zobacz gazetę
Transkrypt
zobacz gazetę
nakład 15 000 egz. ááááá gazeta B E Z P Ł AT NA nakład 15 000 egz. ááááá gazeta B E Z P Ł AT NA nakład 15 000 egz. 2 lutego – Dzień Życia Konsekrowanego. Telewizja Narew zaprasza o godz. 8.30 na transmisję Mszy Świętej z Katedry Łomżyńskiej. Uroczysta celebra poświęcona będzie głębokiej refleksji nad darem życia ofiarowanego Bogu. reklama 28 stycznia 2014 r., nr 293, rok VII www.narew.info, [email protected] Łomżyńskiej Starówki noweżycie? Akcje społeczne i kulturalne, polityka podatkowa, konkursy rewitalizacyjne – to tylko niektóre z mechanizmów, za pomocą których polskie miasta walczą z degradacją starówek. Radni Torunia zwolnili od podatku dochodowego przedsiębiorców prowadzących działalność na Starym Rynku w zawodach zanikających i w branżach chronionych. W Lesznie ogłoszono miejski konkurs na rewitalizację Starówki. O renesans historycznych miejsc walczą polskie aglomeracje i miasteczka powiatowe. W tej walce Łomża nie jest osamotniona, wystarczy przecież przyjrzeć się pomysłom forsowanych w innych zakątkach kraju, spytać o zdanie krajowych i zagranicznych specjalistów od urbanizacji i rewitalizacji, wywołać w mieście burzę mózgów. – Duże centra wyssały handel i usługi ze starówek, pozostała w zasadzie tylko gastronomia – diagnozuje sytuację Jarosław Ogrodowski, aktywista społeczny z Fundacji Nor malne Miasto. – W Łodzi aby zapobiec negatywnym trendom stworzyliśmy strategię rozwoju ulicy Piotrkowskiej. Toruń opracował specjalistyczny raport Restart, który diagnozuje sytuację Starego Miasta i sugeruje kierunek zmiany. W Łomży powinniście przeprowadzić konsultacje społeczne na temat starówki, określić problemy i w grupach roboczych, w sposób naukowy, opracować strategię re witalizacyjną – dookreśla członek Towarzy stwa Opieki nad Zabytkami. Zdaniem Ogrodowskiego ważna jest estetyzacja danego miejsca, dbałość o detale architektoniczne oraz umiejętność stworzenia na starówce przestrzeni publicznej debaty, miejsca spotkań i społecznych interakcji. Zmiany nie następują jednak z dnia na dzień, wymagają wysiłku instytucjonalnego i społecznego. W toruńskim urzędzie miasta wdrażane są właśnie rekomendacje nowatorskiego projektu Restart. – Przygotowując projekt doszliśmy do wniosku, że starówka to nie tylko turyści, ale i mieszkańcy, tym ostatnim należy stworzyć przy jazną przestrzeń. Zdiagnozowaliśmy największe problemy, na przykład brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Starówki. Nie tylko wolny rynek i zmiana struktury handlowej, ale także wieloletnie zaniedbania lokalnych władz degradowały toruńską Starówkę – mówi Kasia Łuczak, specjalistka z Restar tu. PartnerstwoPubliczno – Prywatnei „Paryscy kloszardzi” Społecznicy z Toruńskiej Fundacji Stare Miasto oraz Pracowni Zrównowa- żonego Rozwoju solidnie przebadali toruńską Starówkę, między innymi przeprowadzając sondy, diagnozując społeczne potrzeby, analizując dokumenty miejskie, współpracując z przedsiębiorcami, mieszkańcami i urzędnikami. Efektem ich pracy okazała się społeczna koncepcja rewitalizacji, która trafiła na biurko miejskich urzędników. Miasto partycypowało w projekcie, dlatego też został on potraktowany poważnie i nie trafił do szuflady. – Obecnie wdrażane są w życie nasze koncepcje i analizy, proces jest skomplikowany. Zmiany rozłożone są na lata i dotyczą obszernych dziedzin tematycznych: od rewitalizacji budynków strategicznych w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego, po koncepcję przekształcenia miejscowych kloszardów w „kloszardów paryskich” – twierdzi Ka- tarzyna Łuczak. – Warto zauważyć, że aby zmieniać starówki w Polsce należy najpierw rozwiązać ich problem socjalny. Obecnie te historyczne miejsca to bardzo często siedliska biedy i wykluczenia. Dlatego istotne jest by powstawały w nich na przykład świetlice dla dzieci z ubogich rodzin – dodaje założycielka Toruńskiej Fundacji Stare Miasto. Aglomeracje, które zdecydowały się ożywiać własne starówki poprosiły o pomoc autorytety naukowe w tej dziedzinie. Do Torunia i o wiele mniejszego Leszna przyjechał niemiecki specjalista od rewitalizacji doktor Andreas Billert. – To porywający człowiek, którzy na nogi postawił starówki w Dreźnie, Lubece, Frankfurcie nad Odrą – wylicza Katarzyna Łuczak. – Chętnie przyjeżdża do Polski, był zapraszany jako konsultant do wielu naszych miast. Też powinniście go zaprosić, jeżeli poważnie myślicie o renesansie łomżyńskiej starówki. On widzi sprawę wieloaspektowo – dodaje społeczniczka. snyo uPadku W latach trzydziestych dwudziestego wieku amerykański architekt Frank Lloyd Wright spekulował proroczo, że tradycyjne miasta zanikną, a ich mieszkańcy przeniosą się do rozległych dzielnic, w których zaczną powstawać wielkie domy z ogrodami i towarzyszącym im otoczeniem społeczno – gospodarczym. Przewidywania te sprawdziły się w latach powojennych, gdy tylko zaistniały sprzyjające warunki do „rozlewania się miast”. Aglomeracje zaczęły „puchnąć”, a negatywnym przejawem tego zjawiska stały się opustoszałe dzielnice historyczne, czyli starówki, które dawniej stanowiły podstawowe zaplecze dla działalności gospodarczo – handlowej. Współczesny specjalista od rewitalizacji dr Andreas Billert sugeruje, że polskie miasta „to pączki z dżemem”, rozrastają się na ze wnątrz, a w środku jest społeczna, kulturowa i urbanistyczna dziura, Dokończenie na ááá STR. 2 2/WydaRzenie www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 WynikiRadkasącorazlepsze – Odkąd Radek wie, że wszyscy angażujemy się szukanie dla niego dawcy szpiku, jego wyniki medyczne są najlepsze od czasu wykrycia białaczki – mówi Milena Sierzputowska, koordynatorka akcji „Dzień Dawcy Szpiku dla Radka i innych”. – Przez całą noc nie spałam, bałam się, że akcja nie wyjdzie, ale jest fenomenalnie, nie sądziłam, że tak wiele osób będzie chciało pomóc. Radek jest z nami, na bieżąco wysyłamy mu relacje wideo z imprezy – dodaje Milena Sierzputowska. Radek Szulc pochodzi z Łomży, ma 37 lat i szuka „genetycznego bliźniaka”. W Galerii Veneda zorganizowana została społeczna akcja, podczas której mieszkańcy Łomży i regionu mieli możliwość zarejestrować się w bazie dawców szpiku kostnego. – To szansa dla Radka i innych chorych – mówi Rafał Młodzikowski, koordynator do spraw rekrutacji dawców Fundacji DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Polska. – Frekwencja jest znakomita, przed stanowiskami poboru krwi jest kolejka ludzi, zwłaszcza młodych. Im więcej osób rejestruje się jako dawcy szpiku, tym więcej jest rocznie pobrań. Kiedy zaczynałem pracę w fundacji zarejestrowanych było tylko czterdzieści tysięcy dawców, co oznaczało rocznie ledwie cztery pobrania. W zeszłym roku pobrań było już sześćset. Dziś mamy radosny dzień, ludzie przychodzą, dzielą się cząstką siebie. Pamiętajmy też, że to bardzo poważna decyzja, możemy się zarejestrować pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, a w bazie jesteśmy do sześćdziesiątki. To decyzja na prawie całe życie – dodaje Rafał Młodzikowski. Podczas akcji krew pobierały pracownice ze Szpitala Wojewódzkiego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Łomży. – Zgłosiłyśmy się na ochotnika, jest dziś dużo pracy ale i radości – mówi Bożena Sadowska, pielęgniarka. Marek Sieradzki, który oddał krew dla Radka twierdzi, że „robi to z potrzeby serca, z impulsu, bo chciałby komuś pomóc”. Grażyna Sasinowska na akcję przyszła z drugą połową, „dzieci są za małe i krwi oddać nie mogą, rejestrujemy się z mężem, kto wie, może my także będziemy potrzebować kiedyś szpiku kostnego, albo nasze dzieci, wnuki…”. W bazie dawców szpiku zarejestrowała się podczas akcji także Magdalena Szulc, żona Radka. – Mam nadzieję, że mój szpik uratuje komuś życie – mówi pani Magda. – Mój mąż szuka niespokrewnionego dawcy, tak jak wiele innych osób. W szpitalu w Białymstoku Radek poznał dziewczynę, która ma pięcioro rodzeństwa, a nie ma zgodności genetycznej i niemożliwy jest przeszczep rodzinny. Dlatego tak ważna jest każda rejestracja w bazie dawców szpiku – daje małżonka Radka. Radek Szulc obecnie przebywa w szpitalu w Białymstoku, jego rokowa- nia są lepsze niż przed miesiącem. Niedawno był na „przepustce” w rodzinnym domu w Łomży i jest zaskoczony, że tyle osób oferuje mu wsparcie, życzliwość i pomoc. – Radek uwierzył, że wygra z rakiem – mówi Milena Sierzputowska. – Ja też coraz mocniej w to wierzę – dodaje pracownica przedszkola „Mały Artysta”, w którym aktywna zawodowo jest także małżonka pana Radka. Podczas akcji w Galerii Veneda w bazie dawców szpiku kostnego zarejestrowało się 583 osoby. JŚ ŁomżyńskiejStarówkinoweżycie? Dokończenie ze ááá STR. 1 którą można uratować od kompletnej zapaści stosując szeroki zakres instrumentów prawnych i korzystając w pierwszej kolejności z wyobraźni ludzi. Okazja do zmiany zaistniała i w Łomży, przedsiębiorcy handlujący na Starówce podjęli współpracę oraz debatę nad przyszłością Starego Miasta. Do wzięcia udziału w dyskusji zapraszają mieszkańców, urzędników i społeczników. W każdy pierwszy poniedziałek miesiąca odbywać się będą w Restauracji „Na Far nej” debaty społeczne, których celem będzie opraco- 18-400 Łomża, Stary Rynek 13 e-mail: [email protected] tel./fax 86 216 71 07 ReDAKTOR NAczeLNy: Artur Filipkowski Współpraca: Jolanta Święszkowska, Karol Babiel, Kinga Sawicka, Ilona Makal DyReKTOR BIURA ReKLAMy I OgŁOSzeŃ: Monika Strzelecka tel. 600 680 638 e-mail: [email protected] www.narew.info „Narew Extra Tygodnik” wydawany jest na podst. umowy franchisowej z Pro Media Sp. z o.o. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. wanie strategii rozwoju dla miejscowej Starówki. ożywienieidzieod dołu Kraje Europy Zachodniej już w latach siedemdziesiątych zaczęły dostrzegać pierwsze objawy ożywienia gospodarczego centrów miast. Inicjatywa nie wyszła od władz publicznych, ale narodziła się oddolnie. W starych, zaniedbanych dzielnicach zaczęły powstawać pracownie ar tystyczne, a dzięki pojawieniu się bohemy zaczęły „wyrastać” kawiarnie, restauracje, kluby dyskusyjne. Miejsca dawniej opustoszałe, znowu tętniły życiem i stały się interesujące. Zaniedbane wcześniej dzielnice okazały się modne i atrakcyjne, także dla deweloperów, którzy zaczęli kupować stare kamienice. Ten proces, w fachowym języku zwany gentryfikacją, władze miejskie zaczęły traktować poważnie i przekierowały strumień finansowy z przedmieść na śródmieścia. Dzięki tej społecznej dynamice zachodnie starówki stały się ponownie centrami społecznej i kulturalnej aktywności, kreując gospodarczy dobrostan tych historycznych miejsc. – Przy szłość Starego Miasta w Łomży zależy od tego, czy będzie ono w stanie stworzyć unikalną ofer tę handlową, usługową i kulturalną – twierdzi Robert Sokołowski, właściciel Galerii „Aporia” na Starym Rynku. – Aby ten sukces osiągnąć należy przeprowadzić szeroką debatę oraz powiązać Starówkę z innymi atutami miasta i regionu, przyrodniczymi, historycznymi, architektonicznymi, czyli traktować ją jako określoną całość, która może być istotnym elementem ruchu turystycznego, przyciągać przy jezdnych i turystów – dodaje malarz. budżetobywatelski W Łomży na rok 2014 przyjęty został budżet obywatelski, mieszkańcy będą mogli zadecydować o sposobie zużytkowania trzystu tysięcy złotych. Na razie miasto nie wyznaczyło kryteriów na jakie projekty będą rozdysponowane środki. Budżet to także szansa na ożywienie lokalnej Starówki. – Budżet partycypacyjny, to możliwość zgłaszania inicjatyw obywatelskich. Moglibyście w Łomży wprowadzisz mechanizm podziału miasta na regiony, tak aby każdy z nich dostał równomierną pulę finansową. Wtedy część pieniędzy zostałaby na Starówce – twierdzi Jarosław Ogrodowski. – Ale najpierw musicie stworzyć strategię rozwoju Starego Miasta, bez tego nie ruszycie z miejsca – dodaje aktywista społeczny. J O LAN TA Ś WIęSz KOW SKA Łomża /3 www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 Jużferie Najbliższe dwa tygodnie to okres ferii zimowych dla uczniów łomżyńskich szkół. Miejskie instytucje przygotowały szereg atrakcji dla wszystkich chcących aktywnie spędzić ten wolny od nauki czas. Poniżej prezentujemy ofertę na tegoroczne ferie, przygotowaną przez Miejski Dom Kultury – Dom Środowisk Twórczych, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Teatr Lalki i Aktora oraz Miejską Bibliotekę Publiczną. zaJĘciaw raMacHakcJi „szukaMytalentÓw” 3-6.02, godz. 13.00 – 15.00 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Otwarte zajęcia tańca hip hop, new style (A. Rajkowska) 27-31. 01, godz. 11.30 – 12.30 i 12.30 – 13.30 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Feriez teatreM Otwarte zajęcia tańca break dance (M. Kisiel) 27- 31. 01, godz. 11.30 – 12.30 i 12.30 – 13.30 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Otwarte zajęcia wokalne „Śpiewamy przeboje” (B. Karwowski) 27- 31. 01, godz. 10.00 – 12.00 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Feriez Mdk-dŚt– Feriebeznudy 30.01. – WIECZÓR MUZYCZNO-FILMOWY projekcja filmów krótkometrażowych i koncert zespołu MICROKLIMAT, MDK-DŚT, godz. 19.00, bilety: 10zł, KDR – 7,5zł 31.01 – VINYL & NEXT TO THE ROAD koncert rockowy Klub Pop Art., ul. Wojska Pol. 3, godz. 19.00, bilety: 10zł, KDR-7zł 6.02 – PHIUZ, NORMA x LAGI, FTZ & BAKS koncert hiphop, Klub Pop Art., godz. 18.30 7.02. – SZUKAMY TALENTÓW koncert finałowy akcji „Szukamy Młodych Talentów”, Klub Pop Art., godz. 13.00 7.02 – BATERIADA koncert finałowy warsztatów perkusyjnych, Klub Pop Art., godz. 17.00 9.02. – SUNKED LAND koncert jazzowy, Klub Pop Art., ul. Wojska Pol. 3, godz. 19.00, bilety: 15zł, KDR-10zł Spotkania z fotografią w Galerii Pod Arkadami (Z. Ciborowski) 27- 31. 01, godz. 11.00-13.00 Galeria Pod Arkadami, Stary Rynek Otwarte zajęcia plastyczne w pracowni ul. Dmowskiego 2 c (A. Bureś) 27 i 28.01 oraz 3 i 4.02, godz. 11.00-13.00 Pracownia Plastyczna MDK-DŚt, ul. Dmowskiego 2c Otwarte zajęcia wokalne (M. Sinoff) 3-7. 02, godz. 11.00 – 13.00 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 BATERIADA – warsztaty perkusyjne (P. Starachowski) – zajęcia odpłatne 3-7.02, godz. 9.00 – 15.00 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Otwarte zajęcia teatralne (7-12 lat) (J. Klama) 3-7.02, godz. 10.00-11.00 MDK-DŚT, ul. Wojska Polskiego 3 Ferie z fotografią (J. Klama) Teatr Lalki i Aktora w Łomży od wielu lat zaprasza dzieci i młodzież do swojej siedziby podczas trwania ferii zimowych. Poza obejrzeniem spektakli dodatkową atrakcją będzie czytanie przez aktorów Teatru Lalki i Aktora w Łomży najpiękniejszych baśni braci Grimm oraz sztuki teatralnej Maliny Prześlugi „Dziób w dziób”. Dzieci i młodzież, które odwiedzą teatr w terminie 25 stycznia – 3 lutego 2014 będą miały okazję wejść na wieżę widokową, miło spędzić czas w kawiarence teatralnej, a także obejrzeć znajdującą się tam wystawę przepięknych szopek bożonarodzeniowych wykonanych przez ludowych twórców z Podhala, a użyczoną Teatrowi dzięki uprzejmości Muzeum im. W. Orkana w Rabce Zdroju. Szczegółowy program dostępny pod adresem: www.teatrlomza.hi.pl – spotkania z zaproszonymi gośćmi – konkurs plastyczny Mój pomysł na ferie – udział w zabawie karnawałowej W Filii nr 1 zapraszamy do udziału: – w głośnym czytaniu fragmentów „zwariowanych bajek” – w spotkaniach z psychologiem, leśnikiem, podróżnikiem – w wycieczkach do kina Milenium, klasztoru o.o. Kapucynów, Muzeum Północno-Mazowieckiego – w zajęciach manualno-plastycznych – w zabawach literackich i ruchowych W Filii nr 2 zajęcia pod hasłem „Egzotyczne hece w Bibliotece”, w programie: – głośne czytanie fragmentów wybranych książek – gry i zabawy integracyjno-edukacyjne – zagadki literackie, quizy, konkursy – zajęcia plastyczne – zabawa karnawałowa – spotkania z zaproszonymi gośćmi Feriew bibliotece Wszystkich chętnych Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na wspólną zabawę z książką i nie tylko! W Oddziale dla Dzieci spotkania pod hasłem „Nie tylko książka – znajdź swój sposób na nudę”, w programie: – zabawy edukacyjne z książką, gry planszowe i online – wycieczki do Teatru Lalki i Aktora, kina Millenium – rozmowy o dobrych i złych stronach Internetu, adaptacjach filmowych i komiksach – zabawy integracyjno-edukacyjne i ruchowe – projekcja filmów animowanych – zajęcia plastyczne – przygotowanie przedstawienia „Miłość, przyjaźń, rozmowy czy telewizor kolorowy?” W Filii nr 4 zapraszamy do udziału: – w grach i zabawach integracyjnych i edukacyjnych – w konkursie plastycznym Zimowe zabawy – w zajęciach manualno-plastycznych – w karaoke Udział we wszystkich zajęciach jest bezpłatny! Oddział dla Dzieci, ul. 3 Maja 6 A – od poniedziałku do piątku: godz. 11 – 14 Filia nr 1, ul. Polna 16 – w poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek: godz. 12 – 15 Filia nr 2, ul. Ks. Anny 2 – w poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek: godz. 12 – 14 Filia nr 4, ul. Spółdzielcza 31 – w poniedziałek, czwartek i piątek: godz. 12 – 14 ZAPRASZAMY Nie wiadomo jak żyły i dlaczego umierały Burmistrz Długie i szczegółowe wyjaśnienia złożył przed łomżyńskim sądem biegły w procesie Beaty z. z Hipolitowa oskarżonej o uśmiercenie pięciorga swoich dzieci. Wywody można jednak streścić tak: nie wiadomo czy rodziły się żywe czy martwe, jak długo żyły po porodzie, jakie były dokładnie przyczyny śmierci. Prokuratura zarzuca Beacie Z., że czterokrotnie po porodach porzucała dzieci na strychu i w piwnicy, a one tam umierały z wyziębienia i głodu. Jedno maleństwo miała utopić przywiązane do dużego kamienia w stawie odległym o kilkaset metrów od domu. Podczas śledztwa kobieta w zasadzie w ten sposób przedstawiała przebieg wydarzeń, choć udało się odnaleźć tylko szczątki czterech noworodków na strychu i w piwnicy. Już na sali sądowej Beata Z. zmieniła swoją opowieść. Twierdzi teraz, że trzykrotnie dzieci – nakarmione, umyte i ubrane – umierały po porodzie, gdy spała. W jednym przypadku (z 2012 roku), który doprowadził ją w rezultacie na salę sądową, noworodek miał zaraz po przyjściu na świat zsinieć i po kilku minutach umrzeć. Według oskarżonej, tragedia z utopionym dzieckiem zdarzyła się jeszcze za życia jej męża Andrzeja i to on wraz ze swoją matką miał dokonać tego czynu. Specjalista z Białegostoku, który badał szczątki noworodków odnalezione w Hipolitowie, stwierdził, że zachowały się jedynie fragmenty kostne „czterech osobników”. Nie było na nich śladów uszkodzeń mechanicznych. – Mogę ocenić, że były to dzieci z ciąży donoszonych, czyli zdolne do samodzielnych czynności życiowych poza łonem matki – wyjaśniał ekspert. – Nie można natomiast ustalić czy urodziły się żywe i jak długo żyły. Jak dodał, w przypadku szczątków dwójki noworodków ze strychu, zachowały się fragmenty śpioszków, kaftani- ków i pieluch. W piwnicy – tylko kawałek kocyka. – Były na nich ślady działania gryzoni lub innych zwierząt – stwierdził biegły. Przy ocenie przyczyn śmierci malu- chów, za które uznał wstrząs termiczny, brak opieki i pokarmu, oparł się przede wszystkim na wyjaśnieniach oskarżonej ze śledztwa i uzupełnionych lekturą protokołów sądowych. Oskarżyciel i obrończyni Beaty Z. skierowali do eksperta szereg pytań. Dociekali np. ile mogłoby przeżyć dziecko nakarmione tylko raz po porodzie, ile w chłodnym pomieszczeniu, czy mogły być jeszcze inne przyczyny śmierci (wady czy schorzenia wrodzone, urazy okołoporodowe). Ekspert wyjaśniał, ale w zasadzie wszystko sprowadzało się do jednego – nie zachowały się żadne dowody mogące bardziej precyzyjnie wskazywać na przebieg wydarzeń. – Muszę powtórzyć, na podstawie zachowanych szczątków, kośćca, nie można określić czy dzieci przyszły na świat żywe i jak długo mogły żyć. Nie można stwierdzić, czy miały jakieś wady wrodzone układu krążenia, oddechowego, nerwowego czy pokarmowego, które mogłyby spowodować zgon po porodzie w okolicznościach opisywanych przez oskarżoną. Nie można tego ani potwierdzić, ani wykluczyć. Mogły umrzeć w kuchni, mogły na strychu. Mechanizm śmierci dzieci przedstawiony przez prokuraturę nie różni się zasadniczo od wersji oskarżonej -stwierdził ekspert. Łomżyński sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztowania oskarżonej do 25 lipca. Na kolejnej rozprawie zaplanowanej na 3 marca zaplanowane zostały wyjaśnienia biegłych, którzy badali kondycję psychiczną i osobowość Beaty Z. jak piskorz Oficjalna informacja z policji w Kolnie mówi o zatrzymaniu mężczyzny w wieku 46 lat, mieszkańca Stawisk, który został obwiniony jako sprawca kolizji na parkingu w miasteczku. Do zdarzenia miało dojść w niedzielę około godziny 18. zgłoszenie na policję dotarło jednak dopiero po 21. Poszkodowany właściciel pojazdu wskazał konkretnego sprawcę i samochód, którym ta osoba się poruszała. gdy funkcjonariusze odnaleźli tego mężczyznę w domu, badanie wykazało, że ma blisko 2 promile alkoholu. Znacznie ciekawsze są jednak związane z tym wydarzeniem informacje nieoficjalne. Otóż zatrzymanym mężczyzną ma być burmistrz Stawisk. Od wielu już miesięcy jest bohaterem kolejnych podobnych spraw, z których dosyć skutecznie się wyślizguje. Ma już nawet wyrok – choć nieprawomocny, a sprawa niedługo ulegnie przedawnieniu – za spowodowanie po pijanemu kolizji drogowej i zawieszone na razie postępowanie za mataczenie w tej sprawie. Wydaje się, że także tym razem nie będzie łatwo przypisać burmistrzowi winę za coś więcej niż kolizja drogowa (chyba, że sam się przyzna). Może np. wyjaśnić, że po alkohol sięgnął dopiero po kolizji, aby uspokoić nerwy. 4/Reklama www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 iV/Reklama www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 usłuGireMontowo– budowl ane Renowacja schodów Tel. 697 685 852. drewnianych. Szamba betonowe wodoszczelne z atestem PzH. Jednokomorowe, dwukomorowe. Różne pojemności. zastosowanie pod ścieki przydomowe, gnojówkę, gnojowicę, deszczówkę. zapewniam transport, montaż gratis. Tel. 600 588 666. SPRzeDAM Mieszkanie w Łomży, 3 pokoje z balkonem, III piętro, 51,6 m2. Cena 145.000 zł. Tel. 600 053 603. Sprzedam działkę leśną 9,22ha, 5 ha 30-letni las sosnowy, 4,22 15-letni las mieszany w okolicach Ciechanowca. Cena 150 tys. PLN. Tel. 795 842 777 Działkę z domkiem Tel. 606 884 036. na Mazurach. Agencja Artystyczna grzegorz Sekmistrz: aranże, koncerty, imprezy okolicznościowe, studio muzyczne. Tel. 505 248 790. Fotograf. Tel. 519 169 972. Wesela, imprezy okolicznościowe, muzyka romska. Gra, śpiewa i tańczy „Dżudli”. Gwarancja dobrej zabawy. Tel. 698 621 178. rÓżne IWBUD Iwona Wiśniewska wypożyczalnia sprzętu budowlanego i i ogrodniczego: – młoty wyburzeniowe i inne – zagęszczarki – rusztowania – piły spalinowe – kosiarki, wykaszarki do trawy, areator – sprzęt rolniczy Łomża, ul. Nowogrodzka 44B. Tel. 600 011 914. doM Pranie dywanów, tapicerki meblowej i samochodowej sprzętem firmy niemieckiej „Karcher”. Pierzemy u klienta i w firmie, transport gratis. Tel. 605 308 087. Wentylacja, klimatyzacja. Montaż nawiewników. Udrażnianie, uszczelnianie kominów. Problemy z wilgocią, rosą na oknach. Tel. 501 089 930. EDWAL – meble na zamówienie. Projekt gratis. Konarzyce. Tel. 86 218 79 53, 601 804 117. usłuGiinForMat yczne Serwis technologii i systemów informatycznych. Informatyka dla firm i domu. Łomża. Tel. 86 225 20 77, 602 673 711 www.stsi.com.pl Naprawa AGD, podłączenia nowego sprzętu. Łomża, ul. Mickiewicza 73 lub ul. Kazańska 6. Tel. 515 154 676, 86 218 76 76. usłuGiszewskie Naprawa obuwia. Łomża, ul. Krótka 12. Tel. 508 303 087. Express szewc. Stary Rynek 7 (Hala Targowa). Tel. 505 997 115. saleweselne,usłuGi wideo– FilMowanie, zesPołyMuzyczne zdjęcia ślubne – imprezy okolicznościowe. Tel. 606 238 444. usłuGitransPortowe nierucHoMoŚci KUPIę Kawalerkę w Tel. 600 680 638. centrum Łomży. WyNAJMę Garaż, Stary Rynek 20, ocieplony z kanałem. Tel. 536 240 535. Oprawa obrazów, Ignacy Jaworski, Łomża, ul. Rządowa 9a. Tel. 216 57 38. usłuGirtVaGd Zakład Usługowy RTV Marek Brzeziak ul. Wojska Polskiego 26 a, Łomża. Tel. 86 216 07 35 Świadczy usługi w zakresie naprawy TV, DVD VCR, KAMERY, LAPTOPY, MONITORY KOMPUTEROWE I INNE oraz montaż anten TV i SAT. usłuGiFinansowe Usługi transportowe, przeprowadzki meblowozem, profesjonalnie, tanio. Tel. 602 719 686. Wróżka Kasia – tarot numerologia. Tel. 607 191 070, 86 473 16 50 pon. – pt. 10.00 – 18.00 po telefonicznym uzgodnieniu. [email protected] Wróżka, tarot, numerologia. Profesjonalnie. pon. – pt. 17.00 – 20.00 po telefonicznym uzgodnieniu. Tel. 883 575 960. Powiem ci o zdrowiu, miłości, pracy, finansach, ostrzeżeniach, wrogach. Razem rozwiążemy twój problem. Motoryz acJa Sprzedaż opon: nowe i używane. Montaż i wyważanie kół gratis. Kompleksowy serwis klimatyzacji, nabijanie, odgrzybianie, sprawdzanie szczelności. Elektromechanika. Najtaniej w Łomży. Stara Łomża p/sz., ul. Akacjowa 5. Tel. 518 362 426. Auto – myjnia: pranie i czyszczenie tapicerki samochodowej, pranie i czyszczenie tapicerki samochodowej, pranie dywanów – renowacja lakieru. Łomża ul. Towarowa 25 (była baza WzgS). Tel. 086 473 07 00, 506 041 774, www.automyjnia.lomza.pl rolnict wo Kupie każde zboże, również łubin, rzepak, bobik. Min 24 t. Zapewniam transport, płacę w dniu odbioru. Tel. 509-942-079. Ciągnik C-360, 1981 r, stan bdb. po remoncie silnika. Cena 14.800 zł. tel. 664 261 002. M i e sz ka n i a zdrowie i uroda Specjalista foniatra – otolaryngolog Lilianna U. Lechowicz. Tel. 086 218 22 29, 604 504 694. Specjalista chorób wewnętrznych – gastrolog dr n med. Stanisław Olszewski. Przyjmuję w poniedziałki od 12.00. Rejestracja telefoniczna 86 216 24 59 po 16.00. Łomża, ul. Senatorska 48. PRYWATNTNY GABINET LARYNGOLOGICZNY. Maria Równa laryngolog. Łomża, ul. Piłsudskiego 6/2. Poniedziałek 16.00 – 17.00. Tel. 603 069 296. sPrzedaM Używany dywan 4, cena ok. 99 pln (zl.). Tel. 508 479 725. Dwa lekkie fotele w pasy szaro-granatowe 100 zł jeden. Tel. 605 090 306. kuPiĘ Komis „FART” zaprasza pn. – pt. od 10.00 – 17.00 przyjmę odzież w bardzo dobrym stanie, dziecięce wózki, foteliki samochodowe, inny sprzęt w dobrym stanie. Łomża, ul. Krótka 4 przejście pod filarami. Prac a Montaż z zakwaterowaniem. Tel. 727 208 541. Pracownika w gospodarstwie k. Rutek. 86 2702274 lub 512 622 985. 1 – pokojowe Łomża, Centrum – 32,89m2, III piętro, cena 120 000zł LOM-789 KUP BEZ PROWIZJI! Łomża, Południe – 23,84m2, III piętro, cena 90 000zł LOM-1113 Łomża – 25,30m2, II piętro, cena 99 000zł LOM-1114 2 – pokojowe Łomża, Południe- 33,30m2, parter, cena 155 000zł LOM-685 Łomża Os. Parkowe – 44,88m2, III piętro, cena 140 000zł LOM-727 Łomża – 61,20m2, I piętro, cena 175 000zł LOM-1060 OBNIŻKA! Łomża ul. Por. Łagody – 45,30m2, parter, cena 190 000zł LOM-1062 TYLKO U NAS!!! Łomża, Centrum – 38,40m2, IVpiętro, cena 129 000zł LOM-1110 TYLKO U NAS!!! 3 – pokojowe Łomża, Konstytucji – 48,01m2, III piętro, cena 156 000zł LOM-973 OBNIŻKA! Łomża, Centrum – 57,05m2, II piętro, cena 165 000zł LOM-1075 Łomża ul. Dworna – 53,88m2, III piętro, cena 135 000zł LOM-1087 TYLKO U NAS!!! Łomża, Południe – 60,78m2, parter, cena 175 000zł LOM-1094 Łomża, Konstytucji – 60,75m2, IV piętro, cena 165 000zł LOM-1102 4 – pokojowe Łomża – 72,40m2, IV piętro, cena 210 000zł LOM-647 Łomża, Centrum – 79m2, III piętro, cena 220 000zł LOM-1097 Łomża, Południe – 72,40m2, III piętro, cena 199 000zł LOM-1111 do My Łomża, 33 Pułku Piechoty –p. domu 134m2, p. działki 126m2, cena 380 000zł LOM-229 OBNIŻKA! Gm. Piątnica – p. domu 100 m2, p. działki 1800m2, cena 360 000zł LOM-357 Nowogród – p. domu 100m2, p. działki 884m2, cena 240 000zł LOM-1105 TYLKO U NAS! KUP BEZ PROWIZJI! Elżbiecin – p. domu 134,70m2, p. działki 2000m2, cena 440 000zł LOM-1106 TYLKO U NAS! www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 Reklama /V pRomocJa /5 www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 miastowolneod e l e k t r o ś m i e c i Niekłopotliwy dla mieszkańców system usuwania uciążliwych i groźnych dla środowiska odpadów oraz edukacja najmłodszych – to filary przedsięwzięcia, którego realizacja zaczyna się w Łomży. głównymi partnerami będą Miejskie Przedsiębiorstwo gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży wspierane przez inne instytucje miejskie oraz firma elektroeko. Ograniczyć zagrożenie Szczegóły działań przedstawili na konferencji prasowej w Ratuszu Przemysław Kędzierski z ElektroEko, Marek Olbryś z MPGKiM oraz Maria Plona z Urzędu Miejskiego. – Wiadomo, że tzw. elektrośmieci, czyli zużyty już sprzęt gospodarstwa domowego, komputerowy, radiowo – telewizyjny czy oświetleniowy zawiera wiele niebezpiecznych substancji – tłumaczył Prze- mysław Kędzierski. – Są tam np. rtęć, azbest, chrom, które pod żadną postacią nie powinny trafiać do środowiska naturalnego. W praktyce bywa różnie. Mały sprzęt AGD jak np. suszarki do włosów czy energooszczędne żarówki z rtęcią często lądują po prostu w przydomowych pojemnikach, zmieszane z innymi śmieciami. Pralki, lodówki i inne większe rzeczy zalegają w lasach. W teorii za tego rodzaju usuwanie odpadów grożą kary, w praktyce udaje się kogoś przyłapać niezwykle rzadko. A środowisko cierpi. Podobnie zresztą jak w przypadkach samodzielnego rozbierania urządzeń, by pozyskać metale czy inne mające pewną wartość rynkową elementy. Reszta jednak pozostaje i nadal stanowi zagrożenie dla natury. Pomoc i wygoda ElektroEko z wieloma już samorządami (w województwie podlaskim w Białymstoku, w kraju z około 50., np. w Warszawie, a wkrótce także w Ostrołęce i Ełku) realizuje program „Moje miasto bez elektrośmieci”. Do jego zasadniczych założeń należy stworzenie możliwie licznych punktów odbioru tego rodzaju odpadów. – Trudno bez dokładniejszych analiz określić ile powinno ich powstać w Łomży – wy jaśniał przedstawiciel ElektroEko. – Pewnie im więcej, tym wygodniej dla mieszkańców, ale niekoniecznie efektywnie. W Warszawie jest 19 takich punktów. W Łomży na razie są dwa: w siedzibie MPGKiM przy ul. Akademickiej (poniedziałek – piątek, godz. 7 – 15) oraz al. Piłsudskiego 18 (parking przy sklepie Kaufland, każda ostatnia sobota miesiąca, godz. 9 – 14). Rozważane jest utworzenie kolejnych. Bardzo cenną dla wygody mieszkańców Łomży, zwłaszcza starszych czy samotnych, częścią programu jest organizacja odbioru większych sprzętów AGD (pralki, lodówki, kuchenki, zamrażarki, telewizory). Można się ich pozbyć bezpłatnie zapraszając do domu ekipę ElektroEko za pomocą strony internetowej www.elektrosmieci.pl lub telefonicznie – 2222 333 00. – To oczywiste, że wiele osób nie ma możliwości wyniesienia z mieszkań dużych i ciężkich urządzeń samodzielnie i potrzebuje pomocy. My ją zapewnimy – tłumaczył Przemysław Kędzierski. – Myślę, że się porozumiemy i będą te zadania mogli czasami realizować nasi pracownicy – dodał Marek Olbryś. Inicjatorzy programu są przekonani, że będzie lepiej realizowany przy pomocy stałych punktów odbioru elektrośmieci. Nie wykluczają jednak także okazjonalnych działań. – Na pewno nie system tzw. wystawek przed domami czy blokami – zgodnie deklarowali Przemysław Kędzierski i Maria Plona. – Zbyt duże jest ryzyko, że przechwycą te odpady przypadkowi zbieracze, którzy wybiorą cenniejsze elementy, a cała reszta i tak trafi na wysypisko czy do lasu. Natomiast nie wykluczamy okazjonalnych zbiórek w ściśle wyznaczonych miejscach. ekologia i pomoce Od lewej Marek Olbryś, Maria Plona i Przemysław Kędzierski W programie „Moje miasto bez elektrośmieci” wezmą udział także łomżyńskie szkoły podstawowe i mogą na tym bardzo skorzystać. Przede wszystkim dzieci będą poznawać zasady odpowiednich zachowań ekologicznych, ale także brać udział w zbiórkach odpadów. Co więcej, każdy z oddających tego rodzaju odpady w wyznaczonych miejscach, gromadzić będzie punkty, które następnie będzie mógł przekazać wybranej szkole. A placówki będą je mogły zamieniać na pomoce dydaktyczne, np. tablice dotyczące budowy człowieka za 530 punktów, a naturalnej wielkości model szkieletu ludzkiego – za 2590 punktów. O programie „Moje miasto bez elektrośmieci” będziemy jeszcze informować. 6/Łomża www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 Łomżyńska droga cieplna Narew, Maria I i II, Młodych, Parkowe, Pociejewo, Zawady Przedmieście. Całkowita długość sieci ciepłowniczej wynosi 71,6 km, z czego ponad 70 procent stanowi sieć preizolowana. Poszczególni odbiorcy mają podłączenie do ciepłociągów poprzez węzły cieplne. Jest ich w Łomży ponad 700. Praktycznie wszystkie wyposażone są w automatykę pogodową, co pozwala na racjonalne i oszczędne wykorzystanie potencjału przedsiębiorstwa. W ostatnich latach MPEC w znacznym zakresie zmodernizował sieć ciepłowniczą wykorzystując pieniądze unijne z programów: Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw w latach 2004 – 2006 oraz Infrastruktura i Środowisko w latach 2007 – 2013. Gruntowną przebudowę i modernizację przeszła sieć na osiedlach Górka Zawadzka i Konstytucji. Wymienionych zostało ok. 14 km sieci kanałowych na preizolowane, 71 nowych kompaktowych węzłów cieplnych zastąpiło zlikwidowane węzły grupowe. Ponie- Abstrakcyjny obraz z poplątanych kresek tworzy na mapie Łomży sieć ciepłownicza Miejskiego Przedsiębiorstwa energetyki cieplnej sp. z o.o. w Łomży (MPec). W realnym, a nie artystycznym ujęciu, jest to „portret” systemu technicznego służącego do przesyłania ciepła od źródła w ciepłowni Miejskiej do miejsca odbioru, czyli poszczególnych węzłów cieplnych. W Łomży ciepło sieciowe dostarczane jest odbiorcom, w postaci gorącej wody grzewczej, trzema głównymi magistralami ciepłowniczymi biegnącymi wzdłuż ulic: Ciepła – Piłsudskiego, Spokojna – Żabia – Sikorskiego, Spokojna – Przykoszarowa – Niemcewicza. Kreski tworzące schematyczny obraz systemu ciepłowniczego zajmują całe dzielnice intensywnej wielorodzinnej zabudowy, ale również nowe osiedla domów jednorodzinnych np. Majowe. Poza siecią znajduje się część miasta zajęta przez osiedla zabudowy jednorodzinnej: Łomżyca, Nowa Łomżyca, Co czytają mole książkowe w Łomży? zdanie, które często czytają mieszkańcy Łomży brzmi: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. Tak zaczyna się powieść Lwa Tołstoja „Anna Karenina”, czyli bestseller na liście czytelniczych upodobań mieszkańców. – Najlepszą rekomendacją dla książki jest jej ekranizacja – twierdzi Elżbieta Ziółkowska, pracownica Miejskiej Biblioteki Publicznej w Łomży. – Renesans w związku z tym przeżywają tytuły: „Anna Karenina, „Mistrz i Małgorzata”, książka o Papuszy Jerzego Ficowskiego, publikacje Dana Browna – dodaje bibliotekarka. Odkąd w miejscowym kinie Millenium grany jest film Wojciecha Smarzowskiego na podstawie prozy Jerzego Pilcha, z łomżyńskiej biblioteki zniknęły wszystkie egzemplarze książki „Pod Mocnym Aniołem”. Literackie koleje losu bywają jednak różne. Niektórzy autorzy, Lucjan Rudnicki, Bogdan Rutha, Jan Dobraczyński, zo- stali zupełnie zapomniani, ich publikacje tkwią na półkach „uśpione” i czekają na łaskawe oko nowych czytelników. Popular ne są za to ekranizacje literatury pięknej, książki rekomendowane przez media: telewizję, radio i inter net, literatura fachowa dotycząca m.in. bezrobocia, zakładania fir my oraz książki „kobiece” takie jak np. publikacja Katarzyny Miller o intrygującym tytule „Kup kochance męża kwiaty”. – Pracuję w bibliotece od 27 lat, mody na książki się zmieniają, ale nieodmiennie popular nością cieszą się pozycje nagradzane Noblem albo Literacką Nagrodą Nike, ostatnio na topie są Alice Munro i Joanna Bator – mówi Elżbieta Ziółkowska. – Czytelnicy często przychodzą z wycinkami z prasy, z recenzjami książek i rekomendowane tytuły wypożyczają. Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie czytelniczych gustów – dodaje bibliotekarka. Jose Ortega y Gasset, znany hiszpań- ski filozof, twierdził, że książki czytamy, bo prowadzimy życie nudne i monotonne, potrzebujemy wobec tego archetypów, poruszających obrazów ludzkiej egzystencji oraz niejednokrotnie niepokojących obyczajowych opisów. I rzeczywiście: na liście łomżyńskich bestsellerów jest także książka erotyczna i skandalizująca, czyli „Pięćdziesiąt twarzy Greya” E. James. Czytelnictwo w kraju spada, ale Miejska Biblioteka Publiczna w Łomży na brak wypożyczeń nie narzeka. W 2013 roku placówkę oraz jej filie odwiedziło 91 tysięcy osób, czyli o 9 tysięcy więcej niż w roku 2012. – Wypożyczonych w 2013 roku zostało 262 tysiące 538 książek, czasopism, filmów, nagrań muzycznych, książek mówionych – informuje Krystyna Sobocińska. – Na stu mieszkańców Łomży przypadało 418 wypożyczeń, z czego 384 to książki – dodaje dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Łomży. Czytelnicy biblioteki i jej filii to mieszkańcy miasta oraz w około dziesięciu procentach osoby spoza Łomży. Są też czytelnicy spoza regionu. – W tym roku zgłosił się do nas pan z Warszawy żeby wypożyczyć publikację Józefa Kozłowskiego „Wspomnienia Nowogrodzianina znad Narwi”. Nie znalazł jej nawet w zasobach Biblioteki Narodowej więc spróbował u nas – mówi Krystyna Sobocińska. – W ubiegłym roku „w Polskę” wysłaliśmy 37 pozycji – dodaje dyrektorka. Wzrosła liczba książek przeczytanych, jednak czytelników w miejskiej bibliotece było w roku 2013 mniej niż w 2012. Próg placówki przekroczyło 9 tysięcy 653 osoby, czyli o 93 mole książkowe mniej względem roku poprzedniego. Najczęściej po książki sięgały osoby w wieku 25-44 lata, uczniowie oraz grupa traktowana zbiorczo: emeryci, renciści i bezrobotni. Najrzadziej robotnicy i rolnicy, tych ostatnich bibliotekę w Łomży odwiedziło w ubiegłym roku tylko czterdziestu ośmiu. W Miejskiej Bibliotece Publicznej sione nakłady to ponad 20 mln. zł, a bezzwrotna dotacja unijna to ok. 13 mln. zł. Efektem tych działań jest ograniczenie strat przesyłowych, a dla mieszkańców realne oszczędności i mniejsze rachunki. Stosowane przez MPEC nowoczesne rury preizolowane chronią przed „ucieczką” ciepła do ziemi. Dzisiaj w Łomży trudno jest znaleźć miejsce z wytopionym śniegiem wskazujące, że pod ziemią przebiega rura ciepłownicza. Istniejący w mieście system ciepłowniczy ma jeszcze znaczne rezerwy, dotyczące zarówno źródeł ciepła, jak i przepustowości sieci magistralnych oraz rozdzielczych. Istnieje możliwość podłączenia każdego odbiorcy w obszarze działania systemu ciepłowniczego, o ile spełnione są warunki techniczne, ekonomiczne i prawne takiego przyłączenia. Nad działaniem systemu czuwają specjaliści MPEC, którzy dbają o to, by był on niezawodny, efektywny, konkurencyjny i funkcjonalny. O jakości usług świadczą pozytywne opinie klientów i partnerów biznesowych MPEC oraz stale rosnąca liczba odbiorców, wśród których są nie tylko spółdzielnie mieszkaniowe i deweloperzy, ale również szkoły, uczelnie, pływalnie, kościoły, instytucje pożytku publicznego. w Łomży bibliotekarz to zawód społecznego zaufania. – Czytelnicy przychodzą do nas nie tylko po książki, niektórzy wchodzą z nami w bliższą zażyłość, rozmawiamy i wymieniamy poglądy – mówi Elżbieta Ziółkowska. – Odwiedzają nas też osoby starsze, samotne, potrzebujące kontaktu z rozmówcą. Zdarza się, że bibliotekarz staje się biblioteko-psychologiem i socjologiem – dodaje pracownica placówki. W bibliotece działają także nowatorskie usługi, jedna z ciekawszych to „książka na telefon”. Osoby starsze, niepełnosprawne, unieruchomione w domu mogą do biblioteki zadzwonić i poprosić o dowóz książki do mieszkania. Odział Zbiorów Specjalnych MBP od końcówki ubiegłego roku posiada także ofertę dla osób niewidomym i słabowidzących. Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym LARIX przekazało bibliotece 741 cyfrowych książek nagranych w formacie mp3. Osoby niewidome i niedowidzące mogą nieodpłatnie wypożyczać „mówione książki” i to razem z tak zwanym „czytaczem”, czyli funkcjonalnym urządzeniem do ich odtwarzania. J O LAN TA Ś WIęSz KOW SKA MPK po nowemu, ale jeszcze bez Dużych Rodzin Fundamentalne zmiany w swojej działalności miało rozpocząć łomżyńskie MPK na styczniowej sesji Rady Miejskiej. Na razie będzie to jednak tylko część rewolucji, ponieważ z powodów formalnych, nie było możliwe wprowadzenie nowego cennika biletów. Projektu nie zaopiniowała jeszcze jedna organizacja związkowa, a wymaga tego prawo. Razem z nowym cennikiem miały się pojawić ulgi dla korzystających z Karty Dużej Rodziny. Mają być to nieobecne jak dotąd w ofercie MPK bilety „ćwiartkowe”, czyli za jedną czwartą ceny zwykłego. Pozwoliłyby zaoszczędzić rodzinie z trójką dzieci korzystającej z biletów miesięcznych od blisko 800 do nawet 1300 złotych rocznie. Sytuację, przynajmniej dla dobra „dużych rodzin”, próbował jeszcze ratować na sesji radny Maciej Głaz. Zaproponował w części uchwały porządkującej listę uprawnionych do ulg zapisanie, że posiadacze Karty zmuszeni do kupowania droższych biletów w kilku pierwszych miesiącach roku, „odbiorą” sobie te większe wydatki później. Poprawka jednak nie została przyjęta, prawdopodobnie nie przeszłaby zresztą przez nadzór prawny wojewody. – Przykro mi, ale bez nowego cennika nie mamy podstaw prawnych do wprowadzenia ulg w wysokości 75 procent – wyjaśniał Janusz Nowakowski, dyrektor MPK. W tej sytuacji władzom miasta dostało się od radnych wiele gorzkich słów na temat wprowadzania przepisów związanych z Kartą Dużej Rodziny, o której dyskusja rozpoczęła się już jesienią, a w życie weszła od początku tego roku. Zgodnie z przyjętymi przez radnych „cząstkowymi” regulacjami dotyczącymi MPK, po uprawomocnieniu przepisów, prawo do darmowych przejazdów uzyskają kombatanci. Zrezygnowali natomiast z niego członkowie rodzin pracowników komunikacji miejskiej. Na wniosek radnego Zbigniewa Prosińskiego mieli dołączyć do nich także radni. Został jednak mocno skrytykowany przez kolegów. – Byłby to tylko pusty gest, w sytuacji gdy praktycznie nie korzystamy z tych uprawnień – tłumaczyli. Nowy cennik biletów, którego uchwalenie zostało odłożone, miał przybliżyć kolejną, niezwykle ważną dla przedsiębiorstwa zmianę – podwyżkę cen papierowych biletów miesięcznych przy pozostawieniu dotychczasowych stawek dla biletów elektronicznych. W kwietniu różnica między obydwoma wersjami ma sięgać już 10 złotych w przypadku przejazdówki na wszystkie linie (normalnej). – Myślę, że tego rodzaju bodźcami ekonomicznymi zachęcimy mieszkańców do stopniowej rezygnacji z biletów papierowych – podkreślał Janusz Nowakowski. Kolejna inicjatywa MPK nie wiąże się już z decyzjami samorządu. Przedsiębiorstwo samo postanowiło wprowadzić możliwość opłacania jednorazowych przejazdów za pomocą SMS-ów lub specjalnej aplikacji. WażneSpRaWy /7 www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 „W Łomży nie ma teraz żadnej roboty” – cytatem z popularnej piosenki Kazika Staszewskiego rozpoczął gospodarczą debatę Marcin chludziński. Prezes Fundacji Republikańskiej spotkał się w Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży z dr Jarosławem Poterajem, wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości oraz z Maciejem Zajkowskim, prezesem Łomżyńskiej Izby Przemy słowo-Handlowej. Przez ponad dwie godziny paneliści dyskutowali nad ożywieniem gospodarczym miasta oraz możliwością powstania w Łomży nowych miejsc pracy. Najpierw zarysowali niebyt optymistyczną, mówiąc eufemistycznie, diagnozę: w mieście obowiązują zbyt wysokie podatki od nieruchomości i od środków transpor tu, odstraszają ceny gruntów pod inwestycje, samorząd nie kreuje przewag konkurencyjnych miasta i nie szuka inwestorów, a urzędnicy miejscy są z reguły niekompetentni. Jednym słowem Łomża to „or wellowski”, ponury światek. – W całym kraju samorządy zabiegają o nowe inwestycje, między innymi te z zakresu logistyki i usług, oferują przedsiębiorcom atrakcyjne podatki lokalne – stwierdził Marcin Chudziński. – W ten sposób samorząd podejmuje dialog z osobami posiadającymi poważne zaplecze finansowe. W Łomży sytuacja jest odwrotna. Dwa razy wprowadzałem do miasta poważnych przedsiębiorców. Pierwszy miał produkować grzejniki, ale odstraszyła go cena gruntów, założył firmę w innej miejscowości. Kolejny przez trzy dni „pukał” do urzędu, ale sekretarka odsyłała go z kwitkiem mówiąc, że nie ma kto z nim aktualnie porozmawiać – dodał prezes Fundacji Republikańskiej. Polityka interwencjonistyczna Urzędnicza indolencja oraz brak na szczeblu lokalnym inter wencjonizmu, czyli kreowania gospodarczej rzeczywistości za pomocą dostępnych instrumentów prawnych, wywołują szereg negatywnych zjawisk: z jednej strony nie powstają nowe miejsca pracy, ale co równie istotne – przedsiębiorstwa działające w Łomży rejestrują działalność w Warszawie albo Ostrołęce, bo tam bardziej się opłaca podatek zapłacić. Kalkulacja „W Łomżyniemateraz żadnejroboty” Komentarz odlewejJarosławPoteraj,MarcinchludzińskiiMaciejzajkowski finansowa jest prosta: do budżetu narwiańskiego miasta nie wpływają wobec tego pieniądze z PIT i CIT, w rezultacie oznacza to mniej „kasy” na żłobki, przedszkola, inwestycje publiczne. Koło się zamyka. Urzędnicy mogą oczywiście sparafrazować klasyka, że przecież „rząd sam się wyżywi”, ale w realiach gospodarki wolnorynkowej ta nadzieja może okazać się co najmniej zwodnicza. – W Estonii wysokie wydatki publiczne w połączeniu z małymi wpływami podatkowymi, doprowadziły do zwolnień połowy pracowników sektora publicznego – powiedział Marcin Chudziński. – Założę się o dobrą whisky, że jeśli nie zostaną podjęte środki zaradcze, to za cztery lata Łomża będzie w takiej sytuacji. Miasto przeinwestuje i będzie to oznaczało konieczność cięcia etatów w administracji publicznej – dodał prezes Fundacji Republikańskiej. Zdaniem panelistów istotne jest na jakie cele miasto przeznacza pieniądze i czy można te finansowe transfery nazywać inwestycjami. Nie po raz pierw- szy w debacie publicznej narwiańskie bulwary nazwane zostały „dwustumetrowym chodnikiem z polbruku, który został zbudowany trzy razy za drogo”. – Zastanówmy się co może być przewagą konkurencyjna miasta – zaproponował Marcin Chudziński. W wyniku burzy pomysłów padło kilka luźnych propozycji. Łomża leży na trasie tranzytowej, warto to wykorzystać i zbudować duży zakład produkcyjny. Zdaniem dr Poteraja walorem miasta jest szpital, który może stać się szpitalem klinicznym, wystarczy „kilku lekarzy z habilitacjami”. W powiązaniu z ciekawymi walorami przyrodniczymi i kształconym w mieście średnim personelem medycznym (pielęgniarki) można w Łomży, albo najbliższej okolicy zbudować ośrodek rehabilitacyjno-wypoczynkowy, „może uzdrowisko”, albo ekskluzywny dom spokojnej starości. Miasto emerytów, pozostałoby miastem emerytów, ale nareszcie z pożądanym naddatkiem ekonomicznego sukcesu… – Działające w mieście placówki na- ukowo-dydaktyczne należy przekształcić w naukowo-techniczne – proponował Jarosław Poteraj. – Nadzieją dla miasta jest także łomżyńska podstrefa ekonomiczna, o ile znajdą się poważni inwestorzy, którzy zechcą lokować w niej działalność – dodał ekonomista. Przewagą konkurencyjną jest także, mówiąc żargonem Unii Europejskiej, kapitał ludzki oraz sprawny samorząd – W Nowej Soli burmistrz wymusił na urzędnikach poszukiwanie inwestorów, pracują oni nie tylko za biurkiem, ale także w terenie. Negocjują, zachęcają do inwestycji, nie uprawiają turystyki konferencyjnej, tylko solidną pracę na rzecz rozwoju lokalnej społeczności – powiedział Marcin Chudziński. – Takich przykładów jest wiele, w gminie Michałowo pod Białymstokiem zwolniono wszystkich mieszkańców z podatku od nieruchomości. To pierwszy taki przypadek w kraju. Aby osiągnąć przewagę nad innymi należy zmienić tego, kto jest liderem zmiany, czyli samorząd – dodał prezes fundacji Republikańskiej. Debata, choć dość merytoryczna, poruszała się po linii dogmatyki ekonomicznego pragmatyzmu. Choć nowe miejsca pracy, to rzecz bezwarunkowo istotna, to jednak równie ważną sprawą jest ich trwałość i jakość, przez moment ten aspekt próbował do dyskusji wprowadzić szef Fundacji Republikańskiej, niestety bezskutecznie. W debacie zabrakło podejścia humanistycznego, refleksji interdyscyplinarnej. Sieć rozwiązań natury techniczno – ekonomicznej nie wykreuje pożądanego ładu społecznego, potrzebne są dodatkowe komponenty: siatka powiązań międzyludzkich, społeczna infrastruktura. Tego poziomu nie osiąga się z pominięciem humanistyki. W USA największa uczelnia techniczna, Massachusetts Institute of Technology, to jednocześnie poważny ośrodek kształcenia humanistycznego, i nie ma w tym żadnej sprzeczności. W Niemczech gospodarczy sukces osiągnięto dzięki ordoliberalizmowi, czyli koncepcji polityczno – ekonomicznej zakładającej bardzo wysoki pułap odniesień do szeroko rozumianej humanistyki. Nowe miejsca pracy powstają, gdy zostaje spełniony warunek ekonomiczny, ale także wtedy, gdy określana miejscowość jest atrakcyjna od strony społecznej i kulturowej. Miasta brzydkie, nieestetyczne, zaniedbane i pozbawione poważnych instytucji kultury są drenowane z ludzi młodych, wykształconych i z ambicjami. W takiej atmosferze społecznej „dziury” tworzy się porządek pozbawiony elementów debaty, nijaki i słaby intelektualnie, co w dalszej konsekwencji przekłada się na gospodarczą stagnację. Może Łomża potrzebuje humanistów, takich „szaleńców” jak Adam Chętnik, który zbudował w Nowogrodzie muzeum na wolnym powietrzu, choć pragmatyczni Kurpie radzili mu by lepiej zrobił dobry interes, czyli „postawił solidny młyn parowy”… J. Ś WIęSz KOW SKA 8/SpoRt www.narew.info n n n wtorek28stycznia 2014 extRaSpoRt KOSZYKÓWKA Trudny początek „Olimpijczyka” PiłkarĘczna Grające obecnie w ekstraklasowym Starcie Elbląg wychowanki GUKS-u Dwójka Łomża, Monika Aleksandrowicz i Kasia Cekała zostały powołane do kadry narodowej. Selekcjoner reprezentacji, Kim Rasmussen, zaprosił obie zawodniczki na zgrupowanie kadry, które od 2 do 5 lutego odbędzie się w Gdańsku. Od trzech porażek rozpoczęli rywalizację w rozgrywkach strefowych kadeci UKS -u 9 Olimpijczyk Łomża. W ostatnią sobotę nasi młodzi koszykarze ulegli we własnej hali MKS-owi P r u s z ków 50: 65. lekkaatlet yka W niedzielę, 19 stycznia, przy pełnej zimowej aurze reprezentant LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża Jakub Nowak, zwyciężył w prestiżowym XXXI Biegu Chomiczówki rozgrywanym na dystansie 15km – Trasa i warunki pogodowe, opady śniegu, mocny wiatr, ujemna temperatura, nie sprzyjały szybkiemu bieganiu, jednakże Jakub od startu objął prowadzenie i niezagrożony dobiegł do mety w dobrym czasie 47.32 min, wyprzedzając drugiego Wojciecha Kopecia o minutę i 11 sekund – powiedział prezes LŁKS-u, Andrzej Korytkowski. Bieg ukończyło 1237 uczestników. W biegu towarzyszącym na dystansie 5km startował inny reprezentant LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża Michał Bernardelli, który uległ tylko mistrzowi Polski w maratonie Arkadiuszowi Gardzielewskiemu przybiegając na metę 8 sekund po nim. szacHy W dniach 3-6 lutego w stołówce Szkoły Podstawowej nr 9 w Łomży odbędzie się XIX edycja Feryjnych Turniejów Szachowych o Puchar Prezesa SM Perspektywa. Jak co roku rywalizacja toczyć się będzie w trzech imprezach: – turniej A – dla zaawansowanych od IV kategorii szachowej, można zdobyć II kat i III kat. (tempo gry 60 min.) – turniej B – dla początkujących do V kat. szachowej, można zdobyć IV i V kat. (tempo 30 min.) – turniej C – dla wszystkich (tzw. Blitz po 5 min. dla zawodnika) Turnieje A i B rozpoczną się o godz. 9.00 w poniedziałek, 3 lutego, a turniej C w całości odbędzie się w czwartek, 6 lutego (start również o 9.00). W turniejach mogą brać udział wszyscy chętni uczniowie niezależnie od miejsca zamieszkania, którzy zgłoszą się w dniu zawodów na 15 min. przed rozpoczęciem rozgrywek i opłacą wpisowe: w turnieju A – 20zł., turnieju B – 15zł., turnieju C – 10zł. Zapisy przyjmowane są również u sędziego Sławomira Sobocińskiego (tel. 698179334, e -mail:[email protected]) lub na stronie www.chessarbiter.com. SIATKÓWKA Zwycięski wyjazd Jedynki Drugą wygraną w obecnym sezonie II ligi zanotowały w minioną sobotę siatkarki UKS-u Jedynki PWSIP Łomża. zespół prowadzony przez trenera Mirosława Skawskiego pokonał w Murowanej goślinie miejscowy UKS zielone Wzgórza 3:2 (19:25, 25:13, 25:18, 21:25, 15:12). Mimo, że już dawno oba zespoły straciły szansę na utrzymanie się w lidze bez konieczności rozgrywania baraży, to jednak stawka meczu była duża Wygrana w tym meczu da nam przewagę psychologiczną przed fazą play-off, a także praktycznie przypieczętuje zajęcie 8. miejsca, które pozwoli zagrać dwa pierwsze mecze barażowe we własnej hali – mówił przed wyjazdem do Murowanej Gośliny opiekun Jedynki. Jednak gospodynie, które jeszcze nie zaznały smaku zwycięstwa w tym sezonie również chciały walczyć o komplet punktów. W tym celu zespół został wzmocniony dwoma zawodniczkami z I-ligowej drużyny. I już pierwszy set pokazał, że łomżanki czeka trudna przeprawa. Gospodynie zaskoczyły rywalki bardzo dobrą grą i nieustępliwością w walce o każdy punkt. Efektem tego była wygrana 25:19. Zimny prysznic z początku meczu dobrze podziałał na zespół Jedynki. W dwóch kolejnych partiach na parkiecie dominowała już ekipa z Łomży wygrywając pewnie do 13 i 18 – Po trzecim secie wydawało mi się, że powtórzymy wynik z meczu u nas, gdzie było 3:1. Niestety przeciwniczki nie poddały się – powiedział trener Skawski. Zawodniczki z Murowanej Gośliny bardzo dobrze rozpoczęły czwartego seta. Prowadziły już nawet 6:0, ale łomżanki mozolnie odrabiały punkty. W końcową fazę seta oba zespoły wchodziły przy wyniku 19:19. Niestety w ostatnich akcjach le- piej zaprezentowały się gospodynie, które po wygranej do 21 doprowadziły do tie breaka. W ostatniej odsłonie żadna z drużyn nie chciał odpuścić aż do stanu 9:9. Wtedy to nasze zawodniczki popisały się serią trzech punktów z rzędu i mając już bezpieczną zakończyły pojedynek tryumfując 15:12. - Mecz był bardzo wyrównany, ale na szczęście udało nam się go wygrać. Cieszę się, że było to kolejne dobre spotkanie w naszym wykonaniu. W końcu dziewczyny złapały odpowiedni rytm i zaczęły grać – podkreślił Skawski. Siatkarkom Jedynki do rozegrania pozostały jeszcze dwa mecze rundy zasadniczej. Już za niespełna tydzień, 1 lutego o godz. 16.00 zmierzą się w hali im. Olimpijczyków Polskich z wiceliderem, ŁKS-em Łódź, a dokładnie miesiąc później podejmować będą AZS AWF UKSW Warszawa. ( DB ) Zespół prowadzony przez trenera Włodzimierza Wójcika zajął drugie miejsce w rywalizacji wojewódzkiej i dzięki temu awansował do „strefy”. Tam łomżanie walczą z drużynami z województwa mazowieckiego o udział w ćwierćfinale Mistrzostw Polski. W pierwszych dwóch meczach wyjazdowych ulegli UKS-owi Gim nr 92 Ursynów 52: 84 i MUKS-owi Piaseczno 84: 103 – Z warszawianami trzymaliśmy się przez dwie kwarty, potem zabrakło zdrowia. Jednak trzeba podkreślić, że oni w tym se- zonie celują w medal w tej kategorii wiekowej. Z Piasecznem było lepiej, ale w ostatniej kwarcie również nie wytrzymaliśmy fizycznie i nam „odjechali” – relacjonuje Wójcik. Trzecim rywalem była drużyna MKS-u Pruszków. Od początku żadnej z drużyn nie udało się złapać właściwego rytmu. Najpierw na prowadzenie 7: 0 wyszli goście, a niedługo potem o punkt z przodu byli gospodarze. W końcówce znowu nieco skuteczniejsi byli gracze MKS-u i to oni wygrali tę część 15 do 10. W drugiej kwarcie górą byli łomżanie, którzy w końcu zaczęli lepiej prezentować się pod tablicami. Gdyby nie niska skuteczność w rzutach osobistych, mogli po pierwszej połowie nawet prowadzić. Ostatecznie na przerwę to pruszkowianie schodzili prowadząc 27: 25. W trzeciej części tylko na początku zawodnicy Wójcika dotrzymywali kroku rywalom. Z każdą kolejną minutą goście powiększali przewagę, która przed ostatnią kwartą wynosiła 5 punktów. Ostatnie 10 minut to już popis gry MKS-u i nieskuteczne, chotyczne próby gonienia wyniku przez miejscowych. Pruszkowianie tę kwartę wygrali dziesięcioma punkami i w efekcie mogli cieszyć się z okazałego zwycięstwa w całym spotkaniu. – Jeden i drugi zespół zostawił dużo potu na boisku. Była walka, ale znowu się nie udało. Myślę, że przy odrobinie lepszej skuteczności rzutowej zespół z Pruszkowa był do pokonania – ocenił trener UKS-u. Kolejny mecz zespołu Olimpijczyka odbędzie się w czwar tek, 30 stycznia, w Legionowie, gdzie drużyna zmierzy się z tamtejszym KS-em Legion. W swojej hali łomżanie zagrają natomiast w sobotę, 8 lutego o godz. 13, kiedy to podejmować będą MKS Piotrówka Radom. ( DB )