super kontakty - maj 2005

Transkrypt

super kontakty - maj 2005
Stawki za roboczogodziny
Kłopoty zakładów motoryzacyjnych
S
kąd się biorą kłopoty rzemieślniczych zakładów motoryzacyjnych,
które narastają szczególnie w ciągu
ostatnich lat? Jerzy Łęczycki, przewodniczący Komisji Motoryzacyjnej Mazowieckiej
Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości sięga
do historii. Do roku 1998 w Polsce obowiązywały na rynku usług motoryzacyjnych
cenniki rzemieślnicze opracowywane przez
cechy. Były one oparte na kosztach zakładu
określające ceny za konkretne usługi. Towarzystwa ubezpieczeniowe wprowadziły
funkcjonujący w krajach zachodnich system Audatex i Eurotax. Systemy te oparte
są na czasach fabrycznych dokonywanych
napraw. Stworzyło to wiele kłopotów rzemieślniczym zakładom motoryzacyjnym zagrażając ich rentowności, a więc, praktycznie, ich istnieniu. W wyniku prowadzonych
negocjacji z PZU przyjęto w 1998r, że po
roku 1999 stawka za roboczogodzinę przy
naprawach w zakładach rzemieślniczych
wynosić będzie 85 złotych. Ustalono też,
że przynajmniej raz w roku stawka ta będzie podnoszona o stopę inflacji ogłoszoną
przez GUS. Niestety ubezpieczyciele nigdy
nie wywiązywali się z tego zobowiązania.
Do tego zakłady ubezpieczeń wprowadzały różnego rodzaju umowy z zakładami naprawczymi, które w trosce o zapewnienie
frontu pracy, podpisywały umowy dumpingowe, myślą że pod wpływem obłożenia ich
zakładów oferowaną pracą przez zakłady
ubezpieczeniowe nadrobią lukę wynikającą z niskiej stawki za roboczogodzinę. No
i stąd już tylko krok w stronę szarej strefy,
która rozwija się poprzez wypłacanie odszkodowań „do ręki” bez udokumentowania
rachunkami za naprawę i części potrzebne
do wykonania naprawy.
Jak twierdzi Andrzej Duch, przewodniczący OKRM ZRP, w dzisiejszych czasach,
gdy utrwala się uwolnienie mechanizmów
wolnorynkowych motoryzacji, nasi wielcy
rynku ubezpieczeń za wszelką cenę dążą do
obniżenia wysokości wypłat za odszkodowania niekiedy wbrew wszelkim zasadom.
Zwłaszcza zasadom technologii napraw czy
wymogów technicznych. Wymyślanie wszelkiego rodzaju ubytku wartości części stosowanych do napraw pojazdów prowadzi
do oszustw ubezpieczeniowych. Tak zwana
niewidzialna ręka rynku, bez nadzoru nad
szarą strefą kształtowania cen usług w motoryzacji, prowadzi do degradacji a nawet do
upadku całej grupy zawodowej, parającej się
naprawami motoryzacyjnymi.
Zwraca na to między innymi uwagę prezes ZRP Jerzy Bartnik, który w piśmie do wiceministra finansów Andrzeja Jacaszka, postuluje zmiany w ustawie ubezpieczeniowej,
które zobowiązywałyby ubezpieczycieli do
wypłacania za szkody „na podstawie dowodów poniesionych kosztów, w szczególności
rachunków”.
– Dlaczego nasi rzemieślnicy nie mogą
doczekać się uregulowań prawnych własnych działek, na których prowadzą swoje
prace, dlaczego koszty związane z podatkiem od nieruchomości są tak wysokie, gdy
nasze rzemiosło jako przestrzenne wymaga
dużego zaplecza terenowego – pytali na
naradzie w Mazowieckiej Izbie Rzemiosła
i Przedsiębiorczości rzemieślnicy tej branży.
Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości, w porozumieniu z Komisją Motoryzacyjną, podjęła decyzję, że warsztaty
samochodowe zrzeszone w cechach regionu mazowieckiego od 4 kwietnia br. stosować będą stawkę 100 złotych za roboczogodzinę (netto) na wszelkie usługi motoryzacyjne w systemach rozliczeniowych Audatex
i Eurotax.
Jest to pierwsza od siedmiu lat podwyżka stawek, jaką zmuszone są wprowadzić
zakłady motoryzacyjne. Stale rosnące koszty związane z zatrudnieniem pracowników,
podwyżki czynszów, podatków od nieruchomości, składek ZUS, energii – powodują, że w obecnej chwili zakłady nie są już
w stanie pokryć tych kosztów przy stosowaniu dotychczasowej stawki 85 złotych za
roboczogodzinę. Do tego dochodzą wysokie koszty związane z utylizacją odpadków
wytwarzanych w zakładach naprawczych i
szkoleń.
(K)
POLSKI WARSZTAT – nowa polska sieć
niezależnych warsztatów
Organizatorem sieci jest Cech Rzemiosł
Motoryzacyjnych w Warszawie. Sieć działa
pod patronatem Związku Rzemiosła Polskiego. Powstała na wiosnę 2004 r. Skupia obecnie 56 niezależnych warsztatów w kraju.
Celem organizatorów jest rozszerzanie grupy
o warsztaty na terenie całego kraju, tak aby
klient mógł skorzystać z jednolitego standardu usług, gdziekolwiek będzie przebywał.
Zrzeszenie się niezależnych zakładów naprawczych w sieć jest dzisiaj procesem nieuniknionym, zapewnia sukces rynkowy, wynika to również z badań rynkowych. Sieć to
wspólny wizerunek firmy o zasięgu ponadlokalnym, stwarzający możliwość wspólnych
działań dla rozwiązywania problemów grupy,
to tańsza promocja i reklama, partner, który
wspomagać będzie warsztat w niełatwej w
dzisiejszych czasach walce o klienta. Właściciele warsztatów mają tego świadomość.
Jednolite szyldy umożliwią serwisom samochodowym bycie rozpoznawalnym na
rynku usług motoryzacyjnych, szeroki zakres
działań reklamowych, przy jednoczesnym
zminimalizowaniu kosztów, zapewni łatwiejszy dostęp do klienta, stworzy korzystniejsze
warunki zakupu materiałów i narzędzi, ułatwi
dostęp do informacji technicznej.
Sieć kierowana jest przez obieralną Radę,
której zadaniem jest tworzenie wspólnego
wizerunku warsztatów, planowanie reklamy
i akcji promocyjnych o zasięgu ponadregionalnym, rozbudowa sieci. Wymagania wobec
uczestników sieci to wysoki poziom obsługi i
świadczonych usług, oznakowanie warsztatu
szyldem z logo sieci, dostosowanie warsztatu do wymagań określonych przez sieć. Sieć
promując rodzimą przedsiębiorczość pozwala zachować własną tożsamość firmy i niezależność w działaniach biznesowych.
Zapraszamy do współpracy zainteresowane serwisy naprawcze.
www.polskiwarsztat.pl;
[email protected]
tel./fax 0 22 635-04-64
CECH RZEMIOSŁ MOTORY ZACYJNYCH w Warszawie
00–252 Warszawa ul. Podwale 11 Tel/fax: (022) 635–04–64 mail: [email protected]
www.motoryzacja.home.pl
30