niedziela, 22.06.2008 r.

Transkrypt

niedziela, 22.06.2008 r.
niedziela
nr
podlaska
25 (705) • K • rok LI • 22 VI 2008 • Podlasie
w numerze:
Modlitwa o świętość – relacja
z 14. Dnia Modlitw o Świętość
Kapłanów w Drohiczynie
Organizowanie pielgrzymki zmusza do codziennego
zawierzenia Bogu – wywiad
z ks. Wiesławem Niemyjskim
temat tygodnia
Pobłogosław,
Jezu Drogi...
S
Ks. Dariusz Frydrych
Nie bójcie się
tych,
którzy zabijają
ciało,
lecz duszy
zabić nie mogą
(Mt 10, 28)
graziako
łowa te rozpoczynają pieśń,
która szczególnie w miesiącu
czerwcu rozbrzmiewa w naszych
kościołach, kaplicach czy też przy
przydrożnych kapliczkach i krzyżach w czasie modlitwy nabożeństwa czerwcowego. Wyrażają one
prośbę o obdarzenie wszelakim
błogosławieństwem tych, którzy
oddają cześć Najświętszemu Sercu
Pana Jezusa.
I właśnie w tym momencie dotykamy bardzo delikatnej sprawy…
naszego uczestnictwa w nabożeństwie ku czci Najświętszego Serca
Pana Jezusa. Ciekawe jest to, że
o ile w maju czy też październiku
wierni w większej liczbie uczestniczą w nabożeństwach, nie mówiąc
już o dzieciach i młodzieży, o tyle
w czerwcu nieraz … choć może
lepiej nie prowadzić statystyk, bo
można kogoś urazić. Oczywiste
jest to, że to czas zdwojonych prac
na roli, czas wzmożonego wysiłku
intelektualnego dzieci, młodzieży
i studentów, by podciągnąć średnią ocen.
Jednakże nie sposób uniknąć
pytania dlaczego, o ile w ten sposób możemy zapytać, nabożeństwo
czerwcowe cieszy się mniejszą
popularnością? Przecież to właśnie przebite Serce Jezusowe jest dla
nas źródłem niewyczerpanych łask,
co podpowiada nam ewangeliczna
scena przebicia włócznią Serca Jezusa, ale też i obraz przedstawiający
Jezusa Miłosiernego, który współczesnemu światu przypomniał
wielki dar Bożego Miłosierdzia.
Wydaje się czasem, iż nabożeństwo
czerwcowe wyraża wielka delikatność i czułość Boga względem
człowieka. Boga, który w zaciszu
świątyni czeka na człowieka. Jak
pisze św. Jan w Apokalipsie, „stoi
u drzwi naszego serca i kołacze”.
Boga, który pragnie błogosławić
każdemu, a szczególnie tym, którzy
Serce Jego kochają.
H
Zwyciężona trwoga
orrory współczesności nie
zawsze mają kształt filmu.
Te zresztą można lubić albo
nie. Są zwykle obliczone na gusty
osób, które „lubią się bać”. Horrory
przełomu tysiącleci mają konkretne
imiona: wojny światowe, obozy koncentracyjne, terroryzm, handel narkotykami, „kliniki” aborcyjne, satanizm... Sprawdza się właściwie tylko
jeden „filmowy” scenariusz: nienawiść
i wynaturzenia uderzają najczęściej
w zupełnie niewinnych ludzi, pozornie
bezsilnych wobec potęgi zła.
Jeremiasz stał się mimowolnym
uczestnikiem tragicznych losów swego
narodu: oblężenie Jerozolimy, jej nieuchronny upadek, niewola babilońska.
Powtarza wołanie wzbudzane przez
wrogów („Trwoga dokoła!”), by oddać
stan serc i umysłów osłabłych obrońców miasta, ale także by ukazać stan
swojej duszy. Los proroka jest tożsamy
z losem udręczonego ludu. Ból jednak
łączy się z nadzieją: „Pan jest przy
mnie jako potężny mocarz; dlatego moi
prześladowcy ustaną i nie zwyciężą”.
Św. Paweł kojarzy trwogę z wszechobecnością grzechu i jego owocu
– śmierci duchowej. Prawo Dekalogu
pozwalało wprawdzie rozeznać istnienie grzechu, odróżnić sprawiedliwość
od niesprawiedliwości, ale dopiero
„łaska i dar Boży” przyniesione przez
Chrystusa dają lekarstwo na grzech
i śmierć, udzielając życia, które nie
kończy się wraz z obumarciem ciała.
Zbawiciel daje swym uczniom bardzo
konkretne wskazówki co do przezwyciężania lęku. Po zapowiedzi prześladowań, zdrad i odstępstw uspokaja
swoich uczniów: wszystko jest w rękach Boga i nic nie dzieje się bez Jego
woli. Człowiek wierzący, nawet stając
wobec śmiertelnego zagrożenia, ma
uczynić wszystko, by dać świadectwo
o swoim Mistrzu. Mężny wyznawca
otrzyma „w rewanżu” potwierdzenie
swoich zasług wobec Boga Ojca z ust
Syna Bożego.
Na pytanie o to, co my mamy czynić
wobec tak jasnej nauki Ewangelii,
możemy odpowiedzieć dwojako. Po
pierwsze – nasze działanie musi być
skierowane na zewnątrz. Musimy
zdecydowanie odrzucić tezę, że wiara
jest wyłącznie sprawą prywatną! Ona
powinna kształtować życie rodzinne,
społeczne. Inaczej nie miałaby najmniejszego sensu! Bez przeniesienia
zasad Ewangelii do relacji międzyludzkich świat staje się zarazem nie-Boży
i nie-ludzki. Po drugie – do wewnątrz:
w walce z grzechem i wadami nie
wolno nam bać się koniecznego wysiłku! Często człowiek obawia się, że
wraz z grzechem coś „straci” (przyjemność, znaczenie, opinię w środowisku),
tymczasem w rzeczywistości pozostawiając „mało”, zyskuje „wszystko”
– Boga na całą wieczność!
Ks. Tomasz Pełszyk
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
I
niedziela podlaska
Święto patronalne Odnowy w Duchu Świętym
Węgrów
BIERZMOWANIE
monika rybitwa
W wigilię Zesłania Ducha Świętego Odnowa w Duchu
Świętym w Hajnówce rozpoczęła obchody święta patronalnego. Wspólnota spotkała się o godz. 17.30 na czuwaniu w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
Rozpoczęto Eucharystią odprawioną przez ks. Ireneusza
Izdebskiego. Po nabożeństwie majowym grupa czuwała
do godz. 21.30. Tematem rozważań był fragment Ewangelii według św. Jana: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy
we Mnie, niech przyjdzie do Mnie i pije!”. Wspólnota
modliła się o wzbudzenie pragnienia darów Ducha Świętego. Modlitwę zakończono Apelem Jasnogórskim.
Następnego dnia w godzinach popołudniowych wszystkie wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym diecezji drohiczyńskiej zgromadziły się w ogrodzie klasztoru Sióstr
Klarysek w Hajnówce na wspólnym świętowaniu. Odbyła
się wesoła agapa przy ognisku. Zaraz po niej o godz. 18
w hajnowskiej świątyni uroczystej Eucharystii przewodniczyli proboszcz ks. Józef Poskrobko oraz ks. Jarosław
Kuźmicki. Homilię wygłosił Ksiądz Proboszcz, który mówił
o potrzebie modlitwy do Ducha Świętego. Złożył Odnowie
życzenia łask Bożych w rozwoju duchowym, by jej członkowie stali się żywym świadectwem dla parafii.
Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym diecezji drohiczyńskiej zgromadziły się w ogrodzie klasztoru Sióstr
Klarysek
Liderzy wspólnot: „Effatha” z Hajnówki, „Dobry
Pasterz” z Bielska Podlaskiego, „Emanuel” z Ciechanowca oraz młodej Odnowy z Węgrowa w procesji z darami zanieśli kwiaty oraz chleb i winogrona, którymi
wspólnoty podzieliły się z parafianami po zakończeniu
Eucharystii na znak miłości braterskiej.
Monika Rybitwa
Obchody Dnia Matki
W przeddzień Dnia Matki, czyli
25 maja, w parafii pw. św. Piotra
z Alkantary i św. Antoniego z Padwy
w Węgrowie parafialna grupa „Słoneczka” przygotowała specjalny program dla mam. W skład grupy wchodzą dzieci ze szkół podstawowych
i młodzież gimnazjalna. Wszystko
rozpoczęło się od uroczystej Eucharys-
tii pod przewodnictwem proboszcza
ks. prał. Zbigniewa Karolaka, podczas
której dzieci ze wspomnianej grupy
złożyły życzenia swoim mamom.
Po zakończonym dziękczynieniu
zebrani przeszli do sali parafialnej,
aby uczestniczyć w drugiej części,
na którą złożył się spektakl słowno-muzyczno-taneczny przeniknięty
rozważaniem i dziękczynieniem za
dar macierzyństwa. Po zakończonym
przedstawieniu dzieci, które wcześniej w kościele otrzymały po kwiatku,
podeszły do swoich mam i w dowód
wdzięczności podarowały wymowny
w swoim pięknie i prostocie podarunek. Spotkanie zakończono gorącym
poczęstunkiem i zabawą taneczną
dla dzieci.
Marek Sobisz
II
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
1 czerwca w parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku
Podlaskim 52-osobowa grupa
młodzieży przyjęła sakrament
bierzmowania z rąk bp. Antoniego
Dydycza.
2 czerwca w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim
Ksiądz Biskup udzielił sakramentu
dojrzałości chrześcijańskiej 108-osobowej grupie młodzieży.
3 czerwca Pasterz diecezji w bazylice mniejszej w Węgrowie udzielił
sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej ok. 140-osobowej grupie
młodzieży.
ŁUBIN KOŚCIELNY
5 czerwca odbyła się uroczystość
z okazji nadania Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II, zaś w parafii
pw. Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny 46-osobowa grupa
młodzieży przyjęła sakrament
bierzmowania z rąk Księdza
Biskupa.
ROGÓW
W dniach 5-6 czerwca Pasterz
diecezji przeprowadził wizytację
kanoniczną w parafii pw. św. Anny,
podczas której udzielił sakramentu
dojrzałości chrześcijańskiej.
ŁAGIEWNIKI
Grodzisk
W dniach 6-7 czerwca odbyły
się uroczystości z okazji 150-lecia
powstania Papieskiego Dzieła
Dziecięctwa Misyjnego, w których
wzięły udział delegacje z parafii,
w których istnieją ogniska misyjne,
wraz z ks. kan. Zbigniew Grabowskim – diecezjalnym duszpasterzem ds. misyjnych.
Ks. Marek Laszuk
Mama to słowo najbliższe sercu. Kiedy
je wypowiadamy, robi się nam jakoś
cieplej i milej. Na jej wspomnienie
łagodnieją emocje i niemal czujemy
jej zapach i dotyk spracowanych rąk.
Naznaczone zmarszczkami czoło
uzmysławia ogrom trosk, jakich jej
przysporzyliśmy. Zbyt mało dni ma
rok, aby uczcić zasługi wszystkich
mam, tym trudniej zrobić to w jeden
dzień. Dzieci i młodzież z parafii Grodzisk 1 czerwca w kościele parafialnym
zaprezentowały montaż muzyczno-słowny z okazji Dnia Matki. Program
powstał z inicjatywy emerytowanej
nauczycielki języka polskiego Haliny
Kosińskiej, która zgromadziła teksty.
Nad przygotowaniem występu czuwała Dorota Kobus.
Program składał się z dwóch części. Pierwsza dotyczyła mamy ziemskiej, tej, „która do szkoły budzi nas
i nie zapomina dać śniadania”, druga
zaś przybliżała postać Matki Bożej
– najdoskonalszej Matki z wszyst-
Jednym
Zdaniem
Hajnówka
CHŁOPKÓW
Od lewej: Marlena Plichta, Michał Jaszczołt, Anna Piotrowska, Bartłomiej
Kobus, Sylwia Pucel, Damian Błaszczuk, Marta Kosińska, Brygida Moczulska,
Patrycja Romaniuk i Bartosz Chlebiński
kich mam. Wystąpiły dzieci z klas
III Szkoły Podstawowej i dziewczęta
z klasy VI oraz II klasy Gimnazjum
Publicznego w Grodzisku. Na zakończenie wszystkie mamy otrzymały
pamiątkowe kartki z piękną modlitwą i wizerunkiem Matki Bożej.
Taki sposób obchodzenia Dnia
Matki nie jest w parafii Grodzisk
nowością. W poprzednich latach
działo się tu podobnie. Niektórzy
występujący w tym roku mają już
spore doświadczenie.
Dni świąteczne szybko mijają.
Dobrze gdy są pełne miłych wrażeń,
bo potem przychodzi proza codziennego życia i przypięta magnesem do
lodówki laurka jeszcze przez długi
czas jest jak miód na serce matki.
Dorota Kobus
8 czerwca odbył się I Diecezjalny
Turniej Mistrzów, czyli zwycięzców
pięcioletnich zmagań ligowych.
SOKOŁÓW PODLASKI
8 czerwca w parku przy Domu
Miłosierdzia im. Jana Pawła II pod
hasłem: „Odkrywajmy talenty”
odbył się koncert galowy laureatów XV Festiwalu Piosenki Religijnej „Śpiewajmy Panu”. Gościem
specjalnym była Lora Szafran.
Ks. Krzysztof Żero
wiadomości
Pielgrzym na rowerze
OAZA MŁODSZYCH DZIECI BOŻYCH
W dniach 27 czerwca – 5 lipca w Sarnakach odbędzie się Oaza Młodszych
Dzieci Bożych (dzieci po kl. II, III i IV SP).
Poprowadzi ją ks. Karol Lipczyński.
Ostrożany
OAZA EWANGELIZACYJNA
W dniach 27 czerwca – 8 lipca w Gdyni
odbędzie się Oaza Ewangelizacyjna
(młodzież po kl. III gimnazjum i starsza).
Prowadzącym będzie ks. Ireneusz
Izdebski.
OAZA DZIECI BOŻYCH I ST.
W dniach 27 czerwca – 13 lipca w Boćkach odbędzie się Oaza Dzieci Bożych
I st. (dzieci po kl. V SP). Rekolekcje
poprowadzi ks. Janusz Bolewski.
OAZA NOWEGO ŻYCIA 0 ST.
W dniach 27 czerwca – 13 lipca
w Tylmanowej odbędzie się I turnus
Oazy Nowego Życia 0 st. (młodzież po
kl. II gimnazjum). Prowadzącym będzie
ks. Andrzej Witerski.
katarzyna kryńska
W deszczowe popołudnie 21 maja ostrożańskie sanktuarium nawiedził niecodzienny, zmoczony pielgrzym
– pielgrzym na rowerze. Dzięki życzliwości proboszcza
ks. Romana Szmurło mógł się zatrzymać w sali byłej
wikariatki.
Ten niecodzienny pielgrzym to Antoni Burczak
pochodzący z miejscowości Kołacze, położonej 20 km
od Włodawy nad Bugiem. P. Antoni rozpoczął swoją pielgrzymkę w poniedziałek 19 maja, by po kolei nawiedzać
miejsca święte. Był już w Kodniu i Leśnej Podlaskiej.
Miał w planie zwiedzić Drohiczyn, ale padający deszcz
i Opatrzność Boża pokierowały go prosto do Ostrożan.
Następnego dnia wziął udział w procesji Bożego Ciała
ulicami Ostrożan. Po skończonej uroczystości zamienił
ze mną kilka zdań, w których pokrótce opowiedział
o swojej przeszłości.
Otóż nasz pielgrzym przed 10 laty jeździł na wózku
inwalidzkim. Miał bezwład rąk i nóg. Leżąc w szpitalu, jak
sam przyznał, korzystał z wielkiego serca i dobroci ludzi,
był obracany z boku na bok i karmiony. Nie ukrywał, iż
były to skutki nadużywania przez niego alkoholu. W tym
czasie nie myślał o Bogu, ale – jak mówił – nie poddawał
się, miał silną wolę, ćwiczył, wierząc, że będzie chodzić.
Stopniowo odzyskiwał władzę w rękach. Po roku jazdy na
wózku powoli zaczął ruszać nogami. Po pewnym czasie,
gdy już mógł samodzielnie chodzić, uświadomił sobie,
że dana mu była „łaska z góry”. Zrozumiał, że bez Bożej
pomocy sam nic by nie zdołał uczynić. W dowód wdzięczności za odzyskane zdrowie postanowił nawiedzać miejsca
święte. Lekarze zalecili mu jazdę na rowerze, ale – jak
twierdzi – „to trochę dziwne, sam się teraz zastanawiam,
jak w moim wieku daję radę pokonywać 60 km dziennie,
a zbliżam się do 60. – pod koniec miesiąca skończyłem
57 lat”. P. Antoni słowami nie potrafi opisać, jak to się
dzieje, ale w sercu czuje, że w pokonywaniu tych szlaków
pomaga mu Matka Najświętsza. Swoją pierwszą pielgrzymkę na rowerze odbył rok temu, kiedy to nawiedził
Częstochowę, Gidle oraz Wąwolnicę k. Nałęczowa. Trasę
z rodzinnej miejscowości do Częstochowy, a więc odcinek
400 km, pokonał w ciągu 4 dni. W tym roku postanowił,
że swoją pielgrzymkę rozpocznie od wschodniej Polski.
Nasz pielgrzym 30 lat temu pracował na Mazurach, więc
Antoni Burczak – pielgrzym na rowerze
wyruszył w tym kierunku, by odwiedzić miejsca bliskie
jego sercu.
P. Antoni z Ostrożan wyruszył do Topczewa, skąd
następnego dnia udał się do Hodyszewa. Kolejny plan
jego pielgrzymki to: Juchnowiec, Krypno, Różany Stok,
Święta Lipka, Stoczek Klasztorny oraz główny cel jego
pielgrzymowania – Gietrzwałd. Powrót planuje inną
trasą, ale dokładnie jeszcze się nad tym nie zastanawiał.
Na pielgrzymim szlaku obok opieki Matki Najświętszej
ciągle doświadcza dobroci ludzkiej i bezinteresownej
życzliwości. Również w przyszłym roku, jak zdrowie
dopisze, wybiera się przynajmniej do Częstochowy.
Życzymy mu błogosławieństwa Bożego w dalszej
pielgrzymkowej drodze.
Katarzyna Kryńska
W czasie dwudniowej wizytacji
kanonicznej biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza w parafii
pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Ceranowie
– 20 maja odbyły się także uroczystości nadania imienia Ludwika Górskiego miejscowemu Publicznemu
Gimnazjum i Publicznej Szkole
Podstawowej oraz poświęcenia
sztandaru. Rozpoczęła je Eucharystia, podczas której Ksiądz Biskup
przypomniał niedawne uroczystości
związane z 100. rocznicą śmierci
Ludwika Górskiego. Przypomniał
także, że był to człowiek, który
– parafrazując słowa Norwida – nie
kłaniał się okolicznościom”. Można
go zaliczyć do jednego z największych Polaków przełomu XIX i XX
wieku. Jest zatem wspaniałym wzorem do naśladowania przez dzieci
i młodzież. Podobnie uzasadniała wybór patrona dyrektor szkoły
Jolanta Bielińska. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele
władz oświatowych i samorządowych. Na trumnie Ludwika Górskiego złożono kwiaty oraz odsłonięto
pamiątkowy obelisk.
Ks. Artur Płachno
Ks. Artur Płachno
Ludwik Górski patronem szkoły
Ceranów
Zapraszamy
Pamiątkowy obelisk
OAZA NOWEGO ŻYCIA III ST.
W dniach 27 czerwca – 13 lipca
w Warszawie-Wawer odbędzie się Oaza
Nowego Życia III st. (młodzież po ONŻ
II st. I Triduum Paschalnym). Moderatorem będzie ks. Dariusz Kucharek.
APOSTOLAT MARYJNy
27 czerwca w Brańsku odbędzie się
comiesięczne spotkanie grupy Apostolatu Maryjnego.
25-LECIE KAPŁAŃSTWA
29 czerwca w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łubinie
Kościelnym o godz. 11.30 jubileusz
25-lecia kapłaństwa będzie świętował
ks. mjr Witold Kosiński – proboszcz
parafii pw. św. Macieja Apostoła w Kołobrzegu i kapelan Garnizonu Kołobrzeg.
STUDIUM MYŚLI
29 czerwca o godz. 16 w Domu Pamięci bł. ks. Antoniego Beszty-Borowskiego
przy bazylice mniejszej w Bielsku Podlaskim odbędzie się kolejne spotkanie
z cyklu „Studium Myśli Jana Pawła II”.
Uczestnicy będą mogli porozmawiać
o Eucharystii z o. Tomaszem Kwietniem
– liturgistą, autorem książek i artykułów
o liturgii.
50-LECIE KAPŁAŃSTWA
29 czerwca w parafii pw. Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny w Kosowie
Lackim o godz. 12 jubileusz 50-lecia
kapłaństwa będzie świętował proboszcz ks. prał. Stanisław Jan Kurek.
Ks. Krzysztof Żero
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
III
niedziela podlaska
Modlitwa o świętość
Al. Mariusz Szymanik
al. karol biegluk
P
al. karol biegluk
Szczególnie ważni byli ci, którzy w tym roku obchodzą złote i srebrne jubileusze swoich święceń kapłańskich
al. karol biegluk
Referat zatytułowany „Współczesny obraz kapłana” wygłosił ks. prof. dr hab.
Edward Jarmoch z Siedlec
Ksiądz Profesor wykład rozpoczął od dokonania głębokiej analizy współczesnych powołań
IV
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
owołaniem wszystkich ludzi,
niezależnie od pozycji społecznej czy też majątkowej,
jest świętość. Wszyscy – niezależnie
od miejsca, w którym mieszkają,
koloru skóry czy też wyznawanej
religii – są zobowiązani do pracy nad
własnym charakterem, osobowością,
nad negatywnymi cechami, które
się w nich znajdują. Systematyczna
i cierpliwa praca z pewnością przynosi wymierne rezultaty, pozwala
także cieszyć się wielką godnością, jaką jest świętość. Prawdę tę
przypomniał Sobór Watykański II
w konstytucji „Lumen gentium”,
która mówi, że każdy wierny powołany jest „do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałej miłości”.
Każdy człowiek ma więc obowiązek troski o swoje życie wewnętrzne
i powinien dążyć do chrześcijańskiej
dojrzałości. Chrześcijan w sposób
szczególny wezwany jest do zjednoczenia z Bogiem. Zjednoczenie to
ma zaś prowadzić do zjednoczenia
z braćmi, przez co cała wspólnota
Kościoła ma się stawać komunią
miłości w Chrystusie.
Do takiej pracy Jezus wzywa
wszystkich ludzi, szczególnie jednak
są zobowiązani do niej kapłani, gdyż
na mocy święceń niejako przyoblekają się w Chrystusa, stają się „alter
Christus”. Prawdę tę, a zarazem i obowiązek przypomina się w diecezji drohiczyńskiej co roku, obchodząc Dzień
Modlitw o Świętość Kapłanów. Staje
się on wspaniałą okazją do spotkania
wspólnoty prezbiterów, by podczas
wspólnej modlitwy wypraszać łaskę
świętości dla samych siebie, jak również wszystkich braci kapłanów.
W tym roku diecezja drohiczyńska
przeżywała taki dzień 24 maja już po
raz 14. Spotkanie rozpoczął referat
ks. prof. dr. hab. Edwarda Jarmocha
z Siedlec, który przedstawił zgromadzonym kapłanom i alumnom „Współczesny obraz kapłana”. Ksiądz Profesor
swój referat rozpoczął od dokonania
głębokiej analizy współczesnych powołań. Zaprezentował bardzo dokładną
ich charakterystykę, nie pomijając
jakże ważnych danych statystycznych
i socjologicznych. Następnie wymienił i omówił najważniejsze czynniki,
które wpływają na rodzenie się nowych
powołań zarówno do kapłaństwa, jak
i do zakonu. Podkreślił tutaj ogromną
rolę rodziny, która w życiu młodego
człowieka winna być „pierwszym seminarium”, miejscem, gdzie rozwija się
i umacnia nowe powołanie. W dalszej
części referatu Ksiądz Profesor przedstawił charakterystykę współczesnego
kapłana, a następnie omówił cechy,
którymi powinien odznaczać się dzisiejszy kapłan.
Punktem centralnym tegorocznego Dnia Modlitw o Świętość Kapłanów była Eucharystia, uroczyście
celebrowana w języku łacińskim
al. karol biegluk
z życia diecezji
ks. artur płachno
Kard. Desmond Connell
Kard. Desmond Connell i bp Antoni Dydycz z gronem jubilatów
o godz. 11.30 w katedrze drohiczyńskiej. Przewodniczył jej kard. Desmond Connell, emerytowany biskup
Dublina, pracownik Kongregacji
Nauki Wiary, który w tym dniu był
gościem bp. Antoniego Dydycza.
W czasie Mszy św. odczytany
został list Kongregacji ds. Duchowieństwa, w którym przypomniany
został obowiązek troski kapłanów
o własne uświęcenie, które stanowi
podstawę uświęcania innych. List
odczytał ks. prał. Zbigniew Rostkowski – kanclerz drohiczyńskiej Kurii.
Wśród licznie zgromadzonych kapłanów, którzy przybyli na tę uroczystość,
szczególnie ważni byli ci, którzy w tym
roku obchodzą złote i srebrne jubileusze swoich święceń kapłańskich. Do
grona tegorocznych złotych jubilatów
należą: ks. Hipolit Gryciuk, Stanisław
Kurek i ks. Jan Bogusz, natomiast do
grupy srebrych: ks. Zbigniew Karolak,
ks. Jerzy Paczuski, ks. Zbigniew Rycak,
ks. Tadeusz Sosnowski, ks. Marek Siekierko, ks. Witold Kosiński i ks. Henryk
Cieślak. W spotkaniu udział wzięli
również księża z diecezji siedleckiej,
którzy obchodzą w tym roku jubileusze 50-lecia kapłaństwa, a którzy
rozpoczynali swoje studia seminaryjne w Drohiczynie, byli to: ks. Lucjan
Chojniak, ks. Stanisław Dzyr, ks. Jan
Gogłoza, ks. Stanisław Pawluczuk,
ks. Henryk Rzeszotek oraz ks. Mieczysław Skorodziuk.
Ze swej strony pragniemy złożyć
Czcigodnym Jubilatom najserdeczniejsze życzenia, życząc, by kapłaństwo,
którym zostali obdarzeni, dawało im
wiele radości, a praca, którą wykonują w Winnicy Pana, była owocna. q
urodził się 24 marca 1926 r.
w Phibsboro. Studiował w Belvedere
College w Dublinie, diecezjalnym
seminarium Krzyża Świętego
w Dublinie, Kolegium Uniwersyteckim w Dublinie oraz seminarium
w Maynooth. Święcenia kapłańskie
przyjął 19 maja 1951 r. W latach
1951-53 studiował na uniwersytecie
w Louvain, gdzie obronił doktorat
z filozofii. Pracował jako kapelan
żeńskich wspólnot kontemplacyjnych – Sióstr Klarysek w Donnybrook oraz Sióstr Karmelitanek
w Drumcondra i Blackrock. W 1953 r.
podjął pracę na Wydziale Metafizyki Kolegium Uniwersyteckiego
w Dublinie, uzyskując w 1972 r. stanowisko profesora; od 1983 r. pełnił
funkcję dziekana Wydziału Filozofii
i Socjologii na tej uczelni. W 1981 r.
Narodowy Uniwersytet Irlandii
nadał mu stopień doktora literatury.
Wchodził w skład Komisji Teologicznej Hierarchii Irlandzkiej oraz Diecezjalnego Komitetu ds. Ekumenizmu
w Dublinie.
21 stycznia 1988 ks. Desmond
Connel decyzją Ojca Świętego
został mianowany arcybiskupem
Dublina. Konsekracji biskupiej dokonał 6 marca 1988 r.
abp Gaetano Alibrandi, ówczesny
nuncjusz apostolski w Irlandii.
Abp Connell pełnił także urząd
wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Irlandii. Brał czynny
udział w sesjach Światowego
Synodu Biskupów w Wiecznym
Mieście, m.in. w dwóch sesjach
specjalnych poświęconych sytuacji Kościoła w Europie. W lutym
2001 r. Jan Paweł II wyniósł go do
godności kardynalskiej, z tytułem
prezbitera S. Silvestro in Capite.
W kwietniu 2004 r. kard. Desmond
Connel złożył rezygnację z pasterzowania archidiecezją Dublin.
Oprac. ks. Dariusz Frydrych
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
V
niedziela podlaska
Organizowanie pielgrzymki zmusza do codziennego zaw
Z ks. Wiesławem Niemyjskim, kierownikiem 18. Pieszej
Pielgrzymki Drohiczyńskiej na Jasną Górę, rozmawia
Edyta Hartman
Edyta Hartman: – Jest Ksiądz kierownikiem 18. Pieszej Pielgrzymki
Drohiczyńskiej na Jasną Górę, w której
skład wchodzi aż pięć grup: bielska,
katedralna, łochowska, sokołowska
i węgrowska. Jest to więc ogromne
przedsięwzięcie organizacyjne. Kiedy
rozpoczyna Ksiądz przygotowania, by
dopiąć wszystko na ostatni guzik i kto
Księdzu w tym pomaga?
Ks. Wiesław Niemyjski: – Trzeba powiedzieć, że pielgrzymka drohiczyńska ma już swoją 18-letnią
historię, która pozwala na dopracowanie organizacji tego przedsięwzięcia. Do zadań kierownika pielgrzymki
należy od strony duchowej ustalenie,
który z kapłanów będzie przewodnikiem poszczególnych grup (pięciu
księży), wybranie hasła pielgrzymki i tematów konferencji głoszonych
w drodze, powołanie ojca duchownego
pielgrzymki oraz przygotowanie rozważania dla pielgrzymów duchowych,
którzy pozostają w domu. Od strony
technicznej i organizacyjnej muszę się
postarać o obsadzenie stanowisk w poszczególnych służbach: porządkowej,
która odpowiada za bezpieczeństwo na
drodze, podczas postoju, w czasie noclegu i dba o przestrzeganie regulaminu
i religijnego charakteru pielgrzymki;
przemarszu – odpowiada za organizację czasu przemarszu i wyznaczenie bezpiecznych miejsc odpoczynku;
kwatermistrzowskiej, która zapewnia
wyznaczenie terenu pod pole namiotowe i wskazuje kwatery w domach;
medycznej – są to lekarze i pielęgniarki
czuwające nad zdrowiem pielgrzymów,
apteka pielgrzymkowa, na potrzeby
której trzeba zgromadzić odpowiednią
liczbę lekarstw i opatrunków, a także
samochody medyczne – tzw. karetka
z lekarzem i samochód do podwożenia
osób z urazami. Są jeszcze: służba
techniczna – do jej zadań należy czuwanie na sprzętem nagłaśniającym;
służba ekologiczna, która ma za zadanie zostawić porządek na postojach
i miejscach noclegowych, dba także
o tzw. toitoiki, czyli kabiny WC, które
są do dyspozycji pielgrzymów na każdym postoju i noclegu; służba zaopatrzenia zapewniająca zakup żywności, którą prowadzi KSM, są jeszcze
służba transportu przewożąca nasze
bagaże i tzw. baza, czyli sekretariat
VI
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
pielgrzymki, do którego zadań należy
być do dyspozycji kierownika pielgrzymki, sporządzić kompletne listy
pielgrzymów, prowadzić pocztę pielgrzymkową, rozprowadzać pamiątki
z pielgrzymki i dbać o jej budżet. Są
jeszcze klerycy, którzy odpowiadają za
zakrystię pielgrzymkową, i pilot pielgrzymki, czyli mój osobisty kierowca
i sekretarz.
Kierownik pielgrzymki musi również już w styczniu zapewnić pole
namiotowe i kwatery w Częstochowie,
natomiast na trzy miesiące przed
wyruszeniem pielgrzymki trzeba złożyć odpowiednie pismo do Urzędu
Wojewódzkiego w Białymstoku z prośbą o zabezpieczenie trasy przemarszu.
Dzięki temu policja jest zorientowana,
w jakim czasie i jaką trasą przechodzimy przez poszczególne powiaty,
i służy nam swoją pomocą.
Jest rzeczą oczywistą że sam nie
jestem w stanie ogarnąć tego wszystkiego, dlatego chcę w tym miejscu
podziękować za okazaną pomoc ks. Jarosławowi Błażejakowi, ojcu duchownemu pielgrzymki, ks. Zbigniewowi
Niemyjskiemu ze służby porządkowej,
ks. Piotrowi Jurczakowi z przemarszu,
br. Jerzemu Cudnikowi, kwatermistrzowi, Marcinowi Łukaszewiczowi
ze służby technicznej, s. Ewie Wawer,
sercance, za prowadzenie apteki, Piotrowi Socha z węgrowskiej apteki za
ofiarowane leki, straży pożarnej ze wsi
Rabiany za wóz strażacki do służby
ekologicznej, Renacie Przewoźnik za
prowadzenie sekretariatu oraz firmom
„Suempol” i „Mlekovita” za użyczenie
samochodów transportowych.
– Czym jest dla Księdza piesza pielgrzymka? Czy w organizacyjnym zabieganiu udaje się Księdzu zaczerpnąć coś
dla siebie?
– Rzeczywiście załatwiania różnych
spraw jest dużo, ale trud ten owocuje
w czasie pielgrzymki i później. Organizowanie pielgrzymki niejako zmusza
do codziennego zawierzenia Bogu.
Jest to dla mnie okazja do tego, by
moje zadania duszpasterskie zawierzać Matce Chrystusa. Działo się tak,
kiedy przed laty stanęło przede mną
zadanie kierowania Festiwalem Piosenki Religijnej w Bielsku Podlaskim,
od prowadzenia grupy pielgrzymkowej rozpocząłem pracę w Sokołowie
Ks. Wiesław Niemyjski
pochodzi z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Niemyjach Nowych. Święcenia kapłańskie przyjął 15 czerwca
1996 r. Po święceniach do 2001 r. pracował jako wikariusz
w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku Podlaskim, następnie do 2006 r. w parafii konkatedralnej w Sokołowie Podlaskim. W tym też roku przeszedł do
Węgrowa jako pełnomocnik ds. tworzenia trzeciej parafii
w tym mieście pw. św. Ojca Pio. Od 2 grudnia 2007 r., czyli od momentu
utworzenia tej parafii, został mianowany jej proboszczem. Pielgrzymuje od
początku swego kapłaństwa, najpierw jako przewodnik grupy bielskiej i sokołowskiej, od 2002 r. pełni funkcję kierownika pielgrzymki drohiczyńskiej
Podlaskim, na pielgrzymim szlaku
modliłem się o potrzebne łaski, by
organizować struktury nowej parafii
pw. św. Ojca Pio w Węgrowie, której
zostałem pierwszym proboszczem. Na
pielgrzymce bardzo często zawierzałem również intencje moich bliskich
i znajomych, a w sposób szczególny
doświadczyłem daru Bożego Miłosierdzia, kiedy osoba będąca w stanie
krytycznym – za którą modliliśmy się
w trakcie drogi – powróciła do pełni
sił czy też kiedy w rodzinie moich
znajomych szczęśliwie przyszły na
świat dzieci. Ale pielgrzymka jest
też czasem doświadczania ogromu
ludzkiej życzliwości i wspólnoty ludzi
wierzących. A wreszcie dla mnie pielgrzymka jest nauką działań logistycznych i organizacyjnych. Dzisiaj to się
chyba nazywa naukowo zarządzanie
zasobami ludzkimi, i to się przydaje
w codziennym życiu.
– Jakie hasło będzie towarzyszyć tegorocznemu pielgrzymowaniu?
– Przywołujemy hasło roku duszpasterskiego „Bądźcie uczniami Chrystusa”.
– Od kiedy i gdzie można się zapisywać
na pielgrzymkę?
– Zapisy w wyznaczonych parafiach
ruszają w całej diecezji 23 lipca w: Hajnówce – w parafiach pw. Podwyższenia
Krzyża Świętego i Świętych Cyryla
i Metodego, Bielsku Podlaskim – w parafiach pw. Narodzenia Najświętszej
Maryi Panny i św. Mikołaja oraz Matki
Bożej z Góry Karmel, Siemiatyczach
– w parafiach pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja
Boboli, Sarnakach, Brańsku, Drohiczynie, Ciechanowcu, Sokołowie Podlaskim
w parafii konkatedralnej, Węgrowie
w bazylice oraz w parafii Łochów.
W tych parafiach od 23 lipca zostaną uruchomione punkty zapisów na
pielgrzymkę, najczęściej od godz. 9 do
godz. 11 i od godz. 16 do godz. 18.
– Pielgrzymka to rekolekcje w drodze.
Każdego dnia jest czas na Eucharystię,
naukę do pątników, chwilę spokoju
i rozmyślania. Kto w tym roku wygłosi
konferencje dla pielgrzymów?
– Oto tematy konferencji i ich prelegenci w kolejności: 1) „Wolność Tomku
w swoim domku, czyli co znaczy być
prawdziwie wolnym?” – ks. Jarosław
Błażejak; 2) „Słowa uczą, przykłady pociągają, czyli co się dzieje, gdy
zawodzą autorytety?” – ks. Andrzej
Falkowski; 3) „Czym skorupka za
młodu nasiąknie, tym na starość trąci,
czyli dlaczego współczesny świat lansuje młodość jako synonim piękna?”
– ks. Karol Lipczyński; 4) „Diabeł
tkwi w szczegółach, czyli dlaczego
ludzi fascynuje zło?” – ks. Wiesław
Niemyjski; 5) „Im większe pieniądze,
tym większy rachunek, czyli pieniądze
są jak woda morska, nie zaspokajają pragnienia” – ks. Krzysztof Grzybowski; 6) „Wszędzie dobrze, gdzie
nas nie ma, czyli dlaczego wielu nie
widzi przyszłości w naszym kraju?” –
ks. Krzysztof Rzepczyński; 7) „Drzewa
nie istnieją osobno, czyli czy czujemy
się samotni, żyjąc w tłumie?” – ks. Andrzej Witerski; 8) „Przebaczenie jest
najtrudniejszą miłością, czyli dlaczego
grzechy lepiej wyznać niż tłumić?”
– ks. Robert Grzybowski.
– Jakie dobro przynosi pielgrzymka jej
uczestnikom. Czym zachęciłby Ksiądz
do udziału w rekolekcjach w drodze?
– Myślę, że odnajdujemy na pielgrzymce obecność Pana Boga w naszym życiu i do Niego się przybliżamy.
To nasza Matka, Maryja, nas do Niego
prowadzi i wyprasza nam wiele łask.
Pielgrzymka to również doświadczenie pięknej wspólnoty, gdzie wszyscy
sobie wzajemnie służą i pomagają,
dzielą się, czym kto ma. I pielgrzymka
jest tak naprawdę odnajdywaniem
sensu swojego życia i powołania, jest
to też czas obozowego życia, który
wymaga hartu ducha, pokonania
własnej słabości i ociężałości. Po
prostu trzeba się wybrać w drogę, by
tego doświadczyć.
wspomnienie
ierzenia Bogu
Sprawiedliwy,
choćby i umarł,
żyć będzie
marek skupiewski
– Proszę przybliżyć Czytelnikom „Niedzieli Podlaskiej” poszczególne grupy
wchodzące w skład pielgrzymki drohiczyńskiej, tzn. jak długo pielgrzymują;
ile kilometrów pokonują; kto opiekuje
się nimi w drodze; ile lat miał najstarszy, a ile najmłodszy pielgrzym, odkąd
Ksiądz odpowiada za organizację; ile
pielgrzymka liczy pątników itd.
– Nasza pielgrzymka ma swój początek już 30 lipca, kiedy to z Bielska
Podlaskiego wyrusza grupa „zielona”,
gromadząca pątników z dekanatów:
bielskiego, brańskiego i hajnowskiego. Już kolejny raz będzie jej przewodził ks. Krzysztof Rzepczyński,
który pokona wraz z pielgrzymami
w ciągu 15 dni 450 km. W ubiegłym
roku grupa ta liczyła 140 pątników,
najmłodszym był pięcioletni Jakub
Turowski, a najstarszym Władysława
Sobieszuk licząca 78 lat.
Następnie mamy już oficjalny start
z Drohiczyna, gdzie rozpoczyna swoją
wędrówkę grupa „fioletowa” rekrutująca się z dekanatów: drohiczyńskiego, siemiatyckiego, sarnackiego
i ciechanowieckiego. Jak co roku
przewodzi jej ks. Andrzej Falkowski,
wikariusz z Ciechanowca. W tej grupie
podąża ojciec duchowny pielgrzymki
ks. Jarosław Błażejak. W ciągu 13 dni
pielgrzymi mają do pokonania 360 km.
W ubiegłym roku najmłodszą osobą
w tej grupie była Monika Poniatowska
licząca 7 lat, a najstarszym pątnikiem
był Antoni Rybałtowski mający 84 lata.
1 sierpnia wyrusza również grupa
„żółta” z dekanatu łochowskiego pod
wodzą ks. Krzysztofa Rzepczyńskiego,
która, podobnie jak grupa „fioletowa”, idzie 13 dni i ma do pokonania
ok. 350 km. Najmłodszy w tej grupie w zeszłym roku był siedmioletni Dominik Owsianka, a najstarszą
uczestniczką Teresa Czumaj licząca
sobie 57 lat. 2 sierpnia o godz. 6.30
rozpoczyna pielgrzymowanie grupa
„pomarańczowa” gromadząca dekanaty sokołowski i sterdyński. Przewodzi
jej ks. Robert Grzybowski, który by
dojść do Jasnej Góry, będzie musiał
przejść 330 km. Rok temu w tej grupie
najmłodszą pątniczką była Julia Denisiuk mająca zaledwie rok i 10 miesięcy,
a najstarszym 78-letni Stanisław
Rostek. Stawkę zamyka grupa „niebieska”, która reprezentuje dekanat
węgrowski. Przewodnikiem tej grupy
będzie ks. Karol Lipczyński. Ma ona do
pokonania 320 km w ciągu 12 dni. Ich
najmłodszym uczestnikiem był 4-letni
Sebastian Jasiński, a najstarszym Józef
q
Zarzycki liczący 74 lata.
Stanisław Pisawocki i śp. Adam Ofman na pielgrzymim szlaku
M
sza św. pogrzebowa była sprawowana 10 maja
w kościele pw. Matki Bożej z Góry Karmel
w Bielsku Podlaskim. Koncelebrze przewodniczył proboszcz parafii ks. Tadeusz Kryński.
Kim był śp. Adam Ofman? Urodził się 26 kwietnia
1960 r. w Bielsku Podlaskim w rodzinie Władysława
i Krystyny. Religijno-patriotyczne wychowanie otrzymał
w domu rodzinnym. Od wczesnych lat szkoły podstawowej należał do harcerstwa i był ministrantem, angażował
się również w ruch oazowy. – Jeszcze podczas Triduum
Paschalnego, bezpośrednio przed zawarciem 4 kwietnia
1983 r. związku małżeńskiego, któremu asystował
ks. Ryszard Starczewski, służył do Mszy św. – wyznaje
żona Halina. Wiele osób doświadczało jego wrażliwości
w rozwiązywaniu zwykłych ludzkich spraw. Podejmując
w listopadzie 1981 r. pracę w Wojewódzkim Zakładzie
Transportu Samochodowego, świadczył usługi jako
kierowca w Spółdzielni Mleczarskiej, potem został kierowcą samochodu osobowego spółdzielni. Należał do
zakładowej „Solidarności”. Był zawsze obecny podczas
uroczystości patriotycznych. Od 12 lat pielgrzymował na
Jasną Górę w ramach pieszej pielgrzymki drohiczyńskiej.
Jeszcze 3 maja, w święto Maryi Królowej Polski, uczestniczył w Mszy św. w intencji Ojczyzny sprawowanej
w bielskiej bazylice, a następnie w ceremonii składania
wieńców pod pomnikiem Niepodległości Polski. To była
ostatnia Msza św. w jego życiu.
W godzinach popołudniowych Adam poczuł się źle,
został przyjęty w bielskim szpitalu, skąd został odwieziony do Szpitala im. Śniadeckiego w Białymstoku.
Tam zaczął tracić przytomność. Badanie komputerowe
wykazało rozległy udar mózgu. Polecany modlitwom,
odszedł do Domu Ojca wieczorem 8 maja.
W mojej pamięci Adam Ofman jawi się jako człowiek
niezwykle cichy i skromny, można powiedzieć wręcz
niepozorny. Przed 12 laty w ostatnich dniach lipca
jako młody wikariusz zapisywałem go na listę pieszych
pielgrzymów na Jasną Górę. Przypominam sobie, jak
szedł na czele bielskiej kolumny, niosąc pielgrzymkowy
krzyż. Z biegiem lat jego związki z pielgrzymką się
zacieśniały. Został kierowcą naszej pielgrzymkowej
8 maja w wieku 48 lat odszedł od nas
Adam Ofman, wieloletni pracownik
„Mlekovity” w Bielsku Podlaskim,
człowiek niezwykle prawy, patriota
i społecznik, oddany Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Mąż Haliny, ojciec
Katarzyny i Łukasza, przyjaciel i kolega. Od 12 lat wielu pątników łączyła
z nim wspólna droga pielgrzymowania na Jasną Górę
karetki. Uświadamiam sobie, że co roku był zawsze
do dyspozycji, jego urlop to była służba pielgrzymom.
Nawet utarło się, że mówiliśmy na niego „doktor Adam”
z racji, że nieodłącznie był obecny ze swoją karetką
i lekarzem, gdy zaszła taka potrzeba. Myślę, że to nie
był przypadek, iż dowiedzieliśmy się o jego śmierci
w momencie, kiedy z innymi kapłanami spotkaliśmy
się, aby ustalić hasło i program tegorocznej pielgrzymki
i rozdzielić poszczególne funkcje. To właśnie wtedy
8 maja, kiedy dotarła do nas ta smutna wiadomość,
w gronie kapłanów pielgrzymkowych odmówiliśmy
„Anioł Pański” za Adama.
10 maja wraz z innymi osobami związanymi z pielgrzymką przybyłem do Bielska Podlaskiego, aby towarzyszyć naszemu bratu w ostatniej drodze. Jeszcze
brzmią w moich uszach słowa ks. Tadeusza Kryńskiego,
miejscowego proboszcza, który powiedział: „Łączymy się w przeżywanym bólu i żałobie z całą rodziną
śp. Adama. Jesteśmy razem z żoną, dziećmi, rodzicami,
księżmi i przyjaciółmi. W kilku dniach jego choroby,
a szczególnie dzisiaj nasza rodzina jest tak bardzo
liczna. Są księża na czele z ks. Wiesławem Niemyjskim,
kierownikiem Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, są
siostry zakonne z różnych wspólnot życia konsekrowanego, Tadeusz Romańczuk i Piotr Żukowski, prezesi
«Mlekovity», i delegacja spółdzielni, przedstawiciele
zakładów pracy rodziny, różnych instytucji, koleżanki
i koledzy Adama, jego żony i ich dzieci, parafianie,
goście, służba papieska, ministranci, schola. Są także
siostry i bracia, których z Adamem połączyła wspólna
droga ziemskiego pielgrzymowania na pielgrzymim
etapie Bielsk – Drohiczyn – Jasna Góra”.
Co powiedzieć w homilii, kiedy śmierć przychodzi
tak niespodziewanie? Wskazałem na Maryję stojącą
pod krzyżem Chrystusa. Ona doświadczyła ogromnego
bólu, kiedy musiała patrzeć na śmierć Syna. Miała prawo
nie rozumieć tej strasznej męki, a jednak w Jej sercu
nie było rozpaczy. I my w takich chwilach jak śmierć
najbliższej osoby musimy się złączyć z sercem naszej
Matki, Maryi, a o śp. Andrzeju będziemy pamiętać na
Ks. Wiesław Niemyjski
pielgrzymim szlaku.
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
VII
niedziela podlaska
Bielsk Podlaski
W niedzielę 25 maja członkowie
Ruchu Rodzin Nazaretańskich uczestniczyli w kolejnym dniu skupienia.
To spotkanie, już ostatnie przed
wakacjami, odbyło się jak zwykle
w kościele pw. Miłosierdzia Bożego
w Bielsku Podlaskim. Od godz. 8 mogliśmy korzystać z sakramentu pojednania. O godz. 12 zgromadziliśmy
się w świątyni na Eucharystii, którą
sprawował i homilię wygłosił moderator diecezjalny RRN-u ks. Dariusz
Kujawa. Po Mszy św. przeszliśmy
do kaplicy, gdzie wysłuchaliśmy
konferencji zatytułowanej „Daj się
kształtować miłości”, której nazwa
została zaczerpnięta z dramatu
Karola Wojtyły pt. „Brat naszego
Boga”. Nawiązując do słów Papieża Benedykta XVI z encykliki „Deus
caritas est”, iż tylko bezwarunkowa miłość może nas kształtować,
ks. Kujawa mówił, że właśnie taką
miłością jest miłość Boga do człowieka. Maryja spotkała się po raz
pierwszy z miłością bezwarunkową
przy Zwiastowaniu i potrafiła ten dar
w pełni przyjąć. W domu św. Elżbiety
w Ain Karin wyśpiewała hymn „Magnificat”, wielbiąc Boga za tę miłość.
Jezus Chrystus okazuje nam w pełni
miłość bezwarunkową. Jego postawa
zadziwia, zachwyca, ale i pociąga. Ta
miłość ma kształtować nasze serca.
Papież Benedykt XVI powiedział: „Nie
niszcz życia złymi wyborami. Kto
wybrał Boga, nawet na starość ma
szczęśliwą przyszłość”. Jest w tym
coś z logiki ziarna pszenicznego.
Ziarno przynosi owoc tylko wtedy,
gdy obumrze. Obumieranie ziarna
nie jest procesem łatwym, bo boimy
się stracić to, co mamy, boimy się
„obumrzeć”. Ziarno przynosi owoc,
gdy odda się w ręce Siewcy. To On
wybiera czas i miejsce siewu. Jeżeli
nie pozwolimy Siewcy na to prowadzenie, nie wydamy owocu. Czasem
możemy być zaskoczeni miejscem,
rodzajem gleby. Siewca robi z nami
to, co jest dla nas najlepsze. Święci
nie wybierali gleby, dali się z ufnością
rzucić tam, gdzie chciał Siewca.
Duchowość Ruchu Rodzin Nazaretańskich uczy nas patrzenia oczyma
andrzej lewandowski
„Daj się kształtować miłości”
25 maja w Bielsku Podlaskim członkowie RRN-u spotkali się ostatni raz przed
wakacjami
wiary. W życiu są sytuacje trudne, bo
Bóg walczy o naszą świętość. On chce
nas kształtować według swego serca.
Dlatego musimy „obumrzeć”, kierując się wolą Bożą. Maryja ukształtowała się pod krzyżem, towarzysząc
Chrystusowi w ostatnich chwilach
życia, co było dla Niej bardzo trudnym doświadczeniem. Zgadzając się
z wolą Bożą na Kalwarii, Maryja dała
dowód tego, że będąc Matką Jezusa
Chrystusa, równocześnie stała się
Jego pierwszą uczennicą.
Życie w małżeństwie, rodzinie,
może być drogą do pełni rozwoju,
jeżeli będziemy „obumierać”, aby
żyć dla drugiej osoby. Musimy powiedzieć Bogu „tak”, w każdej chwili
żyć na sposób daru – dawać siebie
bliskiej osobie. Musimy więc odpowiedzieć sobie na pytania: Czy chcemy być kształtowani przez miłość?
Czy chcemy na podobieństwo ziarna
„obumrzeć”, aby mógł się zrodzić
z tego owoc dla rodziny, dla Kościoła,
dla Ojczyzny?
Po wysłuchaniu konferencji dzieliliśmy się świadectwami. Później,
zebrani wokół ogniska raczyliśmy
się kiełbaskami i ciastem. Na zakończenie Ksiądz Moderator krótko
podsumował nasz rok formacyjny,
zapraszając na kolejne spotkanie po
wakacjach, po czym udzielił nam
błogosławieństwa.
Barbara Grygoruk
Wspomnienia są droższe od pereł
Niecodzienne spotkanie odbyło w sobotę 10 maja
w Brańsku. Dość znaczna grupa czterdziestopięciolatków, którzy 30 lat temu uczyli się w brańskiej
podstawówce, postanowiła zorganizować zjazd.
Uroczyste spotkanie rozpoczęło się Mszą św., którą
na życzenie organizatorów odprawił ks. Krzysztof
Janowic, proboszcz parafii Chłopków pochodzący
z Brańska. Podczas nabożeństwa wspominano
nieżyjących kolegów oraz nauczycieli.
Później wszyscy przeszli do budynku obecnego
zespołu szkół, gdzie ponownie zasiedli w ławkach
swoich dawnych klas. Wraz z nimi było wielu
uczących ich wówczas nauczycieli. Wspomnienia i różne ciekawe historie związane z latami
szkolnymi przechodziły przysłowiowy renesans
pamięciowy. Chyba nie było osoby, która by nie
opowiedziała jakiegoś epizodu z czasów nauki.
Niektórzy nawet nie kryli wzruszenia i głośno
mówili o swoich odczuciach.
– To niesamowite uczucie po latach powrócić do
miejsca, gdzie spędziło się najpiękniejszą i beztroską część swojego życia. Myślałam przez chwilę,
że czas się cofnął – mówiła Wiesława Nawrocka.
– Przyznam się, że z pewną obawą jechałam
na to spotkanie. Nie wiedziałam, czy mnie będą
pamiętać i w ogóle, jakie będzie pierwsze wrażenie
– dodała Halina, wówczas Mazur. – Jakże miło się
rozczarowałam już po pierwszych powitaniach,
które uświadomiły mi, iż nic nie ubyło z naszej
koleżeńskości, może tylko nieco się pozmienia-
VIII
NIEDZIELA NR 25 (705) • 22 czerwca 2008
jarosław usakiewicz
Brańsk
Pierwszy w dziejach brańskiej szkoły zjazd absolwentów odbył się 10 maja
liśmy, ale dla mnie nie miało to w tym momencie żadnego znaczenia. Byłam bardzo szczęśliwa
– dodała.
Później wszyscy spacerkiem przeszli do lokalu
„U Mystka”, gdzie przy rytmach z lat 70. i 80.
bawili się do białego rana.
Głównymi organizatorkami spotkania były Małgorzata Puchalska i Teresa Czerchalańska. To
dzięki ich determinacji i zaangażowaniu doszło
do pierwszego w dziejach brańskiej szkoły zjazdu
absolwentów. Pewnie będą następne, bo przecież
„w życiu piękne są tylko chwile”, jak śpiewał
zespół „Dżem”.
Jarosław Usakiewicz
niedziela
podlaska
Redakcja podlaska: ks. Dariusz Frydrych (redaktor
odpowiedzialny), ks. Krzysztof Żero
ul. Kościelna 10, 17-312 Drohiczyn
tel./fax (0-85) 656-57-54
e-mail: [email protected]
e-mail: [email protected]
e-mail: [email protected]
Redakcja częstochowska: Edyta Hartman
ul. 3 Maja 12 , 42-200 Częstochowa
tel. (0-34) 369-43-29

Podobne dokumenty