki płci pięknej. Dzięki filmowi
Wernera Herzoga Królowa pustyni
z Nicole Kidman w roli głównej oraz
biografii autorstwa Georginy Howell
świat pozna szerzej niezwykle burzliwe
życie tej globtroterki wyprzedzającej
swoją epokę – pisze o książce znany
podróżnik Jacek Pałkiewicz.
Liczba stron: 600 w twardej oprawie
z obwolutą
Cena: 45 zł
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść
zamieszczanych reklam i ogłoszeń.
Zastrzegamy sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Poglądy zawarte w publikowanych materiałach są osobistymi
opiniami ich autorów i niekoniecznie muszą odzwierciedlać poglądy
Redakcji i Wydawcy.
Na podstawie art 25. ust. 1 pkt 1b prawa autorskiego Wydawca
wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów
opublikowanych w„Magazynie Opinii Ziemi Ciechanowskiej PULS”
bez uzyskania pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione.
24
reklama
reklama
ogłoszenie własne wydawcy
reklama
kwiecień2016
www.pulsciechanowa.pl