„Zamieszczony” PROTOKÓŁ NR 7/2007 Z POSIEDZENIA KOMISJI
Transkrypt
„Zamieszczony” PROTOKÓŁ NR 7/2007 Z POSIEDZENIA KOMISJI
„Zamieszczony” PROTOKÓŁ NR 7/2007 Z POSIEDZENIA KOMISJI INFRASTRUKTURY TECHNICZNEJ I ROZWOJU z dnia 12 kwietnia 2007 r. Ad.1 Otwarcia posiedzenia dokonał przewodniczący Komisji Infrastruktury Technicznej i Rozwoju – Piotr Burszczyk. Stwierdzono prawomocność posiedzenia. Na posiedzeniu komisji obecnych było 12 radnych. (Lista obecności radnych stanowi zał. Nr 1 do protokołu.) Na posiedzeniu komisji ITR obecni byli zaproszeni przedstawiciele kopalń, to jest: Wiesław Piasecki TMG KWK „Jankowice”, Tadeusz Skaba MGS KWK „Marcel”, Arkadiusz Nytko MGS Szkody Górnicze KWK „Jankowice”, Andrzej Kuziak TMG KWK „Marcel” . Jako przedstawiciele Urzędu Gminy Marklowice w posiedzeniu komisji uczestniczyli: Kazimierz Cichy - Inspektor w Wydz. ITR oraz Piotr Galus - Zastępca wójta gminy Marklowice, (Lista obecności zaproszonych gości stanowi zał. Nr 2 do niniejszego protokołu). Ad.2 Proponowany porządek posiedzenia został przyjęty jednogłośnie. Ad.3 Protokół z poprzedniej komisji ITR w dniu 21 lutego 2007r., przyjęto jednogłośnie . Ad.4 4.1.Wykonanie napraw szkód górniczych za 2006 r. Pan Andrzej Kuziak – przedstawiciel szkód górniczych kopalni „Marcel”, poinformował, że na terenie gminy Marklowice na 171 zaplanowanych w roku 2006 remontów, wykonano do końca roku 157 remontów. 20 remontów jest w toku, 10 remontów nie zostało niewykonanych. W sumie będzie wykonanych 177 remontów. Były to remonty dotyczące grupy B (sektor prywatny). W tej grupie wykonano remonty na kwotę 4025,4 tys. zł. W Grupie A (sektor publiczny ) zaplanowano na rok 2006 - 6 remontów, a wykonanych będzie w sumie 7. Jedno zadanie jest jeszcze w toku. Remont ul. Wyzwolenia przy SAG-u tylko rozpoczęto i dokończony będzie w roku 2007. Wydatkowano na remonty kwotę 1278,0 tys zł. Jankowice: Informacji udzielił pan Wiesław Piasecki – przedstawiciel szkód górniczych na kopalni „Jankowice”. W roku 2006 na 187 zaplanowanych remontów wykonano 152 co stanowi 72,2 % planu. Wśród obiektów prywatnych (grupa B) w toku realizacji znajdują się 33 obiekty. Zawarto ugody na naprawę 184 szkód górniczych. W grupie A – w sektorze publicznym – wykonano m.in.: remont ul. Długiej, remont ul. Jankowickiej – nawierzchnia tłuczniowa i asfaltowa, ale remont ten jest jeszcze nie zakończony, prowadzono prace nad regulacją rowu M-9 i likwidacją zalewiska Z- 12. Nie wykonano regulacji rowu M-9 do końca i skutkiem tego pojawiło się zalewisko na ul. Długiej. Łącznie wykonano 9 zadań na kwotę – na kwotę 1503,3 tys. zł Z roku 2006 - 25 zadań remontowych przeszło do realizacji na rok 2007. Jedna sprawa jest w sądzie a większość spraw remontowych jest na ukończeniu. Na remontowanie sektora prywatnego wydatkowano łącznie 1047,7 tys. zł. (Wykazy dot. realizacji napraw szkód górniczych w roku 2006 i wykazy planowanych remontów na rok 2007 –stanowią załącznik nr 3 do niniejszego protokołu.) Radny Karwot zgłosił wniosek, aby omawiane materiały statystyczne były udostępnione radnym. Można oczywiście uważnie słuchać i notować, ale to nie jest to samo, co mieć przed sobą dokument. Inż. Kuziak powiedział, że oni wcześniej przesłali komplet dokumentów. Radny Karwot stwierdził, że swój wniosek kieruje do Zastępcy Wójta i chodzi o to, aby te dokumenty teraz były dostępne, bo my teraz je analizujemy. Zastępca Wójta odpowiedział, że można zrobić 5 minut przerwy i rozdać te materiały. (Po kilku minutach materiały zostały rozdane radnym). Ad.4.2. Plan napraw szkód górniczych na rok 2007: Kopalnia Marcel planuje na rok 2007 wykonanie 205 napraw w sektorze obiektów prywatnych (gruba B) na kwotę 4mln 395 tys. zł oraz 9 w obiektach sektora publicznego na kwotę 1mln 300 tys. zł. Kopalnia „Jankowice” na rok 2007 ma zaplanowany remont w 153 obiektach na kwotę 3 mln 291 tys. zł., oraz w 7 obiektach komunalnych na kwotę 1 mln 670 tys. zł. Kopalnia „Jankowice” wspólnie z kopalnią „Marcel” robiła w roku 2006 - naprawę zalewiska B-12. Natomiast w roku 2007 planowane jest systematyczne wypłacanie terenu o szerokości około 15 m wokół zalewiska po cenach zgodnych z ustawą o gospodarce gruntami. Kopalnie są gotowe wypłacić 10 ha gruntów. (7 ha – to jest powierzchnia zbiornika i 3 ha obszar wokół zbiornika). Obecnie prowadzone będą sprawy dot. podpisywania ugód z właścicielami. Ad. 4.3 Zmiany granic odpowiedzialności – pan Kuziak poinformował, że eksploatacja przesuwa się stopniowo w stronę północną. Nowe ugody dot. spraw prywatnych będą zawierane w Centrum Wydobywczym w Rybniku, ale te sprawy, które są już rozpoczęte będą kontynuowane tak jak dotąd. Przewodniczący Burszczyk zapytał, czy mieszkańcy są powiadomieni, że jest taka zmiana. Pan Kuziak odpowiedział, że gdy mieszkańcy napiszą do nich to zostaną powiadomieni o zmianie, a pismo zostanie przesłane do Centrum Wydobywczego. Radni wskazywali, aby zamieścić informację na ten temat w „Kurierze Marklowickim”. Radny Filipowski stwierdził, że na razie nie było mowy o wypłacie odszkodowań. Nas to interesuje, bo bardzo często podejmujemy decyzje o remontach lub budowie nowych dróg, a potem okazuje się, budynki tam są wypłacone i będą likwidowane. Inż. Kuziak odpowiedział, że nie jest w stanie dokładnie odpowiedzieć w tej sprawie. Kopalnia przygotowała harmonogram wypłat. Najpierw trzeba odszkodować budynki na Wilczku, zwłaszcza po południowej stronie ulicy Wyzwolenia, gdyż ta droga będzie dalej przebudowywana. Nie mam danych ile odszkodowaliśmy budynków w ubiegłym roku. Wiemy, że musimy dać tym ludziom trochę czasu na przygotowanie się. Radny Kocjan zapytał, czy kopalnia miała pozwolenie na zajęcie pasa drogowego przy frezowaniu nawierzchni drogi. Inż. Kuziak odpowiedział, że nie mieli takiego pozwolenia, chociaż zarządca drogi był poinformowany. Przewodniczący Brychcy zapytał o zakres remontu w Ośrodku Zdrowia i Przedszkolu. Inż. Kuziak odpowiedział, że nie jest w stanie szczegółowo odpowiedzieć, ale zakresy tych robót są określone w ugodach. Radny Karwot zapytał czy z tych danych statystycznych da się wyróżnić część załatwianych spraw na podstawie ugód i na podstawie postępowań sądowych. Inż. Kuziak: Takich danych nie mam, natomiast od czasu do czasu takie zestawienia robimy i z doświadczenia wiem, że ok. 4% spraw trafia do sądu. Radny Chrószcz zapytał, jak mamy rozumieć „obiekty”? Inż. Kuziak: Czasem jest to budynek, a czasem całe szkody zgłoszone przy remoncie, czyli nawet kilka obiektów jako jeden obiekt. My planujemy na podstawie ugód lub wyroków sądowych, do tego dodajemy pewną ilość obiektów rezerwowych. Radny Nawrat stwierdził, że sfrezowany odcinek ul Wyzwolenia jest w fatalnym stanie. Zapytał, kiedy to zrobią? Inż. Kuziak: My jesteśmy zależni od administratora drogi. Nie możemy administratora popędzić, żeby szybko podpisał, bo droga jest w złym stanie. Radny Karwot stwierdził, że sporo już przedstawiono danych statystycznych. One obrazują zakres ilościowy szkód górniczych, natomiast nas również interesuje zakres jakościowy. Tu muszę postawić pytanie, w zasadzie retoryczne, bo ja znam odpowiedź na to pytanie, ale muszę je postawić: W jaki sposób Kop. „Marcel” zamierza w przyszłości reagować na sygnały poszkodowanych o niewłaściwym sposobie przeprowadzania remontów? Takich sygnałów jest mnóstwo i to dotyczy nie tylko poszkodowanych, którzy w przeszłości mieli naprawiane szkody przez Kop. „Jankowice” i mają inne doświadczenia. „Jankowice” przez lata naprawiały inaczej, chociaż nie twierdzę, że tak dalej jest, bo ostatnio dotarło kilka niepokojących sygnałów. Natomiast jeżeli chodzi o Kop. „Marcel” to głosy ze strony społeczeństwa były zawsze krytyczne. Mógłbym nazwiskami operować, ale po co? Chodzi o to czy ta sytuacja się zmieni? Czym to jest podyktowane? Brakiem firm właściwych? Emigracją fachowców? Przed falą emigracyjną fachowców nie brakowało, a jakość usuwania szkód była na podobnym poziomie. To nas bardzo nurtuje i mieszkańców również. Inż. Kuziak: My reagujemy każdorazowo na sygnały, które do nas docierają i każemy firmom poprawę uchybień. Sytuację na rynku firm znacie na pewno. Też z trwogą patrzymy na to, co się dzieje i jak to będzie w roku bieżącym. Powstały Centra Wydobywcze, więc mamy też bliżej do zwierzchników. Radny Fojcik: To nic nie zmieni. Przecież mieliście Rybnicką Spółkę i jak było? Inż. Kuziak: Ja jestem najmniej kompetentną osobą, gdy chodzi o płatności. Radny Karwot: Wydaje mi się, że ta zmiana organizacyjna w Kompanii Węglowej – powstanie Centrów Wydobywczych – nie będzie miała istotnego znaczenia, bo przecież sprawy szkód górniczych, merytoryczna analiza, przygotowanie korespondencji, prowadzone jest przez Sekcje Szkód Górniczych danego zakładu, a nie przez Centra Wydobywcze czy Kompanię Węglową w Katowicach. Inż. Piasecki: Kompetencje kopalń sięgają kwoty 10 tys. zł. Radny Karwot: Ja nie mówię o kwotach, tylko o merytorycznym rozpatrywaniu spraw. Przecież to Sekcje Szkód Górniczych rozpatrują wnioski od poszkodowanych, przygotowują odpowiedzi, formułują argumenty, a nie w Centrum Wydobywczym czy w Kompanii. Inż. Kuziak: Każda ugoda to jest zobowiązanie finansowe i musi iść do zatwierdzenia do Centrum, ale tam jest upoważnienie finansowe tylko do 300 tys. zł, natomiast wyższe kwoty muszą być zaakceptowane przez Kompanię Węglową. Tak, że zadanie kopalni kończy się na etapie merytorycznego przygotowania całej sprawy. Radny Karwot: Panie inżynierze, i z tym jest najwięcej kłopotów. Problem nie polega na tym, że jest wypracowane stanowisko pomiędzy poszkodowanym i kopalnią, a tylko pieniędzy brakuje, tylko problem polega na tym, że nie ma tego stanowiska. A to stanowisko wypracowują nie Centra Wydobywcze, nie zarząd Kompanii Węglowej, tylko Sekcje Szkód Górniczych. Inż. Kuziak: Ale do czego Pan zmierza, bo ja nie rozumiem. Są sprawy proste i skomplikowane, jedne wymagają mniej dokumentów, a inne więcej, a to rodzi skutki czasowe. Radny Karwot: Sygnałów o źle prowadzonych remontach jest mnóstwo i nie da się tego usprawiedliwić tym, że macie ograniczone kompetencje finansowe, i że Wam ktoś w Katowicach każe do poszkodowanych odpisywać. Przecież to dyrektor Kop. „Marcel” się podpisuje pod tekstem odpowiedzi do poszkodowanych. I ja bazując na takiej wiedzy stawiam takie pytanie. Nie chcę mówić o nazwiskach. Inż. Kuziak: Może trzeba podać nazwiska, bo inaczej nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Ja Panu powiedziałem, że reagujemy na wszelkie sygnały i staramy się sprawy korygować. Ale nie wszystkie sprawy da się załatwić na drodze ugody, stąd są też sprawy sądowe. Dobrze byłoby wskazać imię nazwisko, adres, wtedy możemy sprawę rozpoznać. Radny Karwot: Panie inżynierze, będzie Pan znał nazwiska do najbliższej sesji. Radny Kocjan: Odnośnie firm. Nie da się robić za takie stawki, które dajecie. Pierwsza sprawa to są stawki, a druga to terminy płatności. Jak to zmienicie, to nie będzie problemu. Inż. Kuziak: Ja zajmuję się merytorycznie sprawami, natomiast nie od strony finansowej. Radny Kocjan: Nie zatrudni się fachowca za 4 zł, potem trzeba brać za takie stawki kogoś z baru, a robota wygląda, jak wygląda. Radny Karwot: No właśnie. I to jest ta jakość, a pretensje poszkodowanych są bagatelizowane. Radny D.Chrószcz zapytał czy będą prowadzone prace nad pogłęnieniem Marklówki i kto zrobił zwałowisko ziemi przy Marklówce? Pan Kuziak odpowiedział, że pogłębienie Marklówki już zostało zrealizowane, a zwałowisko zostanie wykorzystane do zasypania zalewiska przy ul. Długiej. Radny D.Chrószcz powiedział, że od ul. Wyzwolenia powinno byc zrobione 150 m pogłębienia Marklówki, a wplanie napraw szkód górniczych na rok 2007 nie ma tego. Braku remontu cieku wodnego.Tak jak to było, tak to zostało. Uważa, że regulacja powinna być robiona od początku do końca. Pan Kuziak powiedział, że tam będzie robione jeszcze 100 m. Radny Fojcik zapytał - Kto jest autorem zapisu o trzyletnim okresie od momentu odszkodowania do wyprowadzenia się i zburzenia? Inż. Kuziak: To były wspólne uzgodnienia w gminie poczynione. Radny Fojcik: To jest bezpodstawne. Kontaktowałem się z przedstawicielami, którzy tu robili szkolenia, z adwokatami i nie ma takiej możliwości. Naczelny Sąd Administracyjny odrzuci taką decyzję. Inż. Kuziak: to były to ustalenia tutaj w gminie poczynione. Starano się wypracować pewien czas, który jest potrzebny poszkodowanemu, aby się wyprowadził. Uznano, że od momentu otrzymania pieniędzy trzy lata jest to okres wystarczający, aby poszkodowany mógł przenieść się i zagospodarować na nowym miejscu. Radny Karwot: Ale jaka jest podstawa prawna takiego ustalenia? Inż. Kuziak: Nie ma do tego żadnej podstawy prawnej. Inż. Piasecki: Ugoda jest kompromisem. Tam jest wiele paragrafów, i strony zgadzają się, albo nie. To samo dotyczy kwoty. Przez biegłych na bazie analizy wykonuje się operat szacunkowy dla danej nieruchomości i negocjujemy z poszkodowanym ugodę. Radny Fojcik: Jak reagujecie na wzrost cen materiałów budowlanych? Nie ma żadnej reakcji. GUS przedstawia tylko 1% wzrost cen materiałów. Dlaczego kopalnie narzucają stawki biegłym? W rozmowie z panem Komorowskim dowiedział się, że kopalnie narzucają mu stawki Inż. Kuziak: Pretensje trzeba mieć do tych jednostek w kraju, które ustalają odgórnie wysokości stawek, które powinni stosować biegli. Oni muszą posiłkować się tymi cenami, które są ogłaszane przez te gremia wyższe. Komorowski przestał pracować dla kopalń i nagle zrobił się jakiś dziwny i dziwne rzeczy opowiada. Kopalnia nie ma żadnych stawek ustalonych odnośnie odszkodowań. To nie leży w interesie kopalni, aby zaniżać ceny. Radny Karwot: Tu miesza się biegłych z rzeczoznawcami, a to są różne kwestie. Można być rzeczoznawcą nie będąc biegłym sądowym. Biegłych powołuje sąd w postępowaniach sądowym i na to kopalnia nie ma wpływu. Natomiast rzeczoznawcy często współpracują z kopalniami, opracowują operaty szacunkowe, tak jak z kopalniami współpracował wspomniany tu pan Komorowski. Oczywiście rzeczoznawca musi mieć licencję, ale czym innym jest rzeczoznawca, a czym innym biegły sądowy. Inną kwestią jest, że nieraz biegli sądowi współpracują z kopalniami na podstawie umów biznesowych, a później idą do sądu jako niby bezstronni biegli, ale to jest już kwestia naszego wymiaru sprawiedliwości. Gorzej jest z biegłymi z zakresu geologii, gdyż ogromna większość tych biegłych to są aktualni albo byli pracownicy kopalń. Radny Fojcik: Rzeczoznawca nie powinien mówić, że cena idzie o 1% do góry, bo to rozbraja człowieka. W tym momencie wszystko jest zaniechane, nawet jeżeli już jakiś projekt ugody był, wszystko przez rok albo dłużej staje w miejscu i nic nie można zrobić. Zastępca Wójta: Rzeczoznawca robi wycenę na dany dzień, jeśli robił np. w styczniu, mógł brać stawki wtedy aktualne. Można wziąć innego rzeczoznawcę, ale to znowu wymaga czasu. Dlatego jeżeli robi wycenę według stawek z poprzedniego kwartału, to jest to wycena nierzetelna. Powinien się trzymać aktualnych stawek przy robieniu wyceny. Radny Karwot: Są jeszcze szkody usuwane po Kop. „1-Maja”, tym zajmuje się Zakład Zagospodarowania Mienia. Tych szkód jest jeszcze sporo, ale dzisiaj nikt nam tego nie przedstawi? Przewodniczący Brychcy: Na przyszłość trzeba i o tym pamiętać. Radny Karwot: Mam pytanie do przedstawicieli Kop. „Jankowice”. Przez całe lata Kop. :Jankowice” była znacznie lepiej postrzegana niż „Marcel” i „1-Maja”, ale ostatnio zaczyna się coś psuć, bo poszkodowani zaczynają się ostatnio skarżyć. Są dwie takie dość ewidentne sprawy, że aż się dziwię, że Kop. „Jankowice” próbuje je przeciągać. Kopalnia tym przeciąganiem nic nie osiągnie. Jedna sprawa dotyczy budynku przechylonego ponad dopuszczalne normy, chociaż sprawa rozpoczęła się o naprawę dachu, później biegły stwierdził, że budynek jest przechylony. Teraz sprawa jest w sądzie w Gliwicach. Sprawa dotyczy budynku przy ul Bławatkowej. Arkadiusz Bytko i p. Piasecki: Już wiemy o co chodzi. Tam już jest opinia biegłego o prostowaniu budynku, tak że idzie to w tym kierunku. Radny Karwot: Czy przy docelowej eksploatacji warto tam rektyfikować budynek? A. Bytko: Takie są wnioski biegłego. Pan Piasecki: Gdy chodzi o tą ogólną uwagę, to jest nam miło, że jesteśmy pozytywnie postrzegani, ale wszystkich się nie zadowoli i w jednostkowych przypadkach konflikty będą. Radny Karwot: Ale kiedyś nawet tych jednostkowych przypadków negatywnych nie było, przynajmniej do nas nie docierały. Ale żeby nie mówić ogólnie tylko, to mogę podać jeden przykład, żeby zilustrować różnice w działaniu pomiędzy „Jankowicami” a „Marcelem”. Otóż sprawa dotyczy państwa Wawrzyczek i Celary, ul. Wyzwolenia, Marklowice Górne. Ok. 3-4 lata temu mieli bardzo poważny remont, prowadzony wówczas przez Kop. „Jankowice”. Jak firma kończyła remontować, pojawiały się już nowe pęknięcia, bo eksploatowana była kolejna ściana. Ale wówczas teren ten przechodził pod odpowiedzialność Kop. „Marcel”. Właściciel miał w pamięci, jak prowadzony był remont przez Kop. „Jankowice”: za inspektorem nie trzeba było dzwonić, gdyż właściwie codziennie był na posesji, z inspektorem nie było problemów, pojawiły się nowe kwestie, nieprzewidziane okoliczności, to były aneksy do ugody i nie było z tym najmniejszych problemów, chyba nie zdarzyło się, żeby jakiegoś robotnika brakowało choć w jednym dniu w trakcie remontu. Ponieważ nigdy wcześniej Kop. „Marcel” nie prowadziła tam remontów, więc właściciel zakładał, że to będzie na podobnym poziomie jak Kop. „Jankowice”. Potem okazało się, że to są dwa odrębne światy. Ponieważ jednak dopiero co zakończył się jeden remont, a już pojawiły się nowe ogromne szkody, m. in. deformacje nieciągłe, pęknięcia ścian, pęknięcia fundamentów, co groziło katastrofą budowlaną, więc właściciel zgodził się tylko na wykonanie niezbędnych prac awaryjnych (rozebranie dużego odcinka fundamentów, całego naroża) i likwidację zagrożenia, a zasadniczy remont miał być przeprowadzony później. Prace awaryjne rozpoczęły się chyba w maju ubiegłego roku i nie jestem pewien, czy już się zakończyły. Właściciel reagował, ale bez efektów. Ani ze strony kopalni, ani ze strony firmy nie było żadnej zmiany na lepsze. To, co miało być wykonane w trybie awaryjnym, potem trwało miesiącami. Chyba w listopadzie pisały o tym media. Z kopalni nie można było nikogo ściągnąć na kontrolę. Firma jak rozgrzebała robotę na początku, to później właściciel nie mógł doprosić się zakończenia robót. To jest tylko ilustracja, jak wygląda naprawianie szkód przez dwie kopalnie, mimo że działają one w ramach jednego podmiotu i obowiązuje jeden system prawny, a sprawy załatwiane są w radykalnie różny sposób. Więc sposób załatwiania tych spraw zależy od ludzi, którzy się tym zajmują w zakładach górniczych, i to jest kwestia, która musi się zmienić. Inż. Kuziak: My sprawdzimy tę sprawę i damy pisemną odpowiedź na komisję. Ja tej sprawy nie znam, więc nie mogę tu z Panem polemizować. Można łatwo rzucać pewne hasła ... Radny Karwot: Akurat ja do tych nie należę, to Pan dobrze wie. Być może remont jest już zakończony, być może, ja z właścicielem dawno już nie rozmawiałem, ale o tym, co mówię, to gazety pisały, więc można to sprawdzić. Inż. Kuziak: Ja nie czytałem o tej sprawie i nie wiem, że były jakieś poważne problemy. Radny Karwot: To było w ubiegłym roku, wiosna, maj. Być może ten remont jest już wreszcie zakończony? Inż. Kuziak: Szczegółowa informacja w tej sprawie zostanie tu przesłana. Zastępca Wójta podniósł kwestię powiększającego się zalewiska i zalania drogi od kilku już tygodni. Inż. Piasecki stwierdził, że to jest ich wina. Myśleli, że Wattenfall w trybie awaryjnym podłączy im prąd do pomp, ale okazało się, że u nich wszystko przebiega według ustalonych procedur. Kopalnia „Jankowice” jest przygotowana i czekamy aż podłączą tylko prąd do pomp. Zastępca Wójta: Mi chodzi o to, czy to jest zagrożenie bezpieczeństwa? To życie jest najważniejsze. Inż. Piasecki: Dlatego ustawiliśmy tablice o zagrożeniu. Mam nadzieję, że wkrótce zaczniemy pompować. Inż. Kuziak: My tu możemy pięknie mówić, a sprawa rozbija się o pieniądze. Dlatego trzeba inne gremium zaprosić. Zastępca Wójta: Panowie, my musimy jasno wiedzieć, że jest kwestia tylko pieniędzy. Jeżeli tu będą siedzieć inni panowie, to my musimy mieć taką informację właśnie od Pana, Panie inż. Kuziak. Musimy o tym rozmawiać, że faktycznie gdyby nie pieniądze, to wszystko by szło bardzo dobrze. Proszę mi wierzyć, w tej sali siedział prezes Kompanii Węglowej i powiedział, że z pieniędzmi nie ma żadnych problemów, bo są ścieżki awaryjne i dyrektorzy kopalń o tym wiedzą. Można od ręki płacić, są takie ścieżki. Tak powiedział, więc my chcielibyśmy wiedzieć, czy tak jest, bo jak my rozmawiamy wyżej, to słyszymy, że nie ma przeszkód. Może nie umieją uruchomić? Radny Karwot: Jeśli mogę ad vocem do tego co mówił inż. Kuziak. To jeżeli środki finansowe rzeczywiście są, a sprawy merytorycznie kwalifikują się do naprawy w określonym trybie, to dlaczego te odpowiedzi do poszkodowanych są negatywne? Z tych odpowiedzi nie wynika, że sprawa się kwalifikuje ze względów merytorycznych do podjęcia w takim a takim trybie, tylko uniemożliwia to brak środków finansowych i zarazem apeluje się, żeby montować jakieś lobby, które będzie wspierało finansowanie zadań, które są słuszne, uzasadnione. Przecież z tych pism, które trafiają do poszkodowanych to nie wynika. Przecież te odpowiedzi Wy przygotowujecie i taką odpowiedź otrzymuje poszkodowany i gdzie on ma iść? Ma iść skarżyć się do dyrektora, do prezesa Kompanii, do Centrum? Przecież go wyśmieją, bo powiedzą, że tymi sprawami merytorycznymi zajmują się ludzie na niższym szczeblu administracji, a nie na zarządach. Ale ja w ogóle chciałem na inny temat. Z końcem marca miał być przygotowany dokument, który ma być takim suplementem do planów docelowej eksploatacji, czy on jest już gotowy? Zastępca Wójta: Otrzymaliśmy informację, że dokument poszedł do poprawek i powinien być za ok. dwa tygodnie. Radny Karwot: A propos Wilczka jeszcze bym miał pytanie dotyczące budynków przewidzianych do odszkodowania. Czy na tym odcinku przewiduje się jakieś przyspieszenie? Inż. Kuziak: Siedem budynków jest odszkodowanych, do odszkodowania jest jeszcze dwadzieścia obiektów. Dziesięć budynków łącznie chcemy odszkodować w roku bieżącym i przyszłym, a pozostałe w możliwie krótkim czasie. Radny Chrószcz: Dwadzieścia obiektów, czyli czego? Inż. Kuziak: Jeżeli odszkodujemy budynek mieszkalny, to wypłacamy odszkodowanie za wszystkie pozostałe składniki związane trwale z gruntem. Jeżeli jest np. szambo odszkodowane, a budynek mieszkalny nie spełnia kryteriów, to wówczas pozostałych obiektów się nie odszkoduje. I oczywiście to musi być za zgodą właściciela, bo my niczego nie narzucamy. Przewodniczący Burszczyk: Jakie są kryteria, że jedne się remontuje a inne odszkoduje. Bo nieraz jest kilka remontów i ludzie by się już tego chętnie pozbyli. Inż. Kuziak: Prawo geologiczne i górnicze jednoznacznie, że jeżeli koszty naprawy obiektu przewyższają jego wartość, wówczas dany obiekt spełnia kryteria odszkodowania, co nie znaczy, że to jest jedyne rozwiązanie, bo jeżeli poszkodowany nie zgodzi się z taką propozycją, to my, mimo większych kosztów naprawy, będziemy musieli naprawiać. To jest za obopólną zgodą na podstawie ugody. Jeżeli zaś koszty naprawy są mniejsze, a poszkodowany się upiera, to wtedy tylko postępowanie sądowe. Przewodniczący Brychcy: Jakie wychylenie budynku podlega wypłacie odszkodowania? Inż. Kuziak: Jeżeli wychylenie wynosi 20 promili, to wówczas przysługuje rektyfikacja budynku. Natomiast jeżeli wychylenie jest mniejsze, wówczas stosuje się poziomowanie podłóg, ścian, regulacja stolarki, jako zmniejszenie uciążliwości użytkowania. Przewodniczący Brychcy: Ale wypłaty odszkodowania nie ma? Inż. Kuziak: Decyduje kryterium ekonomiczne. Prostowanie budynku jest bardzo kosztowne, co najmniej 150 tyś. plus remont towarzyszący i ewentualnie przyszłe remonty. Jeżeli to zsumujemy to daje nam kwotę wyższą niż wartość budynku, to proponujemy wypłatę odszkodowania. Jeżeli te koszty są mniejsze, to wówczas trzeba dochodzić roszczeń na drodze sądowej. Radny Karwot: Tu bym się z Panem inżynierem nie zgodził w kwestii tych kryteriów, bo Prawo geologiczne i górnicze w art. 94 i 95 dość precyzyjnie to określa. I art. 94 ust. 2 jeszcze mówi, że przywróceniem do stanu poprzedniego może być dostarczenie dóbr podobnego rodzaju. Zasadniczo prawo preferuje przywrócenie do stanu poprzedniego w art. 94.1 i 94.2. Natomiast jeżeli nie jest możliwe przywrócenie do stanu poprzedniego, albo koszt tego przywrócenia rażąco przekracza wartość poniesionej szkody, wówczas dopiero naprawa szkody polega na wypłacie odszkodowania, o czym mówi art. 95. Więc tam są dwa kryteria: techniczne – gdy nie da się przywrócić do stanu poprzedniego, i ekonomiczne – gdy koszt naprawy rażąco przekracza wartość poniesionej szkody. Prawo zasadniczo uprzywilejowuje kopalnie, bo to kopalnie mogą sugerować, co im się bardziej opłaca. Inż. Kuziak: Niech Pan nie mówi, że my coś wymuszamy. Niech Pan nie mówi przez pryzmat własnej sprawy. Radny Karwot: Panie Inżynierze, ja sobie nie życzę, żeby Pan publicznie poruszał moją prywatną sprawę. Jakbym ja poruszył tu moją sprawę, to niejeden wyszedłby z tej sali czerwony ze wstydu. Inż. Kuziak: Ja mam sumienie czyste. Radny Karwot: Tak Pan twierdzi. Sumienie jest subiektywną normą moralną, która ma być otwarta na obiektywną prawdę, a z tym jest u Was na bakier. Zastępca wójta powiedział, że do kopalni „Marcel” zgłoszono w trybie awaryjnym ul. Kilińskiego w dniu 3 listopada 2006r. ponieważ na tej ulicy pojawiły się uskoki. Jest na ten temat dokumentacja zdjęciowa. Pod koniec marca uskoki usunął wydział ITR, ponieważ rozpoczęły się remonty cząstkowe – łatanie dziur i byłoby dziwne łatać dziury a uskoki zostawić. W planie na razie tego nie ma. Gmina wystąpiła również 3 listopada 2006 o partycypacje w kosztach modernizacji ul. Krakusa. W tym roku złożyliśmy do kopalni „Marcel” dwa wnioski: – ul. Krakusa , posesja 49, tam obniżył się teren i powstała – olbrzymia kałuża. To jeszcze nie jest zalewisko Z-12, ale jest dość duża kałuża. – na wjeździe na ul. Długą jest uskok 10 cm. To się wzięło z eksploatacji, która tam się odbywała. To są rzeczy, które gdyby rok czekały to byłoby to zbyt długo, bo to już bezpośrednio zagraża. Tam jest blisko mur oporowy itp. Na ul. T.Zana są prowadzone roboty po długim okresie od chwili zgłoszenia – ponad pół roku. Poza tym nie jest to zgłaszane do urzędu jako zarządcy drogi gminnej, że wykonawca rozpoczął roboty. Była uzgodniona określona technologia, ale teraz nie widać, aby się to tego stosowano. Radny D.Chrószcz powiedział, że na ul. Długiej cała balustrada jest popękana i rozerwana. Chodnik na Wilczku, gdzie była robiona droga – upadł razem z balustradami. Sprawy te zgłosił w urzędzie gminy. Na tym spotkanie z przedstawicielami kopalń zakończono. Ad. 5 Ustalenie zakresu remontów kapitalnych dróg – zastępca wójta wskazał, że do zakresu tych remontów włączono przedłużenie ul. Porzeczkowej pod las oraz do państwa Kuzickich. Obecnie zakończono łatanie dziur poprzez robienie nakładek. W zakresie remontów kapitalnych byłby jeszcze odcinek ul. Okrężnej, ale jest tam jeszcze nieuregulowana sprawa własnościowa. W zakresie innych dróg zastępca wójta proponował, aby przystąpić do modernizacji dróg – a nie tylko do remontów. Dlatego z bieżących środków, które są na remonty proponuje zrobić drogę Porzeczkową pod las, oraz do państwa „Kuzickich”. Natomiast później byłoby dobrze ustalić hierarchię ważności i przystąpić do modernizacji dróg. Radny Rduch zaproponował, aby zrobić chodnik na ul. Krakusa na odcinku od p. Schmidt do p. Radecki. Zastępca wójta powiedział, że omówi ta sprawę w punkcie 8. ponieważ do budowy chodników tak jak do modernizacji dróg trzeba podejść kompleksowo. Wiadome jest jednak, że planowana jest modernizacja ul. Krakusa i wtedy ruch na pewno się zwiększy. Jak zwiększy się ruch to potrzebny będzie chodnik dla zwiększenia bezpieczeństwa pieszych. Powyższe informacje odnośnie kapitalnych remontów na ul. Porzeczkowej - przyjęto do wiadomości. Ad.6 Akcja zima – informacji udzielił zastępca wójta P.Galus. Powiedział on, ze akcja zima prowadzona była tylko jeden miesiąc w grudniu 2006. Zużyto jednak w ciągu całego sezonu zimowego dużą ilość soli, którą posypywano drogi. Łącznie na dzień 12 kwietnia 2007 r. koszt odśnieżania wynosił 21492,60 zł. Zakupiono łącznie 20 ton soli na kwotę 4626,70 zł. Transport kosztował: 549 zł. Piasek 610 zł. Posypywanie 3248,50 zł. Odśnieżanie 12 450, 48 zł. Ad.7 Podjęcie decyzji w sprawie zagospodarowania zaplecza komunalnego przy ul. Cmentarnej. Zastępca wójta poinformował, że na zapleczu gospodarczym dobrze byłoby postawić jeszcze jedną wiatę, w której można by składować żużel i sól na zimę. Ponadto trzeba wykonać utwardzenie terenu zaplecza. Należy podjąć starania w sprawie wykonania dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę oraz zalegalizowanie istniejącej już wiaty. Wnioskowano o: Podjęcie działań w sprawie zagospodarowania zaplecza komunalnego (opracowanie planu zagospodarowania i postawienie nowej wiaty). Powyższy wniosek przyjęto jednogłośnie pozytywnie. Ad. 8 Zapoznanie z odpowiedzią w sprawie wniosku komisji dot. wykonania chodnika na ul. Bławatkowej na odcinku do posesji p. Szotek. Zastępca wójta P.Galus odczytał pismo w tej sprawie (NR ITR7040/ /2007). Zastępca wójta wskazał, że do sprawy chodników należy podejść kompleksowo. Impuls wniosku o chodnik na ul. Bławatkowej dał do przemyślenia pewne sprawy. Te drogi, które zostały zrobione „porządnie”, np. ul. Okrężna na pewno wystarczy na kilka lat. Dobrze było by przemyśleć sprawę dróg i realizacji chodników, i przyjąć program np. trzyletni dot. różnych dróg , w tym również Krakusa – chociażby tylko na odcinku Małej Pragi. Odnośnie ul. T.Zana dobrze byłoby do opracowywanego projektu dołączyć sprawę chodnika na całej długości ul. T.Zana, dlatego bo drogą ta często do szkoły dojeżdżają dzieci na rowerach i mogą jechać dla bezpieczeństwa właśnie po chodnikach. Marklowice, Wnioskowano o: Rozszerzenie zakresu projektu dotyczącego poszerzenia ul. T. Zana o realizację chodnika na całej długości ulicy. Ponadto Ad. Pkt 5) - wnioskowano o omówienie na jednej z komisji tematyki modernizacji dróg gminnych w celu poprawy ich parametrów technicznych (z uwzględnieniem budowy chodników) oraz ustalenie priorytetów w tym zakresie. Powyższe wnioski przyjęto jednogłośnie pozytywnie. Ad. 9 Zaopiniowanie projektów uchwał sesyjnych w sprawie: a) zawarcia aneksu do Porozumienia NR1/2006 z dnia 7 listopada 2006r. w sprawie wspólnej realizacji inwestycji pn. „Ochrona Dorzecza Górnej Odry w zlewni Oczyszczalni ścieków Karkoszka II w Wodzisławiu Śl. - przedstawił zastępca wójta P.Galus. Proponowany projekt uchwały zaopiniowano pozytywnie 8 głosami „za” przy 2 „wstrzymujących się”. b) zmiany uchwały Nr IV/21/07 z dnia 30.01.2007r. w sprawie planu zadań inwestycyjnych na 2007r. - przedstawił zastępca wójta P.Galus. Proponowany projekt uchwały zaopiniowano jednogłośnie pozytywnie. c) zmian w budżecie gminy Marklowice na 2007r. - przedstawiła Główna Księgowa Jolanta Mrozek. Proponowany projekt uchwały zaopiniowano jednogłośnie pozytywnie. d) udzielenia /bądź nie udzielenia/ absolutorium Wójtowi Gminy Marklowice z wykonania budżetu gminy za 2006 rok. (zaopiniowanie treści uchwały) Proponowany projekt uchwały zaopiniowano 9 głosami „za” przy 2 „wstrzymujących się”. Uchwałę w sprawie: e) ustalenia zasad określających wysokość diet radnych oraz zwrotu kosztów podróży służbowych radnych – nie zaopiniowano. Zaopiniowanie przeniesiono na najbliższą sesję. Ad.10 Wolne głosy i wnioski. Radni zgłaszali do zastępcy wójta sprawy dot. wykonania bieżących napraw na terenie Marklowic oraz zapytania dot. ich realizacji. Na tym posiedzenie komisji w dniu 12 kwietnia 2007 r. zakończono. Protokołowała: ................................... mgr Zuzanna Karwot Przewodniczący Komisji ITR ............................................... Piotr Burszczyk